Kilka dni temu w Edynburgu odbyło się
spotkanie z Joanne Rowling. Wiem, Enope już o tym pisał, ale tutaj podam
więcej faktów i większość odpowiedzi na zadane jej pytania. Uwaga –
jeśli nie chcecie wiedzieć (chociaż trochę), co będzie się działo w 6 i 7
tomie, nie zaglądajcie! Chociaż wiele i tak się nie dowiecie
…
Są to wszystkie zadane JKR pytania, ale odpowiedzi nie zawsze
są przetłumaczone w całości – z tych odpowiedzi niewiele właściwie
wynika, a jeśli ktoś bardzo chce się czegoś dowiedzieć, niech przeczyta
wersję angielską.
Spotkanie prowadziła Lindsey Fraser, a brało w nim
udział około pięciuset ludzi. Na początku Rowling spytała, czy na sali jest
ktoś, kto nie skończył czytać Zakonu Feniksa. Następnie przeczytała fragment
o tym, jak Ron i Hermiona dostają odznaki prefektów. Potem widownia zaczęła
zadawać pytania…...
1. Ze wszystkich Twoich książek, którą
lubisz najbardziej?
- To się często zmienia. Mogłabym powiedzieć, że
to „Harry Potter i Więzień Azkabanu”, chociaż w tej chwili
– wiem, że to nie w porządku z mojej strony – moją ulubioną
książka jest „Harry Potter i Pół-krwi Książę” („Harry
Potter and the Half Blond Prince”). Przepraszam… Jestem jedyną
osobą, która ją przeczytała, i myślę, że jest raczej niezła. Kiedy piszę
książkę, jest to normalne. Zazwyczaj, kiedy jestem gdzieś w połowie, bardzo
mi się podoba, ale gdy ją skończę, zaczynam nią gardzić i myślę, że to
najgorsze śmieci! W tej chwili, naprawdę podoba mi się to, jak toczy się
akcja w szóstym tomie. Wiele się tam dzieje i są odpowiedzi na wiele pytań.
Naprawdę mam przeczucie, że to już blisko (chyba do ukończenia książki
– K.) i przyszedł czas na odpowiedzi, a nie kolejne pytania i
wskazówki, choć oczywiście jest mało wskazówek dotyczących tego, czego
jeszcze nie skończyłam pisać. Mam nadzieję, że jest to dla was dostatecznie
frustrujące, kiedy wiecie, że ich jeszcze nie możecie
przeczytać!
2. Jakie książki czytałaś, kiedy byłaś dzieckiem i
jakie książki czytasz teraz?
- Kiedy byłam mała, czytałam absolutnie
wszystko (…). [tu następuje wymienianie różnych tytułów, czego nie
będę tłumaczyć…]
3. Wszystkie obrazy, jakie widzieliśmy w
Hogwarcie, przedstawiają zmarłych już ludzi. Wygląda na to, że żyją oni w
swoich obrazach. Czy tak jest? Jeśli jest tam obraz z rodzicami
Harry’ego, czemu nie jest on w stanie porozmawiać z nimi i się ich
poradzić?
- To bardzo dobre pytanie. Ci ludzie rzeczywiście umarli, i
nie są tak całkowicie realni jak duchy, jak pewnie zauważyliście. Miejscem,
gdzie zobaczyliście, że potrafią rozmawiać, jest głównie gabinet
Dumbledore’a. Poprzedni dyrektorzy i dyrektorki pozostawiają w ten
sposób po sobie swoje piętno, ślad. Pozostawiają swoją aurę, i prawie tak
jakby oni sami mogli doradzać obecnemu dyrektorowi, ale z tym nie jest tak
jak z byciem duchem. Portrety mają np. te same zwyczaje co za życia.
Portret matki Syriusza nie jest pełnowymiarową osobowością, nie jest
całkowicie dobrze „odtworzony”. Powtarza zwroty, jakich używała
za życia. Jeśli Harry miałby portret swoich rodziców, nie pomógłby mu on
tak, jakby tego chciał. Gdyby mógł spotkać ich jako duchy, to miałoby o
wiele większe znaczenie, ale jak Nick wyjaśnił na końcu Zakonu Feniksa
– zaczynam błąkać się po niebezpiecznych rejonach, ale wy
prawdopodobnie i tak wiecie, co on wyjaśnił – niektórzy ludzie nie
mogą powrócić jako duchy, ponieważ się nie obawiają, albo mało obawiają,
śmierci.
4. Jaka jest Twoja ulubiona postać w książkach?
-
Mam dużo ulubionych postaci. Naprawdę lubię Harry’ego, Rona, Hermionę,
Hagrida i Dumbledore’a. Uwielbiam pisać o Snapie – nawet jeśli
nie zawsze jest najmilszą osobą, jest zawsze zabawny do opisywania. Kocham
też pisać o Dudleyu. Jeśli miałabym kogoś spotkać osobiście, wybrałabym
Lupina. Naprawdę go lubię. Moją ulubioną nową postacią jest Luna –
jestem bardzo czuła w stosunku do niej.
5. Czy ciotka Petunia jest
charłakiem?
- Dobre pytanie. Nie, nie jest, ale – (śmiech).
Nie, nie jest charłakiem (ang. squib – pisane z dużej litery!)
