Voldemort a dementorzy, czyli najgorsze wspomnienie Voldzia
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Voldemort a dementorzy, czyli najgorsze wspomnienie Voldzia
Hermiona123 |
23.02.2004 21:06
Post
#51
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 17 Dołączył: 07.04.2003 Skąd: Las Braitów ukryty przed oczyma śmiertelnych |
Jak myślicie jakie byłoby wspomnienie które
usłyszałby Voldemort po spotkaniu dementora? Wyrwanie duszy (czy jak to tam
nazwać) z ciała? Zmuszenie do zamknięcia komnaty tajemnic?
W jaki sposób śmierciożercy/Voldemort pilnują dementorów? Skoro każdy ma jakieś złe wspomnienie to jak nad nimi panują? -------------------- QUOTE Co ma być to będzie a jak już będzie to jakoś sobie damy z tym radę <- Hagrid {moje motto życioweBack or not Back? :P Wrócić czy nie wrócić? oto jest pytanie.... I'm like Crais. Insane too. But not this kind of insanity. Farscape < najlepszy SF wszechczasów :D |
Daga |
29.12.2004 19:10
Post
#52
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 295 Dołączył: 07.03.2004 Skąd: Opalenica |
No Voldi nie był cały czas takim
monstrum... Podejrzewam że nawet jego niepowodzenia związane z Harrym
nie były dla niego tak straszne jak jego przeżycia z dzieciństwa. Musiał
znosić upokorzenie które było dla niego najgorszym co mogło mu się trafić -
życie wśród głupich mugoli. W sierocińcu był zupełnie nikim (tak myślę)
dorośli nim pomiatali.. a on nic nie mógł zrobić. A wcześniej może tatuś się
nad nim znęcał?? Albo starsi koledzy?? Z książki nic o tym nie ma, możemy
się tylko domyślać... ale musiał mieć naprawdę okropne silne przeżycia bo
sam z siebie nikt nie jest taki zły.. chyba
-------------------- "Jeśli nie masz po co żyć - żyj na złość innym"
Główny Alchemik (hehehe) |