Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

9 Strony « < 6 7 8 9 > 
Closed TopicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Harry Potter i Aethernus, Wielki powrót...

Alisia
post 28.02.2004 19:40
Post #176 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 60
Dołączył: 30.06.2003




Co by tu pisać.... Opowiadanie fajne, ciekawe napisane, chociaż nie jest bez błędów. Nie mozna oczekiwać, ze sprawdzisz wszystkie dotychczasowe party i wyłapiesz literówki, ale wspominam o tym na przyszłość. jak sam mówiłeś, przyjmujesz krytykę, bo moze ci pomóc, dla tego wspominam o tych aspektach nieciekawych wink.gif
W kazdym razie, nawet nie wiesz, jak długo się to wszystko czytało, ani nawet, jak mnie oczy szczypią. Na serio. Mam coś z monitorem, więc już kończę...
Ale wcale nie żałuję, ze przeczytałam... laugh.gif Życzę weny!
Alisia


--------------------
"Jest taka jedna komnata, w której panują wieczne ciemnosci; mrok pęznie po kamiennych ścianach, jak strach, który nawiedza nagle zbrodniarza, by zmiażdżyć go w sidłach przestępstwa. Nie ma początka, ani konca, a jednak wejście do komanty istnieje; jak światło w ciemności rozjaśnia początek drogi, prowadzacej do kresu. A na środku tego lochu płynie woda i jak wszystko inne nie zobaczysz jej źródła, ani wylewu - niknie w otchłani nie zbadanych miejsc, do których nikt nie wazy się zajrzeć. Na wodzie tej nie jest cicho: wśród wzburzonych fal płyną zapalone świece; zdarzy sie, ze jakaś się przewróci, a wtedy płomyk gasnie, zduszony przez jego dawcę. Woda bowiem daje życie, a także je odbira. Zgaszone światła życie wyznaczają kres nadzieji na nieśmiertelność. (...)"
Powiedziałabym. jakiego to jest autora, ale zapomniałam, a możliwości sprawdzenia nie mam:))
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kiniulka
post 28.02.2004 21:47
Post #177 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 135
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Mocherowo ;-)

Płeć: Kobieta



Bardzo fajny fick. Błędy minimalne ... tak jak zauważyła Anagda "Każdemu się zdarzają". Szkoda że tak rzadko dajesz nowe party.
Jeżeli dałoby radę to bardzo ucieszyłabym się, gdyby w następnym parcie ukazała się moja postać.... przemyśl to ... Życzę Ci weny i powodzenia.


--------------------
user posted imageMiłość nie jest wcale ogniem jak zwykło się mawiać. Miłość to powietrze. Bez niej człowiek się dusi, a z nią oddycha lekko. To wszystko.
Wasilij Rozanowuser posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Yhma
post 29.02.2004 10:23
Post #178 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 6
Dołączył: 22.02.2004




Merkury ty wiesz jak bardzooo lubię twój ff.
Błędy są,ale nie chce mi się ich łapać.
Merkury,a p'prppos kiedy będzie II część?

PS:Jest super!


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Bunny_Kou
post 06.03.2004 18:53
Post #179 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 51
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: Z Kinmoku (gwiazdki Seiyi^^)




Merkury jak smiesz =P

Masz pisac i koniec!

Weny kurde zycze!!

~~najwierniejsza fanka~~


--------------------
Olałam to forum.... nie ma mnie..
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kiniulka
post 11.03.2004 22:21
Post #180 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 135
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Mocherowo ;-)

Płeć: Kobieta



Już tak dawno nie było nic nowego sad.gif Marky mam nadzieję że twoja wena wkrótce wróci i znowu będziemy mogli zachwycać się twoim jakże oryginalnym fickiem. Pozdrawiam.


