Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Talk Show _ Jezyki

Napisany przez: Fraar 11.07.2004 18:43

czy znacie jakies jezyki oprocz polskiego,czy uczycie sie jakiegos?
Ja ucze sie niemieckiego poniewarz chce wyjechac do niemiec pracowac,i jeszcze ucze sie angielskiego.

Napisany przez: Agrado 11.07.2004 18:49

Ja poza angielskim ucze się jeszcze hiszpańskiego, niemieckiego i rosyjskiego (z tym ostatnim to mi najgorzej wychodzi).
Z czasem chcę jeszcze czeski i włoski.
I to wszystko biggrin.gif

Napisany przez: Galia 11.07.2004 18:55

Poza językiem naszym pięknym uczę się jeszcze: angielskiego, niemieckiego, czeskiego( i gaelic, ale to jest samokształcenie z komputerem i książką). Kiedyś chciałabym jeszcze uczyć się łaciny- fascynujący język.

Napisany przez: Sevilia 11.07.2004 19:09

<ponieważ, a nie poniewarz.. własnie widze jak stoisz ze swoim ojczystym językiem XPP>

tak, angielski i niemiecki...
i trochę rosyjskiego.

Napisany przez: Fraar 11.07.2004 19:13

pomylilem si raz czy dwa przepraszam z to

Napisany przez: Potti 11.07.2004 19:18

a moim największym, najambitniejszym i w ogóle naj marzeniem jest nauczyć się esperanto turned.gif]
jak oczywiście będę już znać wszystkie pozostałe [;P].

Napisany przez: Sevilia 11.07.2004 19:25

o właśnie.. widziałam kiedyś w jakims programie, jak jakiś chłopak sam się nauczył esperanto XD
fajne to..
a ja chcę się nauczyć japońskiego, włoskiego i francuskiego XP
i dunskiego, o xD

Napisany przez: Hefaj 11.07.2004 19:30

powiem krótko -

CYRLICA! XD

a Esperanto to nie jest jedyny język międzynarodowy , w największej kopalni świata - gdzieś tam w oklicach Peru - obowiązuje język 'górniczy'..bo w sumie , to trdniejsze , ale i lepsze rozwiązanie niż na pewnej budowie , gdzie jednego dnia używali koreańskiego , następnego - polskiego , a innym razem mówili po niemiecku... XD

Napisany przez: Sędzia Dred 11.07.2004 19:43

angielski. piękna sprawa, bo prosty i nawet Dred go załapie. ktoś mi kiedyś powiedział, że akcent mam brytyjski. Jak dla mnie, to do brytyjskiego jeszcze mi brakuje...
A jak słyszę taki piękny, flegmatyczny, fajfoklocki akcent, to się rozpływam... mrrr.... :]

oprócz tego szwabski (bleh...). w trzeciej klasie raz w tygodniu. i całe szczęście >P
posłuchać takij niemieckiej nawijki to lubię, ale uczyć się tego... nie bardzo...

wymyśliłam sobie, że hiszpańskiego się nauczę.
i Sindarin chcę. tak! =)

Napisany przez: Secner 11.07.2004 19:43

QUOTE (Hefaj of Gryffindor @ 11.07.2004 19:30)
CYRLICA! XD

Jeden z trzech powodów, dla których kocham rosyjski język smile.gif
Odkąd się zacząłem uczyć oglądam codziennie http://www.gazeta.ru http://linux.org.ru itd. wink.gif

Piękne literki.
констнтынополитнчыковянзчка cool.gif

Napisany przez: Secner 11.07.2004 19:47

QUOTE
angielski. piękna sprawa, bo prosty i nawet Dred go załapie. ktoś mi kiedyś powiedział, że akcent mam brytyjski. Jak dla mnie, to do brytyjskiego jeszcze mi brakuje...
A jak słyszę taki piękny, flegmatyczny, fajfoklocki akcent, to się rozpływam... mrrr.... :]

A ja poprostu kocham szkocki akcent. smile.gif Nie ma nic piękniejszego niż angielski.
QUOTE

oprócz tego szwabski (bleh...). w trzeciej klasie raz w tygodniu. i całe szczęście >P
posłuchać takij niemieckiej nawijki to lubię, ale uczyć się tego... nie bardzo...

Skąd ja to znam? Te *** łączenie wyrazów w jeden i te *** rodzajniki!
QUOTE

wymyśliłam sobie, że hiszpańskiego się nauczę.

I tu też się zgadzam, że hiszp. fajny. Uczę się już półtora roku - cudo. A zaczęło się od filmu:
me gustan tomar mis copas
aguardiente es lo mejor
tanbien la tequilla blanca
con su sal le da sabor

smile.gif

Napisany przez: Hefaj 11.07.2004 19:47

Secner - heh , ja tam się uczyłem trochę ze słownika , wprawdzie doskonay w tynm nie jestem , ale mam zamiar poćwiczyć 8)

( i pomyśleć , że to wszystko dzięki TATU XD )

Napisany przez: Laura_ 11.07.2004 19:54

w szkole to polski i angielski, a chcialabym nauczyc sie islandzkiego, slyszalam o facecie, ktory nauczyl sie islandzkiego jedynie z ksiazek, roznych nagran itd., nie mial kontaktu z nikim mowiacym po islandzku, nauczyl sie do tego stopnia, ze tlumaczyl ksiazki z islandzkiego, dla chcacego nic trudnego ;p narazie znam kilka zwrotow ;p

Napisany przez: Agrado 11.07.2004 19:56

QUOTE (Secner @ 11.07.2004 19:47)
I tu też się zgadzam, że hiszp. fajny. Uczę się już półtora roku - cudo. A zaczęło się od filmu:
me gustan tomar mis copas
aguardiente es lo mejor
tanbien la tequilla blanca
con su sal le da sabor

smile.gif

Wg. mnie powinno być:

tambien el tequila blanco

ale mogę się mylić. Piosenkę znam, tekstu nie biggrin.gif
Uczę się od kilku miesięcy (jak mam wolną chwilę), a zaczęło się od filmów "Todo Sobre mi Madre" i "Mujeres al borde de un ataque de nervios" Pedro Almodovara.
Boski język.

Napisany przez: Secner 11.07.2004 20:10

QUOTE (Agrado @ 11.07.2004 19:56)
tambien el tequila blanco

"el" to rodzajnik męski smile.gif

Napisany przez: Paris 11.07.2004 20:14

to chyba tylko ja taka mało wykształcona, hyh.
uczę się niemieckiego. nawet nieźle mi idzie, chociaż największy problem mam z rodzajnikami tongue.gif
a kiedyś chyba 3 lata uczyłam się angielskiego i od tego roku znowu. i nic nie pamiętam. tzn. takie pojedyńcze słówka to i owszem, ale złożyć to w zdanie...
jakiś rok-dwa lata temu próbowałam sama uczyć sie łaciny, skutki były marne XD

Napisany przez: Arwen 11.07.2004 20:16

No to ja ucze sie (polskiego oczywiscie) angielskiego, niemieckiego (fuj...) iii.... zaczynam z lekka na wlasna reke, ale bardzo malutko, jednak chcialabym nauczyc sie...FINSKIEGO.

Voi hyvin! smile.gif

Napisany przez: Nicolina 11.07.2004 20:18

QUOTE (Secner @ 11.07.2004 19:43)
QUOTE (Hefaj of Gryffindor @ 11.07.2004 19:30)
CYRLICA! XD

Jeden z trzech powodów, dla których kocham rosyjski język smile.gif
Odkąd się zacząłem uczyć oglądam codziennie http://www.gazeta.ru http://linux.org.ru itd. wink.gif

Piękne literki.
констнтын& #1086;политнчыко вянзчка cool.gif

Oj, nie wpędzaj mnie w kompleksy, że przy mojej rusofilii rosyjskiego będę się uczyła dopiero od września ;]. Swoją drogą można wiedzieć jakie są te pozostałe dwa powody?;p

Okej, a jak narazie zestaw podstawowy [angielski i niemiecki] przy czym ten pierwszy jest na tyle prosty, że nawet mój mały móżdżek go łapie [no i całkiem ładnie brzmi, ale tu nie umywa się do rosyjskiego ;p], a za drugi mogę zabić [jak już ktoś wyżej nadmienił o rodzajnikach xo].

Napisany przez: Nemo 11.07.2004 20:23

Moze zabrzmi to smiesznie, ale uważam, że najpierw należy dobrze poznać swój język ojczysty i dopiero wtedy kosztować innych. Ale kto się tego pilnuje - nikt, czyli ja też : )
Narazie mam zaawansowany angielski i jestem w trakcie maglowania niemieckiego - osobiście go b. nie lubię, ale cóż poradzić?
Od przyszłego roku zamierzam zabrać się za włoski - plany przyszłościowe.

Napisany przez: Secner 11.07.2004 20:24

QUOTE (Nicolina @ 11.07.2004 20:18)
Oj, nie wpędzaj mnie w kompleksy, że przy mojej rusofilii rosyjskiego będę się uczyła dopiero od września ;]. Swoją drogą można wiedzieć jakie są te pozostałe dwa powody?;p

Nazywają się: Wysocki i Okudżawa. cool.gif

Nie no. Tak naprawdę to tylko jeden z powodów. Rosyjskie ballady na gitarrę. Jest coś piękniejszego? (Tak - hiszpańskie wink.gif ).

A drugi powód - rodzina i znajomi na wschodzi. I to nie tylko w rosji, ale wszyscy znają rosyjski. Głównie to chodzi mi o jedną taką poznaną, bardzo piękną koleżankę ;p

Napisany przez: Secner 11.07.2004 20:26

QUOTE (Nemo @ 11.07.2004 20:23)
Moze zabrzmi to smiesznie, ale uważam, że najpierw należy dobrze poznać swój język ojczysty i dopiero wtedy kosztować innych.

Tylko skąd wiadomo, że już się swój poznało, skoro język wciąż się tworzy? Przecież nowe wyrazy co i rusz są dodawane.
Zresztą - według mnie, chociaż mogę się mylić, takie podejście jest błędne. Im starszy jesteś tym ciężej przychodzi ci nauka.

Napisany przez: Agrado 11.07.2004 20:27

QUOTE (Secner @ 11.07.2004 20:10)
QUOTE (Agrado @ 11.07.2004 19:56)
tambien el tequila blanco

"el" to rodzajnik męski smile.gif

Niekoniecznie, bo w przypadku rzeczowników rozpoczynających się od -a lub -ha (bo "h" widomo jest nieme), i w których akcent pada na pierwszą sylabę pojawia się rodzajnik el:

np.
el aqua, el aguila, el hacha

el to także rodzajnik męski. Są jednak wyjątki w stosowaniu. Rodzaj męski mają np.

sobota (el sabado) - u nas sobota to raczej "ona"
północ (el norte) - tym bardziej
tequila (el tequila) - hehe
student/studentka (el estudiante) - to to już w ogóle

Nie to, żebym się czepiał, ale chcę dowieśc swojej racji biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: Nemo 11.07.2004 20:30

QUOTE (Secner @ 11.07.2004 20:26)
Tylko skąd wiadomo, że już się swój poznało, skoro język wciąż się tworzy? Przecież nowe wyrazy co i rusz są dodawane.

Jep, jor rajt.
Głównie chodzi mi o tzw. błedy ortograficzne, stylistyczne i inne takie a także poprawną wymowę. I nie chodzi tutaj o problemy logopoedyczne, ale o zwykłe sklecenie zdania.
Heh, każdego dnia kwiat młodzieży polskiej (dziękuję, to ja!) tworzy jakiś nju wyraz... Ha ha, nie chce się w Miodka zamieniać : )

Napisany przez: nadzieja 11.07.2004 20:31

Angielski; polski; niemiecki (brrrrr!!! Szkoło przeklinam cię, a tego wdzięczno-dźwięcznego języka już nigdy więcej); rosyjski w mowie, nie w piśmie (cyrylicy mówię zdecydowane nie smile.gif !); jeszcze trochę francuski, choć już na prawde dużo zapomniałam.

Jak byłam mała mieszkaliśmy parę lat w Kanadzie. Pamiętam, jaką gehenną po powrocie było zrozumienie czego ci dziwni ludzie ode mnie chcą laugh.gif . Znałam polski, rodzice się już o to zatroszczyli, ale to był szok. Sporo zapomniałam, na wiele słów byłam najzwyczajniej za mała, a najgorsze, ze wszyscy gadali jak katarynki, dużo, szybko, niewyraźnie. Po prostu nic nie rozumiałam smile.gif ! Najpierw nabawiłam się frustracji, a potem praktycznie musiałam uczyć się polskiego od nowa. I z ręką na sercu, był on chyba najtrudniejszy z wszystkich których się uczyłam. Pewnie za bardzo mi wtedy zależało smile.gif .

Napisany przez: Secner 11.07.2004 20:36

QUOTE (Agrado @ 11.07.2004 20:27)
Nie to, żebym się czepiał, ale chcę dowieśc swojej racji biggrin.gif biggrin.gif

Wygląda na to, że masz rację. Poprostu przeszukując googla napotykałem na obie możliwości. =)

Zresztą wpisz w google.com:

" tambien el tequila blanco"
i
" tambien la tequila blanco"

sama zobacz.

Ale skoro mówisz, że jest, jak jest wink.gif

Napisany przez: alexa0900 11.07.2004 20:59

Ja sie ucze anglika(uwazam tez go za piekny jezyk,w przyszlosci chce wyjechac do Anglii),od roku niemca i francuskiego,ktorego od roku nie ruszylam,na wakacjach czyli teraz znow sie za niego zabiore smile.gif .

Napisany przez: Syriusz_Black 11.07.2004 21:10

Ja sie uczę angielskiego, niemieckiego i hiszpańskiego... od września chcę jeszcze rosyjski...
A tak to czasem przeglądam (bo chciałem sie uczyć) słowniki sua-hili i sindarin... ale to tak amatorsko...

Napisany przez: Lilly 11.07.2004 21:30

Tak na serio to tylko angielskiego, niemca niby mam w szkole, ale i tak nic nie umiem XD
Myślałam jeszcze o nauce włoskiego lub hiszpańskiego ... ale to kiedyś XP

Napisany przez: Lilly Lill 11.07.2004 21:45

Póki co nauczano mnie tylko angielskiego. Od września będę mieć też francuski i postaram się jeszcze o rosyjski i łacinę. A w ogóle to chciałabym się fińskiego nauczyć^^

Napisany przez: Sevilia 11.07.2004 21:48

Lilly - jak chodzi o niemiecki to tez mam.. znaczy łapię to, ale nie do końca...
wogóle to u nas dziwnie uczy.. wystarczy, ze byłam aktywna i już sześć na koniec, a w głowie troche za mało..

Napisany przez: Sędzia Dred 11.07.2004 22:02

oooo... jedyne co ja potrafię po szwabsku powiedzieć po tych dwóch latach nauki to "Mein Kampf" i "Keine Grenzen". A piątka na koniec roku była. a ja!...

przypomniało mi się... ja chcę jeszcze umieć język pokemoński.
jak załapię o co w nim chodzi (wiecie, podstawy gramatyki i pisowni), to piękny słownik i podręcznik napiszę.

Syriusz --> z jakiej strony masz słownik sindarin? bo ja mam taki... ekhm... wybrakowany...

Napisany przez: Syriusz_Black 11.07.2004 22:04

Znaczy to jest taki słownik "Gray Company" w Kaziee znalazłem kiedyś... Poszukaj... biggrin.gif A w sumie to go gdzieś kurde teraz zgubiłem i od 2 dni szukam :/

Napisany przez: Lilly 11.07.2004 22:04

U mnie było to samo z niemcem w szkole - byłam aktywna, nawet trochę się uczyłam i juz 6. A teraz prawie zero aktywności, tylko jechanie po opinii - i 5 :] A nie umiem dosłownie nic, no może parę podstawowych słówek ...

Napisany przez: GrimmY 11.07.2004 22:08

ale wy jestescie niepraktyczni, z butelka wodki (a raczej "po butelce") z kazdym czlowiekiem na ziemi sie dogadasz \o/
a ze nie zawsze mam na to pieniadze, to ucze sie angielskiego (jakie to oryginalne;) i francuskiego (jezyk khem milosci) a rodzice mnie chyba nie lubia, bo chca mi jeszcze niemiecki wcisnac

Napisany przez: Mira 11.07.2004 22:57

chodze do LO do klasy z rozszerzopnym niemieckim (10 h tygodniowo) biggrin.gif ich liebe deutsch wink.gif
poza tym ucza nas angola
znam jeszcze (sama se liznełam) trochę hiszpańskiego (taaa telenowoe, robią swoje biggrin.gif biggrin.gif ) holonderski ( 2 miesiące w holandi jakoś trzeba zaczaić co oni tam gadają - najlepsze to słowo dzień dobry - huje morgen biggrin.gif ) poza tym trosecke rosykskiego i francuskiego.

Napisany przez: BlackOmen 11.07.2004 23:04

uczylem sie polskiego anglika i niemca. Niemca za cholere nie umiem. Anglika mam na poziomie zadowalajacym (moglem zdawac w tym roku FCE ale kasy mi szkoda ;] )

Napisany przez: Mira 11.07.2004 23:11

hm... widze ze większość tutaj narzeka niemiecki... ale co w nim takiego trudnego? uczycie się angola prawda? one są zbliożone do siebie; nawet niektóre słówka są podobne wink.gif

Napisany przez: Miaka 11.07.2004 23:17

Ja się uczyć angielskiego i niemieckiego oraz łaciny, bo w końcu: "Non tam preclarum est scire latine, quam turpa nescire" biggrin.gif:D

Napisany przez: Visala 12.07.2004 00:08

Uczę się angielskiego, niemieckiego, łaciny, a chcialabym jeszcze wloskiego ^^

A takim marzeniem to jest francuski... ale to raczej nie do spelnienia.

