Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

5 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Pani 1000, zbiorowa histeria narodu

Eva
post 20.03.2007 20:09
Post #1 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Nie moge juz. Forum onet.pl odmozdza i uzaleznia, jestem tego swiadkiem, powiedzialabym, bardzo autopsyjnym nawet. <istnieje w ogole taki przymiotnik? xp>

Pomijajac juz sprawe kobiety, ktora chciala usmiercic wlasne dziecko, bo jej lekarz powiedzial, ze jej sie wzrok popsuje. Przeraza mnie bardziej nie ta konkretna sytuacja, ale ogolna postawa ludzi - ich hipokryzja, paranoja, kaczkofobizm graniczacy z jakas powazna choroba psychiczna.

Nie, nie jestem Kaczkofanem. Wydaje mi sie, ze jestem po prostu rozsadna osoba, ktora z powodu swoich politycznych sympatii nie sika po nogach i nie popada w skrajnosci. Badzmy racjonalni.

Ale nie, ludzie popadaja w histerie, uzywaja jakichs irracjonalnych argumentow, demagogia, demagogia, wszedzie demagogia. Mity. Manipulacja.

QUOTE
Inteligentni ludzie są za aborcja.

QUOTE
zbieram 1000 wpisow na czesc pani 1000
nareszcie zimny prysznic oszolomom

QUOTE
Masz mój wpis który powienien wywołać lawinę podobnych. Pokażmy, że w Polsce są ludzie zdrowo myślący. STOP ABORCYJNYM OSZOŁOMOM

QUOTE
Na pohybel świętoszkowatym hipokrytom!

QUOTE
Jestem za! A katolikom życzę po 10 dzieci, skoro najważniejsze jest dla nich rodzenie za wszelką cenę. Chociaż przy ich stosunkach seksualnych 1-3 na całe życie to raczej się nie uda wink2.gif.

QUOTE
Masz moje poparcie. Koniec z ciemnogrodem! Człowiek ma wolną wolę i nie zmienia tego oszołomy z LPR! Ludzie myślcie to nie boli!


To tylko kilka smaczkow. LITOŚCI. To jest przyszłosc tego kraju? Ci nowomodni psychopaci?

Mam wrazenie ze nie tylko oboz 'rzadowcow' posralo. Posralo tez opozycje, i to zdrowo. I jak ja mam czuc wiez ze spoleczenstwem? sleep.gif


Ej, i gwoli scislosci. Sprawa aborcji nie jest taka prosta i jednoznaczna. W tym wypadku powiedzialabym nawet, ze jest nieco relatywna. Wiec prosze nie odbierac tego tematu jako jakiegos oburzania sie na to, ze cos takiego w ogole istnieje.

Ten post był edytowany przez Eva: 20.03.2007 20:13


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 20.03.2007 20:43
Post #2 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Oczywiście masz rację. Nikt już w Polsce nie waży argumentów. Rządzą jakieś skrajne emocje. Wręcz szały. Nie ważne co się mówi, ale kto to mówi. My i oni i non pasaran.

Ktoś kto sądzi WIE, że płód nie jest człowiekiem jest fanatykiem. Znacznie większym od tego, kto sądzi, że WIE, że płód napewno jest człowiekiem, bo humanizm domaga się domniemania człowieczeństwa. Humanizm, nie religia.

W ciąże się nie zachodzi wiatropylnie. Proponuję uważać. Ponoszenie konsekwencji swoich czynów jest fundametem cywilizacji. W przypadku gwałtu sprawa się komplikuje. Ale nie na tyle, żeby zrezygnować z domniemania człowieczeństwa.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 20.03.2007 22:15
Post #3 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Ej, no dobra, wypowiedzi przytoczone przez Evę są chore, ale akurat pani Tysiąc się nie dziwię. Jakie by to prawo nasze nie było, wypadałoby go przestrzegać, więc w sumie dobrze, że wyegzekwowała jakąś decyzję na swoją korzyść.

Faktycznie, domniemanie człowieczeństwa jest na pewno słuszne. Co do gwałtu, tu raczej powinno istnieć prawo do aborcji, bo przecież nie każda kobieta może takie niechciane - więcej, kojarzące się z czymś niezwykle odrażającym - dziecko wychowywać. Ale właściwie na ten temat powinny się wypowiedzieć kobiety. Nie chciałbym decydować w ich imieniu.

