Jakie momenty w V części najbardziej Was
zaskoczyły?? Chodzi mi o nowości, np. atak dementorów na Privet Drive. Mnie
najbardziej najście straży przedniej i bardzo mi się podobał moment, w
którym do Świńskiego Łba weszło "parę" osób
a mnie zaskoczyło to , że Petunia
wiedziała cokolwiek o świecie magicznym
Heh, mnie zaskoczyło to, że Hermiona jest o
wszystkim doskonale poinformowana. I to nie tylko w kwestii nauki =)
To, jak Ginny szybko wymyślała
kłamstwa , że Cho jednak byla głupia, że Snape wzięli do Zakonu, i
oczywiście zaskoczył mnie list i zachowanie Percyego
To, że spolszczono imię Bellatrix. (było
Bellatriks, co mnie denerwowało)
Zachowanie Harry'go. Ale
pozytywnie:)
Zaskoczyło mnie to, że Petunia wiedziała
kim są dementorzy.
No i to z jaką łatwością Ginny znajduje sobie
chłopaków <!--emo&:)--><img
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/><!--endemo-->
I że James potrafił być taki chamski wobec
Snape'a.
A mnie zachowanie Harry'ego- w niektórych momentach
zdziwło, ale negatywnie.
A tak poza tym to w tej części było mniej
zaskakujących rzeczy niż w innych albo po prostu mniej ważnych. W trzeciej
części, to dopiero było zaskoczenie, gdy Syriusz http://karne.pl/zatarcie-skazania.html i że
Peter żyje.
zaskoczyły mnie...
...inteligencja
Ginny, przedewszystkim. nie pomyślałabym, że za nieśmiałą, nieco
zakompleksioną dziewczynką kryje się ktoś tak interesujący, z tyloma
pomysłami i błyskotliwymi uwagami, które rzucała przy każdej okazji. w końcu
to dzięki niej Harry /praktycznie ostatni raz w swoim życiu/ porozmawiał z
Syriuszem, dobrze się bawił w czasie Bożego Narodzenia i wogóle, jakaś taka
fajna była w tym tomie. a w dodatku się zrobiła obeznana w sprawach
męsko-damskich.
...nieobecność Łapy w Departamencie Tajemnic.
uwierzyłam Potterowi, przedewszystkim ze względu na to, że wiedziałam kto
zginie. a tu bum, mój ulubiony bohater 'jeszcze chwilę pożyje', a
zamiast niego mamy gromadę śmierciożerców i szklane kulki. oczywiście to
zdziwienie szybko się zaćmiło, kiedy owa chwila życia mojego faworyta już
minęła i zaczęłam płakać jak głupia, ale nevermind. przeszło mi
już.
...wizja Harry'ego dotycząca Artura Weasley'a. nie
sądziłam, że profesor McGonnagall tak błyskawicznie zareaguje i wogóle, że
to się potoczy tak, a nie inaczej i okaże prawdą. wogóle wpadłam w jakiś
taki trans czytania, że nie dotarło do mnie to co się stało. zorientowałam
się jakie to wszystko pokręcone dopiero w kuchni Syriusza.
...cała
książka. byłam pewna, że będzie totalną klapą, a tu nagle mi się spodobała.
Mnie najbardziej wnerwiało na początku, że
wszystko było przeciw Harry`emu, nic nie wyjaśnione... Ale najbardziej
zszokowało mnie to, jaka Cho jest głupia, heheh
Dla mnie cała książka była dużym
zaskoczeniem
Ale największe to ten cały zakon, jego siedziba,
zachowanie Dumbledora (gdy nie było jeszcze wiadomo o co mu chodzi) no i to
wspomnienie Snapa.
Dla mnie on i Harry mogą mieć pod tym względem wiele
wspólnego, chociaż oczywiście żaden tego nie chce
Hmmm... Ale co wspólnego ? Harry i Snape ?
Co mnie zaskoczyło?
- pani Figg jako
charłak
- pokrewieństwo Syriusza
- cały fragment z Departamentem
Tajemnic
- wspomnienie Snape'a
- Lockhart =)
Mnie zaskoczylo to, ze
Potter w 5 czesci jest taki dziecinny i wogole majaczy. Z calym szacunkiem
do niego uwazam ze troche sie popsul i ze zachowywal sie tak
"delikatnie" z Czo
zaskoczenie: ciotka Petunia zna się
trochę na świecie Czraodziejów,
atak Dementorów
widok Trestalów
pomysł z Armią
Dumbledora ( tak było przetłumaczone w ang. wersji)
zdrada Kreachera ( Stforka)
itp. za długo by
wymieniać
wyzywanie się nad biednym Sevie przez
głupiego J. Pottera i Syriusza...
atak dementorów
pocałunek Harry -
Cho
spryt Ginny
jeszcze by się coś znalazło
Mnie zaskoczyła śmierć Blacka - nie
spodziewałem się, że akurat on zginie ...
Figg charłakiem...
Zachowanie Percyego - nie sądziłem, że będzie zdolny wyrzec się
rodziny...
Mnie nie zaskoczyła śmierć Syriusza...już
dawno było wiele przecieków :/ Co nie zmienia faktu, że mnie to
zasmuciło.
