Miasto Cieni [NK], zostaje w LW
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Miasto Cieni [NK], zostaje w LW
matoos |
28.06.2003 14:18
Post
#301
|
||
Wytyczający Ścieżki Grupa: czysta krew.. Postów: 1877 Dołączył: 15.04.2003 Skąd: Ztond... Płeć: Mężczyzna |
Grr... Psycho, czemu tak mało
Chyba nie muszę mówić, że świetne? Nie? To dobrze. Jedyny błąd, jaki udało mi się zauważyć, to to że gdzieś przy końcu Pantera mówił o sobie w formie żeńskiej. O tu:
Poza tym wszystko ok. W końcu można mniej więcej wyczuć klimę reszty opowiadania, a moje przewidywania powoli zaczynają się sprwadzać ^^ -------------------- |
||
Narine |
28.06.2003 16:52
Post
#302
|
||
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 44 Dołączył: 11.06.2003 |
- Pokażę ci dolinę. - Dolinę? Jaką dolinę? Mały błąd. Tak po za tym to świetnie. |
||
Sir Momo Mumencjusz Mum |
28.06.2003 18:05
Post
#303
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 154 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z Warszawy |
Ja już Ci mówiłem Psycho, ale
powtórze - to jest przepiękne ^^ Nawet nie ma sensu szukać w tym błędów, bo
to by była profanacja (której niektórzy się dopuścili ;P ) Przepiękne i
jeszcze raz przepiękne
-------------------- W imię Moda, bezczelnym nabijaczom wieczny przynosimy odpoczynek! Amen.
jam ci on gdyżeś aniele wzbił się księżyc świeci w jeziorze pluskają ryby i do tego wcale idę i widzę i słyszę i tak dalej bo w końcu zaiste przeszłość przepowiedziana przeznaczeniem jest zawsze ten obcy co jeździł koleją w armacie widziany huk raz za razem niby on nie ja wy amen To ja ^^ |
ikar |
29.06.2003 13:44
Post
#304
|
||
Mały człowieczek... Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 368 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: Wawa :D Płeć: Mężczyzna |
Iskra, pozwolisz, że cię sprostuję?
Byłoby tak, gdyby nie było literówek i takich tam... - ale jak to stwierdziłaś - masz wakacje... Echh - czasami rzucają się trochę za bardzo w oczy, ale generalnie - biuti ^^. Widziałem, że zaglądałaś tu równocześnie ze mną - no i czemu nie dałaś parta? Dawaj, ale to już -------------------- "At least we had a chance to say... Goodbye"
Nie ma opowiadań doskonałych - są tylko takie, w których jeszcze nie znaleziono błędów... (albo już je poprawiono :D) Tolerancja, Wolna wola, Miłość (:)), Optymizm :) Największe polskie forum RPG by Forum: Strefa Forumowych RPG ^^ |
||
Mara |
29.06.2003 20:10
Post
#305
|
Szukający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 485 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Słupsk ;D |
Cholerka...jestem własnie u kuzynki
A mi w chacie forum nie działa i nie ma
bata Musze cos z tym zrobic ....kurna....zaraz
zabiore sie do czytania psycho
-------------------- 'Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą'
Profesorze Włodku... na zawsze w naszych sercach ;* Give me a whisper And give me sigh Give me a kiss before you tell me godbye Don't you take it so hard now And please don't take it so bad I'll still be thinking of you And the times we had ... Baby 'Don't cry' Guns N'Roses "Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym" |
Tajemnicza |
03.07.2003 17:58
Post
#306
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 385 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: Tureeeek/Poznań Płeć: Kobieta |
[COLOR=red]Psycho!!!Obijasz
się.Ostatni part był krótki a następnego nie widać. Hm...moze cos się stało,
moze gdzies wyjechałaś...Hm...ciekawe. Co do ostatniego parta
SUpER!!!Świetne opisy!!!Widać ze się coś kręci
Hhehe. Napisz coś szybko bo
uschnę!!!
-------------------- |
Psychopatka |
03.07.2003 21:57
Post
#307
|
Prefekt Naczelny Grupa: czysta krew.. Postów: 518 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Glajwic Płeć: Kobieta |
no to
macie....