Właściwie to chciałem się zgodzić z Wami, bo chociaż własnych poglądów właściwie nie mam, to jednak nie lubię tak bezsensownego powtarzania ociekających fanatyzmem słów. Dlatego śmieję się w twarz mojemu nauczycielowi WOS - u, gdy próbuje nam dowodzić, że w Polsce tworzenie społeczeństwa obywatelskiego postępuje, i to intensywnie. Nie wiem, gdzie on to dostrzega. W Polsce nie ma społeczeństwa. Nie widzę go.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 20.03.2007 22:23
Post #4 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Może właśnie dlatego, że nie masz poglądów? To nie przytyk czy atak. Taka wątpliwość. Dziecko będące owocem gwałtu zawsze można oddać. I bez demagogii o domach dziecka proszę. Każdy ma prawo żyć. I zawsze może palnąć sobie w łeb. Niech decydują kobiety - to pięknie brzmi. Ale chodzi też o kogoś, kogo dotyczy to jeszcze bardziej i kogo nie da się zapytać o zgodę. Wiem, to zabrzmi brutalnie, ale skojarzenie jaki w matce wzbudza dziecko to nieco za mało, żeby odmówić mu prawa do życia. To naprawdę smutne, że dziecko wyłazi z brzucha kobiety. Nie ja to wymyśliłem. Ani nie to dziecko. Lepiej by było gdyby rosło na jakimś krzaczku, albo chociaż w jajku. No ale stało się. Trudno. Ale to ciągle za mało, żeby uczynić płód w prosty sposób własnością kobiety.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 20.03.2007 22:28
Post #5 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



A ja nie operuje wartosciami tego typu. W sensie 'dziwie sie/nie dziwie sie'.

Ja po prostu ocieram lezke na mysl o kobietach nie tyle heroicznych, co kochajacych. Jak ta, ktora nie poddala sie chemioterapii zeby urodzic zdrowe, zywe dziecko. Swierzy przyklad.

Owszem, do takiego poswiecenia nikt nikogo nie ma prawa zmuszac. Ale mysle, ze zagrozenie zycia stanowi troche inna sytuacje niz wada wzroku. I usmiercanie dziecka w imie lepszego widzenia uwazam za.. nie-matczyne. Zeby to bylo jasne - nie sadze zeby to bylo nieludzkie.

Ach, wlasnie. Nie chce tu dyskutowac na temat tego, czy lekarze odmawiajacy zaswiadczen zrobili dobrze czy zle. Chodzi mi tu przede wszystkim o ta histerie, skrajne podzialy na lewakow i prawicowcow, ciemnogrod i nowoczesnych, katoli i intelygentow. Podzialy tworzone przez ludzi zwyczajnie glupich.

'Kobiety maja prawo decydowac' - zawsze gdy slysze to stwierdzenie, mam w glowie jedna mysl - a dziecko nie ma prawa zyc?

W ogole mam wrazenie ze wraz (a raczej mimo) z prawami czlowieka, gadaniem o wolnosci, samostanowieniu, zatraca sie gdzies czlowieka i szacunek do zycia.

Ten post był edytowany przez Eva: 20.03.2007 22:31


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 20.03.2007 22:39
Post #6 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Nie uważam, że płód jest własnością kobiety. Ogólnie - chociaż nie ma to nic wspólnego z tematem - jestem aborcji przeciwny, bo tak uważają znane mi kobiety, a ich zdaniu ufam. Chodziło mi o sytuację, gdy kobieta nie dość, że przeżyła koszmar gwałtu, to jeszcze zmuszona jest wychowywać dziecko będące jego owocem. Nie zazdroszczę ani takiej matce, ani takiemu dziecku.
Ale masz rację co do domów dziecka. Szkoda, że jest w nich jak jest, ale masz rację.

Do samego tematu: tak to już jest. Głupcy stwarzają podziały, bo tak im wygodniej. A i ludzie nieraz, zdawałoby się, inteligentni, nie widzą nic złego w budowaniu poczucia własnej wartości na poniżaniu/ krzywdzeniu innych. Miło się poczuć inteligentniejszym i lepszym choćby dlatego, że się zwyzywa przeciwników aborcji od kartofli i fanatyków. Nasza mentalność chyba jest taka.

Aha, Eva - ja mam wrażenie, że za tym całym mówieniem o wolności, decydowaniu o własnym życiu itp. kryje się unikanie odpowiedzialności za drugiego człowieka. Widywałem już wypowiedzi dowodzące, że lekarze nie powinni ratować samobójców, bo ci sami dokonali takiego wyboru i mogą decydowac o sobie. Bo tak jest najprościej. Sam decydujesz o sobie - więc idź w cholerę i nie zawracaj mi głowy.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 20.03.2007 22:48
Post #7 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Coz, mam troche inne zdanie. Ale pewnie wynika to z innego pojmowania wlasnosci. Maz nie jest wlasnoscia zony, zona nie jest wlasnoscia meza, dziecko nie jest wlasnoscia rodzicow, plod od momentu poczecia nie jest wlasnoscia matki. Jest unikalnym bytem od matki zaleznym, ale nie jej wlasnoscia.

