Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> ..., brak pomysłu na tytuł

rhiamona
post 09.01.2007 21:11
Post #1 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 177
Dołączył: 12.08.2006
Skąd: Z kapusty :D

Płeć: Kobieta



Uwiodłam uroczego chłopca
Pierwszy raz w swym życiu
Uwiodłam uroczego chłopca
Figlarnie i w ukryciu

W Przychodni etyki i moralności
Przy czarnym lekarzu
Podczas sekcji poprawności
Przy zdrowia ołtarzu

Zwrócił uwagę na książkę
Bo śpiewnikiem nie była
Zwrócił uwagę na brak obrazków
W oburzeniu przyciągania siła

Chciał utopić mnie w swych oczach
Niebieskiej banalności
Chciał spalić mnie na stosie
W popiołach swej zwykłości

Podał mi różowy plaster abym zakleiła
Niedostatek charakteru
Podał mi różowy plaster
Bo wymagał niewiele
A chciał tego co wielu

Krzyknęłam „nie”
I nadal krzyczeć będę
W wieczór, rano i we dnie
W niedziele i w dni powszednie
W chwilach smutku jak i poprawy
Szczerze, bez żądzy poklasku i sławy

Mgłą marzenie o mojej miłości
Okazało się że
W mym obiekcie
Brak krzty męskości!

Okazało się więcej!
Że lubi chodzić w sukience!
Że jest słodką trzyletnią dziewczynką
Z rozkoszną miną
Kiedy dotyk swej mamy dłoni czuje

Zostałam na lodzie
Pęk lód, zimny lód
Chlup..
Wpadłam do wody

I na co wszystko te pochlebstwa?

Uwiodłam uroczego chłopca
Pierwszy raz w swym życiu
Uwiodłam uroczego chłopca
Figlarnie i w ukryciu


*Wydaje mi się że tego nie widać ale napisane pod wpływem Stachury

Ten post był edytowany przez rhiamona: 09.01.2007 23:18
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
barfso
post 09.01.2007 23:31
Post #2 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 159
Dołączył: 11.04.2006

Płeć: Mężczyzna



Pierwsza sprawa, która mnie razi, to rymy - zmieniają się w zależności od... no właśnie. Wiem tyle, że się zmieniają, a domniemam, że "tak pasowało".
Poza tym trąca banałem, chociażby przy:
"Chciał utopić mnie w swych oczach
Niebieskiej banalności
Chciał spalić mnie na stosie
W popiołach swej zwykłości"
Wyszło na to, że mi się nie podoba. Kurde, racja. Nie podoba mi się. Ale sama treść mimo wszystko ma coś w sobie, choć felietonu bym o tym nie napisał.
Pozdrawiam!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Vredota
post 10.01.2007 01:00
Post #3 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 39
Dołączył: 16.12.2005




podoba mi się parę strof, najbardziej pierwsza, która złudnie nasunęła mi myśl że będzie to filarny, kobiecy wierszyk. Ale nie był. Najsłabasza jest strofa o plastrze. No i to wykrzyknione NIE w obronie czegośtam, bo dla mnie chodziło tu o indywidualizm jest przesadzone i patetyczne. No i treści typowej czyli bunt przeciw zasadom, jestem inna niż wszyscy, nie dam się zmienić nikomu i takie tam..

Rytm mi zgrzyta, ale sama mam z tym problemy więc się nie odniosę tongue.gif (Najgorzej z nim w strofie o braku obrazków czy czegoś tam)

Plus za ciekawe wyrażenia. typu przychodnia etyki i moralności chcoiaż w wierszach brzmią przydługawo.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MaryStebbins
post 10.01.2007 22:07
Post #4 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 460
Dołączył: 29.10.2005
Skąd: Mazowsze

Płeć: Kobieta



Ech.Figlarności troszkę ma, ale....w złym stylu.Gdyby pociągnąć jakoś pierwszą zwrotkę, gdyby dodać parę zabaw słowem, skojarzeniem....Plastry nie takie złe, acz niezgrabnie skonstruowane.Podoba mi się sam rózowy plaster...Trochę tak, jak różowe tabletki na uspokojenie Jandy.

No.Ale lepiej, niż było.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lilith
post 12.01.2007 02:26
Post #5 

non sono sposata!


Grupa: czysta krew..
Postów: 3543
Dołączył: 06.10.2006

Płeć: Kobieta



czytam to juz ktorys raz
no i jednak sie nie doszukałam tego czegosc
no i ten 'pęk lód'


--------------------
user posted image

ha!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 15.05.2024 17:19