Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Fan Fiction i Kwiat Lotosu _ „Róża Gryffindoru czyli Hogwart Love Story” [zak]

Napisany przez: Toroj 28.12.2003 04:11

„Róża Gryffindoru czyli Hogwart Love Story”
(napisała Toroj – to były tylko dwa piwa...)
Draco Malfoy skradał się powoli między bujnymi krzewami przepysznych róż japońskich w Hogwarckim ogrodzie. Jego serce tłukło się rozpaczliwie w klatce jego... klatki piersiowej oczywiście. Czuł pierwsze młodzieńcze uczucie. Kochał! Kochał! Ach, jak kochał... Pewnego stresu dostarczał mu fakt, że nie wiedział kogo właściwie kocha, ale tak w ogóle stan był nawet dość przyjemny. I na pewno nie miało to nic wspólnego z tym, czego dziś nawdychali się na lekcji Eliksirów. Swoją drogą, Draco dopiero teraz, po tylu latach zorientował się, że stary Snape jest całkiem atrakcyjnym facetem. Przez chwilę nawet rozważał czy nie napisać romantycznego sonetu o warzeniu eliksirów, ale potem zrezygnował, gdyż nie mógł znaleźć rymu do „żabia noga”.
Nagle Draco ujrzał między różami dwie zgrabne kobiece pęciny, obleczone w parę czerwonych skarpetek, przy czym jedna z nich była frywolnie i nader uwodzicielsko opuszczona.
- Czy wiesz, o piękna, że czerwień jest barwą miłości? – rzekł Draco tkliwie do skarpetki. Odpowiedzi się nie doczekał, może dlatego, że skarpetki na ogół są mało rozmowne. Wzrok Malfoya juniora podążył w górę, rejestrując po drodze kobiece kolana (fascynujące), spódniczkę w szkocką kratkę (cudowną) naręcze książek (obłędnie kanciastych, bibliotecznych i takich... bardzo... książkowych) a ponad nimi oblicze TEJ absolutnie wyjątkowej Hermiony Granger... które aktualnie było wzruszająco zalane łzami. Serce Dracona podskoczyło jak żaba (do której nie mógł znaleźć rymu) i młodzieniec doznał olśnienia. Całe jego wnętrze, jaźń, ego, duszę, tudzież bardziej materialne utensylia w rodzaju wątroby i trzustki... i co tam jeszcze miał w środku, wypełniła ONA. Był piękny, majowy dzień 1996 roku, a dziedzic Malfoyów – motto rodu „Draco veritas sapiens aqua minerale” – znalazł sens życia.
Hermiona zerknęła na chłopca, klęczącego rycersko u jej stóp, po czym na nowo wybuchnęła rozdzierającym łkaniem, płynącym z głębi jestestwa.
- Ukochana!!! – ryknął Draco i ucałował brzeg spódniczki w szkocką kratkę. – Ukochana, kto cię skrzywdził!?
- Jeeesteeem nieeeszczęęęśliiiwaaaa... – wyznała panna Granger, opadając wdzięcznie na ogrodową ławkę w pozie romantycznej, przy czym nieco przeszkadzały jej podręczniki, więc dyskretnie odłożyła je na bok i załamała ręce. – Nikt mnie nie kocha!!
- To znaczy mama i tata mnie kochają – dodała rzeczowo. – I Krzywołapek...
- Ale to jest straszne, żeby być obiektem uczuć koootaaaa... – zaszlochała znowu.