--------------------
user posted imageMiłość nie jest wcale ogniem jak zwykło się mawiać. Miłość to powietrze. Bez niej człowiek się dusi, a z nią oddycha lekko. To wszystko.
Wasilij Rozanowuser posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Bunny_Kou
post 20.03.2004 10:56
Post #181 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 51
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: Z Kinmoku (gwiazdki Seiyi^^)




hmmm... Merkury juz tyle czasu minelo a Ty nic.... napisz cos bo sie zielona ze zlosci robie tongue.gif


--------------------
Olałam to forum.... nie ma mnie..
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Merkury
post 20.03.2004 14:17
Post #182 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Gdańsk




No dobrze... Skoro tak prosicie to mogę wstawić kolejnego parta... (mimo tego, iż chciałem usunąć ten fick wink.gif)
Życzę miłej lektury.

BTW
Nie bijcie jak będzie dupiasty. wink.gif

****************

Harry otworzył oczy. Z korytarza dobiegały go krzyki kilku osób. Wstał i szybko wyszedł z komnaty. Skręcił w lewo i zobaczył Dumbledore'a, Moody'ego, Syriusza i paru innych aurorów kłucących się z... Ronem.
- Co tu się dzieje? - zapytał podchodząc do grupy ludzi.
- Odsuń się, Potter - zagrzmiał Moody i wyciągnął różdżkę celując nią w Rona.
- Co pan wyprawia?! - krzyknął Harry i podbiegł do przyjaciela. - Ron! Co tu się dzieje?!
Chłopak nie odpowiedział. Stał jakby został spetryfikowany, a potem powoli zaczął wyciągać swoją różdżkę nadal patrząc na Dumbledore'a. Urwał lewy rękaw swojej szaty ukazując Mroczny Znak.
- Jestem Śmierciożercą! - wybuchnął nagle. Obrócił się na pięcie, wypowiedział parę dziwnych słów i machną ręką w kierunku trzech aurorów. Na chwilę zapadła cisza. Nikt się nie odzywał. W powietrzu unosił się dziwny odór, a potem Ron rozłorzył ręce. Wszystko zawirowało, aurorzy zostali rozerwani na strzępy. Moody ryknął z wściekłości.
- Crucio!
Szkarłatny promień pomknął ku Ronowi, ale ten tylko powiedział Protego po czym odwrócił się i wybiegł z zamku kierując się do lasu.
- Zabijcie go! - krzyknął Syriusz.
Wszyscy członkowei Szwadronu Feniksa wyciągnęłi własne różdżki i pobiegli za Ronem.
- Zamordujcie tego szmatławca! - wrzasnął Moody za czarodziejami.
Harry stał sparaliżowany strachem. "Ron? Śmierciożercą?" Ale, dlaczego?"
- Potter - zabrzmiał mu przy uchu głos aurora. - Idź do pokoju.
Harry posłusznie wrócił do swojej komnaty i poożył się na łóżku. Chciał zasnąć. Chciał zapomnieć o tym co się przed chwilą wydarzyło. Miał nadzieję, że to tylko koszmar. Ale nie, to była prawda. Jego najlepszy przyjaciel przeszedł na Ciemną Stronę i stał się poplewcznikiem Voldemorta. Dlaczego to zrobił? Dlaczego?

(ciąg dalszy nastąpi. Ale, czy aby na pewno?)

**************

Przepraszam, że tak krótko, ale veny nie mam zupełnie. sad.gif
Pozdrawiam.

Ten post był edytowany przez Merkury: 11.05.2004 21:14


--------------------
"Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
genio1
post 21.03.2004 10:56
Post #183 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 5
Dołączył: 20.03.2004




Masz pisać................!!!!!!!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Merkury
post 11.05.2004 21:14
Post #184 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Gdańsk




Witam po baaaaardzo długiej przerwie.
Nie wiem jak mi wyjdzie ten part więc jeżeli wypadnie źle to proszę nie bić, ok? smile.gif
Zapraszam do lektury.

