Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Harry Potter _ Co myślicie o Harrym?

Napisany przez: Hagrid 06.04.2003 16:58

Temat tylko z pozoru banalny. A tak naprawdę o dziwo właśnie ten niepozorny gostek budził jakże skrajne emocje- jedni wyzwywali go od mięczaków i przygłupów a inni bezgranicznie wyznawali, z jednej strony kojrarzy się on jakby tylko z tą całą komercyjną "otoczką" a zazwyczaj naszym ulubionym bohaterem jest ktoś inny.
Więc skoro forum dopiero z wolna się rozkręca, wrócy do kwesti podstawowej. Co sądzicie o Harrym Potterze?
I o jedno błagam- Nie wspominajcie przy żadnym kontekście o filmie, bo to zupełnie inna kwestia.
Nie zainteresowanym proponuję przejście na TS, tam porzmawiacie o ciekawszych tematach niż wałkowany milion razy potter np o bziumie. Serdeczne zaporszenia składam.
Hagrid

Napisany przez: Narsil 06.04.2003 17:04

Kocham tą xiążke.Kocham?To za mało powiedziane...Z tej xiążki nauczyłam się żyć...

Napisany przez: Youkali 06.04.2003 17:10

Harry'emu można zazdrościć, można go polubić, jednak ma on najmniej wyrazisty charakter...ale to tylko przez to, że książka jest jak gdyby pisana jego myślami- tzn. ma chwile mięczactwa, odwagi, miłości czy śmiechu, i to właśnie jego charakter poznajemy w niej najlepiej. Jest "nieustatkowany", i znacznie mniej wyrazisty, niż chociażby Hermiona, Ron, Snape, czy Malfoy.

Napisany przez: Hagrid 06.04.2003 17:22

Nie można poznać wszystkich w równym stopniu. A co do tej wyrazistości to niedokońca się zgadzam. Malfoy jest ciągle taki sam, mimo swej "ostrości i wyrazistości" on stoi raczej w miejscu. Namoast Harry ciągle się rozwija i zmienia, idzie do przodu, nabiera pewności siebie, chociaż faktycznie może w mniejszym stopniu niż Hermiona. Ale czy np Ron wogóle się rozwija? On w przeciwieństwie do Hermiony czy Harry'ego nie zmienia się wcale. Jest zawsze zabawny i ma zawsze te same kompleksy, tak już widać musi być...

Napisany przez: Paris 06.04.2003 17:25

Chodzi Ci o bohatera? Jeżeli tak, to niecierpię go. To postać (dla mnie) najgorsza z całej książki. Po prostu denerwuje mnie jego zachowanie, charakter. Biedna sierota pokonująca w każdym tomie Volda. huh.gif ohmy.gif Błe. Rowling przedstawiła go jako prawie ideał. Bystry, przyjacielski, koleżeński, mądry, waleczny, odważny, bohaterski. Tandeta. Pokonuje wszystkie trudności, lubią go nauczycielowie (co prawda nie wszyscy, ale..), jest pokrzywdzony, zawsze wygrywa ==" Nie, dziękuje - nie skorzystam tongue.gif Nie lubię Pottera, nigdy go nie lubiłam.

Napisany przez: .:.Juli.:. 06.04.2003 17:25

Zawsze jest tak że główny bohater jest cool! W tym wypadku też tak było przynajmniej na początku. Były liczne posty np: "HP ist cool!" "Harry nalepszy" A teraz? Teraz zaczynamy dostrzegac inne postacie. Bo co by było z takiego Harego gdyby nie Voldzio? Alebo co by było gdyby nie Harmi, albo Ron? Harry był by normalnyn chłopcem. Więc To tyle co sądze. Można powieszieć on miał szczęście ze autorka stworzyła Voldzia, Hermi, Rona i innych.

Napisany przez: Youkali 06.04.2003 17:27

co do Rona to masz racje, mimo wszystko jest zabawny...W ogóle jakaś zależnosć jest, że dużo ludzi lubi Malfoya, znacznie mniej Harry'ego! Inna sprawa, że każdy ma dla harry'ego podziw. eeee...sam nie wiem blink.gif

Napisany przez: Alexa666 06.04.2003 18:01

W książce Harry jest... brzydzki! I nie chodzi mi tu o Radcliffe`a (chociaż moim zdaniem też urodą nie grzeszy), bo to - jak mówił Hagrid - całkiem inna sprawa. Ale przecież tak został opisany: Mały, chudy, z pinglami, jakiś taki galaretowaty, rozlazły... Niby wygląda na jakiegoś mięczaka a mimo to wszystko mu się udaje. I nie zacznijcie mi tu wymieniać np. porażką jest przegrany mecz Quidditcha w III tomie itp. bo i tak na końcu zdobyli puchar Quidditcha i znów sukces. I to mnie doprowadza do szewskiej pasjii... dry.gif I nie zgadzam się z JULI że główny bohater zawsze jest cool...

Napisany przez: Avedien 06.04.2003 18:05

bleh harry jest zbyt idealny^^ rowling nei przedstawia jego wad zbyt duzo natomiast zalet okropnie duzo^^ odwazny, meski, silny madry...... ideal^^ a czy idealy istnieja??

Napisany przez: Hagrid 06.04.2003 18:16

Wszystko mu się udaje, tak bardzo, że ze

wszystkich postaci z HP jest jedną z tych którą najbardziej niechciałbym

być. Jego tak naprawcdę mało kto rozumie, a tani poklas jaki lubi Malfoy

jego co najwyżej irytuje. Nie byłbym wstanie przeżyć ani jego http://zdrowie-psychiczne.edu.pl ani fizycznego, zresztą co ja się przejumję, doskonale

wiedziałem, że będą takie wypowiedzi jakie są. Nawet ciekawie jest...

Napisany przez: Pati 06.04.2003 18:33

Sorx ale nie moge tego skasować biggrin.gif (nie wiem jak)

Napisany przez: alchemiczka 06.04.2003 18:35

zgadzam się z Avedien, Harry jest za idealny jak na mnie, zbyt stereotypowy.

Napisany przez: Pati 06.04.2003 18:35

Na początku Potter był moim ulubionym bohaterem z książek J.K.Rowling, lecz po pewnym czasie, gdy przeczytałam pewien ff, który był napisany w ten sposób (trudno to określić)..Eee...to było napisane tak jak widziany jest świat przez Ślizgonów (Slytherin-wymarzony dom, Gryfindor-coś strasznego, Malfoy-extra chłopak, Potter-nie wyrośnięty, zapryszczony, okularnik, który myśli, że jest cudowny). Nie wiem, dlaczego ale ta wersja wydawałam mi się bardziej realistyczna i teraz moim ulubionym bohaterem jest DRACO MALFOY!!! biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: .:.Juli.:. 06.04.2003 18:37

QUOTE (Alexa666 @ 06-04-2003 18:01)
W książce Harry jest... brzydzki! I nie chodzi mi tu o Radcliffe`a (chociaż moim zdaniem też urodą nie grzeszy), bo to - jak mówił Hagrid - całkiem inna sprawa. Ale przecież tak został opisany: Mały, chudy, z pinglami, jakiś taki galaretowaty, rozlazły... Niby wygląda na jakiegoś mięczaka a mimo to wszystko mu się udaje. I nie zacznijcie mi tu wymieniać np. porażką jest przegrany mecz Quidditcha w III tomie itp. bo i tak na końcu zdobyli puchar Quidditcha i znów sukces. I to mnie doprowadza do szewskiej pasjii... dry.gif I nie zgadzam się z JULI że główny bohater zawsze jest cool...

Ja nie mówie że jest cool. Tylko napisałam że przeważnie na poczatku najbardziej podoba nam się właśnie on bo nie przeczytaliśmy i nie poznaliśmy innych bohaterów. Weśmy np książke "Ania z zielonego wzgórza" Ktoś ci mówi Ania jest najlepsza. Zaczynasz czytać z przkonaniem że tak jest i twierdzisz tak dopuki nie dostrzerzesz innych ohaterów. Kapisz?

Napisany przez: Potti 06.04.2003 18:37

A kto to moofi o ideałach?
Alexa stwierdziła trafnie, że yest.. brzydki.
Pamiętacie to? 'Cedrik o wiele lepiej pasował na reprezentanta Hogwartu, przystojny, z idealnie prostym nosem'
'Jedz Harry, wyglądasz jak siedem nieszczęść'
Ale, po co komu w ksiąshce wygląd? Więc przechodzę do następnej sprawy...
On jak każdy inny się boi. Sądzę, że gdyby przy kamieniu, komnacie, czy ratowaniu Rona miał inne wyjście: nie wykazał by się takim bohaterstwem... poprostu wiedział, ze umrze i tak, jeśli nie spróbuje.
_____

A czy go lubię? Zgodzę się z Hagidem, a więc cenię przedewszystkim. Nie wzbudza we mnie szczególnej sympatii, takiej jak np. Syriusz czy bliźniacy.. Sama nie wiem czemu...
Ale bardzo podziwiam...
Sama, bez rodziców; co lato u Dursleyów; ciągle w skrzydle szpitalnym; zastraszona przez Papcia Valdka.. wiele bym nie wytrzymała.

Napisany przez: ravenee 06.04.2003 19:08

sory poti, nie czytam tego co piszesz ale wracając do tematu głównego to bez Harego nie było by tej książki. Choć wiele osób go nienawidzi to właśnie jemu zawdzięczamy wszysko.

Napisany przez: Potti 06.04.2003 19:21

A pozatym... psheciesh i tak wshystko widzimy z jego perspektywy, więc czy yest sens go nie loobić?

Napisany przez: Sumiko 06.04.2003 19:42

A mnie Harry Potter dynda.
Jako osoba.
Nie on mnie w książce urzekł. To świat, który stworzyła Rowling. Harry, jak Harry. Ma wady ma zalety. Nic specjalnego, nie on tą książkę czyni wyjątkową.

Napisany przez: Kate from Ravenclaw 06.04.2003 20:02

QUOTE (Potteromanka @ 06-04-2003 19:21)
A pozatym... psheciesh i tak wshystko widzimy z jego perspektywy, więc czy yest sens go nie loobić?

niestety - nie mamy wyboru. widzimy taki świat jakim widzi go harry, ale to ma też i swoje zalety jak i wady... dla niego wszystko jest nowe, więc tak samo jak jego rowling wprowadza nas do tego świata... oczywiście wiemy tez co on myśli i to czasami jest ciekawe, ale czasami moze zdenerwować... dry.gif tak do końca to też nie wiem...

Napisany przez: Alexa666 06.04.2003 20:16

QUOTE (.:.Juli.:. @ 06-04-2003 18:37)
QUOTE (Alexa666 @ 06-04-2003 18:01)
W książce Harry jest... brzydzki! I nie chodzi mi tu o Radcliffe`a (chociaż moim zdaniem też urodą nie grzeszy), bo to - jak mówił Hagrid - całkiem inna sprawa. Ale przecież tak został opisany: Mały, chudy, z pinglami, jakiś taki galaretowaty, rozlazły... Niby wygląda na jakiegoś mięczaka a mimo to wszystko mu się udaje. I nie zacznijcie mi tu wymieniać np. porażką jest przegrany mecz Quidditcha w III tomie itp. bo i tak na końcu zdobyli puchar Quidditcha i znów sukces. I to mnie doprowadza do szewskiej pasjii...  dry.gif I nie zgadzam się z JULI że główny bohater zawsze jest cool...

Ja nie mówie że jest cool. Tylko napisałam że przeważnie na poczatku najbardziej podoba nam się właśnie on bo nie przeczytaliśmy i nie poznaliśmy innych bohaterów. Weśmy np książke "Ania z zielonego wzgórza" Ktoś ci mówi Ania jest najlepsza. Zaczynasz czytać z przkonaniem że tak jest i twierdzisz tak dopuki nie dostrzerzesz innych ohaterów. Kapisz?

Juli no wiem o co ci chodzilo! (Byc ciezko-kapujacym RLZ! happy.gif) Mi tez na poczatku podobal sie Potter, ale wiedzialam ze cos jest nie tak... Harry jest brzydkim kaczatkiem! Taki brzydki, bity w mugolskiej szkole przez tego mlota Dudley`a i nagle wszystko sie zmienia! Potter jedzie do Szkoly Magii, spotyka przyjaciol, ma wiele przygod, ktore zawsze koncza sie bez wiekszego szwanku... Dlatego moim zdaniem Harry (mimo iz jest glownym bohaterem) jest jedna z mętniejszych postaci.

Napisany przez: Tajemnicza 06.04.2003 20:23

EE na początek pytanie wogóle nie związane z temtem. Jak sobie wkleic avatarek?? Macie tesz profil po angielsku??

Harry Potter. Tio jest niby ideał ale ja tak nie sądzę. Wielu ludzi mówi o nim tak i za tio go chwali. Nie jest najgorszy ale tesz nienajlepszy smile.gif(ale masło maślane)Więc myslę ze Harry jest znośną osobą

Ps.Cio się stało z forum!!!!!!!!!!!!!!& #33;!!!!!!!??????????

Napisany przez: Potti 06.04.2003 20:25

Nyo tak, jeśli mash zamiar tak patrzeć na sprawę...
To Malfoy jest takim idiotą, palantem i kompletnie niepotshebnym kretynem, że Rowling gorshego wymyślić nie mogła.
Siak Hagrid powiedział ciągle 'stoi w miejscu', shydzi ze wshystkich, popisuje się i strzela za każdym razem, beznadziejnym cynizmem, odpowiednim do swojego intelektu...
Kompletne zero..==''
I bliźniaki, tessh tylko humor i humor i syscy ich loobią.. tesh są mętni?

Napisany przez: Raven 06.04.2003 20:29

Powiem krótko-Harry mnie denerwuje.I tak jakoś nie bardzo pasuje na głównego bohatera

Napisany przez: Katie 06.04.2003 20:39

Harry Potter- eff jak slysze to slowo to

mi sie wyobraza taki smieszny chlopak z jakiejs ksiazkowej okladki.... ale

tez bierze mnie pewnego rodzaju obrzydzenie na mysl o tych, ktorzy czytali

tą książke po 40 razy <!--emo&<_<--><img

src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif'><!--endemo-->

why? bo ja bym sie chyba...ekhm... sami wiecie co bym zrobila =P jakbym tyle

razy czytala to, bo chyba by mi sie tak obrzydzilo, ze bym nawet na forum

nie wchodzila ;]] http://forum.freeware.info.pl/gry/starve.html
heheh, a Harry Potter z książki... każdy go sobie

inaczej wyobraża, dodaje mu różnych cech według swoich wyobrażeń, nie zdając

sobie z tego sprawy. Dla mnie to postać obojętna, nigdy się nad tym nie

zastanawiałam =P

Napisany przez: agniesia_006 06.04.2003 20:41

nie rozumiem
doprawdy nie rozumiem
albo ja mam coś z głową, albo Wy mówicie nielogiczne rzeczy
(raczej to pierwsze - dzisiaj nie zrozumiałam kazania w kościele smile.gif)
przecież Harry jest głównym bohaterem książki - on jej nadaje wszystko - atmosferkę, fajowość itp.
więc jak można go nie lubić? go moim zdaniem trza kochać!
a przecież on nie ma samych zalet! spójrzcie uwazneij! przecież jest uszczypliwy dla Malfoya! przecież NIENAWIDZI podkreslam słowo nienawidzi Voldemorta, przecież jest wredny dla Dudleya - - - toz to wady są! jakby był idealny, to nie miałby nic przeciwko temu, że dudley go bije, ze Malfoy go wyzywa - mówiłby, ze on to rozumie!
on jest w ten sposób taki sam jak my!
my też psioczymy na tych, którzy nas wyzywaja, obgadujemy po kątach i nienawidzimy sad.gif
i za to kocham Harry'ego! za to, że jest taki jak ja! albo, że ja jestem taka, jak on!
oczywiście są jeszcze pozostałe postacie i do nich odnosimy się różnie, ale nie rozumiem jak można na przykład lubić Voldzia. lubicie go za to, ze gdyby nie on, nie byłoby h\Harryego, czyli jednak Harryego lubicie. cos tu jest nie halo, ale jeszcze nie wiem co...
w każdym bądź razie Potter jest świetny!
tfu! swietny to mało powiedziane! on jest przecudowny!

Napisany przez: Katie 06.04.2003 20:50

agniesiu- każdy ma inne zdanie. To, ze jest glownym bohateerem nie znaczy, ze mamy go najbardziej uwielbiac... Kazdy ma swoje zdanko i kazdy lubi to, co chce =] Są nawet tacy, co tej książki nie lubią, albo uważają za jakieś satanizmy =]
Cmoxx
p.s. a u mnie śnieg pada dzisiaj cały dzień... a ponoć nie miało być wiosny tylko odrazu lato =P (cosh, kwiecień plecień bo przeplata; troche zimy, troche lata happy.gif)

Napisany przez: Cho 06.04.2003 22:00

Ja bardzo lubie Harry'ego z filmu...ale nie chodzi o film :
Harry na początku pierwszej czesci <no wiecie odkąd trafił do Dursleyoof> jest brzydki , mały chudy....ale pewnie dlatego ze jakby przytyl to by sie nie zmiescił w komoorce (biggrin.gif biggrin.gif). Potem jak wrócił z Hogwartu...było jeszcze gorzej...ale nie bede tu pisac streszczenia - dla mnie Harry Potter w książce jest 3 najfajniejszą <dla mnie> osobą (1.Syriusz 2.Lupin 3.Harry). Ale jak zawsze - bez głownego bochatera nie ma książki..

Napisany przez: Hagrid 06.04.2003 22:18

Ja też go wcale na [pierwszym miejsu nie stawiam, aczkolwiek stoi on umnie na wysokim miejscu a to głównie jego oczami patrzy się na teń czarodziejski świat...natomiast naMalfoya patrze po porstu z obrzydzeniem wynikającym nie z jego jakichkolwiek relacji z Harrym tylko za zachowanie, które w realu wywołałyby bezgraniczne znięchęcenie do takiej osoby i wręcz pogardę...

Napisany przez: Córka Voldemorta 07.04.2003 11:46

ZUwielbaim ta ksiazke jest cool ale jej nie kocham czytam ksiazki nawet troche podobna do HP sa bardzo warte przeczytania "Seria Niefortunnych Zdarzen" :Nastepna Amy" sa to naprawde czadowe ksiazki wiec radze wam zebyscie sobie przeczytali bo jush przeczytalam ksiazki warte przeczytania a Hp jest cool spoko i wogule ale sa tez inne ksiazki ktore mozecie czytac oprocz HP czeby sobie zbic czas! tongue.gif

Napisany przez: Córka Voldemorta 07.04.2003 11:55

Sora pomylilam sie myslalam ze chodzi o Ksiazke HP sad.gif a ja napisalam o ksiazce a nie o postaci sora unsure.gif pomylilo mi siem biggrin.gif ale nie lubie teh postaci sa lepsze od niej bez obrazy dla tych ktorzy go lubia smile.gif jak kogos obrazilam to sorki smile.gif

Napisany przez: Córka Voldemorta 07.04.2003 11:56

Sora pomylilam sie myslalam ze chodzi o Ksiazke HP sad.gif a ja napisalam o ksiazce a nie o postaci sora unsure.gif pomylilo mi siem biggrin.gif ale nie lubie teh postaci sa lepsze od niej bez obrazy dla tych ktorzy go lubia smile.gif jak kogos obrazilam to sorki smile.gif

Napisany przez: Potti 07.04.2003 13:45

A może byś powiedziała, czemu nie loobish, Córciu Valdka?==''

Raven=> Więkshość głównych bohaterów na takowych nie pasuje.. Przykłady? Here you are:
- LOTR, Frodo Baggins=> Zwykły hobbit z Shire'u, lubujący się tak jak reshta tego wdzięcznego plemienia w imprezach z alkoholem i tańcami oraz lenistwie... Niektórzy w drodze wręcz nie wiedzą jak się do niego zwracać, jak odmienia się 'hobbit'.
- Trylogia Doliny Lodowego Wichru, Regis=> Tzw. przez Buenora 'Pasibrzuch', lubi lenistwo, bo w końcu tesh jest halfingiem, siak Frodo, dobrze mu się powodzi i nie chce zmian... Wulfgar=> Barbarzyńca, niegdyś należący do jednego z najbardziej nikczemnych plemion.

