lajcik Szpiegu ;P

i Banan z wami ;D ja mam za rok ;D napewno wygracie ;P

AAAAAAAAAAAAAAA vgdfgddfga (seria niezidentyfikowanych, panicznych bełkotów) aaaaaa jajajajajajajaja aaaaaa!!!! puf... (i w tym momencie padam na ziemię )

taaaaa! i trza się Ciebie bać, bo jak bukniesz, to koniec świata ;D

najpierw trza iść do Ekskluzywnego Komisu Odzieżowego ;D więcej o tym wie Na ;D no i oczywiście krety kochaaaaaająąąą Banany ;D

Na! Krety nie jeżdżą ciopągami! krety koppppiąąąą, koppppiąąąą... tunele!

no mnie się podoba, chociaż na rysowaniu w ogóle się nie znam może ta ostatnia mogłaby mieć dłuższe nogi...

dobra, Ty masz powód Na ale Szpiegu jakaś dziwna jest, obraża się nie wiadomo o co ;P

to Ty miałaś jej nie mówić! i ja się obrażam! nikomu miałaś nie mówić!

Szpiegu, ja słyszałam, że Ty wiesz, że ja ten-teges-szmeges i dlatego no wiesz, że wiesz i... że trzeba Cię będzie zabić! znowu! siekierą, potem tasakiem, toporem, motyką, a na końcu nożem! a Go ma zwłoki syjamskiego bliźniaka... yyy... nie mogę powiedzieć, gdzie bo tylko wy to zboczuchy ;P

meh... wy zboczuchy jedne! a Szpiegu największy ;P zniszczyłaś mi dzieciństwo tymi okrzykami "moja miednica! moja miednica!" (tak, będę Ci to wypominać do końca życia ;P )

o ziom ;D zaszalałaś ;D a masz kase? :> bueh

ahm... papieru toaletowego nigdy nie za wiele!

pospiskuje przeciwko Go! uważajcie! ona zaraża smarkami rasta ;P Szpiegu to nie żarty i nie ma za co

ja chciałam coś napisać, ale się boję (bo to taka Szpiegowska wiadomość, tylko dla wtajemniczonych Szpiegów), otórz... widziałam czyjeś WŁ (tylko sobie nic nie pomyślcie ) i przypomniała mi się Szpiegu

napiszemy podanie do tych od gadu, żeby je ulepszyli

co do zboczeńca... nie wątpię.... po myhmy-myhym :] i te okrzyki: "moja miednica, moja miednica" :]

ona jest... jakaś taka ironiczna ;P

no ale u Szpiega się przynajmniej opisy zmieniają jakimś magicznym sposobem ;]

ja mam jego numer gg, ale go jeszcze nigdy na gadu nie widziałam :/

Gosia ma z nimi kontakt Rama była, jak byłam w Zielonej Górze i z nią i z Szymonem dzwoniliśmy do Pawła z budki A jak... :]

ja też oglądałam i zrobiłam mus bananowy

myyymm... nasza prezentacja końcowa :] zacna była no i ta piosenka oczywiście też, w tym szalonym wykonaniu :]

idzie banan polną dróżką i zahaczył o coś nóżką.... ^^ co było dalej?

oh... to było takie... takie... fajne...

jakie chcesz pan bolero? ;]