Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Harry Potter _ Jak Myślicie Kto Umrze Następny?

Napisany przez: Ismena_virgo 25.07.2004 23:14

Voldemort powstał, teraz wojna pomiędzy dobrem a złem może rozpętać sie na dobre. Jak sądzicie kto umrze w następnych częściach, czy też może nikt? Może ktoś z Zakonu podczas wykonywania pracy lub Snape, bo w końcu Czarny Pan powiedział, że czeka go kara za zdrade.

Napisany przez: Child 25.07.2004 23:58

kubik - czepiasz się ;P

- Nie powielamy tematów (dla zdezorientowanych 'powielanie' to inaczej 'kopiowanie' )
- Nowe tematy zakładamy jedynie w sprawach ważnych i ciekawych, które mogą zainteresować ogół użytkowników.

wprost z regulaminu wink.gif

1. temat był - czyli się powielił [i o ile się nie mylę - ten sam autor]
2. ponieważ już wtedy ludzie sobie pogadali, zainteresowanie moze byc jedynie w nabicu licznika

Napisany przez: Koralina 26.07.2004 00:03

Ron - osoba której najbardziej brakuje

Harry'emu, jego pierwszy i najlepszy przyjaciel. Jego śmierć

doprowadziłaby go do obłędu i podjęcia strasznych decyzji przesądzających o

przeszłości, których nie podjąłby za życia Rona.

Dumbledore - śmierć

najpotężniejszego http://online.freeware.info.pl/zaczarowany-las.html tamtych czasów zwolniłaby miejsce

Harry'emu - nowemu pokoleniu. Zginie, tak jak zginąć powinien - w walce

o dobro, zostawiając całą swą potęge komuś kto żyje i musi żyć nadal.

Dumbledore jest bardzo stary, przeżył już dostatecznie wiele i jestem pewna,

że umrze.

Glizdogon - wypełni swój dług wobec Harry'ego i zatrze

ślady z przeszłości, może uniewinni pamięć Blacka ukazując się światu.

Pomorze możliwe też Harry'emu, zostając zamordowanym przez to z rąk

Voldemorta.

Artur - jest za bardzo pozytywną postacią, by nie zginąć.

Pan domu Weasleyów, szalony człowiek lubujący się w odkrywaniu tajemnic

mugoli i na dodatek wierny członek zakonu. Bardzo kocha jak widze swoją

rodzine i mógłby się dla niej poświęcić.

Napisany przez: kubik 26.07.2004 00:19

QUOTE (Child of Bodom napisano 25.07.2004 23:33)
było już dawno temu jak mamuty po ziemi biegały

i
QUOTE (avalanche napisano 25.07.2004 23:37)
Child one latały wachlując uszami....
ale rzeczywiście nie ma co wspominać
temat przejdzie epokę lodowcową i miejmy nadzieję że się nie rozstopi zbyt szybko

jak bedziecie dawac takie posty to napweno zniknie ale... juz ja zadbam zeby były tu tylko fahne posty.
a zeby nie było offtopu to:
1 smierc - sie zdziwicie oj bardzo powiem wam tylko tyle, ze bedzie to tragedia dla jednego z klanów pure blood i ze nie bedzie to smierć za przyczyną Voldemorta.
2 smierć - ma za przyczynę Voldemorta a raczej rzecz która ta osoba zrobiła w V tomie. Jest członkiem rodziny jedego z głównych bohaterów.
3 smierć - Peter Pettigrew
===
Ale wam teraz namieszałemco? XPPP zgadujcie jezeli czujecie sie na siłach.

EDIT:
Child of Bodom => ale to wy rozwalacie tematy bezsensownymi postami XP a poza tym bede czymał straz aby nie było floodaopiniowego.
np.
QUOTE (Hermiona13 napisano 26.07.2004 00:13)
ja mysle ze teraz umrze też ktoś z najbliższego otoczenia Harry'ego

ten post został usuniety bo to jest oczywiste XP

Napisany przez: Ewelka 26.07.2004 13:57

Według mnie piersi zginą najlepsi przyjaciele i osoby bez których Harry by sobie nie pordził (Minerwa, Dumbledore). Ale wolałabym żeby umarł ktoś mniej znaczący (a nie tak jak syriusz cry.gif )

Napisany przez: Ludwisarz 26.07.2004 14:00

QUOTE (Ewelka @ 26.07.2004 12:57)
Według mnie piersi zginą najlepsi przyjaciele i osoby bez których Harry by sobie nie pordził (Minerwa, Dumbledore). Ale wolałabym żeby umarł ktoś mniej znaczący (a nie tak jak syriusz cry.gif )

Kurcze.

Widze, ze kazdy ma tendencje robienia z HP od teraz ksiazki, ze wszyscy musza umrzec i zostanie tylko Harry na koncu.
Owszem, w 4 czesci usmiercono Cedrika. W 5 stalo sie cos z Syriuszem.

Ale czy Rowling bedzie na tyle latwa do odgadniecia i banalna, ze teraz usmierci kolejne dobre osoby? Po co? Czy jesli niektorzy polubili te postacie - jest cel w ich zabieraniu?

Co do teamtu to mysle, ze usmierci Harry'ego, a potem Sam-Wiesz-Kto zrobi sobie sepuku, bo nie bedzie mial juz z kim walczyc.
dry.gif

Napisany przez: kubik 26.07.2004 14:03

TimmY =>
jest wojna wink.gif

Napisany przez: Koralina 26.07.2004 14:42

QUOTE (kubik @ 25.07.2004 23:19)
2 smierć - ma za przyczynę Voldemorta a raczej rzecz która ta osoba zrobiła w V tomie. Jest członkiem rodziny jedego z głównych bohaterów.

Chodzi ci o Belatriks? Jeśli o nia to dlaczego tak sądzisz? Ciekawie by było gdyby wreszczie ktoś ze złej strony strony umarł, przynajmniej Neville wreszczie dokonałby zemsty, lecz troche za różowe.

1. Rody które znamy: Weasley, Longbottom, Malfoy.

Napisany przez: Teodora 26.07.2004 14:44

no i Black...

Napisany przez: Koralina 26.07.2004 14:52

Syriusz był podobno ostatnim Blackiem, a jego śmierć zakończyła istnienie tego rodu.

Napisany przez: kubik 26.07.2004 15:04

QUOTE (Koralina napisano 26.07.2004 14:42)
Chodzi ci o Belatriks?

Nie, nie miałem na mysli nikogo z ciemnej strony.
QUOTE (Koralina napisano 26.07.2004 14:42)
1. Rody które znamy: Weasley, Longbottom, Malfoy.

Potter, Black, Lovegood, Diggory, Lastrange smile.gif
QUOTE (Koralina napisano 26.07.2004 14:52)
Syriusz był podobno ostatnim Blackiem, a jego śmierć zakończyła istnienie tego rodu.

Bellatrix, Narcissia i Andromeda.

Napisany przez: Koralina 26.07.2004 15:17

QUOTE (kubik @ 26.07.2004 14:04)
Potter, Black, Lovegood, Diggory, Lastrange smile.gif

Potter - główny bohater nie umrze w przedostatniej części skoro nie jest to związane z Voldemortem..

Black - skoro nie ciemna strona to też odpada..

Diggory - jeden umarł drugi nie umrze narazie.

Lastrange - ciemna strona.

Lovegood - czyli utwierdzenie twojej teori o dementorach.. Jakoś wydaje mi się dziwne - poznajemy ją w V tomie, umiera w VI. Przez jeden rok musiałby się stać cud, żeby między Harrym a Luną wytworzyły się silne więzi przyjaźni a nawet miłość tak wielka, że Harry byłby gotów poświęcić własne życie dla niej.

QUOTE
Bellatrix, Narcissia i Andromeda.


Mogłabym na ten temat polemizować. Wszystkie panie zakończyły swój udział w rodzinie Blacków wkupiając się do rodów Lastrange, Malfoy i Tonks. Nie oznacza to, że krew Blacków dalej w ich żyłach nie płynie, ale nie są już prawowitymi dziedziczkami. Należą do rodziny, ale nie tak bliskiej.

Napisany przez: kubik 26.07.2004 15:54

QUOTE (Koralina napisano 26.07.2004 15:17)
Lovegood - czyli utwierdzenie twojej teori o dementorach.. Jakoś wydaje mi się dziwne - poznajemy ją w V tomie, umiera w VI. Przez jeden rok musiałby się stać cud, żeby między Harrym a Luną wytworzyły się silne więzi przyjaźni a nawet miłość tak wielka, że Harry byłby gotów poświęcić własne życie dla niej.

ech you got me. Chodzi o
QUOTE (nie chcesz wiedziec nie podświetlaj)
ojca Luny. Vold na pewno będzie go miał na celowniku za ujawnienie tozsamości jego sług. A i w ten sposób Harry zblizy sie do Luny.

QUOTE (Koralina napisano 26.07.2004 15:17)
Mogłabym na ten temat polemizować. Wszystkie panie zakończyły swój udział w rodzinie Blacków wkupiając się do rodów Lastrange, Malfoy i Tonks. Nie oznacza to, że krew Blacków dalej w ich żyłach nie płynie, ale nie są już prawowitymi dziedziczkami. Należą do rodziny, ale nie tak bliskiej.

masz racje, ja tylko wspomniałem, ze Syriusz nie jest ostatnim potomkiem Blacków. A swoja drogą, ciekawe czy Bella ma dziecko?

Napisany przez: Hermiona13 27.07.2004 14:22

ja myśle że w 6 części może umrzeć ktoś kogo dopiero poznaliśmy np.Luna lub ktoś bardzo bliski Harry'emu.....

Napisany przez: MisieK 27.07.2004 14:47

A ja mysle ze umrze... wpadla bomba do piwnicy... o np. Flitwick czarodziej.gif

Napisany przez: cedrik_diggory 29.07.2004 12:49

Ja myśle że Dumbledore na pewno nie zginie. Voldek się go boi i raczej nieprawdopodobne żeby go zabił.

Co do Rona - też nie, myśle że Rowling chce go w dalszych częściach, chce opisać jego życie dorosłe (może romansik z Hermioną?) smile.gif

A może np. Cho - bliska Harry'emu osoba, może Voldek go gdzieś zwabi za jej pomocą ?

Napisany przez: Syriusz_Black 29.07.2004 12:56

QUOTE (kubik @ 26.07.2004 15:54)
Chodzi o
QUOTE (nie chcesz wiedziec nie podświetlaj)
ojca Luny. Vold na pewno będzie go miał na celowniku za ujawnienie tozsamości jego sług. A i w ten sposób Harry zblizy sie do Luny.

Widzę, że zależy wam na tej znajomości... biggrin.gif
Ale nie wiem, czy Luna aż tak leci na Harry'ego... on będzie wolał Cho ;p

Napisany przez: MisieK 29.07.2004 13:02

Milosc. XD

A ja wole zeby Harry byl z Hermiona laugh.gif biggrin.gif wink.gif

Napisany przez: Inciaa 29.07.2004 13:41

Eee tam, Harry z Cho nie będzie, już pod koniec 5tego tomu jest powiedziane, że nie obchodziło go to, że Cho ma chłopaka.
A widać, że Hermiona woli Rona =P

Napisany przez: kubik 29.07.2004 13:55

QUOTE (Inciaa napisano 29.07.2004 13:41)
A widać, że Hermiona woli Rona =P

taaak? Gdzie? wink.gif
QUOTE (Syriusz_Black napisano 29.07.2004 12:56)
Ale nie wiem, czy Luna aż tak leci na Harry'ego

Nie nie nie nie nie nie nie nie nie Syriusz to Harry ma leciec na Lune a nie odwrotnie XD
QUOTE (MisieK napisano 29.07.2004 13:02)
A ja wole zeby Harry byl z Hermiona

Hero gets the girl echhh Rowling jest zbyt dobra na takie zagrania.

Napisany przez: Katon 29.07.2004 14:59

Umrze Dumbledore. Powinien w każdym razie, jeżeli finałowa konfrontacja Harry'ego z Voldemortem ma mieć jakiś sens i dramatyzm. Ale wątpie, żeby zginął w 6. Zginie w 7mym. A co do związków, to byłbym nie pocieszony gdyby Hermiona nie była z Ronem. Zżyłem się już z tą myślą.

Napisany przez: IceSoul 29.07.2004 21:08

Niby mało wiarygodne, ale wklejam...
CLICK! Wydanie specjalne (nr 6/2004)

QUOTE

Śmierć Syriusza Blacka wywołała wśród miłośników książki falę niezadowolenia. Przerażeni potteromani zapytali niedawno pisarkę, czy ktoś jeszcze zginie. Usłyszeli: "Myślę, że zginie jeszcze Remus Lupin. To ostatni z Huncwotów (w dobrym tego słowa znaczeniu), a zarazem przyjaciel Harry'ego. Jednakże nic nie obiecuję. Być może zmienię jeszcze zdanie...".

Ale jak dla mnie to zbyt oczywiste, żeby mogło być prawdziwe.

Napisany przez: kubik 29.07.2004 21:39

[...]...w VII tomie.

Napisany przez: Child 29.07.2004 21:50

re: up - nie nabijaj tak perfidnie bo ci kubik posta obrobi, ze hej! ;P

Click - bardzo mało wiarygodne. tak mniej wiecej na poziomie bravo

Napisany przez: kkate 01.08.2004 21:41

No ja też czytałam to w Clicku, i w to nie wierzę, bo:
- jeżeli zginął Syriusz, to nie może zginąć kolejny Huncwot, bo Harry nie miałby do kogo zwracać się z pytaniami o swoich rodziców (no, nie liczę kogoś takiego jak Hagrid, bo to nie to samo),
- po drugie: JKR nigdy nie mówi czegoś tak WPROST, tj. nigdy nie powie: w kolejnej cześci wydarzy się to i to; więc jest to chyba zmyłka,
- no i ja tak lubię Remusa (moja ulubiona postać w książce!!!!),
- i on byłby w stanie choć trochę zastąpić Harry'emu Syriusza (czytał ktoś mój felieton "Remus Lupin - zastępca Syriusza???)

I to chyba tyle. Co do tego, kto to może być inny... Nie Luna. Wątpię, czy Harry się w niej zakocha. Ona może mieć związek z tą zasłoną (jej słowa "Ale przecież nie jest tak, że już jej (zmarłej matki) nigdy nie zobaczę" i "Przecież słyszaleś ich tam za zasłoną" dają do myślenia.)
A Dumbledore... może zginąć, ale dopiero w 7.
Nie wykluczam śmierci Rona, chociaż on miał chodzić z Hermioną huh.gif ???

