a rączki Bozia dała?
sam sobie sprzątaj, ja tam do Ciebie przez pół Polski nie polecę chyba, że mi czarterowiec załatwisz XD

Misiek i co teraz?

jak będzie blisko, będzie kasa i nie będzie egzaminu tuż po to wchodzę w to wszystkimi kończynami

Misiek, nie kulaj się.. mają prawo nie wiedzieć, szczególnie, że dawno tu nie bywałam a już dawniej na talk show
proszę, wykaż się i opowiedz.. ja wracam do pso =/

ja chce

sama ostatnio siedze w EE2 i Emperor
a on-line BiteFight i BloodWars

Boże, dlaczego mnie tam nie było!!








a pamiętam... kolosy :[ znienawidziłam właśnie studia




a tamto na wyrku to chyba sobie na tapetkę rzucę XDDDD

TO jest po prostu boskie!! tak się zaczęłam śmiać, że mało ludzi w domu nie pobudziłam...
kolejne opowiadanie.. kolejny sukces
tak trzymać

nie, nie i jeszcze raz nie... o co w tym w ogóle chodzi? Jedynym faktem, który dowiedziałam się z tej części jest to, że Grangerowi odlecieli na tamten świat.. akcja pędzie jak pospieszny i naprawdę radzę znaleźć kogoś takiego, jak beta-reader.. wiesz kto to? na polski korektor.. właśnie takiej osoby potrzebujesz..

komentarz na temat ficka.. no już dość sporo ich w mojej literackiej, choć marnej, karierze przeczytałam... jak widać po ilości moich postów, a także tematów w których postuję, jest raczej niewiele tych, które komentuję, więc sam fakt, że tu się udzieliłam świadczy o tym, że warte jest mojej uwagi... inni mogą sądzić inaczej, ale ja sobie pozwolę zacytować Sida: "Gadaj se gadaj, ja swoje wiem."
Tak więc utrzymuj poziom, pisz tak dalej, a będzie świetnie ;]

N.K. MF

to było wredne.. żeby w takim momencie skończyć, to to naprawdę było cholernie wredne.. jak tak można? kiedy następny fragment?

wow... przeczytałam to na jedno posiedzenie... naprawdę świetne i jedzie po psychice...

kurcze, no mam nadzieję, że wkrótce zobaczę tu nowy rozdział, bo to jest serio świetne.. życzę z całego serducha weny..

Szanon.. i myślisz, że to cokolwiek da?
ja już spasowałam, kotku, tego się nie da odwrócić
poza tym.. ja nigdy nie cofam swoich słów

Naczelny Korektor MF i Zwierzchnik Ekipy

A ja pierdolę taką imprezę... widząc to, co się tutaj dzieje.. no po prostu nabieram takiego specyficznego odruchu... chciałam, żeby to opowiadanie było czymś w rodzaju spoiwa i co... i DUPA qrwa.. skoro wam tak cudownie na tym zależy to mnie też będzie... więc oto wszem i wobec ogłaszam, że
JA PASUJE!
mam gdzieś już co zrobicie z tym tematem.. możecie go nawet usunąć, proszę bardzo.. ja mam to w głębokim poważaniu

NARA

Jade
wciąż Naczelny Korektor MF i Zwierzchnik Ekipy, ale już nie jej członek

przeczytane i poprawione przez moi oczywiscie.. opowiadanko jak zwykle siuperasne... oraz łosiałamiające i żajebiste...

pozdro dla wszystkich
od moi
czyli

Jade
Naczelnego Korektora MF

dziękie Ci wielkie Ava... moja ukochana siostrzyczko

wybacz, że krótko, ale padam z nóg... idę spać.. o pardon.. odpoczywać :*

pozdrawiam

Naczelny Korektor MF =)

widzę, że chyba nikomu na należenia do Ekipy nie zależy skoro nie ma zgłoszeń... ani potwierdzeń obecnych członków... naprawdę fajnie...

(tym razem bez podpisu)

jak bardzo nie widzi mi się tego przyznać, macie cholerną rację (sorry za przeklinanie - to już prawie nałóg)
w takim razie muszę to zrobić...

!!UWAGA!!
ogłoszenie parafialne

wszyscy, którzy są w Ekipie i chcą dalej w niej być...
oraz Ci, którzy chcieliby do nas należeć
mają (nie są proszeni, tylko MAJĄ) się do mnie zgłosić...
konkretniej mówiąc, na mojego maila, którego możecie znaleźć w profilu, na gg bądź PM
na niteczki, lista jest znów otwarta..
jednakże musiałabym ustanowić jedną zasadę...
nowi muszą dać mi (ja to pokażę innym) próbkę swoich zdolności i razem zdecydujemy, czy tą osobę przyjąć, czy nie... a my wtedy o decyzji powiadomimy kandydata... jest to spowodowane tym, co z przykrością stwierdzam, że niektórzy nie czają o co w tym chodzi, a przecież w Ekipie chodzi o zgranie się ze sobą... w tym wypadku musimy zrobić, że tak to nazwę, selekcję...
i nie piszę tego, żeby was zrazić... piszę to po to, żeby potem nie zaieść naszych czytelników...
party może i nie pojawiają się często (czyt. są raz na ruski rok), ale za to mają już swój klimat i atmosferę i chyba żadne z nas nie chce tego zniszczyć...