Czy jest tu chociaz jedna osoba, ktora lubi niemiecki? tongue.gif Jeszcze nikogo takiego nie znalazlam... XD

Napisany przez: GrimmY 12.07.2004 00:17

QUOTE (Miaka @ 11.07.2004 23:17)
Ja się uczyć angielskiego i niemieckiego oraz łaciny, bo w końcu: "Non tam preclarum est scire latine, quam turpa nescire" :D:D

Quidquid latine dictum sit, altum videtur
no offence;)

Napisany przez: voldius 12.07.2004 07:12

ja uczę się niemieckiego [ już dość sporo potrafię, dogaduje się z niemcami na luziku] i angielskiego [a to się w ogóle nie uczę ;P cośtam potrafię, ale jakiś wybitny nie jestem;>], a zamierzam francuskiego albo włoskiego. we'll see ;]

Napisany przez: Paris 12.07.2004 09:40

hmm.. nie żebym jakoś uwielbiała niemiecki, ale też nie mam nic do niego. jak już mówiłam największą trudnością są dla mnie te rodzajniki ==" ale umiem się mniej - więcej dogadać (takie tam podstawowe rzeczy).
a z angielskim to mam taki problem, że nawet trochę tych słówek znam (i niektóre podstawowe zwroty), ale nie umiem tego składać w zdania.

Napisany przez: XynaaX 12.07.2004 10:37

A ja uczę się tylko angielskiego biggrin.gif Aktualnie jestem na poziomie średnio-zaawansowanym w szkole nauki języka ang. Progress w Nowym Dworze Maz. tongue.gif

Napisany przez: Zusia =) 12.07.2004 12:32

ta informacja zdecydowanie była nam najbardziej potrzebna =="
Języki są moją mocną stroną, w przeciwieństwie do: matematyki, fizyki, geografii, biologii, chemii... no i tak dalej =P
w każdym razie to jest jedyna rzecz której lubię się uczyć. Angielski, niemiecki, hiszpański i moje marzenia czyli francuski i któryś z dialektów języka arabskiego.
Bo znajomość jezyków otwiera drzwi, a poza tym dość się na wakacjach napatrzyłam na ludzi, którzy nie znają żadnego języka poza polskim i wychodzą z założenia, że to reszta (np. Grecy, Hiszpanie) powinni umieć ich ojczysty...
bomba =="
np. my grandma. pojechałyśmy na wycieczkę na jedną z greckich wysp. no i babcia oczywiście nie znała żadnego języka. w sklepach do sprzedawców mówiła po polsku. Rozbroiła mnie tym, jak na końcu wyjazdu powiedziała do mnie, że się rozczarowała, bo nie wiedziała że to ona musi się uczyć obcych języków, bo przecież to tubylcom zależy na turystach. No po prostu odlot w skarpetkach. z takim podejściem to rzeczywiście daleko zajdziemy jako Polacy.

Napisany przez: Myśka 12.07.2004 15:03

QUOTE (Visala @ 12.07.2004 00:08)
Czy jest tu chociaz jedna osoba, ktora lubi niemiecki? tongue.gif Jeszcze nikogo takiego nie znalazlam... XD

Więc już znalazłaś =)
Niemiecki mam wpajany od 3 klasy podstawówki i jakoś go znoszę ;] Ale wolę angielski, jakby nie było. Do Niemiec jest bliżej i jestem pewna, że prędzej czy później zawitam do znajomych tam mieszkających, więc się język przyda.

Napisany przez: Brenda 12.07.2004 15:04

ja się od 6lat uczę angielskiego.... ale mój ostatni nauczyciel mnie okropnie zniechęcił do tegoż języka.... ale mimo to nadal go lubię, to mój ulubiony język obcy wink.gif

od 2lat się uczę niemieckiego..... i prawie nic nie umiem, ot co ;P i nie lubię tego języka, nie podoba mi się.

przez pół roku (jakieś 3lata temu) uczyłam się hiszpańskiego, ale nic nie pamiętam.

a za rok się będę uczyć francuskiego.

Napisany przez: anna_maria 12.07.2004 15:53

od roku ucze sie francuskiego /bardzo ładny ale jak dla mnie bardzo trudny język/
wczesniej przez 5 lat uczylam ise niemieckiego--i umiem tyle samo co dziecko które nigdy nieslyszało słowa "niemiecki"
a angielskiego ucze sie od zerówki to jest 11 lat i umiem bardzo bardzo malo./..
wogóle nienawidze sie uczyc języków

Napisany przez: XynaaX 12.07.2004 16:19

HyH...To po co się uczycie języka,którego nie lubicie i nic o nim nie pamiętacie ?? =.= Zdziebko to dla mnie dziwne...Ja się anglika uczę od 1 podstawówki(czyli 5 lat) i mi bardzo dobrze się wpaja do głowy...

Napisany przez: GrimmY 12.07.2004 16:37

QUOTE (XynaaX @ 12.07.2004 16:19)
HyH...To po co się uczycie języka,którego nie lubicie i nic o nim nie pamiętacie ?? =.= Zdziebko to dla mnie dziwne...Ja się anglika uczę od 1 podstawówki(czyli 5 lat) i mi bardzo dobrze się wpaja do głowy...

ja sie uczylem francuskiego na sile, bo na taki profil w szkole trafilem...

Napisany przez: Sędzia Dred 12.07.2004 19:21

QUOTE (XynaaX @ 12.07.2004 16:19)
HyH...To po co się uczycie języka,którego nie lubicie i nic o nim nie pamiętacie ?? =.= Zdziebko to dla mnie dziwne...Ja się anglika uczę od 1 podstawówki(czyli 5 lat) i mi bardzo dobrze się wpaja do głowy...

jak pójdziesz do gimnazjum i przydzielą cię do klasy językowej, to zrozumiesz...

Napisany przez: Yavanna 12.07.2004 22:06

W szkole standardowo - angielski i niemiecki. W przeszłym roku szkolnym zakończyłam czteroletnią szkolną naukę języka rosyjskiego. I tak wiem niezbyt wiele - nauczyciel był niezbyt dobry. Chciałabym w przyszłości kontynuować naukę tego języka, którym w końcu posługują się mieszkańcy mojego ulubionego kraju. Alfabet na szczęście znam, ale czasami z trudem czytam wyrazy rosyjskie ;]
Niemiecki - od kiedy jestem w gimnazjum i pozbyłam się nauczycielki z podstawówki dwa lata temu, która nic nie nauczyła nas przez trzy lata nauki, coraz lepiej mi idzie. Nauczyciel jest świetny. Znam już dużo słówek, orientuję się w tym języku, jednak nie za bardzo go czuję. Gdybym miała kontakt z Niemcem, to zapewne straciłabym głowę i nie wiedziałabym co powiedzieć.
Angielski - od dzieciństwa byłam skazana na niego - mój ojciec jest nauczycielem tego języka i równocześnie wielkim jego miłośnikiem. Wydaje mi się, że umiem dużo. Jednak kiedy czytam jakiś artykuł po angielsku lub tekst piosenki anglojęzycznej, to to przekonanie maleje. Ale na pewno ten język będzie moją przyszłością. A, i uwielbiam akcent brytyjski i szkocki, pięknie brzmią =) Amerykański też mi się podoba, ale znacznie mniej.

Od czasu, gdy w maju byłam na szkolnej wycieczce na Wegrzech zainteresowały mnie języki z rodziny ugrofińskiej. Czyli m. in. węgierski i fiński. Poczytałam początek podręcznika do nauki węgierskiego i lekko się zraziłam. Mają trudną wymowę.

Kiedyś poduczałam się włoskiego. Znam podstawowe zwroty. Tak samo hiszpański. Mam nadzieję, że kiedyś zechce mi się kontynuować naukę tych języków.

A tak poza tym to bardzo chciałabym nauczyć się francuskiego. Mam nadzieję, że w liceum to marzenie się spełni. Podoba mi się wymowa =)

Napisany przez: Hefaj 12.07.2004 22:15

QUOTE (Yavanna @ 12.07.2004 22:06)
A tak poza tym to bardzo chciałabym nauczyć się francuskiego. Mam nadzieję, że w liceum to marzenie się spełni. Podoba mi się wymowa =)

a mnie wymowa odrzuca , zwłaszcza gdy próbuję przeczytać tabelę Ligi Francuskiej.. XP

Napisany przez: GrimmY 12.07.2004 23:56

QUOTE (Hefaj of Gryffindor @ 12.07.2004 22:15)
QUOTE (Yavanna @ 12.07.2004 22:06)
A tak poza tym to bardzo chciałabym nauczyć się francuskiego. Mam nadzieję, że w liceum to marzenie się spełni. Podoba mi się wymowa =)

a mnie wymowa odrzuca , zwłaszcza gdy próbuję przeczytać tabelę Ligi Francuskiej.. XP

moj drogi ,przeczytaj sobie kawalek "hamleta" po francusku (mialem w szkole fragment) jesli myslisz, ze na tabeli jest ciezko ;D (ble sam nie moge dobrze wypowiedziac niektorych zespolow:)

Napisany przez: Miaka 13.07.2004 10:57

QUOTE
QUOTE
Miaka,11.07.2004 23:17] Ja się uczyć angielskiego i niemieckiego oraz łaciny, bo w końcu: "Non tam preclarum est scire latine, quam turpa nescire" biggrin.gif:D

Quidquid latine dictum sit, altum videtur
no offence;)


Nie mam o co się obrażać. Napisałeś mądrze i jeszcze po łacinie:]
Cum debita revere
Miaka:)

Napisany przez: BUNTOWINIK 13.07.2004 11:01

ja się uczę Polskiego(szkoła), Morsa(na własną rękę), Anigelskiego, i Niemieckiego

Napisany przez: Zusia =) 13.07.2004 12:41

QUOTE (XynaaX @ 12.07.2004 15:19)
HyH...To po co się uczycie języka,którego nie lubicie i nic o nim nie pamiętacie ?? =.= Zdziebko to dla mnie dziwne...

Jak to powiedziała Dred, jak się trafi do klasy z profilem w gimnazjum, to się tam zostaje... ja np. jestem w niemieckiej, a niemieckiego jak nie cierpię... no w każdym razie nikt się mnie nie pytał czy ja tam chcę chodzić. I proszę, już 3. rok.

Napisany przez: Sędzia Dred 13.07.2004 15:52

QUOTE (BUNTOWINIK @ 13.07.2004 11:01)
Morsa(na własną rękę),

//._ _ . / ._ . / _ _ .. / . / _._. / .. / . / _ _.. // _ / _ _ _ // ._ _ _ / . / ... / _ // _... / ._ / _. / ._ / ._.. / _. / . //

=D

na sposoby są sposoby. Moers'a nauczyłam się w piętnaści minut. Serio. =D

Napisany przez: Child 13.07.2004 16:37

To teraz sprytna bestyjo wytłumacz co tam pisze =P

Napisany przez: GrimmY 13.07.2004 17:35

QUOTE (Child of Bodom @ 13.07.2004 16:37)
To teraz sprytna bestyjo wytłumacz co tam pisze =P

Przeciez to jest banalne...prawda Sedzio? ;D

Napisany przez: Child 13.07.2004 17:42

moze i banalne ale ja tego nie rozumiem wink.gif

Napisany przez: GrimmY 13.07.2004 17:47

QUOTE (Child of Bodom @ 13.07.2004 17:42)
moze i banalne ale ja tego nie rozumiem wink.gif

Child - tam bylo napisane wlasnie "przeciez to jest banalne" :E
a sam sposob komunikacji podupcony, jakies krotkie sygnaly,jakies dlugie, polapac sie nie idze "o so chodzi" , wole juz francuski

Napisany przez: Sędzia Dred 13.07.2004 18:21

QUOTE (GrimmY @ 13.07.2004 17:35)
Przeciez to jest banalne...prawda Sedzio? ;D

oszszszywiście.

znajomość alfabetu Morse'a = efekt uboczny wyjazdów na obozy harcerskie. samo wchodzi po pewnym czasie.
tym bardziej, że oni mają fajny sestem nauki powyższego =)
hia hia hia - wyrwał jej się niepohamowany chichot.

ale pamiętajmy, że teraz trendi są sygnały dymne wysyłane sesemesem.

GrimmY --> skąd znasz Morse'a?

Napisany przez: Mira 13.07.2004 18:23

a ja znam jeszcze śląski!!! biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: Hefaj 13.07.2004 19:28

Śląski ?

Przy Kaszebskim wysiada ;-p

Napisany przez: Mira 13.07.2004 19:34

no nie wiem
przeciętny polak za chiny nie zrozumie śląskiego, bo to taka piekna gwara
niektórzy chcą się naczyć a niestety nie umieją np. moja stara pani od polaka biggrin.gif buhaha ześmy się ulali przy jej akceńcie

Napisany przez: Zusia =) 13.07.2004 19:39

ho! a ja umiem po góralsku!
(a to jest efekt uboczny spędzania połowy życia w Zawoi itakdalej)
Hefaj ma poniekąd rację, że kaszubski wymiata! ja to ani w ząb XD

Napisany przez: Hefaj 13.07.2004 19:41

QUOTE (Mira @ 13.07.2004 19:34)
przeciętny polak za chiny nie zrozumie śląskiego, bo to taka piekna gwara

jaaaaasne. Śląska i Góralska gwaara to najpopularniejsze 'języki kulturowe' w Polsce , więc..
Śląski to ja nawet trochę umiem , bo to jest taki półniemiecki z tymi , jak jest char.'francuskie r' to tu jest char. 'śląskie u oraz o' , bynajmniej głównie o to chodzi , ale są też inne 'punty charakterystyczne' ;-p
A Kaszebszczi Gwara to jest pikny język , no bo jak po waszemu jest '( do ) Koryntian' ( Od Koryntu - państwo , Koryntianie -naród ) ;-p ?

Napisany przez: GrimmY 13.07.2004 20:50

QUOTE (Sędzia Dred @ 13.07.2004 18:21)
QUOTE (GrimmY @ 13.07.2004 17:35)
Przeciez to jest banalne...prawda Sedzio? ;D

oszszszywiście.

znajomość alfabetu Morse'a = efekt uboczny wyjazdów na obozy harcerskie. samo wchodzi po pewnym czasie.
tym bardziej, że oni mają fajny sestem nauki powyższego =)
hia hia hia - wyrwał jej się niepohamowany chichot.

ale pamiętajmy, że teraz trendi są sygnały dymne wysyłane sesemesem.

GrimmY --> skąd znasz Morse'a?

moja znajomosc morse'a = po trochu efekt nudzenia sie, po trochu ciekawosc, po trochu pare innych powodow , a bynajmniej z zadnego obozu harcerskiego (jakos mnie to nie pociagalo nigdy;)
− • • | • − • • | • − || − • − • | • • • • | − • − • | • − | − • − • | • | − − • | − − − || − • | • • | − • − • || − | • − • | • • − | − • • | − • | • | − − • | − − − || (mam nadzieje, ze mi sie nic nie pokickalo ;D)

Napisany przez: MisieK 13.07.2004 21:25

Angielskiego sie ucze i latwo mi wchodzi. Niemieckiego sie uczylem i bylo kiepsko... bo nie lubie, i nie moglem zapamietac. A poza tym na wlasna reke elficki, krsnoludzki. Nie zapomniijmy o polskim ogolnie:D a Morsa juz nie pamietam, ostatni raz uzywalem ze 5 lat temu.

Napisany przez: Nemo 13.07.2004 21:55

No a co z międzynarodowym językiem?
A mianowicie "językiem miłości" : )

Napisany przez: Syriusz_Black 13.07.2004 21:56

Miał ktoś kontakt z esperanto??

Napisany przez: MisieK 13.07.2004 22:00

A ja jeszcze umiem po migowemu "spierdalaj" "która grupa" "daj odpowiedz na pytanie ...(i tu numer)" "dzieki" ... to wszystko:D

Esperanto... to chyba hiszpanski... ariva riva...

Napisany przez: Syriusz_Black 13.07.2004 22:01

Nie espańol...
Esparanto to zlepek kilku języków... miał być językiem uniwersalnym....

Napisany przez: GrimmY 13.07.2004 22:02

QUOTE (Nemo @ 13.07.2004 21:55)
No a co z międzynarodowym językiem?
A mianowicie "językiem miłości" : )

miedzynarodowym jezykiem jest butelka wodki (ewentualnie czegos rownie mocnego), jak sie po tym z kims nie dogadasz, to nie rokuje duzych szans w jakichkolwiek jezykach
a "jezyk milosci"...i tak wszyscy myslimy tylko o sexie ;D
QUOTE
Nie espańol...
Esparanto to zlepek kilku języków... miał być językiem uniwersalnym....

...ale to tego pewnie nigdy nie dojdzie

Napisany przez: Syriusz_Black 13.07.2004 22:07

Niektórzy go używają.... sa nawet zjazdy... specjalne...
i Wymyślił go Żyd polskiego pochodzenia jeśli dobrze pamiętam...
I to juz dawno temu....

Napisany przez: MisieK 13.07.2004 22:08

a Syriusz nie wiem. nie znam sie.

QUOTE
miedzynarodowym jezykiem jest butelka wodki (ewentualnie czegos rownie mocnego), jak sie po tym z kims nie dogadasz, to nie rokuje duzych szans w jakichkolwiek jezykach


Popieram, znam z autosji, nawet nie wiecie jakie wlosi maja slabe glowy.