Napisany przez: kubik 02.08.2004 07:07

QUOTE (kkate napisano 01.08.2004 21:41)
jeżeli zginął Syriusz, to nie może zginąć kolejny Huncwot

ekhm wiesz, ze jest dokładnie odwrotnie tongue.gif
QUOTE (kkate napisano 01.08.2004 21:41)
i on byłby w stanie choć trochę zastąpić Harry'emu Syriusza

a od czego mamy VI tom?
QUOTE (kkate napisano 01.08.2004 21:41)
Wątpię, czy Harry się w niej zakocha

Widzisz "problem" z ta parka polega na tym, że nie będzie tam szaleńczej namietności, wyznań miłosnych itp. Po prostu Harry pewnego dnia odkryje, że Luna jest jedyna osoba która... ukoi jego cierpienia, wysłucha, pocieszy pozwoli sie wypłakac w mankiet [XP] itp. Wiem jedno, Harry nie potrzebuje dziewczyny popularnej, Harry potrzebuje dziewczyny powiernika tajemnic. Kogos komu bedzie ufał. Kogos takiego jak Luna.
QUOTE (kkate napisano 01.08.2004 21:41)
Nie wykluczam śmierci Rona, chociaż on miał chodzić z Hermioną

A jak chodzi to juz ma 100% pewności, że przeżyje??? XPP

Napisany przez: Syriusz_Black 02.08.2004 07:45

QUOTE (Kubik)
QUOTE (kkate napisano 01.08.2004 21:41)
jeżeli zginął Syriusz, to nie może zginąć kolejny Huncwot

ekhm wiesz, ze jest dokładnie odwrotnie tongue.gif

Już 50% Huncwotów nie żyje... teraz pora na drugie 50%... ale prędzej zginie Peter niż Lupin...

QUOTE (Kubik)
QUOTE (kkate napisano 01.08.2004 21:41)
i on byłby w stanie choć trochę zastąpić Harry'emu Syriusza

a od czego mamy VI tom?

Czyżbyś, o Jaśnie Oświecony coś już wiedział?? biggrin.gif No ja nie wiem kto w pełni mógłby zastąpić Harry'emu Blacka... Lupin mógłby się nim zając (choć to bardzo wątpliwe), ale to nie będzie to samo...

QUOTE (Kubik)
Kogos komu bedzie ufał.

Ron?? Hermiona?? biggrin.gif
QUOTE (Kubik)
Kogos takiego jak Luna.

Widzę, że nie odpuścisz biggrin.gif


Napisany przez: madziula 02.08.2004 10:43

Luna....no nie powiem zebym chciala....ale ...po części masz troche racji...(..nie ma to jak poprawnosc ...gramatyczna--->niewazne) w kazdym razie chyba jednak tylk oona tak do końca rozumie...Harry'ego... dry.gif

Napisany przez: kubik 02.08.2004 13:50

QUOTE (Syriusz_Black napisano 02.08.2004 07:45)
Ron?? Hermiona??

schowani w schowku na miotły zajęci sobą... no Syriusz wysil wyobraxnie XpPP
QUOTE (Syriusz_Black napisano 02.08.2004 07:45)
Widzę, że nie odpuścisz

biggrin.gif never

Napisany przez: Child 02.08.2004 14:18

QUOTE (kubik @ 02.08.2004 13:50)
QUOTE (Syriusz_Black napisano 02.08.2004 07:45)
Ron?? Hermiona??

schowani w schowku na miotły zajęci sobą... no Syriusz wysil wyobraxnie XpPP

szukają jakiegoś skutecznego środka na usuwanie krwi z powierzchni wszelakich - wersja przed 23:00

po 23:00 - nie ma godziny to nie napisze ;]

Napisany przez: luna_lovefood 02.08.2004 14:49

Napewno nie umrze Snape. Snape nie moze umzec poniewarz jest polwampirek-czyli jest juz martwy. Nie wierzycie? No wiec:
Snape zawsze ma tluste wlosy, chodzi jakby sie unosil, i ta ziemista cera (ktora nie widziala swiatla brr...)
I w ogóle w 2 czesci jak harry i ron nie przyjechali pociagiem to on ich wziol do swojego gabinetu. Bylo tam zzzzimno. A jak wpadla do gabinetu McGonagall to od razu zapalila kominek. Nawet sie nie czepiala ze "dlaczego tu tak zimno'. Wiec wiedziala ze Snape to wampir.
W 3 czesci jak Snape mial zastepstwo jak Lupina nie bylo to zadal im prace domowa: wypracowanie o wilkolakach. Jak Lupin sie o tym dowiedzial jak wrocil to zadal prace domowa: wypracowanie o wampirach. A dlaczego? widocznie chcial sie zemscic wink.gif
Jak to mozliwe ze Snape wychodzi na dwor? Jest mistrzem eliksirow wiec robi sobie eliksirek. I w ogóle to tylko wychodzi podczas meczy. Jak macie jakies watpliwosci to piszcie na moj e-mail palakepa@op.pl i tam sie pytajcie.
Moim zdaniem zginie Ron. Hermiona bedzie w zalobie ;(

Napisany przez: kubik 02.08.2004 15:58

Megan: Is there a link between Snape and vampires?
JK Rowling replies -> Erm... I don't think so.

Napisany przez: alexa0900 02.08.2004 16:43

QUOTE (luna_lovefood @ 02.08.2004 14:49)
Jak macie jakies watpliwosci to piszcie na moj e-mail palakepa@op.pl i tam sie pytajcie.

A co ty takiego wiesz,zebysmy sie w e-mailu ciebie pytali?Masz jakis dowod(nie przypuszczenia)ze Snape to wampir? wink.gif Nie sadze,bo jak juz ci kubik napisal Rowling temu zaprzeczyla...

Napisany przez: kkate 02.08.2004 17:51

Kubik czepiasz się. Ja wiem, że śmierć reszty Huncwotów jest możliwa, ale miałam na myśli, że tego nie chcę!!! A Luna może być Harry'ego bliższą koleżanką, no bo tylko ona w sumie też słyszy te głosy etc.
No i mi jest wszystko jedno, kto zginie, byleby to nie była Hermiona ani Remus. Kropka. tongue.gif

luna_lovefood -----> niemożliwe żeby Snape był wampirem, on może mieć z nimi jakieś powiązania najwyżej wink.gif

Napisany przez: hiob27 05.08.2004 13:41

Ja was troszeczkę zdziwię ale sądzę że zginie prof. Hooch!
Ja wiem że to dziwne ale chyba taka powinna być kolej rzeczy.
Uważam, że jeszcze prof. Hooch pojawi się w przyszłych, bądź w przyszłym tomach/tomie i odegra role - może tylko epizodyczną...
Rowling się trzyma wcześniej wytyczonych dróg.
A śmierć prof. Hooch jest konsekwencją pewnej decyzji którą Rowling podjęła.
Niechce więcej zdradzać ale łatwo wywnioskować że imiona, nazwiska, ksywki bohaterów w Potterze odgrywają bardzo ważną rolę...
Dziwi mnie sprawa Lupina... I wypowiedź Rowling na jej temat...

Napisany przez: Nes 05.08.2004 18:38

QUOTE (luna_lovefood @ 02.08.2004 13:49)
W 3 czesci jak Snape mial zastepstwo jak Lupina nie bylo to zadal im prace domowa: wypracowanie o wilkolakach. Jak Lupin sie o tym dowiedzial jak wrocil to zadal prace domowa: wypracowanie o wampirach. A dlaczego? widocznie chcial sie zemscic wink.gif

heh jak czytałem trójke tez od razu zwrocilem na to uwage. Ktos moglby powiedziec ze wampiry to byl ich nastepny temat, ale skoro przedtem nie przerabiali nawet wilkołaków to co dopiero wampiry :/

jeszcze jeden mały szczegól ktory mnie bardzo zastanawia:
koncowka IV tomu, gdy Snape, McGonagall i Dumbledor wpadaja do gabinetu Barty jr. wtedy Snape podszedł do zwierciadła pokazujacego wrogów i bardzo długo mu sie przyglądał. Moze dlatego ze jako wampir nieczesto ma okazje przegladac sie w lustrze tongue.gif Ale lustro było zaczarowany zeby pokazywac WROGÓW wiec mogl ogladac swoja twarzyczke. No bo niby dalczego mialby byc tak bardzo zainteresowany tym lustrem?

ALE jest taki wątek: czmu jak nigdy nic wychodzi sobie na słońce [watpie zeby na to byl jakis eliksir] no chyba ze polwampiry sa uodpornione na slonce blink.gif
hmm czy wapiry pija wylacznie krew czy tez jedza cos jeszcze? bo chyba podczas tych wszystkich uczt jadł normalnie:/ ale na Grimmuald Place nigd nie jadł...

Pozatym Rowling niepowiedziala "nie", a co miala powiedzec "tak" zeby zdradzic jedną z [potencjalnie] najciekawszych tajemnic ksiażki?

Napisany przez: hiob27 05.08.2004 19:28

Odnośnie Snape'a pół wampira muszę się zgodzić sad.gif
ja wiem że to było tyle wałkowane... no ale za dużo dowodów, choćby taki że
w pierwszej części było wpsomniane że Snape umie czytać w myślach - oczywiście nie wprost ale że Harry miał wrażenie że Snape czyta mu w myślach czy coś takiego... I się sprawdziło to samo ze Snape'em, nie raz było napisane że pojawił się znikąd jak nietoperz - Ron powiedział jakos tak używając słowa nietoperz!!! Pozatym Quirrel w pierwszej części bał się Snape'a i nosił turbanik a w nim czosneczek w sam raz dla wampirka... Jest mnóstwo powodów i dowodów. A to że Rowling powiedział ...że nie sądzi... to nic nie znaczy co innego gdyba powiedziała
"Snape półwampirem albo wampirem, jakżeście to wymyślili, to Dumbledore pewnie świnka pigi" tongue.gif koniec żartów... Ale jej reakcja nie była jednoznaczna...
A jeszcze jedno jeśli z Snape'em to prawda to tytuł 6 części chyba jest już oczywisty. smile.gif A i wyjawienie takiej tajemnicy miało przypaść na część drugą ale z powodów chęci ukrycia takiej sensacji JKR postanowiła dopiero w 6 tomie otym okazać.

Napisany przez: kubik 05.08.2004 22:17

wydaje mi sie jednak ze wypowiedź rowling jest jednoznaczna
Megan: Is there a link between Snape and vampires?
JK Rowling replies -> Erm... I don't think so. - czyli ja tak nie mysle aby był link między Snapem a wampiryzmem.
co do książę = snape... heh czemu nie? XPP

Napisany przez: Nes 05.08.2004 23:38

QUOTE (kubik @ 05.08.2004 21:17)
wydaje mi sie jednak ze wypowiedź rowling jest jednoznaczna
Megan: Is there a link between Snape and vampires?
JK Rowling replies -> Erm... I don't think so. - czyli ja tak nie mysle aby był link między Snapem a wampiryzmem.
co do książę = snape... heh czemu nie? XPP

hmm raczej powinno sie przetłumaczyc: "nie wydaje mi się" :/ [takie jest moje zdanie]

Napisany przez: Child 06.08.2004 00:17

mniej wiecej to samo znaczenie ;P

co do Snape vs Lupin - wampiry często są przedstawiane jako najwięksi wrogowie wilkołaków, więc Lupin mógł rzucić hasło "wampiry" jako kolej dla tematu, ew. skoro juz zajęli się poważniejszymi sprawami, to po co wracać do druzgotków ;P

Napisany przez: madziula 06.08.2004 00:50

Tez mam ochote powiedzieć, ze..Snape ma po prostu cos..we krrrwi... cool.gif z tych od Draculi...ale..skoro Rowling zaprzeczyla, bo dla mnie to bylo raczej jednoznaczne..... dry.gif

Sądzę, że profesor Severus Snape jest po prostu dziwakiem z przeszloscia (przykrą zresztą..)... i zamiłowaniem do czarnej magii...

Napisany przez: kkate 06.08.2004 10:12

A ja zgadzam się z Madziulą... Już mówiłam, że coś z tym wampiryzmem, jest, ale nie dosłownie....

hiob27 ---> pani Hooch? Ciekawe... Ale jeśli nawet, czy to będzie miało wpływ na fabułę????

Napisany przez: Katon 06.08.2004 17:13

Jak Snape umrze to ja sobie robię dniową przerwę w czytaniu na płakanie. Serio. Ta teoria z Luną, jest całkiem sensowna i trzyma się przysłowiowej kupy, ale moje serce krzyczy NIEEEEEEEE!!! On chyba jednak ma oczy.

Napisany przez: Zielasek 06.08.2004 19:44

[SIZE=7][COLOR=blue]

Ja uważam że teraz umrzeć może ktoś również bliski harry' emu. Moim zdaniem bliskim przyjacielem pottera stanie się lupin i to właśnie on może zginąć. Nie wykluczam też Rona.

Napisany przez: Eva 06.08.2004 19:58

QUOTE (kkate @ 06.08.2004 10:12)
hiob27 ---> pani Hooch? Ciekawe... Ale jeśli nawet, czy to będzie miało wpływ na fabułę????

Diametralny. Trza bedzie znalesc nowego nauczyciela i sedziego tej gry na Q co jej nigdy nie umialam poprawnie napisac.
A moze w ogole nie znajda i biedne dzieciaki nie beda mogly sie ksztalcic w tym podniebnym kierunku? Albo nowy nauczyciel to bedzie przebrany Vold i poprzetraca wszystkie miotly tak, ze Harry nadzgnie sie na bramke albo polknie znicz? Jak juz ktos spiewal: wszystko sie moze zdarzyc ;P

just a little joke. i know that's not funny.

Napisany przez: szarlotka 09.08.2004 00:04

Jesteście dziwni....robicie sobie konkurs na to kto umrze w następnym tomie...Boże.....zastanówcie się troszkę nad tym co robicie....jakie tematy zakładacie...

Napisany przez: Koralina 09.08.2004 10:09

QUOTE (Elvaralinde @ 06.08.2004 18:58)
QUOTE (kkate @ 06.08.2004 10:12)
hiob27 ---> pani Hooch? Ciekawe... Ale jeśli nawet, czy to będzie miało wpływ na fabułę????

