Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Nienasyceni, Mroczne czasy po upadku Voldemorta GW/BZ

Leen
post 14.04.2009 01:17
Post #1 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 3
Dołączył: 07.03.2009
Skąd: Wrocławskiej Dzielnicy

Płeć: Kobieta



Autorki: Leen, Paint
Zainspirowane piosenką Paramore- "Decode" .
Występuje paring GW/BZ.

Prolog

How can I decide what’s right?
when you’re clouding up my mind
I can’t win your losing fight,
all the time


Ciemność zaczęła ogarniać starą willę w Little Hangleton. Na cmentarzysku tuż obok posiadłości, kruk wzniósł się w powietrze, gdy pojawiły się dwie postacie w długich, czarnych szatach z maskami, które zakrywały twarze. Wymieniając krótkie spojrzenia , skierowały się w stronę potężnego pomniku, ukazującego upadłego anioła wstającego do walki. Mijając go ujrzeli wysoką zakapturzoną postać, której u stóp wił się ciemnozielony wąż . Istota ściągnęła kaptur z głowy, odwracają się do nich. Czerwone ślepia przeszywały ich umysły na wylot. Dwójka upadła na kolana. Bella uniosła głowę mówiąc:
- Witaj Panie. Przybyliśmy jak najszybciej się dało.
- Mam dla was propozycję nie do odrzucenia. - wysyczała postać z czerwonymi ślepiami. Stróżka potu spłynęła po karku Lucjusza. Poczuł gotowy do zaatakowania strach. Nigdy nie można było przewidzieć co Czarny Pan zaplanował.
- Harry Potter nie ma ze mną szans. Jednak, chcę się ubezpieczyć na przyszłość. Zawiążecie ze mną pakt. – ciągnął Riddle zaś jego ślepia zabłyszczały dziwnym blaskiem. Malfoy uniósł zdziwiony wzrok na swego Pana, czując ogarniającą go panikę. – A więc? Jesteście gotowi? - Czarny Pan spojrzał na klęczących przed nim śmierciożerców.
- Tak Panie- Bellatriks odrzekła, ufając w pełni swemu Lordowi.
- Tak Panie- odparł Lucjusz, lecz jego wargi nieznacznie zadrżały, gdy odpowiadał.
- Doskonale. Weźcie w dłonie różdżki i wyciągnijcie przed siebie. – z ust Czarnego Pana dał się słyszeć syk. – Czy ty Lucjuszu Malfoy’u i ty Bellatrixs Lestrange przyrzekacie, że będziecie strzegli moich planów i realizowali je? By wyplenić ze Świata Magii szlamy, mugoli i charłaki?
-Przyrzekamy.-szept, przesycony trwogą, podnieconych do granic możliwości sług wydobył się z gardeł.
Świat zawirował, twarz Lucjusza była maską obojętności lecz w głębi oblewał go paniczny strach. Nie wiedzieli co przed chwilą uczynili. Nie wiedzieli, że zaprzedali się lucyferowi. Zawiązali pakt z diabłem. A od niego nie ma ucieczki. Nie można się wycofać.
Zaczęli grę, której przerwaniem byłaby tylko ich śmierć.

***

Słońce zachodziło. Mrok zaczął ogarniać zakamarki pokoju. Przy wielkim łożu stała postać czytająca gazetę. Cyniczny uśmieszek pojawił się na jej ustach. Jak donosił ten brukowiec cała ludność Świata Magii wiwatowała na cześć Harrego Pottera, który to pokonał Czarnego Pana. Choć minęły dwa lata, dziennikarze nadal podniecali się myślą upadku Voldemorta. Śmierciożercy musieli czasowo zniknąć z życia publicznego, bo Ministerstwo wydało listy gończe za ich głowy. Ręce zwinnie poskładały gazetę, poczym niedbale rzuciły ją w kąt. Ludzie Ministerstwa to głupcy, myśleli, że wraz z upadkiem Czarnego pana nastał koniec ich problemów z Czarną Magią. Jakże się mylili. Nadal żyli w świecie, gdzie istniało zło. Ono się odradzało. Powstawało z prochu, w który się obróciło, niczym Feniks. Chciało powrócić w odpowiednim czasie. Kiedy ludzie będą mieli uśpioną czujność. Lucjusz Malfoy obojętnym wzrokiem spojrzał jeszcze raz na gazetę, poczym odpalił papierosa. Popiół spadł na leżący przed nim czarny płaszcz. Gdy przeniósł spojrzenie na maskę leżącą obok , jego tęczówki wyrażały obrzydzenie. Nie mógł się od tego uwolnić. Złożył przysięgę wieczystą. Musiał szkolić nowych śmierciożerców, zwoływać spotkania. Został następcą Czarnego Pana. Gdyby dwa lata wcześniej nie złożył obietnicy. Jego życie mogłoby potoczyć się zupełnie inaczej. Coraz bardziej przerażało go do czego dążył Voldemort. A on jak ślepiec uległ mu i był na każde jego skinienie. Mógł przeciwstawić się teraz. Nie szkolić. Zmienić ideały śmierciożerców. Złamałby w ten sposób przysięgę. Doprowadziłby do własnej śmierci. A tego Lucjusz za żadne skarby świata nie chciał. Był w końcu tylko człowiekiem. Tym pieprzonym tchórzem, który bał się własnej śmierci.
Malfoy powoli wysunął dłoń po maskę. Dotykając jej opuszkami palców, czuł strach. Przed oczami ciągle miał scenę przyrzeczenia. Gdyby nie był marionetką, jego życie byłoby zupełnie inne. Gdyby tylko...