Napisany przez: Laura_ 13.07.2004 22:11

http://www.esperanto.pl

nauka esperanto > esperanto dla wszystkich > lekcja 1, 2 itd =) ciekawe biggrin.gif

Napisany przez: GrimmY 13.07.2004 22:13

QUOTE (Syriusz_Black @ 13.07.2004 22:07)
Niektórzy go używają.... sa nawet zjazdy... specjalne...
i Wymyślił go Żyd polskiego pochodzenia jeśli dobrze pamiętam...
I to juz dawno temu....

oj nie przecze, sam sie zaintersowalem swego czasu tym jezykiem (tak, jego tworca jest Polak....polskiego pochodzenia, dla mnie to samo:)
szkoda tylko , ze prawdopodobnie nigdy nie bedzie on na tyle rozpowszechniony na swiecie, zaby porozumiewac sie nim w kazdym zakatku swiata, zawsze znajda sie khem obroncy dobr narodowych i jezyka oraz podobnych tego typu pierdol
QUOTE
Popieram, znam z autosji, nawet nie wiecie jakie wlosi maja slabe glowy

pilem kiedys z wlochem, pewnie przez to ze same wina chleja madafaki pipszone :D

Napisany przez: Sędzia Dred 13.07.2004 22:15

QUOTE (GrimmY @ 13.07.2004 20:50)
− • • | • − • • | • − || − • − • | • • • • | − • − • | • − | − • − • | • | − − • | − − − || − • | • • | − • − • || − | • − • | • • − | − • • | − • | • | − − • | − − − || (mam nadzieje, ze mi sie nic nie pokickalo ;D)

/ - • / • • / - • - • // - • - • / • • // • • • / • • / • // - • / • • / • // • - - • / - - - / - • - / • • / - • - • / - • - / • - / • - • • / - - - //

ale przestańmy mrygać bo nas z forum wyrzucą... ;]

esperanto... znam pojedyńcze słowa. z jakiejś książki gatunku fantastyki. nic poza tym.

Napisany przez: Syriusz_Black 13.07.2004 22:15

No.. właśnie ... mówiłem...

ja miałem nauczyciela od angielskiego, który znał walijski...
Zawalisty język... zero połączenia fonetyki z pisownia... biggrin.gif

Napisany przez: MisieK 13.07.2004 22:18

Przez tego wlocha musielismy z kumplem sami prawie cale pol litra wypic, bo ten dwa kieliszki i lezy:P A i jeszcze potrafie po wegiersku tekst jednej piosenki biggrin.gif

Napisany przez: GrimmY 13.07.2004 22:24

QUOTE (Sędzia Dred @ 13.07.2004 22:15)
QUOTE (GrimmY @ 13.07.2004 20:50)
− • • | • − • • | • − || − • − • | • • • • | − • − • | • − | − • − • | • | − − • | − − − || − • | • • | − • − • || − | • − • | • • − | − • • | − • | • | − − • | − − − || (mam nadzieje, ze mi sie nic nie pokickalo ;D)

/ - • / • • / - • - • // - • - • / • • // • • • / • • / • // - • / • • / • // • - - • / - - - / - • - / • • / - • - • / - • - / • - / • - • • / - - - //

ale przestańmy mrygać bo nas z forum wyrzucą... ;]

esperanto... znam pojedyńcze słowa. z jakiejś książki gatunku fantastyki. nic poza tym.

te, a pomysl zeby forum tylko w alfabecie morse'a bylo...ech :D ok, juz przestajemy, ewentualnie kiedys okazyjnie specjalnie do ciebie morsikiem napisze (hihi)
QUOTE
Przez tego wlocha musielismy z kumplem sami prawie cale pol litra wypic, bo ten dwa kieliszki i lezy:P A i jeszcze potrafie po wegiersku tekst jednej piosenk

no mialem podobny przypadek, tyle tylko ,ze nasz klient zaczal cos spiewac po wlosku, a zaprawde powiadam ci nie wiem jak mozna sie nachalc 2-3 kieliszkami :/ (tylko slowianskie kraje poziom trzymaja ooole!:D)

Napisany przez: Sędzia Dred 13.07.2004 22:25

QUOTE (MisieK @ 13.07.2004 22:18)
A i jeszcze potrafie po wegiersku tekst jednej piosenki biggrin.gif

ja po węgiersku to tylko "kesenem" i "szoba kaido" czy jakoś tak...

a norweski słyszeliście? rany boskie... oni tam mają słowa, które trzeba na wdechu mówić...
zapowietrzyć się idzie...

Napisany przez: Inciaa 13.07.2004 22:27

Ekhm... No więc tak: angielski (7 lat), niemiecki (4 lata), migowy (2 i pół roku XD) i trochę czeski, rosyjski, łacina =P Łaaa, nienawidze niemieckiego XP To jest najgorszy język, jaki mi się przytrafił do tej pory =P Ano, od września będe się uczyła Fhrancuskiego, który z reszta juz trochę znam (kochane książki XD). A co do tych 'gwar' - śląskiego się trochę uczyłam, a góralski - znam dobrze, efekt uboczny dość dużej ilości spędzonego czasu w górach u rodziny XD

Napisany przez: MisieK 13.07.2004 22:28

A konkretniej cala dziwczyne o perlowych wlosach umiem:D

GrimmY -> zaprawde powiadam ci, wydaje mi sie iz tylko Polacy, Rosjanie, Bialorusini i Ukraincy nie wiedza. Przecie picie vody to nasz sport narodowy:D

Napisany przez: Myśka 13.07.2004 22:29

QUOTE (Sędzia Dred @ 13.07.2004 22:25)
a norweski słyszeliście? rany boskie... oni tam mają słowa, które trzeba na wdechu mówić...
zapowietrzyć się idzie...

Mnie znajomy Niemiec przekonywał, że prościzna ;]

Napisany przez: GrimmY 13.07.2004 22:31

QUOTE (MisieK @ 13.07.2004 22:28)
A konkretniej cala dziwczyne o perlowych wlosach umiem:D

GrimmY -> zaprawde powiadam ci, wydaje mi sie iz tylko Polacy, Rosjanie, Bialorusini i Ukraincy nie wiedza. Przecie picie vody to nasz sport narodowy:D

przynajmniej to nam wychodzi :P
sory , ze tak nie do tematu, ale wie ktos skad moge sciagnac skorki do mozilli? (nie podawajcie mi linka do gl. strony mozilli bo tam juz bylem:)

Napisany przez: MisieK 13.07.2004 22:35

Wiesz. Wedlug ankiety przeprowadzonej w europie "co ci sie kojazy z Polska/Polakiami?" wyniki sa takie:
1. Papiez
2. Solidarnosc/Walesa
3. Vodka
4. Ziemniaki

biggrin.gif

Co do skurek... nie mam pojecia:>

Napisany przez: Sędzia Dred 13.07.2004 22:43

QUOTE (Myśka @ 13.07.2004 22:29)
Mnie znajomy Niemiec przekonywał, że prościzna ;]

gramatyka to podobno banał. Kumpel mojej siostry uczył się osiem miesięcy, zdał egzamin i pojechał tam do pracy (jego żona uczyła się języka na miejscu. To, że pracowała w Norwegii jako logopeda, to się wytnie ;D ).
Więc opanowanie języka to chyba pikuś.
Mnie przeraża mówienie pt. "Przedszkolaki w szansie na sukces". Czyli wydawanie dźwięku i jednoczesne wciąganie powietrza.
Czy, śtery, szyscy forumowicze próbują.
...
...
...
Fajnie, nie? ;D
chyba zacznę się uczyć norweskiego =D

Napisany przez: Nemo 13.07.2004 22:50

Tydzień temu wróciłam z Włoch i z koleżankami uświadamiałyśmy ich, że mają okropne piwo i czemu wódki nie piją?
Wypadliśmy świetnie, bo od razu wodke z Polska skojarzyli i stwierdzili, że jest dla nich za mocna.
Ja tam za wódką nie za bardzo, ale muszę się zgodzić, że po alkoholu gadam jak rodowita brytyjka... Tylko później zastanawiam się, o czym gadałam.
I tak uważam, że język miłości wymiata. Peace.

Napisany przez: _Tara-Madrid_ 13.07.2004 23:01

j.angielski - ucze się go najdłużej, od podstawówki
sporą jego wadą jest to według mnie, że ma bardzo dużą ilość czasów ktorych się trzeba nauczyć wink.gif
j.niemiecki - w podstawówce miałam, ale w gimnazjum nie, więc sie nie wypowiem. Za to powróci w liceum. No i dobrze, chociaż to oznacza większą ilośc słówek i regułek do wykucia wink.gif
Dojdzie mi też przedmiot łaciną zwany, łatwy to on raczej na pewno nie będzie..
A inne języki? Na razie nie planuje nauki innych, może kiedyś.

Napisany przez: GrimmY 14.07.2004 00:12

QUOTE (MisieK @ 13.07.2004 22:35)
Wiesz. Wedlug ankiety przeprowadzonej w europie "co ci sie kojazy z Polska/Polakiami?" wyniki sa takie:
1. Papiez
2. Solidarnosc/Walesa
3. Vodka
4. Ziemniaki

biggrin.gif

Co do skurek... nie mam pojecia:>

pierwsze trzy to spoko, ale pardon nr 4...ziemniaki ?! WTF?

Napisany przez: MisieK 14.07.2004 00:21

Polska zaopatruje w ziemniaki pol europy zachodniej. Za granica istnije zwrot "Polskie Zieminiaki". A co?:>

Napisany przez: GrimmY 14.07.2004 00:27

QUOTE (MisieK @ 14.07.2004 00:21)
Polska zaopatruje w ziemniaki pol europy zachodniej. Za granica istnije zwrot "Polskie Zieminiaki". A co?:>

bo jakby rzeczywiscie pol europy zaopatrywali to polskie rolnictwo nie bylo w tak tragicznym stanie (swoja droga, czy jest cos czego w tym kraju nie udalo sie spier*olic?) (:

Napisany przez: MisieK 14.07.2004 00:32

Na ziemniakach duzo nie zarabiamy, ale i tak jestesmy 4(a moze drugim, nie pamietam) krajem na swiecie pod wzgledem produkcji ziemniakow.

A jest cos, vodke zawsze mielismy dobra.

Napisany przez: GrimmY 14.07.2004 00:39

QUOTE (MisieK @ 14.07.2004 00:32)
Na ziemniakach duzo nie zarabiamy, ale i tak jestesmy 4(a moze drugim, nie pamietam) krajem na swiecie pod wzgledem produkcji ziemniakow.

A jest cos, vodke zawsze mielismy dobra.

slusznie prawisz dobordzieju, niczym prawdziwy potomek slowianski;D
ok ide spac, jutro do roboty -_- dobranoc , do pracy!

Napisany przez: Bitter 14.07.2004 09:09

dabidabida.

A ja wybralam takie fajne liceum, klase his-wos, dzieki czemu z jezykami bede od wrzesnia stac nastepujaco:

~wiadomo, jezyk ojczysty w normalnym wymiarze godzin.
~angielski
~jako iz to klasa prawnicza, rowniez nauka laciny. Ale nie taka nauka, tylko porzadna, pewnie ze trzy razy w tygodniu.
~i tutaj mialam do wyboru jeden z tych jezykowi: francuski, niemiecki albo rosyjski, z oczywistych przyczyn zakreslilam ten pierwszy.

Fajnie, nie? [;

Napisany przez: MisieK 14.07.2004 10:05

Łacina... mniam... ja tez tak chce... a tak tylko to co na polskim. "Vanitas, vanitatum et omnia vanitas".... nie zabij mnie jak siem gdzies pomylilem:>

Napisany przez: Mira 14.07.2004 23:34

taaa też bym se łaciny pouczyła
jedynie na polaku coś tam lizniemy, ale to prawie co nim
'carpe diem' biggrin.gif

Napisany przez: Luthien 15.07.2004 13:26

z językami stoję podobnie jak Yav. ale na niemieckim lubie jeszcze się z nią bic w ostatniej ławce.

Napisany przez: skicia 15.07.2004 17:11

Ja się uczę angielskiego, kiedyś miałam także niemiecki. W liceum powrócę do tego języka. Bardzo chciałabym się uczyć hiszpańskiego, ten język zawsze mnie pociągał.

Napisany przez: loonatyk 15.07.2004 21:42

QUOTE (Bitter @ 14.07.2004 09:09)
dabidabida.

A ja wybralam takie fajne liceum, klase his-wos, dzieki czemu z jezykami bede od wrzesnia stac nastepujaco:

~wiadomo, jezyk ojczysty w normalnym wymiarze godzin.
~angielski
~jako iz to klasa prawnicza, rowniez nauka laciny. Ale nie taka nauka, tylko porzadna, pewnie ze trzy razy w tygodniu.
~i tutaj mialam do wyboru jeden z tych jezykowi: francuski, niemiecki albo rosyjski, z oczywistych przyczyn zakreslilam ten pierwszy.

Fajnie, nie? [;

Ej, ja mam tak samo. Klasa podobna, będzie łacina i francuski, fajnie nie? ;]
A w gimnazjum i podstawówce uczyłem się tylko angielskiego i jakoś się w nim dogaduje, więc nie jest źle.

Napisany przez: Edyta 16.07.2004 13:19

Ja niemca uczę się od 5 klasy podstawówki, a angola dopiero od I gim.=) W III gim. miałam też starożytną grekę, fajny język, nie ma co;] Alfabet również biggrin.gif Nawet coś pamiętamXD
ho Kyrios tu kosmos... albo cos w tym stylu
He agape u haire, epi te adikija, synhairei coś tam coś tam biggrin.gif
Podobno w przyszłym roku (gosh, to już II liceum:D) mam mieć łacinę. Super cool.gif

Napisany przez: Khamul 16.07.2004 13:57

Niemiecki w szkole a angielski prywatnie.

Może wydać się to Wam dziwne, ale po 7 latach nauki niemieckiego prawie nic nie umię, w przeciwwieństwie do angielskiego z którego mam celujący i którego się uczę 3 lata dry.gif

Napisany przez: Myśka 16.07.2004 20:45

re up
Mnie się wydaje, że to dlatego, iż angielski jest wszędzie. W piosenkach, reklamach, filmach. Za trudny też nie jest, więc nauka tego języka idzie szybciej niż innych.

Ja czekam aż ksiądz wprowadzi nam obiecany hebrajski w ramach lekcji religii ___^_

Napisany przez: Szara Elfka 16.07.2004 22:42

ja do głownego zagadnienia:

ludzie się w koło dziwią, że tak kocham języki, ale lubię sie ich uczyć dlatego, że mi to łatwo przychodzi. kocham angielski, chyba najbardziej ze wszystkich poznanych języków.

znam w sumie łacinę, włoski trochę, francuski też trochę bo nie mam kiedy się uczyć, niemiecki... i hehe... quenyę tongue.gif

to tak dla podciągnięcia mojego ego^^

Napisany przez: Khamul 16.07.2004 22:59

QUOTE (Szara Elfka @ 16.07.2004 22:42)
i hehe... quenyę tongue.gif

to tak dla podciągnięcia mojego ego^^

Elen silla lumen Omentielvo!

biggrin.gif

Napisany przez: kaola 16.07.2004 23:02

uczę się angielskiego (fuu), łaciny i francuskiego. francuski to w sumie ładny język, ale uczy się go okropnie. z łaciny mało co umiem, bo jak na razie 1 godz. w tygodniu była... marzę żeby nauczyć sie włoskiego....ach... biggrin.gif a, i niemieckiego się uczyłam 2 lata (5,6 klasa podstawówki - to były czasy... tongue.gif ) ale jedyne słwo jakie umiem to dywan... dry.gif

Napisany przez: Syriusz_Black 17.07.2004 07:57

QUOTE (Khamul @ 16.07.2004 22:59)
QUOTE (Szara Elfka @ 16.07.2004 22:42)
i hehe... quenyę tongue.gif

to tak dla podciągnięcia mojego ego^^

Elen silla Omentielvo!

biggrin.gif

jeszcze jedno słówko lumen zapomniałeś... po silla...

Pozdrawiam biggrin.gif

Napisany przez: Sayaka 18.07.2004 23:16

QUOTE (Syriusz_Black @ 13.07.2004 21:56)
Miał ktoś kontakt z esperanto??

Jak dla mnie, głupszego języka nie ma=)
Zeby myslec, ze cos takiego wejdzie w ludzi... przeciez to absurd=)
ja angielski niemiecki.

Napisany przez: Sędzia Dred 19.07.2004 00:47

czym się różni quenya od sindarinu?
oprócz tego, że sindarin jest dla plebsów a quenya, jak to okreslili: "elfów wyżeszego rodu"?
no i oprócz "paru" słówek?
bo ja raczej sindarinem szpanuję ;] , a w quenyę się nie zagłębiałam...
uświadomcie panią Dred, z łaski swojej...

Napisany przez: Syriusz_Black 19.07.2004 06:59

Wiesz... żaden z tych języków nie jest dla plebsu... biggrin.gif
Co prawda quenya jest językiem szlachetniejszym, ale oba są zdecydownie najszlachetniejszymi językami Śródziemia....