Dren po chwili milczenia zaklął siarczyście i splunął pod nogi. Nienawidził Szakala i fakt, że go zabił, nie zrobiłby na nim żadnego wrażenia gdyby nie to, że Szakal w mieście był osobą liczącą się. Strach pomyśleć, co by go spotkało w przypływie wściekłości tych wszystkich fanek...śmierć poprzez rozerwanie babskimi łapami, w najlepszym wypadku powieszenie przez burmistrza. Spojrzał na twarze czwórki swych kompanów i od razu zauważył, że mają podobne odczucia. Najmłodszy z mężczyzn był wręcz pozieleniały. - Trzeba coś zrobić z tym ścierwem - warknął beznamiętnie. Powoli podszedł do strażnika i kopnięciem obrócił go na plecy, sprawnym ruchem wyrwał sztylet z rany. Z wąskiej szpary nie ciekła już krew. Nagle spojrzenie mężczyzny przykuło bagniste jezioro. - Pomóżcie mi go tam przewlec. - Zwariowałeś? Trzeba go zakopać! Dren splunął. - Zakopać.. zakopać... Gówno z tym! Nie mamy czasu na takie ceregiele. Poza tym tutaj kręci się masę brudu. Jakieś czarty wywloką umarlaka i będą ciągać po mieście. To by dopiero miał reklamę przystojniak. To bagno... przed wschodem słońca trup pójdzie na dno. Może stanie się pożywką dla karpi. Mężczyźni nie mówiąc już nic, przeciągnęli ciało do brudnego bajorka. Dren spoglądał, jak Szakal niknie w bagnistych odmętach. Dopiero gdy tafla wody stała się gładka i lśniąca, odetchnął. Mimo wszystko nie potrafił, pozbyć się dziwnego uczucia niepokoju. Spojrzał na okrągłą tarcze księżyca - Trzeba się stąd zbierać. Zanim ktoś nas zobaczy. I jutro zachowywać się jakby nigdy nic...Pieprzcie bzdury, że spotkaliście go wieczorem, jak gdzieś biegł z obłędem w ślepiach. Może pomyślą, że go opętało... poszukają i przestaną. Nie pierwszy zginął w Asghardzie i nie ostatni. No dalej, nie gapcie się tak! Idziemy. Ledwo przeszli parę kroków jeden z nich drgnął - Słyszeliście? - Co do cholery? - To... to jezioro jest jakieś dziwne - jeden z mężczyzn spoglądał w stronę bajora z przestrachem w oczach - Dokładnie słyszałem, jak coś tam się kotłuje... - Może wciąga trupa? - warknął Dren, spoglądając spode łba na kompana. - Trupa? Nie... tam coś jest... - Zamknij się wreszcie! Nasłuchałeś się zbyt wielu bajek z ust tego oszołoma! Teraz sam widzisz, jak skończył! Urwał, słysząc podejrzany plusk. Nikt z nich nie zdążył wypowiedzieć słowa, kiedy lśniąca tafla wzburzyła się i wyłoniła się z niej postać. Dren przetarł oczy, mimo ciemności dokładnie widział sylwetkę człowieka. Nie... to nie mógł być człowiek. - Na Bogów... - wyszeptał. Poznali, że to Szakal jedynie po ubraniu i krwawym śladzie na piersi. Sprawiał wrażenie jakby spędził w bajorze nie chwile, a dobre kilka tygodni. Sina, rozmiękła i cienka skóra odkrywała sieć naczyń krwionośnych, pulsujących pod nią. Trupie dłonie zakończone były ostrymi szponami. Dren widział dwoje płonących źrenic, tylko one nadawały życia tej twarzy. Puste oczy, pozbawione barwy, zapadnięte i okolone cieniem. Czarna grzywa poprzetykana siwizną, opadała na policzki, w których znaczyły się upiornie wystające kości. Tak wyglądało wyniszczone latami męki i próby ciało Miguela vel Tirana. Uniósł wyżej głowę i wydał z siebie odgłos, który sprawił, że skóra na ciałach wszystkich mężczyzn przybrała sinej barwy. Dren widział długie na cal kły, w głowę wdzierał mu się zew bestii. Odzyskał czucie w nogach, gdy Szakal zaczął wychodzi z jeziora. Dren wyjął miecz i cofnął się z przestrachem