Zaskoczyło mnie :
- zachowanie Jamesa
- głupota
Cho
- spryt i inteligencja Ginny
-Petunia wie kim są dementorzy
-że ta
cała przepowiednia jest taka prosta( spodziewałam się czegoś bardziej
szczególnego)
-ż Percy wyrzekł się rodziny
-rodzina Blacka
-że
Molly Weasley jest taka...no jeszcze bardziej stanowcz niż w stosunku do
Freda Georga (zawsze myślałam że jest taką milutka kobietą^_^ )
-że Ginny
okazała się taką inteligentną i sprytną dziewczyną
Mnie najbardziej zaskoczyło:
-
negatywne zachownie Harry'ego
- że J.Potter i L.Evans odpoczątku nie
byli razem
- Ginny ma powodzeni u chłopaków
-Ginny już nie wstydzi
się Harry'ego tak jak na początku przygód młodego czrodzieja
wogóle Rowling przedstawiła w V tomie
Ginny jakos normlanie w porównanui do innych tomów...
Wcześniej Ginny
była taką malutką dziefcynkom co mówić nawet nie umie...
To wyglądało
jakby sobie Roling nagle o niej przypomniała...
A mnie zaskoczył
fakt, że Harry nie został kapitanem quidditcha...
QUOTE (Svenka @ 16-02-2004 21:48) |
Hmmm... Ale co wspólnego ? Harry i Snape ? |
to, że czytam, czytam, czytam
i........
tak, Harry, ale mógł to być Neville. Nie
ty...
NEVILL?????? Nevil Longboton i Zakon Feniksa??? HA HA
HA!
(przy przepowiedni T.)
oraz to za co Umbrodge wywaliła
HP
i zę fred i george odlecieli z budy
no i wiele innych
Mnie totalnie zaskoczyła Cho. Nigdy bym nie
pomyślała, że jakakolwiek dziewczyna może być taką fontanną. No, i jeszcze
Marietta, bo ona wydała GD, a niby była najlepszą przyjaciółką Cho, która
też do GD należała i mogła przez Mariettę wpaść w duże kłopoty.Zaskoczyło
mnie rónież zachowanie Knota na końcu. Jak on mógł jeszcze powiedzieć
Dumbledorowi, że nie może użyć świstoklika, bo nie ma na niego licencji. Po
tym, co się stało? Idiota. No, i oczywiście Umbridge. Nawet najgorszy
nauczyciel nie wymyśliłby takiego szlabanu. Swoją drogą, jestem ciekawa, czy
ministerstwo o tym wiedziało.
MNie nie zaskoczyla Pani Figg - charlak
(Dumbledore wspominal w skrzydle szpitalny, http://sredniowiecze.zdrowo.info.pl/leczenie-ran.html pod koniec czwartej
czesci)
Zaskoczył mnie watek Percy'ego, no i jestem ciekawa co z
nim bedzie dalej, gdy Ministerstwo Magii juz przejrzalo na
oczy?
Ubawila mnie wizytacja Umbridge u McGonagall....
A
zdenerwowala mnie Bellatriks -wyglada jak gwara ludowa
A co do tej Bellatriks, to Polkowski mógł to
przetłumaczyc normalnie. Chyba się nie bał, że nie potrafimy czytać
"x"?
QUOTE (matematyka @ 17-02-2004 19:38) |
A zdenerwowala mnie Bellatriks -wyglada jak gwara ludowa |
a mnie zaskoczyła
Nymphadora poza tym ze super imię to jeszcze taka ciamajda i to na
dodatek auror ale fajnie ze sie taka postac pojawiła i to mnie właśnie
zaskoczylo aaaa Ginny tesh nie gorsza ehehe bym zapomniałi Szaloona fajniuchna osóbka taka bziknienta a trzeźwo myślonca
QUOTE |
Zaskoczył mnie watek Percy'ego, no i jestem ciekawa co z nim bedzie dalej, gdy Ministerstwo Magii juz przejrzalo na oczy? |
Ja tam go nigdy nie lubiłam. Zawsze mi
się wydawał takim gburem . Ciekawie jak Penelopa znosi to , że jest takim
dumnym teraz człowiek. Jest z nim czy go rzuciła??
Rzucila go tylko gdy skonczyli
Hogwart!!!!!!!! a kto potrafi wyobrazic
sobie Percy'ego z tą dziewczyna w pustej klasie?
a mie pani figg zdziwiła bo w poprzednich
częściach obła tylko stetryczałą staruszką i równie dobrze ciotka Marge
mogłaby być harłakiem a ty szoook!!!
- smierc Syriuszka
- wspomnienia
Snape
- zachowanie Dumbledora
- Percy
- ucieczka Freda i
Georga
- wywalenie Harry'ego i blizniakow z reprezentacji Gryffindoru
w Quidditcha
- zdobycie Pucharu Quidditcha przez Gryffindor
(negatywnie)
- rodzina Blacka
- Nevile (on przeciwko
Voldemortowi...?)
...i wiele, wiele innych rzeczy...
