Lily, Mistrzyni Eliksirów?
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Lily, Mistrzyni Eliksirów?
Ahmed |
29.08.2006 21:59
Post
#26
|
The Fallen Grupa: czysta krew.. Postów: 2027 Dołączył: 16.07.2005 Skąd: 20eme arrondissement de Paris Płeć: Mężczyzna |
QUOTE Jeżeli zaś R.A.B rzeczywiście pokonał wszystkie przeszkody i podmienił medaliony, to znaczy, że nie mógł być sam. Cóż, możemy się domyślać, że Regulus (przyjmijmy, że to on) był bardzo uzdolniony magicznie (patrzcie na Syriusza), a Slughorn żałuje, że nie miał kompletu braci w swoim domu (co znaczy, że obaj byli utalentowani), ale sam nie poradziłby sobie z przeszkodami. Nie wiem czy było to już pisane na tym forum, czy gdzieś indziej o tym czytałem, ale jest pewna teoria mówiąca o tym, że Regulus wybrał się do jaskini w towarzystwie Stworka. To wyjaśniałoby sprawę "zaczarowanej" łódki i mocy magicznej jaką jest ona w stanie przetransportować. Stworek jako poddany Blacków musiał wykonywać wszelkie ich rozkazy, został zmuszony do wypicia eliksiru, a potem zobowiązany do utrzymywania tego w tajemnicy. Regulus, jako ulubiony syn matki nie miał problemów z przekonaniem skrzata. Poza tym wiemy, że skrzaty obdarzone są potężną mocą magiczną. Być może Stworek nawet nie potrzebował żadnego antidotum po wypiciu tajemniczej mikstury. Kto wie czy część duszy Voldemorta nie spoczywa w rękach niedocenianego i niepozornego Stworka? Medalion Slytherina jest na Grimmauld Place, skrzat mógł go sobie "przywłaszczyć" w imię własnego poświęcenia. A może nawet zlecono mu ochornę tego przedmiotu? -------------------- w nocy spać i grzecznym być za dnia.
|
PrZeMeK Z. |
29.08.2006 22:04
Post
#27
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
QUOTE Ale coś mi tu nie gra: czy Voldemort zaufałby komukolwiek? Na tyle żeby wyjawić prawdę o Horcruxach, a raczej o miejscu pobytu tajemniczego przedmiotu tak cennego dla szefa? Pszczoło - widzę tu dwie możliwości. 1. R.A.B. był pod Zaklęciem Imperius. Ponieważ jego ruchami kierował sam Voldemort, R.A.B. nie miał najmniejszego problemu z odnalezieniem łódki i dotarciem na wyspę, gdzie miał ukryć horkruksa. A podmiana? Imperiusowi można się oprzeć, choćby na krótki okres, jak miało to miejsce w przypadku obu Crouchów. Później zaś oczywiście R.A.B. otrzymał solidne Zaklęcie Zapomnienia. 2. Voldemort powierzył R.A.B. - owi medalion, gdyż miał zamiar zamordować go wkrótce po tym, jak horkruks zostanie ukryty. To całkiem prawdopodobne. Przypomnijmy sobie słowa Syriusza: QUOTE Z tego, co udało mi się dowiedzieć po jego śmierci, już na samym początku, kiedy kazano mu zrobić coś strasznego, wystraszył się i próbował wycofać. No, ale nie można tak po prostu złożyć rezygnacji na ręce Voldemorta. To służba na całe życie albo śmierć. (Cytat z pamięci, pożyczyłem komuś ZF) Jeśli R.A.B. to Regulus (co do czego chyba wszyscy się zgadzamy), sprawa wygląda dla mnie jasno. R.A.B. okazał się słaby i nieprzydatny w służbie Czarnemu Panu. Mógł podejrzewać, że Voldemort zechce się go pozbyć, a podejrzenia te wzrosły, gdy otrzymał misję ukrycia medalionu. Kiedy zdał sobie sprawę, że jego zadaniem jest ukryć cząstkę duszy Voldemorta (jak - możemy się tylko domyślać), w akcie desperacji postanowił podmienić medaliony. Przyjrzyjcie się temu fragmentowi notatki R.A.B. - a: QUOTE Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę. R.A.B. był pewien, że zostanie zamordowany zaraz po ukryciu horkruksa, zabierając tajemnicę do grobu. Wrócił z medalionem do domu, ignorując palący Mroczny Znak. Kiedy kolejne próby zniszczenia go zawiodły, R.A.B. pozostawił go na Grimmauld Place wśród rodzinnych pamiątek i zaczął się ukrywać. Może próbował dotrzeć do osoby, od której dowiedział się o horkruksach, by zasięgnąć rady? (Slughorn?) Zaledwie kilka dni później zginął jednak z rąk śmierciożerców lub samego Voldemorta. Osobiście skłaniałbym się ku hipotezie drugiej, gdyż wiele wyjaśnia. I mówcie mi Przemek, po co to Z.? Po co walić po nazwiskach? Ten post był edytowany przez PrZeMeK Z.: 29.08.2006 22:06 -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Pszczola |
30.08.2006 18:48
Post
#28
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1243 Dołączył: 30.08.2004 Skąd: Sto(L)ica |
Lepiej to brzmi niż "Krwotoczka Truskawkowa 2000", a jak nie napiszesz całego nicka, obraża się ;) Wolałam nie ryzykować.