Oczywiscie nie wykluczam w wypadku gwaltu, powaznego uszkodzenia plodu, zagrozenia zycia matki etc. mozliwosci aborcji - owszem, wtedy daje prawo decyzji kobiecie. Ale nie w innym. Nie z powodu jakiegos 'widzimisie' (MisieK to nie aluzja ;d)


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 20.03.2007 23:01
Post #8 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Wolność to podstawa wszystkiego. I nigdy za wiele gadania o niej. Problem w tym, że współcześnie próbuje się oddzielić wolność od odpowiedzialności, a to groźny nonsens.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Neonai
post 20.03.2007 23:39
Post #9 

Jolene


Grupa: czysta krew..
Postów: 3818
Dołączył: 20.10.2003
Skąd: z nizin.

Płeć: Kobieta



Nie będę się wypowiadać w imieniu wszystkich kobiet, tylko w swoim własnym. Ja nie mogłabym popełnić aborcji. Nawet gdyby była dozwolona prawnie. Nawet gdyby nagle zaczął aprobować ją Kościół (co jest oczywiście czymś niemożliwym, absurdem i wogóle, no ale wiadomo o co chodzi). Zbyt głęboko we mnie zakorzenione jest przekonanie, że życie trzeba szanować, czy jest to życie człowieka 5-dniowego, 10- czy 50-letniego. Może gdyby od początku mówiono mi, że to jest dobre, nie miałabym oporów. Ale mam.

Czytałam kilka historii kobiet, które popełniły aborcję. Na początku nie miały przed tym żadnych oporów, a później ich psychiki dosłownie się posypały. Ja nie mogłabym żyć z takim piętnem.

Przypadek pani A. Tysiąc, jak przewidywano, był beznadziejny. Ale urodziła i widzi. Gorzej, ale jednak widzi. Zresztą mówią, że nie jest to konsekwencją porodu, tylko naturalnego postępowania choroby. Być może za kilka lat i tak oślepnie (czego jej przecież nie życzę). Najwyraźniej odezwał się w niej instynkt samozachowawczy. Ale strasznie mnie interesuje, skąd w umyśle kobiety bierze się taka beztroska myśl "a, usunę to dziecko, na co mi kłopoty". Ludzie są jednak niepoważni. Igrają sobie z odpowiedzialnością, a potem oczekują od państwa zezwolenia na aborcję. Człowiek nie zwierzę, własny rozum ma. Zatem myślmy o konsekwencjach. Uciekanie od odpowiedzialności jest przejawem kompletnej niedojrzałości.

Wolność...jest sprawą wszystkich razem i każdego z osobna. I , kontynuując myśl Katona, również uważam, że wiąże się nierozerwalnie z odpowiedzialnością za swoje czyny. Dopóki się jej nie nauczymy, to liczba i rodzaj patologii społecznych będzie się tylko mnożyć.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 21.03.2007 01:03
Post #10 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



zdecydowanie łatwiej byłoby mi być ślepą niż żyć ze świadomością, że aby się przed tym uchronić- usunęłam dziecko. tak samo w przypadku gwałtu, czy naprawdę jakiekolwiek wyjście uchroni przed odczuwaniem obrzydzenia? kiedy będzie ono mniejsze i czy ma to jakieś znaczenie, jeśli w grę wchodzi życie?
ogólnie, zgadzam się z Nai, nie potrafię pojąć jak można dalej żyć z tym, że usunęło się dziecko. i niby mogę jakoś zrozumieć aborcję, nie potępiając nikogo, tylko że dla mnie jedyną przyczyną takiej decyzji może być lekkomyślność. pomijając już wszystkie oczywiste argumenty, naprawdę nie słyszałam, żeby komukolwiek żyło się z tym dobrze.

można próbować oddzielić wolność od odpowiedzialności, ale to się nie uda. sama spada.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zwodnik
post 21.03.2007 03:01
Post #11 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 341
Dołączył: 05.04.2003




Zanim co, do pierwszego posta - jak najszybciej odrzuć nawyk czytania tcyh cholernych komentarzy na portalach ! Ja przynajmniej nie potrafię spokojnie ogarnąć tego zbiorowiska skrajnej głupoty i nienawiści. I (to może naiwne) jakoś wolę nie wierzyć, że jest to wyznacznik poglądów i nastawienia społeczeństwa.

