Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

10 Strony « < 3 4 5 6 7 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Łezka W Oku Się Kręci..., Smutne fragmenty, wzruszające chwile...

Konrad89
post 06.12.2004 20:55
Post #101 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 121
Dołączył: 06.11.2004




ja tam myslę ze zabicie Bell było by dobrym przygotowaniem do walki z Voldziem tongue.gif

A co do tego co jest gorsze od śmierci to ciekawe...może dowiemy się tego w VI tomie...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hermioncia13
post 28.12.2004 12:34
Post #102 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 73
Dołączył: 27.12.2004
Skąd: Z niestąd:P

Płeć: Kobieta



Ja najbardziej płakałam na filmie HPiKF . Gdy Harry z Hermioną zmtowali króla w szachach i później Hermiona mu powiedziała że on jets naprawdę dobrym czarodziejem . Harry wtedy powiedział że ona jest o wiele lepsza. Jakie to było wyznanie przyjaźni........


--------------------
~___UmIeSz LiCzYć?___LiCz Na SiEbIe___~

Mój Blog...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ren.Asiek
post 29.12.2004 11:34
Post #103 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 553
Dołączył: 23.11.2003
Skąd: Kraków :)))

Płeć: Kobieta



blink.gif mhm...pamiętam! czarodziej.gif
Foojne to było...to było chyba takie zapieczętowanie ich przyjaźni, docenienie siebie nawzajem^^=))). Ale jakoś nie doprowadzilo mnie do płaczu...może do lekkiego uśmiechu, ale chyba tyle =dD
Ash...miło sie też czytało...jak Harry znalazł się w kominku w Kwaterze Głownej i gadał z Syriuszem i Remusem o jego ojcu...czy naprawdę był taki jak mowi Snape...Ale to też raczej mi sie podobało ;-)


--------------------
Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Syriusz VI
post 05.01.2005 17:31
Post #104 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1
Dołączył: 03.01.2005




QUOTE(ren.Asiek @ 29.11.2003 18:03)
Wiem, że może ten topic wyda wam sie głupi, ale przeczytałam własnie po raz kolejny HPiWA i po raz kolejny mnie to wzruszyło...czy wy gdy czytaliście tą część HP...czy też czuliście coś takiego jak obawe o jej bohaterów?...czy moze chęć bycia tam w tym czasie?...chodzi mi konkretnie o chwilę gdy Harry odnalazł Syriusza...od czasu Wrzeszczącej Chaty... cry.gif  wink.gif
*


Najbardziej wzruszyłem sie czytając śmierć Syriusza, ale bardziej dlatego że szkoda mi było Harr'ego
na drugim miejscu jest śmierć Cedrika.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Daga
post 06.01.2005 17:42
Post #105 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 295
Dołączył: 07.03.2004
Skąd: Opalenica




heh... nie wiedziałam gdzie by to umieścić więc a propos śmierci Syriusza: Syriusz wpadł za łuk, za tą "kurtynę" i zniknął... Były spory czy Syriusz żyje czy nie.. i co jest za zasłoną.. I jakoś wydaje mi się dziwne bo nigdy nie zauważyłam by ktoś napisał o tym że ten łuk znajduje się w sali nazwanej Salą Śmierci.. Więc poprostu rozwiewam wątpliwości wszystkim którzy jeszcze wierzą że Syriusz przeżył - bo sama dopiero teraz o zauważyłam... blink.gif



--------------------
"Jeśli nie masz po co żyć - żyj na złość innym"


user posted image
Główny Alchemik (hehehe)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 07.01.2005 21:27
Post #106 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



wiecie. ja w sumie się na hp nie wzruszyłam ani razu. ale gdyby nie to, że dowiedziałam się o śmierci Syriusza wcześniej, w momencie, w którym mało mnie to obchodziło... to w Zakonie Feniksa, czytając fragment wiadomy z Ministerstwa- tak by mnie szlag trafił, że po pokoju by wszystko latało, z niecenzuralnymi wyrażeniami na czele [co w nocy mogłoby być małym problemem].

no, a tak ogólnie to moglibyście o czymś ciekawszym dyskutować na tym fg, bo wszędzie zastój i tu przyszłam.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hermiona z Krakowa
post 07.01.2005 22:58
Post #107 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 81
Dołączył: 29.06.2004
Skąd: gród króla Kraka =P




Czytajac po raz pierwszy kazdy z tomow nie wzruszylam sie ani razu (twarda ze mnie sztuka tongue.gif ). ALE... Ale malo sie nie poryczalam czytajac 2 raz Zakon Feniksa- przy tym fragmencie jak harry opuszczajac Syr po wspolnym Bozym Narodzeniu ma przeczucie, ze dluuugo go nie zobaczy, ze mu sie cos stanie cry.gif cry.gif Jak sobie pomyslalam, ze za pare miesiecy on zginie to ....