QUOTE (matematyka @ 20-02-2004 14:27) |
Rzucila go tylko gdy skonczyli Hogwart!!!!!!!! a kto potrafi wyobrazic sobie Percy'ego z tą dziewczyna w pustej klasie? |
Mnie jakoś zaskoczyły tylko ciągnące
powozy szkolne testrale.
najbardziej mnie zaskoczyło, ze snape mial
uczyc harry'ego obrony przed czrna magia, a najmnie, ze syriuszumarl, bo
wiele osob juz o tym mowilo i nie w sposob bylo tego nie uslyszec.
QUOTE (karolka @ 21-02-2004 00:11) |
najbardziej mnie zaskoczyło, ze snape mial uczyc harry'ego obrony przed czrna magia, |
o wlasnie, mnie tez bardzo zaskoczylo to,
ze Snape uczyl Harry'ego Oklumencji. przeciez Dumbledor wiedzial jaki
jest ich stosunek do siebie, wiec chyba mogl kogos innego wyznaczyc do tego
zadania. chociaz moze nikt inny nie umial Oklumencji...tak, chyba tak bylo
napisane, ale jakos nie jestem pewna
a mnie nie zaskoczyło, że Snape uczył
Harry'ego oklumencji. napisane było, że dobrze się nią posługiwali
jedynie Severus i Dumbledore, a po tym jak Dumbledore unikał Harry'ego-
oczywiste stało się, że dyrektor uczyć go nie będzie. zresztą Rowling zawsze
lubiła takie przybijające zagrywki.
No to tak
Pozytywnie:
- Neville (ta
jego niespodziewana odwaga i zacięcie do uczenia na zajęciach GD)
- Ron
obrońcą i (negatywnie) jego zachowanie wobec ślizgonów.
- ucieczka Freda
i Georga (to bagno i ogólnie oni byli super!!)
- Zachowanie wobec
Snape'a Jamesa i Syriusza[chlip
] (tylko mnie nie mordujcie fani Snape'a)
- Te testrale
Negatywnie:
- wywalenie Freda Georga i Harry'ego z
drużyny
- Umbridge (na początku potem było zabawnie )
- Sposób śmierci mojej ulubionej postaci (
buuu)(a ja tam rozumiem że ktoś może być fonttanną ja jak to czytałam nią
byłam :|
). Chciaż przynajmniej to daje jakieś nadzieje...
- Percy ( głupi dureń
....)
- Knot, to jego stwierdzenie że Dumbledore chce mu odebrać
stanowisko phi
- To że Figg była TYLKO charłakiem...
- zachowanie
Harry'ego
No i jeszcze trochę czego nie będę
wymieniać
QUOTE |
o wlasnie, mnie tez bardzo zaskoczylo to, ze Snape uczyl Harry'ego Oklumencji. przeciez Dumbledor wiedzial jaki jest ich stosunek do siebie, wiec chyba mogl kogos innego wyznaczyc do tego zadania. chociaz moze nikt inny nie umial Oklumencji...tak, chyba tak bylo napisane, ale jakos nie jestem pewna |
Moim zdaniem dobrze potraktowali Potter
i Black Sneapa. Ja tam go nigdy nie lubiłam, a mogę się założyć, że on był
taki zawsze tylko,że teraz ma przewagę nad uczniami. Nawet nie podziękował
JP kiedy mu uratował życie.
A jeśli chjodzi o AD to chyba, tylko i
wyłacznie miał za cel unikanie Pottera.
QUOTE |
Moim zdaniem dobrze potraktowali Potter i
Black Sneapa. Ja tam go nigdy nie lubiłam, a mogę się założyć, że on był
taki zawsze tylko,że teraz ma przewagę nad uczniami. Nawet nie podziękował
JP kiedy mu uratował życie. A jeśli chjodzi o AD to chyba, tylko i wyłacznie miał za cel unikanie Pottera. |
Luna, chyba nie wiesz co mówisz? To nie
były tylko szczeniackie wygłupy, to co zrobili było okropne. Ośmieszyli
Snape'a przed całą szkołą. Nie dziwię, że Harry'emu zrobiło się
przykro Snape'a.
Ja cię nie rozumiem, trzeba zawsze pomyśleć,
jakbyśmy my się w takiej sytuacji czuli. Nie dziwię się Snape'owi, że
tak znienawidził Jamesa i Syriusza. Ja bym czegoś takiego nie wybaczyła.
QUOTE |
Luna, chyba nie wiesz co mówisz? To nie były
tylko szczeniackie wygłupy, to co zrobili było okropne. Ośmieszyli
Snape'a przed całą szkołą. Nie dziwię, że Harry'emu zrobiło się
przykro Snape'a. Ja cię nie rozumiem, trzeba zawsze pomyśleć, jakbyśmy my się w takiej sytuacji czuli. Nie dziwię się Snape'owi, że tak znienawidził Jamesa i Syriusza. Ja bym czegoś takiego nie wybaczyła. |
No dobra, ale pani Rowling nie ukazała
tutaj typowych, cukierkowych, i takich wspaniałych, dobrych bohaterów,
którzy są szlachetni... Pokazała typowe zachowanie nastolatków, którzy są
podziwiani przez całą szkołę, i którym pewnie z lekka woda sodowa uderzyła
do głowy... Nic dziwnego, dla mnie to był opis gites...
