Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Historia Anglii I Sparty, w ujęciu filmowym i nie tylko.

owczarnia
post 25.06.2008 20:11
Post #1 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



QUOTE(Neonai @ 30.05.2008 00:53)
'Kochanice króla' ('The Other Boleyn Girl'). Pięknie podany kawałek historii Anglii. Świetna Natalie Portman, wspaniała Scarlett. Polecam.
*

Portman rzeczywiście bardzo dobra, Scarlett mniej (po dziś dzień nie rozumiem zachwytów nad jej aktorstwem, uroda to i owszem, ale grać to ona gra zupełnie średnio), natomiast co do tej historii wink2.gif... Tu bym się wstrzymała z pochwałami. Henryk VIII był skąpcem i draniem, ale nie idiotą. Małżeństwo z Katarzyną od początku budziło wątpliwości co do jego ważności, a starania o jego unieważnienie zostały podjęte niemal od razu po tym, jak okazało się, że królowa nie będzie mogła mieć już więcej dzieci. Anna Boleyn była już w tym czasie królewską nałożnicą, i zanim została żoną, trwało to kilka lat. Bezpośrednim następcą tronu, który objął władzę po Henryku był jego syn z małżeństwa z Jane Seymour, Edward, nie zaś Elżbieta. Elżbieta objęła rządy dopiero po bezpotomnej śmierci śmierci swojej przyrodniej siostry Marii (która przejęła królestwo po Edwardzie, a właściwie po Jane Gray, którą zepchnęła z tronu i straciła), wiele lat później. Film nie wspomina też ani słowem, że Maria Boleyn, zanim została kochanką Henryka VIII, mieszkała kilka lat na francuskim dworze (ona, nie Anna) i była metresą Franciszka I. Za mąż zaś wyszła dopiero po urodzeniu Henrykowi syna. Za Williama Stafforda również wyszła za mąż, i to to małżeństwo przyczyniło się do wyrzucenia jej z dworu (zostało zawarte z miłości i stanowiło mezalians). Btw, ślub z Anną został przed jej straceniem unieważniony, a król związał się z nią dopiero kilka lat po tym, jak rozstał z Marią. Historycy nic nie wspominają o tym, by siostry musiały rywalizować o jego względy.

Jedyne co, to świetnie pokazano strukturę dworu, intrygi na których się opierał i fakt, że w niełaskę można było popaść dosłownie z dnia na dzień (czego świetnym przykładem może być Thomas Cromwell, wieloletni najbliższy współpracownik i zaufany doradca króla, który został ścięty z powodów bliżej niewyjaśnionych).

Prawda jest taka, że Henryk miał obsesję na tle męskiego potomka (prawowitego, oczywiście). Anna została stracona, bo nie potrafiła mu go dać (powiła Elżbietę i później poroniła chłopca i urodziła jeszcze jednego, martwego). Zarzuty w całości sfabrykowano, przy okazji stwarzając paradoks - skoro Anna nigdy nie była żoną króla (małżeństwo zostało przed egzekucją unieważnione), nie mogła być winną cudzołóstwa, o które ją oskarżono (w dodatku z pięcioma różnymi mężczyznami)...

I ostatnia ciekawostka: na łożu śmierci król wzywał Annę, Annę Boleyn. Może więc to właśnie ona była jego jedyną prawdziwą miłością smile.gif? A może dręczyły go wyrzuty sumienia za to, że pozbawił życia całkowicie niewinną kobietę (druga stracona żona, Katarzyna, była przynajmniej faktycznie winna zdrady i spiskowania)?

Ten post był edytowany przez vold: 24.07.2008 23:41


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 25.06.2008 20:22
Post #2 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



właśnie po obejrzeniu filmu miałam raczej wrażenie, że to Katarzyna Aragońska była tą sprawiedliwą, biedną, pokrzywdzoną, Maria zwykłą zakochaną idiotką (ale ja zwykle tak odbieram Scarlett - nie bić!), a Anna intrygantką, którą jej intrygi przerosły


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 25.06.2008 20:36
Post #3 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Katarzyna Aragońska nie miała nic do gadania, podobnie zresztą jak i reszta żon Henryka (najprawdopodobniej). Najbardziej wyszczekana była podobno ostatnia, Katarzyna Parr, za sprawą której Henryk pogodził się (a raczej w ogóle nawiązał kontakt) z córkami Marią i Elżbietą. Ale też trzeba dodać, że król miał już wówczas lata młodości za sobą, do tego chorował.