Napisany przez: Susie 07.04.2003 18:17

Harry - niby fajny z niego dzieciak, ale.. no właśnie, jest to jedno 'ale'. jak dla mnie jest zbyt przerysowany, zbyt idealny, zbyt bezpretensjonalny, zbyt prostolinijny ~ czyli nieprawdziwy. nei można się z nim utożsamiać, identyfikować, bo Harry to postać nieosiągalna, niedostępna. ~ Haruś zawsze podejmuje właściwe decyzje, właściwe wybory, nigdy się nie myli, zawsze jest szlachetny, odważny, waleczny, męski, nigdy nie zawiedzie niczyjego zaufania, zawsze można na niego liczyć i polegać na nim ~ nie wiem, może tak ma być, może my mamy się od niego czegoś nauczyć, przechwycić cechy osobowości, charakteru, niektóre zachowania, być może Rowling chciała, aby Harry stał się dla dzieci, młodzieży i w ogóle dla ludzi jakimś drogowskazem moralnym? może, kto to wie.. ale ja nie lubię takich bohaterów. nie lubię postaci, które są zlepkiem wszystkiego co godne pochwały i pozytywne. to wydaje się cholernie sztuczne i jakieś takie papierowe, nieprawdziwe. bo nie ma przecież ideałów, wzorów wszelkich cnót, które nigdy nie miewają żadnych 'wyskoków'. ludzie mają wady, niedoskonałości, pragnienia, których nie mogą ugasić. człowiek, to z natury istota o dwóch twarzach i czasami ujawnia też swoje złe oblicze - pełne zawiści, chciwości, zazdrości, zakłamania, podłości, a Harry........ ><

Napisany przez: Hagrid 08.04.2003 16:01

Może to więc kwestia tego co jest dla kogo "idealnością"?
Bo już moim zdaniem trudniej spotkać kogoś takiego jak Hermiona czy Dumbledore.
Nie są to typowi -kujon i dobrotliwy staruszek. A mimo, że takie sooby nie spotyka się na codzień to nie uważam ich bynajmniej za "papierowe" postaci....

Napisany przez: ravenee 09.04.2003 08:14

no cóż zawsze jakiś idiota musi być bohaterem książki

Napisany przez: kubik 09.04.2003 15:06

poniewaz zawsze jakis idiota (np. frodo-co za kretyn wink.gif , wiedzmin- boshe toz to de*** wink.gif wink.gif )musi byc bohaterem ksiazki, to niezaleznie od jego charakteru i postawy bedzie idiota jezeli bedzie głównym bohaterem.
Hough

Napisany przez: kubik 09.04.2003 15:31

QUOTE (Melandra @ 09-04-2003 15:22)
oj, aleś podpadł :| chyba, że to nie do końca na serio z tym Wiedźminem...
czytałeś?

wiedziałem, jestem jasnowidz.
dobra tak czytałem i nie uwazam by jakikolwiek główny bohater był debilny (no chyba że ksiązka jest do d...).
to był sarkazm
hough

Napisany przez: anagda 09.04.2003 15:44

Do tematu ----> Harry jest bardzo pozytywną postacią, za to go lubię, choć moją ulubioną postacią w książce jest Draco Malfoy, Snape i Ron Weasley.

Napisany przez: Hagrid 09.04.2003 21:31

Niekoniecznie Harry musi być dla mnie bohaterem książki. Nie gorszym byłby Malfoy. Po porstu wtedy poszerzył by się zakres powodów mojejego obrzydzenia gdy o nim czytam. Każda postać czegoś uczy i ma jakąś wartość w relacji z innymi. Bo skupienie tylko w jednym punkcie jest bardzo niedobre. Naszczęcsie w WP Frodo był tylko pionkiem. I w tym przypadku to było korzystne dla książki...

Napisany przez: ravenee 11.04.2003 16:25

no tak ale jak by to brzmiało- Draco Malfoy i kamień filozoficzny?

Napisany przez: Hagrid 11.04.2003 17:59

Zbytnia ufność czasem we własne siły i nienawiść do Sanpe'a...

Napisany przez: Słoneczko 12.04.2003 12:53

ja jakoś nie sądzę, żeby harry był dla mnie uluibioną postacią. Najbardziej lubię Syriusza.
W książce wkurza mnie to, że Harry'emu tak się wszystko udaje.Te jego nieszczęścia są jakoś niedokładnie opisane i nie przemawiają do mnie.

Napisany przez: ravenee 12.04.2003 13:18

no właśnie, ale w końcu to musi się jakoś dobrze skończyć...

Napisany przez: avalanche 12.04.2003 13:22

chodzi o to że Harry ma w sobie to coś. Coś co przyciąga uwagę ludzi z jego otoczenia, osoba jakby inna a przecież nie błyszcząca. I to jest to co mnie intryguje w tej postaci. Złożoność jego postaci oddaje cały jego głeboki charakter, jego dorosłość o dojrzałość wewnętrzną. jest on nader bardziej dojrzalszy od swych rówieśników. Stracił rodziców - lecz nie rozpacza, nie pogrąża się w czarnej rozpaczey, a jednak jak każdy kto jest sierotą pragnie bliskośći i czułości którą znajduje w Syriuszu, wsparcia - Ron i Hermiona, dobrej rady - Dumbledore, przyjaciela od serca i zawsze wiernego - Hagrida. Postać Harry'ego budują po częsci wyżej wymienione osoby a nawet Vodemort - dzięki któremu nauczył się stawiać czoło złu. ma on tyle dobrych cech, niektórzy mówią idealny. Nie zgodzę się. pamiętacie jak w pierwszej częsci stracił punkty i większiśc się od niego odwróciła? Gdyby był idealny nikt nie zwróciłby uwagi na taką "błahostkę". On musiał budować swoje zaufanie od nowa. Zauważyliście że ludzie "szczególni" muszą cały czas udowadniać że zasługują na coś. Od nich więcej się wymaga bo przecież to "geniusze" a jak im się noga podwinie to są tępieni. Nie uważam Harry'ego za jakieś bośtwo. nie jestem opętana na jego punkcie. Dla mnie to po prostu świetny materiał na głownego bohatera.

Napisany przez: ravenee 12.04.2003 13:25

gdyby był idealny wtedy chyba nikt nie zwróciłby na niego uwagi. O wiele ciekawsze są przygody kogoś co w jego rękach ginie zniszczone niż ideału

Napisany przez: Hagrid 12.04.2003 13:34

Tak jego nieszczęścia nie są chyba dokładnie opisane. Bo przecież każdy chciałby mieć słaę i kasę, prawda?
A reszta to się oczywiście nieliczy....

Napisany przez: Potti 12.04.2003 17:09

QUOTE (Hagrid @ 12-04-2003 13:34)
Tak jego nieszczęścia nie są chyba dokładnie opisane. Bo przecież każdy chciałby mieć słaę i kasę, prawda?
A reszta to się oczywiście nieliczy....

Nyo, bo po co to komu więcej, prawda?;P

_______

Avalanche, masz rację. Gdyby nie był 'nową znakomitością Hogwartu' Snape byłby mniej złośliwy, Malfoy też i nikt z forumowiczów nie uwazałby go za chodzący ideał... Poprostu, zawdzięcza matce wszystko, nie można mieć za złe urodzenia w czepku. Ale nie można też odmówić wytrwałości;P

Napisany przez: Hagrid 12.04.2003 17:52

W końcu niektórzy dlakasy są gotowi zrobić wszystko, chyba nawet mieć tak przechlapne życie jak Potter cool.gif

Napisany przez: Potti 12.04.2003 17:57

Ale.. te puste przekonania.. takich ludzi nawet nie warto próbować naprawiać, bo i po co? Tylko pogorszymy mniemanie o bliźnim.
Aeth, pozwól, że zacytuję Cię 'taki już jest ten zakichany świat';P

Napisany przez: Kate from Ravenclaw 12.04.2003 17:58

al;e jak już mają to zakichane zycie to jakos nie bardzo im się to podoba. to takie "ja bym mógł byc" ale jak potem juz jest, to nie ejst az tak wesoło, jak sobie mysleliśmy..

Napisany przez: Potti 12.04.2003 18:01

'Przyjemniejsza jest chwila przed otworzeniem listu, niż jego czytanie'

Napisany przez: Morgoth_rider 12.04.2003 21:13

a mnie uwazają wszycy za mega mena
pani an wywiaduwce do amtki moejje" MArek to wsapaniały uczeń żadko się tkiatk trafia"
przy wszytskich amtkach
i mnie nienawdzą
bo jak dostaje napdu
i próbuje zabić wszystko w promieniu 2 metrow to nie jest miło

Napisany przez: ravenee 15.04.2003 16:04

QUOTE (Hagrid @ 12-04-2003 13:34)
Tak jego nieszczęścia nie są chyba dokładnie opisane. Bo przecież każdy chciałby mieć słaę i kasę, prawda?
A reszta to się oczywiście nieliczy....

poprostu to już jest główny bohater

Napisany przez: Szara Elfka 15.04.2003 16:07

taki troche nieśmiały, zagmatwany umysł, trudny, nieudolny, pierdola, ugodowy.

Napisany przez: ravenee 15.04.2003 17:05

QUOTE (Szara Elfka @ 15-04-2003 16:07)
taki troche nieśmiały, zagmatwany umysł, trudny, nieudolny, PIERDOLA, ugodowy.

pierdola? co chcesz przez to powiedzieć

Napisany przez: Szara Elfka 16.04.2003 20:14

to, ravenee, że wszędzie wsadza swoje koslawe łapy, np jak wylądował zamiast na Pokątnej to tam obok, to wszystko musi pomacać... co to za odwaga.... blink.gif

Napisany przez: Kate from Ravenclaw 16.04.2003 21:31

QUOTE (Potteromanka @ 12-04-2003 18:01)
'Przyjemniejsza jest chwila przed otworzeniem listu, niż jego czytanie'

dlaczego? oczywiście jesli list jest maxymalnie nagryzmolony to czuje dreszcze kiedy widze jakieś pętelki, ale kiedy ktoś pisze wyraźnie to jest to całkiem przyjemne... a jeszcze lepsze jest pisanie do kogoś leistu jeśli się ma o czym pisać.. smile.gif

Napisany przez: Soniczka z Consilium 17.04.2003 17:43

Nie jestem wtajemniczona w temat , ale odpowiem,ze Harry był jako postac wspaniały!
Zreszta kazda z postaci wystepujacychw ksiazce(wiecie jakiej)była na swój sposób magiczna.Harry był wyjatkowy... biggrin.gif

Napisany przez: Kate from Ravenclaw 17.04.2003 19:16

chyba, że ktoś kogo nie lubisz ci napisał ten list tongue.gif

Napisany przez: Potti 17.04.2003 19:26

Kate Koffanie... nie wiem skąd to wytrzasnęłam, bo żeby wymyślić, to za trudno... Ale tak bez ironii to chodzi o to, że jak na coś czekasz, to to czekanie potrafi być przyjemniejsze niz samo zdarzenie..=)

Napisany przez: Kate from Ravenclaw 17.04.2003 19:28

aha.. no bo wiesz.. ja jak zwykle wzięłam to serio wink.gif

Napisany przez: Potti 17.04.2003 19:34

A nyo, przecież nie moja wina, że nie zauważyłaś, że to jest w cudzysłowiu (czy cudzysłowie?)...
Wiesz, ja ostatnio mam manię cytowania.

Napisany przez: Kate from Ravenclaw 17.04.2003 19:36

no i tak przez chwuilkę sobie pomyslałam, że to moze nie jest swerio... ale po chwili odrzuciłam temysl jako głupią tongue.gif

Napisany przez: _Hermiona_12 17.05.2003 10:11

star.gif Jest moją najlepszą postacią książkową!.Najlepszą!.Moznaz niego brać przykłąd...bardzo go lubię.! czarodziej.gif

Napisany przez: sneaky 17.05.2003 10:29

ja lubie go chciaż czasami wtrąca sie do nie swoich spraw np.to tylko on moze uratowac szkolę prze bazyliszkiem dry.gif dry.gif

Napisany przez: Brenda 17.05.2003 13:38

co mysle o harrym?

nielubie go najbardziej z całej ksiazki. strasznie mnie denerwuje.. wszystko mu sie udaje, jest taki wspaniały, cudowny, ah, idealny ==" taki strasznie nieprawdziwy.

Napisany przez: Brenda 17.05.2003 15:12

ja ogolnie nie przepadam za głownymi bohaterami ksiazek.
moim zdaniem rowling powinna oddalic sie troche od gryffindoru, i napisac choc troche wiecej o slytherinie, ravenclawie czy huffelpuffie.

owszem, jest głownym bohaterem.. a ja bym własnie wolała, zeby ksiazka nazywała sie np. "Hogwart".. i nie było by głownego bohatera, patrzyłoby sie obiektywnie, o kazdym domu było bu duzo pisane.. byłoby ciekawiej.

Napisany przez: Green 18.05.2003 13:42

Taak, Ron jest fajniejszy od Harry'ego. No i w przeciwieństwie do Harry'ego czy Hermiony ma doskonałe poczucie humoru.

Napisany przez: Weta 19.05.2003 20:06

Bo Harry jest zbyt obciążony. Gdyby przytrafiało mu sie to co się przytrafia, a on jeszcze byłby obdarzony niezwykłym poczuciem humoru i innymi takimi to byłaby to tak przeładowana postać, że nikt nie dałby rady o niej czytać. wiec jest to podzielone na innych. A Harry'emu i tak wbrew pozorom dzieje się to co najgorsze . Dlatego może być ponury nie zawsze błyskać humorem, czy coś w tym stylu. Teraz powinien być coraz bardziej rozgoryczony, to by była najnaturalniejsza kolej rzeczy. Ja lubie Harry'ego bo nie jest przesłodzony, może troche przeładowany. Ale ujdzie... I tak najbardziej lubię Krzywołapa. biggrin.gif

Napisany przez: Hagrid 20.05.2003 12:44

Tak, nie każdy musi tryskać humorem, szczególnie, że życie wcale nie jest lekkie.
Harry się zmienia, jest ciągle w rozwoju- w przeciwieństwie do Malfoya, który moim zdaniem od pierwszego tomu stoi w miejscu.

Napisany przez: Potti 20.05.2003 12:57

Hagrid- A może tylko u Harry'ego mamy okazję zaobserwować rozwój? Bo mi się zdaje, że Malfoy, chociaż postać bardzo blisko pierwszego planu, znany jest nam tak naprawdę tylko z tych parszywych wymian zdań- a u Harry'ego teksty podczas nich też nie specjalnie się zmieniają.

Napisany przez: Green 20.05.2003 18:20

Jak zauważył każdy akcja wszystkich tomów (z wyjątkiem I rozdziału IV tomu) dzieje się w obecności Harry'ego. Może w V tomie będzie więcej akcji, w której nie uczestniczy główny bohater?

Napisany przez: ..::Black Beauty::.. 20.05.2003 20:44

QUOTE (Green @ 20-05-2003 18:20)
Jak zauważył każdy akcja wszystkich tomów (z wyjątkiem I rozdziału IV tomu) dzieje się w obecności Harry'ego. Może w V tomie będzie więcej akcji, w której nie uczestniczy główny bohater?

Green no ale to jest książka pod tytułem HARRY POTTER a nie Ronald Weasley czy Hermiona Granger biggrin.gif
Harry jest głównym bohaterem i on jet tam najważniejszy. Rowling opisuje książke mniejwięcej tak jakby to widział Harry... CHyba w kazdej książce jest jakis główny bohater wokół którego toczy sie cała akcja.

Może się i wymądrzam ale takie jest moje zdanie... dry.gif

Napisany przez: avalanche 20.05.2003 20:51

QUOTE (Green @ 20-05-2003 18:20)
Jak zauważył każdy akcja wszystkich tomów (z wyjątkiem I rozdziału IV tomu) dzieje się w obecności Harry'ego. Może w V tomie będzie więcej akcji, w której nie uczestniczy główny bohater?

nagle wszysy sie czepiają że główny bohater jest na głównym planie......przecież Rowling pisze także troche o innych - nie przesadzajmy znowu że tylko o nim jest - no ale tak. Akcja toczy sie wokół niego ale tak musi być.

Napisany przez: sintesis 21.05.2003 09:34

mnie tam mdli tylko na mysl o tym jak Harry'emu wiekszosc rzeczy sie udaje... pierwsza lekcja latania i juz harry jest w druzynie... lekcja wrozbiarstwa i juz harry jest przesladowany przez smierc smile.gif zawsze pierwszy <prawie bo w nauce nie pobije hermiony >

Napisany przez: Maggie Potter 21.05.2003 09:39

no czasem to trochę przeszkadza, ale ogólnie to nie mam nic do niego.. laugh.gif

Napisany przez: Blacky666 23.05.2003 16:18

Ja go nie lubię




--------------------------------------------
Córcia Voldzia powróciła Blacky666 <--- Córcia Voldzia smile.gif

Napisany przez: Green 23.05.2003 18:27

QUOTE (..::Black Beauty::.. @ 20-05-2003 20:44)
QUOTE (Green @ 20-05-2003 18:20)
Jak zauważył każdy akcja wszystkich tomów (z wyjątkiem I rozdziału IV tomu) dzieje się w obecności Harry'ego. Może w V tomie będzie więcej akcji, w której nie uczestniczy główny bohater?

Green no ale to jest książka pod tytułem HARRY POTTER a nie Ronald Weasley czy Hermiona Granger biggrin.gif
Harry jest głównym bohaterem i on jet tam najważniejszy. Rowling opisuje książke mniejwięcej tak jakby to widział Harry... CHyba w kazdej książce jest jakis główny bohater wokół którego toczy sie cała akcja.

Może się i wymądrzam ale takie jest moje zdanie... dry.gif

Ok, zgadzam się, ale I rozdział IV tomu naprawdę mi się podobał, kiedy pierwszy raz go czytałem. Dlaczego? To była zupełna nowość. Całe trzy tomy wszystko działo się wokół niego, a tu nagle na początku czwartej części czarne charaktery umawają się, jak go dorwać. Wiem że Harry'emu to się śniło, ale nie pamiętał później tej rozmowy, bo "im mocniej starał sobie przypomnieć, tym bardziej oberaz znikał z jego pamięci".


Uwierz też, nie w każdej książce akcja dzieje się cały czas wokół głównego bohatera.

Napisany przez: Green 23.05.2003 18:30

QUOTE (Blacky666 @ 23-05-2003 16:18)
Ja go nie lubię




--------------------------------------------
Córcia Voldzia powróciła Blacky666 <--- Córcia Voldzia smile.gif

Hm... widzę, że jesteś tutaj od dziasiaj... "Ja go nie lubię". CO ta ma być? Nie uważasz, że powinnaś to rozwinąć (tzn. podać uzasadnienie)?

Napisany przez: Klaud ze Slytha 27.05.2003 10:25

Ekhm...
Klaud1: Jeśli o mnie chodzi, to nie lubię Pottera
Klaud2: A co było rok temu?
Klaud1: Zamknij się, popsujesz mi opinię wśród Ślizgonów
Klaud2: Ale tak było
Klaud1: Ale nie jest, co było a nie jest nie pisze się w rejestr!
Klaud2: Pierwsze słowo do dziennika drugie słowo do śmietnika!
Klaud1: Zamknij się na Helma!
Klaud2: Ludzie! Niewzruszona Klaud lubiła kiedyś Pottera! (wydziera się po całym forum)
Klaud1: Crucio!
Klaud2: AAAAAAAAAAAAŁAAAAAAAAAAAAAA!
Klaud1: Nie no sorry ale sama się prosiłaś
Klaud2: AAAAAAAAAAAAŁAAAAAAAAAAAAAA!
Klaud1: Nie lubie Pottera za to, że wszystko mu się udaje, nie mówię, że jest idealny bo tak nie jest.
Klaud2: AAAAAAAAAAAAŁAAAAAAAAAAAAAA!
Klaud1: Nie lubię go za to, bo pokonał Czarnego Pana
Klaud2: AAAAAAAAAAAAŁAAAAAAAAAAAAAA!
Klaud1: No dobra, Finite Incantatem!
Klaud2: Dzięki
Klaud1: Okej, nie lubię go też za to...
Klaud2: Bo jest Gryfonem, tak?
Klaud1: Nie tongue.gif Jak nie wiesz to się nie odzywaj
Klaud2: Ale ja wiem że tak jest
Klaud1: Och zamknij się, Crucio! (odchodzi pozostawiając Klaud2 zwijającą się w bólu)


Napisany przez: Hagrid 27.05.2003 12:30

Hehe, Claudi- Mam na kompie post sprzed roku gdzie podałaś, że jesteś w Gryffindorze i jakieś hasełko z Harrym, chwalebne, rzecz jasna=)
Ludzie się zmieniają.