Jest mugolem, ale – (śmiech). Będziecie musieli przeczytać pozostałe
książki. Możecie mieć wrażenie, że z ciotką Petunią wiąże się więcej rzeczy,
niż się to na pierwszy rzut oka wydaje, i dowiecie się, co to takiego. Nie
jest charłakiem, chociaż to bardzo dobre przypuszczenie. Ojej, chyba za dużo
powiedziałam. Jestem szokująco niedyskretna.
6. W jaki sposób
wymyślasz wszystkie imiona i przezwiska, takie jak Lunatyk, Glizdogon, Łapa
i Rogacz?
- Wszystkie te imiona pochodzą od postaci, które nazywają.
Mam z tym dużo zabawy. Glizdogon był chyba najtrudniejszy. Moja siostra nie
cierpi szczurów, a to wszystko przez ich ogony, więc to dało mi pomysł.
Obecnie wiecie, że niektóre nazwy wymyślam, ponieważ korzystam z panieńskich
nazwisk waszych mam, prawda? Musicie być ostrożni przyjaźniąc się ze mną,
bo to prowadzi do znalezienia się w moich książkach , a jeśli mnie
obrazicie, staniecie się naprawdę paskudnym charakterem. Znalazłam nazwisko
McClaggan innego dnia, ponieważ myślę, że jest świetne. W tomie 6 występuje
McClaggan, ponieważ uznałam, że tego nazwiska nie mogę zmarnować i go nie
użyć.
7. Czy w twoich powieściach Harry Potter zawsze będzie dorastał
jako czarodziej?
- Cóż, nie myślę, żeby to dużo dało, jeśli powiem,
że dożyje do książki siódmej, głównie dlatego, że nie chcę was bardzo
zamęczać, ale nie mam zamiaru mówić, czy będzie żył jeszcze dłużej, ponieważ
nigdy tego nie mówię.
8. Czy któreś z postaci wzorowane są na
prawdziwych ludziach?
- Jedyną postacią, która umyślnie jest
wzorowana na prawdziwej osobie, jest Gilderoy Lockhart. (śmiech). Może nie
jest taki, jak myślicie, ale muszę przyznać, że jego żyjący odpowiednik jest
jeszcze gorszy (śmiech). Był ohydny! Jego kłamstwa o przygodach, jakie
przeżył, rzeczy, jakie zrobił, i imponujące czyny, których dokonał….
Był szokującym człowiekiem. (…)
9. Czy napisałaś jeszcze
jakieś inne książki oprócz tych o Harrym Potterze?
- Nie. Napisałam
inne rzeczy, które nie były publikowane, ale uspokajam - to nie jest wielka
strata. Pisałam wszystkie rodzaje różnych rzeczy, ale nic nie zostało
wydane. Niektóre mogą zostać kiedyś opublikowane - nie wiem. Mam kilka
nieukończonych dzieł, które chciałabym skończyć, ale nie wiem, czy będę
chciała je opublikować.
10. Z tych wielu, wielu książkowych postaci,
która jest najbardziej podobna do ciebie?
- (…)Hermiona jest
dość podobna do mnie, kiedy byłam młodsza. Wymyślając ją, nie myślałam o
sobie, ale w Hermionie jest kawałek mnie. Hermiona to bardziej przesadna ja,
gdy byłam młodsza. A Harry jest też trochę jak ja. Gdyby razem
„ścisnąć” Harry’ego, Rona i Hermionę… Dość łatwo o
nich pisać, ponieważ każde z nich ma coś z mojej osoby. Ale gdy jest ktoś
taki jak Dolores Umbridge – to na pewno nie! Absolutnie nie jestem
do niej podobna. To okropna kobieta.
11. Jaką formę przybiera
patronus Dumbledore’a?
-Dobre pytanie. Czy ktoś już to zgadł?
Mieliście wskazówkę. Była taka. To feniks, który bardzo dobrze symbolizuje
Dumbledore’a, z powodów, jakich chyba nie muszę wymieniać.
12. Jak nazywać się będzie tom 7?
-Myślę, że jesteście dobrze
poinformowani (śmiech). Byłam pytana o Zakon Feniksa w wywiadzie na żywo w
amerykańskiej telewizji przez chłopca, który wyglądał tak samo sympatycznie
jak wy. Po prostu to powiedziałam. Powiedziałam to nie dziennikarzom, ale
temu małemu chłopcu, kiedy powiedział: „Jaki jest tytuł następnej
książki?”, odparłam „Harry Potter i Zakon Feniksa”!
Ale wam nie powiem, przykro mi. Nie macie pojęcia, jakie miałabym wtedy
kłopoty. Mój agent chyba by mnie zabił, więc wam nie powiem.
13.
Dlaczego barman w Świńskim Łbie wydaje się Harry’emu znajomy? Czy to
brat Dumbledore’a?
-Och… dobrze rozumujecie… Czemu
myślicie, że to Aberforth? (widownia – „Dużo wskazówek. Czuć od
niego kozami i wygląda trochę jak Dumbledore”). Jestem całkiem dumna z
tej podpowiedzi. To wszystko, co mogę powiedzieć… (śmiech). No cóż,
tak, oczywiście. Lubię ten szczegół z kozami – chichoczę na myśl o
tym.
14. Czy jesteś zadowolona z nakręconych dotąd filmów?
-Tak, jestem zadowolona. Z tych trzech, moim ulubionym jest Azkaban.