Diametralny. Trza bedzie znalesc nowego nauczyciela i sedziego tej gry na Q co jej nigdy nie umialam poprawnie napisac.
A moze w ogole nie znajda i biedne dzieciaki nie beda mogly sie ksztalcic w tym podniebnym kierunku? Albo nowy nauczyciel to bedzie przebrany Vold i poprzetraca wszystkie miotly tak, ze Harry nadzgnie sie na bramke albo polknie znicz? Jak juz ktos spiewal: wszystko sie moze zdarzyc ;P

just a little joke. i know that's not funny.

Ktoś z uczniów ma zostać pod koniec VI tomu nauczycielem Quiditcha - ani nie Ron, Harry lub Hermiona. Wszystko się zgadza - gratuluje smile.gif Ja nadal obstaje przy tym, że będzie to Nevill a po Hogwarcie będzie grał w reprezentacji Anglii w Quiditcha. Różnica zdań, że Weasley zostanie ministrem a Nevill zagra w reprezentacji Anglii jest duża:

"jeśli bla bla bla [nie chce mi się w książce szukać] to Nevill zagra w reprezentacji Anglii"

"mamy takie same szanse na zdobycie pucharu jak tata na zostanie ministrem magii"

W pierwszym zdaniu mamy dobitnie wytłumaczone, kim Nevill zostanie a w drugim są szanse - ale szansy nie trzeba wykorzystać.

QUOTE
Jesteście dziwni....robicie sobie konkurs na to kto umrze w następnym tomie...Boże.....zastanówcie się troszkę nad tym co robicie....jakie tematy zakładacie...


Co Ci nie odpowiada we wrodzonej ciekawości? Jak pewnie zdołałaś zauważyć pomysłów jest bardzo wiele, i to niektóre bardzo interesujące a myślenie chyba nie jest rzeczą zakazaną wpływającą źle na psychikę.

Napisany przez: BeBe 09.08.2004 11:16

QUOTE (szarlotka @ 09.08.2004 00:04)
Jesteście dziwni....robicie sobie konkurs na to kto umrze w następnym tomie...Boże.....zastanówcie się troszkę nad tym co robicie....jakie tematy zakładacie...


Wybacz, ale nikt Ci nie każe tu zaglądać, a tytuł tematu był napisany dość wyraźnie. Zresztą teorie, kto będzie następny są nieraz dość ciekawe, więc nie widzę powodu, dla którego mamy rozmawiać o „ofiarach”Rowling.

Napisany przez: kubik 09.08.2004 11:41

QUOTE (szarlotka napisano 09.08.2004 00:04)
Jesteście dziwni....robicie sobie konkurs na to kto umrze w następnym tomie...Boże.....zastanówcie się troszkę nad tym co robicie....jakie tematy zakładacie...

Czy mi sie wydaje czy ty nadal zyjesz w swiecie iluzji w którym smierc jest tematem tabu a mówienie o tym jest karane smiercia :/// Polecam "Rozmowy z diabłem" L Kołakowskiego.

Napisany przez: _Tara-Madrid_ 10.08.2004 20:05

Uważam, że zginą Remus Lupin, Peter Pettigrew i mógłby dołączyć do nich Potter,o! tongue.gif
Snape?Niech tylko sprobuje go "ruszyć" sleeping.gif

Napisany przez: Nimfka 11.08.2004 14:44

A mi się wydaje, że jeśli już ktoś ma zginąć, to nie będzie to nikt bliski Harry'emu (tyle się chłopak nacierpiał, to już go można trochę odciążyć). Sądze, że potencjalną ofiarę poznamy dopiero w VI części, tak jak to było w przypadku Cedrika (wcześniej znaliśmy go tylko z meczów qudittcha, a bliżej poznaliśmy go o wiele później). Mam nadzieję, że nie zginie nikt bliższy mojemu srecu (Lupin, McGonagall, Ron itp.). huh.gif

Napisany przez: Pottermenka 31.08.2004 18:34

Jak dlamnie to teraz w kolejce jest Lupin i Peter... Rowling zabije nam wszystkich Huncwotow dry.gif

Napisany przez: Nati 03.09.2004 09:54

A może umrze Hagrid????????

Napisany przez: matoos 03.09.2004 09:59

Ojej, ale jesteście okropni, jak możecie tak z zimną krwią decydować o czyjejś śmierci... Dekadencja i zacofanie... Buuu...


Ba Ba Ba...

Napisany przez: Aylet 03.09.2004 13:29

A ja myślę, że to będzie COLIN! On już swoją role odegrał (2 cz.) i raczej już się nie przyda... : ) Taaak, myślę, że Colin to najlepsze rozwiązanie...

Napisany przez: MalGanis 13.05.2005 21:34

Prędzej czy później zginą wszyscy tongue.gif
Śmierć w końću itak przyjdzie po każdego w swiom czasie.
Chyba ze Czarny Pan znowu zacznie dążyć do nieśmiertelności i mu się uda...

Ehh, zginie paru mugoli, ale wątpię zeby to miało jakieś szczególne znaczenie, i ewentualnie jacyśczarodzieje, ale wątpię żeby to był ktoś znaczący. Nie zapominajmy, że Voldemort to nie jakaś apokaliptyczna bestia któa rozwala wszystko do okoła. On ma plan. Chce oczyścić świat magii z nieczystych, więc może zabić tych czarownikow co pochodzą z mugolskich rodzin. Rodów czystej krwi raczej niszczyć nie będzie, bo w razie ewentualnej wygranej w nowym Mrocznym Porządku też musi ktoś być. Ktoś musi sprawować władzę w imieniu Lorda w totalnie zniszczonym świecie, ktoś musi nauczać w Hogwarcie (m.in. czarnej magii) a zatem muszą być też dzieci którzy staną się uczniami... A ponieważ niewiele pozostało rodów czystej krwi, mieszańcy też mogą przeżyć, jeśli tylko będą wierni Czanemu Panu.

Na pierwszy odstrzał pójdą mugole smile.gif

Napisany przez: Katon 14.05.2005 11:24

Dumbledore. To oczywiste.

Napisany przez: MalGanis 14.05.2005 11:36

A może by tak założyćtemat, w którym nie będziemy rozważać kto ewentualnie zginie, ale temat, w którym byśmy pisali kogo najchętniej byśmy uśmiercili wink.gif
Co wy na to? Typuję Dursleyów tongue.gif

Napisany przez: Goomisia 14.05.2005 17:34

Moim skromnym zdaniem na pewno zginie jakiś dorosły bohater. raczej żaden przyjaciel Harry'ego, czy członek rodzinki Rona. Może jakiś nauczyciel... tongue.gif

Napisany przez: anagda 18.06.2005 10:45

16 lipca fani Harry'ego Pottera ruszą do sklepów aby kupić najnowszą książkę Rowling. Jednym z głównych pytań na które chcą znaleźć tam odpowiedź jest "Kto zginie?". Rowling zapowiedziała, że ta część będzie bardziej krwawa i ktoś na pewno zginie. Strona Maclean's ma pewne przypuszczenia i przedstawiła procentową szansę zgonu poszczególnych osób.

1. Członek rodziny Weasleyów (95%) - są za dobrzy i zbyt liczni aby przeżyć. Najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest Molly, później jeden z bliźniaków.
2. Albus Dumbledore (75%) - jest jak Obi-Wan dla Harry'ego
3. Minerva McGonagall (75%) - została poważnie zraniona w poprzedniej części. Jeśli Dumbledore przeżyje, ona zginie
4. Neville Longbottom (55%) - ma zbyt tragiczną historię rodzinną aby nie być zabitym
5. Rubeus Hagrid (35%) - bardzo lojalny w stosunku do Dumbledore'a i Harry'ego
6. Remus Lupin (30%) - podczas walki może zapomnieć o wypiciu mikstury. Najprawdopodobniej będzie ciężko ranny.
7. Hermiona Granger (28%) - zbyt mądra ale może zginąć w ostatniej książce.
8. Severus Snape (25%) - na pewno Voldemort chciałby go ukarać za brak lojalności
9. Lord Voldemort (0%)- Rowling na pewno nie zabije głównej postaci
10. Harry Potter (0%) - Rowling powiedziała, że dożyje do 7 książki


a co wy o tym sądzicie?

Napisany przez: kubik 18.06.2005 12:56

Ciekawe na jakiej podstawie wyliczyli te procenty :>

QUOTE
1. Członek rodziny Weasleyów (95%) - są za dobrzy i zbyt liczni aby przeżyć. Najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest Molly, później jeden z bliźniaków.

Bliźniacy tak. Molly pierwsze słysze. [choć nie neguje, że umrze]
QUOTE
2. Albus Dumbledore (75%) - jest jak Obi-Wan dla Harry'ego

Czy Jo nie powiedziała już, że to byłoby za StarWarsowe? Ona umieściła jeden motyw zerżnięty z SW :>
A na poważnie: OCZYWIŚCIE, ŻE UMRZE! nie trzeba być wielkim wróżbitą by to przewidzieć. In fact chodzi tu o to gdzie i dlaczego :)
QUOTE
3. Minerva McGonagall (75%) - została poważnie zraniona w poprzedniej części. Jeśli Dumbledore przeżyje, ona zginie

Pani sztuka ma być dyrektorem.
QUOTE
4. Neville Longbottom (55%) - ma zbyt tragiczną historię rodzinną aby nie być zabitym

Sprzeczność.

Co do reszty hmmm.

A gdzie Ron co?



Przenosze twój i mój post Anagdo

Napisany przez: marii 10.08.2005 21:07

a ja mysle ze w 7 czesci zginie albo Ron albo Hermiona cry.gif albo oboje choc to mało prawdopodobne.. w smierc Harry'ego nie wierze, musi byc choc czesciowy happy end biggrin.gif

Napisany przez: harolcia 11.08.2005 16:00

Moim zdaniem zginie:
1. McGonagall
2.Lupin sad.gif
3. Hagrid
4. Ktoś inny

Napisany przez: Tenebris69 13.08.2005 11:34

Harry zginie. Ja wam to mówię.
I pewnie jeszcze inni, ale mniej znaczący. W koncu wojna to wojna, nie?

Napisany przez: Magya 13.08.2005 11:50

Zginie, ale w ostatniej walce ( 7 część )
Zresztą już wszyscy wiedzą kto zginie w 6 części dry.gif cry.gif

Napisany przez: grlouiee 13.08.2005 12:12

Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się , ze zginie Nevill cry.gif

Napisany przez: Gem 13.08.2005 14:00

Peter musi odejść!!! tongue.gif to na pewno...ale pamiętacie co Dubbledore powiedział o nim, kidy Harry postanowił nie zabijać go. (kolejny plagiat!!! Sytuacja z WP!! Kiedy BIlbo nie zabiła Golluma, ani Frodo...co prawda przyczyna była inna...ale...) Powiedział, ze ma wobec niego dług. Napewno w ostatniej części na coś się przyda i może świadomie lub nie pomóc Harry'emu.

Napisany przez: Ahmed 13.08.2005 14:19

A tak na serio to zginie Czarny Pan. He will fall in the darkness....(VII tom)
Tak poza tym to ciężko szafować jakimikolwiek wyrokami śmierci, wiele osób jest na "liście śmierci": Hagrid, Lupin, ktoś z Weasleyów. Obstawiałbym któregoś z Huncwotów, aczkolwiek wolałbym zeby to nie był Lupin (ehhh może nareszcie jest trochę szczęśliwszy). Natomiast śmierć pettigrew jest trochę przewidywalna, po tym co harry zrobił dla niego w III tomie.

Napisany przez: Tomak 13.08.2005 18:34

Orazu mówie ze nie czytałem 6 czesci ale jestem na 100% no moze 99% tongue.gif pewny ze w 6 czesci zginie Dumbledore. Mam kilka powodów zeby tak twierdzic:

Po 1.Miała Zginąć jedna z głównych postaci <=> no i sie zgadza

Po 2.Miał byc to powazna strata dla Harry'ego i ogólnie <=> no i tez się zgadza

Po 3.Dumbledore stał na drodze Harry'emu bo niby po co Harry miał by walczyc
z Voldemortem skoro jest Dumbledore
<=> no i co mam racje ?? jak myslicie ??

Napisany przez: Gem 13.08.2005 20:11

Ale co?? chcesz żebyśmy ci powiedzieli, czy nie??? Bo jak nie chcesz psuc sobię
"niespodzianki" nie nie trzeba było tu wchodzić...



...



...



...



...


Ale tak. tongue.gif

Napisany przez: Potti 13.08.2005 20:30

marii -> myślę, że jesteś blondynką, ale to mało prawdopodobne ;dd

no a pozatym. sądzę, że może zginąć Lucjusz albo Narcyza. nikt nie jest ich w stanie obronić po śmierci Dumbledore'a, a autorka potrzebuje wytłumaczenia, dlaczego Draco w końcu przejdzie na dobrą stronę [jakoś jestem pewna, że tak będzie]. to jak dodatkowy bodziec.
jeśli Rowling będzie miała wyjątkowo bolesne napięcie przedmiesiączkowe podczas pisania- pewnie zabije Lupina lub Tonks albo Billa lub Fleur. coby za szczęśliwi nie byli. ah, może to być też Ron czy Hermiona.
ew. biorę pod uwagę jeszcze Snape'a i Petera. będą odpracowywać swoje grzechy ;>

Napisany przez: miwoj 14.08.2005 23:55

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony, nie chce, żebu w 7 tomie ginął ktokolwiek tongue.gif
Z drugiej... hmm marzy mi się jakaś epicka walka ze złem, gdzie trup ściele się gęsto, wspaniałe akty heroizmu i poświęcenia nadające całości dużo więcej dramatyzmu i wymiar tragiczny. Cichy głosik w głowie mówi mi jakże niesamowitą sceną byłaby śmierć na przykład Ginny i dzika, rozpaczliwa furia Harry'ego miażdżąca wrogów w akcie straszliwej zemsty! Aż mnie dreszcze przechodzą, jak to sobie wyobrażam. Uwielbiam takie rzeczy tongue.gif Ba, głosik mówi nawet, że ciekawie by było, gdyby na końcu wcale nie było happy endu.

Napisany przez: Zwodnik 15.08.2005 14:02

QUOTE
Cichy głosik w głowie mówi mi jakże niesamowitą sceną byłaby śmierć na przykład Ginny i dzika, rozpaczliwa furia Harry'ego miażdżąca wrogów w akcie straszliwej zemsty!