A co do tematu...coraz bardziej przeraża mnie fakt, że o kwestiach etycznych i moralnych, o sprawach tak fundamentalnych decyduje MODA. Tak, moda. Pomijając całkowicie kwestię słuszności lub jej braku w danej sprawie. Czy ktoś jeszcze wierzy, że wszyscy, którzy się w tych sprawach wypowiadają, przeanalizowali dokładnie temat, przemyśleli go na tyle dogłębnie, że mogą się naprawdę wypowiedzieć w tak poważnych kwestiach ? Kara śmierci, eutanazja, aborcja. Prawo adopcyjne dla homoseksualistów. Ale po co o tym myśleć ! Przecież teraz inni myślą za nas. Na całym zachodzie publicznie wiadomym jest, że "kobieta ma prawo". Nie bardzo wiadomo do czego, ale jednak ma. I tyle. Kto się sprzeciwia, jest zacofany. Jeśli na jakimś obszarze zbierze się dużo zacofanych. dodaje się etykietkę "ciemnogród" (opcjonalnie "Katoland") i śpi się dalej spokojnie. I tak właśnie wygląda "moralność" dzisiejszego społeczeństwa. (zachodnioueropejskiego na pewno. Polskiego chyba na razie tylko w części.) A czynniki, jakie ją kształtują nieodmiennie nasuwają mi skojarzenie ze słowem "moda".

W bajkach, które czytałem jak byłem mały, matki poświęcały dla swoich dzieci znacznie więcej, niż ostrość wzroku. Nie chciałbym też być na miejscu dziecka, które kiedyś dowie się, że matka wcale nie chciała go urodzić (to wbrew pozorom nie to samo, co "nie chciała wychowywać", o nie). Więcej - że po kilku latach od tego wydarzenia nadal żałuje, że została do tego zmuszona. Bo tylko tak można rozumieć jej wyskok. A kwestie czysto prawne ? Hm...Tu można właściwie powiedzieć tylko tyle, że po raz kolejny ktoś dostał po głowie, bo zamiast zgodnie z literą prawa zdecydował zgodnie z jego duchem i z własnym sumieniem. Nie pierwszy to i nie ostatni taki przypadek.

Ten post był edytowany przez Zwodnik: 21.03.2007 03:05


--------------------
AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 21.03.2007 12:08
Post #12 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Ale gdzie w Twoich rozważaniach miejsce na problem życia? Temat dotyczy raczej tego, że polityka opancerzyła ludzi tak, że zupełnie zrezygnowali z racjonalnego myślenia czy etycznej wrażliwości.

'Wszyscy' było chwytem retorycznym. Bo ja nie. Nie jestem ani tu, ani tam, tylko tam gdzie poglądy moje mam (ach). I nie wyłączam myślenia kiedy mówi do mnie Kaczyński, Rydzyk, albo Tusk. Większość narodu robi sobie seanse nienawiści. I to naprawdę mało ważne z kim w roli głównej.

Niezgoda na aborcje to nie żadna wartość chrześcijańska. Wywiodłem ją i tu i gdzie indziej z ogólnego szacunku dla życia i zasady domniemania na korzyść. Ale może obydwu tych zasad też nie powinno się nikomu narzucać?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 21.03.2007 12:45
Post #13 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



95% wszelkich komentarzy na wszelkich portalach to po prostu śmiechu warte. Tam ludzie nie wyrażają swoich poglądów, a jedynie potrafią ślepo naśladować poprzedników i aktualną "modę".

Temat widzę rozwija sie w stronę za i przeciw aborcji.

Jestem za aborcją, ale w takiej formie w jakiej istnieje aktualnie. Bo wpadka to oznaka bezmyślności, a za taką trzeba płacić. Takim dzieckiem mogą zająć sie dziadkowie, a jak sie dowracają od wyrodnej córeczki to po prostu zostawić niemowlaka w szpitalu. Koniec kropka. Nie dopuszczam do siebie myśli, że z powodu wpadki możnabybyło dopuścić do aborcji. Pozwolenie na coś takiego, mogłoby zdziałać więcej złego niż dobrego.

Jeżeli przypuśćmy ja, jako dorosła kobieta (a do takiej jeszcze mi troche brakuje) zaszłabym w ciążę i okazałoby się, że nie przeżyję porodu, bądź donoszenie ciąży wiązałoby się z zagrożeniem mojego życia w jakimś stopniu, to nie jestem tak w 100% przekonana, czy nie zdecydowałabym się na aborcję. Powód? Przy dzisiejszym rozwoju medycyny może się okazać, że np. za dwa lata znajdą cudowny lek, który mnie wyleczy i będę mogła dać życie jeszcze trójce.

Uszkodzony płód to pomijam bo jest to dla mnie aż zbyt oczywiste.

I teraz chyba najtrudniejsza sprawa. Dziecko jako owoc gwałtu... Tak, wiele osób mówi że można niemowlaka oddać do adopcji. Ale przeciez nie o to chodzi! Sam gwałt jest przecież ogromnym przeżyciem dla kobiety, po którym dochodzą do siebie przez długi czas, a co dopiero 9 miesięcy przypominania o tym 24h na dobę? Chociażby dlatego możliwość usunięcia ciąży w tym przypadku powinna być możliwa.


