model robię. domki. posadzki. drzewka kuźwa. żyję w świecie w skali 1:250

Pierwsze odsłuchanie nie przyniosło specjalnych wrażeń, ale już doceniam. Ciągle jestem w trakcie wyszukiwania i odnajdywania smaczków. Dziś pół dnia zapętlałam Usignoli Celesti - Błękitne Słowiki, ach - mój numer jeden na nadchodzące lato.

A może jakiś podtemat "jak dziwne rzeczy robicie o jak dziwnych porach?" Ja np przed chwilą wałkowałam modelinę.

I Wrocław taki ładny.

Nazwijcie ten temat moim imieniem, bo jakby chyba tylko dla mnie istnieje ostatnimi czasy.

Budowlana kaligrafia nocną porą, a z samego rańca malarstwo na rynku, jego mać...

chyba założę galerię "prace nocne"...

A propos Snu Kasandry... wiedzieliście ze Collin Pharell chodzi z ABC?!?!?! Przerąbane...

Nie znoszę moich studiów. Tej doby wybitnie.

A propos, czym w tym roku miotą Dni Myślenic?

o. jasno się robi.

tiruriru pamparampam mam jeszcze 12h do oddania zdążę hej ho!

Sto lat Katonowi i biletu w pierwszej strefie w dniu urodzin.

Ewa, poszczęściło Ci się, że Emiliana Torrini też w sobotę Skoro Q-Tip z M83 tego samego dnia - I`m there. Łooo... ależ koncertowy rok.

Ja muszę napaść na bank chyba... i trzeba by nie ruszać się z Polski na te wakacje bo rany rany tyle tego na miejscu, że głowa mała. Dobrze, że Primavera tak wcześnie

Ej byliśmy jakieś 40/50 m od sceny, czekając tylko pół godziny, zero ścisku, to dobry wynik. No i weź pod uwagę ile ludzi tam było. Ale jednak nie ma to jak doznawanie z pierwszego rzędu,co?

Iha, nie ma to jak błędy w komunikacji. Film na podstawie książki o tym samym tytule. Nie czytałam

No. Ale kiedy mi powiedziano, że to film na podstawie Stu Lat Samotności, to się zdziwiłam nieco.

"Oszukana" Faktycznie wstrząsająca historia, aczkolwiek nie mogłam powstrzymać myśli o telewizyjnej serii "Prawdziwe Historie" w hollywoodzkiej jakości. Jolie jest niezłą aktorką (bez wyżyn), ale przykro się na nią patrzy.

"21" Ej halo, wejście z MGMT, aż się ucieszyłam. I Kevin Spacey. Ale brakowało tytułu Ocean`s 6 albo co... niemalże identyczna historia, ale przyjemna całkiem, nieinwazyjna. Do odprężenia i zapomnienia.

"Miłość w czasach zarazy" Tragiczny tytuł wieszczący jakieś beznadziejne romansidło, a tu proszę, wcale nie. Realia w jakich osadzono historię tworzą niepowtarzalny klimat, opowieść zarówno bawi jak i wzrusza. Można się zapomnieć i pomarzyć, no bo wiadomo, że takie historie to tylko w filmach

perspektywkę komuś?

Bawię się w kolorowanki. Trawka, drzewka, posadzka...i że niby model mam jeszcze zrobić. Ha. Ha.

To tak można? ;D To WRT niech się też przemianuje ;]

Nutrias jeszcze nie ogłosił ?

Lily Allen, White Lies i Santogold.

edit: e sorry - Santigold... co to za przechrzeszczenie?

dobranoc...dzieńdobry...dobranoc, zgubiłam się już.