--------------------
"Wymagajcie od siebie, chocby inni nie wymagali" Jan Pawel II ['] ['] [']
~~~~~~~~~~~~~~
user posted image I've been sorted:)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Chooo
post 16.04.2005 09:08
Post #108 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 124
Dołączył: 15.04.2005
Skąd: Tam gdzie marzenia się spełniają...

Płeć: Kobieta



W tej książce i filmie jest dużo wzruszjących momentów. W niektórych naprawdę chce się płakać...Wzuszyło mnie to że jedyna dobra rodzina Harry'ego ( Syriusz) poprostu zmarła. cry.gif


--------------------
*...I Believe I Can...*

*Come to my own site: http://isia94.mylog.pl*
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
avalanche
post 16.04.2005 11:18
Post #109 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1391
Dołączył: 11.04.2003
Skąd: Mementium Morium

Płeć: Kobieta



QUOTE
jedyna dobra rodzina Harry'ego ( Syriusz) poprostu zmarła.


uno - dobra rodzina H. zmarła ;PP
due - Syriusz....zmarł? ;p tak po prostu ze starości chyba.


--------------------
"Oznaką inteligencji najwyższej klasy jest zdolność do uznawania dwóch przeciwstawnych idei jednocześnie."
F. Scott Fitzgerald
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Vardamerethiel
post 16.04.2005 15:07
Post #110 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 7
Dołączył: 14.04.2005
Skąd: Bielsko-Biała




Nie jest to scena wzruszająca, jednak bardzo mnie zaintrygowała... Była to mianowicie patetyczna przemowa Snape'a o usidlaniu zmysłów, warzeniu chwały i więzieniu w butelce sławy. Moją pierwszą myślą było: facet ma styl! I nie pomyliłam się, Snape ma styl wręcz wpisany w profesję!


--------------------

Raź mnie stalą, szarp kłem i pazurem!
Gdy polegnę zrodzi się nowa legenda,
Za którą pójdą następne pokolenia...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Makare
post 04.05.2005 19:02
Post #111 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 9
Dołączył: 04.05.2005




Dla mnie wzruszającym momentem była śmierć Syriusza (jak pewnie dla większości), równierz takie średnio wzruszające było kiedy Harry na przykład w 1 tomie zobaczył w lustrze swoich rodziców przy tym chciało mi się płakać, ale już teraz to na mnie nie działa. Sądze żebędzie jeszcze wiele scen przy których uroni się łezke.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Chooo
post 27.05.2005 08:39
Post #112 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 124
Dołączył: 15.04.2005
Skąd: Tam gdzie marzenia się spełniają...

Płeć: Kobieta



Ja się w zupełności zgadzam z Makare. Najbardziej wzruszającym momentem było to że syriusz zmarł...Przykro mi było że MCgonnagal została zaatakowana...I lustrze Ain Eingarp (pragnienia) jak Harry zobaczył swoich rodziców.


--------------------
*...I Believe I Can...*

*Come to my own site: http://isia94.mylog.pl*
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
HUNCWOTKA
post 06.06.2005 21:14
Post #113 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 213
Dołączył: 06.06.2005
Skąd: :]




ja czesto plakałam przy czytaniu ksiażki(spotkanie z Voldemortem w IV czesci,smierc syriusza)albo brechtalam sie bez opamietania(nie bede pisala bo za duzo tego).A film?zero emocji mad.gif


--------------------
"Członkini The Marauders-fanklubu Huncwotów"
Kociaki:]
user posted image
UWAGA GRYZIE:P
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ewelka
post 07.06.2005 16:50
Post #114 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 145
Dołączył: 15.05.2004
Skąd: ??




Jedna łezka mi poleciała przy tym jak zmarł Syriusz. To był bardzo wzruszający moment cry.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
avalanche
post 07.06.2005 17:15
Post #115 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1391
Dołączył: 11.04.2003
Skąd: Mementium Morium

Płeć: Kobieta



śmiercią naturalną?


--------------------
"Oznaką inteligencji najwyższej klasy jest zdolność do uznawania dwóch przeciwstawnych idei jednocześnie."
F. Scott Fitzgerald
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nati
post 07.06.2005 19:58
Post #116 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 108
Dołączył: 09.08.2004
Skąd: Pszów (woj.śląskie)




Mnie najbardziej nie wzruszała sama śmierć Cedrika czy Syriusza, ale to co było później, kiedy Dumbledore o tym wszystkim mówił.

No i jeszcze jak powiedział Harry'emu o Przepowiedni


