Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Wasze zdanie... _ Prawie W Całości Wywiad Z Jkr Po Polsku!

Napisany przez: kkate 17.08.2004 16:53

Kilka dni temu w Edynburgu odbyło się spotkanie z Joanne Rowling. Wiem, Enope już o tym pisał, ale tutaj podam więcej faktów i większość odpowiedzi na zadane jej pytania. Uwaga – jeśli nie chcecie wiedzieć (chociaż trochę), co będzie się działo w 6 i 7 tomie, nie zaglądajcie! Chociaż wiele i tak się nie dowiecie …

Są to wszystkie zadane JKR pytania, ale odpowiedzi nie zawsze są przetłumaczone w całości – z tych odpowiedzi niewiele właściwie wynika, a jeśli ktoś bardzo chce się czegoś dowiedzieć, niech przeczyta wersję angielską.

Spotkanie prowadziła Lindsey Fraser, a brało w nim udział około pięciuset ludzi. Na początku Rowling spytała, czy na sali jest ktoś, kto nie skończył czytać Zakonu Feniksa. Następnie przeczytała fragment o tym, jak Ron i Hermiona dostają odznaki prefektów. Potem widownia zaczęła zadawać pytania…...

1. Ze wszystkich Twoich książek, którą lubisz najbardziej?

- To się często zmienia. Mogłabym powiedzieć, że to „Harry Potter i Więzień Azkabanu”, chociaż w tej chwili – wiem, że to nie w porządku z mojej strony – moją ulubioną książka jest „Harry Potter i Pół-krwi Książę” („Harry Potter and the Half Blond Prince”). Przepraszam… Jestem jedyną osobą, która ją przeczytała, i myślę, że jest raczej niezła. Kiedy piszę książkę, jest to normalne. Zazwyczaj, kiedy jestem gdzieś w połowie, bardzo mi się podoba, ale gdy ją skończę, zaczynam nią gardzić i myślę, że to najgorsze śmieci! W tej chwili, naprawdę podoba mi się to, jak toczy się akcja w szóstym tomie. Wiele się tam dzieje i są odpowiedzi na wiele pytań. Naprawdę mam przeczucie, że to już blisko (chyba do ukończenia książki – K.) i przyszedł czas na odpowiedzi, a nie kolejne pytania i wskazówki, choć oczywiście jest mało wskazówek dotyczących tego, czego jeszcze nie skończyłam pisać. Mam nadzieję, że jest to dla was dostatecznie frustrujące, kiedy wiecie, że ich jeszcze nie możecie przeczytać!

2. Jakie książki czytałaś, kiedy byłaś dzieckiem i jakie książki czytasz teraz?
- Kiedy byłam mała, czytałam absolutnie wszystko (…). [tu następuje wymienianie różnych tytułów, czego nie będę tłumaczyć…]

3. Wszystkie obrazy, jakie widzieliśmy w Hogwarcie, przedstawiają zmarłych już ludzi. Wygląda na to, że żyją oni w swoich obrazach. Czy tak jest? Jeśli jest tam obraz z rodzicami Harry’ego, czemu nie jest on w stanie porozmawiać z nimi i się ich poradzić?

- To bardzo dobre pytanie. Ci ludzie rzeczywiście umarli, i nie są tak całkowicie realni jak duchy, jak pewnie zauważyliście. Miejscem, gdzie zobaczyliście, że potrafią rozmawiać, jest głównie gabinet Dumbledore’a. Poprzedni dyrektorzy i dyrektorki pozostawiają w ten sposób po sobie swoje piętno, ślad. Pozostawiają swoją aurę, i prawie tak jakby oni sami mogli doradzać obecnemu dyrektorowi, ale z tym nie jest tak jak z byciem duchem. Portrety mają np. te same zwyczaje co za życia. Portret matki Syriusza nie jest pełnowymiarową osobowością, nie jest całkowicie dobrze „odtworzony”. Powtarza zwroty, jakich używała za życia. Jeśli Harry miałby portret swoich rodziców, nie pomógłby mu on tak, jakby tego chciał. Gdyby mógł spotkać ich jako duchy, to miałoby o wiele większe znaczenie, ale jak Nick wyjaśnił na końcu Zakonu Feniksa – zaczynam błąkać się po niebezpiecznych rejonach, ale wy prawdopodobnie i tak wiecie, co on wyjaśnił – niektórzy ludzie nie mogą powrócić jako duchy, ponieważ się nie obawiają, albo mało obawiają, śmierci.

4. Jaka jest Twoja ulubiona postać w książkach?

- Mam dużo ulubionych postaci. Naprawdę lubię Harry’ego, Rona, Hermionę, Hagrida i Dumbledore’a. Uwielbiam pisać o Snapie – nawet jeśli nie zawsze jest najmilszą osobą, jest zawsze zabawny do opisywania. Kocham też pisać o Dudleyu. Jeśli miałabym kogoś spotkać osobiście, wybrałabym Lupina. Naprawdę go lubię. Moją ulubioną nową postacią jest Luna – jestem bardzo czuła w stosunku do niej.

5. Czy ciotka Petunia jest charłakiem?

- Dobre pytanie. Nie, nie jest, ale – (śmiech). Nie, nie jest charłakiem (ang. squib – pisane z dużej litery!) Jest mugolem, ale – (śmiech). Będziecie musieli przeczytać pozostałe książki. Możecie mieć wrażenie, że z ciotką Petunią wiąże się więcej rzeczy, niż się to na pierwszy rzut oka wydaje, i dowiecie się, co to takiego. Nie jest charłakiem, chociaż to bardzo dobre przypuszczenie. Ojej, chyba za dużo powiedziałam. Jestem szokująco niedyskretna.