Podsumowując: jestem zdecydowanie za niezmienianiem konstytucji. Te 3 punkty dotyczące aborcji, które aktualnie istnieją powinny zostać. Ich usuwanie sprawi tylko że na czarno będzie wykonywać się jeszcze więcej zabiegów, które jednak noszą za sobą jakieś ryzyko...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 21.03.2007 13:22
Post #14 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



ale co do paranoi, o której mówi Katon- przynajmniej wokół mnie jest w tym sporo racji. w moim ogłupiałym, małym mieście (choć teraz jak pomyślałam, nawet nie tylko tu) prawie każdy powie Ci, że wszyscy polscy politycy są źli (między narzekaniem, że wszystko w tym kraju jest do dupy), a jak będziesz chciał/a pociągnąć dyskusję, to jedyne co możesz wywnioskować- gdzieś to usłyszał. może nawet nie to, że nie próbują się interesować- oglądają wiadomości, czytają gazety. tylko co z tego, skoro wyłapują tylko to co chcieliby usłyszeć, czyli pomyłki lub te głupie decyzje (też nie mówię, że ich nie ma), z których przez następny miesiąc będzie można się śmiać i podawać jako argumenty, że nic w tej Polsce dobrze nie idzie. i naprawdę można odróżnić, kiedy o tym mówią czy chcą podkreślić, że im się nie podoba w dużej mierze to co się dzieje, czy naprawdę w to wierzą- a niestety to drugie. na to, że w czymkolwiek zgadzam się z takim np. Kaczyńskim parskają śmiechem, na próbę uświadomienia, że czarne i białe to jest w bajkach nie w życiu- też. dziwi mnie przede wszystkim, że nie chodzi mi tu tylko o idiotów, którzy rzadko kiedy samodzielnie myślą i zawsze "płyną z falą", ale o ludzi inteligentnych.

co do życia-> nigdy nie mogę ścierpieć jak porównuje się życie człowieka do dżdżownicy. nie jest tak, że wszystko co żyje oprócz ludzi mam kompletnie gdzieś, ale jakieś priorytety muszą być.

i jeszcze do aborcji-> jest w tym trochę racji, że noszenie w sobie dziecka po gwałcie jest bardzo trudne. ale dla mnie to wciąż łatwiejsze i... lepsze męczyć się 9 miesięcy niż potem całe życie. naprawdę, wydaje mi się, że gwałt jest obciążeniem dla psychiki, ale aborcja po nim wcale nie przyniosłaby mi ulgi, raczej odwrotnie.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 21.03.2007 13:47
Post #15 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Estiej, przeinaczasz fakty. To nie Kaczynskiego i LPR w przytoczonym komentarzu nazwano oszolomami, ale wszystkich, ktorzy sa za 'tym okrutnym ograniczaniem wolnosci kobiety'.

Poza tym chwytanie za retoryke nie boli - jest raczej.. naiwne. Nawet nieco zdziecinniałe, o co naprawde nie chce Cie Estiej podejrzewac, wiec blagam - obywaj sie bez tych zagrywek :P

Chyba zgodze sie z Potti odnosnie dzdzownic. Ja owszem, potrafie zbierac slimaki z drogi, nawet jesli oznacza to schylanie sie co 3 sekundy. A jak bylam mala to plakalam jak lesniczy scial drzewo. Ok. Ale widze pewna roznice miedzy slimaczkiem a plodem. Mimo ze bywa iz slimaczki daze wieksza sympatia niz niektore dzieciaki xP No ale nie o tym.

I prosze, bez politykowania. Bo widzisz Estiej sprawa zmian w konstytucji w Polsce jest nieco bardziej skomplikowana (chociazby z podowu podzialu w samej rodzinie Kaczynskich, a co tu dopiero mowic o nieco opozycyjnym >oficjalnym<* stosunku PiSu i LPR w tej sprawie)

*bo i w PiSie sa dwie frakcje

W dodatku cos mnie zaniepokoilo w Twojej wypowiedzi - oddzielenie pojecia aborcji od odbierania zycia. Oczywiscie to, kiedy zygota, embrion, płód staje sie swiadomym dzieckiem, to sprawa nadal kontrowersyjna i niewyjasniona. Ale jaka mamy pewnosc, ze dokonujac aborcji z mysla ze to tylko zlepek komorek, nie zabilismy dziecka?

Ten post był edytowany przez Eva: 21.03.2007 13:47


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kira
post 21.03.2007 14:26
Post #16 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1312
Dołączył: 15.05.2003
Skąd: Roma, Italia!

Płeć: Kobieta



QUOTE(Katon)
W ciąże się nie zachodzi wiatropylnie. Proponuję uważać. Ponoszenie konsekwencji swoich czynów jest fundametem cywilizacji.