Notabene, Henryk VIII był drugim mężem Katarzyny Aragońskiej, która w chwili ślubu była już wdową. Po... starszym bracie swojego nowego małżonka. Stąd późniejsze wątpliwości względem tego małżeństwa, chodziło o dyspensę, która była w takim przypadku konieczna (i została uzyskana, jednak w okolicznościach nie do końca takich, jak należy).

Co do Marii, to piorun ją wie. Ale w zakochanie raczę wątpić.



PS
Żeby nie było wątpliwości: tą drugą straconą za - tym razem - faktyczne spiskowanie i cudzołóstwo była jeszcze inna Katarzyna, piąta żona (prawie same Katarzyny i Anny, oszaleć można, jedyny wyjątek to Jane Seymour) Henryka VIII, Katarzyna Howard. Kuzynka Anny Boleyn. Może dlatego twórcy filmu zrobili z Anny takiego potwora, złożyli cechy rodzinne w jedno cheess.gif.

Ten post był edytowany przez owczarnia: 25.06.2008 21:00


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 25.06.2008 21:36
Post #4 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Katarzyna utrzymywala, ze zwiazek z bratem Henryka nie byl skonsumowany, ale i tak potrzebowali dyspensy. Potem ta rzekoma konsumpcja miala sluzyc za podstawe uzyskania uniewaznienia.

A tak btw to pewnie i tak nie zaliczylam Historii Anglii i USA.


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 26.06.2008 09:34
Post #5 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



No, Katarzyna Aragońska była tą sprawiedliwą. Na pewno losy świata potoczyłyby się inaczej, gdyby zrobił sobie bękarta, ale nie kombinował unieważniania małżeństwa z Katarzyną ALBO gdyby papież machnął ręką i uznał to unieważnienie. Myślę, że potoczyłyby się lepiej. Henryk VIII był zabójcą tego, co się w literaturze zwykło nazywać Starą Wesoł Anglią.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 26.06.2008 18:11
Post #6 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Ależ on sobie zrobił bękarta, z Marią właśnie. Wic polegał na tym, że jego tatulo usiadł na tronie siłą, w wyniku szeregu pokrętnych poczynań oraz, w rezultacie, wojny. Henryk VIII obawiał się więc o sukcesję i życzył sobie pozostawić po sobie następcę tronu o niepodważalnych do niego prawach.

A Katarzyna Aragońska, jako się rzekło, nie miała specjalnie dużo do powiedzenia, podobnie jak i reszta żon króla (za wyjątkiem może wspomnianej już Katarzyny Parr). Poza tym, jej pierwsze małżeństwo wedle wszelkich relacji zostało skonsumowane, tak więc przyszła królowa zwyczajnie kłamała. Oczywiście, było to kłamstwo w interesie politycznym, niemniej jednak. Zresztą, Katarzyna nigdy nie darzyła Henryka ani wielkim uczuciem, ani zbytnim przywiązaniem - dla niej liczyła się tylko rodzinna Hiszpania.