Napisany przez: Empire 19.07.2004 11:02

Angielski - odkąd pamiętam (beka, najpierw nauczyłem się liczyć do 10 po angielsku a dopiero potem po polsku XD)
Niemiecki - od roku w licku... Ich liebe Deutsch NICHT!!! ><"
Japoński - rok prywatnie właśnie skończyłem... i teraz razem z resztą grupy (bo uczyliśmy się w niewielkiej grupie) szukamy nowego źródła

Japoński wymiata *_* piękny, świetny, łatwy, ładny, praktyczny... gramatykę ma śmiesznie prostą, przynajmniej na początkowym etapie na którym jestem. Wymowa równie banalna. Jedyny problem to zapis... ale co to dla mnei nauczyć się dwóch tysięcy Kanji XD

Watashi-wa nihongo-o sukoshi wakarimasu-kara nihongo-o benkyóshimasu! ^^

Napisany przez: Sayaka 19.07.2004 11:03

Ekhm.
Piękny, ładny, przegenialny, ale nigdy w życiu łatwy;P
Trzeci co do najtrudniejszych języków na świecie, za chińskim i polskim.
Me będzie zaczynala edykacje japonskiego od września sese =^^=

Napisany przez: Zanthia 19.07.2004 11:34

wniosek : jak umiesz polski to nic Cię nie przestraszy wink.gif

Ja uczę się anglika ( łod przedszkola =P ) , co jest jednym z zajęć które lubię i niemca [ jak jestem na profilu ang-niem to nie mam wyjścia X'D ] . Generalnie lubię się uczyć jęyków obcych , ale nie zawsze mam na taką rozrywkę czas , środki i samozaparcie , coby samemu studiować słowniki , repetytoria etc .

Napisany przez: Sędzia Dred 19.07.2004 11:58

QUOTE (Syriusz_Black @ 19.07.2004 06:59)
Wiesz... żaden z tych języków nie jest dla plebsu... biggrin.gif
Co prawda quenya jest językiem szlachetniejszym, ale oba są zdecydownie najszlachetniejszymi językami Śródziemia....

osz, no... wiem. chciałam to tylko tak obrazowo przedstawić.
ale nadal nie wiem czym się różnią.

Napisany przez: MisieK 19.07.2004 13:06

Runk A A af waranak Drek um Grund

I tyle... Kranoludzki RLZ!

Napisany przez: Kira 19.07.2004 16:33

ja generalnie nie lubię angielskiego [chyba jestem w mniejszosci?], wole bardziej ... ee... egzotyczne języki. angielski moze i jest potrzebny, ale przez to ze tak wszechobecny, juz trochę nudny.
chciałabym mieć w przyszłosci możliwosc nauki fińskiego, węgierskiego, szwedzkiego, a ponad wszystko chińskiego. to jedno z moich największych marzeń - nauczyć sie chińskiego. a przynajmniej spróbowac. i bynajmnniej nie jest to zaden kaprys czy cos w tym stylu [juz od dosc dawna interesuje sie samymi Chinami - ich kulturą, filozofią itd.]

Napisany przez: Zanthia 19.07.2004 19:48

właaaaśnie Fiński =) świetny język , bardzo podoba mi się jego melodia , aczkolwiek częściej spotykam sięz nim w formie śpiewanej niż mówionej ... widział ktoś jakiekolwiek słowniki czy też inne pomoce naukowe do tego języka ?

Napisany przez: Laura_ 19.07.2004 20:16

przejzyj ta strone

po za tym 'jezyki w sieci', linki do roznych stron o wybranym jezyku

niestety nie ma tam islandzkiego =/ finski jest ciekawy ale to nie to samo co islandzki =P

to tyle co do stron internetowych, jesli chodzi o slowniki czy samouczki w formie ksiazki to nigdy sie z takim nie spotkalam

Napisany przez: vigga 19.07.2004 20:42

a ja ucze sie angielskiego od przedszkola smile.gif a niemiecki mialam w piatej kalsie, w szostej nie mialam. teraz ide do gimnazjum do klasy o profilu niemieckim. bede miala 6 godzin w tygodniu tego jezyka [ktorego, tak nawiasem mowiac, niezbyt lubie...]. jako drugi jezyk wybralam hiszpanski. nie wzielam angielskiego, gdyz i tak pojde do szkoly jezykowej na niego, a w zwyklej szkole i tak sie niewiele uczylam, wiec wolalam cos nowego.

niestety w moim 'kochanym' miescie oczywiscie wszyscy oszczedzają i prezydent zdecydowal, ze przestanie dofinansowywac szkolom gimnazjalnym drugi jezyk. jedynie w ramach zajec dodakowych uczniowie beda mogli sie go uczyc [tylko ci, ktorzy mieli srednia powyzej 4,5].paranoja.

Napisany przez: niespokojna 20.07.2004 13:48

ja ucze się niemieckiego (lubie) i angielskiego (ochyda) no i polskiego
lubie też łacine

Napisany przez: fumsek 20.07.2004 18:08

QUOTE (niespokojna @ 20.07.2004 13:48)
lubie też łacine

o w cholere z tym! jako profilowana humanistka tongue.gif mam "przyjemność" obcowania z nią dwa razy w tygodniu i za cholere ( co ja z ta cholerą dry.gif ) nie pamietam tych pieprz... końcówek... na angielskim, który męcze w stopniu "podstawowym" nauczyciel rozwodzi sie nad sensem swojego istnienia i nauczania prowadząc z uczniami iście filozoficzne konwersacje... co do francuskiego, jego gramatyka ( również cholerna jak to co było wcześniej cholerne) spędza mi sen z powiek...ale kocham go ( w koncu język miłości tongue.gif ) no i to tyle...

Napisany przez: Girl of Gryffindor 20.07.2004 20:29

Poza polskim mowie tez biegle po angielsku (ale naprawde biegle, w zasadzie tak jak po polsku, tylko oczywiscie mniej slow znam - chodzilam do szkoly amerykasnkiej z wykladowym angielskim przez 2 lata). Poza tym w klasach 4-6 uczylam sie niemieckiego i teraz w tym roku ide do kl. 3 gimnazjum gdzie beda mieli trzeci rok niemieckiego, wiec w zasadzie tylko musze powtorzyc co mialam w podstawowce i dobrze bedzie:D Poza tym przez ostatni rok uczylam sie francuskiego (cholerna wymowa://). Żaluje, ze rok temu zamiast francuekigo nie wybralam hiszpanskiego... Jakos duzo bardziej mnie tez jezyk pociaga, ale dobra, mowi sie trudno. Jeszcze kiedys moze sie go bede uczyla C:

Tak nawiasem mowiac, w mojej dawnej szkole mialam swietnego nauczyciela historii, ktory mowil biegle chyba w 6 jezykach... po flamendzku(tak to sie zwie po polsku...?), angielsku, hiszpansku i francusku (tych dwoch jezykow tez uczyl w szkole), potrafil czytac lacine i jeszcze chyba po niemiecku czy norwesku...? Nie pamietam nawet, ale w kazdym razie baaaardzo duzo:P

Napisany przez: Słoneczko 23.07.2004 12:39

Jeśli chodzi o języki to uczę się ich stosunko mało jak na dzisiejsze czasy przystało. Całkiem nieźle posługuję się angielskim, ale do całkowitej płynności jeszcze mi brakuje dość sporo ;/ W szkole uczę się również niemieckiego, ale jak dla mnie nauka języka w szkole to nie nauka. Tam można umieć albo i nie a i tak ma się 5, co wcale nie zachęca do wysiłku. Znaczy chodzi mi o to, ze w szkole można ZZZ i po kłopocie, a jęzka raczej nie powinno się tak uczyć ;/
Przez ponad rok uczyłam się rosyjskiego. W sumie bardzo przydatny w dzisiejszych czasach język, ale nie dla mnie. Tak skrajnie mi się nie podoba, że stwierdziłam, ze nie mogę się uczyć czegoś do czego czuję wstręt.
Może jestem jakaś dziwna, ale zdecydowanie nie podobają mi się śpiewne języki, jak właśnie rosyjski.

Napisany przez: Teodora 23.07.2004 12:50

umiem biegle po angielsku i tak jak moja mama i babcia po rosyjsku w podstawiaku uczyłam sie niemieckiego ale prawie nic nie pamietam trza tez wpomnieć ze mnie przyjaciółka uczy ukrainskiego narazie umiem tylko ,,durak,, biggrin.gif

Napisany przez: ANASTAZJA BLACK 27.07.2004 21:30

ja sie uczę (już długo i znam całkiem nieźle, mysle żebym sie z jakims niemrawym anglikiem dogadała) angielskiego =)
z niemca zrezygnowałam ich weiB nicht po za "twardy"
bede sie uczyć hiszpana. a potem, to bedzie potem. jestem jeszcze młoda.mam czas. (mam nadzieje)

Napisany przez: Golden Phoenix 28.07.2004 19:39

Uczę się od 5. klasy podstawówki angielskiego - rozumiem, co do mnie mówią, nie mam większych problemów ze zrozumnieniem tekstu, ale mam wielkie problemy z wypowiadaniem się. Zawsze jak chcę coś powiedzieć, to wszystkie słówka uciekają mi z głowy...
Niemieckiego uczę się od 1 klasy gimnazjum. 3 razy zmieniał się nauczyciel, 3 razy zaczynałam się go uczyć od początku.... Niezbyt wiele rozumiem i nie jestem z tego powodu szczęśliwa sad.gif
Teraz zdałam do 2 klasy liceum. Powli zaczynam myśleć o przedmiotach na maturę i nie wiem co zrobić. Moim wielkim marzeniem (jeżeli chodzi o studia) jest lingwistyka stosowana. Nie wiem tylko czy się na nią nadaję i czy w ogóle mam jakieś szanse się dostać... sad.gif

Napisany przez: ren.Asiek 28.07.2004 21:27

Ja od 4 klasy podstawowki... no juz 6 rok, uczę sie niemieckiego. Niby rozumiem to i owo z gramatyki, ale nie jestem pewna w 100% czy dogadałabym sie z kims w tym języku. Teraz postaram się poszerzyć moją wiedzę, chociaż ten język nie badzio mi sie podoba. A tak poza tym to umiem podstawy...hmm podstawy, takie drobnostki z anglika, które praktycznie niczym zadowalającym nie są.:-P. Za to chciałabym się nauczyć francuskiego i hiszpańskiego, strasznie podobają mi sie oba te języki, ale nie wiem czy mi się to uda, np w liceum. O i z angielskim trzeba by się podnieść wreszcie biggrin.gif:D:D.

Napisany przez: Meave 29.07.2004 20:07

QUOTE (fumsek @ 20.07.2004 18:08)
QUOTE (niespokojna @ 20.07.2004 13:48)
lubie też łacine

o w cholere z tym! jako profilowana humanistka tongue.gif mam "przyjemność" obcowania z nią dwa razy w tygodniu i za cholere ( co ja z ta cholerą dry.gif ) nie pamietam tych pieprz... końcówek...

Nam nauczycielka pozwala mieć ściągi z końcówkami biggrin.gif Mimo tych końcówek lubię łacinę; od dawna chciałam się jej uczyć. Oprócz tego angielski (7 lat), niemiecki (6 lat). Za tym ostatnim zbytnio nie przepadam i po mimo tylu lat nauki potrafię chyba jedynie przedstawić, no i może kilka innych podstawowych zdań. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że nauczycielka stwierdziła, że mam chodzić do grupy zaawansowanej dry.gif także na lekcjach siedzę jak na tureckim kazaniu.
Pół roku temu zaczęłam uczyć się francuskiego. Póki co jeszcze ten jężyk nie wydaje mi się zbyt trudny, ale to dopiero początki. W przyszłości chciałabym nauczyć się rosyjskiego, no i może hiszpański...

Napisany przez: ANASTAZJA BLACK 30.07.2004 11:51

ktoś powiedział że uczy sie na własną rękę MORSA (czy jak tosie tam pisze smile.gif )
uważam że to przydatna rzecz. =) (= blink.gif

łaciny bym ise nie uczyła. wystarczy mi mea culpa. =) bo mam zwariowaną średniowieczną polonistkę która na polskim uczy nas łąciny (od czasu do czasu tongue.gif ) no =)

Napisany przez: Golden Phoenix 30.07.2004 11:55

Łacina we współczesnym świecie, wg mnie, jest martwym językiem. Przydaje się lekarzom i tym, którzy chcą zaszpanować przed polonistą laugh.gif Nie widzę sensu w uczeniu się łaciny....
Morsa (coś z tą pisownią jest nie tak, ale nie wiem co smile.gif ) chętnie bym się nauczyła, tylko nie wiem jak można odróżnić, gdzie kończy sie jedna literka, a zaczyna następna ??

Napisany przez: Zusia =) 30.07.2004 12:31

Hm
ja wczoraj się przekonałam, dlaczego FCE to poziom średniozaawansowany. Przyjechała do Polski moja ciocia, Polka z pochodzenia, Angielka z urodzenia mieszkająca w Anglii.Świetnie mówi po polsku. Przyjechała razem ze swoim kolegą, który ma pochodzenie polskie, trochę mówi po polsku. Pojechali do Zakopanego, połazić po górach (hyhy, wczoraj nawet gór nie było widać =P) i spotkać się z bratem tego jej kolegi i całą jego rodziną. Wszyscy mówią po angielsku tak, że mnie wcięło. No i słuchałam ich rozmów (warto dodać, że była już 23, więc mój umysł nie funkcjonował tak, jak powinien, ale mniejsza z tym =P) i burzyła się cała moja pewność, że ja umiem DOBRZE mówić po angielsku, z tym moim całym poziomem średniozaawansowanym i papierkiem zdania egzaminu. Owszem, tu w Polsce, umiem. Bo rozumiałam, rozumiem i będę rozumieć, ale NIE W TAKIM TEMPIE! Na Boga, oni mówili tak strasznie szybko, że normalnie wgięcie totalne. Co prawda trochę z nimi rozmawiałam, ale po chwili traciłam wątek. Także naprawdę przekonałam się, że to, co ja umiem, to zaledwie kropla w morzu...

Napisany przez: Hermiona13 30.07.2004 15:14

No ja się jeszcze ucze angielskiego bo w przyszłości mam zamiar wyjechać na stałe do Anglii smile.gif
A pozatym umiem już francuski biggrin.gif

Napisany przez: ANASTAZJA BLACK 31.07.2004 14:42

QUOTE (Zusia =) @ 30.07.2004 12:31)
Hm
ja wczoraj się przekonałam, dlaczego FCE to poziom średniozaawansowany. Przyjechała do Polski moja ciocia, Polka z pochodzenia, Angielka z urodzenia mieszkająca w Anglii.Świetnie mówi po polsku. Przyjechała razem ze swoim kolegą, który ma pochodzenie polskie, trochę mówi po polsku. Pojechali do Zakopanego, połazić po górach (hyhy, wczoraj nawet gór nie było widać =P) i spotkać się z bratem tego jej kolegi i całą jego rodziną. Wszyscy mówią po angielsku tak, że mnie wcięło. No i słuchałam ich rozmów (warto dodać, że była już 23, więc mój umysł nie funkcjonował tak, jak powinien, ale mniejsza z tym =P) i burzyła się cała moja pewność, że ja umiem DOBRZE mówić po angielsku, z tym moim całym poziomem średniozaawansowanym i papierkiem zdania egzaminu. Owszem, tu w Polsce, umiem. Bo rozumiałam, rozumiem i będę rozumieć, ale NIE W TAKIM TEMPIE! Na Boga, oni mówili tak strasznie szybko, że normalnie wgięcie totalne. Co prawda trochę z nimi rozmawiałam, ale po chwili traciłam wątek. Także naprawdę przekonałam się, że to, co ja umiem, to zaledwie kropla w morzu...

zastanów się. to chyba normalne że Anglicy nie cedzą słów, żebyś ich zrozumiała.
tak samo MY, POLACY nie gadamy N A Z Y W A M S I Ę J A K O Ś T A M tyko
NAZYWAMSIĘJAKOŚTAM prawda?
ja pewnie też bym nie wiele zrozumiała z rozmowy Anglików, ale cóż taki los =)

Napisany przez: Neonai 31.07.2004 14:47

Ja wciąż jeszcze czekam na wynik FCE. Mój angielski jest chyba dobry, bo na obozie bez problemu dogadywałam się z amerykańskim nauczycielem.

Zusia -> to spróbuj pogadać ze Szkotami...

Napisany przez: Zusia =) 31.07.2004 17:58

Anastazja- dobrze, ale wiesz, uczymy się języków chyba własnie po to, żeby się dogadać z Anglikami czy tam innymi, a nie po to, żeby umieć rozmawiać na lekcjach z nauczycielem, prawda?
Nai- próbowałam... mieliśmy w szkole języków takiego gostka ze Szkocji... to jest masakra totalna

Napisany przez: Syriusz_Black 31.07.2004 18:04

Do nas przychodzili Irlandczycy i Irlandki biggrin.gif też było śmiesznie.. bardzo ciężko ich zrozumieć ... a nasz nauczyciel od angielskiego nauczył się języka walijskiego.. to dopiero masakra....

My flewr yn daa biggrin.gif

Napisany przez: Marta 31.07.2004 19:17

Hehe to ja widze ze tutaj polowa forum to sami poliglogi, 4 jezyki no ladnie ladnie smile.gif. Ja zostanie przy ojczystym+ angielski (8 lat nauki)+ niemiecki (2 lata intensywnej nauki i od przyszlego poniedzialku 9. sierpnia zaczynam nauke w gimnazjum w Niemczech- tam do matury i studia moze tez w Niemczech, sie zobaczy).

No tak jeszcze troszke laciny, bo nasza polonistka umie to uczy nas czegos od czasu do czasu. Ale to takie pojedyncze zwroty to nie mozna powiedziec ze umiem lacine i to samo z czeskim, jezdze tam na narty to sie zawsze podlapie troche jezyka tak na wlasne potrzeby.