Powiedz to tym wszystkim rzeszom rodziców (choć często nie można ich nazwać rodzicami) żyjącymi na granicy normy intelektualnej i ubóstwa, które mają po 6 dzieci na 17 metrach kwadratowych...
Pewną hipokryzją jest dla mnie krzyczenie o prawie do życia przy jednoczesnym braku szacunku dla tego życia (dla drugiego człowieka).
Również to że kiedy te niechciana dzieci przyjdą już na świat to prawie nikogo nie obchodzą. Nikt nie interesuje się tym, jak żyją, czy mają co jeść i w co się ubrać, za co się leczyć i czy nie są bite. Wszyscy budzą się nagle, kiedy jakiś 5-latek zostaje odwieziony do szpitala i lekarze dają mu 50% szans na przeżycie.

Inną sprawą jest to, że łatwo i fajnie jest teoretyzować i ideologować sobie na forum. Czy ktoś wie co czuję zgwałcona kobieta? Czy tylko się domyśla? A co powiedzieć takiemu dziecku? Jestem ciekawa, czy te kobiety, którzy bezwzględnie sprzeciwiają się aborcji, pozostałyby wierne swoim przekonaniom, gdyby same zostały zgwałcone i zaszły w ciążę. Albo co mówiłby Wierzejski gdyby ktoś zgwałcił jego córkę/żonę/matkę.

A zakaz aborcji i tak nie rozwiąże problemu. Bo to w zbyt dużym stopniu kwestia sumienia, które dla każdego jest czymś indywidualną. Coś czego nie narzuci prawo, państwo.


--------------------
ogni giorno sempre faccio qualche lotta
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 21.03.2007 14:51
Post #17 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



QUOTE
Pewną hipokryzją jest dla mnie krzyczenie o prawie do życia przy jednoczesnym braku szacunku dla tego życia (dla drugiego człowieka).
Również to że kiedy te niechciana dzieci przyjdą już na świat to prawie nikogo nie obchodzą. Nikt nie interesuje się tym, jak żyją, czy mają co jeść i w co się ubrać, za co się leczyć i czy nie są bite. Wszyscy budzą się nagle, kiedy jakiś 5-latek zostaje odwieziony do szpitala i lekarze dają mu 50% szans na przeżycie.

No tu troche niescislosci widze. Zwlaszcza w sprawie tej poteznej generalizacji za sprawa slowa 'nikt'. Dlaczego? A bo w tym momencie umniejszasz role roznego typu fundacji, Orkiestr, Krzyzy, Pajacykow, Niejestessamów, pomocy spolecznych. Wiadomo ze to nie wystarcza, no ale chyba troche wdziecznosci, a chociazby zauwazenia tego, ze probuja, im sie nalezy.

Taki idealizm przez Ciebie przemawia, ale nie jestem do konca pewna czy to takie super-pozytywne. Proponuje zrobic rachunek sumienia i zastanowic sie, co ja tak wlasciwie zrobilem/am zeby tym dzieciom pomoc.

Chociaz zgadzam sie co do polityki 'prewencji', jednak w moim odczuciu wyraza sie ona w nieco inny sposob - swiadoma antykoncepcja. Jakis czas temu media rozwodzily sie nad niedola mezczyzny, ktorego zona zmarla przy porodzie (dziecko bodajze 7), a on teraz nie moze pracowac, bo sie tym siedmiorgiem dzieci musi opiekowac. Z zasilku tylko zyje, na jakims marnym metrazu. Teraz - owszem - mleko sie rozlalo, trzeba pomoc. Ale przepraszam, czy kiedy sie rodzilo to 3 dziecko to nie mozna bylo pomyslec, ze chyba jednak na kolejne cztery rodzicow nie stac? A jak juz sie zachcialo 'spolkowac', no to wydaje mi sie ze lepiej, jesli sie ma wydac te 5zl na gumki, niz potem ledwie wiazac koniec z koncem z powodu wlasnej nieodpowiedzialnosci? Moze jestem brutalna, moze mi ktos teraz zarzuci, ze nie wiem czy te dzieci sa nieszczesliwe. Ale jak ktos juz jest wierzacy to chyba lepiej sie spowiadac z tego, ze sie korzystalo z dobr antykoncepcji mechanicznej, niz z tego, ze przez wlasna glupote dziecko bulke widzi raz na tydzien.


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 21.03.2007 15:05
Post #18 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Dlaczego mam odpierac argumenty kierowane do Katona? No zlituj sie, Estiej. Z ta proba przerysowywania stylu mojej wypowiedzi tez sie zlituj.

Prosze jednak o uscislenie tego stwierdzenia 'chrzescijanie maja zycie gdzies', bo chyba jestem za glupia i trzeba mi tlumaczyc glebie tego stwierdzenia. Nie chce przypadkiem zle Cie zrozumiec.