Myślę, że jest naprawdę dobry z różnych powodów – reżyser, Alfonso
Cuaron, spisał się znakomicie, a Daniel, Rupert i Emma byli cudowni w tym
filmie – już im to powiedziałam.
15. W jaki sposób wymyślasz
niesamowite nazwy eliksirów?
- Czasem inwencja się wyczerpuje.
Pisałam końcowy rozdział „Harry’ego Pottera i Księcia
Półkrwi” i potrzebowałam nowej nazwy do kolejnego eliksiru .
Siedziałam przez 10 minut przy klawiaturze, w końcu wybrałam "x".
Pomyślałam: "Wrócę i zapiszę to później" Czasem naprawdę bardzo
chcesz robić postępy w pisaniu historii. Czasem nazwy przychodzą ci do
głowy. To wspaniałe uczucie...Czasem to jest trudne i musisz
"łomotać" przez chwile w swój umysł...Czasem to przychodzi do
Ciebie w chwili gdy zmywasz albo korzystasz z toalety. Mój mąż jest
przyzwyczajony do mnie krzyczącej „Poczekaj!” i wbiegającej
po schodach, by coś zapisać.
16. Co robisz w wolnym czasie?
-
W sumie to nie mam wolnego czasu (śmiech). No, ale kiedy nie piszę ani nie
opiekuję się dziećmi, czytam albo śpię. Aby być w stosunku do was zupełnie
szczera, powiem, że obecnie spanie jest rzeczą, którą najbardziej lubię
robić. Wiem, że to trochę przygnębiająca odpowiedź… Chciałabym
powiedzieć, że bawiłam się z Mickiem Jaggerem – cóż, nie chciałabym
się z nim bawić, to kompletne kłamstwo, ale przez to moja odpowiedź mogłaby
być bardziej interesująca…
17. Kto jest pierwszą postacią,
jaką wymyśliłaś?
-Harry. Cała ta historia to on. Całość jest
skupiona wokół Harry’ego Pottera. Jego przeszłość, teraźniejszość i
przyszłość – to jest ta historia. Harry wpadł mi do głowy najpierw i
potem wszystko rozchodziło się od niego. Dałam mu rodziców, potem jego
przeszłość, potem Hogwart, a czarodziejski świat zwiększał się i zwiększał.
To był ten początkowy punkt.
18. Czy Hermiona ma jakieś
rodzeństwo?
- Nie, nie ma. Początkowo wymyśliłam, że ma młodszą
siostrę, ale było mi ciężko ją wprowadzić. Jej młodsza siostra nie miała
uczęszczać do Hogwartu. Miała pozostać mugolem. To był dodatkowy wątek,
który mi zbyt dobrze nie pasował, i miał dużego wpływu na fabułę. Wiecie
bardzo dużo o rodzinie Rona, więc pomyślałam, żeby rodzina Hermiony, dla
kontrastu, była całkiem zwyczajna. Są, jak wiecie, dentystami. Są nieco
zaskoczeni odmiennością ich córki, ale też bardzo z niej dumni.
19.
Czy Harry ma matkę chrzestną? Jeśli tak, czy pojawi się ona w kolejnych
tomach?
-Nie, nie ma. Chociaż myślałam o tym. Gdyby Syriusz się
ożenił… Syriusz był jednak zbyt dużym buntownikiem, żeby się ożenić
. W tym czasie, gdy urodził się Harry, wszyscy szczególnie
bali się Voldemorta, więc jego chrzest był bardzo skromną, cichą
uroczystością., w której udział brał tylko Syriusz, tylko najlepszy
przyjaciel. (Widzicie! Czy Remus był jednak podejrzewany o zdradę???
– K. ). Wyglądało na to, że Potterowie będą musieli się chronić przed
Voldemortem, więc oczywiście nie mogli wyprawić hucznego przyjęcia i
zaprosić wielu ludzi. Niestety, Syriusz jest tylko jeden. Musiałam być
ostrożna, mówiąc to, prawda?
20. Jeśli miałabyś stać się na jedne
dzień jedną z postaci, którą byś wybrała?
- Na pewno nie
Harry’ego, ponieważ nie chciałabym przez to wszystko przechodzić.
Wiem, że wszystko wiąże się właśnie z nim, więc nie ma mowy, abym nim
chciała być. W tej chwili, nie chciałabym być żadną z nich, ponieważ ich
życie robi się bardzo ciężkie. Ale miałabym uciechę będąc kimś takim jak
Irytek, powodującym chaos i nie sprawiającym innych kłopotów.
21.
Czy Ron i Hermiona będą kiedyś razem?
-Cóż… (śmiech). Jak
myślicie? (uczestnicy spotkania – „myślimy, że tak”). Nie
mogę powiedzieć. Nie mogę, prawda? Myślę że teraz, w ten sposób, dałam wam
dużo wskazówek na ten temat. To wszystko, co mogę powiedzieć. Będziecie
musieli czytać pomiędzy wierszami.
C.D.N. czyli wkrótce druga
część!
HA! Widzicie, Syriusz się nie ożenił,
ba Syriusz byłza dużym buntownikiem, żeby się ożenić, co też oznacza, że nia
miał takiego zamiaru, czyli nie był zakochany bez pamięci w jakiejś
Esmeralnie, pameli czy inych takich ffickowych postaciach.
