Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

37 Strony « < 34 35 36 37 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Film Numer Sześć, Znaczy Się HPiKP, czyli coś się kluje już powoli...

Avadakedaver
post 29.07.2009 22:24
Post #876 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



jako admin myślę że obejdzie się bez kasacji konta.

poza tym jezu tej. nie powiedziałem, ze Felton był tragiczny czy coś, bo był fajny - z tym że mało mówił. na tyle mało że nie widziałem w tym geniuszu, rewelacji czy coś tam.
A czy w ogóle ktoś zastanawiał się nad rolą na przykłąd Lavender? Uważam, że aktorka świetnie spełniła swoje zadanie, rola była bardziej wymagająca od roli feltona a nikt nie zwrócił na to uwagi.

Ten post był edytowany przez Avadakedaver: 29.07.2009 22:29


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cherlai
post 29.07.2009 23:01
Post #877 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 133
Dołączył: 29.07.2009

Płeć: niebo pełne F16



Przepraszam Casso.
chociaż, tak czy owak, tego co napisałaś o avadowych filmikach nie popieram.

Ten post był edytowany przez Cherlai: 29.07.2009 23:37
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Tajemnicza
post 30.07.2009 00:03
Post #878 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 385
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Tureeeek/Poznań

Płeć: Kobieta



Się powtórzę smile.gif
Rupert z trójki najlepszy - po eliksirze miłości - cudo!
Slughorn, Snape - zawodowi aktorzy, niesamowicie przyciągający.
Muzyka spowodowała u mnie gęsią skórkę.
Atak na Norę wytrzymam, ale końcówka to zabranie czegoś najważniejszego. Zabrakło mi jatki w Hogwarcie, tego ruchu podczas walki i oczywiście pogrzebu Dumbledore'a.
Lavender była dla mnie straszna. Wiem, że ona powinna się tak właśnie trzepać i w ogóle, ale nie jestem w stanie jej przyjąć. Po prostu mi nie przypadła do gustu.
Felton jednak mnie zaskoczył. Był dobry, choć na początku przypomniał mi bardziej chłopca, który boi się świata tongue.gif
I oczywiście mało Księcia Półkrwi oraz wprowadzenia do insygniów. Nie mam pojęcia jak oni wybrną z tego wszystkiego. Będę trzymać kciuki.
Ogółem jestem zawiedziona, ale w kinie było fajnie - w końcu to Harry wink2.gif


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 30.07.2009 00:33
Post #879 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Ja chciałem zwrócić uwagę, że Slughorn to była kreacja oskarowa. Zahipnotyzował mnie.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 30.07.2009 01:13
Post #880 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Moje odczucia względem roli Feltona są dokładnie takie same jak Avady i nie rozumiem tylko jednego: przecież nie napisał (Avada), że Felton jest głupi, beznadziejny czy co tam jeszcze, sformułował tylko swoją opinię na temat jego filmowej gry. Przykro mi, ale nie jestem sobie w stanie wyobrazić sytuacji, w której rzucam się komuś do gardła z takiego powodu. Zwłaszcza na forum.

To tak gdzieś tam na marginesie, jakby co to nie wahajcie się kasować. Nie jest moim zamiarem dolewanie oliwy do ognia, raczej wręcz odwrotnie, ale jak wiadomo różnie to bywa.

Slughorn faktycznie rewelacyjny, to tak btw. Świetna była też McGonagall, ale ona zawsze jest świetna smile.gif.

Ten post był edytowany przez owczarnia: 30.07.2009 01:15


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 30.07.2009 17:19
Post #881 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Słucham sobie soundtracku właśnie, intro kurcze jak do Draculi o.O.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Syriusz_Black
post 30.07.2009 21:50
Post #882 

Cichociemny.