6. W jaki sposób wymyślasz wszystkie imiona i przezwiska, takie jak Lunatyk, Glizdogon, Łapa i Rogacz?

- Wszystkie te imiona pochodzą od postaci, które nazywają. Mam z tym dużo zabawy. Glizdogon był chyba najtrudniejszy. Moja siostra nie cierpi szczurów, a to wszystko przez ich ogony, więc to dało mi pomysł. Obecnie wiecie, że niektóre nazwy wymyślam, ponieważ korzystam z panieńskich nazwisk waszych mam, prawda? Musicie być ostrożni przyjaźniąc się ze mną, bo to prowadzi do znalezienia się w moich książkach , a jeśli mnie obrazicie, staniecie się naprawdę paskudnym charakterem. Znalazłam nazwisko McClaggan innego dnia, ponieważ myślę, że jest świetne. W tomie 6 występuje McClaggan, ponieważ uznałam, że tego nazwiska nie mogę zmarnować i go nie użyć.

7. Czy w twoich powieściach Harry Potter zawsze będzie dorastał jako czarodziej?

- Cóż, nie myślę, żeby to dużo dało, jeśli powiem, że dożyje do książki siódmej, głównie dlatego, że nie chcę was bardzo zamęczać, ale nie mam zamiaru mówić, czy będzie żył jeszcze dłużej, ponieważ nigdy tego nie mówię.

8. Czy któreś z postaci wzorowane są na prawdziwych ludziach?

- Jedyną postacią, która umyślnie jest wzorowana na prawdziwej osobie, jest Gilderoy Lockhart. (śmiech). Może nie jest taki, jak myślicie, ale muszę przyznać, że jego żyjący odpowiednik jest jeszcze gorszy (śmiech). Był ohydny! Jego kłamstwa o przygodach, jakie przeżył, rzeczy, jakie zrobił, i imponujące czyny, których dokonał…. Był szokującym człowiekiem. (…)

9. Czy napisałaś jeszcze jakieś inne książki oprócz tych o Harrym Potterze?

- Nie. Napisałam inne rzeczy, które nie były publikowane, ale uspokajam - to nie jest wielka strata. Pisałam wszystkie rodzaje różnych rzeczy, ale nic nie zostało wydane. Niektóre mogą zostać kiedyś opublikowane - nie wiem. Mam kilka nieukończonych dzieł, które chciałabym skończyć, ale nie wiem, czy będę chciała je opublikować.

10. Z tych wielu, wielu książkowych postaci, która jest najbardziej podobna do ciebie?

- (…)Hermiona jest dość podobna do mnie, kiedy byłam młodsza. Wymyślając ją, nie myślałam o sobie, ale w Hermionie jest kawałek mnie. Hermiona to bardziej przesadna ja, gdy byłam młodsza. A Harry jest też trochę jak ja. Gdyby razem „ścisnąć” Harry’ego, Rona i Hermionę… Dość łatwo o nich pisać, ponieważ każde z nich ma coś z mojej osoby. Ale gdy jest ktoś taki jak Dolores Umbridge – to na pewno nie! Absolutnie nie jestem do niej podobna. To okropna kobieta.

11. Jaką formę przybiera patronus Dumbledore’a?

-Dobre pytanie. Czy ktoś już to zgadł? Mieliście wskazówkę. Była taka. To feniks, który bardzo dobrze symbolizuje Dumbledore’a, z powodów, jakich chyba nie muszę wymieniać.

12. Jak nazywać się będzie tom 7?

-Myślę, że jesteście dobrze poinformowani (śmiech). Byłam pytana o Zakon Feniksa w wywiadzie na żywo w amerykańskiej telewizji przez chłopca, który wyglądał tak samo sympatycznie jak wy. Po prostu to powiedziałam. Powiedziałam to nie dziennikarzom, ale temu małemu chłopcu, kiedy powiedział: „Jaki jest tytuł następnej książki?”, odparłam „Harry Potter i Zakon Feniksa”! Ale wam nie powiem, przykro mi. Nie macie pojęcia, jakie miałabym wtedy kłopoty. Mój agent chyba by mnie zabił, więc wam nie powiem.

13. Dlaczego barman w Świńskim Łbie wydaje się Harry’emu znajomy? Czy to brat Dumbledore’a?

-Och… dobrze rozumujecie… Czemu myślicie, że to Aberforth? (widownia – „Dużo wskazówek. Czuć od niego kozami i wygląda trochę jak Dumbledore”). Jestem całkiem dumna z tej podpowiedzi. To wszystko, co mogę powiedzieć… (śmiech). No cóż, tak, oczywiście. Lubię ten szczegół z kozami – chichoczę na myśl o tym.

14. Czy jesteś zadowolona z nakręconych dotąd filmów?

-Tak, jestem zadowolona. Z tych trzech, moim ulubionym jest Azkaban. Myślę, że jest naprawdę dobry z różnych powodów – reżyser, Alfonso Cuaron, spisał się znakomicie, a Daniel, Rupert i Emma byli cudowni w tym filmie – już im to powiedziałam.

15. W jaki sposób wymyślasz niesamowite nazwy eliksirów?

- Czasem inwencja się wyczerpuje. Pisałam końcowy rozdział „Harry’ego Pottera i Księcia Półkrwi” i potrzebowałam nowej nazwy do kolejnego eliksiru . Siedziałam przez 10 minut przy klawiaturze, w końcu wybrałam "x". Pomyślałam: "Wrócę i zapiszę to później" Czasem naprawdę bardzo chcesz robić postępy w pisaniu historii. Czasem nazwy przychodzą ci do głowy. To wspaniałe uczucie...Czasem to jest trudne i musisz "łomotać" przez chwile w swój umysł...Czasem to przychodzi do Ciebie w chwili gdy zmywasz albo korzystasz z toalety. Mój mąż jest przyzwyczajony do mnie krzyczącej „Poczekaj!” i wbiegającej po schodach, by coś zapisać.