W książce było napisane, że on zaczynał.
A póżniej Potterowi i Blackowi wydawało się to zabawne.
Jeśli bym to była
ja to bym nie była głupia i bym im nie przeszkadzała a ni nie śledziła.
A co może Sneap teraz jest lepszy?? Znęca się nad biednym Potterem./
Jak to pierwszy zaczynał? A co on im wtedy
takiego zrobił. Siedział sobie po prostu na błoniach i nikomu nie
przeszkadzał. A tamci od razu zaczęli go wyzywać i szydzić z niego.
QUOTE |
No dobra, ale pani Rowling nie ukazała tutaj typowych, cukierkowych, i takich wspaniałych, dobrych bohaterów, którzy są szlachetni... Pokazała typowe zachowanie nastolatków, którzy są podziwiani przez całą szkołę, i którym pewnie z lekka woda sodowa uderzyła do głowy... Nic dziwnego, dla mnie to był opis gites... |
QUOTE |
W książce było napisane, że on zaczynał. A
póżniej Potterowi i Blackowi wydawało się to zabawne. Jeśli bym to była ja to bym nie była głupia i bym im nie przeszkadzała a ni nie śledziła. A co może Sneap teraz jest lepszy?? Znęca się nad biednym Potterem./ |
QUOTE |
Jak to pierwszy zaczynał? A co on im wtedy takiego zrobił. Siedział sobie po prostu na błoniach i nikomu nie przeszkadzał. A tamci od razu zaczęli go wyzywać i szydzić z niego. |
Boże, no James nie był idealny... Ale teraz
Snape odbija sobie na Harrym, czyli jeden pies...
QUOTE |
Boże, no James nie był idealny... Ale teraz
Snape odbija sobie na Harrym, czyli jeden pies...
|
Ja niemoge może JP i SB nie byli świeci
ale byli młodzi. A Sneap jest stary i dalej jest taki podły.
QUOTE |
Ja niemoge może JP i SB nie byli świeci ale byli młodzi. A Sneap jest stary i dalej jest taki podły. |
Nie popieram zachowania Snape'a w
jego obecnym wieku, ale myślę ze powinien on sie przemóc i starac sie
pomagac rowniez Harry'emu...wiadomo ze jego dzieciństwo nie było
wymarzone i dlatego jest teraz taki jaki jest...nie powinno sie go za to
winić...nikt nie jest winny...tak sie ułozyło, James i Syriusz byli młodzi i
głupiutcy...brakowało im rozumu ale gdy Syriusz wyydoroślał stal sie
cudownym człowiekiem, całkowicie innym nic w dziecinstwie...a Snape nawet
sie z nim nie pogodzil...biedny Harry,...on sie z nim nawet nie
pozegnał..nie mial jak...
mnie zaskoczylo
-zachowanie Jamesa
-unikanie Harry'ego przez Dumbledora
-ucieczka Freda i Georga na oczach wszystkich uczniow i Dolores
-smierc Syriusza
-Parcy i list od niego dla rona
-Harry i to jak sie zachowywal
-Cho....
Moglabym jeszcze wiele powypisywac
Zaskoczyło mnie:
- ciągłe wybuchy
gniewu Harry`ego (==')
- zachowanie Harry`ego wobec Cho
-
zachowanie Ginny (chciałabym się tak przemienić ...)
- że Petunia wie o
świecie czarodziejów
- te nagłe listy z ministerstwa i rozprawa
sądowa
- że wizja Harry`ego o panu Weasley`u jest prawdziwa
- że
Dumbledore w ogóle nie rozmawiał z Harry`m (oprócz końcówki)
Jednak
najbardziej to chyba to z Ginny ...
Mnieteż to z Petunią najbardziej
zaskoczyło - za pierwszym razem przeoczyłem, myślełem, że to Harry to
powiedział, aż się zawróciłem.
Lilly -> Cho też święta nie była,
cały czas ryczała za cedrikiem. Chodziaż trochę niesmniały Harry był.
Zdecydowanie nieśmiały.
Mi się bardzo podobały zebrania ich
grupy.
Bardzo mnie zaskoczyło to że Harry będzie uczył obrony przed
czarną magią swoich kolegów.
Chyba zaskoczyła wszystkich nie
wyłączając Harry'ego
Zaskoczyły mnie:
