Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Laura Mallory..., czyli coś na życzenie "gnębionego" Avady

LilienSnape
post 05.02.2007 18:48
Post #26 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 579
Dołączył: 11.12.2006
Skąd: Roseau

Płeć: Kobieta



jak chcesz to ja cie mogę z tego wyleczyć xD xP


--------------------
user posted image
what the fuck was i thinking?

Lenka.

chomik !
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Satania
post 05.02.2007 18:49
Post #27 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 139
Dołączył: 01.02.2007
Skąd: za górami , za lasami . .

Płeć: Kobieta



w jaki sposób dry.gif ?


--------------------
Fairytale gone bad .
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 05.02.2007 19:01
Post #28 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



QUOTE
przepraszam staram się sprawdzać swoje komentarze, ale czasem cos przeoczę .

jestem dyslektykiem  dry.gif

W takim razie przepraszam.

QUOTE
Daj spokoj, ja mam juz swoje lata a nadal nie wiem czy pisze sie napewno czy na pewno, naprawde czy na prawde, dwuch czy dwóch, rzerzączka, żeżączka, rzeżączka czy żerzączka xP

Ostatni przykład najzajebiściejszowaty! tongue.gif

A propos offtopu, mój facet od WOS - u w żaden sposób nie potrafił dziś poprawnie wymówić słowa "wynegocjować". Wychodziło mu w najlepszym razie "wynegocja..nowywać". cheess.gif


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 05.02.2007 19:18
Post #29 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



To jak moj kolega i comfortable. w najlepszym wypadku - komfortyjbl xP


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Satania
post 05.02.2007 19:21
Post #30 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 139
Dołączył: 01.02.2007
Skąd: za górami , za lasami . .

Płeć: Kobieta



kolega próbuje nadać angielskim słowom niemiecki akcent biggrin.gif


--------------------
Fairytale gone bad .
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sihaja
post 05.02.2007 23:25
Post #31 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: czysta krew..
Postów: 1716
Dołączył: 12.06.2003
Skąd: Z Nibylandii

Płeć: Kobieta



QUOTE(Elvaralinde @ 05.02.2007 19:28)
rzerzączka, żeżączka, rzeżączka czy żerzączka xP
*


żre-rączka najlepiej XP


Ja może jestem nietolerancyjna i wewnętrznie napięta, ale mnie takie osoby jak Laura Mallory po prostu denerwują. Wkurzają wręcz przy osobistym zapoznaniu, ale na to się narazie nie zanosi


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mroczny Wiatr
post 05.02.2007 23:32
Post #32 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 223
Dołączył: 07.09.2005
Skąd: Mroczny Zakątek

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Sihaja @ 05.02.2007 23:25)
Ja może jestem nietolerancyjna  Laura Mallory po prostu denerwują. Wkurzają wręcz przy osobistym zapoznaniu, ale na to się narazie nie zanosi
*



Nietolerancyjna to jest Laura Mallory, bo nie potrafi siedzieć cicho i probuje narzucać innym swoje zdanie


--------------------
Jeżeli sądzisz że w dobie Harry'ego Potter sztuka komputerów zanika ....... zapraszam do centrum chłodzenia i wyciszania PC cooling

The Dark Lord shall raise again!.....Give me your hand Wormtail.....Yes Master, thank you Master!.....The other hand!
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 06.02.2007 00:02
Post #33 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Tak w kwestii formalnej: zgadzam się z Twoim postem, Mroczny Wiatr, ale ogromną tolerancję widzę w słowach:
QUOTE
Nietolerancyjna to jest Laura Mallory, bo nie potrafi siedzieć cicho

No tak, myśli inaczej, niech siedzi cicho.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
patix
post 06.02.2007 00:07
Post #34 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 126
Dołączył: 28.08.2006

Płeć: Kobieta



QUOTE(hazel @ 04.02.2007 20:33)
O właśnie. Jęczaleś to ktoś ci zrobił dobrze. I dalej jęczysz.


Nigdy moim celem nie było robienie dobrze Avadzie. A tu masz ci los... Wypadki chodzą po ludziach.

Co do tematu, to niezbyt precyzyjnie... a właściwie całkowicie nieprecyzyjnie się wyraziłam (nie pierwszy i nie ostatni raz), więc zaraz wypadnie mi go zedytować...


