Nie no, po prostu nieco zabawne jak ludzie którzy są pierwsi do narzekania na krucjaty i palenie czarownic sami przy pierwszej okazji nawołują do spalania kościołów.

Ta, słyszałem dziś na Plantach "Jak się pomyśli, co Kościół robił w średniowieczu i starożytności..." (!). Aż się chce odpowiedzieć - tak na przekór - Katonowym: "Rozwijał kulturę, przechował dzieła antyku" itd.

różnica polega na tym, że czarownice w istocie nic złego nie zrobiły, a krucjaty organizowane były dla pieniędzy (heloł, królestwo jerozolimskie to pierwsza europejska kolonia), a kościół... no, sam się pogrąża. Wtrącają się w in vitro jak sami nawet się bzykać nie mogą. Długo by gadać. Anyway ja nie jestem pierwszym który na kościół narzeka. Coraz więcej się słyszy "jezus tak, kościół - nie".

First of all, dobrze jest czytać kilka źródeł historycznych a nie polegać na jednym. Second, to że Kościół sam się pogrąża to kwestia wysoce dyskusyjna, jak dla mnie robi to co powinien. Po trzecie, jak tak brać rzeczy to też nie powinieneś się na temat in vitro wypowiadać bo ani lekarzem nie jesteś, ani matką. Co do Jezus tak, kosciół nie, cóż, ja zawsze uważałem że inteligencja na planecie jest stała a liczba ludzi rośnie.

a moze bym tak juz wyszedl z biura...

jutro o 21.00 TVP1 transmituje półfinały z Eurowizjii 2009 w Moskwie.
edit: albo to już będzie finał.

Ten post był edytowany przez asiatal: 15.05.2009 22:12

Kto idzie na noc muzeów?

Avada --> Może i się pogrąża, ale kurcze, czy ktoś kiedyś zrozumie, że dochowni to są nadal tylko ludzie, którzy czasem nie potrafią trzymać języka za zębami, lubią, jak się w okół nich robi dużo szumu i czasem uczynią jakąś głupotę? Powinni się postarać i tego nie robić, ale cóż...
Na temat krucjat nie będę się wypowiadać.

każdy odpowiada za to co robi. powiedziałąbyś "nie rozumiesz że człowiek który zastrzelił swoją żonę nie zasługuje na więzienie? był pijany a ona go zdradzała, nie powinien tego robić, no ale cóż. To tylko człowiek!"? don't think so!

ja byłam, w krakowie była wczoraj, całkiem wporzo, tylko kolejkiiii!
ale malczewskiego widziałam za darmola, rewelacyjna wystawa w czartoryskich
ciołek nuda niestety, ludowe rzeźby w otoczeniu innym niż wiejski kościółek mnie nie kręcą
w kamienicy hipolitów były cudne irlandzkie koronki i piękny gitarzysta <3
a w muzeum farmacji mandragora i bezoar!

ten z żołądka kozy który robi wywar żywej śmierci?
Wow, pamiętam to jeszcze!

Ten sam, ja też go widziałem
W Gmachu Głównym Muzeum Narodowego nuda nieziemska, ale kamienica Hipolitów rzeczywiście zacna.

I czemu temat, który zaczął Avada, ciągle ostatnio powraca?

Powraca, bo ludzie nareszcie zaczynają myśleć samodzielnie i zauważać wybryki Kościoła, żeby było jasne, nie mam nic przeciw wierze, ale Kościół jako instytucja szalenie mnie mierzi.
In vitro nie, bo to zabijanie części zapłodnionych komórek, czyli morderstwo, a co z sytuacją, gdy ksiądz nie chce ochrzić przedwcześnie narodzonego dziecka, bo nie jest ono jeszcze człowiekiem? Tygodniowy zarodek zasługuje na świętą wojnę i debatę, a wcześniak nie?
Testament życia - nikt poza mną nie ma prawa decydować o moim życiu, a jeżeli cierpię i nie ma dla mnie nadziei mam prawo to cierpienie skrócić, to jest moja decyzja i wara od niej komukolwiek.
Bp Pieronek stwierdził ostatnio, że jeżeli rzad rozpocznie rozmowy na temat aborcji i eutanazji, to "Jeśli ktoś chce mieć wojnę, to będzie ją miał na własne życzenie" ja jestem nienormalna, czy rzeczywiście ksiądz nie powinien nawet myśleć o użyciu takich słów?
Niezmiernie wkurzająca postawa Kościoła wynika z zasad wiary, więc proszę bardzo- jesteś osobą wierzącą, postępujesz zgodnie z zaleceniami Kościoła, ale szału dostaję, gdy Kościół chce wpływać na politykę decydując za całość społeczeństwa, ja nie wierzę w Boga i chce legalizacji eutanazji, ale się jej nie doczekam, bo Kościół nie wyraża na nią zgody, co to ma być w ogóle? Gdyby decydowali politycy wybrani w demokratycznych wyborach nie miałabym z tym problemu, ale nie mamy żadnego wpływu na starającą się nami rządzić władzę kościelną,zepsutą i rządzącą się średniowiecznymi zasadami.