Napisany przez: Empire 31.07.2004 19:23

QUOTE (Sayaka @ 19.07.2004 11:03)
Ekhm.
Piękny, ładny, przegenialny, ale nigdy w życiu łatwy;P
Trzeci co do najtrudniejszych języków na świecie, za chińskim i polskim.
Me będzie zaczynala edykacje japonskiego od września sese =^^=

kochanie BZdUUUraaaaa!!!! =P
słuchaj, jedyne co jest trudne, to zapis. Bo są trzy alfabety w tym jeden to alfabet kanji którzych jest DUUUUŻOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

ale cała reszta
to banał
to coś tak śmiesznego jak się tylko da
gramatyka jest poprostu taka że największy ułom by ją sczaił

Nihongo wa ii desu! Kawaii desu! ^^

Napisany przez: Lilly 01.08.2004 14:13

Jeśli chodzi o angielski to wiadomo, że jak jakiś Anglik zaczyna gadac po angielsku to się traci całe poczucie, że sie zna ten język tongue.gif Ale musze powiedzieć, że sporo mi dało chodzenie do grupy (szkoły językowej). Narazie dopiero rok, ale wystarczyło, żebym zauważyła różnicę - polscy nauczyciele mówią po angielsku (oczywiście po polsku nieraz też, różnie ;] ) i native speaker ... Przez pierwsze lekcje siedziałam i tylko modliłam się w duchu, zeby niczego ode mnie nie chcieli, bo kompletnie NIC nie mogłam zrozumieć z ich szybkiej mowy. Ale dość szybko się osłuchałam i w razie spotkania z Anglikiem byłoby mi na pewno łatwiej.

Mam ochotę uczyć się włoskiego, ale tego uzywa się tylko we Włoszech, a poza tym w licku jest hiszpański, więc nie wiem czy się nie zaczac uczyć hiszpańskiego ... Może zacznę w tym roku szkolnym? smile.gif

Napisany przez: Meave 01.08.2004 21:12

QUOTE (Golden Phoenix @ 30.07.2004 11:55)
Łacina we współczesnym świecie, wg mnie, jest martwym językiem. Przydaje się lekarzom i tym, którzy chcą zaszpanować przed polonistą  laugh.gif Nie widzę sensu w uczeniu się łaciny...

Ale łacina nadal pozostaje podstawą do innych języków. Dlatego Ci, którzy ją opanowali mają o wiele mniej problemów z nauką języków, które się wywodzą z łaciny.

Napisany przez: Bitter 02.08.2004 01:30

QUOTE (Lilly @ 01.08.2004 13:13)
Jeśli chodzi o angielski to wiadomo, że jak jakiś Anglik zaczyna gadac po angielsku to się traci całe poczucie, że sie zna ten język tongue.gif Ale musze powiedzieć, że sporo mi dało chodzenie do grupy (szkoły językowej). Narazie dopiero rok, ale wystarczyło, żebym zauważyła różnicę - polscy nauczyciele mówią po angielsku (oczywiście po polsku nieraz też, różnie ;] ) i native speaker ... Przez pierwsze lekcje siedziałam i tylko modliłam się w duchu, zeby niczego ode mnie nie chcieli, bo kompletnie NIC nie mogłam zrozumieć z ich szybkiej mowy. Ale dość szybko się osłuchałam i w razie spotkania z Anglikiem byłoby mi na pewno łatwiej.

a ja wrecz przeciwnie. Zarowno moj nejtif jak i grammar ticzer (polka) mowia wyjatkowo plynnie i uwielbiam sie z nimi klocic, kiedy spotkamy sie na ulicy. Po angielsku oczywiscie... I jakos nie mam problemow z rozmowa, ani tym bardziej zrozumieniem [=

Napisany przez: Zusia =) 02.08.2004 12:21

No, to oczywiste. Chociaż to nie był pierwszy raz, kiedy rozmawiałam z Anglikami po angielsku, to i tak nie byłam pewna siebie. Bałam się, że strzelę gafę- niepotrzebnie. Ci ludzie okazali się bardzo wyrozumiali dla tych, którzy się jeszcze uczą.
Bitter- ja z nativem ani z polką nie mam problemów jeśli chodzi o rozmowę albo rozumienie- wręcz przeciwnie. Ale to nie to samo. Native jest nauczycielem, mówi trochę inaczej niż zwykły obywatel. Wiadomo, że to dużo daje, bo się rozmawia z kimś, kto to umie, ale w rozmowie z np. Anglikiem jest inaczej.

Napisany przez: Lilly 02.08.2004 15:46

Bitt> ja mówiłam o swoich początkach turned.gif
Teraz już się osłuchałam i rozumiem co mówią, na lekcjach gdy mamy jakieś dyskusje lubie się poprzekomarzać z 'nejtifką' ;]
Ale sądze, że gdybym nie poszła do tej szkoły, tylko nadal miała prywatnego nauczyciela, to nie byłoby mi tak łatwo. Trzeba sie zarówno 'osłuchac' jak i 'rozgadać' ;]

Napisany przez: GrimmY 02.08.2004 15:49

QUOTE (Kira @ 02.08.2004 11:03)
tak sobie myślę, ze najskuteczniejszym sposobem na naukę jezyka i calkowitego obycia sie z nim jest po prostu ciągłe przebywanie wsród osób, które sie nim posługuj... czyli np. wsród rodowitych Amerykanów, Anglików, Włochów, Francuzów itd. bo przeciez jezyk cały czas sie tworzy i tak najłatwiej nadążyc za tymi nowościami... ale faktycznie trzeba przyznac, ze jest w pewnym sensie skok na głęboką wodę, bo nawet dla kogos kto mówi całkiem dobrze w danym jezyku, ale w swoim kraju, początki beda trudne... to oczywiste.

dokladnie, bylem kiedys na wycieczce w londynie, bylem pewien ,ze umiem dobrze rozmawiac po angielsku i,ze doskonale rozumiem kazde slowo...po mniej wiecej 15 minutach stwierdzilem,ze nie rozumiem ani slowa sleep.gif

Napisany przez: voldius 02.08.2004 22:30

ale Wy jesteście ogólnie cholernie uzdolnieni i zajebiści. wszyscy będziecie za granicą pracować.

Napisany przez: Hefaj 02.08.2004 22:49

..na uprawach czy innej charówie w ulubionych Dojczlanach i Niederlandach.

Napisany przez: GrimmY 02.08.2004 23:40

QUOTE (Hefaj of Gryffindor @ 02.08.2004 22:49)
..na uprawach czy innej charówie w ulubionych Dojczlanach i Niederlandach.

ale zeby bylo smieszniej to beda wiecej zarabiac niz dobry nauczyciel czy lekarz w polsce, o slodka rzeczywistosci!

Napisany przez: Hefaj 03.08.2004 11:07

it o się nazywa kurna ironia , masz mały zakres planów i możliwości to masz 2 możliwości: nie jestś ambitny - lądujesz gdzie na bruku , ambitny - możesz nawet zostać sędzią/prezydentem.
Polski Paradoks.

Napisany przez: voldius 03.08.2004 13:30

o fuck. no to współczuję... ;]

języki są podstawą prawda? no i wszyscy się tych języków uczą. więc i tak trzeba umieć wiele więcej. ja mam zamiar wybrać się do szkoły z wykładowym niemcem. ciężko będzie [nawet cholernie], ale może później do rodziny sobie do Niemiec pojadę. o i wtedy kozakiewicza polskiemu rządowi pokażę. chociaż niemców niezbyt lubię. nie wiem jakieś uprzedzenia ;>

Napisany przez: Syriusz_Black 03.08.2004 13:33

Ja bym z niemieckim nie mógł... jakoś nieszczeólnie lubię ten grubiański, charczący język :/

Napisany przez: MisieK 03.08.2004 13:37

Syriusz zgadzam się, i jeszcze proboja spiewac w tym jezyku dry.gif

Napisany przez: Lilly 03.08.2004 20:16

Kiedyś w Mop Manie dali fragment japońskiego rapu XP Hehe, spoko XP
No właśnie polski jest dobry do śpiewania. Spiewny język i tyle ;P

A wracając do pierwotnego tematu, to zastanawiam się, czy zacząc się uczyć hiszpańskiego czy włoskiego ...
Hiszpański jest uzywany w kilku krajach, byłby bardziej przydatny ...
Ale włoski mi się bardziej podoba, w ogole ciagnie mnie do Włoch. No i mam włoskie stacje muzyczne, więc od razu bym rozwijała słuchanie włoskiego XP
No ale nadal nie wiem, może ktoś doradzi? ^^

Napisany przez: Marta 03.08.2004 20:26

voldius jak sie robi off topic to do dziela chopie w koncu masz moda. narazie zrobilam to za ciebie turned.gif.

co chcecie, niemiecki nie jest taki tragiczny. fakt ostry jezyk ale jak juz sie umie po jakiemus w miare porozumiewac to sie tego nie slyszy. mi nie specjalnie przeszkadza ta chropowatosc a nawet zaczyna sie to podobac.

Napisany przez: Lilly 03.08.2004 20:44

Ja od początku nauki miałam uprzedzenia do niemieckiego, i prawde mówiąc to uczę się na tyle, by miec dobrą ocenę. Nie podoba mi się brzmienie i w ogóle nic w niemieckim ;]

Napisany przez: Marta 03.08.2004 21:36

Oj tam Lil tongue.gif. Czlowiek to istota ktora moze sie do wszyskiego przyzwyczaic i zaakceptowac. Raz mieszkasz w cieplym domku, jedziesz na wakacje i mieszkasz w zimnym przeciekajacym namiocie a po podlodze plynie ci strumyk kiedy pada deszcz- wracasz do domu i brakuje ci tego zimna i syfu.

Napisany przez: karolka 05.08.2004 12:53

ja ucze sie angielskiego, niemieckiego i ostatnio zaczelam francuski. w liceum chcialabym uczyc sie jeszcze hiszpanskiego, a pozniej wloskiego. moze niedlugo troche si naucze szweckiego, bo moja ciocia, kuzynka i wujek mieszkaja w szwecji. smile.gif
I FAAAJNIE JEST!!!!! biggrin.gif

Napisany przez: vigga 05.08.2004 14:09

ech... ja tez nie bardzo lubie niemiecki, a bede musiala sie z nim 'spotykac' codziennie przez trzy lata. a muzyki niemieckiej to juz w ogole nie trawie.

Napisany przez: Lilly 05.08.2004 17:19

QUOTE (Marta @ 03.08.2004 21:36)
Oj tam Lil tongue.gif. Czlowiek to istota ktora moze sie do wszyskiego przyzwyczaic i zaakceptowac. Raz mieszkasz w cieplym domku, jedziesz na wakacje i mieszkasz w zimnym przeciekajacym namiocie a po podlodze plynie ci strumyk kiedy pada deszcz- wracasz do domu i brakuje ci tego zimna i syfu.

Nie wiem, mimo 2 lat nauki niemieckiego nadal go niecierpię. Ale jest w tym tez wina babki, która uczy tak, że ekhm turned.gif
Kira> Rammstein to właściwie jedyny zespół (i wykonawca), który z niemieckiej muzyki nawet lubię ... Przez jakiś czas mi się jeszcze Oomph podobał, ale już mi trochę zbrzydł (bo ciągle na Vivie niemieckiej leci).

Napisany przez: Eva 05.08.2004 17:57

Uugh, ja niestety chlopaczkow z Rammsteina nie trawie, ale to do tematu o muzyce. W ogole jestem buc z niemca, tez jakos nie lubie (i nie umiem) gadac w tym jezyku sasiadow zza zachodniej granicy.

A jutro kupuje sobie podrecznik do laciny. Łuhu.

Napisany przez: *colette* 06.08.2004 12:16

Ja uczę się angielskiego i tak trochę hiszpańskiego, a od września rozpoczynam naukę francuskiego tongue.gif

Napisany przez: Sumiko 06.08.2004 13:09

a ja się uczę japońskiego i jestem najlepsza na świecie.
a Wy wszyscy w przyszłości będziecie moimi sługami. to już postanowione. /i co gorsza zatwierdzone/

Napisany przez: Eva 06.08.2004 13:15

Ofkors maj preśes.

Yy.. Ku utattari suru..? ^^"

Lingwistyczny nieuk ze mnie.

Napisany przez: BeBe 09.08.2004 19:06

Oh nie przesadzajcie. Niemiecki nie jest taki zły. uczę się go od .. sama nie wiem ilu lat, a nadal mnie zaskakuje jakimiś nowymi regułkami gramycznymi, od których jest kilkanaście wyjątków.
Francuski to jest to...a poza tym hiszpański, angielski i od września łacina

Napisany przez: Golumek 10.08.2004 11:30

Niemiecki i angieslki, w przyszłym roku włoski. I umiem trochę przeklinać w innych językach laugh.gif

Napisany przez: Child 10.08.2004 11:39

a propo przeklinania ;>
czy ktoś jeszcze pamięta Swearing Index, które podesłali Syriusz i - później chyba - Hefaj?

Napisany przez: Sihaja 10.08.2004 11:54

Taaak... w przeklinaniu to Polacy są dobrzy. Znani jesteśmy głównie zze słów "k***" i "p****" :]

Co do języków - w tym roku podążam grzecznie na kurs profa z angielskiego, zamierzam sie uczyć jeszcze rosyjskiego i hiszpańskiego. Kiedyś w końcu się wezmę porządnie za łacinę i francuski (taaa... niby się miało to w szkole, ale.... :] )

Napisany przez: Hefaj 10.08.2004 19:56

QUOTE (Sihaja @ 10.08.2004 11:54)
Taaak... w przeklinaniu to Polacy są dobrzy. Znani jesteśmy głównie zze słów "k***" i "p****" :]

Co do języków - w tym roku podążam grzecznie na kurs profa z angielskiego, zamierzam sie uczyć jeszcze rosyjskiego i hiszpańskiego. Kiedyś w końcu się wezmę porządnie za łacinę i francuski (taaa... niby się miało to w szkole, ale.... :] )

pff!

Włochy są najlepsze , ja raz na 4um Wisełki ww oresie gier z Włochami całe spisy Włoskich XD

Napisany przez: Carmen 13.07.2005 18:54

Me jest dwujezyczne, wiec przynajmniej angielski mam z glowy smile.gif.
A poza tym to ucze sie ( czysto teoretycznie) hiszpanskiego i laciny, ale i z jednym, i z drugim to czysta masakra, bo nie umiem prawie nic, ale tu nie ma sie czym chwalic cry.gif. Wyjezdzam teraz do hiszpani na troche to moze sie podszkole, ale znajac zycie i tak bede na samym angielskim jechac tongue.gif ...
W planach mam jeszcze wloski, bardzo melodyjny jezyk, bardzo mi sie podoba ( tak samo myslalam o hiszpanskim zanim zaczelam sie uczyc tongue.gif ) i niemiecki, a w marzeniach to japonski, ale watpie, zebym nauczyla sie tych wszystkich znaczkow dry.gif

Napisany przez: Lilly 13.07.2005 19:24

QUOTE(Lilly @ 11.07.2004 22:30)
Tak na serio to tylko angielskiego, niemca

niby mam w szkole, ale i tak nic nie umiem XD
Myślałam jeszcze o nauce

włoskiego lub hiszpańskiego ... ale to kiedyś XP
*



post sprzed roku, lol...

No i spelni sie 'marzenie' - w liceum bede miala hiszpanski (i lacine...). I nareszcie koniec z niemieckim! [;
A w czerwcu zdawalam FCE (rodzice wpadli w zachwyt ==' )

Napisany przez: Ania* 13.07.2005 20:14

Angielski - BARDZO potrzebny, znam 11 czasów, uczę się intensywnie 4 lata.
Niemiecki - bardzo bardzo podstawowy
Francuski - do gimn idę do klasy 3 godz. franca, więc opanuję go nawet nawet

Napisany przez: Child 13.07.2005 22:55

na cholerę ci jedenaście. angole i tak używają pięciu, góra sześciu.

Napisany przez: fumsek 13.07.2005 23:04

QUOTE(Ania* @ 13.07.2005 21:14)
Francuski - do gimn idę do klasy 3 godz. franca, więc opanuję go nawet nawet

no to ekhm powodzenia i "miłej zabawy" :]

Napisany przez: anagda 13.07.2005 23:13

ja od sześciu lat ucze się niemca a jedyne co potrafię powiedziec to : GUTEN MORGEN

Napisany przez: Milina 13.07.2005 23:28

Zawsze to już coś [:

W liceum będę mieć francuski, to właśnie sobie kursik taki mały, prościutki, króciutki z płytą nabyłam, żeby tak na "sucho" nie iść. I powiem tyle: cały angielski, niemiecki, hiszpański nawet łacina to kaszka z manną w porównaniu z francuskim. Język bym sobie połamała próbując w takim "wolnym" tempie jak na płycie to wszystko wymówić. Ale swój urok język ma niezaprzeczalny.

Nie widzę sensu mówienia, że się zna 10 języków, z czego najwyżej 9 po kilka wyrazów na poziomie podstawowym. Znam niemiecki, lubię go i dobrze się w nim czuję. Ubolewam jednocześnie, że znam tak słabo angielski, bo to podstawa, ale to się jeszcze nadrobi. Nauczyć chciałabym się chińskiego, bo to ma przyszłość, skoro najwięcej ludzi gada w tym języku i hiszpańskiego bo fajny. Z martwych języków łacina by się przydała na wyższym poziomie.

Napisany przez: Eva 14.07.2005 08:33

Łacina? Czyli musisz miec dobra nauczycielke i inna ksiazne niz Lingua latina lingua nostra XP Albo tylko jedno z tych rozwiazan.

Podziwiam, ja mojej znajomosci laciny rozwijac nie mam ochoty. Zdecydowanie.
Lingua latina malum est.

Napisany przez: BlackOmen 14.07.2005 09:02

QUOTE(Elvaralinde @ 14.07.2005 09:33)
Łacina? Czyli musisz miec dobra nauczycielke i inna ksiazne niz Lingua latina lingua nostra XP Albo tylko jedno z tych rozwiazan.

