HM...NO ROZBIJANIE MAŁŻEŃSTWA TO NIE JEST DOBRY POMYSŁ ;p POZA TYM JESLI SĄ MAŁŻEŃSTWEM TO NA PEWNO SIEM KOFFAJĄ WIĘC NIE WIEM JAK BY CIEM POTRAJTOWAŁ ;/ ALE....HM...PRZYJAŻŃ TO DOBRE WYJSĆIE..!!!

ach...więc wy też nie wiecie, czy on ma żonę czy nie??....kurcze no... proszę was...skupcie się...nie przychodziła do nie go żadna "baba" ??


ps. malżeństwa rozbijać nie chcę...

Jak ja byłam z dziewczynami w Grocie to była tylko jakaś asystentka chyba (kelnerka), ale jakaś podejrzana baba to chyba nie. Ale ja nadal stoje za przyjaźnią.

ale wy tu szalejecie

nie no ja wiem że tylko to tego drugiego przychodziła jakaś babka , ale hm...na prawde cięzko powiedzieć..jesli mam byc opty no to zony raczej nie ma

Ooo maj dzizus, jakie posty :/ Nie no masakra poprostu 'No poprostu mła moj idiol'

Gosiak, fajny av :>

oh dzienki dzienki oryginal made by gosia:D jak chcesz więcej to som na moim blogu tyklo jeszcze nie wszystkie:D

Widzialam twoje avy na blogu, widzialam I widze, ze lubisz Belldandy :>

czytam to i czytam i normalnie już nie wytrzymałam...co to w ogóle za określenie-BABA? nie żadna baba....tylko Jego przyszła żona! ...jeszcze jakieś pytania?????

Ten post był edytowany przez Sosna: 13.11.2004 10:23

czytam to i czytam i normalnie już nie wytrzymałam...co to w ogóle za określenie-BABA? nie żadna baba....tylko Jego przyszła żona! ...jeszcze jakieś pytania?????

[/quote]


Kurde ale się temacik rozwinął, apropos wczoraj nie chodziło forum
A co do Sosny, to ty nie wtajemniczona jesteś NIe no żartuję. Jakbyś była na LSM to byś wiedziała o co chodzi, a raczej o którego chodzi :P:P


Ehhhh nie umiem cytować

Ten post był edytowany przez Magya: 13.11.2004 12:20

no wiem, o którego chodzi...i wiem, co mówię...

Jeżeli uraziłam to przepraszam. Aha i prosze was nauczcie mnie cytować, bo mi nie wychodzi

<---------- a to dla (*-*) , żeby się nie dołowała. A teraz.... Uśmiech!!!!

nie spoko...ja chciałam tylko powiedzieć (*-*) że ją rozumiem,że można się w nim zakochać, ale niestety...choć życzę jej szczęścia, to Go nie oddam!!




naciskasz reply przy poście, który chcesz zacytować, otwiera Ci się okienko do dodania postu...i możesz wymazać to, czego nie chcesz cytować, a zostawić tylko potrzebny fragment, ale uważaj, by nie skasować tekstu- [quo te] na początku i [/qou te] na końcu bo Ci nie wyjdzie

Ten post był edytowany przez Sosna: 13.11.2004 14:58

[/quote]

naciskasz reply przy poście, który chcesz zacytować, otwiera Ci się okienko do dodania postu...i możesz wymazać to, czego nie chcesz cytować, a zostawić tylko potrzebny fragment, ale uważaj, by nie skasować tekstu- [quo te] na początku i [/qou te] na końcu bo Ci nie wyjdzie

[/quote]


Dziękować

Edit Sosna : nie wyszło

Ten post był edytowany przez Magya: 13.11.2004 14:53

na początku cytatu muszisz wpisać [quot e] tylko bez spacji a na końcu [/quo te] Tobei nie wyszło bo wpisałaś na początku [/quo te]

jak to...to On jest twój? to ty jeździsz na LSM i masz być jego żoną? jakoś nie wierzę w to...małolata się zajmuje??

wiesz co...po pierwsze-nie jestem małolatą i nie jeżdżę na LSM (co nie znaczy, że bym nie chciała ) a jak mi nie wierzysz-to trudno. No bo niby jak mam Ci to udowodnić? naprawdę życze Ci jak najlepiej, ale niestety będziesz musiała zmienić obiekt uczuć bo Robert jest zajęty i jest raczej nieprawdopodobne,żeby coś się zmieniło...tak więc...nie masz co w ogóle próbować Go zdobyć-szkoda Twojego czasu...
pozdrawiam wszystkich

Ale się temacik rozkręcił. Ale chyba już wszystko jasne jest. Pozdrawiam.

Edit Sosna : Wyszłooooo
Edit Zaleffka : KLEI SIĘ !!!

Ten post był edytowany przez Magya: 13.11.2004 19:36

Thank God Sosna, że zjawiłaś aby uciąć te rozważania stające się już mdławe. Nie obrażając nikogo, my naprawdę nie jesteśmy biórem matrymonialnym ani Klubem złamanych serc.


P.S. Sosna, jeśli mogę spytać jakimi kanałami ta dyskusja do ciebie dotrała? Ewentualnie skąd wiesz Forum?

ufff... już się bałam, że powstanie tu jakiaś "telenowela brazylijska"

Mopsiku już się chyba wszystko wyjaśniło ( na szczęście). Właśnie jak się dowiedziałaś o naszym forum Sosna? Wiecie co? Przypomniał mi się psor Dawid dzisiaj
Yoo, yoo jajecznica!!!
Kurde, ja chcę na LSM!

<----------- dla naczelnego Nutellożecy----> Beaty

tak Magya skąd ja to znam. Wiecie co wczoraj opowiadałm znjomej o LSm -ie i doszłam do wniosku, że to jedne z moich najlepszych wspomnień. Więć tkank you all!!!
Galia

LSM to było coś. Pamiętam jak się bawiłam z zaleffką taśmą klejącą, i latałyśmy z nią po pokoju i wrzeszczałyśmy, że się klei Albo jak nie mogłyśmy drzwi otworzyć. Kurde ja myślałam, że ten mechnik nas tam opieprzy normalnie.
"-Paweł...
- co?!
- twój ręcznik Harry'ego Pottera jest za mały, i nie mogę się nim dokładnie objąć! Paweł!!! Kto postawił papier toaletowy na sedesie???

No comments

widze że temat wrócił na swój normalny tor i chyba znam sosne coś mi sie wydaje że z nią już gadałam na gadu i właśnie o tym nie chciałam mówić bo nie byłam pewna czy ona mówi o tym Robercie czy o innym no ale mniejsza z tym:D

wsumie ostatni prezentacja nam cholernie nie wyszła

Ale i tak nasze prezentacje były najbardziej oryginalne ze wszystkich, a co najważniejsze - wymyślaliśmy je sami.

"Rzut bananem z tąd"