--------------------
i don't think he wanted to kill James ... i mean,it's Voldy!~he'd kill everyone and everything
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 07.02.2007 12:35
Post #35 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



QUOTE(patix @ 04.02.2007 14:33)
I trochę w szerszym ujęciu: zło w Harrym Potterze.
Czemu jest tak, że w znacznej części to negatywni bohaterowie budzą pozytywne odczucia? Czy istnieją jakiekolwiek podstawy do mallory'owskiego poglądy na książki Jo?
Czy może ktokolwiek miał kiedyś w ręku choć jedną książkę poświęconą zagadnieniu? "Harry Potter - dobry czy zły" - lub jakąś tego typu. Jakie argumenty przedstawiają autorzy i czy choć w minimalnym stopniu są one słuszne? Czy może raczej, jak to określił jeden z czytelników, sprawiają, że dostrzega się szatana w kotlecie schabowym?
Mimo całego uwielbienia dla Jo, postarajcie spojrzeć się na sprawę z dystansu - jak człowiek mający średnie pojęcie o HP...
*


To jest temat stary jak świat i jak świat długi, tak szeroko jest dyskutowany. Chcecie przykładów na "szatańskie" postrzeganie sprawy? Proszsz uprzejmie:

"Szkodliwa zawartość książki..."
"Najważniejsze jest przekazywanie miłości Jezusa..."
"Harry Potter - czytać czy nie czytać?..."
"Harry Potter przyczyną zaburzeń psychicznych?..."

Wszędzie technika "argumentacji" jest ta sama - manipulacja wyrwanymi z kontekstu fragmentami, często cytowanymi nie tylko w oderwaniu, ale wręcz sprzecznie z ich prawdziwym znaczeniem; kłamstwa i przeinaczenia świadczące o tym, że osoba komponująca dane cudo w życiu książki nie miała w ręku. Najpopularniejsze zarzuty to: praktykowanie czarnej magii, egoizm głównego bohatera, gloryfikowanie kłamstwa (jako rzekomego sposobu na uniknięcie kary)... Zresztą, proszę, oto próbka (zarzuty wytłuszczone, sami oceńcie). Autorem jest niejaki pan Tekieli, redaktor naczelny tygodnika 'Ozon':
QUOTE
Dobre zło.

Czy można się narazić na większą śmieszność, niż kiedy ze śmiertelną po-wagą odczytuje się bajki o małym, budzącym współczucie czarodzieju? Znam wielu ludzi, którzy twierdzą, że jakakolwiek poważna krytyka „Harry’ego Pottera” jest żenująca. Miałaby sens jedynie wtedy – mówią – gdyby książki Joanne Rowling były czymś więcej niż tylko sposobem na zarabianie setek milionów euro. Sądzę, że są czymś więcej. Nie tylko ja. Dlaczego w negatywnym tonie wypowiedział się o nich wówczas jeszcze kardynał Ratzinger?

Odwrócenie wartości

„Harry Potter” nie jest wielką literaturą. Atrakcyjność książek o małym czarodzieju została zbudowana na podobieństwo gier komputerowych. Szalone tempo zmieniających się obrazów, ogromna liczba wątków i strasznych postaci wywołują napięcie, które wciąga. Pozwala czytelnikowi na ucieczkę od realnego świata i daje iluzję mocy. Niektóre dzieci po przeczytaniu „Harry’ego Pottera” mają koszmary, a mimo to bardzo chcą wiedzieć, co będzie dalej.

Książki Rowling są rekordowo popularne. Jak mogą wpłynąć na ponad 350 mln przeważnie młodych czytelników z ponad 60 krajów?

Świat Harry’ego Pottera to rzeczywistość odwróconych znaczeń. Najdrastyczniej ujawnia się wtedy, gdy przemoc idzie w nich w parze z delikatnością i troskliwością: półolbrzym Hagrid z czułością troszczy się o swego brata, choć ten ciągle go kaleczy. Gdy Harry zostaje zawładnięty, opętany przez uosobienie zła – Lorda Voldemorta, czuje równocześnie i ból, i szczęście. Ze wszystkich miejsc na świecie Harry najbardziej nienawidzi domu swych przybranych rodziców, choć to jedyne miejsce, gdzie jest bezpieczny, bo chroniony przed atakiem magicznym.


