http://www.youtube.com/watch?v=pUquhX1hp3I oryginalnie

Świetne, uśmiałam się

Sumy i owutemy : Obrona przed czarną magią, eliksiry, Mugoloznawstwo ^^ jeśli z tego można

Dom: Nie będę oryginalna, Gryffindor

Strona: dobra

Turniej: może.

Wsza: chyba nie...

Ulubiony nauczyciel: Minerwa McGonagall , Rolanda Hooch (chociaż może niewiele o niej mamy w książce), Szalonooki Moody i Pomona Sprout

Najgorszy nauczyciel: Gilderoy Lockhart (błagam, tylko nie on) nie znienawidzony, ale na pewno najgorszy i śmieszny.

Łał! To Ginnie? Genialne zdjęcie (; zaskoczona jestem..

Szkoda, że pod spodem ten ktoś nie napisał : Dzięki za pomoc, w końcu ktoś rozwiązał mój problem

TAk poza tym, stylistycznie bardzo dobrze. Ortografia , interpunkcja itp. bez zestrzeżeń. Czyta się przyjemnie i jedyne moje uwagi negatywne do Twojego opowiadania biorą się stąd, że jestem absolutną fanką Dumbledora i wszystkich dobrych charakterów z książki. Chętnie poczytam Twoje inne opowiadania.

Pozdrawiam, P.

Mnie też się podoba. Oryginalne, nie widzę błędów, a to duży plus.
Nie same opisy i nie sam dialog. To też fajne. No i bogate słownictwo. A przy tym, w dość krótkim opowiadaniu potrafiłaś dobrze przedstawić postać Moniki. Brawa.
Zapowiada się ciekawie, czekam na kontynuację.

Podoba mi się to. Październik - Jestem feniksem
"spalają się w ogniu swojej pasji"
Coś w tym jest.

Niezłe wyjście z sytuacji

pff.

Kurcze, ja też nie pamiętam takiej sceny, chociaż czytałam ten tom z 4 razy..
ale tam było strasznie dużo akcji, więc być może po prostu nie pamiętam. Wezmę się w takim razie jeszcze raz za czytanie Bo nie wydaje mi się, żeby w filmie była scena, której nie ma w książce. To niemożliwe.

łeee ;/ nie lubię Żmudy

Napisane dość fajnie, dobrze się czyta. Tylko, że tak bardzo wzorowane na Harrym. Taka sama historia, rodzina to mugole, nie wiedziała, że babcia była czarownicą, tak jak u Harrego rodzice. Gdyby nie to pewnie nie miałabym się do czego przyczepić. Lista książek i treść listu też jest zaczerpnięta z książki.

Tak samo stłuczenie wazonu przez główną bohaterkę i kary za działanie, które nie były zależne od jej woli. To już było.

Piszesz fajnie, dobry styl i niewiele błędów. Bynajmniej nie rażące. Ale jeżeli chcesz kontynuować, to proszę raczej żebyś miała więcej i swoich pomysłów i nie kopiowała fabuły z Harrego Pottera. Czekam jak rozwiniesz opowieść.

Pozdrawiam

Najlepsza praca jaką do tej pory czytałam. Bardzo mi się podoba, gratuluję

Masło

Wow, naprawdę ciekawa narracja, fajnie się czyta. Nie wiem, czy zrozumiałam dobrze kim jest Astoria, ale to już chyba wina mojego roztargnienia. Dobra styl, bogate słownictwo i taki nastrój, że chce się czytać dalej. Podoba mi się Czekam na więcej?

Faktycznie, podobno obie formy są poprawne. Pisze lub jest napisane, chociaż ta pierwsza może być irytująca.

Co do oznaczania spojlerów , faktycznie gdybym nie czytała VII części, to niewiele by mi to ostrzeżenie dało i uszczęśliwiona po przeczytaniu tego jednego niewinnego zdania bym nie była.

Wniosek ogólny, patrzmy na daty ostatnich postów.

To jest Żmuda? ;p Mnie się nie wydaje

Powtórzę po poprzednikach, że najbardziej urzeka ta delikatność. Oprócz tego ciekawy temat i doskonale ukazany charakter Bellatrix, która nigdy nie należy do nikogo do końca. Podoba mi się, gratulacje

Zdjęcia do filmu podobno zostały już zakończone?

Co myślicie o tym, że ma być w dwóch częściach? Jeśli premiery będą w dużych odległościach od siebie, to ciężko będzie się doczekać Ale za to w filmie będzie więcej zekranizowanych scen z książki, więc wydaje mi się, że to dobre rozwiązanie.

Albus Dumbledore - mój ulubiony bohater, jak w 6 części zginął to się poryczałam , dowcipny, przy tym zawsze kulturalny, miał szacunek wśród wszystkich, ogromną wiedzę i to coś w sobie, co sprawiało, że był ostoją spokoju,

Severus Snape - Przez wszystkie tomy mnie wkurzał, w 7 nagle okazał się bohaterem i człowiekiem wiernym Dumbledorowi. Więc go, rzecz jasna polubiłam.

Hermiona - uwielbiałam, jak dogryzała Ronowi oprócz tego jak na dziewczynę, bardzo opanowana. No i rzecz jasna oczytana, mądra Chociaż w pierwszym tomie szczególnie denerwowało mnie jej ciągłe zgłaszanie się na lekcjach. No i została moją bohaterką, jak zrezygnowała z lekcji wróżbiarstwa.

Hagrid - za dobre serce, oddanie Dumbledorowi i zaangażowanie w swoją pracę. Wkurzały mnie strasznie teksty Malfoya na opiece nad magicznymi stworzeniami, kiedy Hagrid tę lekcję prowadził.

- Lucjusz Malfoy - Chyba jedyna postać, której nie lubię. Nienawidziłam go za dogryzanie Arturowi i jego rodzinie z powodu gorszej sytuacji materialnej. No i za nienawiść do tych nie "czystej krwi".

Mój bogin... Dentysta , ale taki sadystyczny , mam takie złe wspomnienie z dzieciństwa. No i zgadzam się z poprzednikami, śmierć bliskich osób, albo bliska osoba zachowująca się jak gdyby mnie nie znała lub chciała mi zrobić krzywdę.

A tak naprawdę to myślę, że bogin zaskoczyłby mnie czymś takim, o czym teraz nawet nie pomyślałam. Czyli zamieniłby się w coś, czego boję się wewnętrznie, nie zdając sobie z tego sprawy. W coś, co drzemie w mojej podświadomości..

Hej, ja dostałam piątą część od wujka na urodziny 2004 rok? No i dopiero wtedy zaczęłam czytać od początku, od pierwszej części. Wciągnęło mnie na maksa. Pamiętam, że po Komnacie Tajemnic bałam się spać Wcześniej jakoś mnie nie ciągnęło, moja siostra czytała, a ja nie mogłam się przekonać.