w oczach, nie spoglądając nawet na kompanów. Teraz liczył się tylko demon, który szedł wprost na niego. W głowie mężczyzny roiło się od opowieści o strzygach, upiorach i innych stworzeniach wyrządzających tylko zło na tym świecie. Gdyby choć pamiętał te setki sposobów na zwalczenie ich. - Ty... ty potworze!! - ryknął i zebrał w sobie cała odwagę. To przecież ten sam Szakal... nie może być silniejszy... - wmawiał sobie, starając się zniszczyć narastający, wręcz paniczny strach. Biedny, głupi Dren, jak bardzo się mylił. W ułamku sekundy dobiegli do siebie, jeden lekki cios Szakala sprawił, że zwinął się na ziemi ze zmiażdżonym ramieniem. Żelazne ostrze przełamało się na pół. Czwórka mężczyzn z dzikim rykiem rzuciła się na Szakala. Dren odczołgał się do drzewa i spoglądał na toczącą się przed nim beznadziejną walkę. Ciemnowłosy pierwszy zaatakował strażnika. Szakal zaśmiał się kpiąco i odskoczył do tyłu. Był sprawny jak dzika puma i tak samo zabójczy. Słychać było tylko furkot mokrego ubrania, powietrze rozerwał głuchy świst. Potworne szpony zagłębiły się w trzewiach nieszczęśnika. Mężczyzna wydał z siebie jęk agonii. Nie słuchał. Ostre pazury rozpłatały brzuch w górę, dochodząc aż do serca. W tym samym momencie uniknął ciosu kolejnego z mężczyzny, który z obłędem w oczach chciał pomścić kompana. Szakal chwycił go za gardło, tak mocno, że nieszczęśnik zdołał usłyszeć jedynie chrzęst miażdżenia jego własnych kości. Pozostali widząc, jak marny los spotkał ich przyjaciół, stracili zapał do walki i starali się wycofać. Jednak za późno ... za późno by przerwać ten taniec śmierci. Najmłodszy z mężczyzn biegł ile sił przed siebie, zdołał jeszcze usłyszeć paniczny jęk kompana i szelest trawy, na którą padło bezwładne ciało. Odwrócił się i potknął o wystający konar. Mknął wprost na niego. Z niespotykaną szybkości, niby demon z kart prastarych ksiąg, brakowało mu tylko błoniastych skrzydeł. Zatrzymał się nagle i przypadł do ziemi niczym czarna pantera. Oboje nie drgnęli... spoglądali na siebie w milczeniu, w powietrzu nie było słychać nic. Czas się zatrzymał. Przymknął oczy czując, że cały się trzęsie ze strachu, nie chciał widzieć czającej się przed nim bestii. Kiedy odważył się spojrzeć przed siebie, Szakala już nie było... Rozejrzał się uważnie. Zdołał zauważyć jedynie, jęczącego pod drzewem Drena. Przez chwile nie wiedział co się dzieje. Zalśniła złudna nadzieja, że może to wszystko się skończyło, może zaraz obudzi się z koszmarnego snu. - Czasami przydałoby się mieć oczy wkoło głowy. Usłyszał ten zimny głos tuż za sobą, nie drgnął, nie miał sił. Poczuł lodowatą dłoń na gardle. - Błagam... błagam nie zabijaj mnie, ja ucieknę, odejdę, ale mnie nie zabijaj! Padł na kolana zalewając się łzami - Ja nie chciałem... ja nie chciałem ... jestem zwykłym chłopem, mam dzieci, żonę. Kąciki ust Szakal uniosły się lekko. Stał nad dygoczącym człowiekiem, w jego pustych oczach nie było widać nic. - Błagam panie - jęczał dalej mężczyzna - błagam... ja nawet nikogo w życiu nie zabiłem... moja rodzina nie wyżyje beze mnie, błagam panie... dalszych słów nie można było zrozumieć, poprzez potok gęstych łez. - Wiesz co Tarin? Podniósł na Szakala oczy, starając się nie ukazywać obrzydzenia powodowanego jego wyglądem. - Zawszę cię lubiłem - mówił dalej, przyklękając za nim i obejmując go delikatnie. Człowiek nawet nie drgnął. Był