16. Co robisz w wolnym czasie?

- W sumie to nie mam wolnego czasu (śmiech). No, ale kiedy nie piszę ani nie opiekuję się dziećmi, czytam albo śpię. Aby być w stosunku do was zupełnie szczera, powiem, że obecnie spanie jest rzeczą, którą najbardziej lubię robić. Wiem, że to trochę przygnębiająca odpowiedź… Chciałabym powiedzieć, że bawiłam się z Mickiem Jaggerem – cóż, nie chciałabym się z nim bawić, to kompletne kłamstwo, ale przez to moja odpowiedź mogłaby być bardziej interesująca…

17. Kto jest pierwszą postacią, jaką wymyśliłaś?

-Harry. Cała ta historia to on. Całość jest skupiona wokół Harry’ego Pottera. Jego przeszłość, teraźniejszość i przyszłość – to jest ta historia. Harry wpadł mi do głowy najpierw i potem wszystko rozchodziło się od niego. Dałam mu rodziców, potem jego przeszłość, potem Hogwart, a czarodziejski świat zwiększał się i zwiększał. To był ten początkowy punkt.

18. Czy Hermiona ma jakieś rodzeństwo?

- Nie, nie ma. Początkowo wymyśliłam, że ma młodszą siostrę, ale było mi ciężko ją wprowadzić. Jej młodsza siostra nie miała uczęszczać do Hogwartu. Miała pozostać mugolem. To był dodatkowy wątek, który mi zbyt dobrze nie pasował, i miał dużego wpływu na fabułę. Wiecie bardzo dużo o rodzinie Rona, więc pomyślałam, żeby rodzina Hermiony, dla kontrastu, była całkiem zwyczajna. Są, jak wiecie, dentystami. Są nieco zaskoczeni odmiennością ich córki, ale też bardzo z niej dumni.

19. Czy Harry ma matkę chrzestną? Jeśli tak, czy pojawi się ona w kolejnych tomach?

-Nie, nie ma. Chociaż myślałam o tym. Gdyby Syriusz się ożenił… Syriusz był jednak zbyt dużym buntownikiem, żeby się ożenić wink.gif. W tym czasie, gdy urodził się Harry, wszyscy szczególnie bali się Voldemorta, więc jego chrzest był bardzo skromną, cichą uroczystością., w której udział brał tylko Syriusz, tylko najlepszy przyjaciel. (Widzicie! Czy Remus był jednak podejrzewany o zdradę??? – K. ). Wyglądało na to, że Potterowie będą musieli się chronić przed Voldemortem, więc oczywiście nie mogli wyprawić hucznego przyjęcia i zaprosić wielu ludzi. Niestety, Syriusz jest tylko jeden. Musiałam być ostrożna, mówiąc to, prawda?

20. Jeśli miałabyś stać się na jedne dzień jedną z postaci, którą byś wybrała?

- Na pewno nie Harry’ego, ponieważ nie chciałabym przez to wszystko przechodzić. Wiem, że wszystko wiąże się właśnie z nim, więc nie ma mowy, abym nim chciała być. W tej chwili, nie chciałabym być żadną z nich, ponieważ ich życie robi się bardzo ciężkie. Ale miałabym uciechę będąc kimś takim jak Irytek, powodującym chaos i nie sprawiającym innych kłopotów.

21. Czy Ron i Hermiona będą kiedyś razem?

-Cóż… (śmiech). Jak myślicie? (uczestnicy spotkania – „myślimy, że tak”). Nie mogę powiedzieć. Nie mogę, prawda? Myślę że teraz, w ten sposób, dałam wam dużo wskazówek na ten temat. To wszystko, co mogę powiedzieć. Będziecie musieli czytać pomiędzy wierszami.

C.D.N. czyli wkrótce druga część!

Napisany przez: Syriiuszka 17.08.2004 17:49

HA! Widzicie, Syriusz się nie ożenił, ba Syriusz byłza dużym buntownikiem, żeby się ożenić, co też oznacza, że nia miał takiego zamiaru, czyli nie był zakochany bez pamięci w jakiejś Esmeralnie, pameli czy inych takich ffickowych postaciach.

Napisany przez: eNoPe 17.08.2004 18:03

ROwling odpowiedziala ze nie pisala zadnych ksiazek poza HP. TO nie prawda.... w wielu zrodla lacznie z TV byly podawane co najmniej dwa tytuly

Napisany przez: kkate 17.08.2004 18:04

QUOTE
HA! Widzicie, Syriusz się nie ożenił, ba Syriusz byłza dużym buntownikiem, żeby się ożenić, co też oznacza, że nia miał takiego zamiaru, czyli nie był zakochany bez pamięci w jakiejś Esmeralnie, pameli czy inych takich ffickowych postaciach.


No tak, racja smile.gif Ja tam nigdy takiej możliwości nie rozważałam.
Syriusz był przystojny i podobał się wielu dziewczynom, ale on sam nie miał ochoty na stałe związki... Chociaż poflirtować to pewnie lubił biggrin.gif

Enope <--- tak powiedziała, ("NO") ja tłumacze to co ona mówi, a że nie mówi prawdy, to jej sprawa. Poza tym w tą odpowiedź nie wnikałam....

Napisany przez: kkate 17.08.2004 18:09

Chociaż nie... powiedziała tak:

No. I have written other things that have not been published, which I assure you is no great loss to the world. I have written all sorts of different things but nothing else has been published. Some of it might be published one day—I don’t know. There are some unfinished things that I would quite like to finish but I do not know that I would want them to be published.

Znaczy, że napisała inne rzeczy, ale ich nie publikowała... ale może i kiedyś opublikuje... Przetłumaczcie sobie sami, bo mi sie nie chce tongue.gif

Albo nie... przetłumaczyłam i poprawiłam. Nie ma się już czego czepiać cool.gif

Napisany przez: fala 17.08.2004 18:34

Dla mnie ten wywiad był niezły, chociaż J.K. Rowling mogła podać więcej ineformacji dotyczących szóstej części.