- Ja cię kocham!!! – sprostował natychmiast Draco, zastanawiając się, gdzie do tej pory miał oczy, skoro nie docenił zalet tej olśniewającej dziewczyny, z którą przecież spotykał się dzień w dzień podczas posiłków i na lekcjach. Co prawda jej pochodzenie zostawiało wiele do życzenia, ale jakże romantyczne i słodkie będzie wspólne przezwyciężanie trudności w postaci obiekcji rodzicieli. A finał miłosnej epopei zapowiadał się tym bardziej atrakcyjnie, że będą poprzedzały go przelotne spojrzenia, ukradkowe uściski dłoni, listy kipiące uczuciami, pozostawiane w podręcznikach i tajne spotkania w uroczych zakątkach Zakazanego Lasu... no, chyba żeby padało.
- Ron mnie nie rozumieeee... – ciągnęła Hermiona, czarująco smarkając w chustkę. – Z nim można rozmawiać tylko o tej głupiej grze na miotłach...
Przez dwie sekundy męskie ego szukającego Slytherinu uniosło się oburzeniem, ale zaraz jego błękitne oczy na nowo zasnuła mgła niekontrolowanej namiętności.
- Ciągle gada tylko o tych całych Armatach... niech się ożeni z całą drużyną, idiooootaaaa.... – płakała Hermiona. – A Harry nie lepszy... kradnie mi szminki, kretyn... przecież wie, że mu niedobrze w moich kolorach.
- Kretyn – przyświadczył Draco żarliwie. – Bruneci powinni malować się na wiśniowo.
Przez chwilę widział oczami wyobraźni Pottera z wargami pokrytymi wiśniową szminką i zrobiło mu się gorąco. Może lepiej karminowa... nie, wiśniowa, pod kolor tych przenikliwych, jasnozielonych oczu. A blizny są takie męskie... O, belle piccolo bianco cappucino!
Malfoy junior porwał dłoń swej bogdanki i, nie mogąc się opanować dłużej, zaczął obsypywać ją pocałunkami, systematycznie kierując się w stronę łokcia.
- Bella! Belissima! Tesco certissimo cuore mio svendita!
- Uwielbiam włoski... – szepnęła Hermiona omdlewająco. – Jeszcze...
- Pizza ragazza diavolo. Pregare mi dica dove stazione! – produkował się Malfoy. – Vinaigrette o la mer, geant cinema mon amour...
- Francuski też może być – stwierdziła dziewczyna, przeczesując palcami jego czuprynę. – Masz piękne włosy. Czy to naturalny blond?
- Si, siniora – potwierdził gorliwie Draco. – Uwielbiam cię, gryfońska różo, mój aniele!
- Masz cudowne oczy... i jesteś taki TAKI męski, dlaczego nie widziałam tego wczesniej? – zdumiała się Hermiona. – Masz włosy na piersiach? – spytała szybko.
Malfoy usiłował demonstracyjnie rozerwać szatę, ale była z tkaniny wyjątkowo dobrego gatunku, więc po chwili bezskutecznej szarpaniny postanowił jednak rozpiąć guziki.
- Mam włosy wszędzie... – wymruczał gorąco. – Jestem twoją bestią, moja lwico. Jestem włochatym wężem...
- Na miłosierdzie Boże! Co to za brednie?! – wrzasnęła profesor McGonagall, stając za nimi. – Co się tu dzieje!? Granger! Malfoy!!
- Kocham ją! – oznajmił z mocą Draco (wciąż na klęczkach). – Jest moją jedyną miłością. Moją muzą, moim gołąbkiem, zdrowiem i pokojem, i przedpokojem oraz garderobą przy sypialni... – czuł, że coś chyba nie tak idzie, więc wyciągnął oskarżycielsko palec w stronę wicedyrektorki. – Precz, stara kobieto! Nie nękaj kochanków, co pod jaworem składają głowy na róż posłaniu! Albowiem czynić będziemy pokój między Lwem a Wężem!
