Nie, nie, to miała być taka krótka miniaturka. Nigdy jakoś nie myślałam nad kontynuacją...

Z drżeniem serca, po raz pierwszy.
Enjoy.


Nigdy nie pomyślałby, że coś takiego go spotka.
A przecież nie mógł zaprzeczyć obecności gorącego, kobiecego ciała pod sobą.
Delikatna skóra napięta na kształtnym biodrze które wyczuwał pod dłonią, twarde piersi przyciśnięte do jego torsu, smukłe palce błądzące po plecach – wszystko to doprowadzało go do szaleństwa.
Nigdy nie pomyślałby, że jest w stanie kochać.
A przecież nie mógł zaprzeczyć uczuciu rozrywającemu go od środka gdy wplatał palce we włosy rozrzucone na poduszce, gdy słyszał jej słodkie westchnienia i szepty. Miłość i czułość w ciemnych, orzechowych oczach budziły ciepło w jego zimnym sercu.
Oboje wiedzieli, że już za późno, żeby cokolwiek zmienić.
Oboje wiedzieli co stanie się jutro, gdy spotkają się w ostatecznej walce po dwóch przeciwnych stronach.
A mimo to był szczęśliwy.
Pamiętał, jak obiecali sobie, że albo będą razem, albo nie będzie ich wcale.
Cieszył się, że tak drogie mu spojrzenie będzie ostatnią rzeczą jaką ujrzy jutro w chwili swej śmierci.
Wiedział również, że ona czuje to samo.