zbyt przerażony, by chcieć wyswobodzić się z zimnego uchwytu. - Wiem jak bardzo kochasz swoją żonę... jak bawisz się ze swoja córeczką i wracasz wieczorem bez pieniędzy, szukając jakieś pracy w tym gnojowisku - przeciągnął dłoń po jego piersi. - Ale widzisz, tak się składa ze zadałeś się z jeszcze większym łajnem niż twoja szanowna osoba... Z ust Tarina wydobył się jęk. - Ale ja bywam miłosierny... i dlatego... dlatego zakończę tą sprawę. Mężczyzna nie zdążył nic powiedzieć. Jeden sprawny ruch starczył by złamać mu kark. Wbił jasne czy w swego mordercę, malowało się w nich niedowierzanie. Nie był w stanie zrobić już nic, padł na trawę. Znów zapadł głucha cisza. Znów czas się zatrzymał. Dren tulił do piersi złamana rękę i starał się nie krzyczeć. Szakal mimo wszystko nie wstawał. Klęczał ciągle nad zabitym, głowę miał nisko opuszczona. Lekki wiatr targał czarną grzywą. - Nie wstyd ci Dren? Nie odpowiedział. - Pytam , czy nie wstyd ci? - spojrzał na niego - Nie wstyd ci, że przez ciebie zginęła czwórka ludzi? Dren zaczął się jąkać i tłumaczyć, ale nic sensownego z tych słów nie wychodziło. Szakal wstał i podszedł do człowieka. Mężczyzna z jękiem przytulił się do drzewa. - I wiesz co? Dla takiego skurwysyna jak ty śmierć to mało... Przewidziałem dla ciebie specjalne zadanie. Odegrasz główną role w przedstawieniu. Co o tym myślisz? Dren spoglądał tępym wzrokiem w demoniczne oczy. - Co? Z radości odjęło ci mowę? To się zdarza , to się zdarza... Wiesz czyim będziesz partnerem? - popukał go w ranne ramie. Dren pokręcił głową czując, że nawet gdyby chciał, nie dałby rady nic powiedzieć. - Nie wiesz? To ci powiem. Wyobraź sobie, że tej nocy zakosztujesz słodkiego towarzystwa śmierci... To będzie cudowne doświadczenie, szkoda że nie będziesz w stanie nikomu o nim opowiedzieć. Na ciemnych poboczach miasta rozległ się paniczny ludzki krzyk. To Dren nie mógł pogodzić się z ponurym losem, jaki miał go spotkać. -------------------- Hey you little Jesus bride why have you smiled to me ?
Hey you little Jesus bride why have you sang to me ? They say that God is inside us all, and sometimes He is not in the way that I have preached for to wish to but God is my lover and I love him too //F.Ribeiro// |
Layla |
03.07.2003 22:06
Post
#308
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 28 Dołączył: 06.06.2003 |
Psychopatko jestes genialna!
Opowiadanko jest świetne już nie mogę się doczekać następnej części
|
Sir Momo Mumencjusz Mum |
03.07.2003 22:07
Post
#309
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 154 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z Warszawy |
Oł jes! Blad. Dużo
blad! Aj lajk blad! ;P
Ekstra ^^ Lubimy krwawe party ^^ Zwłaszcza w takim stylu ^^ -------------------- W imię Moda, bezczelnym nabijaczom wieczny przynosimy odpoczynek! Amen.
jam ci on gdyżeś aniele wzbił się księżyc świeci w jeziorze pluskają ryby i do tego wcale idę i widzę i słyszę i tak dalej bo w końcu zaiste przeszłość przepowiedziana przeznaczeniem jest zawsze ten obcy co jeździł koleją w armacie widziany huk raz za razem niby on nie ja wy amen To ja ^^ |
Lena |
04.07.2003 14:21
Post
#310
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 52 Dołączył: 20.05.2003 Skąd: gdzieś tam błądze myślami ... |
Piszesz zajerzaste opowiadania!! Jest to zdecydowanie najlepsze opowiadanko jake dotąd przeczytałam na tym forum !!!
