Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Pantha (ho)rei, tylko nie wraca

em
post 11.06.2009 11:21
Post #1 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



Taka jestem zakochana!
Tańczy dla mnie cały świat!
W liściach, w słońcu, w ciemnych bramach
gwiżdże walca dla mnie wiatr.

On podsuwa mi te słowa,
więc na kartce piszę list...
Marzeń sennych pełna głowa;
ach, o tobie dobrze śnić!

Wisła płynie do Krakowa,
do Warszawy zaraz stąd.
W toń butelka szmaragdowa
wpadła, tam ją niesie prąd.

"List w butelce," mówią, "banał!",
ja się tylko śmieję w głos,
a muzyka, ciągle grana,
burzy mi symfonią włos.

Stoję tu nad brzegiem rzeki,
gdzie się kłębi głębia jej.
Mogę stać przez całe wieki!
Dzień i noc, i noc, i dzień...

"Czego czekasz?", pragną wiedzieć,
bo nie słyszą wietrznych nut.
Odpowiadam: odpowiedzi,
którą z tych wyłowię wód.

Ludzie, nie mówcie dziewczynie,
ona wiedzieć nie chce, że
rzeka w jedną stronę płynie,
nie zawróci śpiewem jej.


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 11.06.2009 12:13
Post #2 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Bardzo mi się podoba. Sama sytuacja liryczna, język ("gwiżdże walca dla mnie wiatr", "a muzyka ciągle grana/burzy mi symfonią włos"), rytm... Ten ostatni w ostatniej zwrotce nieco kuleje, ale poza nią nie mam zastrzeżeń.
Śpiewny ten wiersz, przyjemnie go czytać smile.gif


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 11.06.2009 12:43
Post #3 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



kuleje on purpose
forma to treść, prawda?

eta: martwi mnie trochę (u mnie też) taki formalizm interpretacyjny - nikt chyba z osób, którym pokazałam ten tekst nie pokusił się o skomentowani jego treści. wszyscy tylko "dobrze się czyta", "jest śpiewny", "kuleje ostatnia zwrotka". nie wiem, takie te wszystkie wiersze oczywiste? od razu wiadomo, o co chodzi? na jednym literackim forum dowiedziałam sie nawet, że "ostatnia strofa jest taka optymistyczna" - hm.

Ten post był edytowany przez em: 11.06.2009 12:46


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 11.06.2009 13:03
Post #4 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Hm, dla mnie treściowo jest jasny, nie wiem, co mógłbym komentować.
Ogólnie zaś - jednak inaczej traktuje się wiersz np. Miłosza, który analizujemy sobie na zajęciach, wysuwając rozmaite (nie zawsze mądre) hipotezy, inaczej zaś wiersz autora, z którym mamy bezpośredni kontakt. Komentując wiersz w Sieci, zawsze można się spodziewać, że autor zareaguje jakoś na nasz komentarz, może to odbiera ludziom odwagę? Bezpieczniej jest powiedzieć parę ogólników, a i zbłaźnić się wtedy trudniej, co łatwe przy intrepretacji. Sama sytuacja lektury działa tu na niekorzyść autora - czytając wiersz z etykietką "wiersz Miłosza" nastawiamy się na obcowanie z poezją wysokiej klasy, czytając poemat w internecie podświadomie spodziewamy się potknięć i pewnej nieporadności. Trudno oddzielić "opakowanie" od "produktu".


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 11.06.2009 14:05
Post #5 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



nie postuluję, żeby każdego czytać jak miłosza (w ogóle mój komentarz nie był postulatem w żadnej mierze, tak mi tylko przyszło na myśl, jak czytałam komentarze do tego tekstu w innych miejscach i przeglądam własne tutaj i też tam)
ale może lepiej byłoby czytać każdego jako takiego miłosz potencjalnego? trochę to utopijne swoją drogą, ale imho to jedyna droga
miłosz też miał kiedyś naście lat i pisał do szuflady, ale dygresja dygresja

chodziło mi raczej o to, że rzadko trafia się na komentarze interpretacyjne. przecież w czytaniu poezji nie chodzi, tak ogólnie, o skomentowanie sprawności pióra, nie czytam tomiku podsiadły po to, żeby mu potem napisać list "fajne masz rymy" - jeśli już coś u niego komentuję, to interpretuję; wypracowania, które są czystą analizą są w najlepszym razie na słabą czwórkę (zdaniem mojego polonisty hehe)

wydaje mi się, że problemem nie tyle jest odwaga wypowiedzenia swojego zdania w sieci, co samo zadanie sobie pytania "okej, to o czym ten tekst właściwie jest"

w sumie ten komentarz mało dotyczy tego konkretnego wiersza, bo faktycznie, co tu komentować w treści ballady wink2.gif

to be clear, nic nie postuluję, tak tylko sobie marudzę (ciekawe, jak będę marudzić jako stetryciała polonistka, hihi)