'Bez politykowania' - duzy z Ciebie chlopiec a trzeba Ci wszystko tlumaczyc niu niu niu. <tak upupiam Cie troche ale nieco zartobliwie, nie zlosc sie na mnie z tego powodu>
Chodzilo mi o to, ze nie chce z tej dyskusji zrobic klepanki stricte politycznej - a do tego moze dojsc, zwlaszcza ze ostatnimi czasy wiekszosc rozmow 'powaznych' przeradza sie w politykowanie.

Ej no, to jakiego mialam stwierdzenia uzyc? 'Zabila', 'zaciukala ploda', 'wyskrobala' czy chodzilo Ci o to ze mialam uzyc slowa 'aborcja'? <'zaaborcjonowala'? xD>

Obrażasz mnie raz po raz. To będzie więc moja jedyna odpowiedź
Blagam Cie, nie badz w tym momencie smieszny XD

Ten post był edytowany przez Eva: 22.03.2007 08:19


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kira
post 21.03.2007 15:54
Post #19 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1312
Dołączył: 15.05.2003
Skąd: Roma, Italia!

Płeć: Kobieta



QUOTE(Eva @ 21.03.2007 16:51)
w tym momencie umniejszasz role roznego typu fundacji, Orkiestr, Krzyzy, Pajacykow, Niejestessamów, pomocy spolecznych.


Tylko że za organizacją wyżej wymienionych nie stoi państwo, zdaje się?

QUOTE(Eva @ 21.03.2007 16:51)
Proponuje zrobic rachunek sumienia i zastanowic sie, co ja tak wlasciwie zrobilem/am zeby tym dzieciom pomoc.
*



A jeśli zrobiłam i wiem nieco więcej jak wyglądają i żyją takie rodziny, i że jeśli ci krzyczący o prawo do życia interesowali się tymi dzieciakami chociaż w połowie tak jak przed ich urodzeniem, to byłoby im naprawdę lepiej i łatwiej w życiu?
To jest idealizm jeśli wierzy się w to, że ci którzy walczą o prawo do życia powinni też walczyć o prawo do godnego życia, o jakość tego życia? Tylko chyba nie często tak jest.

QUOTE(Eva @ 21.03.2007 16:51)
przepraszam, czy kiedy sie rodzilo to 3 dziecko to nie mozna bylo pomyslec, ze chyba jednak na kolejne cztery rodzicow nie stac? A jak juz sie zachcialo 'spolkowac', no to wydaje mi sie ze lepiej, jesli sie ma wydac te 5zl na gumki, niz potem ledwie wiazac koniec z koncem z powodu wlasnej nieodpowiedzialnosci?
*


Chyba za dużo wymagasz od niewyedukowanej biedoty, która często nie ma tych 5 zł nawet na bułkę. No sori, ale tacy ludzie mają nieco inny sposób myślenia, nie mierzmy ich własną miarą. To są inne problemy, inne wartości, ambicje. Nie mówię teraz o tej konkretnej przytoczonej przez Ciebie rodzinie, ale ogólnie o zjawisku polegającym na tym, że (w Polsce) często najwięcej dzieci jest w biednych, niekształconych rodzinach. [najliczniejsza rodzina w Polsce ma 15 dzieci, z czego chyba połowa jest upośledzona.]


--------------------
ogni giorno sempre faccio qualche lotta
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Neonai
post 21.03.2007 17:20
Post #20 

Jolene


Grupa: czysta krew..
Postów: 3818
Dołączył: 20.10.2003
Skąd: z nizin.

Płeć: Kobieta



QUOTE(Eva @ 21.03.2007 15:51)
Jakis czas temu media rozwodzily sie nad niedola mezczyzny, ktorego zona zmarla przy porodzie (dziecko bodajze 7), a on teraz nie moze pracowac, bo sie tym siedmiorgiem dzieci musi opiekowac. Z zasilku tylko zyje, na jakims marnym metrazu. Teraz - owszem - mleko sie rozlalo, trzeba pomoc. Ale przepraszam, czy kiedy sie rodzilo to 3 dziecko to nie mozna bylo pomyslec, ze chyba jednak na kolejne cztery rodzicow nie stac? A jak juz sie zachcialo 'spolkowac', no to wydaje mi sie ze lepiej, jesli sie ma wydac te 5zl na gumki, niz potem ledwie wiazac koniec z koncem z powodu wlasnej nieodpowiedzialnosci?
*



Iłowo, kilka kilometrów ode mnie. Moja ciocia zna całą sprawę od wewnątrz. Uczy te dzieci w podstawowce. Jeśli chodzi o ich matke, to podobno "z miłości nie była w stanie odmówić mężowi". Ot. Nie komentuję.