ROwling odpowiedziala ze nie pisala zadnych
ksiazek poza HP. TO nie prawda.... w wielu zrodla lacznie z TV byly podawane
co najmniej dwa tytuly
QUOTE |
HA! Widzicie, Syriusz się nie ożenił, ba Syriusz byłza dużym buntownikiem, żeby się ożenić, co też oznacza, że nia miał takiego zamiaru, czyli nie był zakochany bez pamięci w jakiejś Esmeralnie, pameli czy inych takich ffickowych postaciach. |
Chociaż nie... powiedziała tak:
No.
I have written other things that have not been published, which I assure you
is no great loss to the world. I have written all sorts of different things
but nothing else has been published. Some of it might be published one
day—I don’t know. There are some unfinished things that I would
quite like to finish but I do not know that I would want them to be
published.
Znaczy, że napisała inne rzeczy, ale ich nie
publikowała... ale może i kiedyś opublikuje... Przetłumaczcie sobie sami, bo
mi sie nie chce
Albo nie... przetłumaczyłam i poprawiłam. Nie ma się
już czego czepiać
Dla mnie ten wywiad był niezły, chociaż
J.K. Rowling mogła podać więcej ineformacji dotyczących szóstej części.
QUOTE |
Pisałam końcowy rozdział „Harry’ego Pottera i Księcia Półkrwi” |
QUOTE (fala @ 17.08.2004 17:34) |
Dla mnie ten wywiad był niezły, chociaż J.K. Rowling mogła podać więcej ineformacji dotyczących szóstej części. |
QUOTE (kkate @ 17.08.2004 17:09) |
Albo nie... przetłumaczyłam i poprawiłam. Nie ma się już czego czepiać |
kkate, swietnie przetłumaczyłaś
wywiad! kiedy będzie reszta?
QUOTE |
kkate, swietnie przetłumaczyłaś wywiad! kiedy będzie reszta? |
A oto i druga część wywiadu!!!!
Przepraszam za ewentualne błędy, ale jak widziecie, jest tego okropnie dużo, więc mogłam coś pomieszać...
Słuchajcie, za tyle roboty to ja powinnam milion dolarów dostać... Nie no, żartuję, ale pracy było sporo. A to wszystko dla was!!!! (widzicie, jak poświęcam swój cenny czas! ) Ok, czytajcie i komentujcie!
22. Czy zawsze chciałaś być pisarką?
- Tak. Wiem, że chciałam być pisarką, kiedy miałam 6 lat, bo napisałam wtedy książkę. To było dzieło o wyniosłym geniuszu, króliku imieniem Rabbit (Królik). Dałam to mojej mamie, a ona powiedziała: "To jest cudowne, to jest bardzo ,bardzo dobre." Stałam tam i myślałam: "W takim razie opublikuję to". To była część z tych dziwacznych rzeczy o których myśli 6-letnie dziecko. Nie wiem skąd to przyszło. Pomyślałam: „Więc do dzieła, a co potem? Korekta? Korektorzy?”. Oczywiście naprawdę chciałam to zrobić. Nikt w mojej rodzinie nie chciał jednak pisać. Moja siostra pisała bardzo śmieszne liściki, ale zawsze miały one około jednego akapitu długości. Nie chciała wykorzystać ich w taki sposób jak ja.
23. Możesz opowiedzieć więcej o Ricie Skeeter?
- Uwielbiam Ritę. Pamiętacie, gdy w pierwszym tomie Harry wszedł po raz pierwszy do „Dziurawego Kotła”? Każdy mówił „Wrócił pan!” i wtedy Harry się przekonał, jak bardzo jest sławny. W bardzo wczesnym projekcie Rita, dziennikarka, podbiega do niego. Z jakichś powodów została nazwana Bridget – zapomniałam dlaczego. W każdym razie, zatrzymuje go ona trochę zbyt długo, a ja naprawdę musiałam już „ruszyć” akcję, więc pomyślałam, że jej tam nie wstawię. Ale pisząc tom pierwszy, planowałam już resztę, i przypuszczalnie książka 4 miała stać się tą, w której sława Harry’ego zaczyna go obarczać. To naprawdę zaczyna mieć znaczenie, kiedy skupia on uwagę jeszcze szerszej społeczności czarodziejskiego świata. Więc pomyślałam, że to świetny moment, by wprowadzić Ritę, która nadal miała na imię Bridget. Nie zdawałam sobie sprawy, że w czasie, gdy pisałam książkę czwartą, mogłam spotkać dużo kobiet o imieniu Rita, a ludzie założyliby, że stworzyłam Ritę na podstawie tego, co działo się ze mną, co nie byłoby prawdą. (…) Obecnie całkiem lubię Ritę. Jest wstrętna- moralnie, jest okropna – ale nie mogę jej jakoś pomóc, bo podziwiam jej silny charakter. Jest bardzo zdeterminowana w swoim zawodzie i jest w tym coś ujmującego. Jest dużo powodów, by dalej pisać o Ricie. To bardzo zabawne, opisywać ją i Hermionę, ponieważ są one zupełnie różnymi ludźmi. Tą scenę, gdy w pubie siedziały razem Hermiona, Rita i Luna, była niezwykle zabawna do opisania, ponieważ są one trzema różnymi kobietami z trzema różnymi punktami patrzenia na świat. Mamy bardzo cyniczną dziennikarkę, mamy Hermionę, która jest bardzo mądra, uczciwa i dobra, i mamy Lunę, która jest kompletnie odcięta od normalnego świata, ale fantastyczna. Naprawdę lubię Lunę. Mamy więc troje ludzi, z których każdy ‘nadaje na innych falach’. To było ogromnie zabawne.
