Powiedzieli mi, że świat
jest jak dwa a dwa
na prawo, na lewo, na wprost.
Na prawo było pruchno
skamieniałe uśmiecham
złotosine w niebiańskiej aureoli
szarości i zła. Płakało.
Na lewo była rzeka
o moście połamanym,
o wodach schorowanych
półprzejrzystym widziadłem.
Marzyła w półmroku
o śnie.
A na wprost
był cień.
A ten, WYJąTKOWO nie.
I przez to się biedna zszokowałam.
Bo niestety nie rusza.
Tzn, rzecz jasna poziom trzymasz jak zawsze, ale to jest wiersz, o ktorym zapomina sie jeszcze w momencie czytania.
Dziwne.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)