TimmY - za rzadko tu bywam więc nie wiem ile dokładnie razy ten temat już był wałkowany, ale jak już się czasem pojawię na tym forum, to temat o gejach i lesbijkach zawsze jest gdzieś u góry z pytaniem "dlaczego jeszcze nikt takiego tematu nie założył?"

kObra -> znowu na Twój trop wpadłem... parę lat nie gadamy, ale jak już na Ciebie wpadam, to cały czas ;P

a co do tematu... ciekawią mnie wypowiedzi telewizyjne ludzi z kręgów "anty", że homoseksualiści mają zacząć tolerować to, że oni ich nie tolerują.
problem w tym, że tolerancja kończy się tam, gdzie ograniczana jest wolność drugiego człowieka.

nie podobają mi się parady, bo co to wspólnego z równouprawnieniem ma to nie wiem, ale jestem za związkami partnerskimi, a co do adopcji dzieci się nie wypowiadam bo nie czuję się kompetentnym do tego.

nie przeczytałem całości... jednak z tego co widzę, to czarno przyszłość harry'ego zapowiadasz i faktycznie... wbrew tytułowi romansidło to wcale nie jest.

w każdym razie, styl bardzo ładny i wytrwałości w dalszym pisaniu życzę.

a ja go bardzo lubię.
wydaje mi się, że ciekawie mogłaby wyglądać książka opisująca lata spędzone w Hogwarcie z jego perspektywy.

mam takie przeczucie, że w ostatnim tomie Draco okaże się jednak pozytywnym bohaterem.

PS kObra -> i znowu na panią wpadam i widzę, że podobne zdania mamy na temat Malfoya. pozdrawiam serdecznie

kObra. -> oczywiście, że Cię Aniu pamiętam swego czasu była niezła afera z Tobą w roli głównej. Wyleciałaś z redakcji z wielkim hukiem za styl pisania, który wśród większości obecnych redaktorów jest normą. czasy się zmieniają... co u Ciebie? odezwij się jak możesz do mnie na gg (1220231) to powspominamy stare dzieje

kilka razy myślałem nad powrotem do redackji. spędziłem tam naprawdę fajne chwile. w krótkim czasie orientowałem się jednak, że ja naprawdę nie mam do czego wracać. wśród obecnej redakcji nie znam nikogo. po za tym, życie wciągnęło - studia, praca itd. ktoś napisał, że "internet się zmienił" - to prawda. miałem to szczęście, że za moich czasów harry potter naprawdę miał w sobie jakąś tam magię i każdego niusa starałem się pisać - na moje ówczesne możliwości, profesjonalnie. za każdego dodanego niusa brało się pełną odpowiedzialność. może dlatego, że nad wszystkim czuwała marta? odczuwalne to było przede wszystkim dlatego, że do redakcji było się naprawdę trudno dostać. ktoś napisał, że dostał ok 10 maili od czytelników. ja ich dostawałem średnio 5 dziennie z różnymi pytaniami

harrypotter.org.pl to dla mnie wspomnienie, piękne ale jednak tylko wspomnienie.
może dodam jeszcze kiedyś jakiegoś niusa (jeśli jakimś cudem uda mi się hasło przypomnieć) ale będzie to raczej tylko hobbystycznie i jednorazowy przypadek.

mimo wszystko trzymam kciuki za dalsze istnienie strony i zgadzam się w 100% z TimmY'm - w funkcjonowaniu hp.org.pl jest coś fascynującego. jakaś... magia?

pozdrawiam serdecznie!

To zależy od tego, co kto rozumie przez uzależnienie.

Bardzo lubię cykl książęk o Harrym Potterze, wciągają mnie te książki ale na pewno nie mogę powiedzieć, że jestem uzależniony.

W zeszłym roku brałem udział w reklamie Heinekena do tego festiwalu Fajna przygoda.

A co do samego festiwalu zdania nie mam - fajnie, że coś się dzieje itd ale jakoś gwiazdy mnie nie przekonały.