Napisany przez: kubik 17.08.2004 18:51

QUOTE
Pisałam końcowy rozdział „Harry’ego Pottera i Księcia Półkrwi”

wink.gif

Napisany przez: eNoPe 17.08.2004 18:52

QUOTE (fala @ 17.08.2004 17:34)
Dla mnie ten wywiad był niezły, chociaż J.K. Rowling mogła podać więcej ineformacji dotyczących szóstej części.

Tak, to napewno by bylo jej na reke i wszystkich wytworni ktore z nia wspolpracuja smile.gif

Napisany przez: eNoPe 17.08.2004 18:55

QUOTE (kkate @ 17.08.2004 17:09)
Albo nie... przetłumaczyłam i poprawiłam. Nie ma się już czego czepiać cool.gif

Na przyszlosc trza tak robic bo mozna pominac cos waznego... Zastanawiam sie ile tego typu rzeczy jeszcze zostalo wink.gif

Napisany przez: siistars 17.08.2004 19:12

kkate, swietnie przetłumaczyłaś wywiad! kiedy będzie reszta?

Napisany przez: kkate 17.08.2004 20:13

QUOTE
kkate, swietnie przetłumaczyłaś wywiad! kiedy będzie reszta?



Dzięki wink.gif A reszta, jak mi się uda. Jutro może?

Napisany przez: kkate 18.08.2004 18:10

A oto i druga część wywiadu!!!!

Przepraszam za ewentualne błędy, ale jak widziecie, jest tego okropnie dużo, więc mogłam coś pomieszać...

Słuchajcie, za tyle roboty to ja powinnam milion dolarów dostać... dry.gif Nie no, żartuję, ale pracy było sporo. A to wszystko dla was!!!! wink.gif (widzicie, jak poświęcam swój cenny czas! tongue.gif ) Ok, czytajcie i komentujcie!

22. Czy zawsze chciałaś być pisarką?

- Tak. Wiem, że chciałam być pisarką, kiedy miałam 6 lat, bo napisałam wtedy książkę. To było dzieło o wyniosłym geniuszu, króliku imieniem Rabbit (Królik). Dałam to mojej mamie, a ona powiedziała: "To jest cudowne, to jest bardzo ,bardzo dobre." Stałam tam i myślałam: "W takim razie opublikuję to". To była część z tych dziwacznych rzeczy o których myśli 6-letnie dziecko. Nie wiem skąd to przyszło. Pomyślałam: „Więc do dzieła, a co potem? Korekta? Korektorzy?”. Oczywiście naprawdę chciałam to zrobić. Nikt w mojej rodzinie nie chciał jednak pisać. Moja siostra pisała bardzo śmieszne liściki, ale zawsze miały one około jednego akapitu długości. Nie chciała wykorzystać ich w taki sposób jak ja.

23. Możesz opowiedzieć więcej o Ricie Skeeter?

- Uwielbiam Ritę. Pamiętacie, gdy w pierwszym tomie Harry wszedł po raz pierwszy do „Dziurawego Kotła”? Każdy mówił „Wrócił pan!” i wtedy Harry się przekonał, jak bardzo jest sławny. W bardzo wczesnym projekcie Rita, dziennikarka, podbiega do niego. Z jakichś powodów została nazwana Bridget – zapomniałam dlaczego. W każdym razie, zatrzymuje go ona trochę zbyt długo, a ja naprawdę musiałam już „ruszyć” akcję, więc pomyślałam, że jej tam nie wstawię. Ale pisząc tom pierwszy, planowałam już resztę, i przypuszczalnie książka 4 miała stać się tą, w której sława Harry’ego zaczyna go obarczać. To naprawdę zaczyna mieć znaczenie, kiedy skupia on uwagę jeszcze szerszej społeczności czarodziejskiego świata. Więc pomyślałam, że to świetny moment, by wprowadzić Ritę, która nadal miała na imię Bridget. Nie zdawałam sobie sprawy, że w czasie, gdy pisałam książkę czwartą, mogłam spotkać dużo kobiet o imieniu Rita, a ludzie założyliby, że stworzyłam Ritę na podstawie tego, co działo się ze mną, co nie byłoby prawdą. (…) Obecnie całkiem lubię Ritę. Jest wstrętna- moralnie, jest okropna – ale nie mogę jej jakoś pomóc, bo podziwiam jej silny charakter. Jest bardzo zdeterminowana w swoim zawodzie i jest w tym coś ujmującego. Jest dużo powodów, by dalej pisać o Ricie. To bardzo zabawne, opisywać ją i Hermionę, ponieważ są one zupełnie różnymi ludźmi. Tą scenę, gdy w pubie siedziały razem Hermiona, Rita i Luna, była niezwykle zabawna do opisania, ponieważ są one trzema różnymi kobietami z trzema różnymi punktami patrzenia na świat. Mamy bardzo cyniczną dziennikarkę, mamy Hermionę, która jest bardzo mądra, uczciwa i dobra, i mamy Lunę, która jest kompletnie odcięta od normalnego świata, ale fantastyczna. Naprawdę lubię Lunę. Mamy więc troje ludzi, z których każdy ‘nadaje na innych falach’. To było ogromnie zabawne.

24. Prawdopodobnie jest dużo ludzi próbujących wydobyć od ciebie informacje dotyczące kolejnych tomów. Ale jaka była najdziwniejsza, albo najbardziej przebiegła rzecz, jaka ktoś zrobił? Czy kiedyś im uległaś?