Ciemna Strona jest silna w tym chłopcu...

Nie, to nie jest SW, ale nie sądzę, żeby Rowling chciała ukazywać zemstę jako coś słusznego. Co naturalnie nie wyklucza smierci wiewióry - po prostu ta slepa furia i chęć natychmiastowej zemsty wyjdą Potterowi jak najbardziej na złe...

Chociaż mimo wszystko wydaje mi się, że Rowling nie zamierza uśmiercać "par". Nie mówię tu o Malfoyach czy starszych Weasleyach, ale jakoś wydaje mi się, że Ron, Hermiona i Ginny są bezpieczni (ta ostatnia w każdym razie jesli założymy hapy end w którym Harry przezyje). Z tego samego powodu raczej nie widzi mi się smierć Billa Luipina Tonks czy Fleur, ale kto to wie ?

Napisany przez: miwoj 15.08.2005 14:26

QUOTE(Zwodnik @ 15.08.2005 16:02)
Nie, to nie jest SW, ale nie sądzę, żeby Rowling chciała ukazywać zemstę jako coś słusznego. Co naturalnie nie wyklucza smierci wiewióry - po prostu ta slepa furia i chęć natychmiastowej zemsty wyjdą Potterowi jak najbardziej na złe...
*



To jednak ciekawsze niż Harry pokonujący Volda za pomocą "mocy miłości" huh.gif którą tak usilnie wciskał Dumbledore.
"Harry podbiegł do zaskoczonego Voldemorta. Nim tamten zareagował Harry objął go i powiedział -Kocham cie i wybaczam ci! Na dźwięk tych słów najstraszliwszy czarodziej w historii zaczął miotać się agonalnie po czym PUF, pękł jak bańka mydlana z której posypały się kwiatki" A potem wszyscy żyli długo i szczęśliwie, koniec. tongue.gif

Napisany przez: Tomak 16.08.2005 16:03

QUOTE(kubik @ 18.06.2005 14:56)
QUOTE
3. Minerva McGonagall (75%) - została poważnie zraniona w poprzedniej części. Jeśli Dumbledore przeżyje, ona zginie

Pani sztuka ma być dyrektorem.



Ona napewno przerzyje 6 część. Ale 50% ze zginie w 7 bo w 7 części "Prestiżowe stanowisko dyrektora Hogwartu ma objąć jeden ze szkolnych kolegów Harry'ego."
(50% dlatego ze moze odejsc/zrezynowac albo zostac wylana czy cos takiego)
Fani (większosc) typują na to stanowisko Hermone Granger lecz pani J.K.Rowling lubi zaskakiwac więc jako drugiego silnego kontrkandydata jest typowany...
Nevill Longbottom

Napisany przez: Magya 16.08.2005 16:20

Neville podbija świat :]

Napisany przez: Pszczola 16.08.2005 17:28

Jezeli jestem przekonana o czyjejs smierci, to bdzie to Snape. Czy to z reki Voldemorta, czy nie, czy podczas pomocy Harry'emu, czy wrecz przeciwnie, nie wiem, ale to jest tragiczna postac, a cos mi sie widzi,ze jezeli watek z Lily okaze sie prawda, to bedzie Ksiadz Robak w wydaniu brytyjskim ^^"

Errmmm...Tomak, mowisz oczywiscie o epilogu? ;) Gdzies mi taki wywiad mignal przed oczami, ale juz nie pamietam gdzie i kiedy, i czy prawda ;P. Zreszta, nie lubie epilogow wyjasniajacych co sie wydarzy po latach ;/

Napisany przez: Gem 17.08.2005 02:04

aaaaaaj...wysadzić cały ten Hogwart podczas lekcji!!! i będzie spoqj..tongue.gif

nie no joke ale w 100% przychylam sie do opinii śledziony.eeeeyyyyy,...to jest miwoja.

...masz fajny avatarek smile.gif to świński ryjek??? chociaż z drugiej strony jak się spojrzy z boku to przypomina raczej kontakt dry.gif

Napisany przez: Lissy 17.08.2005 09:25

Ja naraz myślę że Harry zginie i że nie zginie. tongue.gif Nie chciałabym, żeby zginął, ale jednak mam złe przeczucia...

QUOTE
Chociaż mimo wszystko wydaje mi się, że Rowling nie zamierza uśmiercać "par". Nie mówię tu o Malfoyach czy starszych Weasleyach, ale jakoś wydaje mi się, że Ron, Hermiona i Ginny są bezpieczni (ta ostatnia w każdym razie jesli założymy hapy end w którym Harry przezyje). Z tego samego powodu raczej nie widzi mi się smierć Billa Luipina Tonks czy Fleur, ale kto to wie ?


No. smile.gif Raczej nie zginą i Harry i Ginny, bo to by było za bardzo jak w Romeo i Julii. smile.gif A chyba Rowling nie jest aż taką sadystką, żeby zabić tylko jedno z nich... cry.gif

Napisany przez: Lupek 17.08.2005 10:55

Ja myśle że rzeczywiście Ron. Hermiona, Ginny i w ogóle rodzina Wesleyów chyba przeżyje. Zaś w kolejce stoją Harry, Snape, Voldemort, Lupin, Glizdogon, może jeszcze jacyś koledzy Harry'ego ze szkoły, może kilku pracowników ministerstwa no i niektórzy członkowie ZF.


Napisany przez: miwoj 17.08.2005 12:17

QUOTE(Gem @ 17.08.2005 04:04)
nie no joke ale w 100% przychylam sie do opinii śledziony.eeeeyyyyy,...to jest miwoja.

...masz fajny avatarek smile.gif to świński ryjek??? chociaż z drugiej strony jak się spojrzy z boku to przypomina raczej kontakt  dry.gif
*



ciesze sie, że sie ze mną zgadzasz iże podoba ci sie mój av, tylko...
czemu śledziony? huh.gif


Napisany przez: zoola 17.08.2005 13:42

czesc wszystkim!:) jestem nowa ale zdazylam juz napisac wszystkie wasze odpowiedzi.widac ze zadne z was nie czytalo jeszcze VI tomu HP, ale ja przeczytalam i nieststy jusze wam powiedziec ze gina w niej tylko dobrzy... jesli chcecie to na tej stronie jest tlumaczenie VItomu(www.harrypotter6.cba.pl) przeczytajcie i zobaczcie sami. koniec z domyslami! teraz mozemy tylko sie zastanawiac kto zginie w ostatniej(nieststy) :(czesci.

mysle to moze byc np. malfoj albo ron, nie jestem pewna. huh.gif

Napisany przez: miwoj 17.08.2005 13:48

Uciekaj zoola!! Jak teraz zaczniesz szybko biec, to może mod cie nie dorwie.

Napisany przez: anagda 17.08.2005 14:05

QUOTE
czesc wszystkim!:) jestem nowa ale zdazylam juz napisac wszystkie wasze odpowiedzi.

nasze?? o... też bym chciała pisać wszystkich odpowiedzi blink.gif

QUOTE
widac ze zadne z was nie czytalo jeszcze VI tomu HP, ale ja przeczytalam i nieststy jusze wam powiedziec ze gina w niej tylko dobrzy...

ehym. nikt tutaj nie czytał VI tomu. wogóle nikt tutaj nie czyta Harry'ego Pottera


QUOTE
jesli chcecie to na tej stronie jest tlumaczenie VItomu(www.harrypotter6.cba.pl)

no tutaj to tylko do regulaminu moge odesłać....

QUOTE
przeczytajcie i zobaczcie sami. koniec z domyslami! teraz mozemy tylko sie zastanawiac kto zginie w ostatniej(nieststy) :(czesci.

gdybyś przeczytała a nie NAPISAŁA (jak to u góry wspomniałaś) to byś zobaczyła ze własnie to robimy... dry.gif

Napisany przez: Gem 17.08.2005 17:03

QUOTE(miwoj @ 17.08.2005 13:17)
ciesze sie, że sie ze mną zgadzasz iże podoba ci sie mój av, tylko...
czemu śledziony? huh.gif
*



a nie wiem to chyba przez ten avatarek biggrin.gif...nie tyczyło się ciebie, broń Bozia wink.gif


QUOTE(zoola @ 17.08.2005 14:42)
czesc wszystkim!:) jestem nowa ale zdazylam juz napisac wszystkie wasze odpowiedzi.widac ze zadne z was nie czytalo jeszcze VI tomu HP, ale ja przeczytalam i nieststy jusze wam powiedziec ze gina w niej tylko dobrzy... jesli chcecie to na tej stronie jest tlumaczenie VItomu(www.harrypotter6.cba.pl) przeczytajcie i zobaczcie sami. koniec z domyslami! teraz mozemy tylko sie zastanawiac kto zginie w ostatniej(nieststy) :(czesci.

mysle to moze byc np. malfoj albo ron, nie jestem pewna. huh.gif
*



Tak. To jest topic "VI" cz, a my sobie spekulujemy tak po prostu, dlaczego Snape zabił Dumblerora, co dalej z Malfoyem, i czy Harry wróci do szkoły. Zadziwiające, prawda?



Napisany przez: zoola 17.08.2005 19:02

Dzieki za mile przyjecie... przepraszam tych, ktorych urazilam bo nie mialam nic zlego na mysli. odrazu wprowadzam poprawke co do tego, ze napisalam wasze odpowiedzi bo chodzilo mi o ich przeczytanie. jak mowilam jestem nowa a z tego co piszecie wywnioskowalam, ze nie czytaliscie VItomu, stad moj blad. blush.gif

jeszcze raz sorki i prosze zebyscie mi wybaczyli i wprowadzili w to co tu piszecie... czekam na odpowiedzi.

Napisany przez: grlouiee 17.08.2005 20:24

Przebaczamy Ci smile.gif
Każdy sie może pomysli smile.gif

Napisany przez: zoola 17.08.2005 21:35

dzieki:) wiec nie zajomjy sie wiecej moim niezbyt udanym wstepem...
co myslicie o tym?:
harry wyrusza razem z hermiona i ronem na poszukiwanie horkruxsow, po drodze spotykaja malfoja i smierciozercow.jakis czas pozniej walka i wtedy do Harry'ego przylacza sie hagrid i jego braciszek. brat hagrida ginie i smierciozercy tez, a malfoj ucieka. podczas ostatniej bitwy umiera nevil, ktory chcial pomscic swoich rodzicow, malfoj ktory walczy z ronem i na koniec sam voldemort, ale harry zostaje ciezko ranny i trafia do swietego munga. na koniec zostaje wyleczony, ale na zawsze pozostaje mu jakis uraz, bierze slub z ginnny, a ron z hermiona i tyle co do umierania. to co? smile.gif

Napisany przez: Lupek 17.08.2005 22:05

Hagrid nie zginie bo Jo mówiła że przeżyje wszystkie części z tego co pamiętam a Malfoy ma podobno przejść na dobrą strone (po tej aferze z Dumbledorem no i podobno Voldemort zabije któregoś z rodziców Draco więc ten będzie się chciał zemścić)

Napisany przez: Gem 17.08.2005 22:40

Nop, to że Malfoy przejdzie w końcu na dobrą strone to jedna z tych rzeczy, których jestem na 90% pewna tongue.gif....A co do jego rodziców, to raczej zabije Luciusa...

Napisany przez: miwoj 18.08.2005 00:29

Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić Malfoya po dobrej stronie. Przez 6 tomów ciężko sobie pracował na wizerunek strasznego skurczybyka, więc po prostu nie umiem sobie tego wyobrazić, ale nie wykluczam.

A co do tego co napisała zoola, że

QUOTE
harry wyrusza razem z hermiona i ronem na poszukiwanie horkruxsow


W sumie, to licze na zmianę założeń 7 części w porównaniu do poprzednich, bo nie da się ukryć, że szły wg dokładnie tego samego schematu. (dursleyowie, hogwartr, odkrywanie po kawałku intrygi, dowiedzenie się kto w końcu intrygę uknuł, kulminacja, rozmowa z Dumbledorem i wyjaśnienie wszystkiego, co pozostało niejasne).
Może tym razem coś orginalniejszego, właśnie przygodowa książka drogi?
Magic Crew wyrusza w świat na poszukiwanie horkruxów i napotyka ich mnóóóstwo przygód, takie tam tongue.gif

Napisany przez: zoola 18.08.2005 13:14

z tym malfojem to pewnie prawda, bo w sumie dumbledor dal mu troche do myslenia zanim umarl. huh.gif hagrid napewno nie zginie, ale moze zginie jego brat i ten w furii pozabija wiekszosc smierciozercow? jesli chodzi o wyruszenie w podroz tak jak wczesniej mowilam, to miwoj ma racje, ze to by bylo troche ciekawsze niz wieczne przesiadywanie pod "bezpiecznym" dachem hogwardu gdzie zawsze z pomoca spiesza nauczyciele.podejrzewam ze mozemy sie spodziewac wielu ciekawych wydarzen w 7czesci bo wydaje mi sie, ze od poczatku isteninia sagi o harrym potterze kazda kolejna czesc jest ciekawsza smile.gif

Napisany przez: kruk 18.08.2005 14:26

QUOTE
W sumie, to licze na zmianę założeń 7 części w porównaniu do poprzednich, bo nie da się ukryć, że szły wg dokładnie tego samego schematu. (dursleyowie, hogwartr, odkrywanie po kawałku intrygi,

Dokładnie, nie wiem jak Was ale ten schemacik zaczął być dla mnie już lekko denerwujący, szczególnie w V i VI części.
Możliew że po śmierci Dumbla zamkną szkołe i Harry po prostu nie będzie miał wyjścia. Chociaż z drugiej strony zamknięcie Hogwardu było by takie eeee dziwne. Już się do niego przyzwycziłam blush.gif
A co do śmierci. Wydaje mi się, że to nie będzie nikt ze "świętej trójcy" (no może sam Harry, ale to jest mało prawdopodobne), daleje...może Snape i zaraz potem sama Jo napadnięta przez tłum rozwcieczonych severuso-fanek (tudzież fanów). Możliwe, że padnie na Hagrida...

Napisany przez: Aylet 18.08.2005 17:44

Według mnie może umrzec jeden lub jedna z rodziny Weasley'ów... Wiemy, że jest to liczebna rodzina i mieli by dużego farta, gdyby wszyscy przezyli ten trudny okres... Myślę, że Rowling może pozbyć sie jednego członka właśnie tej rodziny... Przynajmniej takie jest moje zdanie...

