Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Talk Show _ Barszcz z uszkami i inne buraki

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2008 00:05

mam admina.
na kolana!

Napisany przez: em 05.03.2008 00:06

jak avada ma admina
to ja stad sp*dalam.

Napisany przez: Riot 05.03.2008 00:07

a hummera w garazu tez? :>

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2008 00:12

Child, znaczy Riot, znaczy Child.
kurde,
dzieciak
ile masz postów? jesteś w tyle xd

Napisany przez: Riot 05.03.2008 00:14

Huh?

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2008 00:15

ban na riota.
muahahahhaha

tylko jak sie to do diaska robi?

Napisany przez: Child 05.03.2008 00:24

skasuj mnie z sql'a, co sie bedziesz pieprzyl z silnikiem forum

Napisany przez: PrZeMeK Z. 05.03.2008 00:26

Avada gra poniżej pasa, ale sęk w tym, że teraz mu wolno.

Uwaga, zarządzam ewakuację na Wielkie Proletariackie Prawie Jak Magiczne Forum aż do czasu ustania zagrożenia wink2.gif

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2008 00:31

kont nie pozabieracie, a mogę je edytować nawet jak nie jesteście zalogowani.
niech ktośsprawdzi jaki jestem złyyyy i napisze w poście nick dzieciaka albo słowo na k.

Napisany przez: Eva 05.03.2008 00:35

Nie szalej.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 05.03.2008 00:35

Ale na Prawie Jak Magicznym nie masz władzy! Ha!

I co, sietafaka.?

Łoł, hardkorowo.

Napisany przez: Eva 05.03.2008 00:38

Jesli poleci jakis srozszy damage dla forum to ja sie w tej piaskownicy nie bawie, si Misiaczki?

Napisany przez: em 05.03.2008 00:40

si

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2008 00:43

Mówi się Mesiash zbawienia.
A raczej
Czajld, bo proszę co wychodzi jak się wpisze po angielsku.


btw.
na prawie jak magicznym, mam moda.

To się może zmienić :]

Napisany przez: Child 05.03.2008 00:50

a ja go pierdole ponizej poziomu kostek. swoje tutaj odrobiłem. pare flame'ow, mase spamu, ze dwa sensowne posty. kilka pochwał, setki zjebek. paru dobrych sucharów i buców poznałem. zdazylem pobawic sie w moderatora, w multi-konta, w oburzanie 'bo cofneli mi licznik z 350 na 140', w zgadnij-jaki-powod-wymysle-tym-razem-zeby-nie-przyjechac-i-dlaczego-taki-zryty-zrodzilem. w nutelke, milke i reszte emotkowego syfu. posmiałem sie z innych, z innymi, inni posmiali sie ze mnie. troche tu przy was doroslem, ale i tak zdecydowanie bardziej pokazalem, ze Dzieciak do mnie pasuje.

nara. ide nabijac licznik i pozycje w RL. kupa gowna z przewaga gowna sie uzbierala do posprzatania

tu chcialem dac slowo na niedziele paru osobom, ale ten post juz dawno przekroczyl normy patosu, potasu, emowatosci etc. i bez tego jest ostro zjebany.

---

peS: dajcie mi tylko znac, czy mam odkladac na openera czy offa tongue.gif

peS tha sequel - dwa kilo wpierdolu na wynos

Napisany przez: Lilith 05.03.2008 00:54

na wszelki wypadek na jedno i drugie ;]

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2008 00:55

i tak połamiesz nogi.


swoją drogą to bardzo fajny post i za to masz do licznika... +5607 postów. Okej?

Napisany przez: PrZeMeK Z. 05.03.2008 00:55

Ej, Czajld, daj spokój.

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2008 00:58

włąśnie child, kochamy cie!
z nogami czy bez...

Napisany przez: hazel 05.03.2008 01:00

Ej, ej, ej!

Muszę się oduczyć oglądania najpierw bziuma a potem reszty forum, bo najlepsze akcje zostają mi na koniec.

Nie no, k..., czas umierać...

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2008 01:04

nie wykropkowywuj, to zrobi za ciebie forum.
i to jak czarodziej.gif

Napisany przez: hazel 05.03.2008 01:05

Widziałam, i dlatego wyedytowałam. Wolę po staremu.

Napisany przez: Katon 05.03.2008 01:08

Co się sietafaka. dzieje? O co chodzi? Ale co się co się co się stało?

Napisany przez: Neonai 05.03.2008 01:10

ej, całe forum ma dziś głupawę=D

Napisany przez: Eva 05.03.2008 01:13

Poprawka, ja mam dzis PMS xD

Napisany przez: Lilith 05.03.2008 01:14

to jakiś syndrom przedmiesiączkowy?

Napisany przez: Neonai 05.03.2008 01:14

Evuniu, jabym chciała żeby moje PMS przejawiało się głupawą xD

Napisany przez: Eva 05.03.2008 01:15

Problem w tym, ze ja nie mam glupawy czarodziej.gif

Napisany przez: Neonai 05.03.2008 01:18

no to się dobrze maskujesz!

Napisany przez: Katon 05.03.2008 01:19

Ej ale o co cho że Avada niby jest adminem?



nie niby tylko na prawdę.
jestem. Do rana.
ide spać.
dobranoc.

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2008 01:19

Wszystko jest teraz tak, jak być powinno.

Napisany przez: Katon 05.03.2008 01:21

Czyli już nie masz?

Napisany przez: Lilith 05.03.2008 01:23

weźcie coś zróbcie!

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2008 01:23

mam, ale juz sie nie bawie.

Napisany przez: Katon 05.03.2008 01:25

Ale myśl, że mógłbyś jest tak nie do zniesienia, że wręcz mnie obraża.

Lubię Avadę, ale nie życzę sobie, żeby był adminem? Słyszysz mnie panie decydencie?!?

Dobrze, że mam możliwości nacisku na Avadę, żeby zrzekł się uprawnień. Nie zawaham się przed użyciem nawet sekundy.

Napisany przez: Eva 05.03.2008 01:25

Awada, jak Spiderman, doswiadczyl na wlasnej skorze, ze z wielka moca idzie wielka odpowiedzialnosc.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 05.03.2008 01:26

Z ust mi to wyjęłaś smile.gif

Napisany przez: Katon 05.03.2008 01:27

Obiecajcie, że wszystko będzie dobrze zanim pójdę spać. Polubiłem to forum trochę przez ostatnie 5 lat.

Napisany przez: Neonai 05.03.2008 01:28

obiecujemy Katonikowi, ze wszystko będzie dobrze! a teraz siusiu, paciorek i spać.

Napisany przez: Eva 05.03.2008 01:30

I buzi w czolko od Ewuni i to nie bede ja.

Napisany przez: Katon 05.03.2008 01:30

No i lajt. Ale jestem dziwnie spokojny, że jak się obudzę to mój profil będzie pełny jakichś śmiesznych tekścików i przeinaczeń.

Napisany przez: dementorek 05.03.2008 02:04

Dobranoc.

Napisany przez: GrimmY 05.03.2008 13:42

niech mi ktoś napisze krótko bez podnadtekstów czy Avada ma admina czy nie, grzecznie proszę.

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2008 14:17

QUOTE(Katon @ 05.03.2008 00:30)
No i lajt. Ale jestem dziwnie spokojny, że jak się obudzę to mój profil będzie pełny jakichś śmiesznych tekścików i przeinaczeń.
*


to możn a zrobići bez admina, mod wystarczy.

miałem władzę admina. oto co zrobiłem:

child - ustawiłem mu 0 postów.
ustawiłem nick jestiego na estiej.



cenzura słowna:

k... - sietafaka
child - gówniarz, potem mesiash zbawienia.


przemkowi liczbę postów (zaczęła go przerażać, to mu zminiejszyłem) - ustawiłem na 1750

i nic oprócz tego nie zmieniłem, a chciałem poprawić jedną rzecz: żeby "magia powszednia" na FF była ponad "LW"

Napisany przez: Lilith 05.03.2008 18:01

jestie jest po porostu konserwatystą, jeżeli chodzi o jakiekolwiek zmiany personalne tam na magicznej górze.
co by to było, gdyby magiczne znikło z przestrzeni internetowej... zgroza!

edit: przez tego avatara Avada chyba odejdzie z forum, co za zemsta!

Napisany przez: PrZeMeK Z. 05.03.2008 18:16

Ej, ale ja chcę mój licznik z powrotem. Skoro napisałem aż tyle postów, to napisałem. Nie ma co się wypierać.
Widzicie? Nic się praktycznie nie stało.

Napisany przez: Katon 05.03.2008 18:47

Avada, zadarłeś z człowiekiem, przy którym najstarsze góry są mało pamiętliwe. Generalnie masz przejebane i lepiej polub stopy.

Napisany przez: Eva 05.03.2008 20:05

A ja, uwaga, zgadzam sie z jestie'm (jak to sie wlasciwie odmienia?). Mnie wczorajsza akcja bardziej zirytowala niz rozbawila i nie rozumiem za bardzo tej slodkiej poblazliwosci jaka teraz nastala. Wiec.. stopa stopa stopa!

Napisany przez: em 05.03.2008 20:09

otoz to. popieram.
juz myslalam, ze poczucie humoru tez mam ałtsajderskie.

miałabym stope w avatarze, gdyby nie to, ze nie mam avatara na znak protestu.

Napisany przez: Katon 05.03.2008 20:26

Ej, ogarnijmy to jakoś. Niezbyt to było zabawne w sumie, to znaczy były wpieprzające w taki niefajny sposób, ale z drugiej strony nie ma sensu chyba bić tej piany. Avada, zjebane to było, Demku, zjebane to było. Koniec.

