hmmm, jeśli chodzi o nagrania nieoficjalne czy niepublikowane to uwielbiam ogladać/słuchać bootlegi, które zbieram :] tam dokładnie widać czego dany zespół jest wart, jaki robi show, czy jest tandetny czy nie. jeśli pojawia sieplayback to mamy do czynienia z gównem a nie artystą.

The Revolution Smile, Fear Factory, Mudvayne i nie istniejacy świetny polski zespół Dynamind - Polecam.

bootlegi mogą być?

Limp Bizkit - ten zespół 5 lat temu odmienił moje życie. Z głupiego fana hip hop'u przerodziłem się w lb fana i zaczęło siesłuchanie ciężkiej muzyki, począwszy od klasyków rocka po wręcz brutalne kapelie typu Cannibal Corpse, Satyricon itd.
Wracajac do LB to byli ze mna przez całe moje dorastanie i myślę że pozostana do końca nawet jeśli nie daj Boże sie rozpadną. Limp Bizkit Forever!!!