Podziwiam, ja mojej znajomosci laciny rozwijac nie mam ochoty. Zdecydowanie.
Lingua latina malum est.
*


A mnie kufa by sie przydala lacina.... ale medyczna a tego nas w szkole ponoc uczyc nie beda fak... :/

Napisany przez: fumsek 14.07.2005 13:54

QUOTE(BlackOmen @ 14.07.2005 10:02)
A mnie kufa by sie przydala lacina.... ale medyczna a tego nas w szkole ponoc uczyc nie beda fak... :/

Ja na humanie miałam i z pełnym zadowoleniem mogę napisać "mieć łacinę" w czasie przeszłym :] Podobno korzystaliśmy z podręczników dla biol-chemu i chyba naprawdę "podobno", więc niestety a może bardziej stety nie spodziewałabym się tego ;d

Napisany przez: Moonchild 14.07.2005 15:00

Ja też miałam fakultety z łaciny w liceum. I jak głupia sie na niego zapisałam, bo "napewno bedzie fajne". Taaa.. super było. Przez 3 lata nic, kompletnie nic się nie nauczyłam.

Napisany przez: anagda 14.07.2005 18:11

mi się z łaciny podobają tylko i wyłącznie cytaty tongue.gif

Napisany przez: Moonchild 14.07.2005 18:27

Cytaty sa fajne, ale żeby je zrozumieć musze zajrzeć do słownika... smile.gif

Napisany przez: Eva 14.07.2005 18:53

A ja mam opanowane cos ponad 30 - na zalicznie.

In vino veritas! XP

Napisany przez: Nes 14.07.2005 20:36

niemiecki - rozumiem 'mniej-wiecej' co sie do mnie mowi.
angielski - rozumiem i nawet troche mowie. tyle ze z arabsko-rosyjskim akcentem ;P

Napisany przez: fumsek 14.07.2005 22:21

QUOTE(Elvaralinde @ 14.07.2005 19:53)
A ja mam opanowane cos ponad 30 - na zalicznie.

In vino veritas! XP


pff my mieliśmy około 150 łącznie, a to że większości nie pamiętam i mam w pupie, to już inna sprawa ;d

Napisany przez: anagda 14.07.2005 22:35

QUOTE(Nes @ 14.07.2005 21:36)
niemiecki - rozumiem 'mniej-wiecej' co sie do mnie mowi.
angielski - rozumiem i nawet troche mowie. tyle ze z arabsko-rosyjskim akcentem ;P
*




to ja podobnie wink.gif

Napisany przez: Moonchild 14.07.2005 22:43

Do mnie to po niemiecku mogą mówić co chcą. I tak nic kompletnie nie rozumiem smile.gif Za to po angielsku chyba bym się dogadała

Napisany przez: Alexa666 14.07.2005 22:49

a ja się uczę:

*angielskiego - cudo, szkoda, że nie w szkole ;/ tylko raz w tygodniu w klubie osiedlowym...

*niemieckiego - ohyda, niestety mam go w szkole ;/ miałam do wyboru, ale klasa z angielskim to najbardziej zjebana klasa z całego mojego rocznika ;/ na szczęście mam ślepą babkę i se normalnie legalnie wszystko ściągam ;P ale babka jest w ciąży i teraz najprawdopodobniej będziemy mieć najzajebistszą kosę w budzie =='

*francuski - zajebisty, ale baba durna ;/ znaczy chamska i w ogóle

Napisany przez: anagda 14.07.2005 23:00

ja sie kiedyś uczyłam rosyjskiego (hehe.... tera bede szpanować tongue.gif to nic, że zrezygnowałam po półroku...). jakoś mi nie przypadł do gustu...

Napisany przez: Child 14.07.2005 23:04

QUOTE
In vino veritas! XP
znaczy się - w winie siła? czy może po wino do veritasu? ;p

Napisany przez: anagda 14.07.2005 23:07

znacznie bardziej podoba mi się ta druga wersja... tongue.gif

Napisany przez: Agnessa 14.07.2005 23:16

A ja to kurde tak:
*Angielski-teraz bedzie leciałszósty rok nauki
*Niemiecki -trzeci rok
W planach
*Francuski
*Rosyjski
*Łacina (podstawy)
*Hiszpański

No.Co do laciny to polecam:
http://gkrol.nex.com.pl/aforyzmy/Aforyzmy3.html
http://www.latina.egiptibis.com.pl/rz_lp.php


Z Hiszpańskim to ew. po studiach,ale jak mówią....potius sero quam numquam

Napisany przez: GrimmY 14.07.2005 23:20

zapisze sie chyba na francuski od nowego semestru, bo 4 lata liceum a ja pamietam jak powiedziec dzien dobry/do widzenia, zamowic jedzenie plus kilka mniej lub bardziej wyrafinowanych przeklenstw (coz, zawsze sie przydadza).
pociaga mnie rosyjski, byc moze dlatego, ze to moje korzenie mimo wszystko. harr iwan grozny to moj pra-pra-pra-pra!

Napisany przez: Child 14.07.2005 23:20

prawda jest siłą, więc trafiłem ;d

Napisany przez: Eva 15.07.2005 01:05

QUOTE(Child of Bodom @ 15.07.2005 00:04)
QUOTE
In vino veritas! XP
znaczy się - w winie siła? czy może po wino do veritasu? ;p
*


W wolnym tlumaczeniu - w winie prawda, poddane interpretacji i obrobce brzmi mniej wiecej - wino rozwiazuje jezyki ;p

Ach, Child, ty i to twoje jezykoznawstwo ;p Vanitas vanitatum, et omnia vanitas!

Napisany przez: Child 15.07.2005 11:27

sama jesteś marność ;}

Napisany przez: Eva 15.07.2005 15:18

Daemoni etiam vera dicendi, non est credendum ;p

Napisany przez: Eowina 16.07.2005 16:08

Jestem w agielskiej klasie(więc ucze sie angielskiego - trudno bylo sie domyslic wink.gif ) W moim gimnazjum jest tez niemiecki - obowiązkowy,ale nie liczy sie do sredniej.Podobno mam niemiecki akcent :/

Poza tym chcialabym w przyszlosci zapisac sie na wloski.

Napisany przez: Zusia =) 17.07.2005 13:54

hmm, języki....
w eLO będę mieć niemiecki DSD II i francuski początkujący, a jak się zapiszę na kółko to będzie jeszcze łacina (ale odpłatnie, kuuuurczę)
a dodatkowo angielski
i jest fajno.

/pzdr dla tych, którzy łacinę znają, ludzie, zazdroszczę!

Napisany przez: Nadka 17.07.2005 14:22

Hmm, już od 6 lat ucze się angielskiego, na poważnie zaczęłam dopiero rok temu jak rozpoczynałam naukę w gimnazjum. Czemu na poważnie? Dlatego, że angielski w podstawówce był dodatkowy, więc go po prostu olałam... A teraz żałuje... No, ale mam drugą szansę na opanowanie tego języka. Poza angielskim uczę się niemieckiego... W podstawówce był obowiązkowy, a w gimnazjum dodatkowy... Oczywiście kontynuuję jego naukę, bo inne rozwiązanie nie miałby sensu.

Napisany przez: Magya 18.07.2005 10:17

Od pięciu lat uczę się niemieckiego, a od czterech angielskiego. No i całkiem dobrze mi idzie tongue.gif

Napisany przez: Ania* 20.07.2005 13:30

QUOTE(Child of Bodom @ 13.07.2005 23:55)
na cholerę ci jedenaście. angole i tak używają pięciu, góra sześciu.
*




Nie wiem... tak uczą w szkole językowej tongue.gif
Co mam powiedzieć mojej babce tongue.gif

Napisany przez: Natalia 21.07.2005 12:56

no a ja ucze sie angielskiego i niemieckiego
moze zaczne sie uczyc hiszpanskiego i wloskiego:)
nie wiem jeszcze

Napisany przez: Elennial Luminae 22.07.2005 16:11

Nie mam specjalnego talentu do języków obcych. Jednak każdu orze, jak może (;
- angielski - uczę się od podstawówki. Nigdy nie sprawiał mi większych problemów, uważam go za bardzo przyjemny język. Lubię się go uczyć. Myślę, że powinnam sobie poradzić, gdybym musiała załatwiać jakieś sprawy na dworcu, w skelpie, w restauracji itd. Gorzej by było z żywą konwersacją z autentycznym Anglikiem ;p Ale gdyby mówił dość powoli i wyraźnie... Cóż, z Koreańczykiem się dogadałam (:
- niemiecki - uczyłam się, teraz już na szczęśćie nie muszę. Gdyby przyszło mi rozmawiać z Niemcem, wydusiłabym chyba tylko tyle: Langsam, bitte. Nie lubię niemieckiego, to potworny język; tolany brak melodyczności. Okropność.
- łacina - uczyłam się troszeczkę. Powiem tylko tyle, że jest szalenie trudna i zajmuje baaardzo dużo czasu. Te wszystkie końcówki i koniugacje...
- quena - język Elfów Wysokiego Rodu. Poznawałam go dla przyjemności. Znam podstawowae zwroty i trochę słówek. Gdybym mogła, chętnie nauczyłabym się dokładniej, ale z moim talentem lingwinistycznym to raczej odpada.

Napisany przez: Eva 22.07.2005 19:24

QUOTE
- quena - język Elfów Wysokiego Rodu. Poznawałam go dla przyjemności. Znam podstawowae zwroty i trochę słówek. Gdybym mogła, chętnie nauczyłabym się dokładniej, ale z moim talentem lingwinistycznym to raczej odpada.


Uczylas sie z jakichs zrodel, materialow, ... ?

Napisany przez: Myśka 23.07.2005 13:07

na spotkaniach osób przebranych za elfy

Napisany przez: Vilanda 23.07.2005 13:45

od jakiegos czasu ucze się polskiego, bo lubie.
angielskiego się uczę, bo muszę.
uczę się jeszcze niemieckiego. (umiem już 3 zwroty)
i francuskiego (2 przkleństwa)
łaciny (wypisałabym recepte)
włoskiego (umiem liczyć)
rosyjskiego (ale nie umiem jeszcze alfabetu)
hiszpańskiego (mam nawet mini rozmówki)
elfickiego (wyliczanka, zawsze coś)
html (marny poziom)

a najbardziej to lubie i umiem język ludzkiego ciała, bo jest sexi, trendi i dżazi.

Napisany przez: Elennial Luminae 23.07.2005 16:28

QUOTE
Uczylas sie z jakichs zrodel, materialow, ... ?

Znalazłam lekcje w internecie. Resztę poznawałam na podstawie dodatków do Silmarilliona i Władcy.

Napisany przez: MisieK 23.07.2005 16:39

Kurs sindarinu lepszy, doskonale przetłumaczony przez Adaneth.
Pozatym Galadhorn wydał do Sindarinu genialny słownik.
I ogólnie sindarin wydaje się być prostrzym do opanowania językiem.
No i HoME polecam ;p //BTW. szykuje się tłumaczenie całego HoME, ale zajmie to z 10 lat;p

Silo elenath na-ven lín! Navaer!

ile ja sie w sieci tego í naszukałem.

Napisany przez: grlouiee 29.07.2005 17:35

Angielki, niemiecki, słowacki
Od wrzesnia mam zamiar sie hiszpanskiego uczyc , ale czy to wyjdzie zobaczymy biggrin.gif

Napisany przez: Ahmed 29.07.2005 20:10

Francuski od początku życia, bo mieszkałem 6 lat we Francji tongue.gif
Polski (ciężko idzie ale jakoś się uczę)
Angielski (tak na poważnie to od 5 latu)
Niemiecki (2 lata nauki)

Napisany przez: Potti 31.07.2005 21:39

ha. mimo mojego całkowitego braku rosyjskiego akcentu, a co za tym idzie, umiejętności choćby przyzwoitego przeczytania tekstu, ciągłego gubienia literek przy pisaniu cyrylicy, no i zupełnego braku chęci- udało mi się mieć na świadectwie bardzo dobry. inna sprawa, że dopiero pod koniec roku udało nam się nauczyć liczyć i nazywać kolory... cóż, może to nie jest najlepsza szkoła i najlepsza droga do nauki języka, ale uczę się rosyjskiego.
a pozatym angielskiego, który jednak poprawił się po dwóch wizytach w Londynie oraz roku z native speakerem. właściwie to dzięki native speakerowi nie miałam oporów przed mówieniem, super mi się gadało z anglikami. tak czy inaczej, 7 lat (połowa mojego życia, fuck...) to zawsze coś.

no i chciałabym uczyć się francuskiego, a jeśli chodzi o niemiecki, to tylko jeśli będę zmuszona.

Napisany przez: Skaterin 01.08.2005 10:22

QUOTE(Zusia =) @ 17.07.2005 13:54)
hmm, języki....
w eLO będę mieć niemiecki DSD II i francuski początkujący, a jak się zapiszę na kółko to będzie jeszcze łacina (ale odpłatnie, kuuuurczę)
a dodatkowo angielski
i jest fajno.

/pzdr dla tych, którzy łacinę znają, ludzie, zazdroszczę!
*


ja uczesczam na DSDII drugi rok biggrin.gif
a co do jezykow:
Angielski
Niemiecki <moj ulubiony>
Rosyjski <slabo>
Bialoruski <slabo>
Ukrainski <slabo>
zaczynam Wloski /lacine i Francuski.

Napisany przez: Bella 01.08.2005 23:22

co do języków to uczę się niemieckiego 6 lat i mam go serdzecznie dość ,ale niestety będę musiała kontynuować,i angielskiego się uczę prywatnie od roku z własnej woli i kocham ten język no i dobrze mi idzie biggrin.gif

Napisany przez: anagda 02.08.2005 21:43

o morde jeża... jak tak patrzę co tu piszecie to czuję się jak ostatni jełop... to ja tylko dwa języki znam na poziomie podstawowym?? blink.gif blink.gif

Napisany przez: BlackOmen 02.08.2005 22:45

QUOTE(anagda @ 02.08.2005 21:43)
o morde jeża... jak tak patrzę co tu piszecie to czuję się jak ostatni jełop... to ja tylko dwa języki znam na poziomie podstawowym??  :blink:  :blink:
*


Ej a ja znam 2 na poziomie dostatecznym czyli polski i angielski. Chcial bym aby w LO niemiec nie byl obowiazkowy jak w gimnie bo przeraza mnie wizja 3 albo 2 na swiadctwie maturalnym z niemca

Napisany przez: Sayaka 15.08.2005 13:55

Ja znam angielski na poziomie dobrym, acz nie doskonałym.
Poza tym niemiecki na poziomie marnym, kilkuzdaniowym.
I japońskiego uczę się, ale dopiero zaczęłam i umiem powiedzieć kilka zdan jedynie:)
A od września dochodzi mi francuski:)

Napisany przez: Anita 17.08.2005 15:43

A ja angielskiego, niemieckiego od kilku lat
i łaciny od roku. na początku byłam zachwycona, ale po dwóch tygodniach dotarło, że ciekawe rzeczy to za dwa lata przyjdą, jak zacznę tłumaczyć łacińskie teksty. a tak: deklinacji jest pięć, koniugacji cztery, czasów i konstrukcji nie chce mi się wyliczać... ale nie, narzekam. "inna" bardzo.
a od września hiszpański. i francuski! może w końcu zrozumiem coś więcej poza Je suis, merci i au revoir smile.gif

a tak najbardziej to bym chyba chciala umieć po węgiersku smile.gif

Napisany przez: Nes 18.08.2005 01:10

Ege szege dreciokolo masajo osto kuto hojo todo buroki?

Napisany przez: Potti 29.08.2005 20:27

od dzis ucze sie portugalskiego z naciskiem na odmiane brazylijska ;p

Napisany przez: MisieK 29.08.2005 22:38

brazyliski jest ZŁY!
brazilijczycy są ŹLI!

takie tibijskie zboczenie;p

Napisany przez: Potti 30.08.2005 09:06

nie grzesz.
;p

Napisany przez: Sayaka 31.08.2005 13:53

Oho ja zapomnialam.
Od jutra, czy tam pojutrza, czy tez poniedzialku lub innego dnia ucze się łaciny0.o
W mojej szkole kazda klasa lacine ma.
Nawet mat-fiz
Troche bez sensu?wink.gif

Napisany przez: MisieK 31.08.2005 16:37

łacina to fajny język. nawet dobrze ze każda klasa to ma. wiesz mój kumpel był na mat-fiz a zaczyna studiować farmację niedługo i teraz cierpi bo z łaciny zna tylko vanitas vanitatum et omnia vanitas.

Napisany przez: GrimmY 31.08.2005 23:40

po nadchodzacym roku akademickim konczy mi sie przygoda z codzienna nauka jezyka angielskiego. zastanawiam sie czy szlifowac dalej jezyk ktory i tak juz znam przynajmniej dobrze (nie chwalac sie) czy wziasc sie porzadnie za cos nowego. jak myslicie?

Napisany przez: avalanche 01.09.2005 07:14

możesz angola szlifować sam, skoro sądzisz, że już całkiem dobrze go znasz

na twoim miejscu zaczęłabym nowy

(a nuż będzie szedł jeszcze lepiej niż angielski biggrin.gif )




Napisany przez: GrimmY 01.09.2005 23:55

francuski kiedys mialem - 4 lata liceum, jezyk nie powiem podoba mi sie, ale gramatycznie to chyba jeden z bardziej podupczonych na swiecie.
no nic, pomysle jeszcze, rodzice nalegaja na niemiecki, ale nie lubie tego jezyka, jest po prostu brzydki. dziadek domaga sie znajomosci rosyjskiego z cala cyrylica -_-'

Napisany przez: ren.Asiek 30.09.2005 18:36

Od 6 lat siem edukujem z niemieckiego, od 2 tak na poważnie, bo wcześniej to się głównie obijałam <lol>. Teraz trafiłam do niemieckiej klasy, za trzy lata czeka mnie DSD II i lux ... lubiem ten język, na pewno bardziej od angielskiego, który w ogóle mi nie podchodzi biggrin.gif:D:D
Pozdro ;*

Napisany przez: Potti 30.09.2005 23:07

GrimmY-> a hiszpański?
podobno połowa świata mówi po angielsku a druga po hiszpańsku i jeśli znasz te dwa- wszędzie się dogadasz :} chociaż w sumie myślę, że w pracy raczej nie jest przydatny. najbardziej chyba niemiecki, ale zgadzam się, że jest brzydki; a francuski śliczny, ale nie wiem jak to jest z tym podupczeniem.
btw, co studiujesz? bo podobno w niektórych kręgach przydatny staje się rosyjski... ale szczerze nie polecam, dla mnie to najgorsza katorga.