Napisany przez: Klaud ze Slytha 27.05.2003 12:43

Ty wiesz czyichś postów masz szukać, nie moich Gridku biggrin.gif

A jak juz bardzo chcesz te posty wychwalające Pottera publikwoac na forum to publikuj je w Prywatnych Wiadomościach do mnie tongue.gif

A właśnie, jak opublikujesz chociaż jeden z tych postów na forum to, masz Cruciatusa zapewnionego, a Syriiuszka bedzie miala robote. Niom smile.gif

Hagrid masz podobno sporo starych postów u siebie na kompie, prześlij wszystko na mój E-mail
Klaudiahp@poczta.onet.pl
Jak sie w jednym nei zmiesci to przeslij w kilku, na moim kompie jest duzo miejsca biggrin.gif

Napisany przez: Tara_Madrid 05.06.2003 22:12

Nie przepadam za Potterem.Ze wszystkiego wychodzi wkoncu obronna ręką wszytsko ma od razu , pamietacie może Nimbus 2000 rozpadl mu sie to oczywiscie dostal najlepsza miotle od Syriusza..i od razu większośc szkoły mu zazdrosciła...wiem,jasne ze to główny bohater ale bez przesady czy w większosci musi byc najwazniejsza personą? Nie wiem jakos nie czuje do niego sympatii.Jasne pokonał Waldemarta ale czy z tego powodu wszyscy zaraz mu musżą sie podlizywac i nadskakiwac? wink.gif
moze i sie powtarzam, ale chcialam po porostu wyarazic swą opinie na tematr głównego bohatera.. biggrin.gif

Napisany przez: AtA 08.06.2003 13:02

QUOTE (Green @ 20-05-2003 18:20)
Jak zauważył każdy akcja wszystkich tomów (z wyjątkiem I rozdziału IV tomu) dzieje się w obecności Harry'ego.

nieprawda. a na przykład pierwszy rozdział IV tomu??? tongue.gif

tam jest tylko na końcu zdanie, że Harry się obudził

przeczytaj książkę dokładniej biggrin.gif

Napisany przez: Janet 08.06.2003 13:24

Moją ulubioną postacią jest zdecydowanie Draco Malfoy!!! Mówicie, że stoi w miejscu ale ja i tak się tym nie przejmuje!!! Lubiłam go od razu gdy tylko przeczytałam o nim pierwszy raz!!! A co do Harre'go...... no cóż nie lubie zbytnio gościa ... jakiś taki sztywny... poprostu taki zbyt doskonały...

Napisany przez: Potti 08.06.2003 13:33

Oj, Klaudiuszku, Klaudiuszku...
Wszyscy prawie pamiętają starą, dobrą Gryfonkę, Klaudięhp(;
(moja lista kontaktow gg swiadkiem, bo archiwum juz nie mam;P)
Gridq, przeslij mi to Klaudii na pw, proszę.

Napisany przez: Itilien 08.06.2003 14:25

Harry Potter, chłopiec sławny za nim nauczył się mówić, chodzić, za nim praktycznie umiał co kolwiek. Niektórzy go wielbią inni mieszają z błotem. Ja go nie wielbie ani nie olewam i szczerze mówiąc to chyba dziwne skoro to on jest głównym bohaterem książki. Ja zdecydowanie wole Rona miły, nieudacznik o przyjemnym usposobieniu i do tego umiejący się pośmiać.

Napisany przez: Green 08.06.2003 18:19

QUOTE (AtA @ 08-06-2003 13:02)
QUOTE (Green @ 20-05-2003 18:20)
Jak zauważył każdy akcja wszystkich tomów (z wyjątkiem I rozdziału IV tomu) dzieje się w obecności Harry'ego.

nieprawda. a na przykład pierwszy rozdział IV tomu??? tongue.gif

tam jest tylko na końcu zdanie, że Harry się obudził

przeczytaj książkę dokładniej biggrin.gif

Ata, o co ci chodzi? Przecież napisałem, że z wyjątkiem I rozdziału Iv tomu!

Napisany przez: AtA 08.06.2003 18:25

Sorry, to ja niedokładnie przeczytałam smile.gif

zdawało mi się, że napisałeś I tomu


Napisany przez: Hagrid 10.06.2003 12:44

Może moja symapatia z tego, że jak to powiedział Snaape- "Sława to nie wszystko"
A Lockhart wtóruje- "Sława to kapryśna przyjaciółka"

Napisany przez: sneaky 10.06.2003 16:56

ja Harry'ego i wszystkie "dobre charaktery"kiedys lubilam...ale teraz juz nie.Teraz wole Malfoya (i jego ojca), Snapea,Voldzia,Syriusza...ale nadal lubie Rona i bliźniakow tongue.gif

Napisany przez: Hagrid 21.06.2003 11:55

Jak to powiedział pewien psycholog we wczorajszych wiadoościach " ....ta książka spełnia silne zapotrzebowanie na brutalność istniejące we współczesnym świecie"
Zresztą ja też "lubię" Voldzia, za to że sto razy przewyższa Saurona pod każdym względem. To nie jest tekturowa postać, a Snape już w szczególności.

Napisany przez: Vanessa 24.06.2003 13:27

Co myślę o Hrrym Potterze, jako głównej postaci całej książki.

Harry ma wiele dobrych cech. Jest odważny, uczy się dobrze, świetnie gra w quidditcha, walczy ze złem, tyle razy uratował komuś życie. I przez to właśnie nie lubię Pottera. Jest zbyt świetny, zbyt idealny. Oczywiście ma swoje wady... Jego wrogami są same złe postacie. Jego przyjaciele to inteligentna dziewczyna i ubogi, wesoły chłopak.

Zdecydowanie za Harrym zbytnio nie przepadam. Jak już wspomniałam, dla mnie ten jego ideał jest bardzo denerwujący... i jeszcze coś! Zawsze ze wszystkiego wychodzi cało... te cudowne wypadki... dry.gif

Napisany przez: eSka 26.06.2003 20:55

hm...Harry..w sumie to b. mało skomplikowana postać wink.gif
kiedyś ksiądz kazał mi przeczytać całej klasie artykuł o HP....Było tam napisane że Harry jest chłopcem który myśli tylko o sobie. ..wcale sie nie martwi tym , że Voldemort zabija ludzi..on < czyli Harry> chce się na nim zemścić tylko za śmierć swoich rodziców...od tej pory zastanawiam się czy tak faktycznie jest rolleyes.gif ....oprócz tego denerwuje mnie to , że zawsze w jakiś cudowny sposób wychodzi z opresji i najczęściej dzieje się to dzięki drugiej osobie...a wszyscy myślą , że to on jest taki wspaniały...phi.

Napisany przez: Lena 02.07.2003 09:36

Nom Harry jest zbytnio idealny !! Z tym się zgodzę , a pozatym jest wszystkim naraz co też jest rarzące ( np. Ron nie jest praktycznie nikim w porównaniu do Harry'ego ) . I chyba zbytnio nie przepadam za Harrym , tym bardziej jakbym miała styczność z taką osobą w rzeczywistości ( nie lubię ideałów ) , ale w książke jego postać mi nie przeskadza ( wiem ,że jestem pomieszana i mało kto mnie rozumie ) .

Napisany przez: Kirke 02.07.2003 16:29

harry jest dla mnie super bohateram ksiazki. gorje nad innymi z innych ksazek ...ale chyba tylko popularnoscia. bardzo go lubie ale nie jest on moim "ideałem" . denerwuje mnie ze jest wzorowy pod kazdym wzglenden - chodzi mi o to ze np wszysto umie , wszystko ma , jest przez WSZYSTKICH pod niebiosa wychwalany , nio ale z drugiej strony po to właśnie jest bohater ksiazki. juz chyba sama nie wiem co mam mysles. moze po prostu Harry Potter jest ok

Napisany przez: Tita 17.08.2003 09:13

Harry jest rewelacyjnym bohaterem książkowym,a aktor który go gra jest straszliwie podobny do mojego kumpla...niesamowite

Napisany przez: Stellina 20.08.2003 00:14

QUOTE (agniesia_006 @ 06-04-2003 20:41)
nie rozumiem
doprawdy nie rozumiem
albo ja mam coś z głową, albo Wy mówicie nielogiczne rzeczy
(raczej to pierwsze - dzisiaj nie zrozumiałam kazania w kościele smile.gif)
przecież Harry jest głównym bohaterem książki - on jej nadaje wszystko - atmosferkę, fajowość itp.
więc jak można go nie lubić? go moim zdaniem trza kochać!
a przecież on nie ma samych zalet! spójrzcie uwazneij! przecież jest uszczypliwy dla Malfoya! przecież NIENAWIDZI podkreslam słowo nienawidzi Voldemorta, przecież jest wredny dla Dudleya - - - toz to wady są! jakby był idealny, to nie miałby nic przeciwko temu, że dudley go bije, ze Malfoy go wyzywa - mówiłby, ze on to rozumie!
on jest w ten sposób taki sam jak my!
my też psioczymy na tych, którzy nas wyzywaja, obgadujemy po kątach i nienawidzimy sad.gif
i za to kocham Harry'ego! za to, że jest taki jak ja! albo, że ja jestem taka, jak on!
oczywiście są jeszcze pozostałe postacie i do nich odnosimy się różnie, ale nie rozumiem jak można na przykład lubić Voldzia. lubicie go za to, ze gdyby nie on, nie byłoby h\Harryego, czyli jednak Harryego lubicie. cos tu jest nie halo, ale jeszcze nie wiem co...
w każdym bądź razie Potter jest świetny!
tfu! swietny to mało powiedziane! on jest przecudowny!

... no i masz racje!!...

Napisany przez: Tita 20.08.2003 10:06

Popieram! Święta racja...ale nie wszyscy kochają Harry'ego..m,oże uznają go za jakąś ofiare losu i wolą Draca?Ja rzecz jasna wole Harry'ego,chociaż Tom Felton który gra Draca jest przystojny i z nim szczególnie kojarze postać Draca,ale to Harry jest tym lepszym... smile.gif

Napisany przez: ren.Asiek 02.12.2003 20:01

ten temat jakoąs zanikł na forum..wiec próbuję go przywołac wink.gif powiedzcie co wy o nich myślicie?...moze na początek o aktorach Tom Felton : Dan Radcliffe ...albo po prostu po postaciach książkowych Draco Malfoy : Harry Potter .... czy nie sądzicie ze Draca po częsci w niechęci do Harry'ego prowadzi cos w rodzaju zazdrosci? o sławę, odwagę, przyjaciół i wiedze? wink.gif tongue.gif

Napisany przez: Dra-Matha 02.12.2003 20:33

Hmmm...zazdrość na pewno, w końcu to Harry przez ponad 14 lat był tym, o kim ciągle się mówiło i nadal mówi. Typy takie jak Malfoy tak mają- byleby tylko być najlepszym...dzień bez wazeliny to dzień stracony ^^

Napisany przez: ren.Asiek 04.12.2003 14:04

no a o takim Dracu nikt nie wspominał...rodzice pewnie nie okazywali mu zbyt duzej ilosci uczuc...Harry w ogóle nie mial rodziców ale nie mial tez takiego khem przykładu do nasladowania jak Malfoy... wink.gif

Napisany przez: Dudleyek 04.12.2003 16:04

Ja wole tam aktorki (choć jest ich niedużo) dobrze wyglada na ekranie Emma Watson wub.gif i aktorka grajaca Cho Chang

Napisany przez: ren.Asiek 04.12.2003 17:34

No a ja oczywiscie aktorów....Tom Felton...aaa to dopiero ktos wink.gif ...Dan Radcliffe też spooko gość...noi Wood oczywiście wink.gif , tylko jak sie nazywal ten aktor co go gral...hmmm...

Napisany przez: Neonai 04.12.2003 17:41

Sean Bigerstraff biggrin.gif chyba tak to się pisze. A ja tam wolę Dana Radliffe'a wub.gif

Napisany przez: ren.Asiek 04.12.2003 17:49

No ja wiem on też jest wspaniały...i oni troje mają takie piękne oczy...ten ich blask..a.hh... nie przesadzam co? wink.gif biggrin.gif

Napisany przez: Neonai 04.12.2003 18:03

Noo...tongue.gif Dobija mnie tylko że Harry w filmie ma niebieskie, przeciez mogli mu dac zielone lensy dry.gif Ale Toma Feltona to nie cierpię >< Nie wiem, co te wszystkie dziewczyny w nim widzą.

Jeeeeeeeedzie offtopem cheess.gif

Napisany przez: Dudleyek 04.12.2003 21:02

Widza, że jest podobny to Eminema, a to prawda powinni dać mu szkiełka

Napisany przez: Meliana 04.12.2003 22:46

QUOTE (Neonai @ 04-12-2003 18:03)
Noo...tongue.gif Dobija mnie tylko że Harry w filmie ma niebieskie, przeciez mogli mu dac zielone lensy dry.gif Ale Toma Feltona to nie cierpię >< Nie wiem, co te wszystkie dziewczyny w nim widzą.

Jeeeeeeeedzie offtopem cheess.gif

no ja też nie wiem co w nim widzą, ja tam wolę sto razy Ruperta, chociaż wiele osób go nie lubi za miny jakie strzela i kwaśny uśmiech, a mnie się tam podoba =P, a nie tkai Felton, czy ten Radcliffe-ble

jedzie i to jakim....!!!!!!

Napisany przez: Neonai 04.12.2003 22:49

Ależ właśnie za te miny ja go uwielbiam! Sa rozwalające :PNajlepsze bylo w drugim filmie, jak oboje z harry'm rozmawiali z aragogiem, wtedy to siedzialam i sie z ronusia brechtalam na calego laugh.gif

jedzie...ale mowimy, co myslimy o harry'm...a wiec i o aktorze, ktory go gral tongue.gif no a przeciez nie mozna zapomniec o reszcie, to nieladnie tongue.gif

Napisany przez: Dudleyek 05.12.2003 10:38

Harry to farciasz o małej posturze ale o wielkim sercu

Napisany przez: ren.Asiek 05.12.2003 16:38

Kira przecież on dopiero zaczął aktorstwo...a poza tym wg mnie całkiem nieźle sobie radzi...heh calkiem nieźle raczej świetnie zważajać na to ze zaczyna<no chyba mi sie nic nie pokićkało biggrin.gif >...a tak w ogóle to on mi sie podoba wink.gif noi Tomuś Felton też...a dlatego ze jest przystojny a nie podobny do Eminema biggrin.gif A Rupert wydaje sie fajnym kumplem wink.gif

Napisany przez: Meliana 05.12.2003 17:35

nie, Rupert jest z nich wszystkich najfajniejszy,najcudowniejszy, najsłodszy wub.gif a tak baj de łej zna któś moze jakąś fajną stronkę o nim, ale po polsku najlepiej?

Napisany przez: ren.Asiek 05.12.2003 18:29

Powiem że on nie jest w moim typie, ale wydaje sie tak z wyglądu: wesoły, sympatyczny, miły, przyjacielski, koleżeński, mozna mu zaufac...hmmm chyba nie przesadziałam co? wink.gif

Napisany przez: Dra-Matha 05.12.2003 20:27

O tak, rupert jest idealny do roli Rona. \Jest tomój ulubiony z aktorów pod względem podobieństwa dop postaci. Drugi jest snape, potem McGonnagal, Dumbledore...może trochę Hermiona...Harry I Draco tacy sobie...mogl;i się bardziej postarać...

Napisany przez: Neonai 05.12.2003 20:30

a mi Alan Rickman wogole do Snape'a nie pasowal z poczatku!! zreszta, teraz tesh nie bardzo...Kiedy pierwszy raz siegnelam po HP, wyobrazalam sobie Snape'a z takimi wąsikami...a jak zrobili film, to cale wyobrazenie o tym pryslo..nawet byl taki obrazek do jakiegos rozdzailu, Snape z wąsikami... dry.gif

Napisany przez: ren.Asiek 05.12.2003 20:34

A ja sobie go nie wyobrazałam...wiedzialam tylko ze bedzie ponurym gościem...ale wg mnie genialnie go zrobili..ta twarz, te włosy, to spojrzenie...idelalny aktor do tej roli wink.gif

Napisany przez: Meave 05.12.2003 22:09

Nawet jeżeli Snape'a wyobrażałam sobie trochę inaczej, to nie znam aktora, który by tak świetnie pasował do tej roli jak Alan Rickman. Moja znajoma wyraziła to kiedyś w następujących słowach :

"Czemuż moja ukochana postaci obsadzona niewyobrażalnie genialnym Alanem pojawiasz się w filmie w tak niewystarczającej ilości?"




Napisany przez: Meave 05.12.2003 23:40

QUOTE (Kira @ 05-12-2003 23:25)
Hagrida i Snape'a wyobrażałam sobie zupełnie inaczej, ale ci aktorzy też pasują. a Rickman grał [anioła gwoli ścisłości ^^] jeszcze w innym super filmie: "Dogma'. ktoś może widział? ^^

Metatron. Don't tell me the name doesn't ring a bell?

You people. If there isn't a movie about it, it's not worth knowing, right?

I am a seraphim.

The highest choir of angels?

You do know what an angel is, don't you?


Dogma? Oczywiście, że oglądałam. I nareszcie natrafiłam na osobę, której nie jest obcy ten film.

Napisany przez: kubik 06.12.2003 00:00

- Jestem Metatron. Posłaniec Najwyższego. Głos Boga jedynego. Oto Metatron... Jezu, musiałaś tym pryskać?
- Kim jesteś? Czego kurwa chcesz?!
- Jestem tym, kto przemókł, a ty jesteś niemiła.
- Spływaj! Ale już!
- Bo co? Walniesz mnie rybą?
(...)
- Czym jesteś?
- Jeśli tak traktujesz facetów, nie dziw, że jesteś sama.
- Odsuń się.
- Jak już wspomniałem, zanim mnie ugasiłaś... jestem Metatron! Nic ci to nie mówi? Ludzie... Nie było w telewizji, więc nie istnieję? Jestem serafinem. Najwyższy klasa aniołów. Wiesz, chyba co to anioł? Metatron jest głosem Boga. Gdy ktoś utrzymuje, że przemówił doń Bóg, rozmawiał tylko ze mną...a właściwie to ze sobą.
- Czemu Bóg nie mówi sam?
- Miło, że zdecydowałas się dołączyć do dyskusji.
- Człowiek nie ma odpowiednich mozliwości fizyczno-osychicznych by zrozumiec Boga i nie umrzec przy tym. Głowa kruszy się, serce pęka.
- Nie wierzę ci.
- Efektowne wejście i machanie skrzydłami cię nie przekonało... Cóż... Może tequili?

sorry nie mogłem się powstrzymac Giiit scenka....
Tak jak gadka z grzeszna radą nadzorczą hehehe

Napisany przez: ren.Asiek 06.12.2003 11:24

hieh...kubik Ty sie nigdy nie powstrzymujesz wink.gif niestety nie oglądałam tego filmu...a co do aktorów to przeciez Dan nieźle sobie radzi...wg mnie fajnie gra..nie wiem moze mam po prostu inny ee gust? tongue.gif

Napisany przez: Kira 06.12.2003 11:46

zapewne.
dla mnie jego gra aktorska jest jakby trochę wymuszona. nie ma w nim naturalności, spontaniczności. wszystko jest 'na siłę'. chociaż w "Komnacie Tajemnic" grał już o niebo lepiej niż w 1części.więc może się rozwinie.

a z dorosłych aktorów, super był jeszcze facet, który grał Lucjusza Malfoya. ale nie pamiętam jak on się tam nazywał =.=^^"

Napisany przez: ren.Asiek 06.12.2003 17:31

Lucjusza nie on ne az tak fajntastycznie...wg mnie dobrze gral Dan, Tom Felton, Emma,Rupert,ś.p Harris<on gral Dumbledore'a no nie?>, i ten co Hagrida gral, Snape'a<ALanek>, noi Crabbe i GOyle laugh.gif dobrze spełnili swoje funkcje obżarciuchów wink.gif

Napisany przez: Neonai 06.12.2003 17:51

heh..mowicie tak, jakbyscie byli krytykami filmowymi czy jakimis ekspertami...==" Ja uwazam, ze kazdy z aktorow dal z siebie wszystko co najlepsze, nie mozna po kilkunastoletniej mlodziezy wymagac, zeby grala perfekcyjnie (wyjatek Joel Osment ;]). Wg mnie wszyscy aktorzy grali naturalnie. A jakichs drobnych niedociagnien na dobra sprawe doszukacie sie wszedzie,....

