Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )


[ ? ]: Ręka Boga
frywolitka_feat_magiczna Napisane: 22.11.2005 23:21


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 12.10.2005
Nr użytkownika: 3787


Słuchaj Kit, naprawdę ten ff był genialny.
Strrrasznie trzymał w napięciu, do samego końca nie wiadomo było co Snape zrobi z Nottem.
Przedstawienie Severusa jako wampira, jest pomysłowe ale i pasujące - Ron w książce wiele razy porównywał go do nietoperza (i nie tylko on).

Super :*

Pozdrawiam tongue.gif Na osłode = nutella.gif tongue.gif
  Forum: W Labiryncie Wyobraźni · Podgląd postu: #243523 · Odpowiedzi: 44 · Wyświetleń: 76800

frywolitka_feat_magiczna Napisane: 18.11.2005 18:58


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 12.10.2005
Nr użytkownika: 3787


Kocham te dialogi tongue.gif!
A najlepsze pomiędzy Draconem/Hermioną <lol2>
Ron przedstawiony jako debil?
Podoba mi się tongue.gif
Lilien - fantastyczna postać xD
Snape - super przedstawiony smile.gif. I jak Lilien go zmienia tongue.gif
Harry - taki nieśmiały blush.gif ale słodki ^^
Malfoy - ma takie teksty że spadałam z krzesła <lol2>
Hermiona - super. Uwielbiam kiedy Hermiona nie jest taką TOTALNĄ kujonką. Jednak nie do przesady (niektórzy robią BARDZO dziwne rzeczy z jej postacią ==')

KOCHAM TWOJE OPOWIADANIA :*

Kit - jesteś super tongue.gif

Całus :*

I prezencik tongue.gif nutella.gif
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #243159 · Odpowiedzi: 191 · Wyświetleń: 794399

frywolitka_feat_magiczna Napisane: 18.11.2005 18:27


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 12.10.2005
Nr użytkownika: 3787


Bardzo spodobało mi się to opowiadanie ponieważ jest niezwykłe.
Co prawda krótkie, jednak zakończone w bardzo dobrym czasie.
Wzruszające i smutne - prawda.

I chce podkreślić że pokazałaś nam tu prawdziwy charakter Malfoya.
Niewytrzymał, próbował ją ratować.
Nie udało się.
Miał chwile słabości.
Jednak powrócił.
Do tego co robił.

I wiesz co Ci powiem?
Gdyby Hermiona przeżyła to by nie było już takie dobre.

Całuje :* i daje coś na zachęte tongue.gif nutella.gif bo masz naprawde wielki talent i musisz go rozwijać.

Magiczna
  Forum: W Labiryncie Wyobraźni · Podgląd postu: #243158 · Odpowiedzi: 22 · Wyświetleń: 32177

frywolitka_feat_magiczna Napisane: 12.11.2005 01:11


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 12.10.2005
Nr użytkownika: 3787


Cóż można dodać?
Naprawde wspaniały fick.
Obie autorki genialnie piszą.
A w połączeniu jesteście niesamowite.
Podczas czytania tego opowiadania (które wybrałam na dzisiejszy wieczór ^^) pare raze spadłam z łóżka ze śmiechu.
A najbardziej się śmiałam w momencie pocałunku Malfoya i Zabiniego.

A teraz ogólnie o opowiadaniu.
- Podoba mi się 'nowa' fryzura Hermiony
- chciaż nienawidze łączenia w pare Hermiony i Draco, Wam to wyszło fantastycznie
- opis Ginny jako bardzo 'niskopiennej' też był przedni
- wprowadzenie Zabiniego jako jednej z głównych postaci - trafne
- talent kulinarny Malfoyów i Ginny - oryginalny (opisy ich gotowania należały do tych fragmentów przy których najbardziej się śmiałam).

Gorąco pozdrawiam autorki - Kitiare i Nagini.