- Czyli? – spytała McGonagall z lodowatym spokojem.
- Ożenię się z nią – wyjaśnił Draco.
- Si – potwierdziła tkliwie Hermiona, całując go w ucho.
- To się jeszcze okaże – rzekła profesorka złowróżbnie, wyciągając różdżkę w stronę Malfoya. – Drętwota!
Dwie minuty później lewitowała ogłuszonego chłopaka w stronę szpitala, trzymając go krzepko za kołnierz. Za nimi kroczyła łkająca w rozpaczy Hermiona, usiłująca rozdzierać szatę oraz posypywać głowę prochem, co było utrudnione z powodu idiotycznej czystości, panującej na brukowanym dziedzińcu.
*
- Czy jesteś w stanie mi wyjaśnić, dlaczego wszyscy piątoklasiści z Gryffindoru i Slytherinu zachowują się jak po orgii narkotycznej? – pieniła się ze złości wicedyrektorka, spacerując w tę i nazad przed biurkiem Mistrza Eliksirów. – Zastałam najmłodszego Weasleya, jak oświadczał się portretowi przy wejściu do wieży. Potter i Zabini pobili się o względy Parkinson, a Malfoya przyłapałam w ogrodzie, jak dobierał się do Granger! Podobno coś wydarzyło się na lekcji Eliksirów, Severusie.
Snape wodził za nią zamglonym wzrokiem.
- Och, nic specjalnego – rzekł z łagodnym uśmiechem. – Longbottom jak zwykle wysadził swój kocioł, a poza tym nic nie zaszło. Czy wiesz, że wyjątkowo do twarzy ci w zielonym, Minerwo?
McGonagall zastygła jak woskowa figura. Snape wysunął się zza biurka z kocią zwinnością.
- Zawsze uważałem, że jesteś fascynująca, Minerrrrwo... – zamruczał jak wielki kocur.
Z podziwu godnym refleksem profesorka Transmutacji porwała ze stołu ciężkie tomiszcze „Die mittelalterlich Elixier” i przydzwoniła nim Snape’owi w głowę. Zanim zdołał pozbierać się z podłogi, już więziły go magiczne sznury.
- To tylko dla twego dobra, Severusie – zapewniła go McGonagall.
- Taka piękna i taka okrutna... – odezwał się Snape, wciąż sielsko uśmiechnięty. – Dręcz mnie, o bogini. Jestem twoim niewolnikiem. Wychłostaj mnie za karę!
- Sev, zamknij się!
- Jak mam milczeć, gdy ma dusza wyje z tęsknoty!? Meine Göttin der Liebe! Der grüne Diamant! Dajmy upust uczuciom, schön Hexe!
McGonagall ewakuowała się przezornie z pomieszczenia, ścigana namiętnymi okrzykami po niemiecku. W korytarzu lochów spotkała Albusa Dumbledore’a.
- Sytuacja na górze chyba w miarę opanowana – zawiadomił ją dyrektor. – Poppy najbardziej zagrożonym podała eliksir uspokajający. Harry i Zabini nadal się kłócą, ale teraz o chomika, więc chyba idzie ku lepszemu.
Popatrzył z zastanowieniem na profesorkę.
- Czy już ci kiedyś mówiłem, że masz piękne oczy, Minerwo?
McGonagall bez słowa porwała go za rękaw i siłą wywlokła z lochu na górę, po czym przy wejściu dwoma dobranymi zaklęciami wyczarowała wielką tablicę ostrzegawczą z napisem: STREFA SKAŻENIA MAGICZNEGO. WSTĘP WZBRONIONY AŻ DO ODWOŁANIA.