Grupa: czysta krew..
Postów: 1910
Dołączył: 17.08.2003
Skąd: stąd nie widać

Płeć: jedyny w swoim rodzaju



Katon, Ty wazonie bez uczuć...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cherlai
post 31.07.2009 00:07
Post #883 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 133
Dołączył: 29.07.2009

Płeć: niebo pełne F16



QUOTE(owczarnia @ 30.07.2009 17:19)
Słucham sobie soundtracku właśnie, intro kurcze jak do Draculi o.O.
*


intro jak intro, ale mniej więcej środek The Story Begins [o inferiusach w burzy ognia nie wspominając] to jak z Draculi żywcem wycięte. :D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 31.07.2009 00:17
Post #884 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



Mi się film podobał. Po tragicznym "Zakonie" obawiałam się co tym razem David Yates wymyśli. Ale pozytywnie zostałam zaskoczona. Film wciąga i trzyma się jako tako fabuły (pomimo paru pominięć, ale o tym za chwilę).

Trio jak trio. Od CO ich gra jest coraz mniej sztuczna, tak więc da się to miło oglądać. I jak większość przede mną już mówiła - Rupert najlepszy. Ale rudzielec zaczął zdradzać poważny talent już od KF, tak więc nie było to dla mnie zaskoczeniem wink2.gif

Jim Broadbent jako prof. Slughorn był znakomity. Nie znałam w ogóle tego aktora, tak więc na nic się właściwie nie nastawiałam. Ale trzeba przyznać, że spisał się świetnie. Mają szczęście do doboru genialnych osób do roli nauczyciela obrony przed czarną magią (Imelda Staunton to jeden z nielicznych plusów poprzedniej częśći).

Nie wiem coście się tak czepili Feltona. Mi się akurat jego męczennicza mina podobała. Z kolei nie przypadła mi do gustu Lavender z której zrobili taką słodką idiotkę. Nie tak jej postać odebrałam w książce.

No i Alan Rickman. Tu chyba nie ma za dużo do komentowania tongue.gif

Co do scen. Atak na Norę - podgonił nieco tempo. Chociaż zamiast tego można było wrzucić jakąś inną scenę (np. mało istotną wizytę Dumbledore'a u Dursley'ów. nie mogłam się doczekać sceny kiedy wujostwo jest uderzane przez kieliszki tongue.gif), ale nawet się to wpasowało w całość.

Największym minusem było niejako zlekceważenie powagi horkruksów. Yates postawił na humor i miłosne aspekty, za to pominął to co było jedną z najważniejszych rzeczy w książce. Choć zasygnalizować mógł jakoś Gauntów i historię Toma. Zabrakło też wyczekiwanego pogrzebu Dumbledore'a.

A co do samej śmierci profesora. Nie wiem kto za to odpowiadał, ale wykazano się ogromną nieznajomością tematu chyba. Harry stojący spokojnie i czekający aż Śmierciożercy zabiją jedną z najbliższych mu osób? Zaufanie do Dumbla zaufaniem, ale nie popadajmy w skrajność. Również i owa scena, a dokładnie zabicie dyrektora przez Snape'a i późniejsze gonienie Śmierciożerców przez Harry'ego mnie rozczarowała. Dlaczego? Otóż najbardziej gorącym tematem po premierze książki KP było pytanie "Czy Snape rzeczywiscie zdradził Dumbledore'a?". Może to tylko moje odczucia, ale jakoś z filmu wynika bez dwóch zdań, że Snape pozostał wierny dyrektorowi, a jego udział w śmierci Dumble'a był fragmentem jakiegoś zaplanowanego wcześniej planu. Zabrakło mi tej dwuznaczności.
Ktoś coś jeszcze kiedyś wspominał że nie było bitwy w Hogwarcie. Jakoś mi to nie przeszkodziło. A nawet mogę to zaliczyć na plus. Bo przecież w VII będziemy mieli prawdziwą bitwę. Dublowanie tematu - niefajne. A i robić coś takiego (będącego jakby nie patrzeć finałem) po łebkach też by nie wyszło filmowi na dobre.