Jestie kiedyś wlazł nie wiem jak na moje konto w celu podniesienia adrenaliny u czytelników swojej miniatury, ze mną na czele. Nie było mi do śmiechu, ale sprawa się wyjaśniła, spoko. Przeproś Avada, że się zachowywałeś jak 14latek w pornoklubie i myślę, że zostanie Ci wybaczone, stopy znikną, a Eva nie naśle na Ciebie ryb. Może też Child przestanie się wygłupiać, bo ej kto jak kto ale Child przy całej mojej sympatii nie powinien udawać, że odchodzi z forum z powodu czegoś takiego. No bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie uważa, że odchodzi akurat z tego powodu.

Napisany przez: em 05.03.2008 20:34

katalizator

Napisany przez: Katon 05.03.2008 20:39

Histeria raczej.

Napisany przez: em 05.03.2008 20:44

jedno nie wyklucza drugiego, jak mi się zdaje smile.gif.

Napisany przez: Eva 05.03.2008 20:46

Bez rybnych podstekstow prosze bo Ci zrobie Katon z pupci paste z makreli. czarodziej.gif :*

Napisany przez: Katon 05.03.2008 20:46

No tak niby. Avada wykazał dwa razy pod rząd arogancję. W stosunku do KitFanki i w stosunku do całej reszty bawiąc się w brusa wszechmogącego no i się zirytowaliśmy. On teraz bardzo żałuje i napewno chce przeprosić, prawda...? Ale to nie jest powód, żeby bawić się w Hamleta albo w Rejtana.

Napisany przez: Eva 05.03.2008 20:48

A nie bardziej w Wertera?

Napisany przez: Child 05.03.2008 20:50

nosiłem się z tym od mniej wiecej poczatku stycznia. lont mam długi, ale w koncu następuje ten niewygodny moment, kiedy odgłos syczenia przechodzi w *ka-boom*

zawiesiłem się jako aktywny uzytkownik. czasem wpadne poczytac.

oni zawsze wracają

Napisany przez: GrimmY 05.03.2008 20:51

rwa

Napisany przez: em 05.03.2008 20:51

wiesz co, Katon
[piszę za siebie tylko, oczywiście]
katalizator, ostatnia kropla, takie tam różne określenia na to są
ale to się nie bierze z powietrza, zwłaszcza jak ktoś gdzieś zagrzał miejsca trochę dłużej niż Albinka.

no, bo jeśli wybryk demka&avady to jedyny powód, no to faktycznie coś jest nie tak.

edit: child, pjona.

Napisany przez: Child 05.03.2008 20:54

QUOTE(GrimmY @ 05.03.2008 19:51)
rwa
*


spoko, jak znajde jakies dobre łupucupu to nie omieszkam sie podzielic znaleziskiem ;c

Napisany przez: Katon 05.03.2008 21:05

Ja nigdy nikogo nie namawiam, jak Cat chciała skasowania konta, to prosiłem, żeby skasować. Więc ok. Ale w takim razie żegnam się i liczę, że będziecie się dystansować na serio i realnie. Bo werterycznych buntów z cyklu: kasuję sobie sygnaturkę i avatara po czym udzielam się normalnie z lekką nutką zdegustowanego cierpienia i niesmaku nie zniese. Mam nadzieję, że zakończycie protest, przywrócicie avatary i włazimy do piaskownicy na nowo. No ale jeśli nie to do zobaczenia na Offie.

Napisany przez: em 05.03.2008 21:35

nie pamietam, kiedy ostatnio zalozylam jakis temat, jakiekolwiek emocje czy dyskusje to tylko na MH (Jezu, no ale ile sie mozna podniecac jedna zagadka? albo samowolka zetiego i nastepujacym po niej samobiczowaniem?), bo waszych zartow, gadek na teesie zwyczajnie nie rozumiem - za hermetyczne. wczorajszy zart avady to juz w ogole mnie przerosl.

nie wiem, no. przeroslo mnie chyba wszystko. zawislam miedzy modem a nie-modem i ani wte, ani wewte.

eta: ostatni sensowny temat byl nt. zlotu w krk na okazje premiery pottera. zlotu, ktorego nie bylo.

Napisany przez: Katon 05.03.2008 22:08

Ale czy hermetyczne są rozmowy o filmach, o śmierci, o lotach w kosmos czy antykoncepcji, bo jakby nie obczajam.

Napisany przez: em 05.03.2008 22:27

gdzie miałam jakieś zdanie, się wypowiadałam
gdzie miałabym powtórzyć kropka w kropkę coś, co powiedział ktoś wcześniej, stwierdzałam, że nie ma sensu
gdzie rozmowy zahaczaja o filozofie, nie otwieram ust, po co popisywac sie ignorancja

po prostu za czesto kiedy czytam jakis temat i moze mam ochote sie wypowiedziec, przestaje rozumiec, o co chodzi, bo ktos rzuci zartem, tekstem, utnie i tyle go widzieli.
nie wiem, wy tego nie czujecie?

Napisany przez: PrZeMeK Z. 05.03.2008 22:33

A ja bym bardzo chciał, żebyś nie odchodziła, Em.

Fakt, że "stara gwardia" jest dość nieprzemakalna i czasem trudno się połapać w Waszych wzajemnych żarcikach/aluzjach. Podobnie jak Em często po prostu nie udzielam się w zbyt ambitnych tematach.
Nie wiem, czy coś z tą hermetycznością można zrobić, ale dobrze by było.

A propos akcji z Avadą - moim zdaniem nic się nie stało. Fakt, nie było to zbyt zabawne i bardzo trąciło wyżywaniem się kiedyś dręczonego na dręczycielu (jeśli można użyć takich sformułowań), ale nic strasznego się nie stało.

Napisany przez: Eva 05.03.2008 22:33

Szczerze mowiac nie. Gdyby tak dokladnie bylo jak mowisz, nie mieli bysmy tematow na piec tysiecy podstron. (Nie mowie tu, ze nikt nie rzuca tekstami ani nie zartuje, ale to zdecydowanie nie konczy tematu przeciez)

Napisany przez: Ludwisarz 05.03.2008 22:36

user posted image

YARLY!

Napisany przez: Lilith 05.03.2008 22:41

osobiście uważam, że tu następuje jakaś histeria.
co wy z tym hermetycznym towarzystwem?
obrażają się, odchodzą, nadymają...
powariowaliście wszyscy?

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2008 22:51

uwaga, przemawiam.
Dramatyzujecie wszyscy. Wielka podnieta bo awada zrobił sobie żart. OMG! nie spaliśmy zeszłej nocy z tego ałego zamieszania i zastanawiamy się płacząc "jak on mógł? jak on mógł??"
ale co sie stało?
miałem moc admina wiec cos cie chciałem pobawić. pobawiłem się cenzurą, pobawiłem się estiejem, i kilkoma innymi, wyżej wymienionymi rzeczami. Odegrałem się na childzie za całokształt jego nienawiści do mnie, i fajnie się prz tym bawiłem.
Nie wiem co strasznego się wydarzyło w Supporo, że aż tak zadziałało to na Estieja, że aż sobie zmienił nick na jestie (to jeszcze pół biedy, ale on wpadł w furię, kiedy dowiedział się, ze awada mu zmienił nicka spowrotem, na całe pół godziny!! armagedon!!)
Pobawiłęm się trochę i pół godziny później ustawiłęm wszystko na poprzendim miejscu. Co najdziwniejsze - najbardziej wkurzonymi i ciężko zszkowoanymi osobami są Em i Eva, których to kont nawet nie tknąłem.
A zemsta estieja jest po prostu dziecięco żałosna.
Jak zwykle robicie z igły widły. Tak samo jak było z kitfanką.
i nie mam zamiaru nikogo przepraszać.


PRZEPROŚ WIELKĄ STOPĘ!
user posted image

Napisany przez: Lilith 05.03.2008 23:01

Kitfankę akurat byś mógł.
Ale co do całej zabawy adminowej, uważam, że nie macie dystansu i zgadzam się z Avadzią.

edit: a przy tym wywlekacie jakies swe bolączki i żałości, no w ogóle straszne to jest.

Napisany przez: Eva 05.03.2008 23:03

Nie schlebiaj sobie stary, musial bys sie bardziej postarac zeby mnie zaszokowac. Ale widze, ze wydaje Ci sie, iz przyprawianie mi jakiejs histerii dodaje Ci animuszu. Otoz mylisz sie.

Napisany przez: Katon 05.03.2008 23:04

To wszystko przede wszystkim pokazuje jak bardzo jesteśmy zrośnięci z naszą forumową emanacją jaką jest profil. Nie zaprzeczajcie.

Napisany przez: Ludwisarz 05.03.2008 23:05

Cytujac Iwa:

No. I chuj.



A tak wogole to ja Was tez nie lubie i wiem ze wy mnie nie lubicie i tez odchodze. Siema.

Napisany przez: Katon 05.03.2008 23:06

Nie rób se takich jaj, bo jeszcze Ci uwierzę, a to by mnie akurat sfrustrowało.

Napisany przez: Ludwisarz 05.03.2008 23:07

Ze Cie nie lubie? smile.gif

Napisany przez: Syriusz_Black 05.03.2008 23:07

Ale widzę, że mnie sporo ominęło. I tak jesteście zwaleni równo...

Napisany przez: Avadakedaver 05.03.2008 23:09

Evo. mam nadzieję, że to etap przejściowy w moim czy też Twoim życiu, bo wszystkie Twoje posty napisane od wczorajszego wieczora cholernie mnie denerwują.

Napisany przez: Ludwisarz 05.03.2008 23:10

Nie martw się Mati!!!

user posted image

Napisany przez: PrZeMeK Z. 05.03.2008 23:14

Słuchajcie, coś się psuje. Więcej empatii, ludzie.
Naprawdę bym nie chciał, żeby forum było dla kogokolwiek źródłem smutku czy złości.