1. Tekst McGonagall "Odkręca się w drugą stronę...".
2. Tekst Flitwicka "Osobiśie sam mógłbym pozbyć się tych wulkanów, ale nie wiedziałem, czy mi wolno...".
3. Zachowanie Harry'ego (negatywnie).
4. Szlabany Umbridge.
5. Tekst Knota "Nie masz licencji na ten świstoklik".
a mnie:
-że żaden z trójki bohaterów (jawnie) nie myśli (puki co) o byciu animagiem
-zachowanie garncarza w 5 tomie
-zwrot akcji w 3 tomie sama końcówka (jak czytałem ją kilka lat temu)
-wiedza petunii
-rodzice neville'a
-bezmyślność pottera w wielu sytuacjach
-quirinnus quirrel w 1 tomie (też jak czytałem kilka lat temu)
strasznie mnie zaskoczyło zachowanie Harry'ego na randce z Cho totalna głupota,i to ze Harry uczył Obrony przed czarną magią(od razu bylam pewna ze to bedzie Lupinek)
Njbardziej zaskoczyła mnie wiadomość że:
- pani Figg jest charłakiem;
- Ginny nie jest taką cichą świętoszką jaką się wydawała;
- Huncwoci byli zdolni do takich rzeczy;
- Obecność WIH Umbridge i zachowania nauczycieli;
- stworzenie GD zainicjowane przez Hermionę;
- Snape;
- śmierć Syriusza;
- Graup ^^
Cóż - zaskoczyła mnie napewno śmierć Syriusza, o pocałunku Harry'ego i Cho czytałem w internecie, ale szczególnie na początku wstrząsnął mną fakt, że Harry zostanie wywalony ze szkoły - jakie oczy wtedy zrobiłem - tylko że ciekawość wzięła górę i zajrzałem pare rozdziałów dalej a tam pisało już coś w stylu - "Harry przechadzał się szkolnym korytarzem"
Streszczenie, Puszczyk? Rany, też chyba próbowałam je czytać Zdziwiłam się, że Harry'ego wywalają ze szkoły, ale w ogóle nie rozumiałam tego, co czytam - pomyślałam że książka bedzie beznadziejna... hehehe...
Zdziwiło mnie właśnie zachowanie Harry'ego - na minus. Przede wszystkim. Na plus mnie zdziwiło to, że wrócił Remus A, no i nie śmierć Syriusza to bł szok, chociaż wcześniej o tym wiedziałam. Wiedziałam też o pocałunku Harry'ego z Cho, i szczerze mówiąc, spodziewałam się że to będzie dokładniej opisane
Gwałtowność Pottera i to, że ów garncarz uczył Obrony, jako przewodniczący GD.
Śmierć Blacka, ale to było miłe zaskoczenie, więc się już nie czepiam.
Zachowanie:
- Jamesa Pottera i Blacka w stosunku do Seva w latach młodszych.
- nauczycieli w stosunku do Umbridge (śmiałam się jak głupia czytając to).
- Petunii.
-> Pani Figg, naprawde, nigdy bym się nie spodziewał, że jest charłakiem, choć te jej wszystkie koty. Ciekawe, czy Harry ją odwiedzi w te wakacje.
-> Śmierć Syriusza. Długo nie mogłem uwierzyć w to, że on nie żyje i nawet wcześniej niż Harry, pomyślałem, że przecież może porócić jako duch /wiem, nie może/.
-> Obecność Hermiony w GP12. Bo niby po co ją wtajemniczyli w cały Zakon Feniksa.
-> Nie poinformowanie Harry'ego i nie przeniesianie wcześniej do Zakonu, tłumacząc się tym, że w domu ciotki będzie bezpieczny /na GP12 też by był, nawet od początku wakacji).
-> To, że ciotka Petunia wiedziała o Dementorach, choć tego sie można było spodziewać, gdyż zawsze mi się wydawało, że ona jeszcze coś wie i ma coś wspólnego z magicznym światem.
-> Zachowanie Harry'ego i Rona. To, że są tak "niedojebani", totalne ćwoki w stosunku do dziewczyn. Oraz duża agresywność Harry'ego. Chłopak przesadza, i nie moża tego tłumaczyć tylko "burzą hormonów".
-> Obecność tylu obcych osób na spotkaniu w Świńskim Łbie.
-> To, że taka głupota jest najgorszym wspomnieniem Snape'a i tego tak się bał pokazać Harry'emu. I tak moim zdaniem Harry nie zobaczył wszystkiego, gdyż widział tylko jedno wspomnienie. Gdyby Severius nie przyszedł tak szybko, to kto wie co by jeszcze zobaczył.
-> Głupota Dumbledora. Dziwiło mnie to, że nie powiedział, o co chodzi Voldemortowi i jak będzie chciał wykorzystać Harry'ego.
-> To, że przepowiadnie nic takiego nie wiosła, czego nie można się było spodziewać. Była strasznie prosta.
-> Cała osoba Tonks.
-> To, że wielki De pali. Nie spodziewałe się, że Rowling coś takiego napisze.
-> To, że Harry rozmawia z Dudziaszkiem. W poprzednich Tomach nie było między nimi aż tak bogatej wymiany zdań.
-> ... .
Jednak w V Tomie było bardzo mało zaskakujących sytuacji. W poprzednich Tomach było ich znacznie więce, a zwłaszcza w II i IV. W II części najbardziej zaskoczyła mnie Ginny i to, że to ona otworzyła Komnate, natomiast w IV - Szkalanooki, a raczej ten, kto się za niego podawał /ale to chyba jasne/.
Według mnie to cała ksiązka była jednym wilekim zaskoczeniem. Ale zainteresowały mnie szczególnie sceny z :
..tym jak Umbridge została nauczycielem . Wydawało mi się że wyjdzie z tego jedno wielkie nieporozumienie
.....Jak harry i hermiona mieli nauczyć Grauopa angielskiego. Myślałam ze Hagrid upadł na głowę.