Napisany przez: Kira 06.12.2003 17:58

ekspertami? nie no, my po prostu mówimy, czy nam sie podobało czy nie :] a nie podobać się mogło. każdy ma inne poczucie estetyki. na drobne niedociągnięcia z reguły nie zwracam uwagi, co innego, gdy ktoś w moim mniemaniu nie ma talentu. ot co.

Napisany przez: Dra-Matha 06.12.2003 18:04

\ale to chyba jest w inyteresie aktorów, żeby pokazac siebie i swoją grę zjak znajlepszej strony. I to my, widzowie, niezależnie od tego, czy jesteśmy krytykami, czy nie, mamy oceniać ich pracę. Gdyby nie my, to by nie mieli dla kogo grać. Poza tym życzę im, żeby doskonalili się w swoim fachu.

Napisany przez: ren.Asiek 06.12.2003 19:22

Nio ale ja ich nie oceniam za strony krytyki ich...mi się podobała gra wszystkich aktorów...tylko nie wszyscy mi sie podobali biggrin.gif ..wiem szczera jestem... tongue.gif

Napisany przez: Dudleyek 06.12.2003 20:21

Rickman jest swietnym aktorem o wielkim doswiadczeniu aktorskim, ale dan tez nie jest ułomkiem grał przeciez w Młodym Coperfildzie

Napisany przez: żaba 06.12.2003 23:48

No wiec ja mysle o harrym ze jest on osoba odwazna,no ale tez zagadkowa.Bo np. jest wiele sytuacji , tematow opowiadajacej o jego osobie bez wyjasnienia.No i dzieki temu ksiazka jest ciekawa i warta przeczytania! biggrin.gif

Napisany przez: Bozo 07.12.2003 01:25

Potter to postać bardzo fajna ale nie umywa się do Winstona z książki Georga Orwella 1984 którą wszystkim polecam smile.gif

Napisany przez: ren.Asiek 07.12.2003 14:40

No Dudleyku bo ten film to w ogóle wg mnie jest obsadzony świetnymi aktorami grającymi świetnie postacie wink.gif ...ahh jak ja bym chciala poznac tych aktórów biggrin.gif wink.gif

Napisany przez: Redgard 07.12.2003 16:43

Harry jest postacią za bardzo idealną, chociaż bardzo skromną. Nie wykorzystuje do niczego swojej sławy, która zresztą tylko mu przeszkadza.

Napisany przez: kubik 07.12.2003 16:51

Snape i Malfoy skutecznie mu wybijaja z głowy takie zachowania...

Napisany przez: Redgard 07.12.2003 16:53

Kubik ma rację, co świadczy o tym, że Malfoy i Snape zazdroszczą Harry'emu.

Napisany przez: ren.Asiek 07.12.2003 20:49

No pewnie ze zazdroszczą...ale przeciez Harry nie prosi sie o takie sytuacje jak np w Esach Floresach w 3 częsci jak Lockchart wziął go w ramiona i zrobil z nim foto do Proroka Codziennego laugh.gif ...czy o fotosy robione przez Collina...to nie jego wina ze wszyscy chcą byc jego znajomymi czy w ogóle go znac smile.gif A ze Snape i Draco usilnie chcą udowodnić światu ze Harry wywyższa sie poprzez to czego dokonał, to juz wyłącznie sprawa ich zazdrosci i zawiści tongue.gif

Napisany przez: Neonai 08.12.2003 00:01

No ja sie wcale Harry'emu nie dziwie. nie jestem typem czlowieka, ktory pragnie zaznac slway za wszelka cene (jak lockhart?). W pewnym sensie to ma dobrze, czasem jakies specjalne względy...ale chyba wolalby byc 'czasem' traktowany jak wszyscy inni...

Napisany przez: Kira 08.12.2003 10:42

QUOTE
Snape i Draco usilnie chcą udowodnić światu ze Harry wywyższa sie poprzez to czego dokonał


ale chyba niedoczekanie, bo Harry jest generalnie bardzo skromny i obnoszenie się z czymkolwiek czy bycie zarozumiałym nie leży w jego naturze.

QUOTE
chyba wolalby byc 'czasem' traktowany jak wszyscy inni...


tez tak sądzę. wielokrotnie daje się wyczuć, że Harry jest nieco zażenowany i onieśmielonym całym zamieszaniem wokół swojej osoby. chciałby być zwykłym chłopcem, podczas gdy jest w pewnym sensie skazany na popularność. natomiast Ron - który najpierw stał w cieniu swoich braci, a potem w cieniu najlepszego przyjaciela - chciałby być chociaż na chwilę na miejscu Harry'ego.

Napisany przez: Dudleyek 08.12.2003 15:17

Nie pamietam czy to gdzies słyszałem ale harry to taki mały niepozorny chłopiec, który miał poprostu szczęście (no prawie)

Napisany przez: ren.Asiek 08.12.2003 16:59

No Kira bo to jest tak( wiem na pewnie to wiesz biggrin.gif )...jest strona dobra i zła...tutaj stroną dobrą jest Harry Ron Hermiona i inni po kolei:-)...ale jes tez tak ze duzo osob chciałoby byc na miejscu tej drugiej dobrej osoby chociaz przez chwile...albo zeby po prostu poczuc smak jej zycia albo zeby pozbyc sie swoich problemów...noi tu Ron chciałby byc w roli Harry'ego a Harry w roli Rona...wiem ze to wszyscy wiecie ale miałam ochote o tym napisac biggrin.gif tongue.gif wink.gif

Napisany przez: Kira 10.12.2003 13:33

bo ta książka ma taki charakter. jest dobro - zło. czarne - białe.
a zazdrość to bardzo często spotykane uczucie. nie zawsze tożsame z nienawiścią do kogoś. Draco zazdrości Harry'emu sławy, popularności, dobrej opinii i dlatego tak strasznie go nie znosi. natomiast Ron często chciałby być w 'skórze' Harry'ego, jednak ta zazdrość nie wywołuje u niego nienawiści do przyjaciela. po prostu czasem wydaje mu się, że Harry ma 'lepiej'. a Draco nie lubi każdego kto jest lepszy w czymś od niego samego.

Napisany przez: ren.Asiek 10.12.2003 16:26

Noi Draco nie lubi tych co lubią tych których on sam ie lubi<mam nadzieje ze KPW biggrin.gif >...przeciez w 1 częsci na począteczku Draco chcial sie zkumplowac z Harrym ale Harry to odrzucił i moze dlatego Draco tak go traktuje. wink.gif

Napisany przez: Kira 10.12.2003 16:36

[o ile myślimy o tym samym fragmencie...]
kiedy Draco po raz pierwszy rozmawiał z Harrym chyba nie miał pojęcia, że to 'ten słynny Harry Potter'. tak przynajmniej mi się wydaje...
poza tym Malfoy poczuł do niego niechęć, kiedy okazało się, że Harry nie jest takim 'zimnym draniem' jak on (;

Napisany przez: ren.Asiek 10.12.2003 16:50

No i ze Harry nie potępia takich biedniejszych od siebie czarodzieji, szlam itd....a tego oczywiscie Draco nieee mógł strawic...i o to maMY POczątek bajeczki biggrin.gif wink.gif

Napisany przez: kubik 11.12.2003 01:08

Nie, byla prosta propozycja: albo jestes ze mna, albo przeciw mnie.
Cale to jego znecanie sie nad potterem jest wynikiem tej konfrontacji

Napisany przez: ren.Asiek 11.12.2003 15:46

No tak ale przeciez Draco tylko raz spróbował...i to w jakich okolicznosciach:/ A przeciez Harry tylko wstawił sie za ROnem tak jakby...no a Draco od razu zrezygonował i nie chcial wiecej razy sie zaprzyjaźnic tongue.gif

Napisany przez: kubik 11.12.2003 16:03

juz mu tam ociec naopowiadal o potterze rozne rzeczy... hehehe

Napisany przez: ren.Asiek 11.12.2003 16:09

No moze i tak...ale przeciez Lucek nie znał Pottera wiec czy Draco nie mógł sie domyslic tego ze ojciec mu kit wciska? Chyba dlatego musial sam sprawdzic i po odrzuceniu jego oferowanej e przyjaźni, stwierdzil ze ojciec mial racje i nie warto tracic czasu na Pottera wink.gif

Napisany przez: kubik 11.12.2003 16:14

Nie było czarodzieja ktyry by nie znał Pottera
Osobiscie to pewnie tylko Lilly i Jamesa znał. To mu wystarczyło.

Napisany przez: ren.Asiek 11.12.2003 16:19

No prawda wszyscy znali, ale tylko jego imie i nazwisko noi wiedzieli czego dokonal itd....ale nie wiedzieli jaki jest naprawde, jaki ma charater, na jakiego człowieka wyrósł, jak mu sie żyło, jaki objął sobie cel życia i jak zyje: czy jako dobry czarodziej czy jako wrak jak Lucek biggrin.gif czyli taki ekhm nie fajowy tongue.gif tak naprawde to nic o nim nie wiedzieli wink.gif

Napisany przez: neq 13.12.2003 21:56

Ja bym nie mógł tak podziwiać HArr'ego, że niby zabił na jakiś czas Voldemorta. Przecież on nawet nic nie wiedział, to od niego nie zależało, czy go zabije czy nie.

Napisany przez: Kira 13.12.2003 23:15

toteż Harry jest właśnie podziwiany za to, że jako zaledwie roczne [?] dziecko pokonał jednego z największych czarnoksiążników [bo to po prostu coś niesamowitego, niecodziennego], a nie za swoją odwagę, męstwo itd. podczas tego incydentu. a to, że udało mu się zwyciężyć Voldemorta nie mając w zasadzie świadomości tego, co robi nadaje temu jeszcze bardziej niezwykły wyraz ^^

Napisany przez: neq 13.12.2003 23:51

Ja tam myślę, że no przecież nie jego zasługa, tylko jego rodziców, a chyba bardziej mamy, bo właśnie ona oddała za niego życie, bez tego by się nie obyło.

Napisany przez: ren.Asiek 14.12.2003 10:39

No tak to w sumie zasługa jego mamy no ale to właśnie on dzieki niej przezył...on przetrwał atak Voldzia, choć był małym dzieckiem. Matka go zasłoniła ale to i tak na pewno w pewnym stopniu zasługa Harry'ego...znaczy fakt ze przezyl to...ehh nie wiem jak to powiedziec...a tak własnie wracając do pokonania przez Harry'ego Voldzia w 1 części to przeciez o tym rzeczywiscie nie huczało takna swiecie ze go pokonal itd. czemu? przeciez tym razem sam stoczyl z nim walke :-)

Napisany przez: Meave 14.12.2003 11:20

Bo przecież nikt nie wiedział, że Voldi żyje. Większość czarodzieji żyła w przekonaniu, że został pokonany dziesięć lat temu. A czemu nie rozgłoszono tego, że Harry ponownie stoczył z nim walkę? Bo jak to powiedział Dumbledore jest to ścisła tajemnica. Po za tym V. uciekł. Nie sądzę, że świat czarodzieji chciałby uwierzyć w powrót Czarnego Pana. Wystarczy przypomnieć sobie reakcję Knota, po wydarzeniach podczas ostatniego zadania Turnieju Trójmagicznego.

Napisany przez: anagda 14.12.2003 11:24

nieby prawda.... ale przecież wszyscy go szanowali po urodzeniu, a nie po tórnieju trójmagicznym

Napisany przez: Meave 14.12.2003 12:03

Chodziło mi o to, że nikt nie chciałby uwierzyć w powrót Voldzia. Nie uwierzyli nawet wtedy, gdy zginął Cedrik. Oni po prostu wierzą że V. już nigdy nie powróci, że został raz na zawsze pokonany. I boją się dopuść myśl, że tak nie jest. I to nie ma nic wspólnego z szacunkiem jakim darzyli Harry'ego. Strach jest silniejszy.

Napisany przez: Holly 14.12.2003 14:36

Harry to taki gostek, którego wymysliła Rowling, aby nas ciągle zadziwiał tymi swoimi nadprzyrodzonymi zdolnościami itd
uważam że Harry to taki WZOROWY bohater, który łamie zakazy, by pomóc innym

troche za bardzo wzorowy, ale cóż. jednak jest w nim coś takiego magicznego....

i może to łamanie zakazów? no jest takie wciągajace?

W sumie to bardzo cenię HP. bo no coż jest po prostu taki, może jakim większośc chciała by być?

sama nie wiem:)smile.gif blink.gif zadziwiający temat, a raczej banalny, ale zadziwiający, że jeszcze ktokolwiek o to pyta NA TYM FORUm i to że tyle ludzi na niego odpowiedziało laugh.gif

temat wiecznie młody, hehe

Napisany przez: ren.Asiek 14.12.2003 16:03

No tak, ale skoro Dumbledore stwierdził ze to tajemnica wiec wiedział o tym cały Hogwart. A także pewnie dowiedzieli sie rodzice dzieci i znajomi rodziców i znajomi tych znajuomych. WIęc to musiało się roznieść a w Proroku Codziennym nie pisano o tym tongue.gif

Napisany przez: neq 15.12.2003 00:48

QUOTE
a tak własnie wracając do pokonania przez Harry'ego Voldzia w 1 części to przeciez o tym rzeczywiscie nie huczało takna swiecie ze go pokonal itd. czemu? przeciez tym razem sam stoczyl z nim walke :-)
Ale to też nie była jego zasługa, że pokonał Voldemorta w 1 części. Gdyby jego mama nie oddałą za niego życia, to też by nie mógł pokonać Voldemorta, bo by przecież nie mógł parzyć rękoma

Napisany przez: ren.Asiek 15.12.2003 14:22

No tak to prawda, ale i tak szybko sie zorientował ze ma taką moc i zaczął władac nią po e twarzy Quirella. Więc tu mamy wynik wpsółpracy tez tak powiem ;-)

Napisany przez: neq 15.12.2003 16:30

Ale bez swojem mamy nic by nie zrobił, nic....już by nie żył.

Napisany przez: ren.Asiek 15.12.2003 17:44

No tak...ale chyba w koncu po to dostał ten dar od swojej matki zeby przezyc...a zresztą to nie on chcial go miec tylko ma go z przymusu...tak czy tak musialby go kiedys użyc;-)

Napisany przez: Black_widow 15.12.2003 19:23

Harry... ogolnie ciekawa postać, choć czasem wydaje mi się jakiś taki naiwny... Ale to tylko moje zdanie. Lubię go, ale (jak to zwykle w życiu bywa smile.gif ) Nie jest moją ulubioną postacią.

Napisany przez: Atlashia 16.12.2003 13:22

A ja myślę, że Harry jest zwykłym chłopcem, który tylko przez przypadek został nazwany 'wybrańcem'.
Przecież wielu czarodziejów nie wiedziało, że to właśnie dzieki jego matce on przeżył. Myśleli, że to on ma jakieś nadprzyrodzone zdolności, a co prawdą nie jest.
Myślę, że ta ksiazka opowiada o chłopcu, którego 'wielka moc' jest jedną wielką pomyłką. On nie ma zadnej szczególnej mocy. To tylko bariera jego matki. Pamiętacie, kiedy w czwartym tomie był bezradny keidy Tom przerwał barierę? A od konfrontacji pod koniec uratowała go włąsna rózdżka.
On tylko został wybrany przez innych, by bronił świata, by zrobił to za nich=) Raz sie mu to udało i nastepnym razem mu sie uda?
I tutaj sie okazuje, że czarodzieje nie są lepsi od mugoli, no nie?smile.gif


Jak zwykle - bez ładu i składu ^^

Napisany przez: ren.Asiek 16.12.2003 14:23

Przeciez wtedy w 4 tomie nikt go nie ratowal jego różdzką...przeciez musial miec jakies hem duuze zdolnosci skoro równiez mógł rzucic zaklęcie Avada Kevadra. Moody sam mówił ze tylko wielki czarodziej ma siłe dzieki której to zaklecie zadziala, a promienie Harry'ego i Voldzia sie stykały ;-)...wiecie ja sobie to wyobrazilam dokładnie :-)

Napisany przez: Atlashia 16.12.2003 15:50

Poprawka - Harry nie rzucil Avady, ale zwykłe Expeliarmus czy co innego;))
A różdzka Harry'ego chciała 'odbić' zaklęcie, bo różdżki Voldemorta i jego mają taki sam rdzeń. Pióra pochodza od feniksa, a jak było wspomnine: różdżka się sama dopasowuje do właściciela by byłą jak najlepsza. A pozatym nie może być dwóch takich samych różdżek, bo w walce nie będą one przydatne (jeśli dwóch walczących czarodzieji mają takie same)
Może Harry i ma jakiś talent.
Ale w czwartym tomie to jego różdzka go uratowała, bo było przecież odbiłą zaklęcie V.
A akurat wypowiedzieli je w tym samym czasie, więc?wink.gif)
Przynajmneij ja tak sądzę ^^

Napisany przez: ren.Asiek 16.12.2003 18:04

No to prawda, ale pomyslcie który hmm chyba 14 latek sam zrobiłby tyyle rzeczy,prawdą jest ze Harry to zdolny uczen i szybko uczy sie zaklęć a przede wszystkim uczy sie na błędach...ale zaden facet w jego wieku nie stanąłby w ogóle do walki z Voldziem tylko uległ bez próby wyrwania sie z jego rąk...nawet Draco by zwiac chcial za 1 okazją i to zostawiając cialo Cedrika no nie??

Napisany przez: Dra-Matha 16.12.2003 18:50

Dokładnie, poza tym wazne jest, ze Harry zrobił to bezinteresownie...
chociaż z drugiej strony nie wiadomo, czy kierowała nim doproc, czy tez własna głupota...bo tak naprawdę, to chyba większość z nas nie zabierałaby ciała, jeśli nasze własne życie byłoby zagtrożone...

Napisany przez: ren.Asiek 16.12.2003 21:43

No tak ale jesli Harry nie zabrałby ciała Cedrika to ten nie mógłby spokojnie odejsc na tamtą strone...zginą taką śmiercią :-(...rozkleiłam sie jak to czytałam...

Napisany przez: Kira 19.12.2003 10:15

chodzi o to, że Harry'emu dodaje siły chęć [zemsty?] pomszczenia swoich rodziców. Voldemort wyrządził mu wielką krzywdę, zabierając dwojga najważniejszych ludzi w jego życiu. Harry musi nienawidzić za to Czarnego Pana. wtedy strach znika. pozostaje jedynie pragnienie zemszczenia się za to zrobił Voldemort, za wszystkie krzywdy, cierpienia itd.

Napisany przez: Neonai 19.12.2003 12:14

Zgadzam się z toba, Kira. Ale rownie wielka moc ma dzieki temu, ze jego matka oddala za niego zycie. Jest chroniony jakby takim 'pancerzem' ochronnym. Wie, ze jego matka go kochała i dodaje mu to otuchy. I mysle, ze sama chec zesmty zbyt duzo by tu nie zdziałała.