Napisany przez: Eva 05.03.2008 23:15

QUOTE(Avadakedaver @ 05.03.2008 23:09)
Evo. mam nadzieję, że to etap przejściowy w moim czy też Twoim życiu, bo wszystkie Twoje posty napisane od wczorajszego wieczora cholernie mnie denerwują.
*


Odpowiadajac nieco Cie sparafrazuje - nie spie i placze przez to po nocach.

Napisany przez: Zwodnik 05.03.2008 23:18

A powie mi ktoś co się stało ? Bo zdaje się coś przegapiłem a w czytaniu spomiędzy wierszy to zawsze kiepski byłem...

Napisany przez: vold 05.03.2008 23:24

user posted image

Napisany przez: Syriusz_Black 05.03.2008 23:26

user posted image

Napisany przez: vold 05.03.2008 23:27

ej ale ja swoje sam zrobilem, razem ze zdjeciem, narysuje takiego krulika mihihih

Napisany przez: Lilith 05.03.2008 23:44

w skrócie pewne persony poczuły się dotknięte wczorajszym wybrykiem Avady, ale psychologicznie rzecz ujmując widzę tu jakieś nawarstwione konflikty sprzed lat i wróżę upadek forum. może pójdziemy na jakąś grupową terapię? albo chociaż seans spirytystyczny!

Napisany przez: Eva 05.03.2008 23:47

Malzenska by sie przydala.

Napisany przez: dementorek 05.03.2008 23:50

Have no fear
I is here.





[the only thing to fear is running out of beer]

Napisany przez: Lilith 05.03.2008 23:52

pewnie, olać to.

Napisany przez: Child 05.03.2008 23:52

Czesc! czarodziej.gif Chetnie sie z wami poznam! biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: dementorek 05.03.2008 23:55

ja bym chciała tylko powiedzieć, że całkowicie zgadzam sie z Lilith, i ze nie rozumiem do konca calego tego poruszenia. a juz na pewno nie reakcje niektorych osob, ktore to niby sa w jakis sposob szykanowane i nagle zbiorowo chcą odchodzić. wyluzujcie.

/Najka.

Napisany przez: Child 05.03.2008 23:57

czyli mozna napierdalac w kazdego ile wejdzie? czemu nikt od razu nie powiedział? będzie funiasto! czarodziej.gif

Napisany przez: dementorek 05.03.2008 23:59

Child, nie rozumiem cie, ale to już chyba norma.

/Najka.

Napisany przez: Lilith 06.03.2008 00:01

QUOTE(Child @ 05.03.2008 23:57)
czyli mozna napierdalac w kazdego ile wejdzie? czemu nikt od razu nie powiedział? będzie funiasto! czarodziej.gif
*


przyganiał kocioł garnkowi.
dajcie se siana, to już jest żałosne.

Napisany przez: Child 06.03.2008 00:02

calm like a bomb

Napisany przez: vold 06.03.2008 00:03

Nie no, ja się tam nie pcham w te obrony czy coś, ale wg mnie ktoś przegiął, w ogóle jakieś zemsty itd. - co jest pięć? Czemu Avada nie zrobiłeś nic z kontem Miska, skoro niby Child Cie meczyl? W ogóle dziwna sytuacja, ale nie bawi mnie to też w sumie, dobrze tylko że wszystko pozmieniał jak było.
Też jak em w sumie ciężko się odnajduję w tych dyskusjach i w tych żartach i w tej muzyce, ale to raczej nie wina ludzi 'dyskutujących'.
Zdarza się, ema.

Napisany przez: avalanche 06.03.2008 00:05

chciałam coś napisać od siebie i mam nadzieję, że nikt sobie nie będzie jaj z tego robił, bo w sumie nie mam nastroju na to.

może jestem taką dziwnie reagującą osobą, ale mam wrażenie że jednak olewacie sobie niektórych. nikt wam nie karze się biczować, ani rozlewać łez, ale jakoś i mnie się wesoło nie robi, bo miewam podobnie odczucia co em, która tu wcześniej pisała.
może ta sytuacja tak nastraja, nie wiem. ale ja mam na przykład poczucie wyobcowania na tym forum już od jakiegoś czasu, dziwnie mi się udzielać w niektórych tematach. po prostu człowiek coś napisze, ale ma się wrażenie byciem niewidzialnym. albo jest rzucanie jakimś obrazkami, aluzjami, w ogóle trudno się połapać.

po prostu nie wiem. czasem się ma wrażenie, że problemy które was nie dotykają bezpośrednio można zbyć jakimś olewczym, albo luzackim tekstem. albo jest jedno wielkie zdziwienie.

+

Napisany przez: PrZeMeK Z. 06.03.2008 00:09

Avalanche ma sporo racji.
Jest ignorowanie niektórych użytkowników. Może nawet nie celowe, ale jest.
Zmieńmy to.

Napisany przez: Child 06.03.2008 00:13

sory wodzu. utopia na rondzie w lewo.

Napisany przez: avalanche 06.03.2008 00:18

po prostu potraktujcie to serio, to wcale nie jest fajne czytać wymijające w sumie odzywki i nawoływań o wyluzowanie się. bo to omijanie. jak nie chcecie, to napiszcie wprost że was to nie obchodzi i bądźmy szczerzy po prostu wobec siebie. ja bym chciała wiedzieć na czym stoję tak jak i inni zainteresowani.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 06.03.2008 00:19

Nie mówię o utopii. Mówię o tym, żeby się wykazać odrobiną empatii.

Napisany przez: Katon 06.03.2008 00:21

Jak już mam pewność, że TimmY mnie lubi a Lilith mnie kocha to już mogę to osrać, jakkolwiek myślę, że na takim forum to jak w takim wielkim małżeństwie. Na swój sposób mamy się na codzień, chyba w sumie się trzeba czasem ponapierdalać i pogodzić, dontcha tink?

Napisany przez: Child 06.03.2008 00:21

jak sie wzorem Awady nie rozepchasz łokciami, to empatia na uja Ci sie zda

Napisany przez: avalanche 06.03.2008 00:27

czyli status quo

Napisany przez: PrZeMeK Z. 06.03.2008 00:28

Mam wrażenie, że znowu nam się wszystko rozmyje i zagubi, bo ci, którym jest dobrze, nie widzą problemu. A przecież słowa Em i Avalanche to nie jest sprawa kilku dni - to się w nich kumulowało pewnie od paru miesięcy.
Część użytkowników - i to tych nieco starszych stażem - jest ignorowana i to jest fakt. Nie mówię, że wokół każdego posta trzeba robić dyskusję, ale czasem to jest aż przykre.
Nie wiem już, co jeszcze można by zrobić w tej kwestii. I tak się wszystko rozmyje zaraz. Jeszcze parę obrazków i żartów.

Napisany przez: hazel 06.03.2008 00:34

QUOTE
jak sie wzorem Awady nie rozepchasz łokciami, to empatia na uja Ci sie zda


Child, niedobrze mi się robi, jak widzę jak starasz się podjudzać dodatkowo napiętą atmosferę.

Założę się, że gdybyś Ty był na miejscu Avady, to też chętnie zabawiłbyś się kontem innych. I wtedy byłoby ok.

Dla mnie nadal jest ok. Bo niby dlaczego edytowanie komuś postu czy sygnatury jest git, ale skasowanie licznika już jest okrutnym złem?

Napisany przez: avalanche 06.03.2008 00:36

nie liczę chyba na wyciągnięcie jakiś wniosków. ale jak coś to dajcie znać.

i dzięki za "solidarność'' (czujemy się w końcu wielką forumową wspólnotą prawie że. prawie.)

a za wsparcie nielicznym /Przemek/

Napisany przez: Katon 06.03.2008 00:36

1) Miło Child, że prowokacja się udała. Fanie, że jesteś.
2) Avalanche - kiedy jest dyskusja o czymś konkretnym to nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek z zabierających tam merytorycznie głos był ignorowany. W temacie o seksie udziela się Anagda chociażby, która jakby na to nie patrzeć do żadnej gwardi czy czegoś innego nie należy. A Zwodnik? Czy on też jest masonem? Sorry, jeśli tematy są dla was za trudne to ja nie wiem. Rozmawiamy tu o życiu chyba w sumie. Od kawałów do polityki i religii. To jednak dyskusje pisane, forum. Zawsze jest inaczej. Vold może i nie odnajduje się w takich rozmowach, ale na żywo 'odnajdujemy' się bez problemu. To jednak co innego.
3) Przestańcie o tej empatii, bo już trzy strony o tym gadamy. To chyba świadczy o jakiejś tam empatii, nie sądzicie?
4) Sorry, że tak się poskładało, że spora grupa osób słucha tu podobnej muzyki i jeszcze unifikuje ten proces dyskutując o niej i dzieląc się nią. Nie planowaliśmy tego. Są inne tematy, są prawie martwe, to nie wina ani moja ani Ryśka Kowala, że nigdzie na forum nie ma ożywionej dyskusji o metalu czy reagge. Nie usuwałbym za to postów, serio.
5) Przemek też pokręca atmosferę jojczeniem. Gadamy? Gadamy. Mamy od razu paść sobie w ramiona wszyscy? Child jako obrońca uciśnionych jest nie do zniesienia - nie pasuje Ci ten imaż, zlituj się.
6) Avalanche, Em - czego wy oczekujecie od instytucji forum internetowego? Bo ja ciągle nie rozumiem. Avalanche pisze posty bardzo rzadko. Raczej nie kontrowersyjne. No więc robią mniejsze 'kręgi na wodzie', to żadne kastowe ignorowanie kogokolwiek. Teraz poruszyła problem i chyba wszyscy o tym rozmawiamy, nie? Najśmieszniejsze, że teraz każdy boi się zażartować, bo święte oburzenie przewala się na tony, więc niby jak atmosfera ma się rozluźnić, skoro nie da się jej rozluźnić? Śmieszne trochę.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 06.03.2008 00:44

Nie zamierzałem podkręcać atmosfery, chciałem tylko znaleźć jakieś rozwiązanie.