24. Prawdopodobnie jest dużo ludzi próbujących wydobyć od ciebie informacje dotyczące kolejnych tomów. Ale jaka była najdziwniejsza, albo najbardziej przebiegła rzecz, jaka ktoś zrobił? Czy kiedyś im uległaś?
-Cóż, jesteście bardzo dociekliwi… Ludzie zadają pytania w stylu: „Czy będzie ósma książka i czy Harry w niej będzie?” To są pytania, na które po prostu nie mogę odpowiadać. Fani są w tym bardzo dobry, a ja cały czas muszę być bardzo czujna. Myślę, że z jednej strony chcielibyście się dowiedzieć, a z drugiej strony nie. Na pewno byście chcieli, abym wam opowiedziała dokładnie, co wydarzy się w tomie 6 i 7, a potem wymazać wam to z pamięci, abyście mogli to przeczytać. Wiem to, ponieważ czuję to samo w związku z rzeczami, które ja bardzo lubię. Czasem nawet chciałabym to zrobić, ale jednocześnie wiem, że byłoby to dla każdego szkodliwe.
Myślałam, żeby powiedzieć wam coś jeszcze, ale raczej dzień zbliża się ku końcowi i wiele się już nie dowiecie. Są dwa pytania, na które nigdy nie odpowiedziałam, chociaż powinnam była odpowiedzieć, jeśli wiecie, co to znaczy. Jeśli już macie spekulować, powinniście spekulować na temat tych dwóch rzeczy, co poprowadzi was w dobrym kierunku. Pierwsze pytanie na które nigdy nie odpowiedziałam – to padło chyba na czacie, ale nikt inny mnie o to nie spytał – brzmi: „Dlaczego Voldemort nie umarł”? , nie „Dlaczego Harry przeżył?” , tylko „Dlaczego Voldemort nie umarł?”. Śmiertelne zaklęcie odbiło się, więc powinien umrzeć. A dlaczego tak się nie stało? Na końcu Czary Ognia powiedział, że jeden albo więcej z kroków, które podjął, pomogły mu przetrwać. Powinniście zastanowić się, co takiego zrobił, by upewnić się, że nie zginie – powiem w ten sposób. Nie myślę, że to jest łatwe do zgadnięcia. Może być – ktoś mógłby to odgadnąć – ale powinniście zadawać sobie to pytanie, szczególnie teraz, gdy wiecie o przepowiedni. Już lepiej skończę to, bo potem będę siebie obwiniać. Inne pytanie, którego nikt mi nie zadał po wydaniu Zakonu Feniksa, co mnie zaskoczyło – bo myślałam, że ludzie będą to robić – to dlaczego Dumbledore nie zabił ani nie próbował zabić Voldemorta w ministerstwie. Wiem, że podaję trochę zbyt dużo informacji dla tych, co tej książki jeszcze nie przeczytali. Chociaż Dumbledore podaje Voldemortowi powody, nie są one prawdziwe. Kiedy spytałam o to mojego męża – powiedziałam Neilowi, że mam zamiar wam to wyznać - odparł, że to dlatego, bo Voldemort wie, że powstaną jeszcze dwa tomy. Jak widzicie, mamy podobne poglądy na książki (śmiech). Ale to nie jest odpowiedź. Dumbledore wie o wiele więcej niż to, co mówi. Jeśli chcecie się nad czymś zastanawiać, doradzę wam, by skoncentrować się na tych dwóch pytaniach. To może wam pomóc.
25. Czy Hagrid odniesie sukces w wychowywaniu swojego brata?
-W ograniczonym stopniu, tak. Graup to oczywiście najgłupsza rzecz, jaką Hagrid kiedykolwiek przywlókł do domu. W jego długiej historii hodowania różnych głupich rzeczy – Aragon, sklątki tylnowybuchowe - Graup jest jedną z tych, która najbardziej go wykończy, ale jak na ironię losu, będzie to jedyny raz, kiedy coś potwornego stanie się dobre. W 6 tomie, Graup odrobinę bardziej da się kontrolować. Myślę, że dostaliście co do tego wskazówki na końcu Zakonu Feniksa, kiedy to Graup zaczął mówić i być bardziej otwarty w kontaktach z ludźmi.
26. Skąd Dumbledore ma bliznę z planem londyńskiego metra?
- Pewnego dnia się dowiecie. Mam sentyment do tej blizny.
27. Jak wymyślasz tytuły książek?
- Czasami jest to naprawdę proste. Tytuł naturalnie wywodzi się od głównego wątku. Ale czasem to jest kawał roboty. „Harry Potter i Komnata Tajemnic” miał dwa różne tytuły. Jak każdy wie, wcześniej nazywała się „Harry Potter i Pół Krwi Książę”, ale potem usunęłam cały wątek, który mi nie pasował. To zbyt wcześnie ujawniało zbyt wiele rzeczy, więc wyrzuciłam go, aby stał się głównym, ale nie jedynym wątkiem, tomu 6. W Komnacie Tajemnic nie ma śladu tego wątku. <b> Ludzie spekulowali, że tom 6 jest blisko związany w tomem 2, ale to nieprawda. <b> (więc jednak nie! – K.)