Byłam na nocnym pokazie z napisami, tak więc na temat dubbingu się nie będę wypowiadać. A sam film oceniam bardzo dobrze (7.5/10). I obok CO stawiam go na półce z najlepszymi częściami smile.gif



PS. Miło widzieć te same mor... nicki jak się tu wpadnie po sporej przerwie wink2.gif Ale czy się Wam stare konie jeszcze nie znudziło wchodzić na magiczne? czarodziej.gif


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 31.07.2009 20:32
Post #885 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



sorry tej, ktoś tu musi pilnować!


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
asiatal
post 31.07.2009 23:00
Post #886 

?


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 928
Dołączył: 03.03.2007
Skąd: pomorze

Płeć: Kobieta



A ja byłam na HP w iMaxie, z pierwszymi piętnastoma minutami w 3D. Efekty - super. Jak zobaczę film w wersji normalnej, to pewnie nie będę już tak sikała z podekscytowania, ale teraz uważam, że scena z mostem była cudowna. Bardzo realistyczna i wogóle nie trąciło efektem specjalnym. Eh, na temat zajebistości filmów trójwymiarowych to mogłabym cały akapit...

Generalnie film mi się podobał. Wyrosłam już z ery "a-to-było-głupie-bo-w-książce-było-inaczej" bez zastanawiania się nad sensem poprowadzenia fabuły w taki sposób, więc to jest chyba pierwszy film HP, który mi się akszli podobał. Mimo, że to było 2,5h.

Widziałam niestety z dubbingiem. Na początku trochę kręciłam nosem, ale później się skupiłam na filmie i mi ten dubbing nie przeszkadzał w odbiorze filmu. Co jest nowością w moim życiu.

Jak usłyszałam, że Ginny dubbinguje laska, co to Hannie Montanie też podkłada głos, to się zirytowałam. Laski tej nie lubię, jakaś dziwna w HM, ale było OK.
Było OK, zważywszy na to, że rola Ginny, była absolutnie do d***.
Jak już kilka osób na tym forum zauważyło, Ginny w tym filmie była zupełnym przeciwieństwem książkowej Ginny.

Luna Lovegood oczywiście przebojowa. Wspaniale, że trochę jej tam wcisnęli. Nawet, jeśli kosztem Tonks.

Harry po Felixie przecudowny. Buzia od śmiania mnie aż rozbolała. I nie wiem, czy tu bić pokłony powinnam scenarzyście, czy Danowi, ale komuś się zdecydowanie należą.

Gra aktorska Rickmana mnie powaliła. Cudeńko.

A Felton wcale nie był zły. Taki był w książce, to i w filmie takiego go pokazali.

No a co do wspomnień, to zdecydowanie zabrakło mi historii Gauntów.
A i czytając fragment z tą starszą panią, jakimś tam (nie pamiętam już jakim) horcruxem i Tomem Riddlem, nie mogłam się doczekać ekranizacji tej sceny. I się nie doczekam. A szkoda.

Scena z ogieńkami (nie widziałam już jej w 3D) była super. Aż mnie dreszcze przebiegły, co jest dobrym znakiem, gdyż do każdego efektu specjalnego się czepiam, iż za bardzo komputerowe. I tutaj szapoba.

Mi się podobało.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ronald
post 01.08.2009 00:07
Post #887 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 815
Dołączył: 26.08.2005
Skąd: stolec:/

Płeć: Mężczyzna



Felton... spoko. ujdzie. Jedna rzecz mi się nie podobała. Włączył sobie w twarzy jakiś dziwny tryb, przez co dość często miał minę jakby mu ktoś fekalia pod nos przystawił.

Co do Narcyzy, cały czas myślałem, że ona ma na głowie taki dziwny kapelusz, a to były jej włosy xD znaczy ich część ufarbowana na czarno. Na minus.

a tak btw: o jakie filmiki Avady chodzi?

Ten post był edytowany przez Ronald: 01.08.2009 00:07


--------------------
- A mugole...nie widzą nas?
- Mugole? Oni nie potrafią patrzeć...
- Nie, ale jak ich pokujesz widelcem to ich boli. Hahaha!