Napisany przez: Katon 06.03.2008 00:45

Wierzę Ci, znam Cię na tyle, że domyślam się, że nie robisz tego specjalne. Ale mówienie, że warto rozmawiać kiedy już wszyscy dawno rozmawiają nie zbliża nikogo do puenty.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 06.03.2008 00:48

Okeiii.

Jeszcze a propos tematów do dyskusji: nie wiem jak inni, ale ja Wam zazdroszczę, że macie ich tak dużo (i tyle w nich do powiedzenia). Długo nie mogłem sobie z tym poradzić. Teraz już mi w sumie obojętne. Jakiś tam interesujący mnie temat czasem zakładam i sobie piszę.

Napisany przez: avalanche 06.03.2008 00:49

Katon:

Spoko, dzięki że jednak mimo wszystko możemy o tym spokojnie porozmawiać. Nie chcę mówić za innych, ale ja czuję że czasem jest tak, że jest temat ale np. jest jakiś "monopol dyskutantów". Czasem po prostu to się tak zapędzi, że człowiek ma nikłe szanse na wbicie się ze swoim zdaniem, bo jest już jakiś prąd w tym wszystkim i płyniemy. Twoje wypowiedzi są często ciekawe, jakoś tak lubię czasem sobie przejrzeć co piszesz Ty, jestie czy ktoś inny mądrzejszy. No bo tak jest, że w pewnym tematach niektórym brakuje już takiej specjalistycznej wiedzy - czasem mi brak tej przystępności. Nieraz człowiek myśli, czy się wtrącać w to, bo może strywializuje.

I widzę też nieraz, że jest cisza w temacie, ale jak zjawi się określona osoba to jest ożywienie dopiero. Po prostu brakuje mi też takiego włączania się nieraz, jeśli ktoś inny wypowie się. Nie zawsze tak jest, ale piszę z pamięci niektóre sytuacje które mi świtają jakoś w głowie.

A o obrazkach i dziwnych tekstach, może kiedy indziej.

I chcę żeby było jasne, że nie zamierzam na nikim się wyładowywać, po prostu wchodzę tu czasem i odświeżam już tylko stronę, bo głupio czasem gdzieś dołączyć. Po prostu odzywajmy się do siebie częściej i nie skupiajmy się w grupki.

Napisany przez: Eva 06.03.2008 00:51

Na prawdę nie dostrzegam tego problemu bycia ignorowanym w dyskusjach, mimo szczerych chęci i tej nieszczęsnej empatii. To, że ktoś się nie odnajduje w religijno-polityczno-filozoficznych dysputach Katona z Jestie o wpływie filozofii Heideggera na politykę Polską końca XX wieku i wypiek bułek pszennych w Korei Południowej*, nie jest w sumie żadnym odszczepieńcem i outsiderem. Ja się nie odnajduję. Jeśli ktoś nie szaleje za Modest Mouse i Pixies, a ja nie szaleję, też nie skazuje się automatycznie na społeczny ostracyzm. Bez przesady. Dyskusje toczą się tu naturalnym tokiem i nie rozumiem do końca czego tak na prawdę oczekujecie - filozoficzne przeintelektualizowanie przytłacza, a swobodne żarty wywołują jakieś niezrozumiałe dla mnie reakcje alergiczne. Więc o co, nie przymierzając, kaman? Jeśli mamy się tu dogadać bez strat w ludziach i rozlewu pikseli to lepiej, żebyście zaczęli operować konkretami.


* czysta, że tak to zgrabnie ujme, abstrakcja - proszę nie rozpoczynać dyskusji na ten temat xP

Napisany przez: hazel 06.03.2008 00:53

QUOTE
Twoje wypowiedzi są często ciekawe, jakoś tak lubię czasem sobie przejrzeć co piszesz Ty, jestie czy ktoś inny mądrzejszy. No bo tak jest, że w pewnym tematach niektórym brakuje już takiej specjalistycznej wiedzy - czasem mi brak tej przystępności. Nieraz człowiek myśli, czy się wtrącać w to, bo może strywializuje.
Bo tak już jest, że jedni potrafią się mądrze wypowiedzieć na każdy (lub prawie każdy) temat, podczas gdy inni niekoniecznie. I nie widzę żadnego związku między taką sytuacją a byciem lub nie byciem członkiem "starej gwardii".

Napisany przez: avalanche 06.03.2008 00:54

staram się już konkretyzować ;p aczkolwiek to moja subiektywna opinia.

Eva - ja bym powiedziała że mnie nawet ciekawią te religijno-filozoficzne nawet wink2.gif hyh.

Napisany przez: Katon 06.03.2008 00:57

Rozumiem Cię, Avalanche, ale nie widzę na to rady innej niż przełamanie się i włączenie do dyskusji. Oczywiście kiedy sklinczujemy się z Jestiem to trochę ignorujemy wszystkich, niezależnie od ich gwardii. Ale da się nas przywrócić do rzeczywistości.

E: "GET A ROOM!!" xd

Napisany przez: PrZeMeK Z. 06.03.2008 00:59

Akurat w tym konkretnym przypadku to może lepiej nie ryzykować, bo groźni się wtedy robicie :]

Napisany przez: Katon 06.03.2008 01:01

Daj spokój, Eva. Jestie ma brzydkie stopy. Btw, drogi Jestie, wiem, że zemsta jest słodka, ale już wystarczy, bo mnie też mdli od tego awatara.

Napisany przez: Child 06.03.2008 01:27

QUOTE
Założę się, że gdybyś Ty był na miejscu Avady, to też chętnie zabawiłbyś się kontem innych. I wtedy byłoby ok.
A wiesz co? Osmielalem sie usuwac z podpisow paru osobom tresci niezbyt mile, ktore nie ja wstawilem. Dziwne nie?

Napisany przez: Neonai 06.03.2008 03:58

ej, hello.

to, że w towarzystwie tworzą się grupki, jest zupełnie naturalnym następstwem integracji i zżywania się ze sobą, i nie można o to ludzi obwiniać :| na pewno nikt tych grupek nie tworzy celowo przeciw komuś, to nonsens.

Napisany przez: owczarnia 06.03.2008 04:36

Nie mam pojęcia, czy jestem uważana za "przynależną" do jakiejś tam gwardii obojętne starej czy nowej, ale jakoś się nigdy nad tym nie zastanawiałam Powinnam blink.gif?...

I nie wiem, może się starzeję i instynkt macierzyński mi się wzmaga, ale nie widzę jakoś powodu do tej całej awantury. To jest internet chyba, nie *rozgląda się*?... To nie jest prawdziwe życie, w którym ktoś Wam porysował gwoździem samochód albo wyrzucił Ipoda przez okno, jak rany... Nie wiem, ja tam nie mam jakichś szczególnych sympatii ani antypatii, każdy ma lepsze i gorsze dni, raz napisze coś fajnego a raz mnie. Nie wkurza mnie ani Child, ani Katon, ani Avada, ani tym bardziej żadna z dziewczyn (nawet abstrakcja cheess.gif). Nawet do "Wiadomo Kogo" nic bym nie miała, gdyby tylko przestał ziać ku mnie nienawiścią bez powodu. Ale snu mi to z powiek nie spędza.

Myślę, że Najka ma rację, podobnie Lilith. Luzu trochę.

Napisany przez: Syriusz_Black 06.03.2008 07:50

Padły grube słowa. Myślę, że warto się nad nimi zastanowić.

Ja nie wpadam tu już tak często jak kiedyś. Przyrost postów w niektórych tematach jest tak duży, że nie chce mi się wszystkiego czytać. Po prostu... Taki tumiwisizm forumowy z mojej strony obudził się we mnie jakiś czas temu - może rok? Półtora... Wypaliłem się, bo do niektórych łbów trudno było w ogóle dotrzeć, albo zażenowanie było tak wielkie, że szkoda gadać - nie chodzi ani o kulturę dyskusji, ani o poziom merytoryczny. Ja nikogo nie chcę oskarżać, bo sam też nie ustrzegłem się błędów. Ale coś rzeczywiście jest nie tak..
Katon, tu nie chodzi o muzykę etc... coś się tutaj rozpiżdża... i może dobrze, że wyszło jak wyszło, bo inaczej nie wiem kto i kiedy poruszyłby te wszystkie kwestie.



Napisany przez: anagda 06.03.2008 09:14

Widzę, że ominęła mnie najlepsza zabawa kiedy spałam. Przejrzałam te pięć (sic!) stron i chyba też dorzucę swoje trzy grosze.
Co do całego nocnego zajścia, to nie bardzo mogę coś powiedzieć bo mnie nie było przy tym, ale wierze że ktoś mógłby się zirytować.


QUOTE(avalanche @ 06.03.2008 01:05)
może jestem taką dziwnie reagującą osobą, ale mam wrażenie że jednak olewacie sobie niektórych. nikt wam nie karze się biczować, ani rozlewać łez, ale jakoś i mnie się wesoło nie robi, bo miewam podobnie odczucia co em, która tu wcześniej pisała.
może ta sytuacja tak nastraja, nie wiem. ale ja mam na przykład poczucie wyobcowania na tym forum już od jakiegoś czasu, dziwnie mi się udzielać w niektórych tematach. po prostu człowiek coś napisze, ale ma się wrażenie byciem niewidzialnym. albo jest rzucanie jakimś obrazkami, aluzjami, w ogóle trudno się połapać.
*



Mimo wszystko popieram zdanie Avalanche. Całe mnóstwo tematów przekształca się w Katon & jestie show i nawet jak ktoś ma coś ciekawego do powiedzenia, to jego wypowiedź po prostu nie ma szansy przebicia. To raz. Dwa, że na całej masie tematów dyskusja idzie do przodu w przerazającym tempie (co akurat nie jest niczym złym) i niektórzy użytkownicy nawet jeśli chcą to się nie włączą, bo po raz kolejny ich posty zniknął w natłoku osobistych aluzji czy żartów. No fajnie że się ludzie razem spotykają nawet tak w realu, no ale przecież nie wszyscy mogą/chcą/potrzebują czy co tam jeszcze i przez to już "wypadają" z luźniejszych dysput na których nawiązuje się np. do piwka w zeszłą sobotę w Poznaniu.