Trochę nad tym myślałem i wydaje mi się, że zmieniacze czasu faktycznie są średnioudanym pomysłem J.K. Rowling. Przecież dzięki nim, można wiele rzeczy naprawić a gdyby dostały się w niepowołane ręce, to aż strach myśleć co by się działo. Prawdą jest, że w 6 tomie jest informacja, że wszystkie zaminiacze czasu zostały zniszczone i chyba to dowodzi tego, że Rowling chciała wycofać się z pomysłu ich istnienia bo były zbyt inwazyjne.

A śmierć Dumbledora chyba nie jest mistyfikacją, chociaż mam nadzieję, że okaże się, że Snape wcale taki zły nie jest i że musiało dojść do tego morderstwa aby w jakiś nieznany nam póki co sposób, przyczynić się do pokonania Voldemorta.

nie wiem czy ktoś mnie jeszcze pamięta
w każym razie, kiedy należałem do redakcji harrypotter.org (a było to wieki temu - w okresie: maj - listopad 2003 a także kilka gościnnych newsów później), mieliśmy pewne zasady jakie nas obowiązywały co do newsów jakie zamieścimy. musiały być odpowiedniej jakości.

teraz widzę, że styl zamieszczanych informacji się zmienił. ale to naturalna kolej rzeczy - jest zupełnie nowy skład redakcyjny. nowe pokolenie przejęło kontrolę nad stroną i nie można wymagać, by nie miało to wpływu na działalność serwisu.

pamiętam czasy, kiedy do redakcji było bardzo trudno się dostać. ja sam przechodziłem blisko półroczny okres próbny zanim stałem się redaktorem.
jakie są kryteria naboru do redakcji obecnie, to nie wiem. ale na pewno mniej wymagające niż trzy lata temu.

dla mnie redakcją harrypotter.org to na zawsze pozostanie - Radek, Draco, dementorek, darlkin, je'rahl, Severka oraz oczywiście moja redakcyjna "mamusia" marta bardzo miło wspominam współpracę z nimi i pomimo, że w chwili obecnej kontakt jakiś tam utrzymuję tylko z martą, to z perspektywy czasu stwierdzam, że redagowanie na tej stronie to była bardzo fajna przygoda ;D

a przecież o tą zabawę tak naprawdę chodzi

pozdrawiam i więcej wiary w obecną redakcję!

szczerze mówiąc, moje emocje podczas czytania 6 tomu były o wiele mniejsze niż podczas czytania np czary ognia. już kiedy czytałem zakon feniksa zauważyłem, że bardziej cieszy mnie fakt, że rozumiem powieść napisaną w języku angielskim niż to, że jest nią właśnie harry potter.

kiedyś seria o harrym potterze była dla mnie czymś niezwykłym - niemal nieporównywalnym z czymkolwiek innym. teraz, to dla mnie po prostu sympatyczna lektura - nienajgorsza, ale wiem, że jest wiele ciekawszych od niej powieści.

zestarzałem się po prostu - naturalna kolej rzeczy

wiesz co... nie mam pojęcia co i jak jest z tym snapem. nie doczytałem jeszcze 6 tomu, ale póki co zanosi się na to, że j.k. rowling w beznadziejny sposób zniszczyła jedyną sensowną postaci z książki. a szkoda...

co cóż... saga o potterze dzięki temu stała się bardziej hollywoodzka ;P

nie mam reklamy która mnie denerwuje. mam jednak kilka takich, które lubię. np serków kraft lub head & schoulders. ten szampon reklamowały moje dwie ulubione aktorki: courteney cox oraz renata dancewicz. tak więc mam do nich sentyment.

bardzo lubię sybillę!

jest czarodziejką, ale jednocześnie jest taka ludzka. żyje w cieniu swoich przodków - wszyscy oczekują od niej niewadomo jakich przepowiedni. nic dziwnego, że jest trochę "pomyluna"

a, że ma dar - to już udowodniła.

mnie też trochę wkurzył ten news. od soboty można już ujawniać treść książki, ale przecież nie każdy chce ją poznać przed jej przeczytaniem. zresztą - to nie moja sprawa. w redakcji już przecież nie jestem