Ten sam cmentarz. Przerażający jak zwykle. Pomnik upadłego anioła w nienaruszonym stanie stał majestatycznie na środku cmentarzyska. Lucjusz spojrzał w prawo skąd dochodziły ciche rozmowy.
-Nadchodzą – myśli Malfoya błądziły w głowie, by po chwili zniknąć w ciemnym zaułku świadomości.
Cmentarz otoczyły ze wszystkich stron, ciemne postacie z maskami na twarzach.
- Czas rozpocząć Lucjuszu. – szepnęła cicho Bella. Wzrok mężczyzny przestał wyrażać jakiekolwiek uczucia. Musiał być wypruty z emocji. Taka była jego rola. Zrobił krok do przodu, wychodząc z cienia.
Kości zostały rzucone.


--------------------
[SIZE=1]"Powoli walą się wszystkie dzielnice szlachetnych uczuć."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 14.04.2009 07:01
Post #2 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



masz problem z przecinkami. spoko, większość ludzi ma problem z przecinkami, ale jeśli zabierasz się za pisanie, przydałoby przypomnieć sobie/zapoznać się z zasadami polskiej interpunkcji. są tutaj.
a, i nie "poczym", ale "po czym". i "strużka".

w warstwie kompozycyjnej nie jest lepiej. pierwsza scena zdaje się nie tylko lecieć jak najszybciej do końca, ale jest jeszcze napisana tak słabo, że nawet nie wiem, jak ją przeredagować, żeby było znośnie.

Poczuł gotowy do zaatakowania strach.
absurdalne zdanie

- Tak Panie- Bellatriks odrzekła, ufając w pełni swemu Lordowi.
abstrahując od spacji w dziwnych miejscach i braku przecinka, angielskie "Lord" tłumaczy się po polsku jako "Pan" (por. Pismo Święte albo teksty liturgiczne). Mogę się co prawda mylić w tym miejscu, ale o ile pamiętam, nikt do Voldemorta per "Lord" się nie zwracał (correct me if I'm wrong plz)

Malfoy uniósł zdziwiony wzrok na swego Pana, czując ogarniającą go panikę.
i Voldemort nie zareagował? nie takiego Czarnego Pana znamy...

etc.

stylistycznie jest nieznośnie patetyczne, przyjęty styl jest zbyt wysoki, żeby można było to tłumaczyć celowością. wychodzi z tego coś lekko groteskowego. I saaame zdaaania pojedynczeee.


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
escalate_of_scence
post 14.04.2009 12:35
Post #3 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 107
Dołączył: 09.04.2009
Skąd: masz te laczki?!

Płeć: Kobieta



Pytanko drobne mam a propos Przysięgi Wieczystej.

Więc tak:

1. Zdaje się, że do złożenia takowej potrzebne są trzy osoby:

a) składający przysięgę
b) osoba wypowiadająca sentencję przysięgi (po niej powtarza składający; w HPB była to Narcyza Malfoy)
c) gwarant

Tutaj mamy:

a) Bellę i Lucjusza po jednej stronie
b) Voldemorta po drugiej
c) ?? gdzie gwarant ??

2. Zdaje się, że po śmierci osoby, której przysięgę się składa, tudzież gwaranta (w tym przypadku zdaje się jest to Voldemort) Przysięga Wieczysta przestaje istnieć.

Popraw mnie jeśli się mylę, a co do reszty - zgadzam się z Em.

Pozdrawiam, Escalate


--------------------
whatever you are
whatever you say
however you live
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Leen
post 20.04.2009 20:15
Post #4 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 3
Dołączył: 07.03.2009
Skąd: Wrocławskiej Dzielnicy

Płeć: Kobieta



Dzięki wielkie Em za zwrócenie uwagi. W dalszych częściach zwrócę na to większą uwagę.
Przeczytam cały tekst pięciokrotnie przed wstawieniem, by wszelkie błędy ortograficzne usunąć.
Co do pytania Escalate wiem, że do Przysięgi Wieczystej jest potrzebny gwarant. Jednak chciałam wprowadzić tu coś nowego. Pomyślałam, że skoro magia może mieć udział w Przysiędze i może ich, że się tak wyrażę "związać", to nie ma dla mnie problemu, by również dopilnowała dotrzymania obietnicy. Bynajmniej takie moje zdanie.
Dziękuję za komentarze i cenne wskazówki.
Pozdrawiam, Leen. wink2.gif