Zauważyłam również, że na TS to najczęściej gadaja tylko ci użytkownicy z nieco starszym stażem. Nowsi to czasem coś na głównym hp napiszą. Bo tutaj nie mają niestety siły przebicia (jak niektórzy starzy również).

No na magicznym od kiedy pamiętam istniała hermetyczna grupka która wszystkim przewodziła. Do której nielicznym udało się w późniejszym czasie dostać. Szkoda, że do samych dyskusji nie bardzo chcecie dopuścić ludzi "spoza".

A co do tematów religijno-filozoficznych itp, to czasem dwa zdania mogą mieć większy sens niż wywody panów na trzy strony. A niestety w natłoku i chęci powiedzenia-czegoś-mądrzejszego-i-udowodnienia-swojej-racji znikają czasem całkiem ciekawe rzeczy.


Takie moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać.

Napisany przez: Lilith 06.03.2008 09:56

hallo, to jest forum internetowe, a nie miła pogawędka przy wspólnym stole, gdzie wszyscy się widzimy i pijemy herbatkę z jednego czajniczka. nikt nie będzie czekać z dyskusją, aż każdy wpadnie przeczytać, nie można się na to obrażać.
zdajcie sobie z tego wreszcie sprawę.

Napisany przez: anagda 06.03.2008 10:40

I nikt się o to nie obraża. Chodzi tylko o to, że nawet jeśli ktoś coś sensownego napisze to i tak nikt na to nie zwróci uwagi bo ma na uwadze tylko to by przekonać innego uzytkownika do swoich racji.

Napisany przez: avalanche 06.03.2008 10:49

QUOTE(Lilith @ 06.03.2008 08:56)
hallo, to jest forum internetowe, a nie miła pogawędka przy wspólnym stole, gdzie wszyscy się widzimy i pijemy herbatkę z jednego czajniczka. nikt nie będzie czekać z dyskusją, aż każdy wpadnie przeczytać, nie można się na to obrażać.
zdajcie sobie z tego wreszcie sprawę.
*



No to szkoda, że nie może być miło abstrahując od jakiegoś tam czekania na innych, o co się w sumie specjalnie nie rozchodzi.


Napisany przez: Neonai 06.03.2008 10:50

zachowanie niektórych na forum w tej chwili przypomina mi utyskiwanie ucznia w klasie, który twierdzi że nikt go nie lubi, bo potworzyły się grupki, a on akurat do żadnej nie trafił, i obwinia o to wszystkich wokół. jak dla mnie - jeden ma siłę, przebicia, inny nie ma, i jak świat światem nigdy nie było tak, żeby wszyscy mieli JEDNAKOWO. w jaki sposób mam spełnić prośbę o niezbijanie się w grupki i dopuszczanie do dyskusji? mam nagle zacząć traktować osoby których prawie nie znam na równi z tymi którę darzę dużą sympatią? jeśli nie mam ochoty komentować czyjegoś posta, to tego nie robię. jeśli nie mam ochoty się wdawać z kimś w dyskusję, to tego nie robię. akurat jeśli o mnie chodzi, to jak mam coś do powiedzenia w dyskusji (co zdarza się rzadko), zazwyczaj po prostu to piszę i nie dbam, czy ktoś się do tego odniesie, czy nie. czasem nawiązuję cytatem do konkretnej wypowiedzi i zwracam się do konkretnego użytkownika.
z tego co widzę to niektórzy sobie życzą, żeby zaniechać tak zwanej prywaty na forum. bez osobistych żartów, komentarzy. ludzie, tak było odkąd pamiętam. kiedy byłam parszywym kaflem też. i jakoś nie płakałam z tego powodu. a tu nagle połowa forum chce jakiejś rewolucji, albo z tego forum odejść.

pozwolę sobie zacytować kilka punktów Regulaminu, bo mnie tak nagle naszło, żeby do niego zajrzeć.

QUOTE
Nie prowokuj- Nie prowokujemy innych użytkowników do kłótni.

QUOTE
odrobinę kultury- W postach nie używamy wulgarnych sformułowań.

ale nade wszystko
QUOTE
Wybaczaj- Pamiętamy, że człowiek jest tylko człowiekiem, i do tego istotą
omylną - tak, więc nie czepiamy się drobnych niedociągnięć ze strony innych.

zwłaszcza o tym ostatnim chyba wiele osób zapomniało.

edit: a wogóle to niech mi ktoś wyjaśni jak to się stało, że od edytowania postów przez Avadę doszliśmy do takich rzeczy?

Napisany przez: Child 06.03.2008 12:24

QUOTE
edit: a wogóle to niech mi ktoś wyjaśni jak to się stało, że od edytowania postów przez Avadę doszliśmy do takich rzeczy?
małe kamyczki spadające na głowę zwiastują w osmiu na dziesiec przypadków lawinę.

Przyznaje się - cisnąłem Awadę ile się dało [podobnie jak spora czesc osob, ktore uwazaja teraz, ze nic sie nie stalo]. Ale jezeli zachowywał się jak debil, to nazywałem go debilem, zamiast glaskac po glowce i bezstresowo wychowywać.
Kiedys uwazalem, ze bledem bylo nie dociagniecie sprawy bana dla Niego do konca.
Teraz wiem, ze pokazalbym kto naprawde jest slaby i ucieka sie do srodkow niedostepnych dla tych 'slabszych', zeby pokazac, kto tu ma 'rację'.
To tak a propo tego, co bym zrobil, gdybym mial uprawnienia admina.
Liczylem, ze dotrze do niego, ze byl bucem i albo sie zmieni albo wycofa.
Slodka naiwnosci.
Kiedy zdalem sobie sprawe, ze jest niereformowalny - odpuscilem sobie. Poszedlem w zalozenie niech sobie zyje, szkoda nerwow na kogos, kogo w zyciu nie widzialem na oczy.
Napisalem mu, ze zachowywalem sie jak buc, ze od teraz nic do niego nie mam.
I myslalem, ze to zamknie sprawe - ja bede go mial w glebokim powazaniu, a on mnie za dupka i przychlasta. Ale juz nie otwarcie - status quo, gdzie nikt sie nie wychyla i stara 'zyc normalnie'.
Slodkie naiwnosci i nie-wyciaganie wnioskow.

Ale jak ktos sie msci za pokazanie mu, ze bylo sie bucem [czyt. pokazanie, ze wcale nie jest sie takim zajebistym] to sory, ale powinienem za noz w plecy wpakowac grabie w twarz.
chociaz nie - wtedy dam do reki argument twierdzacym, zem frustrat.

Bo po czesci jestem frustratem. Skurwysynsko impulsywnym.

Napisany przez: Lilith 06.03.2008 14:36

osobiście uważam, że niepotrzebnie potraktowałeś całą zabawę personalnie. i tyle.

Napisany przez: kObra. 06.03.2008 14:56

Dziwnie się czyta takie coś wiecie?
Ludzie, którzy piszą codziennie, wymieniają poglądy, itd.
A tu nagle takie coś. blink.gif

Mnie np. jedno doprowadza do furii i piany z pyska. Czego staram się nie robić na moim forum.
Wkurwia mnie to, jak ktoś mi włazi na mój profil i wstawia/robi z nim co chce.
Ku**a, to jest mój profil i wara od niego.
Co mnie to obchodzi, że ktoś ma admina/moda czy Bóg wie co jeszcze.
Co mu to da, że komuś coś dopisze, wstawi, etc.? Radochę jak 5-letniemu dzieciakowi?
Trochę dojrzałości.

Jak mamy sobie tutaj żyć w społeczeństwie forumowym to jakieś zasady muszą obowiązywać, a nie że robi się chaos i jeden wielki syf.
O.

Irytuje mnie jeszcze jedna sprawa, ale to już nie na temat, więc nie off-uję.


Tyle chciałam powiedzieć.

Napisany przez: kObra. 06.03.2008 15:24

Tu nie chodzi o to właśnie, że ktoś ma ogromny avatar, podpis, itd.
Ale właśnie takie, bezsensowane wchodzenie i bawienie się czyimś profilem.
Dla mnie to w ogóle nie ma podstw.
A, nie, wybacz, ma. Jedną. Żeby cała reszta miała z tego ubaw.

Napisany przez: Lilith 06.03.2008 15:39

tzn, no mnie też ktoś, domyślam się kto zmienił sygnaturkę, ale jakoś mnie to aż tak bardzo nie frapuje, zwłaszcza, że jest zabawna.
nie specjalnie się identyfikuję z moim profilem.
no ale jeżeli kogoś to irytuje, to po prostu więcej się tego nie robi.
część to bawi, a część nie. normalne. szanujmy się.

Napisany przez: kObra. 06.03.2008 15:47

Dla mnie, to to już jest ingerencja w moją prywatną część.
Rozumiem, że ktoś tam ma prawo włażenia z butami mi w profil jeśli musi, a ja jestem na tyle tępa, że dam sobie avatara 500x500, to nie ma sprawy. Rozumiem. Ale bez żadnego powodu?
Być może drażni mnie coś zupełnie błahego i nieistotnego, ale burzyć się będę.

Burzyć masz prawo ale kląć już nie. Upraszam o odrobinę kultury. Modów też to się tyczy. //Matoos


Hm, jak to jest powiedz mi, Matoos, że jedni mogą kur***ać, a inni nie?

Napisany przez: kObra. 06.03.2008 16:25

Ah, i chciałam jeszcze napisać tylko, że jestem z Wami, avalanche i anagdo. (:
Taki psikus, ale myślę dokładnie to samo co Wy odkąd tutaj jestem.