-------------------- czarno mi i biało
uwierz w słowa z których szydzi wiatr uwierz w strach uwierz oczom i spragnionym dłonią obrazom pełnym barw i zaklętego milczenia uwierz w dotyk i głos w muzykę i ciszę uwierz w tysiące codziennych spraw któregoś dnia uwierz we mnie ... |
Narine |
04.07.2003 16:45
Post
#311
|
||
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 44 Dołączył: 11.06.2003 |
Literówka Tak po za tym to eee... może być Wiesz, że super. |
||
iskra |
05.07.2003 13:18
Post
#312
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 207 Dołączył: 06.06.2003 Płeć: Kobieta |
Oj, Psycho, Francowata Magdaleno jedna...
Powinnaś pisać więcej, duuuużo więcej... Cholera, ale ten part był genialny
Mistrzostwo Świata... Ale wybacz, że nie założe Twojego oficjalnego fanclubu
Jeszcze Ci się w głowie przewróci i co
będzie?
Szakal jest w tym parcie poprostu bezbłędny i cholera zaczynam go lubić bardziej od Pantery Niesamowite opowiadanko, naprawde. Zastanwiam się czy jush zaczynam Ci zazdrościć ... -------------------- ...uuuu, powrót.
|
matoos |
06.07.2003 11:59
Post
#313
|
||
Wytyczający Ścieżki Grupa: czysta krew.. Postów: 1877 Dołączył: 15.04.2003 Skąd: Ztond... Płeć: Mężczyzna |
Oj Psycho... Na mnie się krzyczy, a potem
wrzuca się TAKIE party? Jak możesz. Zauważyłem jeden błąd stylistyczny
(chyba:D):
Nie chodzi nawet o literówkę, tylko że wtrącone zdanie nie powinno byc kontynuowane po przecinku. Nie uważasz, że to brzmi dziwnie? Po pozbyciu się zdania wtrąconego sens pozostałych nie powinien się zmienić... A u ciebie wygląda to tak: Z niespotykaną szybkością, brakowało mu tylko błoniastych skrzydeł. Prawda, że dziwnie? Ja bym to podzielił na dwa zdania. "Mknął na niego z niespotykaną szybkością. Wyglądał jak demon z kart prastarych ksiąg, brakowało mu tylko skrzydeł". Rozumiesz, o co chodzi? Więcej błędów nie pamiętam -------------------- |
||
Syriiuszka |
07.07.2003 14:27
Post
#314
|
Laska Szatana XD Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 643 Dołączył: 12.05.2003 Skąd: z nienacka. Płeć: Kobieta |
ech... co jak co, ale ja na miejscu psychopatki porządnie bym się wkurzyła. Pisze opowiadanie, stara się, a tylko od czasuy do czasu może usłyszeć jakąkolwiek opinię.