Napisany przez: kruk 18.08.2005 20:14

Też prawdopodobne... Może któryś z najstarszych braci, a może Ginny. No mam nadzieje, że nie któryś z bliźniaków.
Ale czemu zakładamy, że musi ktoś umrzeć... co ta Jo się takim seryjnym mordercą zrobiła?? laugh.gif

Napisany przez: Pszczola 18.08.2005 23:18

Hej, ale to byla ciekawa smierc (matko O_o Co ja gadam?). Rozdzielenie nierozlacznych? Jezeli do tego mialoby dojsc (no, ale chyba nie zrobi nam tego Rowling? ;( ), to ja stawiam na Freda. Jakis taki bardziej...prblematyczny mi sie wydaje. Mniej dojrzaly.

Napisany przez: Sihaja 20.08.2005 01:32

Kurka, gdzieś mi się obiło o uszy, że w 7 części ma zginąć Harry... Ale nie wiem czy to plotka czy prawda... A bardzo, bardzo bym chciała wiedzieć. Bo owszem, Rowling mówiła, że Harry dożyje 7 części (trochę mało logiczne by było gdyby nie dożył), ale nie obiecywała, że ją przeżyje :]

Napisany przez: Sihaja 20.08.2005 12:42

No tak, czego jak czego, ale śmiechu nam tu nie brakuje. A rzeczowych odpowiedzi brak.

Napisany przez: Aylet 20.08.2005 13:35

QUOTE(kruk @ 18.08.2005 21:14)
Ale czemu zakładamy, że musi ktoś umrzeć... co ta Jo się takim seryjnym mordercą zrobiła?? laugh.gif
*



Heh, wiesz, (lol) raczej wątpie, żeby w VII tomie nikt nie zginął... to by było conajmniej DZIWNE biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif Rowling na 100% kogoś uśmierci tongue.gif

Napisany przez: Ania* 20.08.2005 13:51

Mnie zaczęło wnerwiać te uśmiercanie pod koniec, w każdym tomie. Oczywiście ktoś dobry ginie z rąk śmierciożerców, oczywiście wszyscy po tej osobie rozpaczają etc. Robienie ze śmierci reguly jest beznadziejne.
Kto może zginąć?
Nie wiem. Może to być Ron, Hermiona. Prawdopodobnie będzie to też ktoś z Zakony.

Napisany przez: Aylet 20.08.2005 13:53

A co, mają zrobić imprezke, jak ktoś zginie? Terz było by głupio, gdyby zaczęła się książka, a tu nagle BUM i zginie jakaś ważna postać... a Jeśli ginie, to pod koniec, bo w trakcie książki ma jeszcze coś do zrobienia, fabuła jest ciekawsza, niż gdyby zabrakło jej juz na początku, a później wszyscy by o tej osobie zapomnieli...

Napisany przez: Aylet 21.08.2005 10:52

Heh, no ja ciekawa jestem jak Dumbel może zginąć w VII części biggrin.gif No chyba, że zmartwychwstanie tongue.gif dementi.gif

Napisany przez: kruk 21.08.2005 11:42

A może tak jak w Hamlecie wszyscy wszscy kaputt:P ?? To by było dobre wyjście...takie zaskakującen, nikt by się nie spodziwał. Najpierw Voldi całą szkołę (żeby było mniej do opisywania) dalej Rona Bellatrix, Hermiona z zemsty Bellatrix itd... aż w końcu Voldiego Harry. Biedny nie będzie miał co zrobić i się powiesi...biggrin.gif Dobra, dobra ja tylko żartuję

Napisany przez: Ania* 21.08.2005 13:24

Uważam, że "dał się zabić". Przecież stwierdzono jego śmierć.




























A może miał klona? To jest myśl... jakiś sobowtór mógł umrzeć. Dumbel widział co się święci i stworzył sobowtóra

Napisany przez: Aylet 21.08.2005 22:00

estiej, no sorry bardzo, ale wszyscy byli na jego pogrzebie, widzieli też na dole, że nie zyje... Nie ma się co tu zastanawiać - Dumbledore'a już nie ma i nie będzie.. a Jeszcze jednym dowodem na to, że nie żyje, jest jego osoba na portrecie w galerii byłych dyrektorów Hogwartu. I kropka. happy.gif

Napisany przez: Aylet 22.08.2005 09:15

Taak, przeczytałam to i muszę przyznać, że nieźle się napracowałeś i rozkminiałeś przy tym temacie, jednak.. Mnie nie przekonałeś - nadal uwarzam, że Dumbledore nie żyje i nie powroci. Oczywiście, mogę się mylić

Napisany przez: Mione 22.08.2005 23:13

Hm...przed HBP, miałam poważne obawy co do Lupina i Weasleyów- konkretnie Billa, Charliego lub Percy'ego, teraz jednak jestem już o nich raczej spokojna. Lupina "zabezpieczył" wątek miłości Tonx- JK raczej nie byłaby tak okrutna żeby kazać biednej dziewczynie snuć się po kątach i popłakiwać przez całą książkę, w finale znów przemalować ją na różowo by potem i tak ukatrupić mężczyznę jej życia.
A Weasleyowie zostali już i tak naznaczeni wojną- wystarczy spojrzeć na Billa dry.gif

Ron na pewno przeżyje, zdaje się że JK nawet to potwierdziła, Hermiona również...Harry...moim zdaniem przeżyje, ale otrze się o śmierć i to poważnie, może nawet zawędruje na drugą stronę zasłony? ( Jo w tym wywiadzie dla Mugglenet. powiedziała że dla ukatrupienia Syriusza istniały ważniejsze powody, niż tylko to by Harry został sam).

Mam obawy co do Nevilla...biedny chłopak pewnie znów błysnie odwagę i zapłaci za to życiem. sad.gif

Luna...mam nadzieję że nie, bo to moja ulubiona bohaterka, zresztą wydaje mi się że ona i tak żyje na pograniczu dwóch światów.

Ginny...nie znoszę tej Mary Sue jak zarazy, ale śmierci jej nie życzę, poza tym ona jest "szczęśliwą przyszłością Harry'ego" czy mi się to podoba czy nie.

Snape. Moim zdaniem to on zginie, uprzednio zrehabilitowawszy się w oczach świata...i Harry'ego. Nie jestem Snaperką- ba choć nie wierzę by naprawdę był zdrajcą, uważam go za bydlaka, ale jednak nie wątpię że był- z takich czy innych powodów- wierny Dumbledorowi do samego końca. Nie zdziwię się jeśli na końcu 7 tomu zobaczymy Harry'ego odwiedzającego jego grób- na który nikt inny nie przychodzi- nie, nie zalewając się łzami z uczuciem miłości do Seva w sercu- ale z pewnym zrozumieniem i respektem

Poza tym moim zdaniem zginie Szalonooki Moody. Bellatrix po tym co zrobiła rodzicom Nevilla i ojcu chrzestnemu Harry'ego ma "trup" wypisane na czole.
Z Malfoyów...nie jestem pewna...może Draco, robiąc coś pożytecznego dla odmiany?

No i Voldemort, ale to chyba nie ulega wątpliwości. smile.gif

Napisany przez: anagda 22.08.2005 23:40

QUOTE
Hm...przed HBP, miałam poważne obawy co do Lupina i Weasleyów- konkretnie Billa, Charliego lub Percy'ego, teraz jednak jestem już o nich raczej spokojna. Lupina "zabezpieczył" wątek miłości Tonx- JK raczej nie byłaby tak okrutna żeby kazać biednej dziewczynie snuć się po kątach i popłakiwać przez całą książkę, w finale znów przemalować ją na różowo by potem i tak ukatrupić mężczyznę jej życia.
A Weasleyowie zostali już i tak naznaczeni wojną- wystarczy spojrzeć na Billa dry.gif

tak na to nie patrzyłam... ale masz rację... chociaż Rowling była tak okrutna, że zabiła Dumbledora... teraz wszystkiego można się po niej spodziewać...

QUOTE
Ron na pewno przeżyje, zdaje się że JK nawet to potwierdziła, Hermiona również...Harry...moim zdaniem przeżyje, ale otrze się o śmierć i to poważnie, może nawet zawędruje na drugą stronę zasłony? ( Jo w tym wywiadzie dla Mugglenet. powiedziała że dla ukatrupienia Syriusza istniały ważniejsze powody, niż tylko to by Harry został sam).

możesz zapodać linka do tego wywiadu?? huh.gif

QUOTE
Mam obawy co do Nevilla...biedny chłopak pewnie znów błysnie odwagę i zapłaci za to życiem. sad.gif

czy ja wiem... jakoś nie widzę go w roli ofiary... on zostanie kimś ważnym, i beda mówić, że rodzice byliby z niego dumni...

QUOTE
Luna...mam nadzieję że nie, bo to moja ulubiona bohaterka, zresztą wydaje mi się że ona i tak żyje na pograniczu dwóch światów.

ona jest tak zakręcona, że szybciej zabije się o coś ględowatego niż przez Voldemorta czy jego popleczników

QUOTE
Ginny...nie znoszę tej Mary Sue jak zarazy, ale śmierci jej nie życzę, poza tym ona jest "szczęśliwą przyszłością Harry'ego" czy mi się to podoba czy nie.

Ginny?? nieeeeee..... będzie żyła długo i szczęśliwie z Potterem i urodzi mu tyle dzieci, ile sama ma rodzeństwa wink.gif

QUOTE
Snape. Moim zdaniem to on zginie, uprzednio zrehabilitowawszy się w oczach świata...i Harry'ego. Nie jestem Snaperką- ba choć nie wierzę by naprawdę był zdrajcą, uważam go za bydlaka, ale jednak nie wątpię że był- z takich czy innych powodów- wierny Dumbledorowi do samego końca. Nie zdziwię się jeśli na końcu 7 tomu zobaczymy Harry'ego odwiedzającego jego grób- na który nikt inny nie przychodzi- nie, nie zalewając się łzami z uczuciem miłości do Seva w sercu- ale z pewnym zrozumieniem i respektem

popieram. ale juz sie na ten temat rozpisałam w temacie o Snape.... ma chyba najwieksze "szanse" na umarcie... może ocali Harry'ego, trafiony klątwą Voldzia, przeznaczoną dla chłopca?

QUOTE
No i Voldemort, ale to chyba nie ulega wątpliwości. smile.gif

NIE!!! nie!!!! tylko nie on!!!!!!!!1 cry.gif cry.gif cry.gif cry.gif tongue.gif to Harry zginie (to taka pewna informacja jest wink.gif)

Napisany przez: kkate 23.08.2005 14:19

Słyszałam gdzieś, że Rowling powiedziała, że Glizdogon nie zabije Lupina. Oficjalnie, ale kurcze nie mogę znaleźć źródła tongue.gif Hmm, no tak, Glizdogon go nie zabije, to fajnie, ale przecież zawsze ktoś inny... ;] Chociaż rzeczywiście wątek miłości Tonks jako tako go chroni, no bo po co byłoby to w ogóle zaczynać tongue.gif
Myślę że sam Remus nie zdobędzie się na zabicie Petera, ale teraz to właśnie on (Peter) moze zginąć. On, lub Snape. Lub Ron...

Napisany przez: Katty 23.08.2005 14:28

Eee...Jak dla mnie to niech na Hogwart spadnie "grzybek" i wszyscy wykitują. Takie małe mugolskie nieporozumienie na szczeblu władzy...

Napisany przez: kkate 23.08.2005 14:30

To by było chyba trochę banalne ;] Przecież musi ktoś zostać i świętować, bo jeśli wykitują wszyscy, to Vold też? tongue.gif

P.S. ładny gif w sygnaturce smile.gif

Napisany przez: Katty 23.08.2005 14:40

blush.gif Dzięki kkate.

Jeśli wszyscy w Hogwarcie wykitują(Voldi i jego świry też), to świętować będzie mugolski premier, a co. biggrin.gif

Napisany przez: Pszczola 23.08.2005 15:23

No more "The Others" *_*

Hmm...zgadzam sie, po VI czesci, mysle,ze Neville jednak doczeka sie starosci i stolka Ministra Magii ;P.

A co do Tonks...hhmm...jakos sie o nia niepokoje. W ogole, jej zachowanie (nawet jezeli cierpietniczo-milosne) bylo dziwne. No coz, o to ze Lupina jej zabiora, tez sie nie martwie. Juz i tak facet ma przerabane od dziecinstwa. Dlatego moze byc jeszcze lepiej. Np. nie wiem (zeby bylo bardziej dramatycznie), zabita przez Greybacka, ginie Tonks. I Lupin sie msci *_*.

Switw slowa, Bellatrix nawazyla osbie piwa.

Napisany przez: Katty 23.08.2005 15:54

Te, mam lepszy pomysł. Może Jo ukatrupi Trójkę, i cały Zakon, a na planie zostaną tylko Voldi i Bella?? To by było pasjonujące...

Napisany przez: Mione 23.08.2005 16:31

QUOTE
możesz zapodać linka do tego wywiadu??


Miałam na myśli wywiad z Emersonem i Melissą, ale się pomyliłam. Tamten w którym wspomniała o głębszej roli i znaczeniu śmierci Syriusza które poznamy w 7 tomie, widziałam gdzieś na Immeritusie, w dziale HBP.

Tak czy inaczej link do wywiadu na muggle.net jest tutaj.

http://www.mugglenet.com/jkrinterview.shtml

Napisany przez: Joan 23.08.2005 17:39

Pasjonujące?
Kasia ale z ciebie świr.
Kto zginie? Voldi. Ja w to wierzę, marzę, śnię...

Neville nie zostanie Ministrem! Zapomnijcie!
Madame Ważka... Ekchem... Trelawney nigdy się nie myli! tongue.gif To Harry będzie ministrem i będzie miał gromadkę potomstwa!!!

Neville za to będzie albo nowym dyrem albo nauczycielem zielarstwa [może wymyśli jakąś roślinkę dla rodziców? czarodziej.gif ].

Dopuszczam też myśl, że zginie Ginny. HA HA HA!!! Jakie to by było piękne!!!!!

Napisany przez: Katty 23.08.2005 20:23

Wiem, wiem...Voldi zginie na 99,99%, bo tego wymaga logiczne zakończenie...Ale Jo lubi zaskakiwać!! Mam nadzieję, że spełni się moje uprzejme oczekiwanie zawarte w tym 0,01%...Chyba, że Voldi sam się pozbawi funkcji życiowych, co również by mi odpowiadało.
Bella nie zginie-ona JUŻ jest martwa(psychicznie, rzecz jasna)
Marzę, śnię by wykorkował Pettigrew. W ogóle do grobu z Hunćwokami!! I tak zostało tylko dwóch...
Profesor Ważka nie pomyliła się dwa razy...Mam nadzieję, że znów jej nie wyszło...