Napisany przez: Lilith 06.03.2008 16:32

no to ja nie rozumiem jednego. skoro mi źle na forum i uważam, że ludzie są jacyś dziwni i nie nawiązuję żadnej nici porozumienia, to szukam jakiejś innej społeczności, z którą się dogadam. każdy tu jest z własnego wyboru.

Napisany przez: em 06.03.2008 16:39

mnie się wydaje, że chodzi raczej o pewnien proces:
wiadomo, przychodzę gdzieś, jest niefajnie, to co się mam samobiczować

ale: przychodzę gdzieś, jest fajnie, dobrze się bawię
a za jakiś czas dochodzę do wniosku, że przestaje być fajnie, a przyzwyczajenie jest dalej, sentyment, bo kiedyś było fajnie. i chce się dojść przyczyny, czemu już nie jest tak fajnie i sympatycznie i w ogóle jak to się stało, czułam się jak u siebie, a teraz już nie.

bo przecież nie wypowiadają się tu ludzie, którzy dopiero przed chwilą przyszli.

Napisany przez: kObra. 06.03.2008 16:41

Lilith, tu chodzi też bardziej o to, że człowiek myśli, że z czasem może się zadomowi i ustatkuje w jakimś miejscu.
Widzi jak jest, ale sądzi, że być może jego to nie dotknie co innych.

Napisany przez: Avadakedaver 06.03.2008 16:57

QUOTE(Lilith @ 05.03.2008 22:44)
w skrócie pewne persony poczuły się dotknięte wczorajszym wybrykiem Avady, ale psychologicznie rzecz ujmując widzę tu jakieś nawarstwione konflikty sprzed lat i wróżę upadek forum. może pójdziemy na jakąś grupową terapię? albo chociaż seans spirytystyczny!
*



najlepiej alkoholową czarodziej.gif



QUOTE(vold @ 05.03.2008 23:03)
Nie no, ja się tam nie pcham w te obrony czy coś, ale wg mnie ktoś przegiął, w ogóle jakieś zemsty itd. - co jest pięć? Czemu Avada nie zrobiłeś nic z kontem Miska, skoro niby Child Cie meczyl? W ogóle dziwna sytuacja, ale nie bawi mnie to też w sumie, dobrze tylko że wszystko pozmieniał jak było.
Też jak em w sumie ciężko się odnajduję w tych dyskusjach i w tych żartach i w tej muzyce, ale to raczej nie wina ludzi 'dyskutujących'.
Zdarza się, ema.
*


miśkowi nic nie robię, bo studiuje, i go tutaj nie ma od jakiegoś czasu. Po co uciskać nieobecnych.

Apropo mojego adminowania, to dodam jeszcze, że to nie tak, że moc jest odpowiedzialnością czy jak to tam nazywaliście, bo ja OD POCZĄTKU wiedziałem, że będę miał admina tylko do rana, więc postanowiłem siępobawić, jakbym dostał admina dożywotnio, to bym najprawdopodobniej nic nie zrobił dopóki jakiś sposób na poprawę naszego bytu nie wpadłby mi do głowy.
Apropo edytacji profilu - widzicie moją "płeć"? Cat ustawiała mi na "kobieta" za każdym razem, kiedy poprawiałem sobie na "mężczyzna", i bardzo mnie to denerwowało. Ale przeszło mi, uznałem to za dobry żart, więc mam tak nadal, bynajmniej nie ku czci nieżyjącej tu Cat +


Napisany przez: em 06.03.2008 17:01

wiesz, fakt, że ty sie z tym pogodziles nie musi oznaczac, ze nikogo nie ma prawa to wkurzac

Napisany przez: Child 06.03.2008 17:11

to kto chce w podpisie 'jestem debilem. ale beka!'

Napisany przez: Syriusz_Black 06.03.2008 17:21

Em, święte słowa.
Wiecie co. Teraz ja się pobawię XD

Napisany przez: matoos 06.03.2008 17:26

Kobra, sory że akurat skupiło się na tobie, ale ja nie uważam coby ktokolwiek mógł tutaj, jak to ujęłaś "K**wić ". A że nie chce mi się lecieć przez cały temat przelatywać i wszędzie poprawiać to inna sprawa. Dlatego zaznaczyłem że modów też to dotyczy bo wcale nie uważam żeby oni sobie mogli.

Jak widzę że ktoś klnie to staram się poprawiać. Tak samo jak edytowałem awadzie podpis jak miał bluzgi i będę to robił nadal bo taki ze mnie wredny sukinkot.

Napisany przez: kObra. 06.03.2008 17:31

"sukinkot" to nie wulgaryzm? (;
Nie czepiam się, aż tego, ale tak mnie to zaciekawiło, generalnie.

If there's somethin' strange in your neighborhood,
Who ya gonna call? - ghostbusters!
If it's somethin' weird an it won't look good,
Who ya gonna call? - ghostbusters!

Napisany przez: kObra. 06.03.2008 18:39

Jestem niedomyślna, jestie.

Napisany przez: dementorek 06.03.2008 22:39

kobra, ktos Ci grzebal w profilu?

nie.

wiec o co Ci chodzi?

---------------

co sie zas tyczy adminowania avady, to zainteresowani wiedza o co chodzilo, zart sie udal.

avada oberwal od jestiego, bo nicka nieopatrznie na powrot zamienil na takiego z wielka litera i jestie sie zorientowal, ze cos sie dzialo tongue.gif

za inne zmiany prosze sie go nie czepiac, bo potrwalo to pol godziny i szkody naprawil, z czego czesc i tak moze zrobic majac obecne uprawnienia.

i musze Wam tutaj wytknac odrobine hipokryzji, bo nie byloby nawet polowy takiego wrzasku gdybym ja sie spil i sobie pol godziny jaja robil.

Napisany przez: kObra. 06.03.2008 23:09

Wybacz, ale nie życzę sobie takiego tonu w moją stronę. Po drugie, zdarzyło się może raz czy dwa jakiś czas temu, że było grzebane. Czy gdziekolwiek napisałam, że TERAZ ktoś mi grzebał?
Nie.
Napisałam o co mi chodzi.

EDIT: Zainteresowani wiedzieli? Fajnie, ale reszta nie wiedziała, że to taki super śmieszny joke ma być.
Stąd też ta cała dyskusja.

Napisany przez: Miranda 06.03.2008 23:15

dzieki za usuniecie mojego posta, idealnie podsumowujacego ten shit, ktory sie tu dzieje. gratuluje.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 06.03.2008 23:22

Dużo wnosił do dyskusji :]

Napisany przez: dementorek 06.03.2008 23:24

QUOTE(kObra. @ 06.03.2008 22:09)
EDIT: Zainteresowani wiedzieli? Fajnie, ale reszta nie wiedziała, że to taki super śmieszny joke ma być.
*


nie jestes zainteresowana, nie wiesz o co chodzilo. eot.

Napisany przez: kObra. 06.03.2008 23:30

Hm, wiesz, dobry ton i wychowanie mówi, że jeżeli z czegoś ktoś się śmieje, należy o tym powiadomić osoby wokół. Zwłaszcza jak się jest w towarzystwie, a tutaj chyba jakieś towarzystwo jest. Wy robicie kawał i dla Was oraz kilku osób jest on zabawny, a reszta się złości.
Gdyby nie ta infantylna zabawa, nie byłoby tutaj tej całej rozmowy i pewnych nieporozumień.





Mozesz juz przestac sie wypowiadac, bo mowisz glupotki nie znajac istoty rzeczy.

No, tak. Sorry, bo ja jestem "niezainteresowana".
Wybacz, już się nie odzywam.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 06.03.2008 23:33

Troszkę przesadzasz, Kobro. To tylko forum, nie spotkanie w kawiarni.

Napisany przez: em 06.03.2008 23:34

ja tam rozumiem, chociaż nie ubierałabym tego tak w słowa...
ale takie żarty tylko dla zainteresowanych to na forum tylko dla zainteresowanych. tyle.

Napisany przez: kObra. 06.03.2008 23:40

Nie, nie przesadzam Przemku.
Nawet w takim miejscu, jakim jest TO forum są pewne zasady, które nie polegają tylko na tym, aby nie pisać wulgaryzmów czy się nie obrażać wzajemnie.
To jest takie... Hm, jakbyś żył przez długi okres czasu z pewną grupą ludzi i w pewnym momencie, zrobiliby coś o czym by reszta nie wiedziała, w tym Ty.
Oni mieliby ubaw po pachy, a reszta najadłaby goryczy.

Od teraz bawimy się tylko i wyłącznie w zabawę pt.: to tylko forum i nic więcej?

Nie jestem przywiązana tak jak niektórzy z Was być może jest do tego miejsca.
Ale jeśli bym była, to tego typu akcje ludzi z którymi pisałam/spotykałam się, itd. trochę by mnie zabolały i zniesmaczyły.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 06.03.2008 23:42

Ale o co chodzi? O sprawę z Avadą? Pobawił się, posprzątał i po sprawie.
Naprawdę już nie rozumiem, czego właściwie oczekujesz, Kobro.

Napisany przez: Child 06.03.2008 23:46

Czyli ze zgadzasz sie, ze przy nastepnym emo-frustro-ataku bede mogl eksperymentowac dowolnie na Twoim profilu?
Potem napisze 'przepraszam' w sposob, jaki sie mowi 'przepraszam' myslac 'spier...aj'.
I bedzie fajno.

W zasadzie chodzi mi o jedno - niech sie przestanie wykrecac i rzucac wymowkami i napisze to sory.
A niech mysli sobie przy tym co chce.

Napisany przez: kObra. 06.03.2008 23:46

Niczego nie oczekuję.
Jak napisałeś to jest forum, a forum służy do wymiany zdań, myśli i poglądów.
Ja to zrobiłam. I tyle.