Z mojego punktu widzenia kościół anglikański wyszedł dzisiejszej Wielkiej Brytanii tylko na dobre.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 27.06.2008 10:13
Post #7 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Nie wydaje mi się. Z dzisiejszej perspektywy bardzo trudno się tu oddziela 'ziarna od plew', bo Anglicy jednak piszą sobie historię zawsze dość bombastycznie i triumfalistycznie, nawet kiedy udają, że jest dokładnie odwrotnie (swoją drogą my też powinniśmy wreszcie zacząć doceniać i opiewać I RP) i że są bardzo krytyczni, a Kościół Anglikański stał się jednym z filarów tożsamości Anglii. Ale nieomal cała historyczna i prawna wyjątkowość Anglii ukształtowała się już wcześniej, mniej więcej w XIII, XIV wieku. Fakt, że na chwilę zachwiał nią w stronę absolutyzmu i Henryk XVIII właśnie i Elżbieta i potem Stuartowie, ale wbrew historiografii takie tendencje nie miały raczej związku z wyznaniem.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 27.06.2008 13:51
Post #8 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Wyrwanie kraju spod wpływu Watykanu jest zawsze dobrym rozwiązaniem, w każdym wypadku. I może będę wredna, ale naprawdę przyjemnie się czyta o tym, jak Henryk co nieco katolickiemu imperium pozabierał, inne co nieco opodatkował... Miło by było oczywiście, gdyby się to obyło bez ofiar śmiertelnych, ale w tamtych czasach... No cóż. Jednak dzisiaj WB stanowi dzięki temu swoisty ewenement, niezwykle pozytywny. Szkoda, że więcej krajów europejskich nie zdecydowało się na podobny krok, nie mieli byśmy dzisiaj klechów panoszących się wszędzie.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 27.06.2008 14:17
Post #9 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Skąd taka strasznie chamska agresja? Ale no wiadomo, każdy zbrodniarz dobry byle klechów opodatkował, znamy, znamy...

Może zapytajmy innych nacji co sądzą o Anglikach panoszących się wszędzie przez kilkaset lat. O kompanię wschodnioindyjską, powstania sipajów, prawną dyskryminację katolików w czasach, gdzie wszędzie była już wolność religijna, inwazję na USA w 1812 i wojnę burską. Już przez grzeczność nie wspomnę o tym, jak świetnie mają się Indianie tam, gdzie przybili protestanci. Ich potomkowie aż zblondynieli z wrażenia. Od rozpanoszonego protestanta gorszy jest tylko rozpanoszony bezbożnik.

P.S. O, Ewa, opowiedz jak wspaniałe dobrodziejstwa przyniosła reformacja Irlandczykom.

Ten post był edytowany przez Katon: 27.06.2008 14:27
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 27.06.2008 15:09
Post #10 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Lol, chamska? Agresja? No wiesz, to też znamy: powiedz słowo na Kościół, a zaraz okażesz się zbrodniarzem tongue.gif.

I co ma wspólnego kampania wschodnioindyjska z kościołem anglikańskim, jak rany?... Przynajmniej wprost mówili, że o kasę chodzi i o wpływy, zamiast ściemniać że wiarę krzewią i maluczkich zbawiają.

No i oczywiście: Irlandia, wiedziałam, że z tym wyjedziesz. Bo, jak rozumiem, bez reformacji kościoła wiedliby życie mlekiem i miodem płynące?...

Ten post był edytowany przez owczarnia: 27.06.2008 15:10


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 27.06.2008 15:22
Post #11 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Nie. Nie było po prostu wykopanego muru, powodu, dla którego przez wieki byli poniżani, systematycznie niszczeni, czasem wręcz głodzeni niemal kontrolowanymi kataklizmami żywnościowymi.

Klechy to mniej więcej tego typu określenie na księdza, co suka na kobietę, ale oczywiście to zależy od punktu widzenia. Są domy, gdzie się na kobiety nie mówi inaczej, są i takie gdzie się inaczej nie mówi na księży.

Z Kościołem Anglikańskim jako takim niewiele, ale ze strukturą pańtswa jakie wybudował Henryk i Elżbieta mnóstwo. A filarem tej struktury była reformacja, chociaż to nieco zbyt górnolotne słowo na przerost ego zbereźnika. Reformacja to był Luter czy Kalwin. Skupienie całej władzy w jednym ręku stworzyło ustrój, w którym nie było już inne instancji. Żadnej kontroli. Żadnych parawanów, choćby i pełnych hipokryzji, ale w pewnych granicach realnie działających. Anglię ocalił duch wolności, jaki się tam zakorzenił już w średniowieczu. I stworzyli sobie kapitalny ustrój mniej więcej pod koniec XVII wieku. Ale czerpali po prostu ze swoich starych wzorców. A jeśli ktoś dał jakąś ustrojową inspirację to byli to raczej ci popieprzeni protestanccy purytanie, którzy sporo racji mieli jeśli chodzi o wizję państwa. Ale uwierz mi Owczarnio, że po miesiącu życia w ich wizji wsi witałabyś klechów na kolanach ze łzami wdzięczności w oczach.