-Cóż, jesteście bardzo dociekliwi… Ludzie zadają pytania w stylu: „Czy będzie ósma książka i czy Harry w niej będzie?” To są pytania, na które po prostu nie mogę odpowiadać. Fani są w tym bardzo dobry, a ja cały czas muszę być bardzo czujna. Myślę, że z jednej strony chcielibyście się dowiedzieć, a z drugiej strony nie. Na pewno byście chcieli, abym wam opowiedziała dokładnie, co wydarzy się w tomie 6 i 7, a potem wymazać wam to z pamięci, abyście mogli to przeczytać. Wiem to, ponieważ czuję to samo w związku z rzeczami, które ja bardzo lubię. Czasem nawet chciałabym to zrobić, ale jednocześnie wiem, że byłoby to dla każdego szkodliwe.

Myślałam, żeby powiedzieć wam coś jeszcze, ale raczej dzień zbliża się ku końcowi i wiele się już nie dowiecie. Są dwa pytania, na które nigdy nie odpowiedziałam, chociaż powinnam była odpowiedzieć, jeśli wiecie, co to znaczy. Jeśli już macie spekulować, powinniście spekulować na temat tych dwóch rzeczy, co poprowadzi was w dobrym kierunku. Pierwsze pytanie na które nigdy nie odpowiedziałam – to padło chyba na czacie, ale nikt inny mnie o to nie spytał – brzmi: „Dlaczego Voldemort nie umarł”? , nie „Dlaczego Harry przeżył?” , tylko „Dlaczego Voldemort nie umarł?”. Śmiertelne zaklęcie odbiło się, więc powinien umrzeć. A dlaczego tak się nie stało? Na końcu Czary Ognia powiedział, że jeden albo więcej z kroków, które podjął, pomogły mu przetrwać. Powinniście zastanowić się, co takiego zrobił, by upewnić się, że nie zginie – powiem w ten sposób. Nie myślę, że to jest łatwe do zgadnięcia. Może być – ktoś mógłby to odgadnąć – ale powinniście zadawać sobie to pytanie, szczególnie teraz, gdy wiecie o przepowiedni. Już lepiej skończę to, bo potem będę siebie obwiniać. Inne pytanie, którego nikt mi nie zadał po wydaniu Zakonu Feniksa, co mnie zaskoczyło – bo myślałam, że ludzie będą to robić – to dlaczego Dumbledore nie zabił ani nie próbował zabić Voldemorta w ministerstwie. Wiem, że podaję trochę zbyt dużo informacji dla tych, co tej książki jeszcze nie przeczytali. Chociaż Dumbledore podaje Voldemortowi powody, nie są one prawdziwe. Kiedy spytałam o to mojego męża – powiedziałam Neilowi, że mam zamiar wam to wyznać - odparł, że to dlatego, bo Voldemort wie, że powstaną jeszcze dwa tomy. Jak widzicie, mamy podobne poglądy na książki (śmiech). Ale to nie jest odpowiedź. Dumbledore wie o wiele więcej niż to, co mówi. Jeśli chcecie się nad czymś zastanawiać, doradzę wam, by skoncentrować się na tych dwóch pytaniach. To może wam pomóc.

25. Czy Hagrid odniesie sukces w wychowywaniu swojego brata?

-W ograniczonym stopniu, tak. Graup to oczywiście najgłupsza rzecz, jaką Hagrid kiedykolwiek przywlókł do domu. W jego długiej historii hodowania różnych głupich rzeczy – Aragon, sklątki tylnowybuchowe - Graup jest jedną z tych, która najbardziej go wykończy, ale jak na ironię losu, będzie to jedyny raz, kiedy coś potwornego stanie się dobre. W 6 tomie, Graup odrobinę bardziej da się kontrolować. Myślę, że dostaliście co do tego wskazówki na końcu Zakonu Feniksa, kiedy to Graup zaczął mówić i być bardziej otwarty w kontaktach z ludźmi.

26. Skąd Dumbledore ma bliznę z planem londyńskiego metra?

- Pewnego dnia się dowiecie. Mam sentyment do tej blizny.

27. Jak wymyślasz tytuły książek?

- Czasami jest to naprawdę proste. Tytuł naturalnie wywodzi się od głównego wątku. Ale czasem to jest kawał roboty. „Harry Potter i Komnata Tajemnic” miał dwa różne tytuły. Jak każdy wie, wcześniej nazywała się „Harry Potter i Pół Krwi Książę”, ale potem usunęłam cały wątek, który mi nie pasował. To zbyt wcześnie ujawniało zbyt wiele rzeczy, więc wyrzuciłam go, aby stał się głównym, ale nie jedynym wątkiem, tomu 6. W Komnacie Tajemnic nie ma śladu tego wątku. <b> Ludzie spekulowali, że tom 6 jest blisko związany w tomem 2, ale to nieprawda. <b> (więc jednak nie! – K.)

Byłam naprawdę zmartwiona, kiedy Syriusz został zabrany…

Nie, nie, nie możemy. Porozmawiamy o tym później. Myślę, że mimo wszystko już coś wydaliśmy, ale mniejsza o to.

28. Niedawno potwierdziłaś, że Blaise Zabini to chłopiec. Czy pojawi się on w dwóch ostatnich tomach?

-Tak, to prawda. Pojawi się.