Byłam naprawdę zmartwiona, kiedy Syriusz został zabrany…
Nie, nie, nie możemy. Porozmawiamy o tym później. Myślę, że mimo wszystko już coś wydaliśmy, ale mniejsza o to.
28. Niedawno potwierdziłaś, że Blaise Zabini to chłopiec. Czy pojawi się on w dwóch ostatnich tomach?
-Tak, to prawda. Pojawi się.
29. A czy dowiemy się więcej o Snapie?
- Zawsze w książkach jest dużo o Snapie, ponieważ jest on wyjątkową postacią. Waham się, czy powiedzieć, że go uwielbiam (członkowie spotkania – „My tak”). Wy tak? To bardzo przygnębiająca rzecz. Czy myślicie o Alanie Rickmanie czy o Snapie (śmiech)? Czy to nie takie jest życie? Stworzyłam tego bohatera – Harry’ego, oczywiście – a on jest na ekranie, idealny Harry, ponieważ Dan jest w bardzo dużym stopniu taki, jak sobie wyobrażałam Harry’ego, ale czy nie prawie każda z dziewcząt poniżej 15 lat jest w nim zakochana? Tom Felton jako Draco Malfoy… Dziewczyny, przestańcie interesować się „złymi chłopakami” („bad guy” - ). W pierwszej kolejności interesujcie się tymi miłymi („nice man”). Mi zajęło 35 lat, by się tego nauczyć, ale daję wam trochę swobody, oczywiście…
30. W piątej książce, Harry widzi testrale. A ty?
-Tak, ja też, zdecydowanie. To jest naprawdę dobre pytanie, ponieważ to daje mi możliwość, by wyjaśnić tą kwestię. A te listy dotyczące testrali, które dostałam! Każdy mówił mi, że Harry widział ludzi umierających, zanim zobaczył testrale.. Aby wyjaśnić to raz na zawsze - to nie była pomyłka. Byłabym pierwszą osobą, która powiedziałaby, że zrobiłam błędy w książkach, ale to nie był błąd. Naprawdę to przemyślałam. Harry nie widział, jak jego rodzice umierają. Miał wtedy rok i leżał w łóżeczku. Chociaż nigdy nie widzieliście tej sceny, opisałam ją, a potem wycięłam. On nie widział tego; był zbyt młody, by to jakoś uwzględnić. Kiedy dowiadujesz się o testralach, odkrywasz, że widzisz je tylko, gdy naprawdę rozumiesz śmierć w obszerniejszym sensie, kiedy naprawdę wiesz, co to znaczy. Ktoś powiedział, że Harry widział, jak Quirrell umiera, ale to jest nie jest prawdą. On był nieprzytomny, gdy Quirrell umarł, w "Kamieniu Filozoficznym". Nie wiedział, że Quirrell zginął, kiedy Voldemort opuścił jego ciało. Potem mamy Cedrika. Z Cedrikiem, to słuszne przypuszczenie. Harry przecież niedawno widział, jak Cedrik umiera, kiedy wracał do wozów, by pojechać do stacji Hogsmeade. Myślałam o tym przy końcu Czary Ognia, ponieważ wiedziałam już, jakim słowem określić to, co ciągnęło powozy. Od Komnaty Tajemnic, w której są wozy ciągnięte są przez niewidoczne rzeczy, wiedziałam co to było . Zdecydowałam, że to będzie niezwykła rzecz, by dobrze to wykorzystać na końcu książki. Ktoś, kto doświadczył osierocenia wie, że to natychmiastowy szok, ale też że to mała chwila, gdy uzmysławiasz sobie w pełni, że nigdy już nie będziesz widział tej osoby . Do czasu gdy się to zdarzyło, nie zastanawiałam się , czy Harry widzi testrale. To znaczyło, że kiedy wraca z powrotem do szkoły, widzi te straszne rzeczy. To „ustawiło” ogólny nastrój dla Zakonu Feniksa, który jest mroczniejszą książką.
31. Oprócz Harry’ego, Snape jest moją ulubioną postacią, ponieważ ma skomplikowaną osobowość i go naprawdę uwielbiam. Czy widzi on testrale, jeśli tak, dlaczego? I czy jest czystej krwi?
- Mówi nam o tym przeszłość Snape’a. Był śmierciożercą, więc na pewno nie urodził się w rodzinie mugoli, ponieważ tacy nie zostają śmierciożercami, z wyjątkiem rzadkich przypadków, gdy tak jest. Macie trochę informacji o jego przodkach. Widzi testrale, ale w mojej wyobraźni większość starszych ludzi w Hogwarcie jest w stanie je zobaczyć, oczywiście, im dłużej idziesz przez życie, tym więcej ludzi tracisz i rozumiesz, czym jest śmierć. Ale nie możecie zapomnieć, że Snape był śmierciożercą. Zobaczyłby różne rzeczy… Dlaczego tak go kochacie? Dlaczego ludzie kochają Snape’a? Nie rozumiem tego. I znów, to syndrom „złego chłopca”, prawda? To naprawdę przygnębiające… (śmiech). Jedna z moich najlepszych przyjaciółek obejrzała film i powiedziała: „Wiesz, kto jest naprawdę atrakcyjny?” Spytałam: ”Kto?”, ona odparła: „Lucjusz Malfoy”.