Ten post był edytowany przez em: 27.06.2008 15:27
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 27.06.2008 15:22
Post #12 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Wiedli by zycie nieco latwiejsze gdyby im sie w ogole Anglia nie pchala na ich tereny, ale to juz inna sprawa. Mimo ze nadal lepiej sie nie zapuszczac do dzielnicy protestanckiej zeby obejrzec pogrzeb papieza w telewizji.


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 27.06.2008 15:42
Post #13 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Rany, Katon, czy Ty aby trochę nie przesadzasz? Klecha to określenie, którego sam Wieszcz Adaś używał, i - pomimo że przestarzałe, a dziś faktycznie dość pogardliwie zabarwione - porównanie do suki to najczystsza brednia. Kiedy Ty piszesz "żydki", ja nie podnoszę larum. Przyjmij wreszcie do wiadomości, że nie każdy musi darzyć personel kościelny sympatią z samego tego faktu, że takowym pozostaje.

I ja przepraszam, ale Ty naprawdę uważasz, że jedynym "murem" i powodem, dla którego Irlandczyków poniżano, głodzono, dręczono i mordowano były przekonania religijne?... Zaczynam myśleć, że jak normalnie jesteś naprawdę kumatym facetem, tak kiedy przychodzi do kwestii wiary, zamieniasz się w jakiś beton. Czy Ty w ogóle zdajesz sobie sprawę, jak niewiele anglikanizm różni się od katolicyzmu? Jest mu znacznie bliższy niż protestantyzmowi, tak naprawdę. Tu chodziło o politykę, Katon. O politykę. O to, żeby stłamsić, zdusić, podbić wreszcie raz na zawsze ten krnąbrny, dumny naród. Uważasz, że Niemcy podczas okupacji znęcali się nad Polakami i Żydami ze względu na różnicę poglądów w kwestiach religijnych? I wracając jeszcze do "wielkiego głodu", owszem, rząd brytyjski zachował się obrzydliwie (jakkolwiek w pierwszym roku jeszcze udzielono pomocy, dopiero po zmianie składu nastąpiła kompletna znieczulica), naprawdę uważasz, że pozwolono umrzeć 1,5 miliona osób dlatego, że były innego wyznania?

Henryk miał po prostu chęć być władcą absolutnym, czemu niespecjalnie można się dziwić. Można potępiać, ale dziwnego w tym nie było nic. A te parawany... może lepiej spuśćmy na nie zasłonę milczenia.

Klechów zaś nie witałabym w takiej pozycji nigdzie i w żadnych okolicznościach. Dla mnie to jedna zaraza, obojętne jakiego kościoła. Dlatego właśnie tak popieram to, co jest w UK: nie mają do gadania absolutnie nic. Są sobie, nikt im krzywdy nie robi. Ale żadnych nienormalnych przywilejów.

Ten post był edytowany przez owczarnia: 27.06.2008 15:44


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 27.06.2008 15:54
Post #14 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



No ale kto jest betonem, w sytuacji, w której dla Ciebie ktokolwiek może być 'jedną bandą'? Abstrahując od faktu, że nigdy nie napisałem 'żydki', chyba, że gdzies zupełnym żartem, albo w kawalem, ale w takich okolicznościach słowa klecha również używam.