To dla Was tongue.gif czekolada.gif

Magiczna :*
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #242359 · Odpowiedzi: 219 · Wyświetleń: 695255

frywolitka_feat_magiczna Napisane: 27.10.2005 21:29


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 12.10.2005
Nr użytkownika: 3787


Bardzo ladny portret ^^
  Forum: Wasze zdanie... · Podgląd postu: #241214 · Odpowiedzi: 11 · Wyświetleń: 21028

frywolitka_feat_magiczna Napisane: 27.10.2005 21:27


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 12.10.2005
Nr użytkownika: 3787


Ekhem...
Wydaje mi się czy Fleur miala być ladna?
Ta dziewczyna jest raczej...przeciętna?
A Ron w dlugim wlosach...no comments..:|
  Forum: Wasze zdanie... · Podgląd postu: #241213 · Odpowiedzi: 112 · Wyświetleń: 172527

frywolitka_feat_magiczna Napisane: 27.10.2005 21:25


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 12.10.2005
Nr użytkownika: 3787


QUOTE(kkate @ 19.10.2005 15:25)
Ja mam pytanie, czy wy we dwie osoby macie jedno konto?  blink.gif
*


>>
Taak smile.gif
I piszemy razem opowiadanie tongue.gif

Magiczna
  Forum: Fan Fiction i Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #241212 · Odpowiedzi: 9 · Wyświetleń: 6293

frywolitka_feat_magiczna Napisane: 16.10.2005 17:47


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 12.10.2005
Nr użytkownika: 3787


Eee tam
Myślałam że będzie gorzej wink2.gif

Magiczna
  Forum: Fan Fiction i Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #240358 · Odpowiedzi: 9 · Wyświetleń: 6293

frywolitka_feat_magiczna Napisane: 12.10.2005 19:02


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 12.10.2005
Nr użytkownika: 3787


Dziękuję bardzo, za tak pozytywne komentarze (spodziewałam się gorszej oceny^^)
Fragment ów jest dopiero początkiem... Dlatego mam nadzieję, że następne części bardziej Was "porwą" blush.gif
Pozdrawiam
Frywolitka
  Forum: Fan Fiction i Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #240082 · Odpowiedzi: 9 · Wyświetleń: 6293

frywolitka_feat_magiczna Napisane: 12.10.2005 16:51


Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 12.10.2005
Nr użytkownika: 3787


Od Frywolitki i Magicznej słów kilka
Trochę parodii, trochę sarkazmu, trochę powagi, słowem nasz pierwszy, wspólny rozdział.
Wszelką krytykę i rady przyjmiemy radością!