Koniec, ciągu dalszego nie będzie.





Napisany przez: Hefaj 28.12.2003 10:56

Wielkie LOL :-)
No poprostu doskonałe :-) Humor i ciąg zdarzeń szczególnie :-D
A błędów nie znalazłem. Może z niewyspania ?..

PS: Czy to były tylko 2 piwa ?.. XD

Napisany przez: Herma Lestrange 28.12.2003 12:46

Nie, Hefaj, jeszcze kolejka miodu pitnego. Chyba zacznę jej częściej stawiać... Muszę tylko wiecej zarabiać na interesach z rudymi bliźniakami.

Napisany przez: Nea 28.12.2003 13:25

Toroj geniuszu ty masz poczucie humoru.... Bhahaha, jeszcze się nie mogę uspokoić.... laugh.gif

Napisany przez: Cho Chang 28.12.2003 13:38

a ja mam small present for Toroj tongue.gif To znaczy jej opowiadanka w formie książeczki wink.gif
Ucieszy się, czy się nie ucieszy? huh.gif tongue.gif

Napisany przez: Pola 28.12.2003 15:37

to jest geeeeeeenialne turned.gif popłakałam się ze śmiechu turned.gif jesli masz tak pisać po dwóch piwach to ja moge ci jest stawiac co tydzień (zeby nie przemęczać portfela)
miałam drobne problemy ze zrozumieniem tych obco jezycznych wstawek, ale nie dziwić się, ja światowa nie jestem turned.gif

Napisany przez: Toroj 28.12.2003 16:09

Piwo nie jest warunkiem koniecznym do pisania. Dzięki za propozycję, ale mogłabym popaść w alkoholizm biggrin.gif Co do wstawek: na zrozumienie Malfoya nie ma co marnować energii, bo bredzi jak potłuczony. Natomiast Severus faktycznie zna niemiecki i nazywa McGonagall "boginią miłości", "zielonym diamentem" oraz "piękną wiedźmą". „Die mittelalterlich Elixier” to "Eliksiry średniowieczne".

Napisany przez: KaRoLiNa 28.12.2003 18:25

Opowiadanko świetne b. śmieszne ale lepiej powiedz co z następną cześcią serii o SS i SL?????????????????

Napisany przez: Psyche 28.12.2003 18:43

Opowiadanko pierwsza klasa ale też mam wątpliwoścvi czy to na pewno były tylko dwa piwa (zresztą ja mam czasami już schizy po lampce wina).

Napisany przez: Tajemnicza 28.12.2003 21:17

Nie wiem czy mam humor zrypany, ablo moze t opowiadanie nie jest dosc śmieszne? Usmiechnęłam sie tylko.....eee....5 razy =/ Cio prawda (niby) truskajace humorem jest, ale jest straszliwie zagmatwane. I ten Malfoy tongue.gif Najbardziej szerko uusmiechnelam sie w momencie..."Jestem włochatym wężem...
" to zlekasza nie moszliwe i tu"Albowiem czynić będziemy pokój między Lwem a Wężem!" troche jak w Biblii, albowiem tongue.gif Ogólenie bledooff nie ma, ale ma wiele do zyczenia, nie bijcie. Adios tongue.gif

Napisany przez: Toroj 28.12.2003 21:37

Bić nie będę, ale zastanawiam się, czy Tajemnicza, czytając Różę, a potem pisząc powyższe, nie była dużo bardziej zalana, niż ja przy tworzeniu tej humoreski. Straszliwie zagmatwane?? Prostszej fabuły być nie może. Prostsza jest już chyba tylko instrukcja obsługi zupy w proszku. Ogólnie dużo do życzenia pozostawia ortografia tej pani. "zlekasza nie moszliwe" - konia z rzędem za tłumaczenie na język polski.

Napisany przez: avalanche 28.12.2003 21:41

Mnie to nawet ruszyło XD Jak zaczęłam sobie wyobrażać Malfoya klękającego przed Granger i gadajacego jak samonakręcający się zagarek to o mało nie wyplułam herbaty, która właśnie piłam XD

Szkoda, że nie będzie ciągu dalszego - chociaż myślę, że udało ci napisać jako takie zakończenie XD (masło maślane -wiem XD to przez tę herbatę)

Napisany przez: sasilla 28.12.2003 21:59

No... Ja napiszę jedno, co stwierdziłam dziś z pewną nutką zdziwienia po kolejnym przeczytaniu opowiadanek by Toroj... wolałabym przeczytać dalsze tomy Pottera w jej wykonaniu niż pani Rowling. I piszę to całkiem serio!