Anglikanizm różni się w kwestiach doktrynalnych niewiele, ale to bez znaczenia, bo mur wykopany przez henrykowe prześladowania był przez wieki nie do przeskoczenia. I kwestie religijne odgrywały pierwszoplanowe skrzypce, po prostu. Nie mieści Ci się w głowie, że dla kogoś religia może mieć znaczenie, więc zawsze przypisujesz motywacjom religijnym motywacje pozareligijne. To choroba i nie ma na nią rady. Podobne do tej, która działaniom Żydów każe zawsze przypisywać chęć oszustwa i zbicia kasy. Muszę akurat wyjść z domu, ale jutro ze szczegółami przedstawię Ci jak ZASADNICZA jest różnica w koncepcji państwa, społeczeństwa i człowieka u protestantów i katolików. Oczywiście dla Ciebie nie ma to znaczenia realnego, jako, że człowiek jest konglomeratem wyewoluanych tkanek przypadkiem obdarzonym świadomością, ale dla samej wiedzy historycznej jest to dość kluczowe rozróżnienie. Poza tym dość zabawna jest teza, że Niemcy znęcali się na Polakami i Żydami z powodu jakiejś realpolitik. Otóż nie, znęcali się z przyczyn ideowych w ogromnym stopniu.

Btw, dla mnie absolutną zarazą są poborcy podatków. Bo na przykład księdzu można nie dać na tacę, i hoho, nawet w Polsce, gdzie się panoszą. Natomiast poborcy nie da się nie dać. Kiedy oni przestaną się panoszyć będę w raju. Nie rozumiem skąd wszędzie taka niechęć do instytucji do której można nie należeć (Kościół) w obliczu koszmarnie rozdętej isntytucji do której należeć trzeba (państwo).
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 27.06.2008 16:27
Post #15 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Ugh. Wiesz co, jesteś chyba jedyną osobą, która potrafi wyprodukować taki konglomerat bzdur w tak przerażająco przewrotnej formie. Podzielimy to troszku dla przejrzystości, ok?

1) Jedna banda, bo według mnie cała religia, a co za tym idzie, każdy kościół, opiera się na kłamstwie i wyzysku naiwnych ludzi.

2) Henrykowe prześladowania to jest pestka, pliszka i w ogóle nic. Zero. Kilkadziesiąt osób zgładzono, parę klasztorów musiało beknąć mamoną. Wsio. Za to prześladowania zapoczątkowane przez Marię, jego córkę, która chciała przywrócić w kraju wpływy katolickie, o, to jest dopiero temat do rozmowy. Krwawy przewrót, za który się zabrała, odbijał się echem przez lata. Zwłaszcza po nastaniu rządów Elżbiety, która zaczęła to wszystko apiać z powrotem odkręcać. To za jej rządów tak naprawdę anglikanizm się ukorzenił w WB na dobre. Prześladowania katolików w związku z tym owszem, nastąpiły, ale nie dlatego, że komuś przeszkadzały ich przekonania, tylko dlatego, że nigdy nie uznali praw Elżbiety do korony i wciąż przeciwko niej spiskowali.

3) Choroba, powiadasz... No, żebym ja Ci czegoś nie powiedziała, mój drogi. Problem polega na tym, że w przeciwieństwie do Ciebie, ja patrzę realnie, Ciebie zaślepiają przekonania. Nie darmo powiedzenie, że religia to opium dla mas, jest wciąż w użyciu, pomimo że komunizm dawno upadł. Przeciętny chłop pańszczyźniany miał równie głęboko w dupie wszelkie zawiłości religijne, jak jego władca. Chciał mieć co żreć i święty spokój. Kazali wojować, to szedł, bo nie miał innego wyjścia. A władca patrzył jakby na tym zrobić najlepszy interes. Owszem, zdarzały się na tronach oszołomy religijne, kto mówi że nie. Tylko rzadko kiedy o nich mówiono "Wielcy", jak na przykład o tej niedobrej Elżbiecie...