--------------------
[SIZE=1]"Powoli walą się wszystkie dzielnice szlachetnych uczuć."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 20.04.2009 20:22
Post #5 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



"przynajmniej", nie "bynajmniej"


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Bernee
post 21.04.2009 22:00
Post #6 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 3
Dołączył: 05.04.2009




Jak na razie zapowiada się mrocznie i tajemniczo,tekst czyta się łatwo,choć nie zapowiada się optymistycznie.Mam nadzieję, że to się niedługo zmieni.Tekst wg mnie bez zarzutów.Choć o drobnych niedociągnięciach już cię poinformowano w wcześniejszych postach- pozdrawiam i czekam........ Bernee wink2.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Alexandra
post 22.04.2009 13:06
Post #7 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 91
Dołączył: 04.09.2008

Płeć: Kobieta



Spacja, przecinki, Lucyfer z małej litery, wspomniany wcześniej "strach"... Nie wiem czemu, strasznie mnie drażni to, że w pierwszej części uciekasz od nazwania Voldemorta "Voldemortem". Wiem, że to głupie, ale ten Riddle...

W kilku zdaniach coś mnie razi:

Słońce zachodziło.

Kwiaty pachniały, ptaszki śpiewały... Co prawda jest podmiot i orzeczenia, ale jakieś "liche" to zdanie.

Malfoy powoli wysunął dłoń po maskę.

Znacznie lepiej brzmiałoby: Malfoy powoli wyciągnął dłoń po maskę.

No i ten "mhroczny" klimat wciśnięty na siłę. Zamiast strachu wyszła Ci swoista obojętność. No i ogółem to tak średnio. Nie jest to jakieś totalne dno, ale sporo brakuje. Ale pisz dalej. W końcu trening czyni mistrza, prawda?

Pozdrawiam blush.gif

Ten post był edytowany przez Alexandra: 22.04.2009 13:08


--------------------
I choćby na tysiąc czarnych kruków jeden był biały, obala to tezę, że wszystkie kruki są czarne...

"...Wzorzec żeński to podstawowa matryca przyrody. Wszyscy mężczyźni są w istocie przekształconymi kobietami, ich przemiana dokonała się w macicy - dokładnie na odwrót, niż twierdzili średniowieczni teologowie, których zdaniem kobieta była niedoskonałym mężczyzną..." Anne Moir, David Jessel - "Zbrodnia rodzi się w mózgu"

Człowiek za dużo myśli, a za mało robi.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Paint
post 23.04.2009 21:33
Post #8 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1
Dołączył: 14.04.2009
Skąd: Miasto Spotkań . ; )

Płeć: Kobieta



Tekst pisała Leen, jednak ja dodałam swoje sugestie.
Wiem, że być może nie należy on do tych z serii "najlepszych", ale obydwie się staramy.
Chciałyśmy aby opowiadanie naprawdę was zaciekawiło.
A 'zuo' jeszcze się pojawi, to był dopiero przedsmak tego, co możecie oczekiwać.
Pozdrawiam. wink2.gif


--------------------
"Życie jest zbyt krótkie, aby tracić na nie łzy i zbyt długie, by je powstrzymywać. Każdy dzień w końcu daje nam szansę, na nowy świat. Tylko my jej nie zauważamy. Budujemy wokół siebie mur..."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Alison
post 14.05.2009 22:17
Post #9 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 15
Dołączył: 23.11.2008

Płeć: Kobieta



Nie ma co się oszukiwać. Przeciętny czytelnik nie wychwyci wszystkich błędów, więc na nich skupiać się nie będę. Należy wziąć pod uwagę, że to dopiero prolog. I do tego dość krótki. Po tym co zaprezentowałaś nie mam już wątpliwości co do przeciętności tego co tu ukarzesz w najbliższej przyszłości. Prolog powinien zainteresować czytelnika, zachęcić do dalszej lektury. Ale nie załamuj się subiektywnymi opiniami. To tylko moje zdanie. Cóż mogę jeszcze napisać? Powodzenia.


--------------------
"Piękno jest tylko sumą świadomości naszych zboczeń."
Salvador Dali
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
escalate_of_scence
post 21.06.2009 18:01
Post #10 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 107
Dołączył: 09.04.2009
Skąd: masz te laczki?!

Płeć: Kobieta



QUOTE(em @ 20.04.2009 21:22)
"przynajmniej", nie "bynajmniej"
*



Jak to przeczytałam to śmiałam się przez kilka minut biggrin.gif

Pozdrawiam.

Ten post był edytowany przez escalate_of_scence: 25.06.2009 19:54


--------------------
whatever you are
whatever you say
however you live
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 29.04.2024 15:51