--------------------
Harry Potter wywrócił moje życie do góry nogami ale w takiej pozycji jest ono o wiele cikawsze :P
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nati
post 07.06.2005 20:00
Post #117 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 108
Dołączył: 09.08.2004
Skąd: Pszów (woj.śląskie)




Mnie najbardziej nie wzruszała sama śmierć Cedrika czy Syriusza, ale to co było później, kiedy Dumbledore o tym wszystkim mówił.

No i jeszcze jak powiedział Harry'emu o Przepowiedni


--------------------
Harry Potter wywrócił moje życie do góry nogami ale w takiej pozycji jest ono o wiele cikawsze :P
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Voldia
post 10.06.2005 18:26
Post #118 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 12.05.2003
Skąd: Szczecin




QUOTE(Daga @ 06.01.2005 17:42)
heh...  nie wiedziałam gdzie by to

umieścić więc a propos śmierci Syriusza: Syriusz wpadł za łuk, za tą

"kurtynę" i zniknął... Były spory czy Syriusz żyje czy nie.. i co

jest za zasłoną.. I jakoś wydaje mi się dziwne bo nigdy nie zauważyłam by

ktoś napisał o tym że ten łuk znajduje się w sali nazwanej Salą Śmierci..

Więc poprostu rozwiewam wątpliwości wszystkim którzy jeszcze wierzą  że

Syriusz przeżył - bo sama dopiero teraz o zauważyłam... 

<!--emo&:blink:--><img src='style_emoticons/default/blink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'

/><!--endemo-->
*



Na jakiejś stronce znalazłam info, że Bellatrix walnęła w Syriuszka nie Avadą, ale oszałamiaczem( zwróćmy uwagę, że z treści można wywnioskować, że światło było czerwone). więc jeśli przeleciał żywy na drugą stronę, to może może również wrócić? Przypominam wszystkim horror " Duch", w którym dziewczynka powraca z Zaświatów. A więc może można mieć nadzieję?


--------------------
I need to lose
To make it right
I'll confront the stars tonight
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pycior
post 16.06.2005 17:01
Post #119 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 18
Dołączył: 03.05.2005




Szczerze to też się się nie rozpłakałam jeszcze czytając Harry'ego... ale musze przyznac, że scena z zwierciadłem w filmnie prawie zmusiła mnie do płaczu cry.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ren.Asiek
post 22.06.2005 23:21
Post #120 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 553
Dołączył: 23.11.2003
Skąd: Kraków :)))

Płeć: Kobieta



Voldia ... jasne, że to możliwe. Tam wszystko jest możliwe =) I jakoś mam wątpliwości co do tego, że Rowlling zostawi śmierć Syriusza bez żadnego rozwinięcia, wytłumaczenia, ale kto ją tam wie =P
Ona go nie zabiła Avadą, on po prostu wpadł za tą głupią zasłonę uderzony innym zaklęciem. Może kiedyś się stamtąd wydostanie ? Nie wiem, jush tak tego nie "przeżywam" LoL biggrin.gif:D:d
Pozdrawiam :-)


--------------------
Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Szachrajka
post 27.06.2005 00:34
Post #121 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 108
Dołączył: 25.06.2005
Skąd: Neverland




Najbardziej wzruszajacy moment to ten, w którym dowiduję się o tragicznej przeszłości Mistrza Eliksirów- okropnym dzieciństwie i prześladowaniach w szkole ze strony Huncwotów. Z deszczu pod rynnę, jak to sie mówi. Wcale się nie dziwię ,że chciał się zemścić i wydać Syriusza w ręce Dementorów.

---------------------------------
Ludziom, którzy cierpią niesprawiedliwie, nie wystarczy sama sprawiedliwość. Chcą, żeby winowajcy też ucierpieli niesprawiedliwie. To odczują jako sprawiedliwość.


--------------------
"Mierz wysoko" - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.

Stanisław Jerzy Lec
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Łapka
post 27.06.2005 11:35
Post #122 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 18
Dołączył: 06.06.2005




To była taka wzruszająca chwila... Gdy irytek ogładał Umbridge Laską szanownej McGonagall i skarpetką z kredą... aż się popłakać można, bo ta taki sentyment z jego strony...Wzruszające:D cry.gif

Ten post był edytowany przez Łapka: 27.06.2005 11:36


--------------------
Seryjny morderca szczurów:)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Joan P.
post 29.06.2005 10:34
Post #123 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 70
Dołączył: 29.06.2005
Skąd: z ciemnego zaułka Nokturnu. No i Lunatycznego.