Ten post był edytowany przez Neonai: 21.03.2007 17:21
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 21.03.2007 18:30
Post #21 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



To ja jeszcze tak pesymistycznie zabiorę głos i powiem: problemu aborcji, podobnie jak większości innych problemów, nie da się rozwiązać. Po prostu się nie da. Zawsze będą dyskusje, spory i wywlekanie tej sprawy na nowo, aż kiedyś (może) medycyna sprawi, że dzieci będą hodowane w probówkach i problem po prostu zniknie. Dopiero wtedy.

A co do "niewyedukowanej biedoty", jak to określiła Kira... Nie jestem pewien, może niech ktoś kompetentny w temacie mi wyjaśni, ale czy właśnie oni plus takie średnio inteligentne/wykształcone/zamożne szaraczki nie stanowią przypadkiem większości społeczeństwa? Bo my - będąc lub uważając się za tych inteligentnych - sobie tutaj miło ich pouczamy i walczymy o ważne prawa, podczas gdy ich to obchodzi mało lub wcale. Ich nie obchodzi, kiedy płód staje się dzieckiem, czy eutanazja odbiera człowiekowi godność ani do dlaczego nie wolno alkoholu sprzedawać nieletnim. Mają to głęboko gdzieś.
Dlatego takie spory przypominają mi zawsze burzę w szklance wody.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ludwisarz
post 21.03.2007 19:07
Post #22 

Roland Deschain


Grupa: czysta krew..
Postów: 2509
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: wastelands

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Katon @ 20.03.2007 20:43)

W ciąże się nie zachodzi wiatropylnie. Proponuję uważać. Ponoszenie konsekwencji swoich czynów jest fundametem cywilizacji.
*



Pamiętaj, nawet Unimile pekają.


--------------------
CODE
srimi (20:20)
ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu?

Gryffindor

Let's shake some dust, people.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Neonai
post 21.03.2007 20:45
Post #23 

Jolene


Grupa: czysta krew..
Postów: 3818
Dołączył: 20.10.2003
Skąd: z nizin.

Płeć: Kobieta



QUOTE(PrZeMeK Z. @ 21.03.2007 19:30)
A co do "niewyedukowanej biedoty", jak to określiła Kira... Nie jestem pewien, może niech ktoś kompetentny w temacie mi wyjaśni, ale czy właśnie oni plus takie średnio inteligentne/wykształcone/zamożne szaraczki nie stanowią przypadkiem większości społeczeństwa? Bo my - będąc lub uważając się za tych inteligentnych - sobie tutaj miło ich pouczamy i walczymy o ważne prawa, podczas gdy ich to obchodzi mało lub wcale. Ich nie obchodzi, kiedy płód staje się dzieckiem, czy eutanazja odbiera człowiekowi godność ani do dlaczego nie wolno alkoholu sprzedawać nieletnim. Mają to głęboko gdzieś.
*



Dlatego tych "szaraczków" jak się wyraziłeś, trzeba uświadamiać. Edukować. Tylko kto stanie na wysokości zadania.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 21.03.2007 22:05
Post #24 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



QUOTE(TimmY @ 21.03.2007 18:07)
QUOTE(Katon @ 20.03.2007 20:43)

W ciąże się nie zachodzi wiatropylnie. Proponuję uważać. Ponoszenie konsekwencji swoich czynów jest fundametem cywilizacji.
*



Pamiętaj, nawet Unimile pekają.
*



Całe życie to niekończące się pasmo ryzyka. Ale za jego skutki się odpowiada i już.

Znowu gdzieś padł (Kira?) argument, że łatwo teoretyzować, a czy ktoś wie co naprawdę czuje... Znacie, prawda? Na pamięć. Otóż, jedyne co warto robić to teoretyzować na chłodno. Zgwałcona kobieta brzydzi się dziecka i chce śmierci gwałciciela, okradziony dziadek marzy o ucinaniu rąk złodziejom, zdradzony facet jest gotowy bez zmrużenia oka zabić tego drugiego gacha, miłośnik psów za ich katowanie żądałby analogicznego katowania właściciela, ubogi rolnik chce dopłat do rolnictwa, adwokat chce zachowania przywilejów korporacji, dresik, którego dziewczyna wpadła z nim chce aborcji, gość, któremu otworzyli Kerfura koło jarzyniaka jest za zakazem istnienia supermarketów. I właśnie dlatego nie można im pozwolić decydować o tych sprawach. Proste?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kira
post 21.03.2007 22:14
Post #25 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1312
Dołączył: 15.05.2003
Skąd: Roma, Italia!

Płeć: Kobieta



Mimo wszystko - to wydaje się okrutne. Jakby ta kobieta, to co ona czuje w ogóle się nie liczyło. Nie liczy się?


--------------------
ogni giorno sempre faccio qualche lotta
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

5 Strony  1 2 3 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 28.03.2024 23:45