Bohaterowie niejako z urzędu obdarzeni autorytetem (dyrektor szkoły magii, nauczyciele) w książkach Rowling zachowują się nagannie. Reguły ustanowione przez dyrektora szkoły Dumbledora są łamane nie tylko przez nauczycieli, lecz także przez niego samego (dyrektor zabrania uczniom wchodzenia do Zakazanego Lasu, ponieważ jest tam niebezpiecznie – potem sam ich do niego wysyła, za karę).

Podobnie jest z innymi naturalnymi autorytetami. Ojciec Harry’ego okazał się obrzydliwcem (z nudów rzucił prostacki czar na Snape’a, publicznie go ośmieszając).

Główna kwatera „pozytywnego” Zakonu Feniksa, w którym Harry ma jedyne oparcie, została przejęta po magach sympatyzujących z Voldemortem i wciąż jest pełna symboli satanistycznych (klamki, żyrandole i kandelabry w kształcie węża, wypchane głowy skrzatów, kryształowe butelki z krwią).Przykłady można by mnożyć. Chodzi o najprostszy sposób na odwrócenie wartości: dom jest przez Harry’ego znienawidzony, ojciec okazuje się świnią, dyrektor szkoły łamie zasady, a ból łączy się ze szczęściem. Każde dobro w książkach Rowling zostaje opatrzone atrybutami zła.

Zniekształcony świat

W książkach Rowling zachwiane są też proporcje rzeczywistości. Zło jest w nich przedstawione jako coś wszechobecnego: są tu źli nauczyciele, źli uczniowie, zakrwawione duchy, morderczy dementorzy, skrzaty za karę zadające sobie ból, olbrzymy urywające sobie nawzajem głowy. Ten świat zapełniony jest postaciami i symbolami powszechnie kojarzonymi ze złem. Wąż, smok, szpony, rogi, zielona błyskawica, siarka – te motywy powracają w każdym kolejnym odcinku cyklu.


Kulminacyjnym punktem tomu czwartego jest budzący grozę rytuał, w którym używa się eliksiru z odciętej ręki, kości zamordowanego ojca i krwi Harry’ego.

Harry zamieniony w węża ciężko rani ojca swego przyjaciela: „ukąsił go raz, drugi, trzeci, wbijając głęboko kły w jego ciało, miażdżąc mu żebra szczękami, czując w gardle ciepły strumień krwi…”. Zło przedstawiane jest przez Joanne Rowling w sposób fascynujący.

„Za chwilę zostaniesz zamordowany albo będą cię torturować, albo będziesz musiał patrzeć, jak mordują twoich przyjaciół” – tak nastoletni Harry Potter opisuje świat, w którym żyje.

W książkach o małym czarodzieju nie można właściwie znaleźć sceny o pogodnym nastroju, nie mówiąc o takiej, która wywoływałaby uśmiech na twarzy.

„Spod peleryny wystawała ręka… błyszcząca, szarawa, oślizgła i pokryta liszajami, jak ręka topielca…”. Pełno tu marynowanych mózgów szczurów, oskrobywanych i miażdżonych pierścienic, dręczonych pająków, duchów nurkujących w sedesie, chrupków o smaku rzygowin. Książki te są pełne obrzydliwości. Ich nagromadzenie prowadzi do przełamania bariery wstrętu u małego czytelnika.

W świecie kreowanym przez J.K. Rowling nie ma miejsca na pozytywną transcendencję, nie ma w nim Boga. Tutaj wszystko co nadprzyrodzone jest demoniczne, bo magia – nie magia wyobraźni dziecięcej, ale ta rzeczywista, o której piszą antropolodzy – jest demoniczna. Tak więc świat „Harry’ego Pottera” to rzeczywistość zamknięta z dwóch stron: przed ludźmi, ponieważ ci są ośmieszani, i przed wyzwalającym wymiarem transcendentnym.


