hej Syriuszku robisz nowe rasy małp? nieźle je dobrałes...ale moze pomyslimy o rasach psów w Hogwarcie...przecież tego jest znacznie więcej

Tylko ne to nie zamukaj Topicu tego! Przecież jeśli Draco przefiknie sie na tą dobrą strone to musi gdzies przeczytac jak mógł to zrobić...a jesli sie serio przefiknie to tylko za sprawą cudu lub wyjątkowo mocnego czaru...

A ja wierze ze to bedzie Hermiona...ej czy Daniel Radcliffe nie przypomina wam jakiegos kumpla? Bo mi strrasznie....

A mnie najbardziej śmieszy postać Zgredka...a szczególnie to jak wyżywa sie na sobie tukąc głową w różne przedmioty...A Rona to mi czasami wręcz żal...bo jak mu Draco dogryza z powodu biedy...to mi go sie zal robi

Ale ja ją daję do Harry'ego...przeciez ona do niego cos chyba czuje a nie do tego Kruma Chyba no nie?

No ale w sumie Draco nie jest po stronie zła...przecież nie jest śmierciożerca tylko jego synem...on po prostu nie lubi Harry'ego i tyl no nie?

Niom nie wiem czy takie biedne w końcu miałyby niezły ruch i by dużo zarobiły no nie...to by było opłacalne przedsięwzięcie...

Eee zrozumiałam tylko to o Snape'ie...prawdą jest ze przeszedł na dobrą stronę...ale została mu ta zgryźliwość z tamtej strony...myślę jednal że jeżeli Harry zrozumiałby czemu Snape jest taki niesympatyczny i że sam boi sie teraz o swoje życie, może doszło by do porozumienia?

No i HArry stałby sie pupilkiem Snape'a bo on kiedys był przeciez śmierciożercą...

Lucek będzie zły i nadęty jak ...zresztą nie wiem jak co...ale Draco nie przefiknie sie na dobrą połowę...najwyżej pomoże Harry'emu w walce z Voldziem i tyle...

Nie muszą chyba...przecież Hagrid mówił na ul. Pokątnej..że MOŻNA mieć jakiegoś zwieerzaka...

Niom chyba ze za jednym zamachem podbiłby oko Knotowi i rachu ciachu na ministra magii... Bo oczywiscie nikt by Knotowi nie pomógł bo by sie bali śliwy pod swoim okiem

A ja wam mówie że bedzie z Hermioną...albo rzeczywiscie pojawi sie ktos nowy w jego oczach...ale Hermiona tu mi najbardziej pasuje

no wiem...zresztą różnie sie gada na różnych osiedlach jednego miasta nawet..wiec co tu sie dziwic...

No i jeszcze by gazetke przynosił...ale fajowo by było" Voldzio na zawsze skazany na służenie u Harry'ego Pottera..."

Nio cóż to nie było chyba zbyt sensowne...no ale zależy od poczucia humoru Słoń by sie nie udźwignął nawet przemieniony

No własnie płacą jej...a po co sowie pieniądze? Przecież jest karmiona przez właściciela i nie poczebuje forsy...no chyba ze na manierke do picia

A no tak ale mogły mu się troche styć bo przeciez w Hogwarcie nieźle karmią...a Harry nieźle sie wyskacze w pojedynkach z Voldziem...więc wszystko od razu spali

Wiecie co mu forumowicze możemy z tego zrobić niezłą telenowelę przy niektórych wypowiedziach No ale z tą śmiercią Lupina to niee....prędzej umrze w obronie Harry;ego niz w jego ramionach jako bohater...

Hej moze sobie powyobrażamy jakieś nowe fajowe zwierzatka magiczne?
Np...kulojeż Taka kulka z igłami tocząca sie po lesie i polanach...zbierając ze sobą wszelki robaczki i pożywienie...ale głupio mi sie wymysliło

Jestem z krakowa, ale ja różnie na codzie mówie...wprawdzie nie slangiem, ale normalnie...często śmisznie ale co mi tam,...a burak i czereśniak tez u nas są...i jeszcze pasztet

Ojej..chyba będę miała kolejne fajowe zwierzątko do tego topicu Jeśli ty mówisz ze jest fajniutkie to pewnie jest

Skąd wiesz ze Harry ma chude ciało...takie miał jak mieszkał u Dursleyów...może teraz ma świetną sylwetke...nie mówie o jakimś wyjątkowym wyglądzie, ale normalnym fajowym...na takiego leciały by wszystkie na plaży To żart oczywiści...

Dzięki za dobre chęci ale nie musze tyle o nich wiedziec...chce je poznawac pomalutku tk jak...a zresztą nic nic

Nie czytałam..prosze nie rób mi smaka bo chce zaczekac na polską wersje...ale on rzeczywiscie jest burak i czereśniak Jest chyba jedyny w swoim rodzaju w rodzinie...taki wyrostek