Taak... To była wielka chwila. Tak jak ucieczka Freda i George'a. I słynne ''odkręca sie w drugą stronę'' McGonagall.


--------------------
''To rewolwer w twojej kieszeni czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?''

(Mae West)

Członkini zarządu THE MARAUDERS -Fanklubu Huncwotów ( Peteromaniaczka Naczelna )
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Madleen Jill Kay Whitecolumbelux
post 04.07.2005 13:58
Post #124 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 11
Dołączył: 04.07.2005
Skąd: z daleka...




Ja...ja dość łatwo się wzruszam i płakałam zarówno na filmach, jak i podczas czytania książki. Gdy oglądałam pierwszą część też wyłam przy zwierciadle, ale w tym momęcie, gdy Harry spotkał się z Voldemortem i ten mówił mu o ożywieniu jego rodziców. Wtedy poleciało mi kilka łez. Kolejnym momentem gdzie płakałam była już trzecia część. Możecie uznać to za strasznie głupie, ale rozczuliło mnie takie przejście, kiedy to z zimy robi się wiosna. Widać wtedy zamek i wierzbę bijącą. I właśnie ten moment uświadomił mi przemijanie. Może to głupie, ale ścisnęło mnie wtedy w gardle.
Przy czytaniu książki tych wzruszających momentów było więcej. Pierwsza część:
album ze zdjęciami rodziców Harry'ego, ta mowa Hermiony o przyjaźni, o tym, że Hary też jest świetnym czarodziejem ale też wyróźnienie Nevillea podczas ostatniej uczty. Tak...wogóle cały życiorys tego chłopaka jest dla mnie wzruszający, smutny. Dróga część: w drugiej części nic mnie nie wzruszyło...no może to jak Hermiona przestała być sprefektowana i powrót Hagrida. Trzecia część: gdy okazało się, że Syriusz jest jednak dobry, że nigdy nie zdradził Jamesa to może co prawda nie rozpłakałam się, ale zrobiło mi się tak jakoś lekko...i wątek Lupina. Biedny wilkołak. To też było dla mnie w pewnym sensie wzruszające. Jego dzieje. Czwarta część: przede wszystkim śmierć Cedrika, ale też samo zakończenie. To gdy Ron poprosił o autograf Kruma, Dambel wygłosił swoją mowę, luka między stołem Ślizgonów. Piąta część: gdy Harry zobaczył martwe ciało Rona odłożyłam z przerażeniem książkę i oswajałam się z tom myślą. Potem wyłam całom noc, a rano dokończyłam czytać. I niemal kicałam ze szczęścia, gdy okazało się, że jest to tylko bogin. Potem duuuża przerwa i wreszcie końcóka. Wydażenia w ministerstwie magi. Nie płakałam, gdy Syriusz wpadł za zasłonę. Wręcz zadziwiająco szybko pogodziłam się z tym. Zato łzy stanęły mi w oczach, gdy Harry rozmawiał z Luną podczas gdy inni ludzie byli na uczcie pożegnalnej. I jeszcze jedna rzecz mnie wzrószyła. Alicja i Frank Lopngbottomowie. Torturowani i doprowadzeni do szaleństwa. Biedny, mały Neville wychowywany przez babcie, czasmi odwiedzający swoich rodziców. Już chyba bez nadzieji na lepsze. Pogodzony z losem, który tak okrutnie się z nim obszedł. Czekający już właściwie na śmierć. Swoją albo rodziców.
Jak widać jestem dość wrażliwa. A czasmi wręcz przesadnie wrażliwa. Ale może to i dobrze. Może i tacy ludzie na coś się przydają...


--------------------
I czegoś tu chyba nie rozumiem. Ucze się, a niewiele umiem. Kiedyś mówili: Śmiej się, teraz każą mi płakać. Wczoraj skrzydła ucieli, dzisiaj każą mi latać...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Bella
post 08.07.2005 18:09
Post #125 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 32
Dołączył: 07.07.2005




Dla mnie najbardziej wzruszajacym momentem i jedynym przy ktorym plakalam byla 5 czesc gdy Harry spotkal nicka i myslal ze powróci jako duch ,a potem scena z lusterkiem moze wszystko potoczyloby sie inaczej gdyby wczesniej zobaczyl do czego sluzy.Do tego przeplakalam prawie cala trylogie Enahmy która wszystkim polecam ,byla cudna jednak jej czytanie grozi bardzo czerwonymi zapuchnietymi oczami sad.gif


--------------------
"Mam nadzieję, że kiedy następnym razem zdecyduje się pan bezmyślnie komuś zagrozić, narazi pan na niebezpieczeństwo swoje własne życie, i, dla dobra ludzkiej rasy, mam nadzieję, że je pan straci"TS

"The Dark Arts,are many, varied, ever-changing, and eternal. Fighting them is like fighting a many-headed monster, which, each time a neck is severed, sprouts a head even fiercer and cleverer than before. You are fighting that which is unfixed, mutating, indestructible."

user posted image
THE SNAPERS - Uczeń Alchemika
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

10 Strony « < 3 4 5 6 7 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 08.05.2024 01:55