Hermionciaa my też, a przynamniej ja.. nei chcemy zrobić z tego jakiegoś podrzędnego romansidła... to jest i był z założenia romans, ale piszemy go już jakiś czas i nasz punkt widzenia na pewne sprawy zmienia się wraz z tym, jak dorastamy..

postaramy się jak najszybciej dać coś, a ze względu na to, że są wakacje, również postaramy się dawać częściej odcinki, tak, by was nie zawieść.. za bardzo XP

dobra.. ja już kończę, bo wam się tego nie będzie chciało czytać...
do zobaczenia wkrótce

Naczelny Korektor =)
(ja tu jeszcze wrócę)

kutwa cicho!!
zobaczę jeden post więcej z offtopem, a wpierdolę....
kutwa ja nie chcę, żeby nam czasami temat zamknęli przez to nabijanie, więc do jasnej anieli, dajcie sobie w końcu siana, no!!
no.. i to by było na tyle

Naczelny Korektor MF

widzę, że tu małe niedopowiedzenie wystąpiło... a więc prostuję.. Manewry nie istnieją, ponieważ przez swojego brata ma skasowany dysk, a tym samym skasowane Manewry... jednakże, jako jej korektor i krytyk mam na dysku część jeszcze nie opublikowaną, którą prześlę Merid, jak tylko odzyska neta... niestety nie mam pojęcia kiedy to nastąpi... mogę napisać tylko jedno.. cierpliwości..

PoZdRo

Naczelny Korektor MF

muszę was niestety zmnartwić.. póki co.. Manewry nie istnieją.. w dosłownym znaczeniu tych słów... Merid nie ma tymczasowo neta, a do tego brat skasował jej dysk.. i to nie są żadne żarty...

PoZdRo dla wszystkich zdołowanych tym faktem

Naczelny Korektor MF

no w końcu!!
nareszcie powróciło nasze kochane forum...
już myślałam, że to się nigdy nie stanie...

z tego, co się orientuję, to nie za wiele mnie ominęło... póki co ja mogę mieć niewielkie kłopoty z pisaniem, gdyż mam na głowie dwa inne opowiadania, które chcę za wszelką cenę jak najszybciej skończyć.. poza tym wkrótce zaczną się matury, więc praktycznie rzecz biorąc, do końca kwietnia muszą być jako takie oceny wystawione i się zacznie sajgon...

cieszę się, że powoli zaczynamy wracać do życia forumowego na Magicznym

pozdrawiam

Naczelny Korektor MF
(ech, jak ja dawno nie używałam tej parafki.. aż się łezka w oku kręci )

nic się nikomu nie zastało...
z tego, co wiem, dziewczyny mają ostatnio jakieś problemy (stres, brak czasu)...
poza tym są Święta... każdy ma swoją rodzinę i nie będzie jej poświęcał tylko dlatego, żeby napisać part.. dajcie sobie na wstrzymanie

Wesołych Świąt

Naczelny Korektor MF

to opowiadanie jest cudne Kit, podobnie jak inne... po prostu brak mi słów na opisanie Twojego kunsztu =)) oczywiście już jestem po jego pełnej lekturze z Dziurawca, ale z niekłamaną przyjemnością do niego powrócę.. po raz kolejny XDDD

jestem ciekawa, czy może planujecie z Nag wkleić tutaj któreś ze swoich wspólnych opowiadań? Nie wiem.. np. "Zmowę dziewic"? Proooooszę =)

PoZdRo

Naczelny Korektor MF

o Matko Boska, Jezusie, Kriszno, Allachu, Buddo, Zeusie i cała reszta bóstw na tym (i innych) świecie...

żesz w pizdu...
Co to jest?!

/no.. to ja już się wypowiedziałam XPPP/

N.K.M.F.

I w najbliższym czasie na pewno nie będzie... przez wichurę, która przeszła niedawno przez Polskę, Merid popsuł się komputer i teraz nie ma w domu w ogóle dostępu do netu.. skąd wiem?
Od dwóch dni próbowała się do mnie dodzwonić i w końcu dzisiaj jej się udało (a to przez to, że dkopiero dzisiaj odzyskałam komórkę) i kazała przekazać tą smutną wiadomość

PoZdRo

Naczelny Korektor MF