Był to zimny, już wrześniowy poranek. Regent Street powoli zapełniała się śpieszącymi do szkoły uczniami.
W pokoju Melody panował przyjemny półmrok. Dziewczyna oddychała miarowo, jakby nie słysząc dochodzącego z ulicy gwaru.
Była śliczna. Miała jasną cerę, brązowe, tworzące wokół jej kształtnej twarzy istną burze włosy i (czego spod przymkniętych powiek nie można było dostrzec) duże, czekoladowe oczy, emanujące zimnem. Panna Moore należała do dziewczyn, za którymi mężczyźni się oglądali, ale ona nic sobie z tego nie robiła. Pomimo swej urody siedemnastolatka nadal nie przeżyła pierwszego pocałunku, nadal nie obdarzyła nikogo uczuciem na tyle gwałtownym by nazwać je miłością. Może spowodowano to posyłając ją do żeńskiego liceum a może powodem niedoświadczenia był charakter Melody (uchodzącej za nadzwyczaj spokojną, ale i ironiczną).
Na korytarzu rozległy się kroki. Po kilku chwilach drzwi otworzyły się cicho, ukazując piękną blondynkę, będącą przy nadziei. Podeszła ona wolno do łóżka dziewczyny i uśmiechnąwszy się ciepło odgarnęła z jej twarzy kilka kosmyków. Po chwili wahania przeniosła swą dłoń na ramię panny Moore i spokojnym głosem zaczęła ją budzić. Lauren była z ojcem czekoladowookiej już od pięciu lat i zdążyła pokochać ją jak własną córkę, a dziecko Erica również nauczyło się odwzajemniać to uczucie. Tworzyli normalną, miłującą się rodziną.
-No mała, wstawaj! Za kilka godzin jedziesz do nowej szkoły! Jedziesz do Hogwartu!- oczy Melody otworzyły się szybko.
-To już dziś?- zapytała z lękiem. Lauren pogłaskała dziewczynę po policzku.
-Spokojnie, nie będzie tak źle... Mi się tam podobało. Wiesz, twój ojciec trafił do Slytherinu a ja zostałam przydzielona do Ravenclawu. Choć jak się domyślasz, gdy on kończył szkołę ja ją dopiero miałam zaczynać... Ale, ale- opowiem Ci resztę przy śniadaniu. Ubieraj się i chodź na dół. Wydaje mi się, że Eric ma coś dla Ciebie
-Mam się bać?- zainteresowała się brązowowłosa idąc w stronę łazienki. Blondynka zachichotała.
-Sama oceń!- po czym wyszła z pokoju, pozostawiając pannę Moore z jej własną ciekawością.
***
Śniadanie minęło im w dość radosnej atmosferze. Na początku posiłku ojciec wręczył córce małe, ślicznie opakowane zawiniątko, w którym znalazła prześliczny wisiorek z czarnego srebra w kształcie smoka ( od autorek: chciałybyśmy tylko zaznaczyć, że Draco to po łacinie Smok), następnie na stole pojawiło się ulubione danie Melody by wreszcie Lauren oznajmiła, że jeśli Eric nie odwiezie dziecka na peron to blondwłosa zabiera siedemnastolatkę i się wyprowadzają.
W efekcie po godzinie pędzili w trójkę przez ulice Londynu pięknym, czarnym Bentley’em. Cóż. Pani Moore należała do osób o dużej sile perswazji.
Orzechowooka spojrzała tęskno za okno. Prawdę mówiąc, trochę się bała nowej szkoły. Całe życie chodziła do poszczególnych placówek dla dziewcząt Sióstr WIRENS (od autorek: wymyśliły je Kitiara i Nagini) w Paryżu. A teraz, gdy Voldemort został nareszcie pokonany przez Harry’ego Pottera, jej rodzina postanowiła
powrócić do Anglii, zaś ona musiała zmienić miejsce nauczania na Hogwart… Westchnęła.
***
Lauren rzuciła się ściskać swą „córkę” ze łzami w oczach.
-I pamiętaj! Jeśli ktokolwiek Cię zaatakuje…- zaczęła tłumiąc wzruszenie.
-To nie trać czasu na wyciąganie różdżki, po prostu go kopnij lub uderz w jedno z trzech newralgicznych miejsc. Wiem.- siedemnastolatka uśmiechnąwszy się pomachała po raz ostatni swym opiekunom i ruszyła do pociągu pogrążona w myślach.
Dobrze pamiętała dzień, gdy matka odeszła. Miała wtedy dziesięć lat. Zostawiła ich dla jakiegoś Niemca. I choć Melody nadal czuła do niej nienawiść, powoli zastępowała to uczucie wdzięcznością. Gdyby ta kobieta nie odeszła, w życiu Moore’ów nigdy nie pojawiłaby się Lauren… Dziewczyna uśmiechnęła się do siebie niewyraźnie. Tak… Życie potrafiło być piękne.