To tyle......Zresztą cała ksiązka była fajna
juz sie chyba tu kiedys wypowiadalam, ale
dopowiem jeszcze , ze zaskoczylo mnie troche tlumaczenie na polski tekst
harry'ego do swojego kuzyna: "a skad wiesz, ze nie jestem odwzny w
lozku?"-to mnie zwalilo z nog (prawie). no i ta rcala ropucha... eh,
jak ona mnie wkurzala! nigdy bym nie pomyslal, ze taka osoba moze uczyc
harry'ego.
Pewnie te zaskoczenia się powtarzały Ale cóż, będę jak zawsze chamski i napiszę
- Atak dementorów
- Wiedza Petunii na temat świata magicznego i kontakty z Dumbledorem
- chamskie zachowanie Harry'ego
- Percy i jego odejście od rodziny.
Każdy kolejny rozdział mnie zaskakiwał.
Myślałem, że już gorzej być nie może, a tu się okazywało, że jednak może.
Ale skąd, nie narzekam
mnie zaskoczyło wszystko o huncwotach wogóle ich wątek jest wspaniały
Mi się podobał atak dementorów. A pani Figg charłak no nie wiem... Ona przecierz wiedziała chyba, że Dursleyowie nie mówią Harry'emu o jego rodzicach, a ona mogłaby mu powiedziec...
Mnie zaskoczyło:
- zachowanie Percy'ego ( wiedziałam, ze jest on "inny", ale nie spodziewałam się po nim czegoś takiego)
- Ucieczka Freda i George'a ze szkoły (fajny odjazd )
- Zachowanie Harry'ego ( czasami też bym się tak zachowywała w jego sytuacji, ale bez przesady! Czasami był naprawdę irytujący)
- Cho ( bez komentarza prosze )
To chyba tyle...
Co mnie zaskoczyło...hym...pomyślmy:
- bogin pani Weasley( ale o tym już pisałam gdzie indziej, więc nie będe się powtażać )
- cała osoba Luny, a w szczegołności jej postawa, gdy ostatni raz rozmawiała z Harrym
- postępy Nevillea
- nauczyciel tak niekompetentny i zły jakim była Umbridge
- nazwa GD
- powrót Locharta
- fakt iż to właśnie Zgredek poinformował członków GD, że Umbridge "tu idzie"
- Neville, osoba której może dotyczyć przepowiednia
- I wogóle cała rola Nevillea w książce, ale też w przyszłych tomach
- Fakt iż rodzice Nevillea żyją
I to chyba tyle. Nie jest tego wiele, ale zawsze się cos uzbierało.
-smierc syriusza
-zachowanie jamesa
a i jeszcze kobieta nauczyciel opcm
1. Ciotka Petunia wie coś o magicznym świecie.
2.Snape w Zakonie
3. Ron perfektem
4. Przeszłość Nevilla
5. Ucieczka Blizniakow ze szkoły
6. Zachowanie Percy'ego
7. i wieeele innych faktów
Ale (możecie nie wierzyć) ale przypuszczałam, ze pani Figg nie jest Mugolem
Ma u mnie za to Nutelle
---------------
Nie moz nic, za mało o mnie wiesz
Załączona/e miniatura/y
- zachowanie Ginny
- brak opisu wyglądu Ginny (opis Harry'ego jest w każdym tomie)
-śmierć Syriusza
-głupota Cho
-długość książki- za długa
Ha! Najbardziej szokujący jest VI tom. Z oczywistych względów nie będę zdradzała co się tam dzieje, ale zachęcam do pomęczenia się trochę nad angielską wersją, bo WARTO! Chyba jej najlepsza część.
ALe tutaj mialo sie pisacmco jest zaskakujacego w V tomie.. tak czy nie ??
A i co do jednego postu to czemu zdziwienie,ze kobieta uczy OPCM ?? Ja w kilku wirtualnych szkolach ucze i uczylam OPCM!!! POzatym o moj ulubiony przedmiot I nauczyciel,ktory mnie tego uczyl..to..no wlasnie to Zreszta niewazne
Pozdrowienia!
1.Zachowanie Harry'ego na początku książki(negatywnie)(po przybyciu do Kwatery Głównej)
2.Zachowanie Percy'ego(List do Rona i wogóle)
3.Zachowanie Ginny (pozytywnie)
4.No i to, że najwyraźniej Dumbledore unikał Harry'ego(wyjaśnione, ale przed przeczytaniem do tego momentu byłem zdziwiony)
5.Zachowanie Centaurów w stosunku do Firenza( negatywnie)
6.Cho (jaka ona jest- zupełnie inna niż myślałem)
7.To, że Harry powinien od razu pójść i powiedzieć Dumbledore'owi o snach o DT, a nie zrobił tego.
8.Zachowanie Jamesa(popisywanie się,upokarzanie Snape'a itd.)
To tyle, choć z pewnością było więcej zaskoczeń, to nie mogę sobie ich przypomnieć.