Szkoła egoizmu

W książkach tych stale dokonuje się wartościowanie ludzi. Zaludniające je postaci dzieli się na czarodziei i zwykłych zjadaczy chleba – mugoli (tumanów). Mugole są traktowani jak przedmioty, pozostają w mocy czarowników, wymazuje im się pamięć, ośmiesza ich, poniża, robi się im głupie dowcipy. Książki te uczą, że albo jesteś cool, albo nie, a wtedy spadaj. Nie uczą dziecka ani wrażliwości na drugiego, ani współczucia, lecz odwracania się od tego, co go nie bawi. Naturalny i rozwojowy egoizm i subiektywizm dziecka, zamiast ulegać naturalnej sublimacji i uspołecznieniu, w książkach Rowling jest wręcz gloryfikowany.

Bohaterowie „Harry’ego Pottera” rzadko miewają wyrzuty sumienia, gdy łamią prawa obowiązujące w ich świecie. Te książki dowartościowują i utrwalają pierwotne dziecięce odruchy, nieuszlachetnione, nieucywilizowane i nieuduchowione. Schlebiają im, zamiast zastępować je empatią, pokazywać wartość myślenia o innych.

Rowling mówi dzieciom to, co one chcą usłyszeć. Co jest wygodne, bo nie wymaga od nich wysiłku. A przecież w wychowaniu jest miejsce i na kryzys, i na klęskę, pokorę, przebaczenie czy integrację własnej słabości. Baśnie zawsze pokazywały rozwój swoich bohaterów, przygotowując do niego małych czytelników. Bo baśnie były pisane z miłości do dzieci. Książki Rowling – głównie dla kasy.

Nie uczą mądrości

Książek Joanne Rowling nie można porównywać z klasyką literatury dziecięcej. Bohatera baśni magicznej kontakty ze spotkanymi w drodze postaciami lub przedmiotami wzbogacają, stanowią dla niego próbę, dzięki nim staje się on dojrzalszy i zahartowany, rozwija się. Tymczasem Harry nie odnosi zwycięstw w drobnych starciach codzienności. To postać psychologicznie i charakterologicznie statyczna.

Inna rzecz, bohaterowie baśni – ci znaczący, jak mag, czarodziej, wiedźmin – czują się w taki czy inny sposób odpowiedzialni za niemagiczną resztę. Według zasady: od tych, którym więcej dano, więcej się wymaga. W opowieściach o J.K. Rowling czarodzieje żyją w niemal całkowitej izolacji od reszty świata.


Harry’ego Pottera nie można traktować na równi z bohaterami dobrej fantastyki dziecięcej. Podstawowym motywem fantastyki, w której mamy do czynienia z walką dobra ze złem, jest cena, jaką musi zapłacić bohater za jego pokonanie. Bohaterowie Rowling pozyskują czarodziejskie moce, przeżywają kolejne przygody, nie ponosząc żadnych kosztów. Baśnie przygotowują do mierzenia się z realnym życiem, niosą mądrość, zrozumienie najistotniejszych mechanizmów rządzących rzeczywistością. Książki o Harrym Potterze – niestety nie.


Harry nie jest bohaterem pozytywnym

Głównym motywem działania Harry’ego jest pozostanie w szkole magii i czarodziejstwa, a nie walka ze złem. Harry jest skończonym egoistą: „Mój sześcioletni syn zapytał mnie, dlaczego Harry Potter, który ma tyle pieniędzy schowanych w banku Cringottów, nie podzielił się nimi ze swoim biednym przyjacielem Ronem Weasleyem i jego rodziną” – napisała po ukazaniu się pierwszych czterech tomów cyklu autorka „Magazynu Gazety Wyborczej”. Dlaczego Harry nigdy nie dał gwiazdkowego prezentu żadnemu ze swoich przyjaciół, mimo że sam zawsze od nich coś dostawał? Harry Potter często kłamie; kłamstwo jest u Rowling najłatwiejszym sposobem na uniknięcie kary.


Z tomu na tom ujawnia się coraz silniejszy związek Harry’ego z uosobieniem zła – lordem Voldemortem. Harry nosi bliznę – znak łączności z Voldemortem, w tomie czwartym oddał mu pokłon, a ich czarodziejskie różdżki połączyły się: okazało się, że są to różdżki bliźniacze. Czy ktoś tak ściśle związany ze złem, może ze złem walczyć?