32. Czy z Dudleyem jest związane coś więcej niż widać na pierwszy rzut oka?
- Nie. (śmiech). Jest tak, jak widzicie. Jestem zadowolona mówiąc, że definitywnie jest on postacią bez ciekawej przeszłości. To po prostu Dudley. Następna książka, Pół Krwi Książę, jest tą, w której będzie najmniej o Dursleyach. Spotkacie się z nimi na całkiem krótko. Będzie o nich troszkę więcej w siódmym tomie, ale o Dudleyu w tomie szóstym nie będzie dużo – zaledwie kilka linijek. Przepraszam, jeśli są fani Dudleya, ale myślę, że musicie pomyśleć, co i kto ma mieć pierwszeństwo, a jeśli to Dudley, to musicie czekać z niecierpliwością (śmiech).
33. Czy twój scenariusz siódmego tomu zmienił się podczas pisania poprzednich części?
- Zmienił się, ale tylko w szczegółach. Co do ważnych wydarzeń, pozostał taki sam, a koniec będzie całkowicie taki, jak planowałam przed 1997. W historii zaszły małe zmiany, i potoczyła się ona być może tak, jak się tego nie spodziewałam, ale wciąż na tym samym torze. Każda książka jest zasadniczo napisana tak, jak przypuszczałam, aby w końcu doprowadzić was do zakończenia.
34. W książkach występuje dużo zaklęć z łaciny. Czy mówisz w tym języku?
- Tak. W domu rozmawiamy po łacinie (śmiech). Głównie. Aby trochę rozjaśnić sprawę – używamy trochę greckiego. Moja łacina jest wyrywkowa (…). Ale stare zaklęcia zawsze pochodzą z takiej „oszukanej” łaciny – zabawnej mieszanki z wkradającymi się różnymi dziwnymi językami. (…). Czy ktoś wie, skąd pochodzi Avada Kedavra? To starożytne zaklęcie w języku aramejskim, oryginalnie brzmiące abracadabra, co znaczy: „niech ta rzecz będzie zniszczona”. Było używane do leczenia chorób, a tą „rzeczą” była choroba, ale ja zdecydowałam, by tą „rzeczą” uczynić człowieka stojącego naprzeciw mnie. Przy takich nazwach mogę na wiele sobie pozwolić. Trochę je przekręcam, i już są moje!
35. Czy powstanie książka o mamie i tacie Harry’ego, o tym, jak się zaprzyjaźnili i jak zginęli?
- Więc nazywałaby się: „Harry Potter: Epizod pierwszy” (śmiech). Nie, ale wielu ludzi mnie o to pytało. To wszystko to chyba błąd George’a Lucasa. Nie będziecie potrzebować opowieści o tym, co działo się wcześniej. Gdy już wszystko skończę, będziecie wiedzieć wystarczająco dużo. Myślę, że to byłoby bezwstydne wykorzystywanie tego… Jestem pewna, że pan Lucas zrobił to wyłącznie z przyczyn artystycznych, ale w moim przypadku myślę, że gdy przeczytacie już wszystkie siedem książek, będziecie wiedzieć wszystko, co chcieliście wiedzieć o tej historii.
36. Czy Voldemort albo Tom Riddle kiedykolwiek troszczył się o kogoś albo go kochał?
- Teraz, na koniec to pytanie naprawdę mnie rozbiło – bardzo dobrze. Nie, nigdy (śmiech). jeśli by tak było, nie mógłby stać się tym, kim jest. Dowiecie się o tym więcej. To dobre pytanie, ponieważ prowadzi to raczej do Pół Krwi Księcia , chociaż powtarzałam miliony razy, że Voldemort nie jest Pół Krwi Księciem jak dużo ludzi myślało. Zdecydowanie, zdecydowanie nie jest.
Dziękuje wam za doskonałe pytania.
KONIEC
bardzo ciekawy wywiad, mamy sporo nowych
wskazowek... mnie zainteresowalo to:
QUOTE |
Od Komnaty Tajemnic, w której są wozy ciągnięte są przez niewidoczne rzeczy, wiedziałam co to było . Zdecydowałam, że to będzie niezwykła rzecz, by dobrze to wykorzystać na końcu książki |
QUOTE |
Znalazłam nazwisko McClaggan innego dnia, ponieważ myślę, że jest świetne. W tomie 6 występuje McClaggan, ponieważ uznałam, że tego nazwiska nie mogę zmarnować i go nie użyć. |
QUOTE |
28. Niedawno potwierdziłaś,
że Blaise Zabini to chłopiec. Czy pojawi się on w dwóch ostatnich tomach?
-Tak, to prawda. Pojawi się. |
QUOTE |
wytlumaczcie mi tylko to: 28. Niedawno potwierdziłaś, że Blaise Zabini to chłopiec. Czy pojawi się on w dwóch ostatnich tomach? -Tak, to prawda. Pojawi się. co to za Blaise? Jo mowila juz o nim wczesniej (no, to chyba jasneXD)? W jakim kontekscie? |
Tak masz racje.Ale kto nie wiedział czy
Blaise to chłopak!?