Już siedzę cicho, bo mnie tutaj zaraz zjecie.

Napisany przez: Avadakedaver 06.03.2008 23:50

Nie tykałem Twojego profilu Kobra, od jakiegoś roku, więc dlaczego tak ujadasz?

Napisany przez: kObra. 06.03.2008 23:53

Bo mam takie kaprycho, nie mogę?
Cisną się na usta słowa, Avada, których wiele osób by chciało powiedzieć, ale tu nie napisze, bo zostanie zdeptanych.

I nie ujadam. Pies ujada.
Jeśli nie potrafisz pisać do mnie w sposób bardziej elokwentny i kulturalny w ogóle nie pisz do mojej osoby, dobrze?

Napisany przez: PrZeMeK Z. 06.03.2008 23:55

QUOTE(Child @ 06.03.2008 23:46)
Czyli ze zgadzasz sie, ze przy nastepnym emo-frustro-ataku bede mogl eksperymentowac dowolnie na Twoim profilu?
Potem napisze 'przepraszam' w sposob, jaki sie mowi 'przepraszam' myslac 'spier...aj'.
I bedzie fajno.

W zasadzie chodzi mi o jedno - niech sie przestanie wykrecac i rzucac wymowkami i napisze to sory.
A niech mysli sobie przy tym co chce.
*


Nie to miałem na myśli. Nie rozgrzeszam go za to, że się bawił Twoim profilem. Odpowiadałem na post Kobry, bo wypowiedziała się w taki sposób, jakby miała wielki żal za to, że nikt jej nie wytłumaczył, co się dzieje.
Poza tym kiedy Avada bawił się Twoim profilem, mówiłem mu, że przesadza i że to nie jest fajne.

Napisany przez: kObra. 06.03.2008 23:58

Przemku, ale ja nie mam żalu do tego, że mi ktoś czego nie wytłumaczył.
Mnie drażni sam fakt, że taka sytuacja miała miejsce.
I sam widzisz jak to rozdrażniło ludzi.

Napisany przez: Avadakedaver 06.03.2008 23:59

"kaprycho" jest rzeczywiście bardzo elokwentne
a swoją drogą, to o co tu w ogóle kaman? jesteś sfrustrowana, co można wyczytać w Twoich wcześniejszych postach w tym temacie, ale chyba nie ze względu na to co ja zrobiłem, bo nie zrobiłem Ci zupełnie nic, nawet nie spojrzałem na Twój profil, więc proponuję odszukać źródło swego niezadowolenia i tam uderzyć, a mi dać spokój
Chłopiec (nie)Do Bicia

Napisany przez: kObra. 07.03.2008 00:02

Na pewno lepsze niż "ujadanie".
Skończmy tę bezsensową konwersację, bo do niczego dobrego ona nie doprowadzi.
A ja na noc już kłócić się nie chcę.

Napisany przez: Avadakedaver 07.03.2008 00:09

ok,masz racje, dajmy se z tym spokój

czy mogę jeszcze kogoś uszczęśliwić? chętnie wezmę na siebie winę za niezdany egzamin, zawalony termin w pracy, nieudany dzień w otoczeniu rodziny, bo widzę, że ostatnio jestem winien wszystkiemu, co jest nieteges, ktokolwiek?

Napisany przez: dementorek 07.03.2008 00:10

moj padawan.

Napisany przez: Child 07.03.2008 00:17

QUOTE(Avadakedaver @ 06.03.2008 23:09)
czy mogę jeszcze kogoś uszczęśliwić? chętnie wezmę na siebie winę za niezdany egzamin, zawalony termin w pracy, nieudany dzień w otoczeniu rodziny, bo widzę, że ostatnio jestem winien wszystkiemu, co jest nieteges, ktokolwiek?
*

oto bardzo uczynny czlowiek.

skrot z tego zrobcie sobie sami

Napisany przez: PrZeMeK Z. 07.03.2008 00:21

Ej, może by tak wszyscy wzięli głęboki oddech i uspokoili się trochę?
Wszyscy.

Napisany przez: vold 07.03.2008 00:35

<tai chi> yyyyyyyyyyyychhhy </tai chi>

gleboki oddech, czuje wibrujaca moc ZEN.

słodcy jesteście w sumie, ale też to miewam.

Napisany przez: Child 07.03.2008 00:40

to teraz kazdy odkrywa w sobie wewnetrznego emo/frustrata/dziwaka/egocentryka, wylewa żółć i lulu wink2.gif

Napisany przez: Neonai 07.03.2008 00:45

Przemek ZEN-ko.

Napisany przez: vold 07.03.2008 00:50

i tym oto sposobem weszliśmy na temat żartów których część nie rozumie.

kolejny temat staje się niepoważny. a mieliśmy być poważni.

Napisany przez: GrimmY 07.03.2008 00:55

QUOTE(vold @ 06.03.2008 23:50)
i tym oto sposobem weszliśmy na temat żartów których część nie rozumie.

kolejny temat staje się niepoważny. a mieliśmy być poważni.
*


taki już psi urok tego forum, popierdzimy sobie nawazajem w swoja strone, może wyjdzie to wszystkim na dobre.

Napisany przez: Czternasta 07.03.2008 00:55

Wziełam głęboki oddech, a oto, co myśle:
przeginacie pałę, że się tak kolokwialnie wyraże (niekulturalnie i mało elokwentnie)
znacie avade i wiecie jaki jest, a zapewniam Was, że w realu bywa jeszcze bardziej wkurzający i nadmierny, co nie znaczy oczywiście, że musicie chcieć to znosić,ale taki właśnie jest, "przyjmując" go do starej gwardii, czy jak wy to tam nazywacie mieliście tego świadomość.

Dementorek dając mu się na kilka godzin pobawić mocą admina też to wiedział, więc obecne polowanie na czarownice jest cokolwiek dziwne, moim zdaniem.
Uważam, że to, co przez tę godzinę zdziałał Avada to nic w porównaniu z jego wcześniejszymi wyczynami, dlaczego więc akurat teraz wszyscy czują się nagle tacy urażeni? nie wspomnę już o tym, że słowa "buc" nie widziałam, słyszałam, ani nie czytałam przez całe swoje życie tyle razy, co przez ostatnią godzinę, to dopiero elokwencja i umiejętność poparcia swoich marnych (bo wynikających poprostu z osobistej niechęci) argumentów, ale cóż, niejeden Avada bucem na forum.

Napisany przez: Neonai 07.03.2008 01:01

QUOTE(vold @ 06.03.2008 23:50)
i tym oto sposobem weszliśmy na temat żartów których część nie rozumie.

kolejny temat staje się niepoważny. a mieliśmy być poważni.
*



w sensie, że znowu coś źle? Tymek.

Napisany przez: Lilith 07.03.2008 01:05

wysyłam w waszym kierunku oczyszczającą moc mojej miłości, niech spłynie z was zły duch, który was opętał... szszszszszszszs sssssssssssss jjiiiiiiiiiuuuuuuuuuuujjj!

Napisany przez: Child 07.03.2008 01:08

nie pal tego swinstwa. albo sie chociaz podziel xP

Napisany przez: Eva 07.03.2008 01:27

Akurat najbardziej bucowato to sie zachowal nasz ukochany Admin, i jesli jeszcze raz cos takiego wywinie to ja juz z nim wodki nie pije, o.

Napisany przez: Ludwisarz 07.03.2008 01:38

Podsumowując topic:

user posted image

Napisany przez: Lilith 07.03.2008 01:45

czy do każdego podsumowania robisz sobie zdjęcia w przebraniu, czy może robisz je na zapas?

Napisany przez: Neonai 07.03.2008 01:47

Timmy ma po prostu zapas przekozackich atrybutów na kazdą okazje;d

Napisany przez: Ludwisarz 07.03.2008 02:15

QUOTE(Lilith @ 07.03.2008 01:45)
czy do każdego podsumowania robisz sobie zdjęcia w przebraniu, czy może robisz je na zapas?
*




user posted image

Napisany przez: Miranda 07.03.2008 02:46

hm, ja coś powiem, może przemek mi tego nie wywali, chociaż za wywalenie zasługuje w mojej skali na jakieś wyrwanie tętnic i zrobienie sobie z nich breloczka. no ale chodzę na zajęcia z kontrolowania agresji, więc tego nie zrobię wink2.gif

weszłam sobie na forum, bywam na nim rzadko, nie mam ochoty, frajdy blablabla. czytam sobie ten temat i rzuca mi sie w oczy jedno - sigmar eleison, tyle halasu o nic. dementi mial ochote na subtelny żarcik, jego sprawa. wątpię żeby avada zrobił z forum burdel na kółkach posiadając admina permanentnie. zareagowal jak kazdy normalny czlowiek - dano mu fajna zabawke, pobawil sie nia. po krotkiej chwili wszystko wrocilo do stanu poprzedniego. wielu z was (w tym ja), majac moda, ingerowalo w cudze profile w mniejszy lub wiekszy sposob, mniej lub bardziej sympatycznie.

hm, rozumiem, forum jest potterowe, ale chyba juz wszyscy (badz wiekszosc z nas) doroslismy. sluby, dzieci, studia, praca. pieniadze, czynsz, prad, milosc, hobby, makaron z keczupem.

i przy tym wszystkim coś tak banalnego jak profil na forum. prostokacik z literkami. avatarkiem. i o to jest tyle emocji.
no ludzie.

kiedy prosilam o skasowanie konta, robilam to z powodow osobistych. chcialam sie od czegos odciac. mam nadzieje, ze nie zrobilam przedstawienia, wydaje mi sie zreszta, ze nie. ciesze sie, ze jestescie ze soba nadal tak zwiazani. ja juz patrze na to przez lornetke, choc musze przyznac, ze jednak patrze. tylko nie zamiencie tego czegos fajnego, tej magii, na paskudne, niskie uczucia. nie wylewajcie tej gromadzonej w rl zolci tu na forum. bo zamiast czuc sie lepiej, psujecie humor sobie i innym.

ze swojej strony chcialam podziekowac wszystkim za bycie czescia tego forum, za "moich czasow" bylo tu bardzo przyjemnie.
pompatycznie, no coz. przepraszam.

caluje w nosy,
c.

