ciiicho ja z poznania jestem,ale nie od kulczyka
na wakacje to aksa zawsze się znajdzie,tylko jest problem z przekonaniem rodziców,że LSM,czy BT wcale nie ejst dla dzieci...

ehh....
mysle

dobra timmy, nie bede chociarz to tylko przyklad byl.


chcialem wam cos napisac, ale teraz zapomnialem.

I jeszcze jedno. Prosze uzywac edycji postow, a nie klepac 2 po kolei.

Bo jam jest zgred z krainy ...??? nie wiem jakiej, kredek nie pasuje

dobra, mam nadzieje, ze sie wszyscy na lsm dostana.

Im więcej czasu spędzam z moim ojcem,tym bardziej LSM się ode mnie oddala.Niestety.Dopiero półmetek wakacji 2004,a ja już niestety wiem,że nie pojadę.Zapewne zostanę wysłana na obóz sportowy,zeby nie tracić formy przez wakacje(lepsze taki niż językowy),ale o BT będę walczyć!Mam nadzieję,że konwencja tego obozu będzie mu odpowiadać,skoro jest fanem WP,przez którego ja osobiście nie przebrnęłam,choć zabierałam się kilka razy,ale "Hobbita"przeczytałam Mam nadzieję,że to nie przeszkadza mi w uczestnictwie na BT...Będę o nie walczyć jak lwica i mam nadzieję,że się za rok spotkamy

Ja mamm mniej wiecej tak samo, z tym ze ja juz 2 razy bylem na lsm pojechalbym jeszcze raz ale mamuska mowi 'Byles dwa razy [ trzeci nie pojedziesz' Ale jak jej mowie ze za rok jade na Bt to nie mowi nic. Moich rodzicow da rade urobic.

(Human, wlasnie mi pusciles sygnal )
Ja tam jade w bieszczady, bedzie niezła zabawa, mysle. Na BT zobacze. W sumie jeszcze wszystko zobacze, bo nigdy nie wiemy coi przyniesie nowy dzien.. ;D

Ehh.. ja w tym roku bylam 8 raz Lacznie wszystko LSM, BT i SP I jakos ani mi ani moim rodzicom to sie nie nudzi

Szpiegu, wiesz, ze Cie gonie ja bylam 7 ;P i moim rodzicom tesh sie nie nudzi, ale staram sie nie przeginac, wiec wybieram raczej bieszczady w przyszłym i licze na Ciebie tesh

Umiesz liczyc? Licz na siebie Nie wiem jak tam za rok wyjdzie, ale bardzo bym chciala Teraz jeszcze zbieram na zimie, na SP moze cos z tego wyjdzie <nadzieja> :>

gosia co ty piepszysz? jakie bieszczady? bt i kropka.

Eh, a ja nie wiem gdzie pojade :/ Napewno na LSM i moze albo na BT albo bieszczady :/

jeszcze mamy czas, pogadamy o tym kolo marca :>.

Wiedzę, że rozmowa bardzo bije w kasę.
Czyli co rozbić, żeby pojechać na LSM, BT, SP i inne akcje proponowane przeze mnie.

Mam na to radę.

Zarabiać.

Znam dzieciaki, które same zarabiają na swoje wakacje - jak?
1. Część z kieszonkowego.
2. Zaproponujcie rodzicom, że zamiast prezentu na urodziny, imieniny, święta i inne okazje - niech Wam zamiast prezentu dadzą pieniądze, które nalezy od razu ulokować na lokacie terminowej. Wiem, ze fajnie jest dostać prezent, ale jeszcze fajniej jest mieć własne pieniądze, aby zrobić z nimi co zechcesz.
3. Roznosić ulotki za pieniądze.
4. Może jest w okolicy osob,a która potrzebuje pomocy w sprzataniu i robieniu zakupów, za co dostaje się pieniądze?

Gwarantuję, że przy wprowadzeniu w życie tych propozycji w rok potraficie zebrać 1200 zł a resztę na kieszonkowe to rodzice zapewne Wam dołożą.

Pozdrawiam
Dyrcio

re up:
Nio ja juz od aawana zastrzeglem rodzica i rodzince zeby mi prezentow nie dawali tylko kase =p

Ja nie dostaje od rodzicow duzo pieniedzy bo 50 zl miesiecznie, ale za to te wakacje raz w roku to juz mi funduja. Ne dostaje juz za to nic na wydatki na koloni. mowia Masz kieszonkowe to z nich korzystaj. Nie jest zle.

Ja sobie sama chyba SP zafunduje :>

Ja na sp i tak znajac zycuie nie pojade. Bo albo termin bedzie inny niz moje ferie, albo kasy nie bedzie, albo opceny beda zle albo gdzie indziej pojade. Zreszta najczesciej na ferie ten raz w roku jade sobie w gory coby krolowac na stokach

Heja! Wiem, jestem niezorientowana, ale naprawdę bardzo, bardzo bym chciała pojechać na LSM. Powiedzcie mi: ile to kosztuje, kiedy trzeba się zapisać, i czy warto (w to nie wątpię, ale powiedzcie). Proooszę!

http://www.szkolamagii.home.pl/ - wszystkie informacje.

A czy warto? to zalezy, zalezy od tego czego oczekujesz. Jezeli chcesz spedzic dw a tygodnie nudzac sie i plotkujac z przyglupimi kolezankami nad mozem majac swiadomosc ze nic ciekawego juz sie nie wydazy no moze za wyjatkiem tego ze kupisz sobie dzisiaj DWA lody ktore potem skosumujesz w prostym i zwyklym pokoju planujac dzisiejsze wyjscie do sklepu z ciuchami bo to jedna z najwiekszych atrakcji koloni, to nie jedz na elesem.

Boshe, ja nie rozumiem tych rodzicow, ktorzy nie puszczaja za ferie, bo masz zle oceny :/ Malo wychowawcze :/

no nie wiem, czy to jest malo wychowawcze, ja uwazam (choc wkurczabucuje mnie to nieslychanie) ze jest to pewnego rodzaju kara. Mi nie zalezy toim tez nie. Zwlaszcza gdy taj jak w moim przypadku zle oceny wynikaja z lenistwa, a nie z nieumiejetnosci nauki czy glupoty.

dobra mi jak na rzaie funduja jeden turn rocznie.
coraz gorzej z BT

Nastawienie twojego taty jest takie same jak i innych rodziców. Daj tacie do przeczytania "Harry'ego Pottera" , spędzaj z nim jak najwięcej czasu. Porozmawiaj z nim o tym. W gruncie rzeczy to jest taka sama kolonia jak wiele innych. Nie poddawaj się i dąż do swojego celu.Pamiętaj : marzenia są dla frajerów, a cele dla odważnych !!!

hmm...ja muszem i tak dopłacac nawet jakbym miałam 6.0 bo u mnie to chyba od ocen nie zalezy...jak mi siem trafi jakaś 3,2 bądz szmata to mama mi tylko mówi ze mam siem poprawic i koniec rozmowy...

to niezle masz. Ja nie, u mnie nawet o 3 jest ciezka przeprawa, a jak mialem srednia na koniec gimnazjum 4.64 to myslalem ze mi leb urwa. Mowie im ze wcale niezla to oni ' no jeszcze jedna piatrka i by byl pasek' i inne takie. umordowanie. Ale na wakacje odpuszczaja....

przeciez 4.64 to nie jest źle...ja nie wiem co od ciebie chcom...