QUOTE |
"..." został przydzielony do Slitherinu |
kto nie czyta orginałów
Nibusko - Polkowskiemu akurat udalo sie
trafic, ze to chlopak... Z Lavender juz mu to nie wyszlo
Właśnie po angielsku czy to chłopak, czy
dziewczyna to było "Blaise Zabini was..." i "Lavender Brown
was...", prawda?
QUOTE (kkate @ 19.08.2004 15:02) |
Właśnie po angielsku czy to chłopak, czy dziewczyna to było "Blaise Zabini was..." i "Lavender Brown was...", prawda? |
QUOTE |
Pisałam końcowy rozdział „Harry’ego Pottera i Księcia Półkrwi” |
QUOTE |
28. Niedawno potwierdziłaś,
że Blaise Zabini to chłopiec. Czy pojawi się on w dwóch ostatnich tomach?
-Tak, to prawda. Pojawi się. |
QUOTE |
Tak masz racje.Ale kto nie wiedział czy Blaise to chłopak!? |
mpim zdaniem pół krwi księciem będzie harry,
dumbledore lubnpo prostu Snape....
tak?!
Harry Potter i Harry
Potter?
Harry Potter mimo iz Rowling juz kilka razy powiedziala ze to nie
jest ani Valdemar ani Harry?!
wez ze idz sobie na 'forum
glowne' na temat o HBP...
wiesz co Eden_ka, na takich ludzi to wiesz
szkoda nerwow, lepiej nie zwracac uwagi...
takich "jednopostowców" nie ma
nawet o poprawiać Eden Rejestruja sie tylko po to aby komenta dać i tyle.
Ja gdzieś w którymś tomie przeczytałam coś
takiego:
QUOTE |
Harry to jest twój kuzyn - powiedział Dumbledore |
niemożliwe
Jedyną [zyjaca] rodzina
Harry'ego są Dursleyowie
Z wywiadu można się dowiedzieć pewnej
ciekawostki. Mianowicie tego, że w przeciwieństwie do V tomu, w VI Harry
szybko opóści dom Dursleyów. Rowling mówi, że nie będzie o nich zbyt wiele,
a to znaczy, że HP nie zostanie u Dursleyów zamknięty na całe lato i
pozostawiaony w niewiedzy.
PS. Ale ciekawe gdzie wtedy będzie? I kto
go zabierze? Państwo Weasley? Wątpię. A może sam Dumbledore???
Zagubiona <--- nie uważasz że do
Kwatery Głównej zakonu? No bo gdzie? Tam będą Weasleyowie, Remus i reszta,
tam będzie bezpieczny. Inne miejsce? Ciężko mi wymyślic.... A kto go
zabierze - to już nieważne.
Poza tym, czy to pytanie związane z tym
wywiadem? Tak średnio....
Mam pewne wątpliwości dotyczące pytania
30. Rowling powiedziała, że Harry widział tylko śmierć Cedrika ale mi się
wydaje, że tak nie było. Sprawdzałem kilka razy w CO. Ta sytuacja wyglądała
tak, że Harryego zapiekła strasznie blizna, tak, że przestał widzieć na oczy
i wtedy usłyszał "zabij niepotrzebnego" a potem bezwładny upadkek
ciała Cedrika.
Ale może chodzi o to, że widział jego martwe
ciało w chwilę po śmierci?
Nie wydaje mi się bo mówi wyraźnie że
trzeba zobaczyć czyjąś śmierć bo martwe ciało to można pójśc do kostnicy i
pooglądać.
No to ja już nie wiem... Widział, jak
Voldemort rzuca Avadę, zamknął oczy, widział przez powieki zielone światło,
a jak otworzył, Cedrik był martwy. Widać to mu się zalicza do tego, by
widział testrale
Chodzi o to że rozumiał śmierć. Dlatego nie widział Tresali od początku bo niemowle nie rozumie śmierci.
Moim zdaie Jo nie powiedziała nam zbyt dużo. Powiedziałą to, czego domysliliśmy się sami.
Sunlight Prestiess ma rację... Od tego momentu, jak zginął Cedrik, Harry rozumiał śmierć... Nie chodzi o to, że widział, jak Cedrik obrywa Avadą. Był świadkiem jego śmierci, może potwierdzić, że zabił go Voldemort... O to chodzi
To jednak nie bedzie matki chrzestnej ? No cóż,przynajmniej nie bedzie to przypominalo jakiejs telenoweli,jak w nie których ff(chociaz sama napisalam kiedys ff o jego chrzestnej,ale ona byla spoko ).
Duzo wyjasnila w tym wywiadzie,az dziwne
Mnie interesuje to zdanie w pytaniu 27 : " Bylam naprawde zmartwiona, kiedy Syriusz zostal zabrany..."
Jak myslicie, o co jej chodzilo ? Nie moglo to byc raczej cos zwiazane z przeszloscia Syriusza ( np. z zabraniem do Azkabanu ) bo przeciez nie dodawalaby potem czegos takiego : " Nie, nie, nie możemy. Porozmawiamy o tym później. Myślę, że mimo wszystko już coś wydaliśmy, ale mniejsza o to."
A przeciez sama Rowling caly czas powtarza, ze Syriusz nie zyje, wiec co moze byc takiego waznego w tym zdaniu, ze cos nam zdradzila ???
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)