Oswajanie ze słownictwem okultystycznym

I ostatni argument na rzecz tezy, że książki J. K. Rowling nie są przeznaczone dla dzieci. Powodem moich zastrzeżeń nie jest sama obecność magii w Harrym Potterze. W „Akademii Pana Kleksa” Jana Brzechwy też pojawiają się czary – nikt jej z tego powodu nie krytykuje. Magia dziecięca (klasyczne złote kule, latające dywany, siedmiomilowe buty) należy do sfery wyobraźni.

Magia w powieściach o Harrym Potterze jest natomiast kalką pewnej realnej rzeczywistości, odzwierciedla zachodni okultyzm w większości jego przejawów (zaklęcia, amulety, rytuały krwi, komunikowanie się z duchami). Jednym z największych autorytetów w tej fikcyjnej opowieści jest realny okultysta Nicolas Flamel, postać kluczowa w historii alchemii. Dzieciom proponuje się do zabawy zaklęcia i przeciwzaklęcia. A przecież dzieci najlepiej uczą się zachowań właśnie poprzez zabawę.

Dręczenie i rytuał krwi to w szkole magii metoda wychowawcza. Pani Umbridge, w ten właśnie sposób karząca Harry’ego, jest znienawidzona przez uczniów, bo dąży do wprowadzenia czegoś, co zapewniłoby uczniom bezpieczeństwo – zakazu praktykowania czarnej magii. Czytelnik identyfikuje się emocjonalnie z nienawiścią uczniów do pani Umbridge i z ich pragnieniem praktykowania magii. Książki J.K. Rowling oswajają z okultyzmem, odmawiając mu powagi i przedstawiając realną magię jako całkowicie nieszkodliwą. Zakłamują rzeczywistość, bo udają, że nie odnoszą się do konkretnej, toksycznej tradycji duchowej.


Nasiąkanie wartościami

Do jakich wniosków może dojść mały czytelnik kolejnych przygód Harry’ego Pottera? Że wszystko da się zmienić zaklęciami i przeciw-zaklęciami. Że wszystko jest dozwolone, o ile służy własnemu interesowi. Jedyne ograniczenie stanowi moc silniejszego.

Świat książek J.K. Rowling to rzeczywistość odwróconych znaczeń, dobrego zła i upadłych autorytetów, a sam Harry Potter nie jest postacią wartą naśladowania. Główny bohater posługuje się kłamstwem i jest egoistyczny, a przecież został wymyślony tak, że dziecko bardzo szybko się z nim identyfikuje.

Płaszczyzną odniesienia dla małego czytelnika staje się zniekształcony świat Joanne Rowling. Dla nieukształtowanych jeszcze odbiorców, angażujących się emocjonalnie w świat Harry’ego, granice między dobrem i złem przestają być czytelne. Nagromadzenie obrzydliwości przełamuje barierę wstrętu. Kolejne tomy są szkołą egoizmu.

Dzieci potrafią odróżnić rzeczywistość od fantazji, żadne z nich nie oczekuje, że zaraz poleci na miotle. Nie zmienia to faktu, że książki i filmy poruszające emocje małych odbiorców, wywierają wpływ na ich wyobraźnię i serca. Identyfikując się z bohaterami, dzieci nasiąkają wartościami dla tych bohaterów istotnymi.

Wystarczy zajrzeć na fora internetowe, by się przekonać, jak istotną częścią życia staje się Harry Potter dla części czytelników. Jak jego sposób myślenia o świecie wpływa na decyzje przez nich podejmowane w realnym życiu.


Chcecie jeszcze, czy już starczy cheess.gif? Mój osobisty faworyt to:
QUOTE
Harry zamieniony w węża ciężko rani ojca swego przyjaciela

cheess.gif cheess.gif cheess.gif

Ten post był edytowany przez owczarnia: 07.02.2007 13:04


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 07.02.2007 17:11
Post #36 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



no ja nie wiem co mam na to ppowiedzieć.
hmmm.
"debile..."
powinno wystarczyć


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 07.02.2007 17:12
Post #37 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Kiedy widzisz, ci ludzie to wszystko smarują najzupełniej poważnie i święcie wierząc w to, iż mają rację. Bolesne, ale prawdziwe.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 07.02.2007 18:34
Post #38 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Z trudem przebrnąłem przez ten tekst, ale warto było. cheess.gif
Rzeczywiście, jeden wielki stek kłamstw i przeinaczeń. Mnie rozbroiło to:
QUOTE
Dręczenie i rytuał krwi to w szkole magii metoda wychowawcza. Pani Umbridge, w ten właśnie sposób karząca Harry’ego, jest znienawidzona przez uczniów, bo dąży do wprowadzenia czegoś, co zapewniłoby uczniom bezpieczeństwo – zakazu praktykowania czarnej magii. Czytelnik identyfikuje się emocjonalnie z nienawiścią uczniów do pani Umbridge i z ich pragnieniem praktykowania magii.