Napisany przez: Eva 30.09.2005 23:38

Niemiecki brzydki?? O____O
Du bist böse! Böse böse böse Mädchen!

Napisany przez: Anet 01.10.2005 11:26

Co do francuskiego, to też uważam, że jest pięknym językiem z podupczoną gramatyką ;P

mam już drugi rok w lo i zaczynam go nie lubić ze względu na gramatykę, ale lepsze to niż niemiec wink2.gif

Napisany przez: Lilly 01.10.2005 20:21

Chamstwo. naraz ucze sie od podstaw laciny i hiszpana. i do tego te jezyki mam zaraz po sobie w planie \:
Hiszpanski mi sie podoba.
A lacina... spodobala mi sie ostatnio,jak pani nam pokazala ze jest slowo 'dic' i 'fak'.haha. ogolne brzmienie mi sie nie podoba.

Napisany przez: kelyy 01.10.2005 22:48

No cóż ja chyba standardowy zestaw:
- angielski (mniej więcej od przedszkola)
- niemiecki (teraz 4 rok)

jakies 2-3 lata temu był jeszcze francuski, ale nie wyrobiłam wtedy 3 języków naraz. Szło mi dośc dobrze i chciałabym, kiedys do niego powrócić. Język piękny, a gramatyka...? Dla mnie znośna.

Napisany przez: Lilly Lill 01.10.2005 23:31

Taa, 25 min temu odrabiając zadanie z francuskiego stwierdziłam, że to super język szkoda, że nauczycielke mamy wredną :/ Uczę się go drugi rok i póki co nie sprawia mi za dużych problemów.
Angielski jest trochę smętny, ale dość łatwy, z czego się cieszę niezmiernie.
Łaciny się uczyłam już rok, niedługo zacznę drugi i ogólnie mi się podoba, ale nie mam energii i samozaparcia do uczenia się tych wszystkich końcówek w deklinacjach i koniugacjach, a niestety nasza nauczycielka średnio wymagająca jest. W efekcie uczę się większości tematów w systemie '3 razy Z' i niewiele umiem. Na swoją obronę mogę po łacinie śpiewać, tego czego mnie w chórach nauczono, choć prawie nic nie rozumiem smile.gif

Napisany przez: Ahmed 02.10.2005 10:15

QUOTE
Co do francuskiego, to też uważam, że jest pięknym językiem z podupczoną gramatyką ;P


Muszę się z Tobą zgodzić, mimo że mam styczność z tym językiem od początku życia, gdyż mieszkałem we Francji do 8 roku życia. Jest piękny, melodyjny, płynny....ale gramatyka jest moją piętą achillesową. Muszę ją często powtarzać żeby całkowicie jej nie zapomnieć XP

Ale mam nadzieję ze maturka i tak pójdzie bez problemu na rozszerzonym zarówno z anglika jak i z francuskiego tongue.gif

Napisany przez: Eva 02.10.2005 11:25

Mrrr, zapamietac wszystkie koncowki 3 rodzajow 3 deklinacji + dlaczego dane slowo to grupa samogloskowa a nie np. spółgloskowa..
Ooo.. albo imperativus! Albo ACI..! Grooar..

Napisany przez: hiob27 02.10.2005 17:44

Esperanto moi drodzy i zycie jest piekne smile.gif Gramatyka najprostsza jaka tylko potrafi istniec. Melodyjnosc cudowna. Brzmienie wspaniale. Poprostu cud, a nie jezyk.

Napisany przez: Sihaja 03.10.2005 00:02

Tylko szkoda, że nikt Esperanto nie używa ;P

Łacina i francuski miałam przez cztery lata liceum i nic nie pamiętam. NIC! A angielski jakoś leci. Od czwartku przychodzi hiszpański. I rosyjski uruchamiam tyż. W końcu.

Napisany przez: hiob27 06.10.2005 22:56

Jak kto nikt nie uzywa Esperanto? Jesli jestes Esperantysta to mozesz sobie wejsc na necie na strone klubu i zobaczyc ilu esperantystow jest zarejestrowanych na calym swiecie tongue.gif
A tak na zachete powiem, ze obecnie 15 tysiecy dzieci jako pierwszy jezyk opanowalo esperanto. (glownie dzieci esperantystow)
A dlaczego? -> Dajmy na to ze ktos uczy sie 0.5 roku esperanta, a potem uczy sie 1,5 roku francuskiego. To w porownaniu do osoby ktora uczyla sie 2 lata francuskiego osoba pierwsza znacznie lepiej wlada tym drugim smile.gif (naukowcy to udowodnili smile.gif

Napisany przez: Sihaja 06.10.2005 23:35

heh, a to ciekawe.
Co do języków - to mam za sobą 4 lata francuskiego (nic nie umiem), 4 lata łaciny (tylko ciut umiem), angielski od-zawsze w tym roku może będe podchodzić do profa, dziś pierwszy dzień nauki hiszpańskiego (fajno było!). A i jeszcze rok rosyjskiego, ale muszę sobie przypomnieć go dobrze. A plany na rok przysżły- dostać się na skandynawistykę, jeśli tylko uda mi się pogodzić to z moimi obecnymi studiami.

Ja po prostu lubię języki.

Ale niemieckiego nie i raczej się go nie zamierzam uczyć w najbliższym czasie.

Napisany przez: hiob27 07.10.2005 11:54

Jesli lubisz jezyki to sprobuj esperanta, poprostu poswiec dla niego 3 godzinki i zobaczysz 'o co w nim biega' smile.gif
Jeden z lepszych kursow jest na tej stronie:
http://www.esperanto.pl/page.php?tid=204000

Napisany przez: Sihaja 08.10.2005 00:38

Ok, poprzeglądam sobie stronkę.

Główną wadą Esperanta dla mnie jest jego sztuczność. Bo mnie w językach interesuje nie tyle możliwość dogadania się w wielu językach (choć to także), ile poznanie kultury i sposobu myślenia danej narodowości. Bo język jets dozwierciedleniem kultury, tego co jest w danym kraju ważne, tego jak tworzy się idiomy, jaka jest gra słów i jaka melodyka. To mnie w nich najbardziej pociąga. A Esperanto to twór sztuczny.

Napisany przez: Traya 20.10.2005 19:28

Aktualnie ucze się języka angielskiego i rosyjskiego, który wprost uwielbiam. Chciałabym się jeszcze nauczyć japońskiego, ale chyba nie dam rady... XD

dopisek: uważam, że wartoby też nauczyć się polskiego, bo pisze się 'który wprost uwielbiam' a nie 'którego wprost uwielbiam' =).

Napisany przez: Egwadien 23.10.2005 21:57

Angielski, niemiecki - w szkole
Japoński - poza szkołą
Szwedzki, hiszpański - przez kilka miesięcy, na kółku, potem upadło.
Grecki- kilka lekcji na religii
Migowy- alfabet, kilka słów...

A poza tym nie umiem się uczyć języków, jestem głąb, słówka nie wchodzą mi do głowy. Do dzisiaj nie miałam ochoty wyjeżdzac z kraju.. Zobnaczymy co Kaczory zrobią z naszego kraju...

Jeśli chodzi o język Kwitnącej Wiśni, to za sprawż mangi i anime staje się on coraz bardziej popularny... i weź tu się człowieku dostań na japonistykę... =(

Napisany przez: smagliczka 24.10.2005 23:47

ehem czy ty wymieniłaś wszystkie języki, z którymi kiedykolwiek miałaś styczność?

bo możę o czymś zapomniałaś???- żartuje biggrin.gif

ja potrafię władać , oczywiście poza polskim, angielskim i rosyjskim!!! z tego ostatniego cieszę się niezmiernie, bo bardzo mi się przydał, jak na wschód jeździłam...polecam i język i podróże wschodnie laugh.gif

jeszcze pozostała łacina- ale to z racji mojego kieruku studiów

cóż do lingwistów to ja raczej nie należę tongue.gif

Napisany przez: Sihaja 25.10.2005 08:11

QUOTE(smagliczka @ 25.10.2005 00:47)
ehem czy ty wymieniłaś wszystkie języki, z którymi  kiedykolwiek miałaś styczność?

*



Co obserwuję z zadowoleniem co raz więcej osób miało styczność (uczyło się, przynajmniej na poziomie podstawowym) z więcej niż dwoma obcymi językami i staje się to całkiem naturalne. I to chyba pozytywne zjawisko?

Napisany przez: smagliczka 26.10.2005 12:16

nie no jasne biggrin.gif

uważam ,że to bardzo pozytywne zjawisko...chodzi mi tylko o to, że przelotne zetknięcie się z językiem, to nie to samo, co uczenie sie jego.

Nie sądzę też , że umiejętność liczenia do 10-ciu i powiedzienia np. DZIEŃ DOBRY w paru językach można nazwać umięjętnością mówienia w tychże językach, aczkolwiek może się to barzdo przydać, nie przeczę wink2.gif

jeśli chodzi o takie przelotne zetknięcie z innymi, poza angielskim i rosyjskim, mogę wymienić:
- niemiecki
- czeski
- słowacki
- japoński ( także coś tam umiem powiedzieć, bo dorwałam kiedyś książkę do japońskiego mojej siostry biggrin.gif )
- mongolski
- francuski

hmm, jednak nie powiedziałabym ,że je zman dry.gif

Napisany przez: Sandrine 27.01.2006 00:31

Ech czytam wasze posty i stwierdziłam, że ja jestem amatorką języków sad.gif ale nic to zmienie kiedyś tongue.gif Umiem Angielski, armeński(jak kto woli ormiański) no i poslki sad.gif

Napisany przez: hazel 27.01.2006 08:44

O, ormiańskiego to bym się nauczyła...Chwilowo umiem tylko angielski, całkiem nawet nieźle, francuski w stopniu komunikatywnym, pod warunkiem, że nie muszę używać czasu przeszłego, i rosyjski, ale tylko mówić, bo z pisaniem baaardzo kiepsko. Cyrylica nie dla mnie. Uczyłam się jeszcze niemieckiego, ale to była porażka. Teraz mam kurs języka angielskiego technicznego i "concrete" nie oznacza już dla mnie "konkretnego";)

Napisany przez: Sandrine 27.01.2006 12:04

Hehehe jak masz kłopoty z literami rosyjskimi to z ormiańskimi też będziesz miała kłopoty...

Napisany przez: hazel 29.01.2006 00:24

Uh, tak myślałam, że tam też mają fajne zawijasy. A dużo się słownictwo i gramatyka różni od rosyjskiiego?

Napisany przez: Eva 29.01.2006 15:29

Moja znajoma jest Ormianka i przygotowywalysmy razem Spotkanie z kultura Ormianska w szkole.

Jablka z cynamonem i orzeszkami sa pyszszne.

Jezyka tez bym sie bardzo chetnie nauczyla, dla wlasnej satysfakcji.

Napisany przez: Neonai 01.02.2006 21:32

dobrze jest sie uczyć francuskiego:D

ostatnio odkryłam że "vol de mort" znaczy tyle co "kradzież śmierci" ;D Elva powiedz że jestem genius XD

Napisany przez: erleen 11.02.2006 00:40

QUOTE(Potti @ 30.09.2005 23:07)
GrimmY-> a hiszpański?
podobno połowa świata mówi po angielsku a druga po hiszpańsku i jeśli znasz te dwa- wszędzie się dogadasz :} chociaż w sumie myślę, że w pracy raczej nie jest przydatny. najbardziej chyba niemiecki, ale zgadzam się, że jest brzydki; a francuski śliczny, ale nie wiem jak to jest z tym podupczeniem.
btw, co studiujesz? bo podobno w niektórych kręgach przydatny staje się rosyjski... ale szczerze nie polecam, dla mnie to najgorsza katorga.
*


po pierwsze - hiszpanski to najpiękniejszy najcudowniejszy itd itd język swiata wink2.gif ach och
po drugie - jak slysze francuski to mam drgawki ;] nie-moge-go-sluchac. przypomina mi charczenie motocykla ;P
po trzecie - mam glupiego nauczyciela od angielskiego [rodowity anglik], on nie lubi mnie, ja jego i w ogole tragedia. ale chodze do tej glupiej szkoly jezykowej do konca roku i od nastepnego prywatnie, nie bede sie juz dluzej męczyc.

tak w ogóle, to uwielbiam się uczyc językow obcych ;] i cóż, chyba całkiem nieźle mi idzie ;]

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2006 11:03

erleen, zgadzam się z tobą.
i umiem powiedzieć coś po (chyba) japońsku.


SAJGONKI

biggrin.gif

Napisany przez: Eva 05.03.2006 11:54

QUOTE(Neonai @ 01.02.2006 22:32)
dobrze jest sie uczyć francuskiego:D

ostatnio odkryłam że  "vol de mort"  znaczy tyle co "kradzież śmierci"  ;D  Elva powiedz że jestem genius XD
*


JESTES! :D

Napisany przez: Katon 07.03.2006 09:48

Ja tam tylko spikam. Uczyłem się szprechania ale z mizernym skutkiem. O parlaniu mogę tylko pomarzyć. Za to w międzysłowiańskiej komunikacji jestem świetny. Szczególnie jeśli chodzi o spontaniczne rozmówki polsko - chorwackie, polsko - słoweńskie, polsko - słowackie, polsko - czeskie, polsko - ukraińskie. Czuje te języki i chyba się zaczne hurtem uczyć kilku.

Napisany przez: Naya 07.03.2006 14:48

ja siem naumiam angielskiego, niemieckiego i migowego =) najbardziej lubie jednak angielski i migowy ( ale migowy-polski) a niemca nie lubie, ale uczyc sie musze ;/

Napisany przez: hermionka_7 17.03.2006 22:58

Co ja umiem?
Teoretycznie angielski (dręczą mnie z nim prawie od 9 lat! dry.gif ) Nie znoszę go, nigdy nie lubię czegoś, do czego się mnie zmusza.
Poza tym profilowana klasa francuska z DELF-em (na razie pierwszy rok) - sama wybrałam, więc się cieszę, ale gramatyka jest cholernie trudna!
Parę słów po hiszpańsku ( 2 tygodnie przed wyjazdem do Hiszpanii przypomniałam sobie, że miałam się nauczyć!)
Też parę słów po japońsku, uczyłam się na LSM-ie laugh.gif
Kilka zwrotów po niemiecku.
Język migowy polski (również z LSM-u).
I rodzice z doskonałą znajomą rosyjskiego, więc automatycznie ja też coś-niecoś wiem ^^.
Chyba wszystko.

Napisany przez: Janet 19.03.2006 19:51

No tak...
Mój angielski jest na poziomie... no bardzo niskim. Ale się uczę i zaczynam trochę komunikować się ze światem.
Po rosyjsku i pisze bardzo dobrze chociaż obecnie mam taka świetną nauczycielkę przy której się cofam zamiast iść na przód.
Japoński uczony się z Internetem więc raczej tylko mowa bez pisma.
Migowy na całkiem przyzwoitym poziomie.
Hiszpański trochę tak jak i Grecki – na poziomie wymienienia kilku grzeczności.
Szwedzkiego miałam tylko kilka lekcji więc nie bardzo.
Białoruski jest całkiem łatwy szczególnie jak się ruski zna więc dogadać się idzie.

Napisany przez: Ginny 19.03.2006 20:20

Angielski opanowałam całkiem nieźle, polskim władam doskonale... no a poza tym.... smile.gif
"dzień dobry" w różnych jezykach świata
kilka słów po esperancku (czy jak to się piszę:D)
no i to z czego jestem najbardziej dumna: "kocham cię" po japońsku
i troszeczkę słówek francuskich smile.gif

Napisany przez: Katon 20.03.2006 10:09

Ja kiedyś umiałem powiedzieć, że bardzo lubię piwo po japońsku. To znaczy po japońsku powiedzieć umiałem, że lubię piwo bardzo. Znaczy żebyście nie myśleli, że jakieś piwo po japońsku czy coś jest, nie? No. Ale mało przydatne się okazało to w praktyce i zrobiłem reset tej informacji.

Napisany przez: Wrona 20.03.2006 23:26

blush.gif Poza polskim i angielskim to nie uczę się żadnego...
znam kilka przysłów i sentencji łacińskich smile.gif (wydaje siębyć bardzo fajnym językiem, szkoda tylko, że martwym)
W przyszłości za 2 lata (niecałe) bedę uczyć się łaciny i języka włoskiego wink2.gif (już się nie mogę doczekać)

Napisany przez: Katon 21.03.2006 14:40

Powiedzieć umiałem.

Napisany przez: Katon 21.03.2006 14:58

Sfonetyzuj to =P

Napisany przez: matoos 21.03.2006 15:40

Dżin ci przeczyta? wink2.gif

Napisany przez: matoos 21.03.2006 16:13

Podejrzewam, że niebywale trudny to understatement tongue.gif

A z tą popularnością to podejrzewam że w większości kończy się (tak jak u mnie) na fascynacji mangą i anime. Jak się człowiek trochę osłucha to podstawowe wyrazy zna. A na przykład że jin można czytać też jako hito nie wiedziałem. Ale mam zamiar jeszcze kiedyś uczyć się japońskiego, jak już studia skończę i będę miał czas.

