Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Czocha Ii, Czyli czy banany kontratakują ?

Tak, to był wyczyn hah... no wiesz jak tam patrzyłam, jak jecie to pedigri, to też chciałam zrobić coś extramalnego Tyle, że pedirgi było z mięsa, więc został mi kisiel... Hah :]

Wiesz co Mops, z extremalnych rzeczy to np. byl bieg nocny

Bieg nocny był bardzo extramalny. Szczególnie, że Szpiegu z Miśką prowadziły ^^ Jak ja lubie 3 razy chodzić przez te same pokrzywy

Dlatego biegliśmy trzy razy, bo cały czas ktoś z tyłu, komu się nie chciało schodzić, krzyczał, że to nie ta droga (a potem się okazało, że miałyśmy za pierwszym razem rację). A prowadzić nie było wcale łatwo. Szczególnie z tekstami typu "Ej no, poświećcie, my nic nie widzimy! {świecimy} Ale nie po oczach!" =="
Ale najgorzej było jak się już tej góry wróciliśmy na drogę i nagle widzimy, a psor Piotr nam świeci z miejsca, z którego przed chwilą przyszliśmy [i znów w te pokrzywy] ;"P

Ale i tak dobrze, ze chociaz jedna mala latareczka byla Marta, Bog ci to wynagrodzi

ja już sobie wyobrazam reakcje szpiega na text zeby poswiecic
i jak ona miala latarke to daje 99% ze walila w oczy

No tak ;"P
Gosia - No i co, bierzemy latarki?
M&M&S - Eeee, niee...

Teraz naprawdę tego żałuję ;"P

E tam :] Przynajmniej mieliśmy extrima Moje trampki po tym biegu nadawały się tylko i wyłącznie do śmietnika, ale, ale, ale, ale co z tego :] Najbardziej się bałam tego gościa przed salą tortur

Ty sobie nie wyobrażasz, jak wyglądały moje spodnie XD
A ten facet rzeczywiście był przerażający, miał taką białą twarz i świetnie wyglądał przy blasku księżyca ;"P
Ale najlepsze były te druty kolczaste i "światełka milczenia". Albo to jak ze szpiegiem się nabijałyśmy z Was (XP) i mówiłyśmy teksty w stylu "oh, lakier mi zszedł z paznokcia!" albo "masz lusterko? bo nic nie widzę w tym lesie". Ale to tylko już my dwie rozumiemy ;"D

Tak, a to był dzień w którym miałam 38 stopni i prof. Marta mnie puścić nie chciała :] Poza tym jedno dziecko chyba się na tym drucie podarło ^^ "idź wzdłóż muru, idź wzdłóż muru"

tzn jak ??

w o Grocie to można by osobna książke napisac

Taa, wyscie sie baly, a ja musialam isc jako pierwsza :/

Taa, wyscie sie baly, a ja musialam isc jako pierwsza :/

No, w końcu to trochę stresuje jak ma się mnie za sobą ;"P
A pamiętacie...?:
Bala, Bala, Bala, Bala, Bala, Bala! XDD
To mówi samo przez siebie. ;"D

Ciaptak nie walilam w oczy Poprosu im po nogach swiecilam, a to ze mam zeza rozbieznego gora - dol to juz nie moj problem

Ale pamiętaj, żeby nierówno mrugać! XD

Albo "Sprawdzampokerwygrałam!" XD

Bala rls A w pokera wygralam 3 filar

Nie... to Gosia wygrała środkowa kolumne a ty tego tam dzika co sobie wisiał :"P a Blondyn Pana wyłupiastego ;"P

Wylupiasty z zezem rozbierzbym gora-dol

Jak możecie! To ja, Mop z zezem rozbieżnym tył przód vel Bójka wygrałam Pana Wyłupiastego! I mi tu nie wciskać, że Blondyn. Blondyn nic nie wygrał. Do tej gry potrzebny jest refleks i doświadczenie

I odpowiednia waluta

Haa pamietam 'Ooo, to Dyrcio mowi'

Taaaaa, szczególnie, że nikt nie zajarzył, że to on

Ale wszyscy byli nami zainteresowani i to jest najwazniejsze

Tjaaa ;P "Klub Metamorphosis, Metamorphosis, Metamorphosis" ;"P

Przypomniały mi się wszystkie teksty z sali rycerskiej ;"P w tym belka nośna w kominku, zboczone płaskorzeźby na tym samym kominku i to, jak leżałyśmy na środku sali na podłodze, a tu jakaś wycieczka niemiecka ;'D no i oczywiście jaka była jazda, jak prawie całe lsm grało w pajączka i eurokręciołka w przedostatni dzień chyba ;"D

Z kominka wylatywały mordercze osy! Albo pszczoły, no nie ważne. A jak graliśmy w pajączka i Szpiegu na mnie w skoczyła to myślałam, że się załamię :]