Dziwne? Nie... mi po prostu bardziej odpowiada ten styl... Może Toroj pomyśli o napisaniu własnej, nieoficjalnej wersji Hogwarckich przygód... Ja się pierwsza piszę na coś takiego :PPP


A co do Tajemniczej to widzę tu typową oznakę krytyka: "napisze inaczej niż wszyscy to prędzej mnie zapamiętają." No comment =='

Napisany przez: Pola 28.12.2003 22:11

Toroj bedziesz może kiedyś wydawać ksiązke z twoimi opowiadaniami? bo jeśli tak to pierwsza lece po autograf na tytułowej stronie turned.gif (wazeliniarz ze mnie wiem=])

Napisany przez: Meliana 28.12.2003 22:24

Toroj jeseś naprawdę genialna!!! to jest boskie!!!!!! chociaż szkoda, ze takie krótkie, no ale cóż, nie wymagajmy za wiele......
ale humor przedni.....
najbardziej się uśmiałam przy włochamty wężu, no i w ogóle całe jest zarąbczaste!!!!!!!!

Napisany przez: Toroj 28.12.2003 22:44

wink.gif Odpowiedzi na pytania:
Nie, nie mam zamiaru pisać własnej wersji sagi o Potterze. Nie mam na to czasu ani ochoty, zresztą jaki to miałoby sens?
Wydanie zamieszczanych tu opowiadań jest niemożliwe ze względów prawnych (myślałam, że wszyscy się orientują), ale nie ma zakazu drukowania i bindowania. Jak ktoś zdoła mnie wyśledzić i dopaść w realu, to mu się na tym podpiszę. Życzę powodzenia tongue.gif

A na koniec zapowiedź nowego ff. Już jutro lub pojutrze "Expecto Patronum, czyli jasna strona duszy".

Napisany przez: Mellisa 29.12.2003 10:14

naprawde niesamowita opowiesc...

swietnie sie ja czyta i jest niezwykle zabawna...
Podziwiam autorow z poczuciem humoru (ale pieknym poczuciem humoru, a Ty takie masz ^__^)

jestem na tak... smile.gif

Napisany przez: Pola 29.12.2003 17:10

QUOTE
Jak ktoś zdoła mnie wyśledzić i dopaść w realu, to mu się na tym podpiszę.
dobra Toroj trzymam za słowo, od jutra jeżdże po Polsce z koszulką z napisem SZUKAM TOROJ turned.gif jak gdzies mnie zobaczysz to pomachaj, odrazy przylece po autograf tongue.gif nom i czekam na kolejnego ficka

Napisany przez: Marion 29.12.2003 17:58

Chyba nie musisz jeździć po całej Polsce ...Jeśli, oczywiście, Toroj napisała prawdę w swoim profilu, to wystarczy, że zaczaisz się na nią w Trójmieście wink.gif

Napisany przez: muszka Me 29.12.2003 18:46

To jest niesamowite, jak Ty piszesz, Toroj =)
Już pisałam wczśniej, iż jestem pod wrażenieniem tego, co przeczytałam (jeszcze przy... jakby to powiedzieć "pierwszej wersji opowiadań"). Można powiedzieć, że się dołączam do fanklubu^^

Napisany przez: Tajemnicza 29.12.2003 19:43

Ortografia była specjalna tongue.gif A co do zagmatwania to chodzilo mi o mowe Malfoya tongue.gif Nio wiesz, 28 bylam po piwie, tata mi dał tongue.gif Nie, opowiadanie mi sie podoba. Mam pytanko, bedzie ciag dalszy?????????? tongue.gif

Napisany przez: Thrill 29.12.2003 20:21

Miałam strasznie zrypany humor, miałam doła i myślałam, że zaraz dostanę pieprznicy. Ale po tym opowiadaniu wszystko tak pięknie mi przeszło, uśmiałam się baaardzo i strasznie podoba mi się twoje poczucie humoru. Z a to do tych pozostałych jakoś nie mogę się przekonać.. ech... ale może kiedyś biggrin.gif Za to czekam na więcej takich po 2 piwach smile.gif

Napisany przez: Mordoklejka 29.12.2003 21:25

Przez momencik myślałam, że to kolejne nudne romansidło, ale.... BUHAHAHAHAHHAA to jest świetne!!! laugh.gif
Ostatnio smiałam się tak czytając pradawną MŁODOŚĆ w wykonaniu Pensy Nocard i Larry'ego Trupka mojego brata! biggrin.gif
SUPER!! OBY TAK DALEJ!!! laugh.gif

Napisany przez: Kira 30.12.2003 12:55

buahaha!! świetne.. po prostu świetne =) zdecydowanie najlepszy ffick o Hogwarcie na tym forum; kapitalne poczucie humoru, uśmiałam się jak nigdy, słowo daję..