Mnie zaskoczyło to że tak grubą książkę można przeczytać w tak krótkim czasie Zaskoczyło mnie również to że syriusz zmarł, no i że okazało się że ojciec harryego nie był idealny (myślodsiewnia )
Mnie zaskoczyło w jaki sposób zginą ojciec ( chrzesny) Harry'ego
Jak Cho zachowywała się w stosunku do Harry'ego
Wogóle cała książka była zaskakująca
Mam nadzieję, że 6 część (" Książe pół czarnaj krwi) będzie równie zaskakująca
równie? Ona jest jeszcze bardziej zaskakująca...
Mnie zaskoczyl atak dementorow smierc syriusza i sama osoba Giny
End Of Transmision
No dokladnie sie zgadzam z przedmowca. Fudge to nie Knot - wogole nie wiem skad mu sie taka nazwa wziela. Z calym szacunkiem jak nie wie jakie imiona dobrac to niech je zostawia tak jak sa w angielskim oryginale. Tak bedzie lepiej
Swoją drogą to dziwne, dlazcego niektórzy bohaterowie zostali przy swoim oryginalnym nazwisku, a niektórym zostało ono zmienione?
mnie zaskoczyło to , że Petunia wiedziała cokolwiek o świecie magicznym
1. Petunia wie coś co jest związane z magicznym światem
2. Snape zostaje przyjety do Zakonu
3. Ron zostaje perfektem
4. Ucieczka Blizniakow ze szkoły i to w taki sposób
6. Zachowanie Percy'ego W. No coment
7. Długość książki ale nie przeszkadzała mi
8. Śmierć Syriusza!!!!
9. Departament Tajemnic i ta zasłona
1.Petunia wie cokolwiek o swiecie magicznym mimo ze jest taka hipokrytka.
2.Zachwoanie Percy'ego. Praca nad rodzina :/
3.Zachowanie Cho. Faktycznie tez nie spodziewalem sie ze ma taki charakter.
4."Dorastanie" Harry'ego - odzywki, humory No i pierwszy pocalunek
5.Neville. Zarowno jego przeszlosc, mozliwosc powiazania z przepowiednia jak i odwazne zachowanie w departamencie.
6.Zachowanie Dumbledora.
7.Ron prefektem!
8.Ucieczka Wesleyow (ROX!)
Mnie najbardziej zaskoczyla smierc Syriusza, wiedzialem ze ktos ma zginac ale jakos nie spodziewalem sie ze to bedzie on
1."Voldemort przestał zabijać to nieprawdopodobne"-Harry Potter
2.Petunia z wiedzą o Azkabanie i dementorach na czele.
3.Cho, Cho, Cho!!!
4.Figg, charłakiem!!! (choć potem zwróciłem uwagę że w IV tomie Albus wspomniał o niej w skrzydle szpitalnym na końcu książki gdy rozmawiał ze Snapem i Syriuszem)
5.Może samo te że Syriusz zginął nie było zaskoczeniem, ale jak zginął to już była bomba dla mnie.
6.Hagrid ma brata!!!
7.Ucieczka Bliżniaków.
8.Że istnieje ktoś kogo Harry nienawidzi mniej więcej jak Snape'a, Malfoya i Voldka (Umbridge)
9.Ron prefektem???
10.Metamorfoza Nevilla.
Mnie zdziwiło, że Dumbledore nie potrafił znaleźć żadnego nauczyciela do OPCM. Każda lepsza wiedźma byłaby lepsza od szpiega z ministerstwa, zwłaszcza w tych czasach. Co nim kierowało?
No i Petunia - kompletne zaskoczenie i... nadzieja na więcej pokazywania jej od tej strony
Tak, mnie też zaskoczyła Petunia. Jakoś nie przypuszczałam, że ona nawet jakby wiedziała cokolwiek o TYM świecie przyzna się do tego przed Harrym i rodziną.Poza tym zaskoczyła mnie zmiana charakteru głównego bohatera, trochę Ginny i śmierć Syriusza za kotarą - bomba!
Aha, no zdecydowanie książka nie jest za długa, co to nie!
Mnie najbardziej zaskoczyło:
1. Wiedza Petunii o czymkolwiek ze świata czarodziejów.
2. To, że Hermiona ma pojęcie o całowaniu się Harry'ego.
3.Cała opowieść Dumbla.
4.Snape w ZF.
5.Że można być tak głupim jak Cho Chang.
Mi sie tam cala ksiazka podobala nie bylo chwili zeby sie cos nie dzialo. Ale najlepsze z calej ksiazki to: stanie rano pod EMPIKiem i wyczekiwanie na otwarcie drzwi :D
większość zdziwiła wiedza ciotki Petunii.. dla mnie to wcale nie dziwne. Trudno żeby nie orientowała się w tych sprawach skoro mieszkała z czarownicą pod jednym dachem.. Zresztą jaka jest między Lily a Petunią różnica wieku?? Lily miała 11 lat kiedy dostała list z Hogwartu, jeżeli jej siostra była niewiele młodsza/starsza to na początku była tylko ciekawość i może nawet czytanie tych wszystkich magicznych książek... Dopiero duzo później przyszła zazdrość. I, jakby na to nie patrzeć, były siostrami. Musiała znać przyczynę śmierci, musiała się interesować. Musiała, może nawet mimo swojej niechęci, dowiadywać się o jej życiu.