Hm... Przywołanie postaci Umbridge jako POZYTYWNEJ najlepiej świadczy, jaki typ ludzi pisze takie bzdury. cheess.gif
Ach, jak bym chciał, żeby kiedyś doszło do takiej debaty: my kontra oni. Uzbrojeni w książki i argumenty. Ale byśmy im pokazali.

Chociaż... zaraz... a może oni mają rację? Może aż tak nasiąkłem tym złem, że go nie widzę? Boże, ja chcę się uwolnić! Ratunku! Ratun...

*wbrew woli zaczyna czytać "Kamień Filozoficzny" na scenie z jedzeniem słodyczy w pociągu, drżąc i płacząc ze strachu*


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 07.02.2007 18:48
Post #39 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Ja myślę, że tu autor sam niejako pogonił w piętkę, bo najpierw ten rytuał krwi i dręczenie, a za moment niby chodziło o zapewnienie bezpieczeństwa i w ogóle biedna pani Umbridge cheess.gif.

Nie, no mówię Wam, to komedie są. Co jedna to lepsza, jeszcze nie widziałam sensownej argumentacji na temat owego straszliwego zła w HP. Być może dlatego, że do tego by móc cokolwiek uargumentować, trzeba przeczytać książkę, a jak się już ją przeczyta, to widać że z tym złem to bzdura nie z tej ziemi, i w tym momencie sens polemiki upada cheess.gif.

Póki co, jedyne co zawiera w sobie chociaż cień jakiegokolwiek uzasadnienia, to stanowisko Kościoła, że magia jako taka jest be. Tu oczywiście kłaniają się wszystkie niemal baśnie i już zaczynają się schody, ale oni uważają, że rozmiar potteromanii daje im prawo do wnikania. Niech sobie wnikają, mnie to rybka, byleby głupot nie gadali wink2.gif.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 07.02.2007 19:20
Post #40 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Owco, jesteś niesamowita. Najpierw zaraziłaś mnie tą cheess.gif emotikonką, a teraz nie mogę się uwolnić od "mnie to rybka". cheess.gif

Mam pytanie. O ile się orientuję, jesteś już poważną kobietą z dzieckiem, nie gówniarzem jak ja. cheess.gif Ciekaw jestem, jak Ty jako rodzic odbierasz HP? To znaczy, czemu akurat te książki ci się spodobały? I w ogóle jak wyglądało Twoje z nimi spotkanie?
Wybacz te głupie pytania, ale najstarsza znana mi fanka HP jest ode mnie trzy lata starsza. cheess.gif

Oczywiście w żadnym razie nie jesteś stara. Po prostu starsza od większości z nas.

Ten post był edytowany przez PrZeMeK Z.: 07.02.2007 20:33


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
LilienSnape
post 07.02.2007 20:29
Post #41 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 579
Dołączył: 11.12.2006
Skąd: Roseau

Płeć: Kobieta



mnie też własnie dręczyło jakoś to pytanie
bo co jak co, ale mojej mamy z Potterem sobie nie wyobrażam
bez obrazy oczywiście

a co do tych ludzi, którzy wypisują te bzdury . to normalnie nie moge znleźć słów, które mobłyby ich określić

ech szkoda gadać ;/

Ten post był edytowany przez LilienSnape: 05.01.2009 19:06


--------------------
user posted image
what the fuck was i thinking?

Lenka.

chomik !
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Satania
post 07.02.2007 20:43
Post #42 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 139
Dołączył: 01.02.2007
Skąd: za górami , za lasami . .