29. A czy dowiemy się więcej o Snapie?

- Zawsze w książkach jest dużo o Snapie, ponieważ jest on wyjątkową postacią. Waham się, czy powiedzieć, że go uwielbiam (członkowie spotkania – „My tak”). Wy tak? To bardzo przygnębiająca rzecz. Czy myślicie o Alanie Rickmanie czy o Snapie (śmiech)? Czy to nie takie jest życie? Stworzyłam tego bohatera – Harry’ego, oczywiście – a on jest na ekranie, idealny Harry, ponieważ Dan jest w bardzo dużym stopniu taki, jak sobie wyobrażałam Harry’ego, ale czy nie prawie każda z dziewcząt poniżej 15 lat jest w nim zakochana? Tom Felton jako Draco Malfoy… Dziewczyny, przestańcie interesować się „złymi chłopakami” („bad guy” - biggrin.gif). W pierwszej kolejności interesujcie się tymi miłymi („nice man”). Mi zajęło 35 lat, by się tego nauczyć, ale daję wam trochę swobody, oczywiście…

30. W piątej książce, Harry widzi testrale. A ty?

-Tak, ja też, zdecydowanie. To jest naprawdę dobre pytanie, ponieważ to daje mi możliwość, by wyjaśnić tą kwestię. A te listy dotyczące testrali, które dostałam! Każdy mówił mi, że Harry widział ludzi umierających, zanim zobaczył testrale.. Aby wyjaśnić to raz na zawsze - to nie była pomyłka. Byłabym pierwszą osobą, która powiedziałaby, że zrobiłam błędy w książkach, ale to nie był błąd. Naprawdę to przemyślałam. Harry nie widział, jak jego rodzice umierają. Miał wtedy rok i leżał w łóżeczku. Chociaż nigdy nie widzieliście tej sceny, opisałam ją, a potem wycięłam. On nie widział tego; był zbyt młody, by to jakoś uwzględnić. Kiedy dowiadujesz się o testralach, odkrywasz, że widzisz je tylko, gdy naprawdę rozumiesz śmierć w obszerniejszym sensie, kiedy naprawdę wiesz, co to znaczy. Ktoś powiedział, że Harry widział, jak Quirrell umiera, ale to jest nie jest prawdą. On był nieprzytomny, gdy Quirrell umarł, w "Kamieniu Filozoficznym". Nie wiedział, że Quirrell zginął, kiedy Voldemort opuścił jego ciało. Potem mamy Cedrika. Z Cedrikiem, to słuszne przypuszczenie. Harry przecież niedawno widział, jak Cedrik umiera, kiedy wracał do wozów, by pojechać do stacji Hogsmeade. Myślałam o tym przy końcu Czary Ognia, ponieważ wiedziałam już, jakim słowem określić to, co ciągnęło powozy. Od Komnaty Tajemnic, w której są wozy ciągnięte są przez niewidoczne rzeczy, wiedziałam co to było . Zdecydowałam, że to będzie niezwykła rzecz, by dobrze to wykorzystać na końcu książki. Ktoś, kto doświadczył osierocenia wie, że to natychmiastowy szok, ale też że to mała chwila, gdy uzmysławiasz sobie w pełni, że nigdy już nie będziesz widział tej osoby . Do czasu gdy się to zdarzyło, nie zastanawiałam się , czy Harry widzi testrale. To znaczyło, że kiedy wraca z powrotem do szkoły, widzi te straszne rzeczy. To „ustawiło” ogólny nastrój dla Zakonu Feniksa, który jest mroczniejszą książką.

31. Oprócz Harry’ego, Snape jest moją ulubioną postacią, ponieważ ma skomplikowaną osobowość i go naprawdę uwielbiam. Czy widzi on testrale, jeśli tak, dlaczego? I czy jest czystej krwi?

- Mówi nam o tym przeszłość Snape’a. Był śmierciożercą, więc na pewno nie urodził się w rodzinie mugoli, ponieważ tacy nie zostają śmierciożercami, z wyjątkiem rzadkich przypadków, gdy tak jest. Macie trochę informacji o jego przodkach. Widzi testrale, ale w mojej wyobraźni większość starszych ludzi w Hogwarcie jest w stanie je zobaczyć, oczywiście, im dłużej idziesz przez życie, tym więcej ludzi tracisz i rozumiesz, czym jest śmierć. Ale nie możecie zapomnieć, że Snape był śmierciożercą. Zobaczyłby różne rzeczy… Dlaczego tak go kochacie? Dlaczego ludzie kochają Snape’a? Nie rozumiem tego. I znów, to syndrom „złego chłopca”, prawda? To naprawdę przygnębiające… (śmiech). Jedna z moich najlepszych przyjaciółek obejrzała film i powiedziała: „Wiesz, kto jest naprawdę atrakcyjny?” Spytałam: ”Kto?”, ona odparła: „Lucjusz Malfoy”.

32. Czy z Dudleyem jest związane coś więcej niż widać na pierwszy rzut oka?

- Nie. (śmiech). Jest tak, jak widzicie. Jestem zadowolona mówiąc, że definitywnie jest on postacią bez ciekawej przeszłości. To po prostu Dudley. Następna książka, Pół Krwi Książę, jest tą, w której będzie najmniej o Dursleyach. Spotkacie się z nimi na całkiem krótko. Będzie o nich troszkę więcej w siódmym tomie, ale o Dudleyu w tomie szóstym nie będzie dużo – zaledwie kilka linijek. Przepraszam, jeśli są fani Dudleya, ale myślę, że musicie pomyśleć, co i kto ma mieć pierwszeństwo, a jeśli to Dudley, to musicie czekać z niecierpliwością (śmiech).

33. Czy twój scenariusz siódmego tomu zmienił się podczas pisania poprzednich części?

- Zmienił się, ale tylko w szczegółach. Co do ważnych wydarzeń, pozostał taki sam, a koniec będzie całkowicie taki, jak planowałam przed 1997. W historii zaszły małe zmiany, i potoczyła się ona być może tak, jak się tego nie spodziewałam, ale wciąż na tym samym torze. Każda książka jest zasadniczo napisana tak, jak przypuszczałam, aby w końcu doprowadzić was do zakończenia.