Nie wiem co mnie najbardziej zaskoczyło.. Teraz jak się zastanawiam to przychodzi mi na myśl Graup. Olbrzym w Zakazanym Lesie? Na pewno przed przeczytaniem nie przyszłoby mi to do głowy..
Zgadzam się z Dagą !! Mnie jakoś nie zaskoczyło to, że Petunia miała pojęcie o sprawach czarodziejów, ponieważ mieskzała z Lilly, która na pewno jej bądź rodzicom opowiadała o życiu w czarodziejskim świecie !! ale wiecie co mnie najbardziej zdziwilo !! To ze Ron taki "gwiazdorował" (chodzi mi o to po finale Qudditcha) !! Ja zawsze sobie wyobrazałam Rona jao nieśmiałego, wesołego, skromnego i porządnego chłopaka !! Który nawet jak bezie mial te swoje "5 minut' to wzruszy ramionami powie "fajnie", "dzięki" czy cos w tuym stylu a nie bedzie zgrywał Brada Pitta !! Taka jest moja opinia !!
Anita ma rację, kazdy kto nigdy nie miał okazji zasmakowac sławy by sie tak zachował. Poza tym Ron jest spoko i fajnie, ze spotkało go coś fajnego
(chociaz przy okazji trytonów trochę przesadził )
Mnie najbardziej zaskoczyła śmierć Syriusza - długo nie mogłam jej przeżyć Zaskoczyła mnie również Cho, zachowała sie jak... ugh, tragedia...
Tez bym byl pewnie strasznie tym zaskoczny gdyby nie to ze pewna osoba zdradzila mi wczesniej ze umrze i jak tu mozna czerpac radosc (no dobra to akurat nie w tym momencie ale ogolnie) z ksiazki ?
ja mniej wiecej co dwie strony przezywalam jakies zaskocznie...
ale najbardziej zaskoczylo mnie
-ze Petunia wie cos o swiecie czarodziejow
-pani Figg jako charlak
-zachowanie Harry'ego (negatywnie)
-wyjec do Petuni
-ze Knot potrafi być taki hamski
-ze Percy potrafi byc taki hamski.......... chociaz nie, spodziewalam sie tego
i wiele, wiele innych...
Najbardziej zaskoczylo mnie to ze to wlasie Umbridge wyslala tych dementorow na Privet Drive
To mnie akurat nie zaskoczyło, najbardziej to chyba, jak mówi Herma, to, że Figg jest charłakiem, no i TU POWINIEN NASTĄPIĆ SPOJLER ale jestem miła, a do premiery zostało parę dni.
Mnie zaskoczyło kilka rzeczy.: Snape w Zakonie Feniksa, Ciotka Petunia i jej ,,znajomosci" ze światem magicznym, zachowaie Harry'ego - wścibski i wogóle, no i śmierć Syriusza...
Snape w Zakonie to nie tak zaskakująca informacja, w końcu wiedzieliśmy że Albus D. bardzo mu ufa i już w 4 tomie Harry dowiedział się, że Snape szpiegował dla Zakonu (no może wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze że to Zakon, ale było powiedziane, że jeszcze przed upadkiem Voldemorta przeszedł na "naszą" stronę)
Największy szok - pani Figg
Mnie zaskoczyło to że Tonks zakochała się w Lupinie. Jak można kochać takiego dziada
Ty lepiej uważaj co mówisz, słońce .
ojejq, a gdzie podział się post estieja?!?
A ja uważam, że jest coś pociągającego w związkach dużo starszych mężczyznach od kobiet... Choć pewnie takie związki często się kończą... szybko.
pewnie, bo ten starszy umiera ze starości.
Ok,troche mnie ponisło.Sorry za tego dziada
wiesz meandel?? Ktos madry kiedys powiedział że mamy tyle lat na ile sie czujemy... A ty estiej i tak jestes super
Kto to powiedział?
Niestety nie pamiętam...
Jeśli chodzi o tych starszych mężczyzn, to Amaia ma rację. Ale jeśli chodzi o takie związki ok.16, 17, 18 lat dziewczyn ze starszymi o trzy czy cztery lata - o to chodzi,że chłopaki o wiele późiej dojrzewają od dziewczyn ( bez obrazy chłopaki, wy też jesteście cool ) i dziewczyne nie pociąga rówieśik bo jest jakby miej od iej dojrzały...
;> Idę polować na gorące dwunastki i trzynastki.
zapolujemy sobie na open'erze ;d
to jest nas już trzech
Moge sie Ahmed przyłączyć
Nie żartuje ja tam wole starszych, a mnie osobiście zaskoczyło to że Harry się w Ginny zabujał nie wiem czy to było pisane nie chciało mi sie tematu całego czytać wiec przepraszam na zapas
Cztery lata to żadna różnica. Widać ją może jak się ma 12, 13 lat, ale potem znika.
A najlepsze małżeństwo jakie znam, to para, w której różnica wieku wynosi 25 lat.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)