Ten post był edytowany przez em: 11.06.2009 14:07


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 11.06.2009 14:17
Post #6 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Wydaje mi się jednak, że odwaga wypowiedzenia swojego zdania w Sieci też ma znaczenie. Interpretacja z założenia jest subiektywna, osobista, często zbyt osobista, by czytelnik miał ochotę dzielić się swymi odczuciami z kimkolwiek. Może wiersz wywołał w nim skojarzenia z własną biografią? Może trafił w sedno problemu, nad którym czytelnik się zastanawia? Z pewnością łatwiej swoje interpretacje przedstawić autorowi w prywatnym do niego liście niż w poście, który każdy może skomentować. Komentując formę wiersza, odbiorca nie odsłania siebie, jego zdanie jest w zasadzie dosyć obiektywne i łatwo się z nim zgodzić bądź nie, polemika ze stwierdzeniami w rodzaju "fajne rymy" nie jest trudna. Na ile tu rolę odgrywa niechęć do wywewnętrzniania się na temat wiersza, na ile zaś niechęć do zadania sobie trudu interpretacji? Nie wiem. Sądzę jednak, że obie kwestie odgrywają tu rolę.

Poza tym podoba mi się pomysł, by czytać każdego jako potencjalnego Miłosza. Utopijny trochę, ale ciekawy.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 11.06.2009 16:15
Post #7 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



fajna piosenka by z tego była smile.gif pasuje mi do muzyki kaczmarskiego tongue.gif


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
harolcia
post 12.06.2009 09:38
Post #8 

przerażona


Grupa: Prefekci
Postów: 1425
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro>

Płeć: Kobieta



Skojarzył mi się ten wiersz z 'Romantycznością'...
Poza tym, bardzo melodyjny smile.gif


--------------------
Prefekt Gryffindoru Członkini KLL

Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci
Barańczak Stanisław
1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY.
2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT.
3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ.
4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM.
5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI,
6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
WildThing
post 12.06.2009 10:06
Post #9 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 187
Dołączył: 03.10.2006

Płeć: Mężczyzna



List w butelce, hm? Można pomyśleć - banał. Ha ha, ale nie tutaj! Przypadł mi do gustu ten kawałek poezji muszę przyznać. Jest to tak optymistyczne, że chyba nawet podkówka zniknęła mi z twarzy smile.gif No i ta melodyjność, którą tak lubię w poezji.


--------------------
To nie jest wasz dom - nasz on.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 12.06.2009 23:49
Post #10 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Przepraszam, z której strony to jest optymistyczne? Bo choćby po końcówce sądząc, jest dokładnie odwrotnie.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
WildThing
post 13.06.2009 09:47
Post #11 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 187
Dołączył: 03.10.2006

Płeć: Mężczyzna



No właśnie jest, ponieważ ta dziewczyna mimo wszystko czeka. Mimo, że nie zawróci śpiewem jej i mimo, że nie chce wiedzieć, że rzeka w jedną stronę płynie. Dla mnie to jest cholernie optymistyczne. I właśnie w ostatniej strofie jest to zawarte.

Edit:
Zapewne to Ty masz rację, jednak ja odebrałem to właśnie w ten sposób.

Ten post był edytowany przez WildThing: 13.06.2009 14:17


--------------------
To nie jest wasz dom - nasz on.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 16.06.2009 19:20
Post #12 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Dla mnie fakt, że czeka, choć nadziei tak naprawdę mieć nie ma sensu (rzeka nigdy nie popłynie w drugą stronę), jest pesymistyczny. I smutny.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Miętówka
post 16.06.2009 19:57
Post #13 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 558
Dołączył: 08.02.2007
Skąd: z górnej półki

Płeć: arbuz



Ale ona nie wie, że nadzieja nie ma sensu. I wiedzieć nie będzie, bo nie chce. Nikt jej tego nie powie, a posiadanie nadziei wystarczy.
Zapytajmy em! Może nam powie, jak to miało być!...
Albo nie, to było głupie.


--------------------
"In the Internet nobody knows you're a dog"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 16.06.2009 20:11
Post #14 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



E tam, opinia autorki się nie liczy, liczy się to, co czytelnik z tekstu wyczyta. To nie jest przecież tak, że jeśli autor powie A, to my nie mamy prawa uważać B (chyba, że B jest zupełnie z tekstem niezwiązane, ale mówimy tu o normalnych odczytaniach). B jest zwykle równie dobre (a na pewno równie ciekawe) co A.
Mogę mówić tylko o sobie, więc mówię: dla mnie posiadanie nadziei, która nigdy się nie spełni, byłoby gorsze od jej braku. Na nadziei można żyć - tylko jak długo? I czy warto? Podmiot liryczny najwyraźniej uważa, że warto ("nie mówcie dziewczynie"). Po reszcie wiersza widać, że ten stan niewiedzy, życie nadzieją czyni tę dziewczynę szczęśliwą. Ale z mojego punktu widzenia optymistyczne to to nie jest.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
WildThing
post 16.06.2009 20:26
Post #15 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 187
Dołączył: 03.10.2006

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(PrZeMeK Z. @ 16.06.2009 20:11)
Podmiot liryczny najwyraźniej uważa, że warto ("nie mówcie dziewczynie"). Po reszcie wiersza widać, że ten stan niewiedzy, życie nadzieją czyni tę dziewczynę szczęśliwą.
*



No właśnie o tym mówiłem. Ale to jest tak, że chyba można to odbierać na oba sposoby.


--------------------
To nie jest wasz dom - nasz on.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 28.03.2024 17:02