***
Otworzyła kolejny przedział w nadziei na choćby jedno wolne miejsce. Ku jej ogromnej radości siedział w nim tylko jakiś chłopak… Albo goryl, brązowowłosa nie była w stanie stwierdzić.
-Em… Mogę?- zapytała niepewnie wchodząc do środka. Owo wyglądające na strasznego przygłupa stworzenie nawet nie zareagowało. Siedemnastolatka skarciła się w myślach.
„A może on jest nieśmiały? Albo okaże się dzieckiem autystycznym?” Orzechowooka nie wiedziała jeszcze, że właśnie usiadła naprzeciwko niejakiego Crabbe’a.
Nagle drzwi otworzyły się z hukiem a do przedziału wmaszerowali kolejno:
-wielki i aż nadto przypominający siedzącego przy oknie chłopak
-całkiem przystojny blondyn (mogła się założyć, że jest arystokratą)
-oraz jakaś wychudła szkapa, która ze wszystkich sił starła się wyjść na ponętna. (od autorek: cóż… Liczą się chęci!)
***
Draco nie mógł oderwać oczu od tej niesamowitej dziewczyny… Była, była… No po prostu była piękna!
***
Pansy popatrzyła na dziewczynę z niekryta odrazą. Jej brązowe loki, delikatnie układały się na ramionach, a czekoladowe oczy uwodzicielsko przyciągały uwagę.
Parkinson zazdrościła dziewczynie także stylu, który również okazał...niezwykły.
Delikatna, biała sukienka, na ramiączkach kontrastowała z czarnym paskiem nabitym ćwiekami. Wbrew pozorom, duże i nad wyraz eleganckie, miedziane kolczyki, wyglądały świetnie z wysokimi, czarnymi wojskowymi butami.
Była jedyna w swoim rodzaju.
- Chodź Draco - rzuciła wściekle Ślizgonka - Znajdźmy przedział tylko dla siebie!
Ostatnie słowo wręcz ociekało jadem.
Crabbe oderwał swój tępy wzrok od okna.
-NIE PORWIESZ DRACO!- wykrzyknął uderzając swą wielką łapą o nie mniejszą pierś, co spowodowało u bezmózgiego goryla wyłączenie dopływu tlenu.
-Eee... A może ona chce się z nim NO WIESZ.- Goyle znacząco zawiesił głos.
-Co wiem?
-Nie wiem.
-A, o czym właściwie była mowa?- Crabbe podrapał się po głowie dając upust swej głupocie. Draco rozwścieczony spuścił wzrok.
-Zamknijcie się. Obaj.- warknął. Niestety… Odpowiedź była zgoła inna niż oczekiwał.
-Eee…Ale gdzie?
Nagle rozległ się spokojny i pięknie brzmiący głos.
-Jestem Melody Moore.- Młody Malfoy poczuł, jak mojego plecach przechodzą dreszcze. Musiał zostać z nią sam. Po prostu musiał. A nieodrodny syn Lucjusza Malfoy’a nauczył się, że zawsze dostaje to, co chce.
-Ekhem… Crabbe, Goyle. Czy moglibyście zaprowadzić Pansy do... Wózka ze słodyczami?- zapytał modląc się by zrozumieli aluzję.
-Eee… Dobra… Zaraz wrócimy…- powiedział tępo Crabbe i wziąwszy Pansy za ramię wyszedł z przedziału. Wystarczyło jedno groźne spojrzenie Dracona a Goyle, ruszył za nimi.
***
Tymczasem Melody przyglądała się całemu zajściu z lekkim rozbawieniem. O ile nic nie umknęło naszej piękności to blondyn próbował ją poderwać, napakowani idioci byli jego ochroniarzami a chuda i wredna, dziewczyną. Cóż. Musiała przyznać, że Hogwart zapowiadał się... BARDZO CIEKAWIE.
Spojrzała jeszcze raz na pozostałego w przedziale chłopaka. Owszem był przystojny, lecz nie mogła dojść czy w jej typie. Proste, prawie białe włosy sięgały szyi, kilka kosmyków opadało na jego jasną, mleczną cerę. Całość wizerunku wspaniale dopełniały te zimne, stalowe oczy.
-Cześć Melody- zaczął przysiadając się bliżej.- Jestem Draco. Draco Malfoy.
Zdecydowała się na nieznaczny uśmiech.
„Ekstra” pomyślał chłopka. „Leci na mnie” (od autorek: a mama nie uczyła, jak kończą zadufani w sobie arystokraci?)
-Jesteś tu nowa… Słonko?- zapytał kierując swą twarz w jej stronę. Teraz dzieliło ich zaledwie kilka centymetrów.