Napisany przez: ren.Asiek 20.12.2003 23:00

Te 2 czynniki na pewno nim kierują, ale czy nie sądzicie ze panuje nad nim równiez strach?...strach o bliskich jego sercu osób, o przyjaciół, rodzine Weasley'ów noi Syriuszka...moze to równiez pcha go do walki,bo nie chce po raz kolejny stracic bliskich przez Voldzia...

Napisany przez: Dark_Angel 21.12.2003 16:00

Jak dla mnie Harry jest mało wyrazisty ponieważ jest głównym bohaterem. Doskonale zdajemy sobie sprawe że Rowling może uśmiercić go co dopiero w ostatnim tomie. Losy innych bohaterów śledzimy z większą pasją. Pozatym Harry jest najmniej zmienny i ma przeciętny charakter. Już większą sympatią dażymy bohaterów negatywnych ( a przynajmniej ja! ) Harry zaskocz nas czymś!!!

Napisany przez: ren.Asiek 21.12.2003 20:10

Ale my głównie zwracamy uwage na otaczających HP ludzi, a nie dostrzegamy tez jego walorów, którymi on równiez sie szczyci. Prawdą jest ze śledze losy jego przyjaciół itd ale i równoczesnie jego bo to wszystko jest ze sobą połączona i Harry zawsze wkracza do akcji w sytuacji krytycznej..ze tak powiem ;-)

Napisany przez: Arwen 22.12.2003 14:47

Jako postać jest nieciekawy i pełen nieprzemyślanych decyzji. Kiedyś go lubiłam. Teraz jest inaczej. Pyskaty. Ciekawski. V tom.

Napisany przez: Gosiaczek 28.12.2003 20:31

sie dokładnie zgadzam Arwen!!! Ja tesh go kiedys bardzo lubiłam, w ogóle ideał męstwa, ale normalnie po 5 tomie, to strasznie sie zmienił jakoś, nawet bym go nie podejrzewała o niektóre zachowania. Na prawde, zawiodłam sie zlekka.

Napisany przez: Marion 28.12.2003 20:40

chm...raz piszecie, że jest "za idealny", nudny; a raz, że pyskuje, i że rozczarowaliście się nim huh.gif biggrin.gif

Napisany przez: Gosiaczek 28.12.2003 20:43

moze to zalezy od tego, czy ktos czytał 5 tom czy nie.

Napisany przez: Pola 28.12.2003 21:46

cóż... autorka chciała aby głowny bohater był bardzo podobny do nas, więc nie dziwcie się ze jest ciekawski, łamie zasady, pyskuje, to chyba jest najnormalniejsze z całej tej książki turned.gif

Napisany przez: Syriusz_Black 29.12.2003 11:28

Zrobili z niego głównego bohatera książki, a jestem przekonany że 3/4 osób z forum nie wymieniłoby go jako ulubiona postać, prawda??

Napisany przez: Lousie 29.12.2003 16:35

Ja za Potterem nie przepadam.Wolę Rona ,jeśli chodzi o tą trójkę.Harry nie ma własnego charakteru.W filmie to się może nie rzuca w oczy ,ale w książce - jak najbardziej.Poza tym nikt nie jest idealny.nawet jeśli Potter łamie przepisy ,to powiedzcie czy na ogół dużo jest osób ,które nie łamią.To się do wad nie zalicza , bo to przecież jest przyzwyczajenie.Główny bohater jest zawsze idealny.Mądry ,odważny ,sprawiedliwy ,miły i bez charakteru.Nie ma ideałów więc każdy musi mieć jakąś wadę ,nawet główna postać.Niektórzy mówią ,że Potter pyskuje do nauczycieli.Ale do jakich.Tylko do Snape'a ,bo jego ojciec go nie lubiał.A ciekawość to żaden grzech ani wada.Ja tam wolę Malfoya lub Snape'a.

Napisany przez: Pola 29.12.2003 17:24

nie zabardzo mogę stwierdzić czy lubie Malfoy'a na podstawie ksiązki, gdyż tam jest przedstawiony przede wszystkim kiedy komuś dogryza, wyzywa od szlam itp. może go troszke polubiłam po przeczytaniu kilku FF z nim w roli głównej turned.gif

Napisany przez: ren.Asiek 29.12.2003 20:08

Raz mówicie ze Harry'ego lubicie a potem ze nie, bo poznajecie jego dalsze losy.Kogos sie albo lubi albo nie...w bogactwie i biedzie, w dobrych chwilach i gorszych. A kto wie może w następnej części z tej serii poznamy kolejne etapy z życia Harry'ego i niektórzy z waas zmienią zdanie.

Napisany przez: Arwen 29.12.2003 20:22

Ja tam od Harry'ego wolę Snape'a, a z resztą miał on gigantyczny powód żeby nie lubić James'a i jego syna.

Napisany przez: ren.Asiek 30.12.2003 15:59

tak a jaki??? Przecież to nie James zrobił psikusa Snape'owi tylko ktos tam<nie chce zamieszac>....a poza tym Harry nie miał z tym nic wspólnego..to nie jego wina ze jest synem tego a nie innego człowieka. Do niedawna nawet sam nic nie wiedział o tym co Huncwoci zrobili Snape'owi tongue.gif

Napisany przez: Syriusz_Black 30.12.2003 17:23

to był pomysł Syriusza
a nienawiść za uratowanie życia to dziwna sprawa
no i na synka przeszło - tak to już bywa - life is brutal ...

Napisany przez: Meave 30.12.2003 17:32

QUOTE (Syriusz_Black @ 30-12-2003 17:23)
a nienawiść za uratowanie życia to dziwna sprawa

Według mnie nie była to nienawiść, tylko złość i upokorzenie, że życie zawdzięczał osobie, której nienawidził.

Napisany przez: Syriusz_Black 30.12.2003 17:37

Wiesz, mnie by to zmieniło - nie powinien za to wyżywać się na jego synu, to nie fair...
Ja bym tak nie mógł. Nie chodzi mi też o faworyzowanie Harry'ego, ale jakiś taki kontakt jak ucznia i nauczyciela - normalny, bo to co on robi, z uwzględnieniem uczynku Jamesa to jest buractwo.

Napisany przez: Meave 30.12.2003 17:40

Widocznie te negatywne uczucia były w nim silniejsze. Po za tym ekhm... nie były przecież bezpodstawne. Ale w końcu Snape spłacił swój dług wobec Harry'ego.

Napisany przez: Syriusz_Black 30.12.2003 17:45

Nie wydaje mi się...
Pora jeszcze nie przyszła biggrin.gif

Napisany przez: Pola 30.12.2003 18:58

nie no rodziców sobie nie wybieramy, więc Snape się "troszke nie ładnie" zachowuje w stosunku do Harry'ego, urazona duma boli przez całe życie tongue.gif

Napisany przez: Arwen 30.12.2003 20:00

Dobrze, może na Harry'm się mścić nie powinien ale ma powód zeby nielubieć jego ojca. I wcale mi nie chodzi o ratowanie życia, ani psikusa.

Napisany przez: Gosiaczek 30.12.2003 20:43

no ja sie tesh seryjnie nie dziwie, ze nie lubi Jamesa. Ale nie powinien sie tak zachowywać w stosunku do Harry'ego. Ale to jest spowodowane chyba tym, że Harry jest do ojca strasznie podobny... z wyglądu, aj min

Napisany przez: Syriusz_Black 30.12.2003 21:26

No jak odbicie - po tym Snapek go poznał biggrin.gif
Dobra - bo tutaj jest jak jest - niech będzie jak było, byle sie szybko nie skończyło biggrin.gif zobaczymy, może coś się zmieni...

Napisany przez: Meave 30.12.2003 21:51

QUOTE (Gosiaczek @ 30-12-2003 20:43)
Ale to jest spowodowane chyba tym, że Harry jest do ojca strasznie podobny... z wyglądu, aj min

Cóż... Jeżeli spojrzeć z punktu widzenia Snape'a to nie tylko. Harry też łamał niejedne punkty szkolnego regulaminu.

Napisany przez: Syriusz_Black 30.12.2003 22:29

Dobra - a pierwsze spotkanie?? Sorry od razu rąbnął punkty Gryfonom....
I za co?? Bo Harry nie wiedział co to bezoar...przeciez nawet nie zaczęli księgi, więc co?? Nie fair i tyle...

Napisany przez: Meave 30.12.2003 22:46

Chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. Nie twierdzę, że Snape mści się na Harry'm tylko z powodu, że ten łamie regulamin.
Zgadzam się, że przy pierwszym spotkaniu kiedy to wyczytał nazwisko Pottera, odżyły dawne urazy i jego nienawiść przeszła na Harry'ego.

Napisany przez: Syriusz_Black 30.12.2003 22:52

No i dlaczego??
Trzeba umiec przebaczyć, a "zaatakować" bez powodu to jak by to nazwać... hmmm... sama odpowedz sobie na to pytanie.

Napisany przez: Meave 30.12.2003 23:02

"Serca zemsty wołają, a zemsta ofiary". Ta kwestia była wypowiedziana z filmie trochę w innych okolicznościach, ale wg mnie oddaje całą istotę zemsty a przy tym nienawiści. Przy czym ta ostatnia jest bardzo silnym uczuciem, które trudno pojąć tym którym to uczucie jest obce.

Napisany przez: Syriusz_Black 30.12.2003 23:06

Ale nienawiśc rodzi nienawiść- i Harry też nienawidzi Snape'a.
A mogło być tak pięknie biggrin.gif
Miłość ruuuuuuulezzzzzz biggrin.gif

Napisany przez: Aida 02.01.2004 00:48

Na początku mówię wszystkim jedno wielkie CZEŚĆ, bo jestem nowa i to mój pierwszy post.
Co do Harry'ego to go lubię i nie zgadzam sie z tym, że ma same zalety (chociaż prawdą jest to,że mamało wad). W 5 tomie (jak juz niektórzy powiedzieli) pokazał troche swoich wad, ale nadal go lubie. Myślę,że to go przerosło. Nie mogę napisac do końca co znaczy to "TO" w poprzednim zdaniu, bo byłby to spojler.
Zgadzam sie,że Snape miał powody by nienawidzić Jamesa, ale nie Harry'ego!!! No ale nie mógł zapomniec o tym,że on jest synem Jamesa.
Nie lubie Snapea takiego jakiego napisała go Rowling. Zaczęłam go (trochę) lubić po przeczytaniu ff Enahmy,Naji Snake czy Toroj.

Ale nienawiśc rodzi nienawiść- i Harry też nienawidzi Snape'a.
A mogło być tak pięknie
Miłość ruuuuuuulezzzzzz

Zgadzam sie biggrin.gif

Napisany przez: Spiżobrzuch - Ironbell 02.01.2004 11:48

Harry - fajna postac ale i tak zawsze nie byla dla mnie najwazniejsza, bo najbardziej lubilem blizniakow Weasleyow biggrin.gif i ich wypasione pomysly i wszystkie psikusy:P to oni dali mape huncwotow i ogolnie sa fajni szkoda ze juz wiecej o nich nie poczytamy, chociaz w sumie to o ich magicznym sklepie z pewnoscia cos sie znajdzie biggrin.gif

A co do snape'a to... hmm... lubia ta postac bo pomimo swojej slabosci (heh troche dziwna nazwa ) do Harry'ego, dziala dla dobra szkoly. Rzeczywiscie uwazam ze troche za duzo zalet ma harry ale coz, that's the way it is...

Napisany przez: vigga 02.01.2004 19:47

tak na przyszlosc Spizobrzuchu jak masz zamiar napisac jakas wiadomosc z V tomu to uprzedzaj (jesli dobrze zrozumialam to co napisales...), bo niektorzy, np ja, nie mieli zaszczytu czytac tej czesci i nie chca wiedziec co ma w niej byc. dry.gif

a tak do tematu, to moim zdaniem Harry wcale nie jest idealny, choc moze nie ma za duzo wad. jednak takowe posiada. ale w sumie chyba go lubie. nie jest jakas moja ulubiona postacią ale jest fajny.

Napisany przez: Spiżobrzuch - Ironbell 02.01.2004 20:29

Przepraszam bardzo chcialbym sie dowiedziec w ktorym miejscu powiedzialem cos o piatej czesci bo to chyba logiczne ze weasleyowie skonczyli szkole i nie powiedzialem kurcze nic o piatej czesci tylko mam nadzieje ze cos uslyszymy na temat sklepiku weasleyow ktorego prawdopodobienstwo powstania nie jest tajemnica ....

Napisany przez: vigga 03.01.2004 19:23

rzeczywiscie dopiero teraz sobie przypomnialam, ze przeciez blizniacy opuscili juz Hogwart. bardzo Cie przepraszam za niesluszne oskarzenia.

Napisany przez: Spiżobrzuch - Ironbell 03.01.2004 20:37

cos jeszcze o harrym wymyslilem:

Jesli chodzi o oskarzenia Harry'ego mam tutaj taki jeden minus, bo strasznie denerwuje mnie udawanie takiego strasznego bohatera, ze co to nie on, zeby nikt nie szedl za nim - chociaz z drugiej strony wydaje sie taki skromny hm... pogmatwana sprawa ale jego te okrzyki, ze nie bedziesz obrazal moich rodzicow... to jest bardzo pozytywne tylko jakies sztuczne jak na przykalad ogladalo sie film. Co mi sie w nim podoba to fakt, ze nie oglada sie na innych kiedy podejmuje sie czegos....

Napisany przez: Hagrid 28.06.2004 22:08

Jego indywidualizm jest łatwy do wyjaśnienia. Prężył całe "prawdziwe" dzieciństwo w zupełnej izolacji. Nawet w Hogwarcie nie wszyscy potrafili go zrozumieć. Sytuacja w jakiej znalżł się po śmieci Syriusza uświadamia mu z całą stanowczością że dalej pozostaje samotny.

Napisany przez: Hermiona z Krakowa 29.06.2004 16:37

Harry nie byl nigdy w tej serii ksiazek moim ulubionym bohaterem. Uwazam, ze rzeczywiscie jest on dziecinny, infantylny (takie gafy na randce w wieku 15 lat??!! Bez kitu), trochu glupawy i nie zyciowy (jak miewal te sny to unikal innych, bo bal sie,. ze ich zje mad.gif to bylo zalosne). Podsumowujac Harry'ego od czesci 1. do 4. tolerowalam (o wiele bardziej wole Hermione:), ale w 5. tomie mnie zaczal wkurzac, bo trochu mu odbilo....

Napisany przez: ginny_irlandka 29.06.2004 20:12

QUOTE
Uwazam, ze rzeczywiscie jest on dziecinny, infantylny (takie gafy na randce w wieku 15 lat??!!

ehm, jesli tak mowisz, to chyba nigdy nie bylas na randce... sorry, (wiem ze to nie dyskusja o problemach dojrzewania plciowego chlopcow) ale skad harry mialby sie nauczyc jak sie postepuje z dziwczynami?? Od dudley'a???!! on sam nie zaznal milosci, moze miec problemy z jej okazywaniem, a do tego jak wielu starszych chlopakow od niego moze palnac gafe...to normalne, jesli komus na kims zalezy w tak mlodym wieku XD skad ja to znam! Tak na serio to moze rzeczywiscie mial pewna wine, nie rozumial Cho, ale ludzie czesto sie myla, nie rozumieja sie,... inaczej nie rozpadaloby sie wiekszosc malzenstw. sa oczywiscie i inne powody, ale to bylaby zbyt wielka dygresja. zdaje mi sie ze oni do siebie po prostu nie pasuja, nie maja wspolnego jezyka, cho przeszla zbyt wiele. a do tego harry jest troche oziebly...

Napisany przez: Ismena_virgo 29.06.2004 23:12

Ja bardzo lubię Harry'ego, nie wiem czy jest najfajniejszy, ale darze go dużą sympatią. Co do tego, że wszystko mu sie udaje, jest to uzasadnione, w końcu tylko on ma większą lub taką samą siłe jak Voldemort. I dlatego jest ta książka napisana właśnie o nim, więc co sie dziwić, że wszystko mu sie udaje? Zresztą nie wszysko.... Tak ogólnie to ma wady, które najbardziej uwidocznione są w 5 cz. jednymi z nich są np lekkomyślność i egozim.

Napisany przez: ginny_irlandka 30.06.2004 14:00

tak nagle przyszlo mi namysl.... jak to ja z ma wena tworcza.... mianowicie:
ludzie, ktorzy maja jakas misje na ziemi, ktorzy sa wyjatkowi, unikalni, ktorzy wykraczaja po za szara mase i nosza w sercu szczegolne dary, nie moga byc normalni. bo oni sa inni. Harry tez jest odd, poniewaz przychodzi na swiat w celu wykonania waznej misji. dlatego czasem wydaje sie byc zimny, nieczuly, nienormalny, denerwujacy..itp itd. gdyby byl grzecznym, zwyklym chlopcem, nie zwracajacym uwagi, tak jak np neville (no, ostatnio sie zmienil) to niemialoby sensu. a tak jest kontrowersyjny, zagadkowy, ok, mozna go czasem uwazac nawet jak leciutko niezrownowazonego =D i tylko on pokona Volda. zmieniam o nim zdanie, po swoim ostatnim wniosku. nie chce harry'ego macho, nie chce harry'ego lalusia. chce harry'ego crazy.
tongue.gif

Napisany przez: Irwena 02.07.2004 19:18

Ja nie przepadam za Harry'm bo jest dla mnie zbyt sztuczny - ginny : dobrze mówisz

QUOTE
Harry tez jest odd, poniewaz przychodzi na swiat w celu wykonania waznej misji. dlatego czasem wydaje sie byc zimny, nieczuly, nienormalny, denerwujacy..itp itd


dokładnie. Ale dla mnie jest zbyt zimny, nieczuły i troszkie zbyt nienormalny i denerwujacy (:

bo wiecie po prostu kiedy czytam ksiazke to albo wyobrazam sobie bohaterow, ich zycie, wyglad itd. wszystko o czym nie mowi ksiazka albo 'nakladam' obraz bohatera na kogos kogo znam. w przypadku Harry'ego bardzo trudno bylo mi wyobrazic sobie chlopaczka ktory byl przesladowany, osamotniony i nagle okazalo sie ze jest bogaty, znany i lubiany - a ktory zachowuje sie ... no nie wiem nie dam przykladow nie chce mi sie myslec tongue.gif

ide sobie wlasnie na imprezke i sie nudze ale nie mam glowy do myslenia o dziwnych zachowaniach doractajacego Pottera laugh.gif

QUOTE
QUOTE 
Uwazam, ze rzeczywiscie jest on dziecinny, infantylny (takie gafy na randce w wieku 15 lat??!!


ehm, jesli tak mowisz, to chyba nigdy nie bylas na randce... sorry
tu sie zgadzam (: harry byl bez doswiadczenia. usprawiedliwia go to (: zresztom to wina tej calej Cho - taki bogaty przystojniak z Pottera laugh.gif

Napisany przez: Kasjopeja 05.07.2004 15:33

Ja jestem tutaj dopiero od niedawna i nie przeczytałam w tym temacie wszystkich waszych wypowiedzi, więc jak będę się powtarzać po innych, to mi wybaczcie. W każdym razie ja osobiście lubię Harry’ego za wiele cech, których nie będę tutaj wymieniać i moim zdaniem nie jest idealny (tak jak niektórzy piszą). Dla mnie to czy lubię bohatera, czy nie, nie zależy od wyglądu. Dla mnie ważniejszy jest charakter. Bo muszę przyznać, że według opisu w książce Draco jest dosyć ładny, a ja ninewidzę tego ********** (można sobie zastąpić „piiiiiiiiii”). Ja osobiście, żeby książka mi się podobała muszę lubić głównego bohatera i się z nim jakoś identyfikować. To pewnie dlatego nie czytam wielu Fan Fiction, które są świetne w stylu, ale bohater jest całkiem do kitu smile.gif Mam nadzieję, że moją wypowiedzią nikogo nie uraziłam, a jak tak to szczerze przepraszam. Pozdrawiam.

Napisany przez: Anita 05.07.2004 15:42

QUOTE (Kasjopeja @ 05.07.2004 15:33)
W każdym razie ja osobiście lubię Harry’ego za wiele cech, których nie będę tutaj wymieniać i moim zdaniem nie jest idealny (tak jak niektórzy piszą).