"Dopóki człowiek się śmieje, nie przegrał" Adrew Vachss
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cherlai
post 01.08.2009 00:42
Post #888 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 133
Dołączył: 29.07.2009

Płeć: niebo pełne F16



User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 01.08.2009 09:52
Post #889 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Pojechałem z siostrą do Białegostoku pociągiem, a tam się okazało, że w sali, gdzie wyświetlano wersję z napisami, zepsuł się projektor i musimy iść na późniejszy o godzinę seans z dubbingiem rolleyes.gif Dubbing był średni, jak dla mnie. Nie przeszkadzał aż tak.

Na filmie bawiłem się dobrze, a bawiłbym się jeszcze lepiej, gdybym nie pamiętał tak dobrze książki. Zmian w stosunku do pierwowzoru czepiać się nie zamierzam, powiem tylko, że zabolały mnie dwie rzeczy: wątek Księcia i wątek horkruksów. Resztę na ekran przeniesiono ładnie, choć czasem zabrakło dosłownie dwóch zdań w dialogu, żeby z dobrej sceny zrobić świetną.
Niestety, nie wycisnęli z tego filmu nawet połowy dramatyzmu, jaki mógł mieć. Cała scena w jaskini i późniejsze wzbudziły dreszcze, ale dreszcze to trochę za mało w chwili, gdy ginie Dumbledore.
Film jako całość jednak mi się podobał, dużo humoru, świetni aktorzy, LUNA! Atak na Norę w sumie nawet pasuje, rozbija troszkę sielankowy nastrój. Malfoy dobry, nie mam zastrzeżeń. Harry po Feliksie - moją reakcją było "Harry, nie pij tego więcej" smile.gif Bardzo fajna scena. Podsumowując, zabawa była przednia. Bardzo jestem ciekaw, co zrobią z siódemki.

Na koniec wspomnę o jednej rzeczy, która w filmach o Harrym zawsze mnie irytuje: sceny służące wyłącznie temu, by pokazać widowiskowość magii i moc efektów specjalnych. Jakieś bezsensowne gryzące cukierki w CO, papierowy ptak w klasie Umbridge w ZF, tutaj trwająca dłużej niż śmierć Dumbledore'a scena sprzątania domu Slughorna... Ja rozumiem, że na ten film przychodzą dzieci, ale kurde, czy to znaczy, że trzeba im machać przed oczami zaczarowanymi cudeńkami? Yes, it's magic, get over it already!


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
sillita
post 01.08.2009 21:59
Post #890 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 13
Dołączył: 28.07.2009
Skąd: spod lasu :)

Płeć: Kobieta



QUOTE
Ja rozumiem, że na ten film przychodzą dzieci, ale kurde, czy to znaczy, że trzeba im machać przed oczami zaczarowanymi cudeńkami? Yes, it's magic, get over it already!

A mi właściwie te sceny za bardzo nie przeszkadzają. Część z nich przechodzi mi jakoś koło nosa niezauważona, ale większość obrazków w tym stylu mi pasuje, nawet bardzo. Podbudowuje to trochę atmosferę i dodaje filmowi charakteru- bo przecież gdyby nie magia, Potter nie byłby Potterem.

A tak na marginesie, to może gryzące cukierki i tym podobne nie były jakoś wyraźnie uwzględnione w fabule, ale scenę sprzątania u Slughorna prawie dokładnie tak sobie wyobrażałam i byłam mile zaskoczona, że tego nie zepsuli (jak, na przykład, czekoladowych żab, w bodajże pierwszej części, z którymi, moim zdaniem przesadzili wink2.gif ).