Generalnie tylko wytykacie jej literówki. Po co? Co wam z tego, że napiszecie "o tutaj nie zrobiłaś PRZECINKA." Tak, naprawdę, straszna rzecz. Wydaje mi się jednak, że Psycho bardziej by się przydała krytyka samego OPOWIADANIA a nie literówek czy przecinków. PO co to piszecie? Po co? Ja sensu nie widzę. Nie zrobiła przecinka. I co? Ma teraz przepisać zdanie pięć razy z przecinkiem podkreślonym na czerwono czy co? -------------------- yeah. |
Nicolina |
20.07.2003 19:02
Post
#315
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 28 Dołączył: 02.05.2003 |
O cholerra,a kiedyś myślałam,że umiem
pisać.Widać kolejny błąd małej Nico.Nie będę się czepiała
literówek,ortów,przecinków itp bo to nie mam sensu.Zaś co do samej
fabuły:
Szczerze mówiąc główny nurt trochę banalny.Ale różne wątki..."poboczne" dodają fabule atrakcyjności ^^.Muszę przyznać,że postacie też są ciekawe,bardzo złożone,trudno je jednoznacznie ocenić.Podoba mi się to.Tylko "Pantera" mi jakoś nie pasuje.No,powstają różne niedogodności z "Pantera powiedział".Ale nie jest to takie straszne,więc broń boże nie zmieniaj. Haaah,a ja od początku wiedziałam,że Szakal to "be" jest ;P.Stanowczo wolę Panterę. Pozdrawiam Nico ^^ P.S Psycho,wakacje są,nie mogłabyś tak dodać następnej części?^^ |
Abaska |
21.07.2003 12:47
Post
#316
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 240 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: a nie wiem, tak z powietrza. Płeć: Kobieta |
Syriiuszko, z drugiej strony, gdyby pisali ciagle komenty w stylu "ten part byl lepszy od poprzedniego" albo "nie moge sie doczekac, co dalej!! Piiiiiisz!!" to moznaby bylo dostac cholery... A poprawa bledow to czasem tez i przydatna sprawa... Chociaz bez przesady.
Dlatego ja sie od komentow powstrzymywalam az do teraz =) Psycho, poprawilas sie... Jak sie tak czyta poczatek i ostatnio dane party to widac duuza roznice...Na poczatku bylo jeszcze tak jakos... Hmm... Lekko... A im bardziej sie wczytuje, tym bardziej Twoje opowiadanie "powaznieje"... Nie wiem, moze tylko ja to tak odbieram O_o -------------------- uhm.
|
Tajemnicza |
21.07.2003 12:57
Post
#317
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 385 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: Tureeeek/Poznań Płeć: Kobieta |
Psycho, zajeb...cudowne to jest. Świetne opisy. To właśnie najlepiej w tym ficku robisz. Opisujesz. Zawsze potrafisz dodać klimacik. Ja nie moge, aż w pewnych momentach tchu mi w piersiach brakowało. Coś wspaniałego. Nie wiem nawet w jakich słowach to opisać. Sama wieszz ze to jest superowskie. Tyle ludzi ci to "mówi". Zazdroszczę Ci Psycho. Iskro, gdybys załozyła ten fakclub to bym sie przyłączyła Pa o pozdro dla wszystkich!
-------------------- |
Jazon z Jolkos |
21.07.2003 21:09
Post
#318
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 33 Dołączył: 04.07.2003 Skąd: z Lublina |
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee................... co ja moge dodac ze sfej skromnej strony.... ?? tylko tyle ze je poprostu <pip> no i cool no i fogóle jest ZUPER !!! postrafiam
-------------------- Le vrai c'est le feu et le feu illumines et brules.
C'est un nu vrai. Waheut ist feuer und feuer heisst leuchten und brennen. Nuda veritas. Prwada to ogień, a ogień oświetla i pali. Naga prwada ------------ Leon Scheffer |
ikar |
24.07.2003 12:54
Post
#319
|
Mały człowieczek... Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 368 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: Wawa :D Płeć: Mężczyzna |
Hehehe - a Fanclub Szakala to co?