-Primo- nie jestem niczyim słonkiem.- zniesmaczyła się dziewczyna.- Sekundo- owszem, to mój pierwszy rok w Hogwarcie. A tertio- znajdujesz się zdecydowanie za blisko.
Jednak on nic sobie z jej protestów nie robił.
-Która klasa?- teraz mogła już oglądać swe odbicie w jego szarych oczach. Przesadził. Położyła ręce na jego ramionach i delikatnie odepchnęła.
-Wybacz, ale czy możemy pozostać przy takiej odległości?- do przedziały wparowali Crabbe, Goyle i Pansy.
Draco uśmiechnął się pod nosem. „Kiedyś będziesz moja. Ja zawsze wygrywam.”
***
Pansy zmierzyła ją wzrokiem pełnym wyższości i podeszła do Dracona.
-Kupiłam Ci czekoladową żabę.- stwierdziła podając chłopakowi słodycz.- Wiem, jak bardzo je lubisz.
Goryle stanęli w drzwiach z miną, którą zapewne długo ćwiczyli z blondwłosym przed lustrem. Crabbe i Goyle należeli do tych ludzi, którzy potrafią zaśpiewać ze sobą na trzy głosy, jeśli ktoś wreszcie nauczy ich słów. Jedna z brwi pana Malofy’a podjechała niebezpiecznie do góry.
-Wspaniale?- zaryzykował, po czym obrzucił swych ochroniarzy spojrzeniem mówiącym: „Dlaczego, durnie, nie zamknęliście jej w jakiejś toalecie, czy innym podobnym miejscu? Ale nie! Pan Crabbe i pan Goyle miast postanowili udawać gentlemanów i postawili tej głupiej szkapie kilka pudełek sucherozy”!
Rozległo się sapnięcie.
-Eee… Goyle, dlaczego Draco tak na nas patrzy?
-Jak?
-Nie wiem.
-Aha.
Nagle, nie robiąc sobie nic z owego jakże inteligentnego dialogu, panna Parkinson usiadła synowi Lucjusza na kolana. (od autorek: to musiało boleć!)
-Co Ty robisz?- w głosie blondyna nawet jego goryle dostrzegliby panikę (oczywiście gdyby ktoś wytłumaczył im znaczenie owego słowa)
-No jak to?- Melody odniosła nieprzyjemne wrażenie, że czarnowłosa znów próbuje być pociągająca (od autorek: Tu personel pokładowy. Pilot zarządził ewakuacje.) Dla i tak rozwścieczonego młodzieńca było to za wiele. Bez zbędnych ceregieli złapał Ślizgonka w pasie i przeniósł na siedzenie obok. W jej oczach zalśniły łzy.
-Pansy, nie sądzisz, że przesadzasz?
-TO WSZYSTKO PRZEZ CIEBIE, GŁUPIA ŻMIJO!- wykrzyknęła wskazując na pannę Moore i wybiegła.
A brązowowłosa zmierzyła swego adoratora pogardliwym spojrzeniem.
-Ciekawe, gdy ja użyłam tego argumentu, nie raczyłeś zareagować.
Zapadła cisza.
***
Historia znała wielu ludzi szalonych, niezłomnych, pewnych siebie i upartych. Jednak przypadki posiadające w nadmiarze wszystkie te cechy można by policzyć na palcach. Draco zajmował prawdopodobnie ten, którym pokazuje się, iż pragniemy pozostać sami.
Pokazawszy swym gorylom drzwi (najpierw użył do tego oczu, potem ręki by wreszcie wrzasnąć „WON!”) przysunął się ponownie do Melody..
-W jakim domu chciałabyś być?- zapytał ciekawie, lecz nie otrzymał odpowiedzi.
-Ja osobiście, jestem w Slytherinie…- blondyn delikatnie kilka kosmyków jej pięknych włosów.
Cóż. I tu właśnie nastąpiły cztery przełomowe zdarzenia:
1)Jako, że każdy człowiek, nawet tak spokojny jak Melody dochodzi do punktu wrzenia panna Moore postanowiła zastosować się do rad Lauren, powodując, iż Malfoy zwinąwszy się z bólu upadł na podłogę.
2)Do przedziału wróciła z łzami w oczach Pansy i rzuciwszy się na swego ukochanego stwierdziła, że mu wybacza.
3)Crabbe i Goyle odkryli, że ziemia nie jest kwadratowa.
4)Pociąg nareszcie zaczął zwalniać.

  Forum: Fan Fiction i Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #240065 · Odpowiedzi: 9 · Wyświetleń: 6293


New Posts  Nowe odpowiedzi
No New Posts  Brak nowych odpowiedzi
Hot topic  Gorący temat (Nowe odpowiedzi)
No new  Gorący temat (Brak nowych odpowiedzi)
Poll  Sonda (Nowe odpowiedzi)
No new votes  Sonda (Brak nowych odpowiedzi)
Closed  Zamknięty temat
Moved  Przeniesiony temat
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 30.04.2024 20:14