Napisany przez: Pensy Nocard 30.12.2003 15:05

Cudowny ff smile.gif (jak zwykle zresztą) Podobał mi się Severus (jak zwykle zresztą) i Malfoy (jak zwykle zresztą). W pewnych momentach cieszyłam się, że jestem sama w domu, bo wybuchy smiechu mogły przyłożyć się do podtrzymania tezy moich rodziców, że nie jestem normalna. Co oczywiście jest prawdą, ale nie muszą o tym wiedziewć ^^

Napisany przez: Mordoklejka 09.01.2004 22:51

QUOTE
Przez chwilę nawet rozważał czy nie napisać romantycznego sonetu o warzeniu eliksirów, ale potem zrezygnował, gdyż nie mógł znaleźć rymu do „żabia noga”.


Postanowiłam mu pomóc, głównie z nudów. laugh.gif

Kiedy widze żabie nogi,
bieże mnie uczucie trwogi,
że odrzuci mnie kociołek,
a ja wpadnę w wielki dołek! tongue.gif

Troche suche ale czego się z nudów nie robi... laugh.gif

Napisany przez: Seiya 09.01.2004 23:01

wyłamie sie...tzn. fick calkiem mi sie podobal, ale nie rzucil na kolana...takie sobie czytadlo o ktorym szybko zapomne...Moze jestem po porstu niewrazliwy na komedie?

Napisany przez: Toroj 09.01.2004 23:05

Seiya, ty ponuraku laugh.gif !!
Mordoklejka, dzięki za wierszyk! Fajny, choć nie romantyczny.

Napisany przez: Ellie 13.01.2004 15:48

Bardzo ale to bardzo mi się podobało.
A przy owłosionym wężu to chyba z pół godziny siem śmiałam.
Ale i tak bardziej podobało mi się opowiadanbie świąteczne.

Napisany przez: Mordoklejka 14.01.2004 13:56

Mogłabym wymyslić nawet dalszą część, bo akurat moja siostra miała napisać wierszyki o rodzinie do szkoły i jej "troszkę" wink.gif pomogliśmy. No i teraz mam nadmiar rymów w głowie... tongue.gif

Napisany przez: Toroj 03.04.2004 22:04

Dobry dowcip jest wtedy dobry, kiedy nie opowiada się go zbyt długo. W przeciwnym razie zamienia się w besensowną paplaninę.

Napisany przez: Syriiuszka 30.04.2004 20:21

wiecie, w sumie to nawet chciałam pochwalić tego fficka, ale jest tutaj tak lepko i słodko, że zrezygnowałam.

Napisany przez: Kiniulka 27.05.2004 21:14

Hihihihi ... Supcio fick .. ten humorek ... hehe ... Daj następne party .. byle szybciudko biggrin.gif

Napisany przez: Child 27.05.2004 22:36

Heh - rozczaruję cię, ale Toroj wyraźnie napisała, że to jednopartówka wink.gif

Napisany przez: Kiniulka 28.05.2004 14:18

Ups .. biggrin.gif Nie zauważyłam tongue.gif

Napisany przez: ikar 30.05.2004 15:28

Buahahahha - niessamowite biggrin.gif, jak zwykle uhahany po pięty siedze przed monitorem... Jej... a miałem dziś ciężki dzień biggrin.gif Dzięki za chwilę odprężenia ^^.

A co do autografu... :] Złapię cię na jakimś spotkaniu wink.gif (jak już się na jakieś wybiorę XD)

Napisany przez: Eowina 19.06.2004 00:21

Bardzo fajny fanfick.Nie które sceny są strasznie przesadzone ale to wpływa na ich korzyść. Prawie się popłakałam ze śmiechu(a trudno mi to przychodzi) więc to jeszcze jeden WIELKI plus smile.gif Pozdrawiam.