Napisany przez: Ludwisarz 07.03.2008 02:50

c. jaka tam c.
Kacha jesteś!

Napisany przez: Miranda 07.03.2008 02:51

cycolina ;d

Napisany przez: Ludwisarz 07.03.2008 02:53

całuśna chudzina cycolina!

Napisany przez: PrZeMeK Z. 07.03.2008 07:28

QUOTE(Miranda @ 07.03.2008 02:46)
hm, ja coś powiem, może przemek mi tego nie wywali, chociaż za wywalenie zasługuje w mojej skali na jakieś wyrwanie tętnic i zrobienie sobie z nich breloczka. no ale chodzę na zajęcia z kontrolowania agresji, więc tego nie zrobię wink2.gif

weszłam sobie na forum, bywam na nim rzadko, nie mam ochoty, frajdy blablabla. czytam sobie ten temat i rzuca mi sie w oczy jedno - sigmar eleison, tyle halasu o nic. dementi mial ochote na subtelny żarcik, jego sprawa. wątpię żeby avada zrobił z forum burdel na kółkach posiadając admina permanentnie. zareagowal jak kazdy normalny czlowiek -  dano mu fajna zabawke, pobawil sie nia. po krotkiej chwili wszystko wrocilo do stanu poprzedniego. wielu z was (w tym ja), majac moda, ingerowalo w cudze profile w mniejszy lub wiekszy sposob, mniej lub bardziej sympatycznie.

hm, rozumiem, forum jest potterowe, ale chyba juz wszyscy (badz wiekszosc z nas) doroslismy. sluby, dzieci, studia, praca. pieniadze, czynsz, prad, milosc, hobby, makaron z keczupem.

i przy tym wszystkim coś tak banalnego jak profil na forum. prostokacik z literkami. avatarkiem. i o to jest tyle emocji.
no ludzie.

kiedy prosilam o skasowanie konta, robilam to z powodow osobistych. chcialam sie od czegos odciac. mam nadzieje, ze nie zrobilam przedstawienia, wydaje mi sie zreszta, ze nie. ciesze sie, ze jestescie ze soba nadal tak zwiazani. ja juz patrze na to przez lornetke, choc musze przyznac, ze jednak patrze. tylko nie zamiencie tego czegos fajnego, tej magii, na paskudne, niskie uczucia. nie wylewajcie tej gromadzonej w rl zolci tu na forum. bo zamiast czuc sie lepiej, psujecie humor sobie i innym.

ze swojej strony chcialam podziekowac wszystkim za bycie czescia tego forum, za "moich czasow" bylo tu bardzo przyjemnie.
pompatycznie, no coz. przepraszam.

caluje w nosy,
c.
*


Ale to nie ja Ci usunąłem tamtego posta. Naprawdę.
Ogólnie rzecz biorąc się z Tobą zgadzam, ale sama wiesz, że do tego kwadracika z literkami można się czasem bardzo przywiązać. Fakt, że trochę za dużo tu nagle wylazło agresji, no ale właściwie dobrze, że ktoś się poczuł urażony. Z dwojga złego wolę już, żeby się forum zbytnio przejmować, niż żeby było nam wszystko jedno wink2.gif

Napisany przez: kObra. 07.03.2008 08:31

To może spalmy teraz wszyscy jednego papierosa pojednania, stając w kółku i każdy po trzy buchy?

Napisany przez: Lilith 07.03.2008 10:50

tak, zgadzam się z Cycoliną.
jestie, strasznie przesadzasz. jakież to szkody poczynił Avadzio? jeżeli ktoś ma teraz traumę i złamało mu to życie, no to przepraszam, ale to już świadczy o jego, delikatnie mówiąc nieprzystosowaniu i to już nie nasz problem.
trochę dystansu, luuudzie. nie traktujcie forum jako idealnego odpowiednika rzeczywistości. na żywo nie mamy avatarów, ani sygnaturek i ponad połowa z nas zachowuje się inaczej.

Napisany przez: Katon 07.03.2008 11:27

Szkody są w naszych głowach. Wierzę Jestiemu, kiedy pisze, że szkody nigdy nie zostaną naprawione. Dla niego nigdy. Obawiam się, że dla em tak. Dla Childa niedługo będzie po sprawie. Cała ta sytuacja to po prostu reakcje ludzi na żart, który jednych bawi a innych doprowadza do szału, a jeszcze innym zwisa koło dupala. No i o to się kłócimy. My z Childem se wyjechaliśmy na muzykę jak psy w klatce i już wyczilowaliśmy. Nie ma to jak kontrolowany wybuch agresji.

Napisany przez: Katon 07.03.2008 12:31

No ale kupę się sprząta, czyści detergentem i już pachnie cytrynką.

Napisany przez: vold 07.03.2008 15:49

QUOTE(Neonai @ 07.03.2008 01:01)
QUOTE(vold @ 06.03.2008 23:50)
i tym oto sposobem weszliśmy na temat żartów których część nie rozumie.

kolejny temat staje się niepoważny. a mieliśmy być poważni.
*



w sensie, że znowu coś źle? Tymek.
*


żartuje se przecież, no!


tadam tadam, niektórzy będą pospinani, niech będą, life goes on, tadam tadam

Napisany przez: owczarnia 07.03.2008 15:51

QUOTE(Katon @ 07.03.2008 10:27)
Szkody są w naszych głowach.
*


Katon, jak Cię lubię...

JAKIE SZKODY?!? Bo ktoś komuś na pół godziny zmienił avatar, podpis czy tam nazwę użytkownika?!?

Wiesz co... Ja rozumiem, że ktoś może nie mieć poczucia humoru. Albo mieć nieco odmienne. Albo nawet być wyczulonym w nieco dziwnych kwestiach. Ale żeby mówić o SZKODACH z TAKIEGO powodu?...

Mam nadzieję, że mi się przywidziało coś, albo źle zrozumiałam, bo w rzeczywistości chodzi o coś zupełnie innego.

Ale jedno powiem: nareszcie, po (ile to już minęło?... będzie z rok albo lepiej chyba?...) tak długim czasie zaczynam powolutku rozumieć sytuację pt. "Pewien Użytkownik - ja". To znaczy zaczyna do mnie docierać, że ten człowiek naprawdę jest w stanie obrazić się śmiertelnie na wieki o nic. Tu, przyznam szczerze, jestem Wam wdzięczna, bo w jakiś tam sposób mnie to intrygowało. Teraz jestem mądrzejsza.

Avada - praktyczna rada weteranki: nie przejmuj się za bardzo wink2.gif.

Napisany przez: Lilith 07.03.2008 16:04

jestie, nie obrażaj sięęęęęęęęęęęęęęęę ;]

Napisany przez: Katon 07.03.2008 16:07

Chyba mnie nieco nie zrozumiałaś, Owczarnio. To było nieco ironiczne. Chodziło mi tylko o to, że jeśli zaszły jakieś szkody to istnieją tylko na płaszczyźnie odczuwania takowych przez ludzi, którzy je odczuwają. Zagmatwane, ale w sumie bardzo proste.

Napisany przez: owczarnia 07.03.2008 16:25

Aha. A nie, to ok, cofam ten sęk smile.gif.

Napisany przez: Katon 07.03.2008 17:20

No, to ja znikam na tydzień, rozkoszujcie się tym czasem i smakujcie każdą chwilę. Nie zdążyłem sobie ściągnąc i obejrzeć Losta nowego i to jedyna ciemna strona mojej obecnej sytuacji. Mam nadzieję, że do czasu mojego kolejnego powrotu z nart w marcu 2009 Jestie już się udobrucha. Siemandero!

Napisany przez: vold 14.03.2008 16:10

propos Barszczyka to ostatnio go Joanna Szczepkwoska uśpiła, Szybki też się nie zorientował, natomiast Goebbels ma przejść na emeryturę, Igor dostał kulkę od innego psa, a Despero prawie nie było sad.gif

Napisany przez: Sumiko 16.03.2008 14:20

kto głosuje za skasowaniem forum?

Napisany przez: Lilith 16.03.2008 14:38

o, Sumiko.

Napisany przez: Katon 16.03.2008 14:54

Jak przyjedziesz na początku kwietnia na imprezę, to mogę nawet zagłosować.

Napisany przez: Child 16.03.2008 15:46

E tam forum - ludzi na szafot, nic nie zostanie ;c

Napisany przez: GrimmY 16.03.2008 23:05

vote no

Napisany przez: Miranda 17.03.2008 02:14

kasować forum!

Napisany przez: Ludwisarz 17.03.2008 02:16

Vote RON PAUL!

Napisany przez: Lilith 17.03.2008 02:18

głosuję na Cycolinę!

Napisany przez: Eva 17.03.2008 15:49

Bo Ty jestes taki maly cyckowy zboczek ;>

Napisany przez: Miranda 17.03.2008 16:48

cycki som fajne!

Napisany przez: Child 17.03.2008 17:02

nooo

Napisany przez: PrZeMeK Z. 17.03.2008 17:47

user posted image

Napisany przez: Neonai 17.03.2008 17:49

Przemek, ale zarosłeś!

Napisany przez: PrZeMeK Z. 17.03.2008 17:52

To po tym samoopalaczu, nie doczytałem o skutkach ubocznych sleep.gif

Napisany przez: GrimmY 17.03.2008 18:46

user posted image
wnoszę o zamknięcie tego tematu, bo raz, że co było sobie do powiedzenia (chyba?) powiedziane zostało, a offtop od kilku postów się szerzy.

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)