Płeć: Kobieta



moja mamusia jest obeznana w każdej części pottera biggrin.gif


--------------------
Fairytale gone bad .
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 07.02.2007 23:36
Post #43 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



uuuuuuuuuuuuu... cheess.gif


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Child
post 07.02.2007 23:39
Post #44 

leżący rybak


Grupa: czysta krew..
Postów: 7043
Dołączył: 26.11.2003

Płeć: Mężczyzna



przeczytalem obrzezana XDDD


--------------------
user posted image
His power level... It's over ni-- oh, wait. It's only over seven thousand.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
LilienSnape
post 07.02.2007 23:56
Post #45 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 579
Dołączył: 11.12.2006
Skąd: Roseau

Płeć: Kobieta



tak tak .
chciałbyś ^^


--------------------
user posted image
what the fuck was i thinking?

Lenka.

chomik !
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Rosssa
post 08.02.2007 00:02
Post #46 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 205
Dołączył: 25.09.2006
Skąd: City centre

Płeć: Kobieta



Moja mama lubi Harry'ego Pottera, ale za każdym razem jak widzi mnie w pokoju przed kompem jak siędzę na magicznym to patrzy na mnie z dezaprobatą tongue.gif

A tą panią która uważa, że HP to zło trzeba leczyć biggrin.gif

Tak wiem, że 'mądrze' napisałam, ale mam dziś dobry humor cheess.gif

Ten post był edytowany przez Rosssa: 08.02.2007 00:13


--------------------
Love - devotion
Feeling - emotion

Don't be afraid to be weak
Don't be too proud to be strong
Just look into your heart my friend
That will be the return to yourself
The return to innocence.

If you want, then start to laugh
If you must, then start to cry
Be yourself don't hide
Just believe in destiny.

Don't care what people say
Just follow your own way
Don't give up and use the chance
To return to innocence.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
avalanche
post 08.02.2007 00:07
Post #47 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1391
Dołączył: 11.04.2003
Skąd: Mementium Morium

Płeć: Kobieta



QUOTE(Child @ 07.02.2007 22:39)
przeczytalem obrzezana XDDD
*




ja też biggrin.gif

a z krytyką to spoko. jeżeli ludzie mają potrzebę by znać zdanie Kościoła na ten temat i nim się kierować to nie widzę problemu. może niektórym rzeczywiście Potter by zaszkodził ;d



--------------------
"Oznaką inteligencji najwyższej klasy jest zdolność do uznawania dwóch przeciwstawnych idei jednocześnie."
F. Scott Fitzgerald
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
LilienSnape
post 08.02.2007 00:07
Post #48 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 579
Dołączył: 11.12.2006
Skąd: Roseau

Płeć: Kobieta



tak . moja mama dzisiaj stwierdziła, że ja nie moge być normalna .
i że jej się wydaje, że ja żyje w swiecie pottera, a nie w realnym .
bosko !
ja nie mam jakiś zaburzeń psychicznych .
bez przesady . no !


dobra koniec . bo znowu nie na temat ! tak o .

Ten post był edytowany przez LilienSnape: 08.02.2007 00:08


--------------------
user posted image
what the fuck was i thinking?

Lenka.

chomik !
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 08.02.2007 12:07
Post #49 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



QUOTE(PrZeMeK Z. @ 07.02.2007 18:20)
Owco, jesteś niesamowita. Najpierw zaraziłaś mnie tą cheess.gif emotikonką, a teraz nie mogę się uwolnić od "mnie to rybka". cheess.gif

Mam pytanie. O ile się orientuję, jesteś już poważną kobietą z dzieckiem, nie gówniarzem jak ja. cheess.gif Ciekaw jestem, jak Ty jako rodzic odbierasz HP? To znaczy, czemu akurat te książki ci się spodobały? I w ogóle jak wyglądało Twoje z nimi spotkanie?
Wybacz te głupie pytania, ale najstarsza znana mi fanka HP jest ode mnie trzy lata starsza. cheess.gif

Oczywiście w żadnym razie nie jesteś stara. Po prostu starsza od większości z nas.
*


Jasne, jasne cheess.gif. W żadnym razie nie jestem stara cheess.gif. Bo wszak dla siedemnastolatka trzydziestotrzyletnia baba to sam miód i orzeszki cheess.gif.

Dobra wink2.gif.

