Właśnie przeczytałem wiersz ashly, o cierpieniu koni, i przypomniało mi się o wierszu, który napisałem ok. rok temu na konkurs ekologiczny. Zająłem w nim pierwsze miejsce, i dyplom do tej pory wisi na mojej ścianie. (szkoda tylko, że zająłem miejsce pierwsze na jednego uczestnika )



Zwierzę też człowiek - ono też żyje
I też ma prawo do życia godnego
Więc niech przed ludźmi już się nie kryje,
w końcu to przecież jest nic wielkiego.
"Nie rób drugiemu co Tobie niemiło"
słowa te jakże prawdziwie brzmią.
Chcemy, by nam się z szczęśliwością żyło
dajmy zwierzętom też pożyć z nią.
Nie krzywdźcie zwierząt, one też czują,
one też płaczą, i też się cieszą.
Gdy się ich sprawy z ludzkimi krzyżują,
to nie ich wina, one nie grzeszą.
Nie można naginać wszystkiego dla siebie,
nie można krzywdzić innych, bo słabsi!
A jakby tak spotkało to Ciebie?
Nie chciałbyś, czasami, żeby byli lepsi?
Nie chciałbyś przecież, by się nad Tobą znęcać!
Wołałbyś, żądając sprawiedliwości!
A jak zwierzęta mogą o to wołać
zagłuszone krzykiem bezczułości?