--------------------
"Kosmito, chcesz podbić Ziemię? Zniszcz kawę."(Mlekopijca, Życie codzienne w Torchwood Cardiff, albo burza w szklanej kuli)

lj
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katarn90
post 02.08.2009 18:30
Post #891 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 826
Dołączył: 13.07.2005

Płeć: Mężczyzna



Film niezły. Od "Zakonu" przestałem już zwracać uwagę na zgodność z książką, i nie przeszkadzają mi żadne "innowacje" dopóki po prostu dobrze wyglądają na ekranie. I mi się większość z nich podobała. Śmierć Dumby'ego idealna - nie jestem w stanie zaproponować lepszej wersji.
Radcliffe grał na dobrym poziomie, Grint też (jak dla mnie się nie wybija wcale ponad pozostałą dwójkę), Emma przynajmniej wolniej mówi. Felton świetny - i nie zgodzę się, że mało mówił - zagrał lepiej niż "trójca" zarówno w pociągu, w trakcie kłótni ze Snape'em jak i na wieży.
Nie brakowało mi niczego, o dziwo nawet walki w Hogwarcie - przez to film do końca pozostał bardziej stonowany.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
abstrakcja
post 04.08.2009 19:41
Post #892 

Reborned. Siódma z O6.


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 801
Dołączył: 27.07.2007
Skąd: Wszędzie

Płeć: Kobieta



Hej wink2.gif
jakoże już tu jestem zdam i moją relację z filmu...
Powiem szczerze i prosto z mostu, ze film mi się NIE podobał, cały był jakiś taki wyprany z klimatu, nudziłam się gdy go oglądałam, nie miałam nawet hamulca przed wyjściem do toalety w połowie ...
Z pogrzebem Dumbledore'a to było przegięcie, cały film na to czekałam, a tutaj koniec chyba najdurniejszy z możliwych .
Lavender to była porażka ... komedia po prostu ... o Ginny sie nie wypowiem, z resztą ta aktorka od początku mi do tej roli nie pasuje.
Jedynie Snape mnie urzekł, ale on mnie urzeka za każdym razem.
I mogli tych podróży myśloodsiewniowych tak nie ukrajać... ciekawa jestem jak w takim razie będzie wyglądała fabuła części VII ;/ . Strach się bać.



--------------------
Jedyną stałością jest zmiana.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cherlai
post 04.08.2009 20:16
Post #893 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 133
Dołączył: 29.07.2009

Płeć: niebo pełne F16



QUOTE(abstrakcja @ 04.08.2009 19:41)
Lavender to była porażka ... komedia po prostu ...
*



No bo zdaje się, to właśnie miała być komedia. Poprzeplatanie wątków "grozy" z romansami <o ile można to tak nazwać> i śmiechem.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 05.08.2009 17:18
Post #894 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Mimo, że niestety scena pośmiertna Dumbledora wypadła nieco pretensjonalnie, to film uznaję za najlepszy z dotychczas nakręconych. I Katonowi rację przyznaję co do Slughorna, cudowny, o Watson oczywiście mam opinię odwrotnie proporcjonalną, ale coż - niczego innego się po niej nie spodziewałam.


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 05.08.2009 18:39
Post #895 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Po kilku dniach dotarło do mnie, czego zabrakło najbardziej - poczucia straty, gdy zginął Dumbledore. Film mówił: "Patrzcie, zginął ważny bohater, w dodatku zabity przez kogoś, komu ufał, jaka szkoda", a powinien jednak oddać i pozorną bezsensowność tej śmierci, i ogrom straty, i lęk o to, jak teraz potoczą się losy czarodziejskiego świata.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
harolcia
post 05.08.2009 18:58
Post #896 

przerażona


Grupa: Prefekci
Postów: 1425
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro>