Napisany przez: Anita 19.06.2004 14:39

Super, świetne, genialne... Przydałoby się założyć Fanklub Toroj... Jeszcze chichotam, a moja mama omija mój pokój szerooookim łukiem (czyli wszyscy się boją wariatów)

Napisany przez: Lamenthia 20.06.2004 12:49

Twoje opowiadanie własnie to, Toroj jest umieszczone na Dziurawym Kotle przez jakies Anię i Walerię jako ICH WŁASNE opowiadanie, i to jeszcze krótki fragment z początku.

Jeśli to ty umieszczasz pod takim nickiem, jeśli jesteś tam zarejestrowana to przepraszam, a jeśli nie to zwyczajny PLAGIAt mad.gif

Napisany przez: Zanthia 20.06.2004 13:24

Ffick niezły , ale i tak nic nie przebije Twojego " Hepi Nju Jer" , Toroj =D [autentyczne zajmujący pierwsze miejsce na mojej osobistej liście fan fikszonów potterowskich ].

Ukłon w stronę Twojego poczucia humoru .

=)

Napisany przez: Zanthia 20.06.2004 13:32

QUOTE (Lamenthia @ 20.06.2004 12:49)
Twoje opowiadanie własnie to, Toroj jest umieszczone na Dziurawym Kotle przez jakies Anię i Walerię jako ICH WŁASNE opowiadanie, i to jeszcze krótki fragment z początku.

Jeśli to ty umieszczasz pod takim nickiem, jeśli jesteś tam zarejestrowana to przepraszam, a jeśli nie to zwyczajny PLAGIAt mad.gif

Bardziej prawdopodobny byłby plagiat w drugą stronę . Wiesz, nie znam Toroj , ale nie uważam , żeby osoba zrzynająca czyjeś prace umieszcała je w kilku miejscach w necie .

Napisany przez: Lamenthia 21.06.2004 20:14

Chodziło mi o to że to opowiadanie Toroj, które możemy tu czytać ktoś sobie przywłaszczył. Własnie osoba z tym nickiem, ale już wszytsko zostało wyjscnione.

Opowiadako jest świetne. Napisanne tak lekko i nawet z największego doła wyciągnąc potrafi. Życzę wney przy pisaniu kolejnych.

Napisany przez: Hungarian Horntail 23.06.2004 19:05

yyyy...no mozna powiedzieć, że niepowterzalne smile.gif Ale może i lepiej że zakończyłaś teraz bo potem byłoby to troche dziwne...chociaż z twoją, zapewne dużą wyobraźnią byłoby ciekawie....

P.S. Ja mam nadzieje że to były TYLKO 2 piwa i żadnych urozmaiceń wink.gif

Napisany przez: daigb 23.06.2004 19:29

zgadzam sie z poprzednikami....super, po

prostu super Sev byl naprawde zajezysciarski

Napisany przez: Aeth 23.06.2004 19:32

Mnie najbardziej podobała się McGonagall wspólnie z Dumbledorem wink.gif. Końcówka - cud, miód i orzeszki! biggrin.gif
W ogóle fick jest wypasiony z góry na dół - uwielbiam takie zawirowania językowe i totalnie zakręconą fabułę biggrin.gif
Po prostu respekt, Toroj wink.gif

Napisany przez: KaFeCkO 23.06.2004 20:40

Nooormalnie wypas biggrin.gif pobija wszystko biggrin.gif loool owlosiony waz tongue.gif poprawa: sorki, nie przeczytalam, od razu sie zabralam do ficka tongue.gif

Pozdrawiam wspanialomyslnego autora biggrin.gif

Napisany przez: Child 23.06.2004 20:47

nastepnej częsci nie będzie - czytajcie ludzie przedmowy autorów ;p

Napisany przez: Jupka 13.07.2004 17:53

LoL! biggrin.gif laugh.gif czytałam to na obornikach... Uśmiałam się, ale nie tak bardzo jak za pierwszym razem gdy to czytałam, ale tak chyba zawsze jest biggrin.gif Szkoda ze nie podzieliles tego na czesci... by sie dluzej czytalo smile.gif
POZDROwionka