*****************

Harry jeszcze długo słyszał głosy członków Szwadronu, którzy szukali Rona po całych terenach przyzamkowych. Nadal nie mógł się otrząsnąć z szoku, kiedy dowiedział się, że jego najlepszy przyjaciel jest śmierciożercą. Dopiero około północy głosu aurorów, magów i czarownic ucichły kiedy cała armia wracała do zamku. Postanowił porozmawiać z Syriuszem na temat tego co się wydarzyło przed paroma godzinami. Wciągnął buty na nogi i szybko opóścił swoją komnatę zmierzając prosto do sali jadalnej. Już chciał wejść kiedy usłyszał podniesione głosy Dumbledore'a, Moody'ego i Syriusza. Przytknął ucho do drzwi i przysłuchiwał się wymianie zdań.
- Trzeba go znaleźć i zabić - rozległ się grobowy głos aurora.
- Nie. Może nie jest śmierciożercą z własnego wyboru - odrzekł Syriusz, ale jego ton nie był zbyt przekonujący. - Może został zauroczony.
- Daj spokój Syriuszu! - warknął Moody i ciągnął dalej - Albusie, daj mi kilku potężnych magów, a znajdę to ścierwo i zabiję, choć nie lubię tego robić - dokończył ściszonym głosem.
- Dobrze Alastorze. Weź tych, których zechcesz, tylko nie mów Arturowi i Molly co zamierzasz zrobić - powiedział dyrektor jak zwykle spokojnym głosem. - A teraz, jeżeli pozwolicie, udam się do Londynu. Dobranoc.
Harry usłyszał szuranie krzesła więc szybko schował się w pobliskiej komórce na miotły pozostawiając jedynie wąską szparę, aby móc dostrzec kiedy droga będzie wolna. Drzwi od sali rozwarły się i wyszedł z nich Albus Dumbledore, a zaraz za nim pokuśtykał Moody. Harry poczekał aż kroki mężczyzn ucichnął i dopiero wtedy opuścił swoją kryjówkę. Zatrzasnął pospiesznie drewnanie drzwiczki i wszedł do sali jadalnej, w której, za długim stołem, siedział samotnie Syriusz. Chłopak podszedł do niego i powiedział spokojnie:
- Syriuszu, czemu nie powiedziaeś Moody'emu, aby dał Ronowi spokój? Przecież nie wiemy czy nie jest pod wpływem uroku Imperius, prawda?
Minister spojrzał na niego, a w jego oczach błyskały ogniki desperacji jakich Harry jeszcze u niego nie widział.
- On zabił trzech aurorów, Harry. Trzech aurorów jednym zaklęciem. Nie ma innego wyjścia.
- Przecież to także twój przyjaciel! - powiedział chłopak trochę głośniej.
- Tak, był nim, ale po tym co zrobił nienawidzę go. Przykro mi, Harry.
- Nie! Lecę go szukać! Oni nie mogą go zabić!
Odwrócił się i ruszył szybkim krokiem ku drzwiom, a kiedy minął próg mężczyzna powiedział:
- Harry, jutro dowie się o tym Aethernus i wtedy Ron na pewno nie przeżyje. Aethernus nigdy nie pozostawił kogoś przy życiu jeżeli kazano mu kogoś zabić. Nie możesz już nic zrobić.
Chłopak stał w progu i myślał o słowach swojego ojca chrzestnego. Nie wiedział jak ma to skomentować więc ruszył wolnym krokiem ku swojej komnacie rozmyślając o sposobach wyciągnięca Rona z tego bagna.

***********

Mam nadzieję, że nie było tak źle. smile.gif
Jeżeli są błędy to proszę mi je wskazać.
Pozdrawiam.

