Najwyższe stadium miłości
(dotarliśmy dziś do tej prawdy)
jest wtedy kiedy przy sobie
można już puszczać wiatry.
Jesteście obleśni he he he...
dzielo sztuki=D
no i gratuluje tak zaawansowanego stadium!
Pikne jest
Mnie się podoba bardzo.
Czytałem już gdzieś identyczny wniosek. A parę dni temu wygłosiła go moja ciocia. Mało odkrywcze
Ale całkiem zabawne.
sam nie wiem, co o tym myśleć.
Narazie nie musisz nic myśleć. Pomyślisz w swoim czasie.
Już widzę te poradniki dla nieszczęśliwych par:
"Rozdział 15: Wiatry miłości dowodem bliskości".
And that's our story - more or less.
Ej, wasze smrody proszę prać w jakimś oddzielnym temacie.
oczywiście, on kocha tylko mnie
mnieee mnieee MNIEEEEE
http://kibole.wroclaw.pl/kibice.html
muahahaha!!!
... a bliźniego swego jak siebie samego.
Moja miłość nie jest interesowna. Jakkolwiek podstaw braku miłości erotycznej ku Tobie Estieju mogę doszukiwać się w Twojej fizjonomii a nawet płci, ale nie będą ciągnął tego homofobicznego wątku ani sekundy dłużej.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)