Napisany przez: Ciasteczko 26.01.2006 17:36

QUOTE(Toroj @ 28.12.2003 04:11)
– A Harry nie lepszy... kradnie mi szminki, kretyn... przecież wie, że mu niedobrze w moich kolorach.
- Kretyn – przyświadczył Draco żarliwie. – Bruneci powinni malować się na wiśniowo.
Przez chwilę widział oczami wyobraźni Pottera z wargami pokrytymi wiśniową szminką i zrobiło mu się gorąco. Może lepiej karminowa... nie, wiśniowa, pod kolor tych przenikliwych, jasnozielonych oczu. A blizny są takie męskie... O, belle piccolo bianco cappucino!
*



no ja myślałam że umre ze śmiechu tongue.gif!

fantastyczne!
ba.
mało powiedziane ^^

wielkie ukłony w stronę Toroj nutella.gif

Napisany przez: Ines 17.06.2006 15:20

Normalnie się popłakałam ze śmiechu... świetne to było... Snape był najlepszy... I szminki Hermiony w łapach Harry'ego smile.gif Świetne...

Napisany przez: Kara 20.06.2006 12:15

Bardzo fajne Toroy twoje jednopartówki są najlepsze ze wszystkich które dotąd czytałam ( a trochę ich było0 zycze dużo weny i cierpliwosci dla niektórych czytelników.

pozdrawiam

Kara

Napisany przez: edo 04.07.2006 00:45

Bardzo dobre. Fic napisany zgrabnie, zabawnie, nie dopatruję się błędów happy.gif
Takie romantyczne dzieła mogę czytać.

QUOTE
ścigana namiętnymi okrzykami po niemiecku

O niee biggrin.gif

Napisany przez: Marta Black 08.07.2006 02:10

to jest super !!! ja sie prawie cry.gif ze smiechu ! szkoda ze to jednopartowka .
TROJ TO JEST SSSSSUUUUUPPPPEER !!!!
nutella.gif tongue.gif wink2.gif

Napisany przez: kanalia 21.08.2006 04:00

Genialne!! dawno sie tak nie uśmiałam. Zwłaszcza zachwyciła mnie kwestia Malfoya z owłosionym wężem i lwicą...Super!!

Napisany przez: Marta Potter 26.08.2006 06:36

Wielkie very big LOL !!!! czytalam to ff drugi raz ! ja nadal smieje sie jak nie wiem co przy tym "wlochatym wezem" ! biggrin.gif to ff jest extra

Napisany przez: Jenny 22.09.2006 15:42

super super biggrin.gif

Napisany przez: Bawetta 28.09.2006 18:40

prawie spadłam z krzesła
czekolada.gif czekolada.gif czekolada.gif czekolada.gif czekolada.gif nutella.gif nutella.gif nutella.gif nutella.gif nutella.gif

wiecej takich prosze ;-)

Napisany przez: moniczka 04.10.2006 21:28

Az milo czytac cos takiego, nawet bardzo bym rzekla:)

Napisany przez: Muchomorek 25.08.2009 19:23

Buhahaha! Padłam i ledwo pozbierałam swoje martwe zwłoki z podłogi przy czym kumpela mi nie pomagała cytując coraz to nowe teksty twojego opowiadania.
Czy ti były dwa piwa to bym troche polemizowała, ale nie wnikam biggrin.gif

QUOTE
Dręcz mnie, o bogini. Jestem twoim niewolnikiem. Wychłostaj mnie za karę!


QUOTE
Jest moją jedyną miłością. Moją muzą, moim gołąbkiem, zdrowiem i pokojem, i przedpokojem oraz garderobą przy sypialni...


Padłam i ómżyłąm xD

TOROJ ty ... boginko biggrin.gif

Napisany przez: em 25.08.2009 21:40

muchomorku ty... nekrofilko

QUOTE(ostatni post)
Napisano 04.10.2006 21:28

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)