Dlaczego nie będziesz ich wymieniać? Wymień! Przynajmniej się czegoś o nim dowiemy- może czegoś nowego!?

pe-es'ka: Witamy!!! biggrin.gif

Napisany przez: Kasjopeja 06.07.2004 13:16

Jak chcesz... Już wymieniałam je na innym forum. Lubię Harry’ego za to, ze jest odważny, że jest szlachetny, że jest głównym bohaterem, że ma taką smutną historię, za to, że zrobiłby bardzo dużo dla przyjaciół i rzuciłby wszystko żeby ratować Syriusza (niestety ten wstrętny ******** Voldemort to wykorzystał), za to, że mimo iż dużo się w jego życiu zdarzyło potrafi kochać (nie to co Voldzio), za to, że jest przyjazny, za to, że wie czego chce, że umie sobie radzić, za to, że nie jest taką szumowiną jak Malfoy i ogólnie za to, że jest pozytywnym bohaterem, a ja uwielbiam pozytywnych bohaterów. Chociaż nie wszystko co wymieniłam, to są cechy charakteru, ale za to wszystko go lubię. Pozdrawiam wszystkich baaaaardzo serdecznie.

Napisany przez: Szara Wilczyca 06.07.2004 14:59

Harry jest odważny,lojalny,ma lwie serce,ale jest wrażliwy i ...buntowniczy....Lubię go,choć powinien bardziej dbać o przyjaźń z Ronem i Hermioną...

Napisany przez: Ewelka 08.07.2004 10:44

O tak zgadzam się Szarą Wilczycą dodałabym tylko że Harry jak sie wkórzy to jest BARDZO buntowniczy. Nie rozumiem tylko co masz na myśli mówiąc ,, powinien bardziej dbać o kontakty z Ronem i Hermioną " no bo trochę czasami sie kłócą ale oprócz tego jest chyba Ok ??

Napisany przez: czadowa_ 08.07.2004 10:57

Harry jets ok - przeciez Jo nie zrobiłaby z bohatera swojej książki kogoś wstrętnego. Ma taką historię swojego zycia i jest takim, że budzi przyjaźń w czytelniku. To, że nie jest jakiś zadufany w sobie, jest odwazny, przyjaźń ma dla niego największe znaczenie i wszystkie cechy wymieniane już wyzej tongue.gif ( nie chce się powtarzać) sprawiają że jest naprawdę spox i każdy chciałby mieć takiego przyjaciejla smile.gif

Napisany przez: Puszczyk 10.07.2004 15:27

Harry jest klasycznym bohaterem, który moze nam przypominać Mojrzesza, Artura, Odyseusza lub niezliczone inne postacie w każdej kulturze. Charakter znamy tylko z przedstawionych zdarzeń i narazie trudno nam będzie dokładnie ocenić co możemy o nim myśleć. Aby lepiej odpowiedzieć na pytanie Hagrida, trzeba przyjżeć się temu co Harry myśli o sobie.

Napisany przez: mayi 10.07.2004 15:30

wyjscia sa dwa albo pozostanie skromny albo tzw.woda sodowa uderzy mu do glowy i to oczywiscie bedzie mialo wplyw na dalszy przebieg zdarzen

Napisany przez: madziula 10.07.2004 20:39

Kilka osob to juz mowilo ,ale ja powtorze ...nie rozumiem jak mozna kogos lubic za to ze jest glownym bohaterem...no ale...no comments.. dry.gif

Ja Harry'ego lubie..najzwyczajniej , jest spoko ...i na pewno nie dlatego , ze jest glownym bohaterem ...bo chyba wole np blizniakow...na przyklad ...nie wiem jak bez nich bedzie w ...Gryfindorze, nudy ...bleh tej .no ale w sumie nie ma co porownywac ...nikt nie ma takich problemow jak Harry... sad.gif ...

I dziwi mnie to też lekko (of cors pelna tolerancja) , ze niektorzy przestali go lubic po 5 czesci ja tam z kazda czescia lubie go bardziej ...a w 5 wogole nareszcie pokazal ze nie jest taki mdly... cool.gif biggrin.gif ..ze potrafi sie wydrzec (moze czasem nie potrzebnie ale to normalne ) ,....za to ze po prostu w koncu pokazal naturalne -wg mnie zachowania...

NO I SUPER....

P.S: Ale mimo wszystko rzeczywiście zamiast wrozbiarstwa moglby sie uczyc kobietoznawstwa biggrin.gif ..i......szkoda ze Syriusz... cry.gif ....bo...on na pewno mial doswiadczenia...bo Lupin...nie sądzę... tongue.gif

Napisany przez: Sunlight Priestess 10.07.2004 21:51

QUOTE (madziula @ 10.07.2004 20:39)
P.S: Ale mimo wszystko rzeczywiście zamiast wrozbiarstwa moglby sie uczyc kobietoznawstwa biggrin.gif ..i......szkoda ze Syriusz... cry.gif ....bo...ona na pewno mial doswiadczenia...bo Lupin...nie sądzę... tongue.gif

Jestem po prostu pewna że Syriusz przez 12 lat w Azkabanie widział się z kobietai codziennie.

A co do Harry'ego to go lubię bo nie ocenia ludzi zbyt pochopnie i jest raczej przyjaźnie nastawiony do społeczeństwa. + wszystko wymienione wcześniej ofkors

Napisany przez: Sędzia Dred 10.07.2004 22:03

QUOTE (Sunlight Priestess @ 10.07.2004 21:51)
jest raczej przyjaźnie nastawiony do społeczeństwa

straszliwie przyjaźnie...
a najbardziej to kocha ślizgonów... :] w ogóle nikt go nie wkurza. nie, nie...
no i oczywiście nawet po śmiercu Syriusza cały świat był dla niego piękny i różowy.

gość ma wieczny lol na twarzy, no po prostu..

(efff....)

Napisany przez: Sunlight Priestess 10.07.2004 22:05

Mówiłam o całokształcie Harry'ego a nie o obecnym stanie jego psychiki.

Napisany przez: Pottermenka 10.07.2004 23:29

Ja lubie Harry'ego za to ze jest odwarzny, fajny wink.gif, jest prawdziwym bohaterem, uwielniam kiedy staje sie taki buntowniczy bo wyraza swoje uczucia...te prawdziwe, jest bardzo dobrym przyjacielem na ktorego zawsze mozna liczyc. Lubie Harry'ego - cala jego osobe. Chociaz co jak co ale uwielbiam tesh Freda i Gorga - za te ich swietne teksty biggrin.gif

Napisany przez: madziula 10.07.2004 23:57

Sunlight....ja mówie o młodych latach Syriusza...gdy mial tyle co teraz Harry,... wink.gif ...bo chodzi o pierwsze milsoci .a nie jakies dojrzale zwiazki...

Dobrze że ma Hermionę...gorzej jak do niej coś poczuje...i nie bedzie weidział..nie n owtedy to jzu chyba bedzie wiedzial...

Napisany przez: sowu 13.07.2004 20:11

harry to fajna postac .niesty wedlug mnie daniel(film) niszczy tą fajność

Napisany przez: Bellatriks 24.08.2004 21:54

Czasami Harry jest fajny, ale nie gustuję w facetach aż tak wrażliwych... LoL biggrin.gif Wkurza mnie też to że on najpierw robi potem myśli... gdyby pomyślał, żeby przez lusterko się porozumieć z Syriuszem, Syriusz by nie zginął (chociaż z drugiej strony, dobrze że zginął, bo to będzie miało dalszy sens... smile.gif) oprócz tego Harry praktycznie nie ma poczucia humoru, noooo... czasem jakiś fajny tekst strzeli ale bardzo rzadko w porównaniu do Rona, a do tego wszystko bierze na serio, a poza tym jest spoko biggrin.gif Lol

Napisany przez: NeMhAiN 26.08.2004 10:49

harry jest troche dziwny, no to jest fakt ze nie ma ash takiego poczuvia humoru jak Ron...za wolno mysli i jest za bardzo porywczy, nie potrafi planowac itp. ale to były wady...zalet ma duzo i chyba za to go lubie...spoxchłopaczek tongue.gif

Napisany przez: Mikrus 26.08.2004 11:25

QUOTE (NeMhAiN @ 26.08.2004 10:49)
harry jest troche dziwny, no to jest fakt ze nie ma ash takiego poczuvia humoru jak Ron...za wolno mysli i jest za bardzo porywczy, nie potrafi planowac itp. ale to były wady...zalet ma duzo i chyba za to go lubie...spoxchłopaczek tongue.gif

można sie z toba zgodzic...
ale po 5 czesci mozna zauwazyc ze jest bardzo normalnym chlopakiem....<oprócz tego ze magicznym czarodziej.gif biggrin.gif laugh.gif >
po tym jak sie denerwowal na wszystkich...rona hermi...cho...

Napisany przez: voldzia 26.08.2004 12:58

nie wiem co wy chcecie od tego Harry'ego :) on jest moim zdaniem fajny, ma troszke mniej wyrazu niz np. Snape, moze jest troszke zbyt idealny :P ale w 5 tomie pokazal swoje wady: lekkomyslnosc, porywczosc, impulsywnosc, msciwosc (ale uzasadniona :/) i jakby uwazanie ze jest wazny, cos wpadajacego w arogancje :P. jest lojalny (chyba dobrze napisalam :> jola lojalna... no chyba dobrze) odwazny i szlachetny. mowicie ze nie ma poczucia humoru... mial je w poprzednich czesciach, rzucal tekstami czasem nawet dosc fajnymi, zartowal sobie, ale rzeczywiscie mial pelno powodow do smiechu w 4 i 5 tomie :/.
W IV tomie:
a) ktos chcial go zabic
b) Cho byla z Cedrikiem
c) stres zwiazany z turniejm
d) te dziwne sny i wizje
e) super opowiesci naszej kochanej Ritki :P
f) wszyscy mieli polewke z tych cudnych kawalkow Skeeter
g) jego kumpel byl zazdrosny
itd.
w V
a) wszyscy sie z niego smiali
b) zadnych wiesci ze swiata, nie wiedzial co sie aktualnie dzieje z Voldem
c) cala sprawa z Dursleyami
d) przesluchanie
e) niepokoj o innych (Vold powrocil, i tylko on i kilka innych osob w to wierzylo_
f) te sny itd.
g) super szlabany Umbridge, Baaaaa cala Umbridge ;P
h) oklumencja ze Snapem
i) Hagrid najpierw nie obecny, potem z klopotliwym braciszkiem, potem wywalony
j) no... dowiedzial sie jaki fajny byl jego tatus
k) cala sprawa z Cho
l) smierc Syriusza :(
m) obwinianie sie
n) sprawa z przepowiednia
dobra juz skoncze bo mi alfabetu zabraknie :P
no wiec rzeczywiscie tylko usiasc i sie smiac na jego miejscu. no... ja w takiej sytuacji tez bym nie miala poczucia humoru :P

Napisany przez: NeMhAiN 26.08.2004 13:09

w sumie voldziu masz racje sad.gif harry ma w sumie prcha, ja bym się na jego miejscu dawno psuchicznie załmała...a on by miała sobie jeszcze zartowac... tongue.gif zapomniałam...

Napisany przez: Teodora 26.08.2004 13:37

harry jest po prostu osobą bardzo dotknięttą przez zycie bo nie miał on od najmłodszych lat powodów do radości i tak jest mniej rozgoryczony jakby sie można było spodziewać...śmierć starych, durslley'owie,snape, voldi, dziedzic i cała ta komnata, niby- prześladowanie przez blacka, stres turnieju, śmierc cedrica, powrót voldiego, szykany,sny, umbige, smierć blacka, przepowiednia jak na pietnastolatka to duzo przezył nie da sie ukryć
dopiero w piątej części jako tako poznajemy jego jak to juz ktoś powiedział buntowniczy charakter, no bo powiedzmy sobie szczerze jakich emocji mozemy sie spodziewać po 12 13 latku?? chłopcy w jego wieku grają w piłke a nie zadaja sobie egzystencjalne pytania i wybuchają gniewem z powodu słynnej urażonej męskiej dumy...
ja ogólnie lubie Harry'ego ale nie da się ukryc jest trochie wontły ale to się moze zmieni...

Napisany przez: Ana 31.08.2004 15:47

Mi Harry wydaje mi się poprostu chopcem który przeżył w życiu wielką tragedie- stacił rodziców .Od początku bardzo mi się spodobał jednak nie jest on moją ulubiona postacią czarodziej.gif czarodziej.gif czarodziej.gif czarodziej.gif czarodziej.gif czarodziej.gif

Napisany przez: Anulcia 18.09.2004 17:58

QUOTE
harry jest po prostu osobą bardzo dotknięttą przez zycie bo nie miał on od najmłodszych lat powodów do radości i tak jest mniej rozgoryczony jakby sie można było spodziewać...śmierć starych, durslley'owie,snape, voldi, dziedzic i cała ta komnata, niby- prześladowanie przez blacka, stres turnieju, śmierc cedrica, powrót voldiego, szykany,sny, umbige, smierć blacka, przepowiednia jak na pietnastolatka to duzo przezył

To prawda... Mając takie życie, to poprostu chyba nie mozliwe, żeby mieć jakie kolwiek poczucie humoru!!! Ja bym się chyba już nigdy nie uśmiechnęła. A na Harry'ego spadają wciąż nowe nieszczęścia... sad.gif sad.gif sad.gif . Ale chyba przez to wszystko choć trochę sie zahartował... Chociaż wątpię żeby
normalna osoba zniosłaby coś takiego!

Napisany przez: Kwas 22.09.2004 20:16

Nie wiem czy ktoś napisał podobnie jak ja,bo nie czytałem reszty postów- nie wszystkich znaczy się.Nie jest do końca prawdą co niektórzy piszą:np:

QUOTE
Chodzi Ci o bohatera? Jeżeli tak, to niecierpię go. To postać (dla mnie) najgorsza z całej książki. Po prostu denerwuje mnie jego zachowanie, charakter. Biedna sierota pokonująca w każdym tomie Volda.  Błe. Rowling przedstawiła go jako prawie ideał. Bystry, przyjacielski, koleżeński, mądry, waleczny, odważny, bohaterski. Tandeta. Pokonuje wszystkie trudności, lubią go nauczycielowie (co prawda nie wszyscy, ale..), jest pokrzywdzony, zawsze wygrywa ==" Nie, dziękuje - nie skorzystam  Nie lubię Pottera, nigdy go nie lubiłam.



Jeśli chodzi o charakter to sądze, że jest wielu dobrych ludzi nie tylko potter:
Ja sam staram się być dobry,koleżeński,przyjacielski odażny,co prawda nie wszystko mi sie udaje staram się być dobrym czlowiekiem.Gdy moi koledzy nabijają się z takiej jednej biednej rodziny co niedawno się w prowadziła
9cioro dzieci(tak jak rodzina Rona)Wcale mnie to nie śmieszyło-jak się z nich śmiali to stałem cicho i nic nie mówilem.Później pogadałem z jednym gościem co o tym myślę i przynajmniej chamują przy mnie.Naśmniewanie się z kogoś nigdy mnie nie bawiło,nigdy...
Każdy kto jest postawiony przed wyborem wyzwaniem i ma taki charakter jak napisałem stara się sprostać wyzwaniu pomóc innym- to jest normalne u dobrych życzliwych ludzi.Porównajcie Harry'ego z Jamsem.Z nikogo się nie wyśmiewa a jego ojciec minmo iż też chyba był dobry miał inny charakter lubił się popisywać był takim menem-może nie do końca ale tak to wyglądało no ale z tego wyrósł.
Ktoś napisał,że leprzy jest Slytherin.Tam są właśnie takie szumowiny które myślą tylko o sobie i o własnym tyłku inni się nie liczą.Harry przez swoje życie gdyby miał inny charakter zaczął by palić,pić brać w żyłe.Sądze,że postąpił bym tak samo jak Harry.Próbował bym tylko żyć dobrze nie robiłbym rzadnych głupot.
Właśnie tacy mięczacy i dobrzi życzliwi ludzie pokazują swoją odwage w chwilach zagrożenia gdzie jacyś Macho ratowali by tylko własny tyłek.
F.K.Rowling chyba bardzo dobrze zna psychikę człowieka.Bo to co napisała to samo życie.Tak jest naprawdę.


Napisany przez: Anulcia 23.09.2004 13:58

Taaaaak...

QUOTE
Ja sam staram się być dobry,koleżeński,przyjacielski odażny,co prawda nie wszystko mi sie udaje staram się być dobrym czlowiekiem.Gdy moi koledzy nabijają się z takiej jednej biednej rodziny co niedawno się w prowadziła
9cioro dzieci(tak jak rodzina Rona)Wcale mnie to nie śmieszyło-jak się z nich śmiali to stałem cicho i nic nie mówilem.Później pogadałem z jednym gościem co o tym myślę i przynajmniej chamują przy mnie.Naśmniewanie się z kogoś nigdy mnie nie bawiło,nigdy...

Fajnie, ze na świecie są jeszce takie osoby, kiedy wokół jest tak dużo chamstwa i złości. smile.gif
A nie myślicie, że Rowling przedstawiła tak dużo zalet Harry'ego (miły, wrażliwy, odważny) dlatego, że właśnie tych cech jest tak mało u ludzi??? Jest zbyt idealny? Przecież książka właśnie po to jest, żeby oderwać się od szarej rzeczywistości!!
Jesli powtórzyłam czyjąś wypowiedż to mi wybaczcie, bo również nie czytałam wszystkich postów. wink.gif

Napisany przez: BeBe 24.09.2004 16:12

Do mnie postać Pottera kompletnie nie przemawia. Idealny chłopczyk, pokrzywdzony przez los o wielkim serduszku....a guzik prawda. Wiele osób nigdy nie poznało swoich rodziców lub straciło ich w dzieciństwie i są naprawdę sympatyczni, nie mają na tym tle kompleksów(?). Jest odważny? Raczej próżny, narwany i skupiony tylko na sobie.




Napisany przez: Hermiona z Krakowa 24.09.2004 16:26

Coosh do przeczytania V tomu Harry mi nie przeszkadzal. Czasami mnie smieszyl, czasami wkurzal. Nie byl on niewatpliwie moim ulubionym bohaterem (Hermi biggrin.gif ). Ale w V tomie Harry mnie jush straaaszliwie wkurzal mad.gif . Zachowywal sie jak glupi chloptas. Naprawde ash czasami bylo to smieszne. Mam nadzieje ze im straszy to nie bedzie coraz mniej dojrzalszy tongue.gif . Nie no mysle, ze jush w VI tomie Harry dorosnie i bedzie normalny. Hope so.
___________________________________________________________________

Ale co by nie powiedziec, to HARRY jest glownym bohaterem tej boskiej ksiazki, tej najpopularniejszej ksiazki wszech czasow, ktora poderwala dzieci to czytania. Te VII tomow to JEGO historia. I przez te V tomow, zylismy razem z NIM. Wiec nie narzekajmy na niego. Gdyby jego nie bylo, tio nie bylo by naszych ulubionych bohaterow- Hermiony, Rona, Luny, Syriusza, Lupina, Hagrida.... Lubiac ksiazki o HP, musimy i przynajmniej tolerowac Harry'ego....

Napisany przez: Koralina 24.09.2004 16:42

Moja skromna opinia smile.gif

Wady:
Najpierw robi potem myśli. Zbyt uparty - gdy wpadnie na jakiś pomysł, nie słucha słusznych rad innych. W V tomie nie doceniał jak ważna jest przyjaźń i kim byłby bez niej, ukazując to w kłótni z Ronem i Hermioną. Uznawanie, że tylko on na świecie może coś zrobić i zadanie przypisane jest jemu, tendencje Herkulesa. Nerwowy - nie słucha wyjaśnień, tylko wyładowuje swoją energie.

Zalety:
Odważny, wierny, szlachetny. Nie myśli o sobie, tylko o innych - woli, aby inni byli szczęśliwi za cene jego śmierci. Nie wiem, czy to pozytywna cecha ale zawsze ma własne zdanie, nie "stoi cichy w kącie". Asertywny, co jedynie nie sprawdza się w stosunkach damsko - męskich. Szczery, nawet przed Knotem chciał się przyznać o GD, tylko Dumbledore go powstrzymał.