Hm, pisałam o tym już tyle razy, naprawdę chcecie jeszcze raz tę historię?... No cóż, vox populi, vox Dei cheess.gif. Postaram się krótko...

Ja jako rodzic, pytasz? Otóż ja jako rodzic wielokrotnie już obiecywałam, że któregoś dnia się zbiorę i napiszę wreszcie ten list dziękczynny do Rowling, który jestem jej winna... Dla mnie jako dla rodzica HP okazał się narzędziem absolutnie bezcennym. Dał mi mnóstwo. Poczynając od wspaniałej formy kontaktu, jaką jest czytanie dziecku na głos wieczorami opowieści, o której ono wie, że matkę wciąga tak samo jak jego. Przeżywanie z nim, opędzanie się od pytań "no i co dalej, co dalej?" oraz próśb o jeszcze jeden rozdział... Patrzenie, jak ośmioletni chłopczyk wsiąka z kretesem w świat wyobraźni, jak słucha zafascynowany, jak przeżywa, jak szaleje z radości przy każdym wygranym meczu quidditcha, jak szeptem - żeby nie spłoszyć chwili - pyta o różne trudne dla niego kwestie... W czasach, kiedy dzieci bywają konsumpcyjne i cyniczne coś takiego to po prostu rzecz niebywała. A to dopiero początek przecież! Bo HP to również istna biblia wychowawcza. Ta niesamowita mnogość postaci, które można dawać dziecku za przykład w rozmaitych sytuacjach, wybory, które można mu podsuwać opierając się na słowach samego tylko chociażby Dumbledore'a!... I teraz sprzężenie tych dwóch elementów - wzorce moralne bowiem to jedno, ale wzorce z którymi dziecko chce się identyfikować - to już chyba szczyt marzeń, jakie rodzic może mieć.

Mnie samej zaś dlaczego książki się spodobały i jak to się zaczęło? Zaczęło się zabawnie, bo coś tam o tym Potterze obiło mi się o uszy, ale że za komercją nie przepadam, to nie poczułam się zainteresowana. A to, co się obiło, stwarzało wrażenie komercji. Mało tego, komercji fantasy, a to już w ogóle fuj. Jednakowoż za chwilę moje dziecko miało ósme urodziny i na te urodziny dostało od babci śliczny komplecik czterech pierwszych tomów. Odleżały sobie kilka tygodni, ale w końcu babcia się dopytywać zaczęła jak się podobają książki, to rada nierada zaczęłam mu czytać, nie wypadało inaczej. Najpierw sumiennie po jednym rozdziale, a potem... Potem któregoś pięknego dnia po prostu pękłam i w jedną noc przeczytałam wszystko. Siedziałam do rana i czytałam. Tak gdzieś od drugiego tomu chyba już nie wyrobiłam, chociaż i przy pierwszym już moja jednorozdziałowa lojalność została wystawiona na ciężką próbę wink2.gif... Dziecko początkowo poczuło się mocno obrażone, ale szybko zauważyło korzyść - znając już tekst czytałam szybciej, pewniej, i w dodatku z podziałem na głosy cheess.gif. I tak to poszło... Dzisiaj moje dziecię ma lat trzynaście, a właściwie blisko czternaście, akurat w lipcu skończy - ale myśl, że miałabym złamać nasz rytuał i nie przeczytać mu ostatniego tomu na głos, żadnemu z nas nawet nie zaświtała. Ba! Pewnie czeka mnie, podobnie jak w przypadku Zakonu Feniksa i Księcia Półkrwi, czytanie oryginału tłumacząc od razu na żywo...

Tia. A miało być krótko cheess.gif.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ludwisarz
post 08.02.2007 21:41
Post #50 

Roland Deschain


Grupa: czysta krew..
Postów: 2509
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: wastelands

Płeć: Mężczyzna



Pozdrow Kube smile.gif


A gwoli ścislości siedemnastoltkowie gustują w przedziale 16-21.
A zeby nie bylo, ze nie na temat to powiem, ze wzruszajaca historia i podziwiam umiejetnosc czytania dziecku z podzialem na rozne glosy i tlumaczenie symultaniczne.


--------------------
CODE
srimi (20:20)
ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu?

Gryffindor

Let's shake some dust, people.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

4 Strony < 1 2 3 4 >
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 28.03.2024 12:40