Tego nie będę komentował.

Jak ksiądz nie chce ochrzcić przedwcześnie narodzonego dziecka to należy dać mu w mordę i ochrzcić je samemu, nie potrzeba do tego księdza. Tak samo jak w przypadku innych rzeczy, są ludzie i parapety nikt nie twierdzi że wszyscy księża są idealni.

Jak chcesz się zabić to się zabijaj, twoja decyzja. Co mi się nie podoba to prawne wymuszanie na lekarzach obowiązku zabijania ludzi na ich życzenie. Wiem, że to może ci się wydawać śmiszne ale są lekarze którzy rzeczywiście wierzą w przysięge Hipokratesa.

No chyba normalne, że jak ktoś robi coś z czym ja się nie zgadzam fundamentalnie, to ja staram się z tym walczyć. A że akurat biskup ma posłuch to inna sprawa. Więc technicznie rzecz biorąc po prostu informuje do czego dojdzie. Co zresztą jest niekonieczne, bo ty może jak młoda osoba nie pamiętasz, ale ja pamiętam jak wyglądała poprzednia dyskusja o aborcji i eutanazji.

Demokracja się to nazywa w niektórych kręgach.

A no racja, zapomniałem że w Polsce polityków wybierają księża a nie ludzie.

Ten post był edytowany przez matoos: 18.05.2009 14:52

Nie, nie wydaje mi się to śmieszne i nie mam zamiaru nikogo do tego zmuszać, ale chyba żartujesz sądząc, że będzie jakikolwiek problem ze znalezieniem kogoś, kto zrobi to dobrowolnie.



Z całym szacunkiem dla Ciebie, jako starszego, ale nie mówiłam o tym, czy debata będzie wojną, czy nie, a jedynie skrytykowałam sposób wypowiedzi Pieronka, czyli księdza straszącego wojną



A w innych kręgach to się nazywa mieszanie wiary i religii do spraw państwa



Nie rozumiem o co Ci chodzi? Gdzie ja napisałam, że polityków wybierają księża? Stwierdziłam tylko, że gdyby przeciw eutanazji i in vitro byli politycy, których ( w mniejszym lub większym stopniu) wybrałam na wyborach, to nie miałabym prawa się burzyć, ale wkurza mnie to, że tak ważne jest zdanie Kościoła, którego członków nie wybieramy my, jako społeczeństwo, natomiast ośmielają się oni za nas decydować

No nie chciałem się zagłębiać w dyskusję ale ty mnie zmuszasz...

W idealnym świecie tak. Ale nikt nie pozwoli na wprowadzenie prawa które będzie mówiło że jak lekarz będzie chciał to może dokonać eutanazji czy aborcji a jak nie będzie chciał to nie. Albo muszą, albo nie mogą, nie ma drogi pośredniej.

No to to jest kwestia złego doboru słów i nie widzę w tym naprawdę powodu do oburzenia.


Bo księża nic za nikogo nie decydują. Księża nie wprowadzają ustaw. Największe co ksiądz może zrobić to powiedzieć ze coś jest niezgodne z nauką kościoła, albo z jego sumieniem albo whatever. Więc to że stan eutanazji i in vitro jest taki jaki jest to jest kwestia polityków, których wybrałaś na wyborach, a nie Kościoła.

I skończmy temat bo był wałkowany wielokrotnie i i tak do żadnych konstruktywnych wniosków nie dojdziemy.

matko kochana, ale namieszałeś z cytatami :P em.

Ten post był edytowany przez em: 18.05.2009 21:46

Amen.

nocleg w warszawie w nocy 22/23 maja pilnie poszukiwany
jesteśmy dwie, ja i moja współlokatorka Ina, jesteśmy fajne, bezproblemowe i zdesperowane, a wszystkie akademiki wyzute z miejsc...

jakby ktos nas mógł przygarnąć w stolycy, to plz kontakt na mój nr telefonu, a jak ktos nie ma, to na gg :-)

edit: nieaktualne już, dzięki Kasia :*

Ten post był edytowany przez em: 21.05.2009 19:33

poka poka ine!

Se przyjedź to se zobaczysz!
Ina fajna jest.

nom

Ekhm, dajcie takie ogłoszenie do gazety, będziecie musiały się opędzać od petentów

mało kto będzie mógł się pochwalić, że zna dwie Iny ;p

to mogloby byc nieco trudne

To kręć się dziś po Targach, może przypadkiem ją spotkasz