Płeć: Kobieta



Jak wszyscy, to ja też... (Pewnie powtórzę to, co zostało już tu napisane)
Ogólnie rzecz biorąc, film mi się podobał i z chęcią poszłabym jeszcze raz go obejrzeć, najlepiej wersję oryginalną. Dubbing trochę psuje efekt, ale imo najgorszy to on nie był.
Co do fabuły- rzeczywiście, brak większości odniesień do horkruxsów, brak historii księcia półkrwi, młodego Voldemorta trochę razi kogoś, kto przeczytał książkę. Zdziwiła mnie scena z atakiem na norę (w trakcie filmu zastanawiałam się, czy to w książce było, a jeśli nie, to po co to był...), sznurówka - taki melodramat, że masakra (nieczuła jestem i się chichrałam jak głupia). Pierwsze skojarzenie- Ginny nie godna zawiązać mu rzemyka u sandałów. Brakowało mi bitwy po śmierci Dumbledora, sama scena jego śmierci była dla mnie zbyt... spokojna? Harry za cicho siedział z własnej woli.
Większych uchybień nie znalazłam, ale fakt faktem, dawno książki nie czytałam i nie wiedziałam, czego się spodziewać można.
Inferiusy-strasznie gollumowe, ale sama scena 'ognia' w jaskini-robi wrażenie. Podobnie jak Avada, podskoczyłam na fotelu, gdy inferius złapał Harrego.
Albus chwilami była strasznie Gandalfowaty, zwłaszcza gdy upadał z wieży...
Kilka razy była mile zaskoczona nowymi aktorami - zwłaszcza Slughornem, McLaggen (czy jak to tam się pisze) - scena na spotkaniu u profesora, ta z lodami wymiata XD. Podobnie zresztą Confundus Hermiony. Lavender była napaloną nastolatką w książce i aktorka świetnie to ukazała.
Tom stworzył Malfoya bardzo dobrze. Pokazał, że to takie duże dziecko, któremu narzucono zbyt wiele obowiązków.
Co do trójki -każdy miał swoje 5 minut w tym filmie - Hermiona -scena z ptakami (cheess.gif), Ron -po eliksirze miłości, Harry- po feliksie.
Ogólnie -z jednej strony przeszkadzała mi zbyt duża ilość romansów w tym filmie, taki trochę hajskulmiuzikal. Jakby pominięcie kilku naprawdę istotnych kwestii, a zrobienie filmu dla nakręconych (żeby nie powiedzieć napalonych) nastolatków. Chwilami zastanawiałam się, czy to jakaś komedia, czy to na bank HP.
No ale dla kilku perełek ten film warto obejrzeć (Bella, Snape, Felix, Horacy itp.) Jeden z lepszych, choć nie tak bardzo Potterowy jak np.WA. W mojej skali zajmuje chyba drugie miejsce (zaraz po WA)

QUOTE
podskoczyłem na pół metra kiedy inferius chwycił harrego, aż kobieta obok zaczęła się ze mnie chichrać

Przeczytałam na początku, że kobieta zaczęła charkać dementi.gif

Ludzie, to są inferiusy, nie infernusy :]
P.


Oj. Siara dla mnie dementi.gif

Ten post był edytowany przez harolcia: 05.08.2009 19:16


--------------------
Prefekt Gryffindoru Członkini KLL

Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci
Barańczak Stanisław
1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY.
2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT.
3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ.
4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM.
5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI,
6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 05.08.2009 19:14
Post #897 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Ej, co się wszyscy tak zachwycają Snapem w tym filmie? Dla mnie Rickman właśnie zagrał sztywno, mam wrażenie, że przez cały film miał dokładnie identyczny wyraz twarzy. Snape ukrywa emocje, jasne, ale bez przesady!


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
harolcia
post 05.08.2009 19:19
Post #898 

przerażona


Grupa: Prefekci
Postów: 1425
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro>

Płeć: Kobieta



Snape w jego kreacji ma coś w sobie, takiego, no... Specyficznego. Poza tym, nie doniosłam wrażenia, żeby on zbytnio ukrywał emocje.
Trochę pewnie też dla zasady -za względy na dobrego aktora i taką jakąś oczywistość tego faktu;)


--------------------
Prefekt Gryffindoru Członkini KLL

Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci
Barańczak Stanisław
1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY.
2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT.
3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ.
4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM.
5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI,
6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 05.08.2009 20:23
Post #899 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Moja pierwsza myśl podczas oglądania sceny ze spadającym Dumbledorem: 'O, Gandalf'. czarodziej.gif

Daniel po filmie: Nie podobał mi się, ... <wymienia, co było nie tak>, no i Gandalfa zabili!


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 05.08.2009 20:36
Post #900 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



ehe, nasz pierwszy komentarz po wyjsciu z kina tez byl taki cheess.gif


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

37 Strony « < 34 35 36 37 >
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 29.04.2024 19:45