Ten post był edytowany przez Merkury: 11.05.2004 21:44


--------------------
"Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mellisa
post 11.05.2004 21:40
Post #185 

Czarodziej


Grupa: fikcyjnie głodni
Postów: 911
Dołączył: 29.06.2003
Skąd: gd

Płeć: Mężczyzna



QUOTE
przy zamkowych
\
razem
QUOTE
Nadal nie mógł się otrząsnąć z szoku, który nim wstrząsną

po pierwsze bląd, a po drugie wogole to zdanie takie srednie...
otrząsnął się, wstrząsnął... mysle, ze lepiej byloby uzyc innych słow
QUOTE
Dopiero około północy głosu aurorów, magów i czarownic ucichły kiedy cała armia wracała do zamku

do poprawki
QUOTE
na temat tego co się wydarzyło

przecinek po 'tego'
QUOTE
opóścił

jaki perfidny blad. Az razi w oczka ^^
QUOTE
Już chciał wejść kiedy

przecinek
QUOTE
Harry usłyszał szuranie krzesła więc szybko ...

przeinek przed 'więc'
wogole za malo przecinkow stosujesz, a uwierz, ze z tymi znaczkami byloby przejrzysciej. Nie chce mi sie wiecej braków przecinkow wypisywac, takze uwazaj nastepnym razem wink.gif

ogolnie ciekawie i strasznie sie ciesze z powrotu...
=)


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kiniulka
post 26.05.2004 21:30
Post #186 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 135
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Mocherowo ;-)

Płeć: Kobieta



Bardzo fajny ... szkoda, że taki krótki. Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się nowy part. Błędów nie będę wypominać, bo zostały wytknięte w poprzednim poście. Pozdrawiam.


--------------------
user posted imageMiłość nie jest wcale ogniem jak zwykło się mawiać. Miłość to powietrze. Bez niej człowiek się dusi, a z nią oddycha lekko. To wszystko.
Wasilij Rozanowuser posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Bunny_Kou
post 27.05.2004 19:15
Post #187 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 51
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: Z Kinmoku (gwiazdki Seiyi^^)




hmm.. daawno na tym forum nie bylam, a widze ze ominal mnie tylko jeden part.. Merkury dlaczego nie piszesz??? Masz pisac!!!

I wez mnie zaczep na gg, bo listy nie mam a potrzebuje z Toba pogadac XD


--------------------
Olałam to forum.... nie ma mnie..
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
genio1
post 09.06.2004 20:03
Post #188 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 5
Dołączył: 20.03.2004




Widzę, że ten fick podupadł. Czy będą następne party?? Chciałbym, aby były...

Ten post był edytowany przez genio1: 09.06.2004 20:04
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kiniulka
post 09.06.2004 20:54
Post #189 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 135
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Mocherowo ;-)

Płeć: Kobieta



Każdy fan tego fick`a by chciał żeby były następne party. Niestety Merkury dał sobie z nim spokój. sad.gif cry.gif


--------------------
user posted imageMiłość nie jest wcale ogniem jak zwykło się mawiać. Miłość to powietrze. Bez niej człowiek się dusi, a z nią oddycha lekko. To wszystko.
Wasilij Rozanowuser posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Merkury
post 11.06.2004 22:35
Post #190 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Gdańsk




QUOTE (Kiniulka @ 09.06.2004 20:54)
Każdy fan tego fick`a by chciał żeby były następne party. Niestety Merkury dał sobie z nim spokój. sad.gif cry.gif

A dziwisz się, Kiniulka?
Przecież te ostatnie party, o ile można je tak nazwać, to jest kicz i szmelc, a nie party. Poprostu już nie umiem pisać. Może, kiedyś jeszcze vena do mnie wróci, choć szczerze mówiąc wątpię, że taki dzień nadejdzie. wink.gif


--------------------
"Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Atlashia
post 12.06.2004 13:38
Post #191 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 79
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Ja tu tylko na chwilę.