Pewne jest jedno: nieważne jaki był plan Voldemorta, R.A.B musiał zginąć, jeżeli dowiedział się o czymkoliwek związanym z Horcruxami. Po co Imperius? Albo wykonujesz polecenia pana, albo giniesz. I tak giniesz, więc lepiej zrobić coś po dobroci. Sam powiedziałeś, że Imperiusa da się zwalczyć. Za ryzykowne. Zastanawiam się czy Voldemort w ogóle się zorientował, że Regulus (R.A.B?) podmienił Horcruxa. Może rzeczywiście odmówił wykonania jakiegoś obrzydlistwa i pomniejsi Śmierciożercy wykończyli go dla zasady? Są trzy mozliwości: - Regulus (jako R.A.B) jest podrzędnym Śmierciożercą i jakimś niesamowitym sposobem dowiaduje się o Horcruxach i ktoś mu pomaga. - Jest podrzędnym (i nienajposłuszniejszym) Śmierciożercą i dlatego Voldemort wybiera go do swoich celów (żeby nie wzbudzać zbytniego zainteresowania wśród potężniejszych Śmierciożerców i łatwo takiego poświęcić). - Jest blisko Voldemorta, ale jakoś mu podpadł (nie chciał wykonać zadania?) i dlatego został wybrany do misji. Ten post był edytowany przez Pszczola: 30.08.2006 18:51 -------------------- “so far from God and so near to Russia”
|
Pszczola |
31.08.2006 12:05
Post
#29
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1243 Dołączył: 30.08.2004 Skąd: Sto(L)ica |
Cóż, ale może nie wiedział, że tamten wiedział czym naprawdę jest medalion.Ale zgadzam się z Tobą, Voldemort lubił działać samodzielnie. Chyba że rzeczywiście chciał sprawdzić po ilu trucizna zabija. Bo nie sądzę, żeby R.A.B wymyślił jakiś genialny sposób aby przetransportować medalion Slytherina w momencie kiedy został zalany przez ciecz. To nie sf. Nie widzę też jak R.A.B mógłby się skraść za Voldemortem czy w ogóle tak go wykiwać, że miał czas ukryć Horcruxa. Natomiast samotna eskapada R.A.B na jaskinię wydaje mi się niemalże nieprawdopodobna.
Ten post był edytowany przez Pszczola: 31.08.2006 12:06 -------------------- “so far from God and so near to Russia”
|
Evans Lily |
15.10.2006 16:03
Post
#30
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 15 Dołączył: 23.09.2006 Skąd: Hogwart Płeć: Kobieta |
mnie tez sie wydaje i zawsze wydawalo ze nie tylko Jamesowi zalezalo na Lily ale takze Snape'owi o Luniaczku nie myslalam w ten sposob no ale teraz to ma sens. Tez mi sie wydaje ze To Sev poprosil Voldka zeby oszczedzil Lily i nie chodzilo tylko o jej talent ale o uczucie jakim ją dazyl. Harryego nienawidzil nie tylko z powodu ze James mu uratowal zycie ale chyba tez dlatego ze byl tak bardzo do niego podobny. z wygladu, i charakteru
|
Evans Lily |
21.10.2006 20:40
Post
#31
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 15 Dołączył: 23.09.2006 Skąd: Hogwart Płeć: Kobieta |
wydaje mi sie ze on wcale nie chcial darowac jej zycia ale poprosil go o to Snape. byc moze faktycznie czul cos do Lily i nie chcial jej stracic na zawsze to poprosil voldka aby darowal jej zycie i jako argument posluzyl sie jej zdolnosciami w eliksirach i zakleciach a voldek sie posluchal no ale skoro lil stawiala opor to co sie bedzie przejmowal. hop siup i do grobu lily
|
EPANS |
21.10.2006 21:10
Post
#32
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 12 Dołączył: 06.04.2006 Skąd: Bełchatów |
|
abstrakcja |
23.08.2007 19:52
Post
#33
|
Reborned. Siódma z O6. Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 801 Dołączył: 27.07.2007 Skąd: Wszędzie Płeć: Kobieta |
Nie, nie , nie. Nie rozumiem paru rzeczy. Gdyby Voldemortowi tak bardzo zalezalo na Lily, to czy naprawde by ją zabil? Powiedzial 'odsun sie', a czy nie posiadal on dosc magicznych mocy, by sam mógł oddzielic ją od Harrego, zwiazac, oszołomic, pozbyc sie jej na ten moment, w ktorym mialby usmiercic Harrego, a potem zabrac ja ze soba i wykorzystac w taki sposob, w jaki chcial ja rzekomo wykorzystac? Przeciez nie stanowiloby to dla niego zadnego problemu. A jednak zabił ją, widocznie nie byla mu tak potrzebna.
Co mnie zastanawia w tej zielonej substancji.. W jaki sposob RAB wyciagnal stamtad horkruksa? W jaki sposob on to wypił, skoro nawet Dumbledore miał trudnosci i to z pomoca Harrego? Moze zginal po wypiciu owego eliksiru? Przeciez napisal 'Jak to przeczytasz , dawno bede juz martwy'. Ale w takim razie, skad eliksir wzial sie spowrotem w misie? Nie rozumiem tego. -------------------- Jedyną stałością jest zmiana.
|
owczarnia |
23.08.2007 19:54
Post
#34
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
Dobrze kombinujesz, moja droga, dobrze kombinujesz ...
-------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 21.09.2024 04:01 |