34. W książkach występuje dużo zaklęć z łaciny. Czy mówisz w tym języku?

- Tak. W domu rozmawiamy po łacinie (śmiech). Głównie. Aby trochę rozjaśnić sprawę – używamy trochę greckiego. Moja łacina jest wyrywkowa (…). Ale stare zaklęcia zawsze pochodzą z takiej „oszukanej” łaciny – zabawnej mieszanki z wkradającymi się różnymi dziwnymi językami. (…). Czy ktoś wie, skąd pochodzi Avada Kedavra? To starożytne zaklęcie w języku aramejskim, oryginalnie brzmiące abracadabra, co znaczy: „niech ta rzecz będzie zniszczona”. Było używane do leczenia chorób, a tą „rzeczą” była choroba, ale ja zdecydowałam, by tą „rzeczą” uczynić człowieka stojącego naprzeciw mnie. Przy takich nazwach mogę na wiele sobie pozwolić. Trochę je przekręcam, i już są moje!

35. Czy powstanie książka o mamie i tacie Harry’ego, o tym, jak się zaprzyjaźnili i jak zginęli?

- Więc nazywałaby się: „Harry Potter: Epizod pierwszy” (śmiech). Nie, ale wielu ludzi mnie o to pytało. To wszystko to chyba błąd George’a Lucasa. Nie będziecie potrzebować opowieści o tym, co działo się wcześniej. Gdy już wszystko skończę, będziecie wiedzieć wystarczająco dużo. Myślę, że to byłoby bezwstydne wykorzystywanie tego… Jestem pewna, że pan Lucas zrobił to wyłącznie z przyczyn artystycznych, ale w moim przypadku myślę, że gdy przeczytacie już wszystkie siedem książek, będziecie wiedzieć wszystko, co chcieliście wiedzieć o tej historii.

36. Czy Voldemort albo Tom Riddle kiedykolwiek troszczył się o kogoś albo go kochał?

- Teraz, na koniec to pytanie naprawdę mnie rozbiło – bardzo dobrze. Nie, nigdy (śmiech). jeśli by tak było, nie mógłby stać się tym, kim jest. Dowiecie się o tym więcej. To dobre pytanie, ponieważ prowadzi to raczej do Pół Krwi Księcia , chociaż powtarzałam miliony razy, że Voldemort nie jest Pół Krwi Księciem jak dużo ludzi myślało. Zdecydowanie, zdecydowanie nie jest.

Dziękuje wam za doskonałe pytania.

KONIEC

Napisany przez: Eden_ka 18.08.2004 19:51

bardzo ciekawy wywiad, mamy sporo nowych wskazowek... mnie zainteresowalo to:

QUOTE
Od Komnaty Tajemnic, w której są wozy ciągnięte są przez niewidoczne rzeczy, wiedziałam co to było . Zdecydowałam, że to będzie niezwykła rzecz, by dobrze to wykorzystać na końcu książki


QUOTE
Znalazłam nazwisko McClaggan innego dnia, ponieważ myślę, że jest świetne. W tomie 6 występuje McClaggan, ponieważ uznałam, że tego nazwiska nie mogę zmarnować i go nie użyć.

Rowling mowi o tej nowej postaci tak jakby ona nie byla w ogle wazna... jakby to specjalnie dla nazwiska stworzyla nowa postac... no ale ktoz ja tam wie ^^

wytlumaczcie mi tylko to:
QUOTE
28. Niedawno potwierdziłaś, że Blaise Zabini to chłopiec. Czy pojawi się on w dwóch ostatnich tomach?
-Tak, to prawda. Pojawi się.

co to za Blaise? Jo mowila juz o nim wczesniej (no, to chyba jasneXD)? W jakim kontekscie?

Napisany przez: kkate 18.08.2004 20:53

QUOTE
wytlumaczcie mi tylko to:

28. Niedawno potwierdziłaś, że Blaise Zabini to chłopiec. Czy pojawi się on w dwóch ostatnich tomach?
-Tak, to prawda. Pojawi się.

co to za Blaise? Jo mowila juz o nim wczesniej (no, to chyba jasneXD)? W jakim kontekscie?


Jeśli dobrze pamiętam, Blaise Zabini był jednym z uczniów, którzy zostali przydzieleni do poszczególnych domów przez Tiarę Przydziału. Zabini był na tym samym roku co Harry, Ron i Hermiona, i chyba trafił do Slytherinu. Mam rację?

Napisany przez: Nimbuska2000 19.08.2004 08:55

Tak masz racje.Ale kto nie wiedział czy Blaise to chłopak!?

QUOTE
"..." został  przydzielony do Slitherinu

No nie kto nie czytał książki dokładnie?? mad.gif

Napisany przez: kubik 19.08.2004 11:23

kto nie czyta orginałów user posted image

Napisany przez: Eden_ka 19.08.2004 13:52

Nibusko - Polkowskiemu akurat udalo sie trafic, ze to chlopak... Z Lavender juz mu to nie wyszlo smile.gif

Napisany przez: kkate 19.08.2004 15:02

Właśnie po angielsku czy to chłopak, czy dziewczyna to było "Blaise Zabini was..." i "Lavender Brown was...", prawda?

Napisany przez: ANASTAZJA BLACK 19.08.2004 15:31

QUOTE (kkate @ 19.08.2004 15:02)
Właśnie po angielsku czy to chłopak, czy dziewczyna to było "Blaise Zabini was..." i "Lavender Brown was...", prawda?

ROWLING powinna dawać dodatek dla tłumaczy smile.gif z imionami i płcią.......=)

Napisany przez: vigga 19.08.2004 17:37

QUOTE
Pisałam końcowy rozdział „Harry’ego Pottera i Księcia Półkrwi”

he he he... ciekawe.

QUOTE
28. Niedawno potwierdziłaś, że Blaise Zabini to chłopiec. Czy pojawi się on w dwóch ostatnich tomach?
-Tak, to prawda. Pojawi się.

tez tego nie rozumiem. ten chloapk byl wspomniany jeden raz na samym początku, podczas przydzielania do domow. wiec jakie moze on miec znaczenie...?