Co do opowiadania - gut, gut, gut, gut ^^. Bardzo fajny i ekspresyjny opis walki - czuć ruch, czuć, że coś się dzieje i czuć emocje ^^ - niemalże byłem w stanie zobaczyć te nagłe zwroty kamery i zbliżenia Literówki i błędy stylistyczne - oczywiście - są jak zwykle ^^ - ale co ja poradzę? To normalne . Wiecie - ostatnio zacząłem sobie trochę też wczytywać się w ten sposób w książki, które czytam... Tam też da się znaleźć takie błędy - i to też jest normalne, ale, jeśli autor nie jest już niedoświadczony - to takie błędy zdarzają się bardzo, bardzo rzadko... A nawet wtedy można je zaliczyć do stylizacji... I właśnie to się dzieje - nie tylko w Mieście Cieni, ale i w innych opowiadaniach... Niemniej części rzeczy po prostu nie można zostawić, bo są jawnie niestylistyczne ^^ - Matoos już toto znalazł, choć ja bym to troszkę inaczej ujął niż on ^^. No i ja jeszcze dodam, że przydałoby się ci jeszcze raz przeczytać ficka - powoli i nie zwracając uwagi na treść - wtedy widać literówki i błędy w interpunkcji - np: "Zdołał zauważyć jedynie, jęczącego" albo delikatne problemy typu: "biegł ile sił przed siebie, zdołał jeszcze" <- biegnąc ile sił przed siebie, zdołał jeszcze... Oki - no to czekam na więcej ^^ -------------------- "At least we had a chance to say... Goodbye"
Nie ma opowiadań doskonałych - są tylko takie, w których jeszcze nie znaleziono błędów... (albo już je poprawiono :D) Tolerancja, Wolna wola, Miłość (:)), Optymizm :) Największe polskie forum RPG by Forum: Strefa Forumowych RPG ^^ |
Psychopatka |
30.07.2003 16:01
Post
#320
|
Prefekt Naczelny Grupa: czysta krew.. Postów: 518 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Glajwic Płeć: Kobieta |
No i co mendy? ja w czechach bylam ale jush wrocilaaam haha i skomentuje wasze komenty
Abaska... moj styl sie nie zmienia, tresc opowiadania idzie do przodu i wciaga coraz bardziej... A PANTERA to w moim opowiadaniu rodzaj meski... wiec o jakie niedogosnosci Ci chodzi, Nicolino??? No to wszystko....jak na razie -------------------- Hey you little Jesus bride why have you smiled to me ?
Hey you little Jesus bride why have you sang to me ? They say that God is inside us all, and sometimes He is not in the way that I have preached for to wish to but God is my lover and I love him too //F.Ribeiro// |
Tajemnicza |
30.07.2003 16:53
Post
#321
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 385 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: Tureeeek/Poznań Płeć: Kobieta |
Nio Psycho, odezwałaś się, ale parta nie napisałaś Dlaczego? Ja tu usycham (z resztą peffnie nie tylko ja) a ty nic nie pisesz?? Buuuuuuu...czekam na następnego parta i na być dłuuuugi!!!! Za te 2 tygodnie!!
-------------------- |
Psychopatka |
30.07.2003 17:58
Post
#322
|
Prefekt Naczelny Grupa: czysta krew.. Postów: 518 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Glajwic Płeć: Kobieta |
Kiedy mialam pisac jak dzis o 15 wrocilam do domu????
-------------------- Hey you little Jesus bride why have you smiled to me ?
Hey you little Jesus bride why have you sang to me ? They say that God is inside us all, and sometimes He is not in the way that I have preached for to wish to but God is my lover and I love him too //F.Ribeiro// |
Nicolina |
30.07.2003 19:54
Post
#323
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 28 Dołączył: 02.05.2003 |
Jakie niedogodności?No z np."Pantera
powiedział" albo "Pantera biegł".Wiem,że w Twoim ficku to
facet ale w języku polskim pantera ma rodzaj żeński =P.Ale do ficka imię
pasuje i w sumie o to chodzi ;P.Poza tym nie wydaje Ci się,że
"Nicolino" [jako zapytanie,poza tym to brzmi jak imię męskie] to
trochę za długo?Mów mi po prostu Nico.
Pozdrawiam Nico P.S Ale tera już masz czas,prawda?=P |
Tajemnicza |
30.07.2003 22:16
Post
#324
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 385 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: Tureeeek/Poznań Płeć: Kobieta |
Oj, przepraszam Psycho...Bradzo przepraszam...dzisiaj wszyscy wydają sie byc na mnie wkurzeni Buuuuuuuu...Ale i tak czekam na parta...
-------------------- |
Syriiuszka |
04.08.2003 10:15
Post
#325
|
Laska Szatana XD Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 643 Dołączył: 12.05.2003 Skąd: z nienacka. Płeć: Kobieta |
tak, Psycho, pisz koniecznie "Pantera wzieła ją w ramiona". Albo "Pantera spojrzała na niego przeciągle" to się zrobi wtedy jeszcze ciekawsze, hahaha =D
-------------------- yeah. |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 17.05.2024 01:45 |