Ogólnie Harry jest postacią pozytywną, ale nie tak nieralną, posiadającą same zalety jak to spotykamy na bajkach. Wzbudza pozytywne uczucia, da się go lubić. W każdej części czuć, że dorasta i zmienia się z każdego tomu na tom. Nie pozostaje postacią bez skazy. W I i II tomie nie przepadałam za nim, bo praktycznie wogóle się nie odzywał, był za bardzo zastraszony a potem zaczął wyrażać swoje uczucia i pokazał, tak jak Ginny że ma charakter, i to silny.

Napisany przez: Aylet 25.09.2004 19:31

Według mnie Harrus jest w porzątku... czasami jest denerwujący, ale da się strawić... ogółem jest ok biggrin.gif

Napisany przez: Nes 26.09.2004 02:00

QUOTE(Koralina @ 24.09.2004 15:42)
Szczery, nawet przed Knotem chciał się przyznać o GD, tylko Dumbledore go powstrzymał.


heh w tej sytuacji to chyba okzal sie bardziej butny niz szczery tongue.gif

Za co lubie Harry'ego? Jest gotowy na kazde poswiecenie, by chronic najblizszych, lojalny, miły, przawie z kazdym moze znalezc nic porozumienia, odwazny, honorowy.

Jednak czasami nie panuje nad emocjami, zchowuje sie irracjonalnie, jakby nie mial instynktu samozachowawczego. Cos mu kaze by prawie samu zdobyc kamien filozoficzny, leciec do departamentu tajeminic itp. o ile jest to jego wada jest rowniez jegoe zaleta.

hmm ale czasami robi idiotyzmy, ktore nie wynikaja z tego by np. chronic bliskich, chodzi mi tu o branie przeppowiedni z pułki, zanurzenia sie w mysloodsiewni z najgorszym wspomnieniem Snape'a itd.

Gdyby tak czasmi troche bardziej pomyslał...

PS. Hermiono z Krakowa, w ktorych momentach Harry wg. Ciebie zachowywal sie jak 'glupi chloptas'?

Napisany przez: vigga 28.09.2004 21:41

QUOTE
PS. Hermiono z Krakowa, w ktorych momentach Harry wg. Ciebie zachowywal sie jak 'glupi chloptas'?

jeszcze sie pytasz=P? te jego 'inteligentne' zachowania, wyżywa sie na przyjaciolach, chociaz oni nie sa niczemu winni, nie potrafi zachowac sie przy Cho, zamiast troszke pomyslec [to naprawde nie boli...XD] to pcha sie do D.T narazając nie tylko siebie, ale i innych, nie slucha Hermiony, chociaz to ona, jak zwykle ma racje... mozna by wymieniac i wymieniac.

Napisany przez: Nes 30.09.2004 00:36

QUOTE(vigga @ 28.09.2004 20:41)
QUOTE
PS. Hermiono z Krakowa, w ktorych momentach Harry wg. Ciebie zachowywal sie jak 'glupi chloptas'?

jeszcze sie pytasz=P? te jego 'inteligentne' zachowania, wyżywa sie na przyjaciolach, chociaz oni nie sa niczemu winni, nie potrafi zachowac sie przy Cho, zamiast troszke pomyslec [to naprawde nie boli...XD] to pcha sie do D.T narazając nie tylko siebie, ale i innych, nie slucha Hermiony, chociaz to ona, jak zwykle ma racje... mozna by wymieniac i wymieniac.
*



hmm czy pchanie sie do DT by ratowac czlowieka ktorego sie kocha jest az takie glupie?
dla mnie to nie bylo zachowanie 'glupiego chloptasia'.

co to znoaczy ze nie pootrafi zachowac sie przy Cho?

oki pare razy nawrzeszczal na Rona i Hermione, co nie bylo zbyt madre, ale zeby od razu 'chloptas' ? tongue.gif

Napisany przez: Martusia 02.10.2004 11:53

Według mnie podróż do Departamentu Tajemnic tylko z garstką przyjaciół przeciwko Voldziowi była idjotyzmem... No ale nie sadze zeby z tego powodu nazywac go "głupim chłoptasiem" tongue.gif

Wracając do tematu... W sumie lubie Harry'ego, chociaz niekiedy zachwuje sie na prawde głupio:) Czasem odnosze wrażeie, że chce za wszelką cene zgrywac bohatera.

Napisany przez: Hermioncia13 29.12.2004 17:50

Harry w książce został pzredstawiony jako idealny chłopak : odważny , czuły , miły itp itd. Ale szkoda że tacy chłopacy nie istnieją .................sad.gif

Ale ma też jedną wadę : za żadko używa rozumu............... Wyprawa do departamentu tajemnic może była potrzebna ale zbyto pochopnie podjęta.

Napisany przez: Psia Gwiazda 29.12.2004 18:01

czytam czytam i widze ilu ludzi mowi o nim, ze jest idealny. e.. sory,a el moim zdaniem wrzeszczenie na przyjaciol, niecierpliwosc, zapatrzenie w siebie itp to raczej wady, a one charakteryzuja Harry'ego.

pozatym moim zdaniem on wcale nie jest slabo zarysowany :/. jest zarysowany NAJLEPIEJ dementi.gif . moze nie do konca go lubie, ale musze przyznac, ze go rozumiem i troche sie z nim identyfikuje. sama mam wiele wad i to podobnych do tego pana. a co do jego wypadu do DT... dziwi was to?? mnie nie ja sama, gdybym mogla zrobilabym wszystko, aby uratowac Syriusza.. kochanego Syriusza, ktory jest jego "ojcem" cry.gif . przeciez to oczywisten, ze nei sluchal Hermiony! czy Wy byscie sluchali kogos wiedzac, ze wasza ukochana osoba umiera? bo ja NIE! mad.gif

Napisany przez: żaba 29.12.2004 18:37

Wiedomo, że kochał Syriusza i rzucil mu się na ratunek...to zrozumiałe. Ale skoro tak bardzo go kochał powinien zrobić wszystko żeby mu pomóc. I dowiedzieć się jak to może zrobić. Przecież nie zawsze pomoc oznacza wejście do Depertamentu rozwalenie 20 śmierciożerców, pokonanie Voldemorta i uratowanie Syriusza...czasami może to pogorszyć sprawę smile.gif . Tak w ogóle, skoro Syriusz umierał, to żeby mu pomóc, najlepiej by było rozsądnie pomyślec i posłuchać np. Hermiony, rozwazyc wszystkie możliwości. Oczywiscie w miare szybko smile.gif . Skontakować się chociazby ze Snapem i wrocic do zamku. Wiem, ze to troche trudne, ale sami pomyslcie, to jest odwaga, to prawda...ale objawia sie tam tez lekkomyslnosc.

teraz latwo tak mowic i mimo tego wszystkiego co tu napisalam...pewnie bym zrobila to samo co Harry.....ale najpierw posluchalabym Hermiony do konca i w ogole tongue.gif

Napisany przez: Psia Gwiazda 29.12.2004 18:55

ja bym jej raczej nie sluchala.... bo, tak jak Harry, balabym sie, ze bedzie za poxno. no i kto by chcial (jako Harry)isc do Snapa po pomoc?? :/ ja nie tongue.gif wink.gif. wiecie zastanawialo mnie dlaczego nie sprawdzil co mu dal Syriusz (chodzi o dwukierunkowe lusterko) przydaloby sie... ale wierze, ze po prostu bal sie... o Lape.

Napisany przez: Anulcia 29.12.2004 19:05

Po skończeniu czytania V tomu po raz pierwszy tak sobie myślałam, że gdyby Harry wcześniej wiedział, że prezentem od Syriusza było dwukierunkowe lusterko, to Syriusz by nie umarł - Harry przed wyruszeniem do DT mógłby wtedy upewnić się, czy Syriusz siedzi na Grimmauld Place. Wizja, że śmieci Syriusza mozna było przecież zapobiec, że to wszystko mogło się potoczyć zupełnie inaczej bardzo mnie wtedy przytłoczyła. Ta jego śmierć wydawała sie taka... bezsensowna. To troche zamotane, ale chyba wiecie, o co mi chodzi...?

Napisany przez: Hermiona z Krakowa 07.01.2005 23:11

To, ze Harry rzucil sie na pomoc i polecial do DT to akurat dobra rzecz tongue.gif Ale najbardziej mnie dobilo, jak Harry przybyl (po snie z napadem na pana Weasleya) na Grimmuald Place 12 i chcial uciekac, bo myslalal ze Voldemort go opetal i teraz moze zrobic krzywde przyjaciolom i wydac Zakon Feniksa..... blink.gif Tiaaa..... Jak sie zastanawial, jak to mozliwe ze tak szybko wrocil z Londynu do lozka w Hogwarcie..... tongue.gif tongue.gif tongue.gif A jego zachowanie na randce z Cho.... Hehe, ale wiecie co mam jednak sentyment do Harry'ego, a ta jego niedojrzalosc mnie momentami bawi...

Napisany przez: Psia Gwiazda 08.01.2005 20:47

on zachowuje sie jak TYPOWY nastolatek tongue.gif. choc dziwi mnie, czemu nie zmienil sie choc troche, przeciez spotkalo go w zyciu tylw zlego. z drugiej strony Dumbl pozwala mu na zbyt wiele.

btw ciekawe czy chlopak zmieni sie w 6, pod wplywem smierci Syriusza cry.gif , a jesli tak to jak?

Napisany przez: Mosia 09.01.2005 10:44

Kiedyś na Harry'ego patrzyłam jak na jakiegoś bohatera ratującego świat. Teraz, gdy jestem starsza, coraz bardziej wydaje mi się niedojdzały. I chociaż w 5-tej części ma już 15 lat, to nadal nie ma sprecyzowanych poglądów na wiele spraw. Jest zdziecinniały. Teraz zdecydowanie wolę innych bohaterów, głównie dorosłych, którzy mogą działać i nie są od nikogo zależni. biggrin.gif

Napisany przez: NeMhAiN 09.01.2005 11:08

QUOTE(Mosia @ 09.01.2005 10:44)
Kiedyś na Harry'ego patrzyłam jak na jakiegoś bohatera ratującego świat. Teraz, gdy jestem starsza, coraz bardziej wydaje mi się niedojdzały. I chociaż w 5-tej części ma już 15 lat, to nadal nie ma sprecyzowanych poglądów na wiele spraw. Jest zdziecinniały. Teraz zdecydowanie wolę innych bohaterów, głównie dorosłych, którzy mogą działać i nie są od nikogo zależni. biggrin.gif
*



a nie wydaje ci sie że harry zachowuje sie czasami tak jak część z nas, ...dorastanie....., moze jestem dziewczyną<a on chłopakiem ??tongue.gif> ale mniej więcej rozumiem dlaczego tak sie zachowuje ^^dlaczego tak postępuje nierozwaznie i głupio, nie wydaje mi sie żeby inni byli idealni i nie popełniali czasem błędów smile.gif

Napisany przez: Ania* 09.04.2005 17:56

Czasem ok, lecz przeważnie.. rozwydrzony dupek.
Wszędzie musi być najlepszy.
I jego.. pycha, duma mad.gif
Ale potrafi być szlachetny i dobry... ale w końcu dojrzewa wink.gif

Napisany przez: Hagrid 09.04.2005 18:34

On raczej nie jest pełen pychy i dumy. Jego "problemem" jest raczej to że zawiódł się na dorosłych po części nawet na samym Dumlu. Stracił dystans i nie potrafi już nikomu zaufać. Jeśli zdarza mu się rzuca na kogoś oskrżenia to raczej nie z pychy tylko z bólu bądź podejrzliwości...

Napisany przez: Ania* 09.04.2005 18:47

E tam.. moim zdaniem, z tym ryczeniem na Dumbla przesadził.
A na lekcjach u Umbrige.. czasem przesadza z bohaterstwem, ale generalnie.. nei jest zły

Napisany przez: kubik 09.04.2005 18:50

QUOTE(Ania*)
moim zdaniem, z tym ryczeniem na Dumbla przesadził

Eeee nie? [?!]
Zachował się normalnie. Powiedziałbym, że nawet mało rzeczy mu zniszczył tongue.gif

Napisany przez: David_Arch 09.04.2005 19:04

U Wielkiej Pani Inkwizytor, na lekcjach, moze troche za bardzo się wyrywał, ale to dlatego, że był wściekły.

Co do Gabinetu Dumbledora, to ja bym tam większy rozpierduch zrobił wink.gif

Napisany przez: Daga 12.04.2005 20:18

nnno zgadzam się z powyższym powyzszym (Ewelka) biggrin.gif

a Potter zachowuje się całkiem normalnie.. Tyle tylko że niektórych to może szokować bo faktycznie w tomach od I - IV był grzecznym chłopczykiem (w miarę) a w V caaaałkowita zmiana.. no zaczął być normalniejszy. Jak dla mnie JKR zrobia to niezle bo zwykle wiedzialam ze czulabym sie tak jak Potter i podobnie bym sie zachowala.. Tylko dziwila taka przemiana. blink.gif

Napisany przez: avalanche 12.04.2005 20:24

Daga -> a dlaczego "normalniejszy", a wcześniej nie był normalny?

Normalne jest że mając 11 lat nie był zbuntowany, tak samo normalny że mając 15 lat mógł się buntować.

Napisany przez: Hagrid 12.04.2005 22:31

Czy ja wiem, w wieku 11 lat dzieci się najbardziej buntują, potem albo wyłączaja się ze świata rodzinny albo dojrzewająszybciej i stają się samodzielne bez szczeniackich buntów.

Napisany przez: czadowa_ 13.04.2005 16:23

QUOTE(Hagrid @ 12.04.2005 21:31)
Czy ja wiem, w wieku 11 lat dzieci się najbardziej buntują, potem albo wyłączaja się ze świata rodzinny albo dojrzewająszybciej i stają się samodzielne bez szczeniackich buntów.
*


I z tym się nie zgodziła... Po pierwsze każdy jest inny i nie można szufladkowac, a po drugie to właściwie 11 lat nie jest buntem, a przynajmniej rzadko spotyka się zbuntowanych 11- latków. z definicji nawet buntuje sie w okresie dojrzewania - czyli zazwyczaj później

Napisany przez: nowa 10.08.2005 11:53

Troche głupi ten temat...
Ale jeżeli już mam odpowiedzieć to myślę, że Harry jest spoko.
I taki sexi...tongue.gif

Napisany przez: mida 10.08.2005 20:04

na początka fajny ale w V tomie się popsuł... tongue.gif

Napisany przez: HUNCWOTKA 11.08.2005 00:17

Teraz czas na mnie:Bardzo niepodobało mi się zachowanie Harry'ego w pierwszych 3 tomach,była to osoba 'dająca sobie w kaszę dmuchac":P.Kiedy czytałam wątki kłutni Harry;ego z Malfoy'em myslałam ze umrę z powodu bardzo wyczerpującego tekstu:"zamknij się Malfoy" taki mały bezbronny dzieciak.A w piątej częsci chłopak sie rozruszał biggrin.gif teraz to ja kocham Harry'ego czarodziej.gif .

Napisany przez: grlouiee 11.08.2005 15:23

Harry po prostu z każdą cześcią dorasta, robi się z niego prawdziwy nastolatek smile.gif! Hormony buzują...biggrin.gif

Napisany przez: paciorek 11.08.2005 17:23

Do 3 tomu Harry był mozna powiedziec Cieciuch, a od 4 tomu no barwo. A najbardziej dał czadu z Umbring i Dambim na koniec 5 tomu smile.gif



Harry Kings czarodziej.gif

Napisany przez: Maria 11.08.2005 17:38

Ja sądzę, że Harry wcale nie jest taki zły.
Posiada same dobre cechy, bo inaczej kto by to czytał?
Kto by chciał czytać o bezmózgim draniu bez serca i przyjaciół?
Dobrze rozumiem czemu Harry jest ideałem.
Zaczęłam pisać i wiem jak ciężko jest pisać!
Napiszcie chociaż nowelkę i dajcie do przeczytania znajomym!
wub.gif

Napisany przez: paciorek 11.08.2005 17:45

Ja mowie za Harry jest spoko ziomal smile.gif bo sie zrobil chopak z jajami a nie jakis wypierdek czarodziej.gif

Napisany przez: crazyloony 11.08.2005 18:03

Jas myśle ze Harry jest normalny ani fajny ani głupi. Czasami nie zgadzam sie z jego zachowaniami bo ma ...jakby to powiedziec ... wybuchowy charakter :/ Ale tak to jest do zniesienia.Popełnia błeyi tp......tylko jest czasem za mało wyrozumiały...... huh.gif

Napisany przez: grlouiee 11.08.2005 18:22

QUOTE
Posiada same dobre cechy, bo inaczej kto by to czytał?
QUOTE
Dobrze rozumiem czemu Harry jest ideałem.


Właśnie dlatego ja (i podejrzewam, ze wiekszosc) tak zaczytuje sie w HP, bo nie jest to wyidealizowany chłopak, posiadający TYLKO cechy pozytywne i czyniacy tylko dobro. Gdyby tak było ,ta ksiezka tak jak wiele innych, nie znalazłaby czytelników. dry.gif


Napisany przez: Tomak 13.08.2005 17:45

Według mnie Harry jest COOL i THE BEST wcale mi nie przeszkadza jego budowa fizyczna lub to ze jest tak słabo zbudowany a nie ma przez to problemów w Hogwarcie. Podoba mi sie jego osobowosc. Rowling stworzyła ciekawą i fajną postac. ON jest poprostu zajefajny (nie umiem tego inaczej wyrazic

Napisany przez: Rookwood 13.08.2005 18:07

A ja lubie Harry'ego, chociaz przyslania go i jego charakter i jego (magiczne tongue.gif) ja bieg wydarzen, to, ze znalazl sie w srodku zainteresowania. Gdyby odjac To Wszystko byłby zwyczajnym, nieco niskim i dobrym w Quidittcha (eee... dobrze napisalam? wink.gif) chłopakiem.
A ja i tak go lubie i tyle smile.gif

Napisany przez: miwoj 14.08.2005 18:54

Ktoś Harry'ego powinien nauczyć paru porządnych bluzgów. Bo (ktoś to już wyżej nadmienił) umie odpowiadać tylko Zamknij się Malfoy. A tu na usta aż ciśnie się soczysta wiązanka która zmieszałaby go z błotem i nie pozbierałby sie przez tydzień.
No i nie da się nie wspomnieć jego z kolei żadnej praktycznie odporności na bluzgi. Wystarczy napomknąć, że jego starzy nie byli najdoskonalszymi ludźmi na świecie i traci nad sobą panowanie. Błąd. Przydałby mu sie Ultimate Kurs Bluzgania niejakiego Bobowskiego biggrin.gif

Napisany przez: grlouiee 14.08.2005 20:46

Ja myślę, ze on sie jeszce nauczy pyskować tak aby poszło w piety biggrin.gif

Napisany przez: HUNCWOTKA 15.08.2005 12:29

Nie no,nie przesadzajmy z tymi bluzgami:P.Przeciez to książka dla dzieci i w książce nie może byc cenzurowanych wyrazów:/.Bardziej chodziło mi o to że Rowling opisywała np.:"wszystko się w nim gotowało" a on i tak nic nie zrobił.Rozumiem ,ze Harry nie chciał wdawac sie w bójki ale bez przesady.

Napisany przez: Lor3L!n3 16.08.2005 05:42

Mnie bawi ta postać. Nie ukrywam nie lubię go, łasica i pani-ja-wiem-wszystko. HP ma zawsze dużo więcej szczęścia niż rozumu! Jest taki jakiś za dobry. Nawet 6 tom nie zmienił mojego zdania. Jest dla mnie dzieciakiem który miał po prostu szczęście i któremu się udało. Nie ma specjalnych zdolności, nie umie się skupić, jest roztargniony i nie uczy się zbyt dobrze. Jest zbyt wyolbrzymiony przez otoczenie. Jest do kitu i tyle! tongue.gif

Napisany przez: Xel 16.08.2005 22:12

Hmmm...
Dziwne skrajnosci nam tu wychodza. Np. miedzy tym co napisala Lor3L!n3 a Paris lub Avedein na poczatku tematu. To w koncu to ideal czy pokraka ? Ale wiadomo tak latwo nie dojdziemy do tego w koncu Hagrid zalozyl temat (pozdrowienia jesli mnie pamietasz z elisy tongue.gif ).