QUOTE
Tak masz racje.Ale kto nie wiedział czy Blaise to chłopak!?

byc mzoe ten, kto ma niepoprawione wydanie. ja osobiscie takie mam, ale akurat pozyczylam moja ksiazke, wiec nie moge sprawdzic jak, a plec ma tam ten Zabini.

szkoda, ze sie okazalo, ze Harry nie ma matki chrzestnej i w ogole, ze Syriusz sie nigdy nie ozenil.

Napisany przez: Zielasek 19.08.2004 17:51

mpim zdaniem pół krwi księciem będzie harry, dumbledore lubnpo prostu Snape....

Napisany przez: Eden_ka 19.08.2004 18:03

tak?!
Harry Potter i Harry Potter?
Harry Potter mimo iz Rowling juz kilka razy powiedziala ze to nie jest ani Valdemar ani Harry?!
wez ze idz sobie na 'forum glowne' na temat o HBP...

Napisany przez: vigga 19.08.2004 22:10

wiesz co Eden_ka, na takich ludzi to wiesz szkoda nerwow, lepiej nie zwracac uwagi...

Napisany przez: kubik 19.08.2004 23:21

takich "jednopostowców" nie ma nawet o poprawiać Eden smile.gif Rejestruja sie tylko po to aby komenta dać i tyle.

Napisany przez: Kiara Neto 20.08.2004 10:58

Ja gdzieś w którymś tomie przeczytałam coś takiego:

QUOTE
Harry to jest twój kuzyn - powiedział Dumbledore


Więc myślę że Zabini to jego Kuzyn

Napisany przez: kubik 20.08.2004 11:20

niemożliwe
Jedyną [zyjaca] rodzina Harry'ego są Dursleyowie

Napisany przez: Zagubiona 20.08.2004 15:10

Z wywiadu można się dowiedzieć pewnej ciekawostki. Mianowicie tego, że w przeciwieństwie do V tomu, w VI Harry szybko opóści dom Dursleyów. Rowling mówi, że nie będzie o nich zbyt wiele, a to znaczy, że HP nie zostanie u Dursleyów zamknięty na całe lato i pozostawiaony w niewiedzy.

PS. Ale ciekawe gdzie wtedy będzie? I kto go zabierze? Państwo Weasley? Wątpię. A może sam Dumbledore???

Napisany przez: kkate 20.08.2004 21:11

Zagubiona <--- nie uważasz że do Kwatery Głównej zakonu? No bo gdzie? Tam będą Weasleyowie, Remus i reszta, tam będzie bezpieczny. Inne miejsce? Ciężko mi wymyślic.... A kto go zabierze - to już nieważne.

Poza tym, czy to pytanie związane z tym wywiadem? Tak średnio....

Napisany przez: pAtRyK 21.08.2004 12:15

Mam pewne wątpliwości dotyczące pytania 30. Rowling powiedziała, że Harry widział tylko śmierć Cedrika ale mi się wydaje, że tak nie było. Sprawdzałem kilka razy w CO. Ta sytuacja wyglądała tak, że Harryego zapiekła strasznie blizna, tak, że przestał widzieć na oczy i wtedy usłyszał "zabij niepotrzebnego" a potem bezwładny upadkek ciała Cedrika.

Napisany przez: kkate 22.08.2004 11:49

Ale może chodzi o to, że widział jego martwe ciało w chwilę po śmierci?

Napisany przez: pAtRyK 23.08.2004 19:09

Nie wydaje mi się bo mówi wyraźnie że trzeba zobaczyć czyjąś śmierć bo martwe ciało to można pójśc do kostnicy i pooglądać. wink.gif

Napisany przez: kkate 24.08.2004 12:19

No to ja już nie wiem... Widział, jak Voldemort rzuca Avadę, zamknął oczy, widział przez powieki zielone światło, a jak otworzył, Cedrik był martwy. Widać to mu się zalicza do tego, by widział testrale wink.gif

Napisany przez: Sunlight Priestess 26.08.2004 17:42

Chodzi o to że rozumiał śmierć. Dlatego nie widział Tresali od początku bo niemowle nie rozumie śmierci.

Moim zdaie Jo nie powiedziała nam zbyt dużo. Powiedziałą to, czego domysliliśmy się sami.

Napisany przez: kkate 28.08.2004 15:28

Sunlight Prestiess ma rację... Od tego momentu, jak zginął Cedrik, Harry rozumiał śmierć... Nie chodzi o to, że widział, jak Cedrik obrywa Avadą. Był świadkiem jego śmierci, może potwierdzić, że zabił go Voldemort... O to chodzi wink.gif

Napisany przez: Eowina 01.09.2004 21:15

To jednak nie bedzie matki chrzestnej ? No cóż,przynajmniej nie bedzie to przypominalo jakiejs telenoweli,jak w nie których ff(chociaz sama napisalam kiedys ff o jego chrzestnej,ale ona byla spoko tongue.gif ).
Duzo wyjasnila w tym wywiadzie,az dziwne wink.gif

Napisany przez: Carmen 12.07.2005 19:17

Mnie interesuje to zdanie w pytaniu 27 : " Bylam naprawde zmartwiona, kiedy Syriusz zostal zabrany..."
Jak myslicie, o co jej chodzilo ? Nie moglo to byc raczej cos zwiazane z przeszloscia Syriusza ( np. z zabraniem do Azkabanu ) bo przeciez nie dodawalaby potem czegos takiego : " Nie, nie, nie możemy. Porozmawiamy o tym później. Myślę, że mimo wszystko już coś wydaliśmy, ale mniejsza o to."
A przeciez sama Rowling caly czas powtarza, ze Syriusz nie zyje, wiec co moze byc takiego waznego w tym zdaniu, ze cos nam zdradzila ???

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)