Boze, jaka ja brutalna! ^^

Podoba mi sie, chociaz mam wrazenie, ze czasem piszesz po prostu na sile. Poczekaj, az dol przejdzie - zacznij pisac znowu z nowym paBerem. XD


--------------------
Poszła, aha! ;D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Merkury
post 26.09.2005 22:28
Post #192 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Gdańsk




No cóż, pomyślałem, że może wrócę i coś napiszę. smile.gif
Nie wiem kto z byłych fanów tego ficka jeszcze tu jest, ale może ktoś się znajdzie. biggrin.gif

**********

Nastał świt. Na trawie jak zwykle błyszczały niewielkie kropelki rosy. Liście poruszały się lekko w słąbym wietrze, a Harry leżał na łóżku i wciąż rozmyślał. Nie wiedział co może zrobić dla swojego przyjaciela, ale czy on wciąż nim jest skoro stanął po stronie Voldemorta? Czy można go nazwać przyjacielem skoro zabył trzech bardzo dobrych aurorów jednym zaklęciem? Może jednak dobrze, że zostanie zabity... Jednak trudno było mu się z tym pogodzić. Wstał z łóżka i podszedł do okno - widać z niego było portal prowadzący na błonia. Po kilku dłuższych chwilach wyszedł z niego Aethernus - trudno było nie poznać tych białych włosów, nawet z takiej odległości - spieszący w kierunku bramy. Chłopiec odszedł od okna i ruszył w kierunku drzwi, już miał je otworzyć kiedy same się otwarły ukazująć wysoką postać Albusa Dumbledore'a.
- Witaj Harry - powiedział jak zwykle spokojnie i z uśmiechem, który mimo wszystko był nieco bledszy niż zazwyczaj. - Chciałbym, abyś poszedł ze mną do Komnaty Jadalnej, jest tam już Alastor, Syriusz i Aethernus.
- Dobrze panie profesorze - odrzekł sztywno i dał się wyprowadzić z komnaty.
Kiedy szli korytarzem czuł jakby niepasował do tego miejsca, jakby był kimś obcym w tym świecie, pełnych kłamstw i oszustów. Każdy element zamku wydawał się być za jakąś kurtyną mgły; niewyraźny, lekko przyciemniony. Weszli do sali.
Poza osobami wymienionymi przez Dumbledore'a było tu również około stu innych magów oraz około dwustu aurorów, wszyscy pogrążeni byli w rozmowie, ale natychmiast zamarli, gdy tylko wrota się otworzyły. Dyrektor wskazał Harry'emu miejsce obok Syriusza, a sam usiadł przy końcu stołu.
- Panowie - zaczął - spotkaliśmy się tutaj, aby naradzić się w sprawie niezywkle ważnej oraz niebezpiecznej. Jeden z nas, Ronald Weasley, jest poplecznikiem Lorda Voldemorta. Niewiadomo od jak dawna dla niego pracuje, jednak pozostaje faktem, że teraz jest naszym wrogiem. Wczoraj z Alastorem Moddy'm oraz z Ministrem dyskutowaliśmy na ten temat i podjęliśmy pewną decyzję jednak chciałbym się zapoznać z waszym zdaniem - usiadł, złożył dłonie i zaczął się przypatrywać wszytkim po kolei. Nagle głos zabrała jeden z niewielu zakapturzonych czarodzieji.
- Uważam, że powinniśmy go złapać i sprawdzić czy nie jest pod wpływem klątwy Imperiusa.
- Ależ Sigonie, on zabił trzech aurorów jednym zaklęciem - odpowiedział natychmiast Kingsley.
- Jednak trzeba się upewnić czy zrobił to z własnej woli.
- Co tu jest to sprawdzania i udowadniania - zagrmiał Moddy - trzeba gówniarza zabić i będzie po kłopocie.
- Alastorze, prosze... Niech inni się wypowiedzą - przerwał mu Albus zachęcając gestem innych do kontynuowania dyskusji.
Przez kilkanaście minut wszyscy wymieniali się opiniami na te temat, aż w końcu powstał Aethernus i powiedział:
- Uważam, mimo wszystko, że powinniśmy go natychmiast uśmiercić. Wiem, że jest on przyjacielem wielu z nas, ale teraz stał się wrogiem, potężnym wrogiem, jako, że sam go uczyłem. Takie jest moje zdanie i proponowałbym, abyście panowie jak najszybciej podjęli decyzje w tej kwestii jako, że czas działa na naszą niekorzyść.
Usiadł i obrzucił wszystkich stalowym spojrzeniem. Odyło się głosowanie i... za uśmierceniem było prawie sto procent. Dumbledore szepnął coś do Aethernusa i Moddy'ego po czym wstał i ogłosił koniec zebrania. Wszyscy czarodzieje powoli zaczęli opuszczać salę, tylko Harry pozostał na swoim miejscu nawet nie podnosząc głowy. Poczuł, że ktoś stoi obok niego, odwrócił głowę i zerknął w góre - to był Syriusz.
- Przykro mi Harry, ale nie można było zrobić tego inaczej.
- Można było - warknął Harry i spowrotem zaczął przypatrywać się swoim dłoniom.
- Zrozum Harry, on jest wrogiem, a że przebywał wśród nas jest jeszcze groźniejszy. Musze go zabić, imo faktu, że nie chcę - rzekł cicho Aethernus siadająć obok Syriusza.
- Odwal się... Wiem, że uwielbiasz zabijąć! Dziwie się, że nie jesteś po stronie Voldemorta! Pasowałbyś do Malfoy'a i całej reszty tych popaprańców - krzyknął Harry i energiczne wstał przewracając krzesło.
Na chwilę twarz młodzieńca skamieniała, palce prawej dłoni zacisnęły się, po czym powoli rozluźniły, a na jego twarzy ponownie zagościł lekki usmiech.
- Może i bym pasował, ale zauważ, że ja zabijam tylko tych złych, a nie niewinnych mugoli czy też zwykłych czarodzieji i czarodziejki. Skoro tego nie rozumiesz nie mamy o czym rozmawiać - dodał, podniósł się i szybkim krokiem opuścił salę.
Syriusz dodał po cichu - Nie było innego wyjścia, Harry - po czym sam wyszedł pozostawiając chrześniaka z mętlikiem w głowie i łzami cisnącymi się do oczu.