Napisany przez: Katon 22.03.2006 13:22

Mam defek gentyczny, który uodpornił mnie na wszystko stamtąd poza elektroniką i Kurosawą opowiadającym Shakespeare'a.

Napisany przez: Pani Black 23.03.2006 14:11

Ja uczę się jak na razie angielskiego i rosyjskiego. A potem chcę się jeszcze douczyć japońskiego, lub chińskiego. Ewentualnie indyjskiego.

Napisany przez: Amania 26.03.2006 11:46

QUOTE(estiej @ 21.03.2006 15:09)
ビールが大すきだよ! - biirgaskidajo!
人 - dżin to tylko jedno możliwe odczytanie


*



Jeśli chodzi o znak przedstawiający człowieka, to ma on trzy czytania. HITO to czytanie japońskie, zwane kun'yomi (zapisujemy je sylabariuszem zwanym hiraganą), NIN lub JIN to czytania chińskie on'yomi (piszemy katakaną).
Co do piwa, to ja wyraźnie widzę, że tu jest napisane biru ga dai suki dayo, a wiec nieco w innej kolejności. wink2.gif
Ach, kocham język japoński smile.gif tongue.gif

estiej edit: kolejność jest dobra, tylko przeoczyłem "daj".

Napisany przez: Amania 26.03.2006 18:00

QUOTE(estiej @ 26.03.2006 16:23)
はい、そうです。アマニャさんは日本語が上手ですね。
*


どうも ありがとう ございます。

Napisany przez: Child 26.03.2006 18:03

przepraszam, ze sie tak wtracam, ale ja tam same kwadraciki widze ;P

Napisany przez: Amania 26.03.2006 18:06

Twój komputer nie widzi czcionki japońskiej. Ja jak kiedyś weszłam na jakąś japońską stonę, to wyskoczył mi komunikat, czy chcę sobie zainstalować tę czcionkę, dałam tak i teraz już ją widzę. tongue.gif

Napisany przez: Wrona 27.03.2006 22:36

Amania - ufff... to dobrze, bo już myślałam, że mam jakiś defekt genetyczny blush.gif laugh.gif

Ps. gdzie wy się chińskiego uczyliście/uczycie? huh.gif

Napisany przez: em 28.03.2006 11:58

japońskiego. nie chińskiego - japońskiego. to nie to samo <grr>.
mam uczulenie na takie pomyłki.

argh, ja tak lubię ten język, a tak nie mam czasu się go nauczyć <sciana>.

Napisany przez: Wrona 28.03.2006 14:10

Sorry Emoticonko, nie znam się blush.gif Uczył się ktoś (lub uczy) francuskiego? huh.gif

Napisany przez: em 28.03.2006 15:24

J'étudie français depuis année. Mais je ne suis pas parfait ^^'
Wrona - wybaczam ;p.

Napisany przez: Ahmed 28.03.2006 15:32

QUOTE
Sorry Emoticonko, nie znam się.Uczył się ktoś (lub uczy) francuskiego?


Przypucuję ;] Mieszkałem 6 lat we Francji i mówię biegle po francusku. Gramatyka jest tragiczna <uderza się 5 razy młotkiem po głowie> Warto się uczyc, bo to druga po angielskim siła w Europie i poza tym jest ten stereotyp "znasz francuski, wyrywasz laski". Nie miałem jeszcze okazji by to w pełni wypróbowac. Może laski lecą na jakiś inny francuski.... <drapie się po głowie i zastanawia się dlaczego>

Em, nie będę poprawiał błędów w Twojej wypowiedzi, bo dodałaś takie ładne zdanie o tym, że nie jesteś doskonała ;]

Napisany przez: em 28.03.2006 15:57

Możesz Ahmed poprawić na PM'a wink2.gif ech, mnie się na francuski nie wyrwie, bo niestety od razu kojarzą mi się wszystkie te conjucation, imparfait, futur simple, których wciąż nie jestem w stanie wbić sobie do głowy biggrin.gif na niemiecki też nie, no może na angielski... xD

Napisany przez: Amania 28.03.2006 15:57

Ja się japońskiego uczę na studiach tongue.gif .
Co do francuskiego, to kiedyś w liceum się uczyłam nawet zdawałam maturę ustną biggrin.gif . To cud, że zdałam blink.gif .

Napisany przez: itachi 28.03.2006 16:47

W podstawówce uczyłam się francuskiego przez 3 lata, nie umiem powiedzieć jak sie nazywam, a miałam 5.
Języki w szkołach to jakaś kpina.
Umie ktoś po łacinsku xP?
Amania - słyszałam, że japonski strasznie trudny - prawda, fałsz?

Napisany przez: matoos 28.03.2006 17:48

To znaczy imho sam język jeszcze znośny, ale kombinacje kanji mnie rozwalają... Choć z tym językiem też jestem raczkujący więc mogę się mylić tongue.gif

Przykład:

一 - Ichi (jeden) - a dodając inny znak:
一つ - Hitotsu (zupełna zmiana brzmienia - słowo oznacza zdaje się pierwszy/jedyny chyba tongue.gif)

I to jest dość prosty przykład. Pomijam już w ogóle milczeniem bardziej skomplikowane znaki albo kombinacje złożone np. z trzech znaków...

Napisany przez: Amania 28.03.2006 18:08

Cóż, język japoński, moim zdaniem jest jednocześnie łatwy i trudny.
Łatwy bo:
- są tylko 2 czasy - teraźniejszo-przyszły i przeszły (dla porównania choćby język angielski wacko.gif)
- brak liczby mnogiej, czyli uma oznacza koń, ale też konie
- duża liczba dość krótkich wyrazów (co czasem może stanowić pewną trudność, ale mi zawsze długie słówka wypadały z pamięci, dlatego nigdy nie nauczyłabym się niemieckiego)
- stosunkowo prosta gramatyka (do pewnego stopnia) np. w porównaniu z francuskim
- prawie zawsze wiadomo, jak co przeczytać, a nie tak jak w angielskim (dlaczego blood nie czyta się "blud"?)

Trudny bo:
- pismo - i tu chyba nikomu nie trzeba tego udowadniać, powiem tylko, że są 3 systemy pisma (powiedzmy 3 "alfabety), z czego najdłuższy ma 1945 znaków podstawowych (każdy znak ma kilka sposobów czytań, znaczeń, do tego po połączeniu z inną literką zmienia się czytanie i znaczenie)
- język zmienia się w słownictwie i formach gramatycznych, w zależności od tego, czy wypowiada się mężczyzna czy kobieta; w japońskim są różne poziomy grzeczności, innego języka używa się, gdy rozmawia się np. z szefem firmy, innego gdy z kolegą, sąsiadem... nieźle to jest zagmatwane
- ogromna liczba homofonów (słowa brzmiące tak samo, ale inaczej pisane) - podobno słowo hashi ma 18 znaczeń i każde piszemy inaczej blink.gif

Mimo to zachęcam do nauki japońskiego, daje to dużą satysfakcję, jak już się coś umie, i chyba nie jest aż tak źle
jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy, to dopiszę

Napisany przez: Illusion 09.04.2006 13:52

Angielski - od zerówki, bardziej intensywnie od trzech lat. Jak teraz się więcej postaram, to za dwa lata będę zdawać certyfikat (przynajmniej tak planuję)
Niemiecki - kiedyś uczyłam się prywatnie, rok w szkole, potem nam zabrali (mimo, że niby jestem w klasie językowej sleep.gif), bo się pomylili w planie. Nie umiem prawie nic, ewentualnie mogę się zapytać niemca o drogę na ulicy, ale to i tak łamany. Brzydki język, kwadratowy, dziwny, źle mi się kojarzy i nie chce mi się go uczyć.
Hiszpański - chciałabym. Umiem pojedyncze słówka - sama się coś tam uczę. Jak będę miała kiedyś czas i z czegoś zrezygnuję, to bardzo chętnie zacznę się uczyć. Jak na razie nie da rady nigdzie wcisnąć.
Łacina - j.w.
Francuski - Podoba mi się, sama mówić nie muszę, ale słuchać lubię. I fajnie się kojarzy... ;]

Napisany przez: Katon 10.04.2006 16:48

Wątpie, żebym był w stanie się nauczyć czegoś co nie jest indoeuropejskie. Może ewentualnie języków, które mają jakąś formę alfabetu (nie mylić z pismem jako takim). Nie miałbym chyba samozaparcia.

Napisany przez: Potti 10.04.2006 22:17

Boże Drogi mam sprawdzian z rosyjskiego i nic nie umiem! moja nienawiść do tego języka mogłaby całą Brazylię obdzielić...

Napisany przez: avalanche 11.04.2006 14:19

to ja Ci oddam 7 niemieckich w tygodniu...

biggrin.gif


Kobieto - zasługujesz na order. Katon

Napisany przez: hazel 14.04.2006 01:03

Jak byłam w liceum, to miałam 6 godzin angielskiego i cztery francuskiego. Teraz mam dwie godzinki angielskiego, ale za to jakie...

Napisany przez: Amania 14.04.2006 09:39

Mój angielski w liceum był żałosny. 3 razy w tygodniu (jakieś 5 czy 6 godzin, nie pamiętam). Nauczycielka często popełniała błędy (dopiero teraz to widzę), waliła nam w kółko jakieś nowe słówka (z których umiem obecnie może 15 %), jakieś nudne teksty i ta gramatyka... Ciągle te same ćwiczenia. A na koniec liceum niespodzianka - matura rozszerzona blink.gif .

Napisany przez: hiob27 13.05.2006 20:36

Obecnie ucze sie w szkole w Wielkiej Brytanii, wiec angol to nie problem, szczerze mowiac wole sto razy bardziej angielska mature anizeli polska.

W polskim LO uczylem sie angola (gimnazjum i podstawowka - zalosne byly), francuskiego przez rok (jedyne co pamietam to zwroty z cyklu: nazywam sie, mam tyle i tyle lat) Najlepszy hit byl jak raz na sprawdzianie nie potrafilem stworzyc czasu terazniejszego, natomiast z czesci dotyczaca czasu przeszlego dostalem 6 - wiec tak mniej wiecej wygladala nauka francuskiego w gim.)
Pozatym trzy lata nauki niemieckiego, ktore sobie chwale. Nacisk duzo kladlem na gadanie wiec z niemcami moge szprechac.

Obecnie zakochany jestem w ESPERANTO i JAPONSKIM. (lacina nie pogardze)

I tu pytanie do 'Amania'.
-japonskiego sie ucze samodzielnie od pewnego czasu. Katakane i hiragane opanowalem dosc plynnie. Mam dobry Oxfordzki slownik, i Wakan na kompie. Ucze sie podstawowych kanji - pierwszych 100. (typu ogien, mama, niebo, bialy itp) Natomiast wymowa mnie rozwala tzn. nie wiem czego mam sie uczyc a czego nie - chodzi mi o to ze wyraz mama mozna wymowic jak 'haha' albo 'otosan' bodajze itp. Niektore maja po 10 sposob do wymawianie jak bodajze wyraz 'up' (ang.) Jak mam sie uczyc dalej? Chcialem sie wziac za gramatyke ale nie wiem jak zaczac. W necie dosc liche zasoby, nawet w jezyku angielskim nie ma zbyt wiele genialnych rzeczy. Wiec co radzisz? Ile czasu potrzeba aby przygotowac sie do JLPT level 4??

Z gory dzieki, pozdro

Napisany przez: Avadakedaver 14.05.2006 20:35

ja bym się szybciej japońskiego i rosyjskiego nauczył niż niemieckiego.
niecierpię tego języka.
A jak słyszę jakaś niby poważną niemiecką piosenkę śpiewaną po niemiecku, to dostaje ataku śmiechu. Jak na przekład w piosence Tokio Hotel: dyś myś, dyś myś, dyś myś.
mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi.

Napisany przez: Amania 16.05.2006 10:16

Tak, zdaję sobie sprawę, że nauka czytań japońskich może być problemem. Nie polecam nauki wszystkich czytań, to znaczy takiego zakówania jedno po drugim. To niezbyt ma sens, ponieważ przy większej ilości znaków wszystko się zacznie kaszanić. Ja uczę się czytań poprzez złożenia. Przykładowo: mamy znak jeść - taberu. Drugim czytaniem jest shoku, ale zamiast uczyć się drugiego czytania, uczę się jakiegoś wyrazu, który to czytanie zawiera: shokuji - posiłek; yuushoku - kolacja. Wtedy wiem, że nie pomylę czytania jednego znaku z drugim, a przy okazji poznaję inne wyrazy z użyciem danego kanji.
Co do gramatyki, to jest książka po polsku wyjaśniająca dość dobrze gramatykę i są w niej ćwiczenia: "Praktyczny kurs gramatyki języka japońskiego" wydane przez Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu (można kupić przez internet na stronie uniwersytetu). Jedynym wymogiem jest umiejętność kany.
Co do JLPT level 4 to myślę, że można przygotować się do niego w rok. Ilość potrzebnych kanji chyba nie przekracza 200. Część pisemna nie jest aż taka trudna, jeśli chodzi o gramatykę (tak słyszałam), tylko że słuchanie nagrań jest podobno trudne. mam kolegę, który zdawał, popytam się dokładnie.

Napisany przez: hazel 26.07.2006 10:45

Wygrzebuję temat, bo mam problem. Poprawiam CV i zasanawiam się co wpisać w znajomości języków obcych. Co to znaczy"bardzo dobra" znajomość języka? Mniej więcej jaki poziom jej odpowiada? Z samym angielskim mam już problem: do tej pory miałam napisane "angielski - bardzo dobra + podstawy języka technicznego", ale mój kolega doszedł do wniosku,że jak piszę "podstawy" to kwestionuję poprzednie stwierdzenie, że znam język bardzo dobrze.
Czy opłaca mi się wpisywać język francuski, którego znam absolutne podstawy i dogadam się jedynie z pomocą słownika? Czy mogę wpisać rosyjski, który znam tylko "ustnie" (pisanie mi nie idzie)?

Napisany przez: Child 26.07.2006 11:48

kolega jest buc. u ojca w pracy mają tłumaczkę - po angielsku nawija, jakby wśród przodków miała Shakespeare'a, ale jak miała przetłumaczyć coś w technicznym, to cieńko - nie panimaju przez nicht verstehen ;P

Napisany przez: Flamme 29.08.2006 14:28

ja się uczę angielskiego od dawna i już go umiem w miarę dobrze, i niemieckiego, ale tym to cienko, bo nie przepadam tongue.gif

Napisany przez: gucha 30.08.2006 15:06

Ja przez sześć lat uczyłam się języka niemieckiego, ale przestałam, przenosząc się do nowego miasta. Aktualnie, idąc do drugiej klasy gimnazjum, od nowa rozpocznę ten język, lecz od podstaw takich, jak w przedszkolu [nasz podręcznik ma zapis nauki kolorów! o.0].

Od siedmiu lat uczę się języka angielskiego na zajęciach dodatkowych, od czterech lat w szkole. Aktualnie [w drugiej gimnazjum] mam książki do liceum, przygotowujące do egzaminu, który powoduje, że nie trzeba zdawać matury ustnej [czy jakoś tak] oraz do matury. Ale powinnam jeszcze trochę podciągnąć ten angielski... szczególnie słówka.

Poza tym nie będę zaczynać nauki francuskiego, chociaż miałam w planach, ale to już za dużo jak na mój mały rozumek. Już i tak myli mi się niemiecki z angielskim, wystarczy.

Napisany przez: owczarnia 02.09.2006 13:52

QUOTE(Child @ 26.07.2006 11:48)
kolega jest buc. u ojca w pracy mają tłumaczkę - po angielsku nawija, jakby wśród przodków miała Shakespeare'a, ale jak miała przetłumaczyć coś w technicznym, to cieńko - nie panimaju przez nicht verstehen ;P
*


Potwierdzam smile.gif. Znaczy się, język potoczny i techniczny to w ogóle dwie różne sprawy. I można normalnie znać perfect, a techniczny zaledwie trochę. Zresztą odwrotnie też można, czego przykładem jest mówj własny ojciec, chief engineer na norweskich statkach - znajomością rozmaitych terminów specjalistycznych przerasta mnie o całe himalaje, ale za to od zwykłej pogawędki słabo się może zrobić cheess.gif.

Napisany przez: Kira 15.11.2006 11:37

włoski to jeden z ładniejszych języków, jakie słyszałam. przekładam go wysoko ponad francuski, hiszpański i portugalski. hiszpański wręcz mnie drażni. włosi mają piękny hymn (: piękniebrzmiący.
islandzki! jest taki melodyjny, ciepły, słodki, tajemniczy, po prostu niesamowity.
chiński jest kosmiczny. a arabski - za egzotykę - i węgierski - bo tak - kocham od zawsze.

jak któregoś z nich nie będę się uczyła od następnego roku to dostanę świra.

Napisany przez: Ludwisarz 15.11.2006 18:02

Islandzki - jest jedna książka polska gdzie są podstawy typu 'Mama ma psa'.
Ale są juz lepsze podreczniki angielskie do islandzkiego.

Ale ciezko Ci sie bedzie nauczyc. Bardzo.



A ja dzis zajrzalem do repetytorium j. angielskiego i spojrzalem na wymogi co do jutrzejszej matury rozszerzonej z owego jezyka. I stwierdzilem, ze dupa a nie umiem.
Mimo, ze gadam normalnie, cos tam napisze. Ale mature taka? Hesus.

Napisany przez: em 15.11.2006 18:13

eee, na pewno straszą tylko.

prawda. prawda? PRAWDA???

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)