Napisany przez: miwoj 23.08.2005 22:26

A może wszyscy dobrzy zginą, Voldemort zapanuje i mrok zapadnie na świecie BUAHAHAHA.

Tylko do czego właściwie dąży Vold? Co będzie, gdy już zabije wszystkich dobrych, zniszczy ministerstwo, obejmie władzę absolutną nad światem czarodziejów, może z czasem nad tym normalnym (a to byłoby już trudniejsze, nawet różdżka niewiele zdziała przeciwko batalionowi czołgów...).
Tylko co potem. Będzie sobie siedział na czarnym tronie i siał na lewo i prawo rządami terroru? I co mu z tego przyjdzie? Zresztą nie jest głupi, nawet on wie, że żeby było czym rządzić, to trzeba tym rządzić dobrze, bo rozsypie sie w diabły.

Napisany przez: Mira 23.08.2005 23:57

no jak to co zrobi? W końcu pojedzie na zasłużone wakacje biggrin.gif


a tak do tematu to musze (z bardzo ciężkim sercem) stwierdzić, iż wydaje mi się że zginie Severus cry.gif ale jako ten dobry, który pomoże Harry'mu w ostatecznej potyczce z Voldemortem.
Jo już za bardzo nakręciła ze Sevem wiec zeby dodac tej postaci dramaturgi usmierci ją, a gdyby jeszcze dodała ze Snape od zawsze był nieszczęsliwe zakochany w Lily to mamy pikny watek nieszczęśliwej, niespełnionej miłości dodatkowo ukoronowany tragiczna śmiercią Severusa.
I wtedy wyjdzie nam ze Snape to najbardziej tragiczna i samotna postać z całego cyklu HP.


Napisany przez: Aylet 24.08.2005 10:08

Jeśli chodzi o Snape'a, to myślę, że się jakoś uchowa i że przeżyje.. Bardziej bym się obawiała o losy Malfoya ( o Bosh, mój Draco! cry.gif ) Dał plamę w VI części, a teraz jak da jakąś kolejną to Voldi się zdenerwuje na maxa i może być po nim ( crying.gif )

Napisany przez: Gem 24.08.2005 11:58

O niet my dear. Młody Malfoy musi przezyć i tak będzie. Myślę, że ostatecznie Voldemort ukatrupi jego cała rodzinkę i to właśnie będzie tym głównym powodem jego zmiany, bo ponoć na koniec Harry i Draco mają walczyc razem, a to uczyniłoby ich "równymi" wobec strat poniesionych przez ciemną stronę mocy:).

Napisany przez: Katty 24.08.2005 12:01

Taa...Może od razu wszyscy(i ci obrzydliwie dobrzy i ci poetycko źli) zaczną padać sobie w ramiona i wołać "Jak ja cię kocham! I cieibe też!". Ckliwe i cukierkowe.

Napisany przez: Pszczola 24.08.2005 13:42

Alez oczywiscie, Neville moze zostac i dyrekorem Hogwartu i odkrywca jakis paskudnych roslinek, a nawet Aurorem ;P Po ostatniej czesci juz mu nie wroze niechybnej smierci ;).

Co jak co, ale arry nacierpial sie chyba wiecej niz Malfloy, nawet jest Dark Lord posle cala jgo rodzine do piachu. Tamten mial przynajmniej szczesliwe dziecinstwo.No, ale to nie w naszej mocy oceniac ich uczucia.

Napisany przez: Katty 24.08.2005 16:20

Moja kolejna opcja: Voldziu, Sev i Malfoy gryzą ziemię, a Harry urządza z tego powodu wielką imprezę biggrin.gif Jestem niepoprawna.

Napisany przez: grlouiee 25.08.2005 19:28

Happy End`y, to jest to biggrin.gif
Chociaż mało prawdopodobne wink.gif
Ale w końcu ktoryś z tej dwojki Voldziu i Harry, jedne chyba zginie smile.gif
Lepiej, zeby ten pierwszy tongue.gif
Przynajmniej ja bym sie cieszyla smile.gif

Napisany przez: Lupek 25.08.2005 22:38

Boshe ile razy mam powtarzać że włamałem się do tajnego skarbca Jo i zobaczyłem że Harry i Voldzio zginą tongue.gif Zginą wszyscy przeżyją tylko mugole i tak skończy się era czarodziejów tongue.gif

Napisany przez: Gem 25.08.2005 23:38

Cukierkowe i ckliwe to będzie jak bźidki Voldi zginie w piekielnej odchłani razem ze złymi i niedobrymi czarodziejami, czyli spotka ich zasłużony los.

Osobiście jestem na 99,99999...(9)% przekonana, że Malfoy stanie po tej dobrej stronie, a trup będzie ścielił się gęsto i jego rodzinka nie mało wyierpi. A poza tym skąd te wasze przypuszczenia, że Dracomiał dobre dzieciństwo. Przecież tak na dobrą sprawe nic o tym nie wiemy. A równie dobrze ta jego zawiść może wynikać z tego, że był wychowywany w surowych warunkach w kulcie wartości, których nie skceptował, aczkolwiek sytuacja go do tego zmusiła. I myślę, że Malfoy nie mało przyczyni się do pokonania Voldiego.

Napisany przez: Thestra 26.08.2005 11:28

Dobra, a co z Glizdogonem?
Mnie się wydaje, że on rozegra jakąś ważną rolę podczas pojedynku har-vol. Może rzuci się i zasłoni Harry'ego przed śmiercionośnym promieniem i tym sposobem zginie w chwale. A Snape zrobi to samo w przypadku Malfoya, którego Voldi będzie chciał zabić. Aha i na dodatek zginie Lupin, żeby tym sposobem cała paczka była razem i aby dać możliwość Tonks na znalezienie sobie kogoś młodszego. heh chyba sie rozfantazjowałam smile.gif

Napisany przez: Gem 26.08.2005 17:03

No taaaak... dry.gif Przecie Dumb powiedział, ze mimo wszystko Peter ma dług wobec Harry'ego.

Napisany przez: zoola 26.08.2005 17:11

kurcze lupek, jak to prawde co napisales to by bylo baaaaaaaaardzo glupio! wydaje mi sie ze Jo nie jest chyba na tyle niemila dla fanow pottera ze niedosc ze nam zabrala dumbledora to na koniec zginie harry co? buuuuuuuuuuuuu

Napisany przez: Lupek 26.08.2005 21:47

W moim przypadku nie cieszy mnie zakończenie typu Harry zwyciężył i jest już różowo.
Takie zakończenie było by zbyt oczywiste przez co nudne. Wyobraziłem sobie moje myśli jakbym przeczytał VII tom i dowiedział się że Harry wygrał po przez kilka ofiar (np. Lupina) i te myśli by były takie " wszystko tak jak się spodziewałem chrrrrrrr sleeping.gif "

Napisany przez: zoola 26.08.2005 22:14

no fakt ze to jest taka sprawdzona formula:"i zyli dlugo i szczesliwie...bla bla bla" ale wiesz w przypadku Harry'ego. moze to nie bedzie jakos tak banalnie przedstawione, moze harry poniesie jakis wyrazny uszczerbek na zdrowiu i psychice... tongue.gif to by wystarczylo zeby oryginalnie zakonczyc sage o harrym potterze biggrin.gif

Napisany przez: Pszczola 27.08.2005 00:27

Albo Harry straci magiczne zdolnosci....brrr....to by bylo gorsze niz...zaraaa, a tu patrzymy, a to Voldzio je traci. No, to by bylo dla niego gorsze niz smierc.

Gem, twierdze,ze Malfloy mial calkiem blogie dziecinstwo,popatrz na jego zachowania np. u Borgina i Burksa. Albo Nibusy 2001 dla calej druzyny Slytherinow. W ogole, jakiz on rozpieszczony -_-".

Napisany przez: owczarnia 27.08.2005 00:52

Malfoy rozpieszczony?... Eee, Pszczoła, co z Twoim zmysłem psychologicznym wink.gif? Młody Malfoy jest klasycznym produktem tak zwanego "zimnego chowu" - wychowywany przez bezdusznego, wymagającego ojca, któremu nigdy nie był w stanie sprostać i którego nigdy nie będzie w stanie zadowolić. W rodzinie, w której nie wypada okazywać uczuć, tylko maniery. Przypomnij sobie scenę z tego samego Borgina i Burkesa, tyle że w drugim tomie... Lucjuszowi Malfoyowi nie zależy na synu, ale na pokazaniu swojej pozycji, swoich pieniędzy i koneksji. Stąd Nimbusy 2001 i stąd uparta interwencja w sprawie Hardodzioba. Draco nienawidzi, bo nie umie kochać - nikt go tego nie nauczył, nauczono go za to znęcać się i wyśmiewać słabszych, "gorszych" od siebie. Nie wiem, jaka jest jego matka - szósty tom rzuca trochę cieplejszego światła na jej postać, ale nie mam pojęcia na ile o jej miłości wie sam Draco, bo nie sądzę by Sir Malfoy Senior tolerował "rozpuszczanie" chłopaka i "robienie z niego mięczaka". Jak myślisz, dlaczego Draco został Śmierciożercą?...

Napisany przez: Pszczola 27.08.2005 01:54

Rozpuszczony nie musi oznaczac od razu,ze jak czegos nie dostanie, to tupie nozka i zaczyna wrzeszczec w nieboglosy jak to mu zle, a jak go ktos nie poslucha, to mojtatacipokazetyprzebrzydlywrogu.
Z tego co wiemy Malfloy jest jedynakiem, matka trzyma go pod kloszem, ojciec szykuje go na nastepce rodu, itd. Oczywiscie,ze pewne zasady i dyscypline musial miec. Temu zapewne zawdzeczamy szacunek jakim darzy rodzicow. Ale na to tez wplyw mialy zapewne dlugie i pasjonujace opowiesci o wyzszosci rodow czystek krwi, wspanialosci i bogactwie swojego dziedzctwa, chec pokazania,ze jest sie lepszym od innych, itd. I tutaj zaczynaja sie teksty w stylu: "trzymaj z lepszymi", okazywanie bogactwa i wyzszosci na kazdym kroku, zadufanie, zapatrzenie w sobie.Chodzi taki z glowa wysoko, dumny jak paw, chwali sie tym co ma, bo rodzice mu przysylaja, zeby bylo widac,ze dbaja o syna i maja mozliwosci, i ze ich stac. Wplywy, podziw chocby od garstki przyjaciol, oczko w glowie rodzicow i przyszlosc rodu. Wystarczy,zeby woda sodowa uderzylada do glowy, a mlodzienca rozpuscic. Bo mysli,ze wszytsko mu sie nalezy i ze jest wart wiele. Przyjecie w szeregi Smierciozercow jeszcze efekt wzmocnilo. Jego rozpuszczenie i pycha znikaja jednakowoz w VI czesci, gdzie Draco skazany na samodzielnosc, postawiony w zupelnie innej sytuacji, unikany, ignorowany, juz niepodziwiany, do tego zmuszony do dzwigania brzemienia potencjalnego mordercy, chlopak dojrzewa. Ale to,ze byl zawsze traktowany tak a nie inaczej, przyczynilo sie tylko do tego,ze jak przyszlo co do czego, nie mogl sobie poradzic w nowej sytuacji.
Takie ksiazako, ktore niby wychowywane starannie i surowo na nastepce ojca, tak naprawde zyje w blogim swiecie rozpuszczonego dzieciaka, ktoremu wydaje sie,ze jest mezczyzna i podola obowiazkom. A kiedy przychodzi samemu wziac sie za podejmowanie decyzji, jest ciezej niz by sie myslalo.

Owczarnia, ja na szczescie psychologie sie nie wybieram ;P Jeszcze bym poprzez wnikliwa analize psychiki pacjenta, odkryla,ze jest gejem i ma depresje o podlozu maniakalnym, posle sie takiego do psychiatry, potem trafi do domu bez klamek, a on tylko przyszedl,zeby sie wygadac i uslyszec,ze swiat jest piekny ;P O nie ^^" Wiec moje lanie wody uswiadczy swiatla dziennego tylko tutaj.

Napisany przez: owczarnia 27.08.2005 02:55

A mnie się mimo wszystko wydaje, że on po prostu wyładowuje swoją nienawiść na słabszych - taki "syndrom misia" smile.gif. W domu rządzi nim ojciec, więc on "rządzi" tam, gdzie może... Do Śmierciożerców przystał z chęci pokazania rodzinie na co go stać, udowodnienia ojcu, że jest wart... I tyle sad.gif.

Napisany przez: Pszczola 27.08.2005 03:40

A czy jedno wyklucza drugie? Zreszta, nie dopatrzylam sie w relacjach Lucjusz-Draco jakis szczegolnych napiec czy niezrozumien. A na Smierciozerce wybral go Voldemort, bo mial co do niego perfidne plany ;P A Malfloy tylko sie ucieszyl,ze moze podniesc swoja wartosc, i prawda, znlezc sie w lepszej pozycji niz jego ojciec. A chec wyladowania sie na slabszych i pokazania kto tu rzadzi, to oznaka rozpieszczenia. Bo taki Riddle czy Snape, nie mieli takiego startu i uprzywilejowanej pozycji jak Draco. Oczywiscie nie usprawiedliwiam w ten sposob ich zachowania, wrecz przeciwnie. Po prostu takie zachowanie w wykonaniu Malfloya to oznaka niedojrzalosci ze wszech miar i wzorcow wyniesionych z domu.

Heh,offtopujemy troche ;P No,ale poprzez analize zachowan, mozemy rozwazyc mozliwosci przezycia Malfloya ;P Ja stawam,ze przezyje.

Napisany przez: owczarnia 27.08.2005 04:13

Twój opis idealnie pasuje do Dudleya, ale nie do młodego Malfoya smile.gif. To jednak zupełnie inny typ. Tak myślę smile.gif.

Nie dopatrzyłaś się nieporozumień?... Toż on z nim wtedy w tym sklepie jechał jak ze szmatą blink.gif.