**********
Ech, nie wiem jak wypadło. Mam nadzieję, że ktoś to skomentuje. smile.gif
Jeśli nie jest tragicznie to może zaczę ten topic kończyć, a jak nie to... nie. tongue.gif

Pozdrawiam.


--------------------
"Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Tomak
post 27.09.2005 17:32
Post #193 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 116
Dołączył: 12.07.2005
Skąd: Hogwart




fick jest fajny. O błedach nie mówie bo niezwracam na to uwagi. napoczatku zraził mnie troche ten eliksir wskrezszajacy czy cos takiego, puki go niebyło to wszystko mialo jakis sens a takto zabija cie to cie ktos ozywi ty kogos zabijesz to on i tak moze zmartwychstac sobie, zklecia niewybaczalne sa juz legalne,kazdy robi co chce to takie troche dziwne. ale ogólnie fick niezł i fabuła ciekawa.

Edit:
Syriusz ministrem magii to raczej troche dziwne według mnie. Akcja dzieje sie bardzo szybko czasami nie jest to zaznaczone nawet ze opisujesz juz cos innego i jak sie opusci ze 2 linijki to całkiem co innego sie wydarza


Ten post był edytowany przez Tomak: 28.09.2005 14:47


--------------------
user posted image

S.Z.K.O.Ł.A.- Społeczny Zakład Karno Opiekuńczy Łączący Analfabetów

Kierowanie się logiką przy pracy z komputerem jest nielogiczne
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Czarny Łowca_
post 27.09.2005 18:36
Post #194 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 8
Dołączył: 15.07.2005




