mój kolejny twór, wiem, że coś w nim nie gra, ale jeszcze nie odkryłem co, może wy mi powiecie. chyba rytm

Pędzę szalony, nie zatrzymam się, nie
nie spadnie mi z głowy włos,
niebo nad nami wciąż otwiera się
lecz nie mówi żaden głos

Ciszę przerywa niewyobrażalny huk
stal jak masło wygina się
dotyka mej twarzy, i dotyka mych nóg
nikt nie zatrzyma już mnie

Ktoś woła, budzi słońce, zabija noc
kobieta krzyczy głośno i
niebieskie światła zwiastują pomoc
lecz ja już leżę we krwi

Język się plącze, pytają mnie: jak?
ręce spocone trzęsą się
Na Boga czy to musiałem być ja?
Czasem lepiej nie wiedzieć, nie

Wiem, że coś skończyło na zawsze się
gdy widzę tę białą twarz
zabiłem człowieka, wiem o tym, wiem
ktoś mówi: za swoje masz

Teraz bezwładne jest ciało moje,
mówili, że nie będzie bolało
gdy mówię: przyjdź królestwo twoje
oddałbym wszystko by nastało

Ten post był edytowany przez Katarn90: 30.01.2006 17:22