Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Nikt Tak Pięknie Nie Mówił, że Boi Się Miłości.., DM/HG

marabou.
post 13.09.2009 21:42
Post #1 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 5
Dołączył: 13.09.2009

Płeć: Kobieta



Mój pierwszy w życiu ff, więc błagam o wyrozumiałość.
Parring Hermiona&Draco- mój ulubiony. smile.gif

ps: Dziś dodaje jedynie dość krótki prolog, który jej nieznacznym wprowadzeniem. blink.gif Rozdział pierwszy powinien się pojawić jutro. blush.gif





Prolog

‘..po nocy przychodzi dzień,
a po burzy spokój..’


Wojna zmienia ludzi. U jednych wyzwala najgorsze instynkty, innych pobudza do heroicznych działań. Rozprzestrzeniające się zło i utrata tych, których się kocha, odciskają piętno. Jednak jak każda wojna, tak i ta musiała się w końcu zakończyć. Potęga Lorda Voldemorta została przełamana. Chłopiec Który Przeżył zatriumfował. Czarny Pan odszedł bezpowrotnie.
Czarodziejski świat w końcu może oddychać pełną piersią, powoli i skrupulatnie odradza się niczym feniks z popiołów. Aby zaprowadzić porządek w Ministerstwie Magii, nowym ministrem mianowano Kingsley’a Shacklebolt’a. Ten z kolei uznał, że idealnym kandydatem na stanowisko Szefa Departamentu Aurorów będzie nie kto inny, jak sam Harry Potter. Sam zainteresowanym, pomimo młodego wieku ochoczo przyjął propozycje. Ginny niezbyt radośnie przyjęła tę wiadomość, ale mając świadomość, że od wielu lat było to marzenie jej chłopaka nie czyniła mu z tego powodu żadnych wyrzutów. Ona sama postanowiła wrócić do szkoły i dokończyć siódmy rok. Zdecydowała się na to, bo usilnie chciała znaleść jakikolwiek sposób, by odciąć się od rodzinnej tragedii, jaką była śmierć jej brata. Ron uznał, że w zaistniałej sytuacji najlepiej będzie jeśli pomoże George'owi w prowadzeniu Magicznych Dowcipów Weasley’ów.
W całym tym natłoku nowych zadań, jakie przed nimi stanęły, zarówno Harry, jak i Ron zaniedbali stosunki z Hermioną. Bolała ją zwłaszcza obojętność tego drugiego. Wiedziała, że strata ukochanego brata była dla niego ciosem, ale cały czas żywiła nadzieję, że Ronowi z jej pomocą uda się jakoś pozbierać. Robiła wszystko, co w jej mocy, ale nie było żadnego rezulatatu. Stopniowo cała ta sytuacja zaczęła jej coraz bardziej ciążyć. Łaknęła bliskości, której on nie chciał, lub nie potrafił jej dać. Była wyczerpana ciągłym dawaniem siebie i nie otrzymywaniem niczego w zamian. Walczyła o miłość Rona, w każdej chwili gotowa się cofnąć jeśli on nie zrozumie sensu całej tej walki. Nie zrozumiał. Jej cierpliwość dobiegła końca. Nie chciała ot tak po prostu przekreślać tego, co było między nimi, więc postanowiła dać mu czas. Nie potrafiła sobie znaleść miejsca, więc uznała, że najlepiej będzie wrócić do Hogwartu i zatopić się w wir szkolnych obowiązków. Marzyła o tym, żeby poczuć całą sobą specyfikę miejsca, w którym przeżyła najpiękniejsze chwile swojego życia. Ciągła ją tam też chęć przywołania wspomnień i upewnienia się, czy aby są prawdziwe, bo czasy w której ona i jej przyjaciele spacerowali korytarzami zamku Hogwart, wydawały jej się zbyt odległe by mogły się kiedyś wydarzyć naprawdę.

Nie wiedziała tylko, że ta decyzja przewróci całe jej dotychczasowe życei do góry nogami i, że nic już nie będzie takie samo..


--------------------
Bawię się życiem i cóż, że cała w siniakach,
ale chodzić już umiem, teraz chce umieć latać!! ;)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic
marabou.   Nikt Tak Pięknie Nie Mówił, że Boi Się Miłości..   13.09.2009 21:42
Casiopeja   Może wypowiem się jako pierwsza... Jestem WIELKĄ F...   14.09.2009 16:44
marabou.   Generalnie to, co napisałam wczoraj było tylko wpr...   14.09.2009 17:14
marabou.   Rozdział 1 Rozmowy nocą. Na peron numer dziew...   14.09.2009 19:11
Avadakedaver   szabadabada. szabadabada. szabadabada-sza-sza.   15.09.2009 00:00
Katon   Hej, Hermiona jest już specjalistką od prawa czaro...   15.09.2009 11:03
marabou.   Może sam/a napisz? Z przyjemnością przeczytam....   15.09.2009 14:15
Avadakedaver   no przecież jest 0_o   15.09.2009 11:17
Katon   Po chuju bambi.   15.09.2009 11:39
em   rejdż   15.09.2009 11:40
Katon   Argument z 'sam nagraj lepsze' sytuuje Cię...   15.09.2009 19:36
marabou.   Tak właśnie zrobię.   15.09.2009 20:24
em   najpierw chciałam powiedzieć: huu, Katą przegiął t...   15.09.2009 21:33
Nadiaa.   Ciut oklepane i jakby na siłę- takie jest moje skr...   17.09.2009 14:47
NimfadoraTonks   Mo?e i temat jest oklepany, ale podoba mi si?. Lub...   04.10.2009 03:19
Maniaczka Lil' Kim   Marabou, nie fochaj mi się tu tylko pisz, nie prze...   21.10.2009 13:31
Eva   Mateuszu, implikuje Ci się tutaj obojnactwo. Szoku...   21.10.2009 14:26
Katon   Nawet gdybym była kobietą nie zmieniłabym zdania o...   21.10.2009 14:40
Czarna Pantera   Fick jako-taki, czegoś w nim brakuje. A i jeszcz...   25.10.2009 23:24
Eva   Kto wie, może poruszyłby Twoje czułe i spragnione ...   21.10.2009 14:47
Eva   Nieszczególnie, zwłaszcza jeśli się ma poczucie h...   26.10.2009 01:12
Czarna Pantera   Nieszczególnie, zwłaszcza jeśli się ma poczucie h...   26.10.2009 03:08
White Tiger   Całkiem fajnie było i... FOCH!!! Bo Ci...   27.10.2009 04:53
Alison   Hm... nie jest źle. Odczułam jednak, że troszkę to...   27.11.2009 14:12
Midnight   No nie jest to może...najwyższych lotów, ale lekki...   18.12.2009 21:14


Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 03.05.2024 23:35