Takie to jest troche dziwne. Rona mają zabić, a przecież jest ten eliksir, więc jaki sens ma zabójstwo jak można go ożywić i znowu zabić i znowu......
Fick jest fajny i przyjemnie się czyta. Błedów nie widze. Czekam na następną część.
zelka1.gif na pokrzepienie. Narazi bez procentów tongue.gif


--------------------
hogwart-rpg.pl/rejestracja_polecil_39621/
Świetna gra
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Merkury
post 27.09.2005 20:31
Post #195 

KAFEL


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 136
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Gdańsk




Spokojnie. smile.gif
Już wszystko przemyślałem - a miałem na to ponad rok w końcu - i wiem co zrobić, aby trochę naprawić ten fick. biggrin.gif

Jak tylko znajdę kilka wolnych chwil to skrobne nowy part. wink2.gif


--------------------
"Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katarn90
post 27.09.2005 21:14
Post #196 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 826
Dołączył: 13.07.2005

Płeć: Mężczyzna



Szczerze mówiąc nie podoba mi się w ogóle ten ff. Wszystko dzieje się zbyt szybko. Raz ominąłem bodaj jedną linijkę i od razu się połapałem, bo akcja traktowała całkowicie o czym innym. Same dialogi, żadnych opisów (mówisz, że Ron wszedł do gabinetu i nie opisujesz jaki on jest - to jest przykład). Ale skoro ff ma swoich fanów to pisz go dalej. Tym bardziej, że ostatnio jakby dajesz więcej opisów. Przydałoby się, żaby jakiś dobry forumowy pisarz (Anulcia, Kkate) pisała z tobą, albo pomagała ci pisać, a wtedy byłoby dobrze. Bóg zapłać.

Ten post był edytowany przez Katarn90: 27.09.2005 21:18
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Bunny_Kou
post 21.10.2005 18:25
Post #197 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 51
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: Z Kinmoku (gwiazdki Seiyi^^)




Me psypełzło żeby rozkazać Ci pisać!


--------------------
Olałam to forum.... nie ma mnie..
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mellisa
post 06.11.2005 17:14
Post #198 

Czarodziej


Grupa: fikcyjnie głodni
Postów: 911
Dołączył: 29.06.2003
Skąd: gd

Płeć: Mężczyzna



mówiłam, że się wypowiem

pomijając temat ficka
który bardziej lub mniej może odpowiadać
zajmę się moim ogólnym wrażeniem

świetne porównania stosujesz.
'kurtyna mgły' bardzo obrazowo wprowadza
w magiczny charakter opwowieści.
to tylko przykład

jakieś drobne literówki
rozpraszające troszku
bo zamiast myśleć co zaraz zrobi Dumbledore
zastanawiam sie jaki głębszy sens jest
w pisaniu literki 'ą' w słowie 'słaby'

taki los czepialskich
i ich ofiar
^^



--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Red Rose
post 06.11.2005 22:40
Post #199 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 4
Dołączył: 12.09.2005




Merkury..... a więc jeszcze piszesz. Cuż za niespodzianka. To dobrze, pisz, pisz, w końcu wszyscy tak kochają twój ff. A składnią i gramatyką się nie przejmuj. To nie jest najważniejsze. No, powodzenia. Może nawet przeczytam to, co tam stworzyłeś... wink2.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Dorcas Ann Potter
post 12.11.2005 15:09
Post #200 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 309
Dołączył: 14.06.2005




To pierwszy fick Twojego autorstwa, jaki przeczytałam. Spodobał mi się, ale dlaczego części takie krótkie sad.gif . Tak, wiem, to pytanie retoryczne. Podziwam, ze masz chęć pisania i gratuluję świetnego opowiadania smile.gif .
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

9 Strony « < 6 7 8 9 >
Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 29.03.2024 11:22