No i wreszcie: czy przeżyje?... Nie. Mnie się wydaje, że jednak nie, a szkoda. Zwłaszcza patrząc na to zdjęcie blush.gif tongue.gif:

user posted image

Napisany przez: BlackOmen 27.08.2005 10:06

user posted image

Napisany przez: Gem 27.08.2005 11:11

QUOTE(owczarnia @ 27.08.2005 03:55)
A mnie się mimo wszystko wydaje, że on po prostu wyładowuje swoją nienawiść na słabszych - taki "syndrom misia" smile.gif. W domu rządzi nim ojciec, więc on "rządzi" tam, gdzie może... Do Śmierciożerców przystał z chęci pokazania rodzinie na co go stać, udowodnienia ojcu, że jest wart... I tyle sad.gif.
Nie dopatrzyłaś się nieporozumień?... Toż on z nim wtedy w tym sklepie jechał jak ze szmatą blink.gif.
No i wreszcie: czy przeżyje?... Nie. Mnie się wydaje, że jednak nie, a szkoda. Zwłaszcza patrząc na to zdjęcie blush.gif tongue.gif:

*



No i właśnie o tym mówiłam!!! Onmoże mieć co zechce, ale tu nie chodzi o to. Tylko tak jak to owca mówi.. Stary Lucjusz cały czas miał bata na niego i to równie dobrze wpłynęło na takie a nie inne zachowanie Draca.

...no dobra koniec (chlasta się otwartą dłonią w czoło) blink.gif
zjeżdżamy z tematu...

Napisany przez: Pszczola 27.08.2005 14:13

Chyba musimy sie pozostac przy wlasnym zdaniu Owczarnio ^_- Dudley to jest rozpuszczony do potegi n-tej ;P To wlasnie on jest typem dzieciaka, ktory bedzie tupal nozka jak cos mu nie wyjdzie. A widzialam juz wiele typow rozpuszczenia. Takze z doswiadczenia dosyc mi bliskiego. Ojciec prawie ze tyran, chlopak trzymany pod kloszem, co nie przeszkadza mu zachowywac czasami sie jak rozpieszczony dzieciak -_-". To,ze uwazam Malfloya za rozpuszczonego, nie musi umniejszac jego pozycji. Ja te postac calkiem lubie, szczegolnie po VI czesci. Widac,ze nie jest plytki i bezbarwny. Ale cierpietnika tez w nim nie widze.
Zreszta, zachowanie ojca i syna wtedy w sklepie jak dla mnie swiadczy bardziej o rozpuszczeniu Malfloya, bo gdyby jego ojciec wywieral na niego taki nacisk i stosowal rezim rozicielski, to przede wszystkim chlopak w ogole sie nie odzywal u Borgina i Burksa. "Tatakupmiboobiecales" -_-". Powtorze, dla mnie to taki ksiazatko, ktory musi byc wychowywany surowo, ale ptasiego mleczka mu nie braknie. Panicz. Moze z biegiem lat twarde wychowanie przez ojca sie nasila, ale czym skorupka za mlodu nasiaknie...

Hehehe....nawet jezeli to zdjecie to tylko program komputerowy, mnie sie podoba *^^*

QUOTE
Jeszcze bym poprzez wnikliwa analize psychiki pacjenta, odkryla,ze jest gejem i ma depresje o podlozu maniakalnym, posle sie takiego do psychiatry, potem trafi do domu bez klamek, a on tylko przyszedl,zeby sie wygadac i uslyszec,ze swiat jest piekny ;P


Estiej ;) Przeczytaj to zdanie jeszcze raz. Uwazaj, bo znowu zaczne psychoanalizowac. Call me missy know-it-all (in American style) ;P A gdybym naprawde tak uwazala, musialabym zamknac 1/3 moich bardzo dobrych znajomych ^_-.

Napisany przez: Mione 27.08.2005 14:47

QUOTE
Nie wiem, jaka jest jego matka - szósty tom rzuca trochę cieplejszego światła na jej postać, ale nie mam pojęcia na ile o jej miłości wie sam Draco, bo nie sądzę by Sir Malfoy Senior tolerował "rozpuszczanie" chłopaka i "robienie z niego mięczaka". Jak myślisz, dlaczego Draco został Śmierciożercą?...



Hm. Z tego co sobie przypominam w poprzednich tomach kilka razy było wspomniane o Draconie otrzymującym regularnie słodycze od swojej matki, o tym że gdy jego ojciec chciał posłać go do szkoły na Kontynent, Narcyza protestowała mówiąc że chce mieć go blisko siebie. Generalne wrażenie było takie, że nie tylko go kocha, ale również- że się z tym nie kryje.

Trudno też jednoznacznie oceniać Lucjusza- nie mamy pojęcia o tym jaki jest we własnych czterech ścianach i jak traktuje rodzinę. Słowa Narcyzy "Nie waż się- nie waż się winić mojego męża" brzmią dla mnie jak słowa kobiety bardzo zakochanej i bezwzględnie lojalnej. Czy byłaby taka w stosunku do mężczyzny który traktowałby ją jak własność nie okazując żadnych uczuć? Wątpię. Ta kobieta nazywa się Black.

Napisany przez: owczarnia 27.08.2005 15:14

QUOTE(estiej @ 27.08.2005 06:53)
Off Topic On

Owca, No tak, czyste włosy, ładna cera, i już byś go oszczędziła, tak? wink.gif

Pszczoła, czy to znaczy, że gejów odsyłałabyś do psychiatry? Ja rozumiem, że nie wybierasz się na psychologię, ale mimo wszystko...

Off Topic Off
*


Nie, ja bym z nim sama chętnie pojechała jak ze szmatą czarodziej.gif blush.gif.

Miałam wczoraj o tych gejach napisać, ale i tak już wystarczająco się czepiam ostatnio, więc dałam sobie spokój zakładając, że to tylko takie nieporozumienie Pszczole wyszło wink.gif. I pewnie tak było, mam nadzieję, co Pszczóła? wink.gif Edit: doczytałam - było smile.gif.

Napisany przez: owczarnia 27.08.2005 15:23

QUOTE(Mione @ 27.08.2005 14:47)
QUOTE
Nie wiem, jaka jest jego matka - szósty tom rzuca trochę cieplejszego światła na jej postać, ale nie mam pojęcia na ile o jej miłości wie sam Draco, bo nie sądzę by Sir Malfoy Senior tolerował "rozpuszczanie" chłopaka i "robienie z niego mięczaka". Jak myślisz, dlaczego Draco został Śmierciożercą?...



Hm. Z tego co sobie przypominam w poprzednich tomach kilka razy było wspomniane o Draconie otrzymującym regularnie słodycze od swojej matki, o tym że gdy jego ojciec chciał posłać go do szkoły na Kontynent, Narcyza protestowała mówiąc że chce mieć go blisko siebie. Generalne wrażenie było takie, że nie tylko go kocha, ale również- że się z tym nie kryje.

Trudno też jednoznacznie oceniać Lucjusza- nie mamy pojęcia o tym jaki jest we własnych czterech ścianach i jak traktuje rodzinę. Słowa Narcyzy "Nie waż się- nie waż się winić mojego męża" brzmią dla mnie jak słowa kobiety bardzo zakochanej i bezwzględnie lojalnej. Czy byłaby taka w stosunku do mężczyzny który traktowałby ją jak własność nie okazując żadnych uczuć? Wątpię. Ta kobieta nazywa się Black.
*


Bardzo mi się podoba to, co napisałaś smile.gif. I bardzo możliwe, że masz rację... Ale kurcze w dalszym ciągu nie widzę Dracona jako rozpuszczonego bachora, no nie pasuje mi sad.gif.

Napisany przez: zoola 27.08.2005 22:04

kurcze tu sie robi niebezpiecznie tongue.gif za chwile z forum o HP zrobi sie forum o geyach i lezbijkach, potem tolerancja, tenczowe naszywki, przemoc w rodzinie...wrocmy moze do zastanowien nad tym kto zginie nastepny wink.gif


moze to faktycznie bedzie ktos z rodzinki rona co? ja bym proponowala Bila tylko ze z jednej strony to tak: ma teraz brzydka, pocharatana twarz i moze byc mu trudno z tym zyc(live is brutal, fool of zasadzkas i czasami kopas w dupas) no ale z drugiej strony ta jego "wybranka serca" jest dla niego taka dobra, planuja slub wiec Jo chyba raczej go nie usmierci...? huh.gif

Napisany przez: Mione 27.08.2005 22:28

Jak już wspominałam, o Weasleyów bałam się ale przed HBP. Wydaje mi się że zharatana twarz Billa to- brutalnie ujmując- wkład rodziny w potworności wojny. Teraz jestem już o nich raczej spokojna. Wcześniej sądziłam że ofiarą będzie właśnie Bill, Charlie albo Percy- ale ten ostatni pozostanie chyba dupkiem do końca świata.
Remus jest bezpieczny smile.gif . JK nie zrobiłaby tego Tonks, po tym wszystkim przez co przepuściła ją w szóstym tomie.

Nie sądzę żeby z "jasnej strony" zginął jeszcze ktoś ważny...no chyba że przyjmiemy że Snape jest po naszej stronie. Trochę boję się jeszcze o Nevilla i Hagrida.

A tak apropo zharatanej twarzy Billa- zauważyliście że Jo nie ma litości dla przystojniaków? wink.gif Jedyni mężczyźni jakich opisała jako naprawdę urodziwych, czyli Syriusz i Bill, utracili urodę albo w więzieniu, albo za sprawą pewnego nietypowego wilkołaka. Biedacy.

Napisany przez: kkate 27.08.2005 22:31

He he he, no coś w tym jest tongue.gif

Ja teraz też już raczej nie boję się o Remusa. Żeby tylko nie było przykrej niespodzianki dry.gif

O Billa czy Charliego też nie. Prędzej ktoś rodzaju pan Weasley, Hagrid, Neville'a. Istnieje możliwość uśmiercenia przez Jo Rona, Hermiony czy Ginny, ale tu by chyba przesadziła...

Napisany przez: Gem 28.08.2005 15:26

To już chyba bardzej prawdopodobne, że zabiją Hagrida, albo Graupa, nie wiem jak...może napuszczą na niego olbzymów, alb lepiej! A Hermiona zginie tragicznie, rozszarpana przez stado wściekłych skrzatów domowych...biggrin.gif

Napisany przez: kruk 28.08.2005 15:40

heh...bo czapeczki miały brzydki kolor tongue.gif

Ja się o Neville'a jaokś nie boję...przecież on musi się zemścić na Bellatrix. (coś mi się wydaje, że do tego dojdzie). Możliwe, że wypadnie na Hagrida. Qurcze ta Jo wpadła w nieznośną manierę pozbawianio bliskich osób Harry'emu.

Napisany przez: Katty 28.08.2005 17:24

Chce sprawić by Harry czuł się osamotniony?? Chce go bardziej usamodzielnić?? A może doszła do wniosku, że Harry ma za dużo znajomych??

Eh, według mnie, Lupin może czuć się bezpieczny. Tonks też. Obydwoje za dużo już wycierpieli.
Neville też jakoś nie jest obiektem moich szczególnych zmartwień. Dokopie Belli i finisz.
Bardziej zastanawiają mnie Ron i Herma. Uśmiercenie ich byłoby wspaniałym ukoronowaniem Rzezi Przyjaciół Harry'ego.
Draco...Mhm...Malfoy mi jakoś tak nie pasuje do nekrologu w Proroku Codziennym...
Snape-Mimo iż go UWIELBIAM, mam dziwne wrażenie, że zginie tragicznie. Ratując Harry'ego?? Trośkę ckliwe, ale mi pasuje.
Weasley'owie-I co by to dało?(nie wliczam Rona)

Gdyby zobaczyła to moja mama... biggrin.gif

Napisany przez: Tomak 29.08.2005 10:26

QUOTE(Pszczola @ 16.08.2005 19:28)
Jezeli jestem przekonana o czyjejs smierci, to bdzie to Snape. Czy to z reki Voldemorta, czy nie, czy podczas pomocy Harry'emu, czy wrecz przeciwnie, nie wiem, ale to jest tragiczna postac, a cos mi sie widzi,ze jezeli watek z Lily okaze sie prawda, to bedzie Ksiadz Robak w wydaniu brytyjskim ^^"

Errmmm...Tomak, mowisz oczywiscie o epilogu? wink.gif Gdzies mi taki wywiad mignal przed oczami, ale juz nie pamietam gdzie i kiedy, i czy prawda ;P. Zreszta, nie lubie epilogow wyjasniajacych co sie wydarzy po latach ;/
*



To nie epilog tylko jedna (chyba jedyna ale nie wiem) z rzeczy które Rowling zdradziła na temat 7 częśći.

QUOTE(kruk @ 21.08.2005 13:42)
A może tak jak w Hamlecie wszyscy wszscy kaputt:P ?? To by było dobre wyjście...takie zaskakującen, nikt by się nie spodziwał. Najpierw Voldi całą szkołę (żeby było mniej do opisywania) dalej Rona Bellatrix, Hermiona z zemsty Bellatrix  itd... aż w końcu Voldiego Harry. Biedny nie będzie miał co zrobić i się powiesi...biggrin.gif Dobra, dobra ja tylko żartuję
*


Ogólna masakra to by było dobre np. Voldi walczy z Harrym i spowodują ogromną eksplozje

Napisany przez: AnyaR 29.08.2005 11:48

Niestety, umrze Dumbledore... Ale kto go zabije? Nie chce psuć niespodzianki tym co VI części nie przeczytali (ja przeczytałam po angielsku), ale powiem tylko że sam Dumbledore nie przewidziałby że zginie z ręki tej osoby... sad.gif I... spokojnie, jak na razie Ron i Hermiona żyją smile.gif

Napisany przez: Ahmed 29.08.2005 11:51

Nie no co ty?? Dumbledore umiera???!!!!!!!!!!!!

Może by tak nowi użytownicy raczyli uważnie czytać poprzednie posty. Czytanie w kółko tego samego jest troszkę monotonne.


Napisany przez: AnyaR 29.08.2005 11:53

Tak, ginie od Avada Kedavra...

Napisany przez: Ahmed 29.08.2005 11:55

Tylko nie mów że zabija go Snape..... dry.gif

Napisany przez: kkate 29.08.2005 11:58

Jaka niespodzianka laugh.gif

To podforum jest właśnie po to, aby pisać o wszystkim dotyczącym 6 tomu bez żadnych ogródek dry.gif

Napisany przez: Joan 31.08.2005 15:53

Właśnie widzę jak bardzo niektórzy użytkownicy umieją czytać [ze zrozumieniem...]... Boshe!
Z tych niektórych wypowiedzi mam niezły polefff... Razem z Katty rozpadłyśmy się na kawałki jak przy nielegalnej teleportacji...

laugh.gif laugh.gif laugh.gif

Napisany przez: Lupek 31.08.2005 17:40

Fajnie........ wpada tu nagle Mugol i mówi że Dumbla zabił Snape heheheheehehe. Niesamowite kto by pomyślał tongue.gif .