Zgadzam sie z tym co kazdy pisze Harry na pewno ma szczescie.
Ktos napisal ze jest silny - ze slucham ?
Bystry moze tak ale madry ? Nie ma takiego zaciecia do nauki jak Hermiona. Wie duzo na tematy ktore go interesuja lub o rzeczach z ktorymi mial stycznosc w czasie przygod. Ale jakos ogolnie do pochlaniania wiedzy go nie ciagnie.
Na pewno jest wierny wobec przyjaciol. Ale z ludzmi to srednio umie sie obchodzic przynajmniej z dziewczynami (bal w 4 tomie, Cho). No ale tu ma jeszcze czas praktyka czyni mistrza wink.gif smile.gif
Odwaga i poswiecenie w sprawie - tego na pewno mu nie brakuje.

Dochodze do wniosku, ze Harry ma zarowno wady jak i zalety. Czyli jest... naturalny. Racja JK na poczatku troche go przypudrowala ale pozniej wziela sie w garsc i Harry "normalnieje". Mysle ze dlatego nam sie tak podoba (lub nie) bo (i tu banal z wielu artykulow ale chyba prawdziwy) kazdy z nas znajduje w nim czastke siebie. Czasami nie ta ktora chce wink.gif No bo powiedzcie szczerze czy nigdy w czasie lektury nie probowaliscie sie postawic w jego sytuacji i nie zastanawialiscie sie co WY byscie zrobili ?? Bo ja nie jeden i nie dwa ....

Napisany przez: mida 18.08.2005 20:42

Nie powiem że sie nad tym nie zastanawiałam...
Jednak miałam mieszane uczucia kiedy Harry tak "warczał" na swoich przyjaciół. Ja rozumiem, że dorastanie i te sprawy. No ale z drugiej strony stanowczo nie było to miłe.
blush.gif

Napisany przez: Smerfka 19.08.2005 17:38

QUOTE(Xel @ 16.08.2005 23:12)

Ktos napisal ze jest silny - ze slucham ?
*



* A więc według Ciebie Harry nie należy do osób silnych?
Ktoś, kto doskonale wie, że najsilniejszy czarnoksiężnik na świecie, którego ludzie boja się do tego stopnia, że nie wypowiadają nwet jego imienia, dybie na jego życie i prędzej, czy później będzie musiał stanąc z nim do walki; ktoś, kto w przeciągu kilkunastu lat stracił wszystkich, którzy byli dla niego wsparciem, a mimo to, nie poddaje się - na pewno nie jest osobą słabą...
Sila to przecież nie tylko stalowe mięśnie i kaloryfer na brzuchu, ale PRZEDE WSZYTSKIM upór i moc wewnętrzna.
O Harrym można powiedziec wszystko - ale tę cechę posiada z pewnością.

Napisany przez: Xel 19.08.2005 22:14

QUOTE(Smerfka @ 19.08.2005 18:38)
QUOTE(Xel @ 16.08.2005 23:12)

Ktos napisal ze jest silny - ze slucham ?
*



* A więc według Ciebie Harry nie należy do osób silnych?
Ktoś, kto doskonale wie, że najsilniejszy czarnoksiężnik na świecie, którego ludzie boja się do tego stopnia, że nie wypowiadają nwet jego imienia, dybie na jego życie i prędzej, czy później będzie musiał stanąc z nim do walki; ktoś, kto w przeciągu kilkunastu lat stracił wszystkich, którzy byli dla niego wsparciem, a mimo to, nie poddaje się - na pewno nie jest osobą słabą...
Sila to przecież nie tylko stalowe mięśnie i kaloryfer na brzuchu, ale PRZEDE WSZYTSKIM upór i moc wewnętrzna.
O Harrym można powiedziec wszystko - ale tę cechę posiada z pewnością.
*



Ok - upór i moc wewnętrzna - jak najbardziej!
Ale kiedy już piszemy o jego cechach (zarówno charakteru jak i zew.) to można to sprecyzować i napisać właśnie np. siła woli, upór, a nie siła.
W bardziej ogólnej dyskusji siła i Harry kojarzy sie tak jak Ty mówisz. W tej konkretnej - nie.

Napisany przez: Avery 25.08.2005 20:59

Co mozna myslec o Harrym, bohater jak bohater, wielki szlachetny itd. itp.

Napisany przez: Doti 26.09.2005 16:00

Dla mnie Harry jest za "czyściutki", powinien mieć troszke bardziej przybrudzona osobowość tongue.gif Jest taki naiwniaczek i czasem zapóźno kapuje... Ale ogólnie to fajny jest tongue.gif

Napisany przez: Luna Lovegood 26.09.2005 20:59

Jak dla mnie to był normalny do 4 części. W 5 na wszystkich wrzeszczał, chodź w sumie nie miał racji. A po drugi nie dał nikomu nigdy nic powiedzieć, zawsze wiedział wszystko najlepiej. Gdybym nie czytała po przednich części mogłabym go na zwać "rozpieszczonym". Ale to może działa w drugą strone? Może się tak zmienia bo nigdy nie zazał miłości??( boże jak to ładnie zabrzmiało, aż się wzruszyłam biggrin.gif)

Napisany przez: Herma 02.10.2005 19:33

powtórzę tu kilka osób:

ja też uważam że do trzeciej części Harry był dzieciuchem ale w piatej czesci podobalo mi sie jak sie stawial Umbridge i "nie dawal sobie w kasze dmuchac" tongue.gif

Napisany przez: GMichal 15.11.2005 19:04

Hmm...Harry...uwczesny bohater zarowno ksiag jak i filmow z serii Harry Potter...
Jestem jego fanem od czasu gdy ujrzalem pierwsza czesc Harry'ego Potter'a..
Harry jest (moim zdaniem) bardzo podobny do swoich rodzicow....Jest odwazny,bystry,sprawiedliwy itp.itd...ma on jeszcze duZo duZo cech ktore moglem wymienic...Lubie go tak bardzo jak Hermione i Ronalda..
Z niedoczekaniem obserwuje, kiedy bedzie odtwarzana 4 cz. Harry'ego Potter'a na ekranach kin...

Napisany przez: Sysunia 16.11.2005 21:01

Według mnie bez Harry'ego ta ksiazka nie miała by sensu. Kazdy chciałby być w takim świecie pełnym magii. Miec takich przyjaciół jak Harry , Ron, czy Hermiona.Ja razem z ta ksiazka przezywam wszystkie jego przygody. Bardzo mu współczuje po stracie bliskich.Ja nie mówie ze jest on chodzacym ideałem.Ma swoje wady i zalety.Kazy z nas moze znalesc w sobie Harry'ego. Jak płaczemy po stracie najbliszych,jak nienawidzimy niektórych nauczycieli, jak kochamy bliskie nam osoby.To własnie pociaga mnie najbardziej w Harrym.Magiczny swiat w którym jest Harry nie jest wcale taki piekny.Zdarzaja sie tam takie historie jak w naszym zyciu.Najpierw umarli Harry'emu rodzice, później Syriusz a z tego co wiem w szóstej czesci ma jeszcze umrzec... Nie moge wam zdradzic kto ,bo to bedzie sedno tej ksiazki.Harry jest pokrzywdzonym przez los dzieckiem. Choć sławny nie zawsze lubiany(patrz Snape, MAlfoy) Hogward staje sie jego domem.Choc musi wracac do Dursleyów to i tak tylko on jest jego prawdziwym domem. Wiec zastanówcie sie najpierw a dopiero pozniej mówcie ze jest bezsensowna postacia.


Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek

Napisany przez: Katon 17.11.2005 13:13

QUOTE(paciorek @ 11.08.2005 18:23)
Do 3 tomu Harry był mozna powiedziec Cieciuch, a od 4 tomu no barwo. A najbardziej dał czadu z Umbring i Dambim na koniec 5 tomu smile.gif 



Harry Kings  czarodziej.gif
*



Cieciuch? Cieciuch?!? Co to jest na seledynowe sasetki za słowo?!?

QUOTE(paciorek @ 11.08.2005 18:45)
Ja mowie za Harry jest spoko ziomal smile.gif bo sie zrobil chopak z jajami a nie jakis wypierdek czarodziej.gif
*



Tracę kontakt z młodzieżą. Jestem stary. Nie rozumiem już spoko ziomali.

QUOTE(crazyloony @ 11.08.2005 19:03)
Jas myśle ze Harry jest normalny ani fajny ani głupi. Czasami nie zgadzam sie z jego zachowaniami bo ma ...jakby to powiedziec ... wybuchowy charakter :/ Ale tak to jest do zniesienia.Popełnia błeyi tp......tylko jest czasem za mało wyrozumiały...... huh.gif
*



Pisz sobie najpierw posty na kartce, potem przeczytaj je rodzicom, zapytaj czy mają sens, popraw błędy i dopiero je tu zamieszczaj. Mam dziś zły humor. Wybaczcie sarkazm. Nie mogłem się powstrzymać.

QUOTE(Tomak @ 13.08.2005 18:45)
Według mnie Harry jest COOL i THE BEST [...] ON jest poprostu zajefajny (nie umiem tego inaczej wyrazic
*



Jest w pyte. Nie ma co. Ale przede wzystkim jest jazzy. I wymiata.

QUOTE(Luna Lovegood @ 26.09.2005 21:59)
Jak dla mnie to był normalny do 4 części. W 5 na wszystkich wrzeszczał, chodź w sumie nie miał racji. A po drugi nie dał nikomu nigdy nic powiedzieć, zawsze wiedział wszystko najlepiej. Gdybym nie czytała po przednich części mogłabym go na zwać "rozpieszczonym". Ale to może działa w drugą strone? Może się tak zmienia bo nigdy nie zazał miłości??( boże jak to ładnie zabrzmiało, aż się wzruszyłam biggrin.gif)
*



To się nazywa frustracja i fakt, że Rowling wyposażyła go w takie zachowania trochę go uwiarygadnia, nie sądzisz?

QUOTE(GMichal @ 15.11.2005 20:04)
Hmm...Harry...uwczesny bohater zarowno ksiag jak i filmow z serii Harry Potter...
Jestem jego fanem od czasu gdy ujrzalem pierwsza czesc Harry'ego Potter'a..
Harry jest (moim zdaniem) bardzo podobny do swoich rodzicow....Jest odwazny,bystry,sprawiedliwy itp.itd...ma on jeszcze duZo duZo cech ktore moglem wymienic...Lubie go tak bardzo jak Hermione i Ronalda..
Z niedoczekaniem obserwuje, kiedy bedzie odtwarzana 4 cz. Harry'ego Potter'a na ekranach kin...
*



Z niedoczekaniem oczekuję możliwości odczytu kolejnych postów Twoich na ekranie mojego komputera.

Napisany przez: Ronald 17.11.2005 18:24

Katon> wzuc na luz tak z dziebka dry.gif

Wg mnie Harry jest ok, ale jest mało barwną postacią mimo wszystko. I zachowuje sie w 5 częśći jak wielka gwiazda i mysli, ze jest fajny. Jest zwyczajny, nie powala ni nic. Powienien byc albo bardziej przebojowy, albo kujonek(jak Hermiona) albo śmieszny luzak(jak Ron). A on jest po prostu z deka ciapowaty mimo wszystkich sowich dokonań.

Napisany przez: Katon 17.11.2005 18:35

Matko, już sobie miałem z dziebka wrzucić na luz, ale jak op Potterze wszyscy takie bzdury pletą to nie mogę...

Że niby bezbarwny? No nie wiem z której strony. Zwracam waszą uwagę, na pewnien zabieg narracyjny. Oglądamy świat JEGO oczami. Poza nielicznymi wyjątkami opisane są sceny w których Harry bierze udział, a trzecioosobowy narrator podaje nam ich opis często przez pryzmat jego przemyśleń i odczuć. Przez to znamy go lepiej. Widać jego wątpliwości, rozterki, walki wewnętrzne. Jest przez to normalny. Nie nijaki. Normalny. Everyman. Nie jest ani tak śmieszny jak Ron, ani tak kujonkowaty jak Hermiona, ani tak piękny jak Cedrik. Naprawdę nie wiem, czego wszyscy chcą od jego zachowania w piątym tomie. Właśnie tam najlepiej udało się autorce nakreślić psychologiczne aspekty tej postaci. Frustrację, poczucie osaczenia i zarazem wyjątkowości, od której może się w głowie przewrócić. Odpowiedzialność zbyt dużą, żeby sobie z nią poradzić. Strach. Agresję. Co wy nigdy 15 lat nie mieliście.....? Hmmmm....może niektórzy nie. Nieważne. Ta 'wyrazistość' której brak tak się Potterowi zarzuca jest kapitalna. Wymyka się ze schematu. Normalny - wybraniec. Ta dychotomia jest świetnie pokazana i jest motorem który napędza cały cykl.

Napisany przez: GMichal 17.11.2005 18:37

OffTopic:

Katon@

Po moim poscie napisales:
"Z niedoczekaniem oczekuję możliwości odczytu kolejnych postów Twoich na ekranie mojego komputera."

Nie wiem czy twoj ostatni post mialbyc dla mnie komplementem czy jednak w pewnym sensie obraza...Naszczescie odebralem go jako komplement i za to Ci bardzo dziekuje wink2.gif .

Napisany przez: Katon 17.11.2005 18:39

Ech, rozbroiłeś mnie. Nie będę się silił na sarkazm. Amnestia i litość.

Napisany przez: em 17.11.2005 20:03

Ło mój Boże.
Kocham czytać jak Polacy piszą po polsku na polskim forum.
Czekać na Twoje posty na tym forum? Niedoczekanie, Michale.

Harry bezbarwny? Harry niesprawiedliwy? Harry cieciuch?
No powiedzcie, czego wy od niego oczekujecie? Że będzie najlepszym uczniem w szkole (jakby to, że jest najlepszy w quidditchu nie wystarczyło...), że będzie zawsze wyrozumiały, opanowany, że będzie idealny?
Ręce opadają. Bo mnie się wydaje, że ta książka osiagnęła taki sukces właśnie dzięki temu, że Harry jest taki... normalny. Że czasem puszczają mu nerwy, że nie we wszystkim jest dobry etc.

Napisany przez: Hito 17.11.2005 22:04

Faktycznie, również nie rozumiem, dlaczego ludzie w tym temacie się tak czepiają Harry'ego, w dodatku jego zachowania w piątym tomie. Harry wrzeszczał na Rona i Hermionę, bo oni byli (nie sensu stricto, naturalnie) najbliższą jego rodziną - niestety, człowiek już takie ma mechanizmy psychiczne, że wyładowywuje się na najbliższych.
Harry czuł się jako ktoś wyjątkowy? Nawet jeśli, to co - nie był taki?
O ,,ciapowatości'' się nie wypowiem, bo przy Chłopcu-Który-Przeżył jestem straszną ciapą, zatem nie czuję się kompetentny do krytykowania zachowania Pottera w tej materii.

Tak właściwie, to Harry nie wywołuje jakiś większych uczuć z mojej strony, mimo, że to o nim jest cykl, nie znamy wielkiej liczny jego przemyśleń. Ale jako główny bohater sprawdza się dobrze :]
BTW - Hermiona i tak rządzi.

Napisany przez: Katon 18.11.2005 14:50

Powstają kluby przyjaciół Huncwotów, Snape'a, Syriusza i pewnie niedługo będą powstawać nowe, dotyczące trzecioplanowych postaci. Mam kontrowersyjny pomysł. Klub Harry'ego Pottera - głównego bohatera "Harry'ego Pottera". Czy ktoś go jeszcze lubi poza mną......?

Napisany przez: Hito 18.11.2005 16:25

Istotnie, kontrowersyjny pomysł, zakładać fanklub głównej i tytułowej postaci najpopularniejszej ostatnio serii książek. Skąd ten pomysł? :]
A tak na poważnie - ciekawe, ile osób się zgłosi. Ja nie, ale to z powodu nastepującego - nie mam zwyczaju należać do jakichkolwiek fanklubów.

Napisany przez: Ronald 18.11.2005 16:46

A niby jaki on jest. Super, wspaniały, czy jaki bo ja nie weim? dry.gif

Może sie źle wyraziłe. Podczas swoich strasznych przygód z Voldem albo innych potrafi zachowac zimną krew i jest ok. Ale w zwykłym życiu jest nudny i przewidywalny, poza swoimi bliznowymi dolegliwościami i mrozącymi krew w żyłach przygodami nie wnosi nic zaspecjalnie ciekawego. Psychologicznie może i jest ciekawie przedstawiony, ale jego zachowanie w stylu "to ja przeżyłem i pokonałem Voldemorta to ja jestem najlepszy i najfajniejszy a inni mogą mi skoczyc" i "przeciez jestem najwazniejszy w tej rozgrywce to dlaczego nic mi nikt nie mówi co sie dzieje i dlaczego Ron i Hermiona bawią sie dobrze beze mnie" pokazuje, że jest to chłopak deczko pusty i zapatrziny w siebie. Trochę z ojca mu jednak zostało biggrin.gif .


Hito>masz racje i tak Hermiona rządzi biggrin.gif

Napisany przez: Katon 19.11.2005 10:59

Kiedy niby Potter mysli o sobie w ten sposob? Ze jest najwazniejeszy i najlepszy i wszystko mu sie nalezy?!? Jakos mnie ominely te fragmenty... A ze nie lubi kiedy o sprawach zwiazanych z walka z Voldemortem dyskutuje sie za jego plecami... No wybacz, po wlasciwie corocznym staczaniu z nim walki, uwzgledniajac wszelkie okolicznosci o jakich wlasciwie opowiada caly cykl trudno byloby sie nie zgodzic z twierdzeniem, ze ta sprawa istotnie i osobiscie go dotyczy, nie sadzisz? Przewidywalny.....hmm.....a w ktorym miejscu Ron, Hermiona, Dumbledore czy Profesor Sprout sa tacy nieprzewidywalni? Czlowiek wogole jest przewidywalnym stworzeniem i postepuje wg. pewnych modeli zachowan. Potter tez. Poza tym jest dobrym przyjacielem, przejmuje sie innymi i nie jest prozny (chociaz ksiazki az kipia od przzkladow w ktorych widac jak na dloni, ze nie przewrocilo mu sie za bardzo w glowie wszscy uparcie twierdza cos dokladnie odwrotnego).

Napisany przez: smagliczka 19.11.2005 15:47

hmm Harry ....nomalny , no może w miarę normalny dzieciak smile.gif

troszeczkę naiwny, ale ma dobre serducho i jest lojalnym przyjacielem, troszkę ciapowaty też czasami jest, ale nikt nie jest doskonały, poza tym od czego ma się przyjaciół?? żeby nas wspierali!!

troszkę dumny, no pokażcie mi człowieka, którego EGO nie rozbuja się jak jest się światową sławą, ale czy próżny...???? tego bym nie piowiedziała...nie jest zadufany w sobie, nie chce być uważany za kogoś lepszego...oczywiście pewnie jest miło połechtany gdy mówi się o nim w superlatywach ( kto by nie był) ale na dłuższą metę to raczej mu preszkadza niż sprawia przyjemność!!!

chce być traktowany NORMALNIE nietety nigdy nie będzie, bo jest napiętnowanym bohaterem-nie z własnego wyboru- z ogromnie ważna misją do wykonania...i od tego raczej się nie uwolni!!!

jest też troszkę bezczelny i wścibski...no co??? chcielibyście aby był aniołem??? w końcu odziedziczył coś z charakteru swego ojca!!!!

czy lubi się popisywać??...eee raczej nie, przynajmiej ja tego nie zuważyłam

za to lubi odgrywać bohatera...jednak wydaje mi się , że nieświadomie- ma to we krwi ( w końcu Gryfon, nie?)

generalnie...po prostu człowiek biggrin.gif

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)