Napisany przez: zoola 31.08.2005 17:57

to naprawde zaskakujace! tongue.gif
jak sie ktos urywa przed swietami z choinki to tak potem jest biggrin.gif
no ale coz, ktos musi nam dostarczac atrakcji no nie? wink.gif

Napisany przez: Tomak 31.08.2005 20:12

zobaczył temat i odrazu na ostatnią strone zeby się podzielic" zaskakującą" wiadomością. Hehe. Była przynajmniej polewka

Napisany przez: Pszczola 31.08.2005 23:26

QUOTE(estiej @ 27.08.2005 18:12)
No to cieszę się, że to nieporozumienie. Wbrew pozorom przeczytałem Twoje zdanie dokładnie i zrozumiałem je właściwie, ale ciągle nie wiem, dlaczego w jednym zdaniu wrzuciłaś gejów i depresję maniakalną. Przecież gays to ludzie radośni ;)
*



Dla absurdu ;)


Ja jakos o Hagrida sie nie martwie. Ale moze jgo braciszek? Albo Olimpia? Jezeli Fang przezyl tamten pozar, czas Hagridowi zadac cios, tak aby Harry mial jeszcze motyw pomszczenia bolu Hagrida.

Napisany przez: Katty 02.09.2005 08:34

Jeżeli zginie jeszcze ktoś ważny(Hermi, Ron, Hagrid)albo Kieł lub Olimpia to normalnie Harry się psychicznie załamie. Trafi do psychiatryka i Voldka juz nikt nie pokona biggrin.gif
Mhm...Może McGonagall wykorkuje?? Nie mam jeszcze sensownego pomysłu CZEMU mialaby, ale pewnikiem cóś się znajdzie...




Napisany przez: zoola 02.09.2005 14:06

No ja tak jak juz wiele razy mowilam tez uwazam ze niema szans zeby zginol nasz kochany, gruboskory gajowy, ale jaknajbardziej bylabym za smiecia jego brata bo w tedy hagrid by byl zmotywowany na calego biggrin.gif

Mcgonagal...no niewiem, ale chyba raczej nie bo ona jest taka pozytywna a pozatym musi byc jakis sensowny dyrektor hogwardu jak sie wojna skonczy bo raczej profesor sprout albo pani pomfrey sie nie nadaja tongue.gif

ja bym jeszcze tak sie zastanowila nad rodzicami malfoja. jakby voldek albo jakis smierciozerca zabili lucjusza i jego zonke to malfoj by mial motywacje zeby przejsc na dobra strone co juz wiele razy bylo tu mowione. to chyba dobry powod by byl... ? smile.gif

Napisany przez: Tomak 02.09.2005 17:18

QUOTE(zoola @ 02.09.2005 16:06)
Mcgonagal...no niewiem, ale chyba raczej nie bo ona jest taka pozytywna a pozatym musi byc jakis sensowny dyrektor hogwardu ( pisze się Hogwartu) jak sie wojna skonczy bo raczej profesor sprout albo pani pomfrey sie nie nadaja tongue.gif

Raczej zginie bo w 7 części "Prestiżowe stanowisko dyrektora Hogwartu ma objąć jeden ze szkolnych kolegów Harry'ego. Fani (większosc) typują na to stanowisko Hermone Granger lecz pani J.K.Rowling lubi zaskakiwac więc jako drugiego silnego kontrkandydata jest typowany...
Nevill Longbottom"

Napisany przez: Magya 02.09.2005 18:01

A może... Luna? smile.gif

Napisany przez: Tomak 03.09.2005 09:45

Moze nie wiem tak było w Specjalnym wydaniu "PC Hit" na temata Harry'ego. Moze byc luna moze byc Angelina bo wcale nie jest powiedziane czy nie moga byc ci co juz skonczyli Hogwart a byli kolegami Harry'ego

Napisany przez: zoola 03.09.2005 10:13

a..no tak...zapomnialam... faktycznie cos takiego mi sie o uszy obilo. no dobra niech zginie albo i nie mi tam ona akurat wisi.
wlasnie jak tak ktos ze znajomych Harry'ego to tez mi pierwsz co luna do glowy przyszla, ale ona chyba jest zabardzo taka...dziwna? ona ma swoj swiat wie chyba by sie nienajlepiej zajela hogwarTem ( tongue.gif )
hermiona to raczej nie bo to by bylo zbyt oczywsite, ale jakanjbardziej stawialabym na nevilla albo rona ...? smile.gif

Napisany przez: Gem 03.09.2005 10:51

nie no, bez przesady dry.gif jak taki Neville może byc dyrektorem, tuż po ukończeniu szkoły? Trochę więcej realizmu. Typuję raczej kogos kto wcześniej skończył Hogwart...Precy?? Być może, Jeżeli będzie się dobrze sprawował w VII części :]. Angelina??? Też możliwe...Ale jak już to sądzę, ze będzie to napisane w epilogu i w jakiejś dalekiej przyszłości, od końca 7 roku na Hogwarcie...

Napisany przez: Ahmed 03.09.2005 11:09

QUOTE
No ja tak jak juz wiele razy mowilam tez uwazam ze niema szans zeby zginol nasz kochany, gruboskory gajowy, ale jaknajbardziej bylabym za smiecia jego brata bo w tedy hagrid by byl zmotywowany na calego


A nie uważasz że dostateczną dla niego motywacją jest śmierć Dumbledore'a. Nie ma drugiej takiej postaci w książce która byłaby tak szczerze oddana Albusowi. Czemu niby Graup miałby umierać? Jakiś jeden sensowny powód? Przecież jest to postać 2-planowa, nie wnosi prawie nic do fabuły. Zastanówmy się lepiej nad postaciami, od których będzie zależało najwięcej w VII tomie.

Napisany przez: Pszczola 03.09.2005 13:56

No, cos mi sie zdaje,ze jeszcze Grawp odegra wazniejsza role. Ale on jest dosyc niewygodny dla calej fabuly.... chociaz kto wie? Ale Hagrid jest dosyc silny,a dodatkowy cios zadany jego duszy, dodalby dramatyzmu calej ksiazce.

I zgadzam sie z Gem, jezeli juz, bedzie mowao epilogu...nie lubie epilogow ;/

Napisany przez: BeBe 03.09.2005 14:44

Osobiście proponowałaby bardziej kogoś z rodziny Weasley'ów. Jest ich stanowczo zbyt dużo by nie ponieśli żadnych ofiar( Billa nie liczę, bo przeżył). Stawiałabym na Charliego. Znamy go najmniej i najmniej będzie nam go szkoda.

Napisany przez: Katty 03.09.2005 15:32

O, daj cie spokój! Przecież najlepszym rozwiązaniem byłoby uśmiercenie Rona! Harry miałby wtedy taką chęć zemsty, że hej!

Napisany przez: Pszczola 03.09.2005 15:56

Ginny i Ron, wpada w Bersek i schodi sie z Hermiona? ^^""

No i wlasnie ktorys z braci nam bardziej znanych powinien zostac usmiercony, to by bardziej ruszylo czytelnikow. Ja bym usmiercila Freda. Juz to mowilam co prawda ;P Albo lagodniejsza wersja: Percy po nawroceniu.

Napisany przez: zoola 03.09.2005 16:23

a skad wiesz drogi ahmedzie ze graup nie bedzie mial jakiejs wazniejszej roli, albo misji do spelnienia? dry.gif kto jak kto, ale on jako olbrzym moze byc bardzo pomocny. to prawda, ze hagrid byl bardzo oddany dumblowi i to juz go powinno zmotywowac, ale jakby nie patrzec to garup jest jego bratem, ktorego niedawno odzyskal wiec to tez by go chyba raczej mocno zabolalo...

oby percy sie nawrocil, tak jak malfoj zreszta...

a co do tego epilogu to dobry pomysl, z reszta wtedy by calkiem dobrze pasowalo to zeby ron albo nevil (luna?) zostal dyrektorem tongue.gif

Napisany przez: Tomak 05.09.2005 16:13

Z rówiesników Harry'ego to stawiam na Hermione, Nevilla lub Erniego. Z tych co ukonczyli Hogwart to hmm... moze ta dziwczyna Percy'ego - Penelopa Clearwater z tych kilku znanych osób co ukonczyli Hogwart to chyba tylko ona jakos mi nikt inny nie pasi na dyrektora.

Napisany przez: zoola 06.09.2005 16:06

no mi sie wydaje ze to raczej ktos z rocznika Harry'ego, ale jakbym miala stawiac na starszych to bylo by ciekawie bdyby dyrektorem zostal...fred albo george biggrin.gif

Napisany przez: Bellatrix Black 09.10.2005 19:53

A swoja drogą, ciekawe czy Bella ma dziecko?(co kubik napisal(a))

No więc nie mogłam tego nie ruszyć- w 5 części, gdy harry i syriusz patrzyli na drzewo rodowe Blacków, nie było nie napisanego o dziecku Bellatrix ale było o dziecku Narcyzy, więc, gdyby Bella je miała tez by to było w książce.
(a tak swoją drogą- co za długie i poplątane zdanie!)

Napisany przez: Pszczola 09.10.2005 22:47

Eerrmm... a skad domniemane dziecko Belli w tematecie o typowyanych truposzach? ;P

Napisany przez: Katty 10.10.2005 14:41

Eee...Nie wiem??? biggrin.gif

A wracając do tematu...Kto tu jeszcze może wykorkować??? Może Bill i Fleur umrą w czasie podróży poślubnej? Taak...To by było całkiem, całkiem...
Harry-zbaw świat swoją śmiercią!

Napisany przez: sabriel 20.11.2005 11:48

ja głosuje na Rona!! nutella.gif

Napisany przez: Ronald 20.11.2005 12:53

JAK MOŻESZ!!!!! mad.gif RON JEST ZA FAJNY, ŻEBY UMRZEĆ, HERMIONA TEŻ!!!!!!!!!!!! mad.gif
Ja uważam, ze może umrzeć ostatni z Huncwotów, albo któryś z profesorów.

Napisany przez: Lupek 20.11.2005 14:47

QUOTE(Ronald @ 20.11.2005 13:53)
Ja uważam, ze może umrzeć ostatni z Huncwotów, albo któryś z profesorów.
*


Tutaj masz rację. Zapewne Lunatyka i Glizdogona czeka śmierć smile.gif O jednego członka Zakonu Feniksa mniej tongue.gif Czarny Pan zwycięży smile.gif

Napisany przez: em 20.11.2005 18:16

Jestem na 75% przekonana, że umrze Ron.
Dlaczego?
Rowling tworzy sobie taką ciekawą "piramidkę" śmierci. Najpierw Cedric - jakby uświadamiając nam, że powrót Voldemorta oznacza to samo, co śmierć. Później Syriusz - którego Harry znał prawie dwa lata, zdążył się z nim żżyć, ale chyba jeszcze dobrze nie poznał. Teraz Dumbledore - przewodnik, "ten wszystkowiedzący", najpotężniejszy, gwarancja bezpieczeństwa. Widzicie: od najmniej ważnego do najważniejszego. A kto jest dla Pottera najważniejszy? Ron. No bo co powstrzymywało go przed umawianiem się z Ginny? Przede wszystkim własnie świadomość, ze Ron może tego nie zaakceptować.
Do tego, chyba znacie już historię szachów z części pierwszej.
A po trzecie, to jedna z moich ulubionych postaci, więc Rowling znowu zrobi mi na złość i uśmierci ulubieńca (jak przy Syriuszu i Dumblu tongue.gif)

Poza Ronem martwią mnie jeszcze rodzice Hermiony. Ona jedna chyba nie poniosła jeszcze żadnych ofiar w wojnie.

Napisany przez: December 20.11.2005 23:44

Po przeczytaniu tego tematu wszystkie moje przypuszczenia co do śmierci bohaterów uległy zachwainiu
W sumie śmierć każdej postaci jest dobrze umotywowana,ale
moim skromym zdaniem
zginie Snape, Bellatrix
mam niejasne przeczucie, że trio przeżyje
w ogóle ofiar będzie całe mnóstwo

Zaciekawiłam mnie myśl o rodzicach Hermiony,chociaż nie jestem pewna, w końcu nic o nich nie wiemy, a uśmiercanie tak ważnych osób dla Herminony bez uprzedniego wprowadzenia byłoby nierozsądne.

Napisany przez: Katon 21.11.2005 14:24

Zginie Snape. To napewno. Ręczę za to tak, jak ręczyłem za śmierć Dumbledore'a mniej więcej od momentu przeczytania Zakonu Feniksa w oryginale, czyli zanim plotki o jakiejkolwiek śmierci zaczęły się pojawiać. Konstrukt fabularny opowieści może być zaskakujący do pewnego stopnia. Sa zasady których Rowling nie złamie. Snape's gonna be dead.

Napisany przez: Ahmed 21.11.2005 16:37

QUOTE
Poza Ronem martwią mnie jeszcze rodzice Hermiony. Ona jedna chyba nie poniosła jeszcze żadnych ofiar w wojnie.


Hermiona poniosła straty w postaci Syriusza i Albusa. Wiadomo że dla Harry'ego były to dwie bardzo bliskie osoby, ale nie zapominajmy że Ron i Hermiona byli także z nimi związani. Jo koncentruje się na postaci Harry'ego, stara się nam ukazać jak mocno cierpi po utracie kolejnej bliskiej osoby, ale nie zapominajmy o dwójce jego przyjaciół. Dla nich także to był potężny cios.

QUOTE
Jestem na 75% przekonana, że umrze Ron


skąd te kalkulacje?

Napisany przez: Shinigami 21.11.2005 22:02

Moi, zdaniem nie zginie nikt z trio, (chociaż Rona nie byłoby mi zbytnio szkoda) mimo wszystko to nadal książka dla dzieci a Ron i Hermiona są najważniejsi zaraz po Harrym.

Uważam że zginie Mary Sue smile.gif nie pojawiła się aż tak często, poza tym wygląda na to że to reinkarnacja matki Harry'ego, może więc smarkula poświęci się dla niego tak samo jak Lily

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)