4) Ty mi może nie tłumacz co dla mnie ma znaczenie a co nie i czym jest według mnie człowiek, dobrze? Bo prawa do tego to nie masz żadnego, mój drogi, a wiesz na ten temat akurat tyle, ile zjesz. I pokaż mi proszę tę tezę o realpolitik w przypadku Niemców, bejbe, chętnie zobaczę. Znęcali się, bo ten co wygrywa wojnę, zawsze znęca się nad podbitym. Różnica polega li i jedynie na metodach oraz ich wyrafinowaniu. Niemcy są takim samym dobrym przykładem ideologicznego ogłupienia, jak każdy inny, w tym ogłupianie przez religię. Z tym, że nie z ogłupienia katowali ludzi na Szucha, tylko dlatego, że mogli. Wojna = zielone światło dla najciemniejszych, najobrzydliwszych aspektów ludzkiej natury. Popatrz na to, co się dzieje w Iraku, w Afganistanie. Sugerujesz, że te fotki żołnierzy uśmiechających się nad stosikiem trupów ludzi zmarłych w wyniku tortur, lub też filmiki z tychże tortur, są wynikiem różnic światopoglądowych? Naprawdę jesteś aż tak naiwny?...

5) Poborca podatków to instytucja sama w sobie sensowna, gdyby tylko te podatki użytkowane były zgodnie z przeznaczeniem. Co do należenia: należeć nie musisz nigdzie, kup se wyspę bezludną i miej wszystko w dupie. Jednakowoż wyspa wyspą, państwa można zmieniać, z Kościołem gorzej. Jest wszędzie i do wszystkiego się wtrąca, pcha paluchy gdzie tylko uda mu się je wcisnąć. Gdybym nie odczuwała jego wpływu na wszystko, co się w tym kraju dzieje, nie czepiałabym się go wcale. Jak kto chce latać i dawać na tacę, niech lata, jego kasa. Ale niech ja nie muszę oglądać tych gąb w telewizji, niech one nie próbują decydować o sprawach, które mnie dotyczą, niech zrobią wypad ze szkół, bo ja sobie może nie życzę, żeby moje dziecko pani od religii na korytarzu pytała, dlaczego nie chodzi na jej lekcje. W przypadku sekty nagabującej dziecko na ulicy wzywa się policję. A co ja mogę zrobić w takim przypadku? Nic. Bo kościół katolicki jest na dzień dzisiejszy akuratnie tą sektą, która ma monopol na prawdę. I cześć.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 29.06.2008 11:15
Post #16 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Nikt poza Tobą.

1. Płytkie, naiwne spojrzenie jakie można mieć tylko w wyniku ciężkiej zaćmy. No po prostu. Całą gigantyczną aktywność tysięcy lat tysięcy pokoleń całej ludzkości Ty o to kwitujesz jednym zdaniem. Budda, Jezus, Kriszna i święty Franciszek zapewne aż przewrócili się w grobie, tylko raczej nie ze wstydu, tylko z ze śmiechu, ewentualnie z zażenowania. Religia to gigantyczny, wielowymiarowy femonem jaki przdarzył się homo sapiens i trzeba być wyjątkowo zamkniętym i ograniczonym, żeby nie usiłowac go ogarnąć i mieć takie zgrabne zdanie na podorędziu.

2. No widzisz, mógłbym to odwrócić. Bo prześladowania Marii to była pliszka, przy... Warto poczytać innych historyków niż tych, których wydają sobie anglicy ku poprzepieniu serc narodów mniejszych i głupszych, ale już naumianych angielskiego. Niby czemu właściwie spiskowcy mieliby uznawać Elżbietę, to już zupełnie inna historia. Tak się składa, że nawet wikipedia raczy zauważyć złożoność tego zjawiska i tamtych czasów. Ale no klechom zabrano ziemię, czegóż nam jeszcze potrzeba wiedzieć?

3. Mogę tylko odwrócić Twoje zdanie, po czym użyć czegoś w postaci autentycznych argumentów, a nie marksistowsko-przedskzolnego slangu. No więc ja patrzę realnie, Ciebie zaś zaślepiają poglądy. Elżbieta była osobą głęboko religijną, swoją drogą, chociaż mało gustującą w obrzędach. Religia przez wieki była tak istotna, bo była zaczynem kulturowym cywilizacji, której czasowymi przywódcami byli władcy. Realpolitik było formą politiki, ale zdecydowanie była też treść i świadomość tego faktu, niezależna od osobistych religijnych temperatur duszy władcy. Król mógł ograniczyć wpływy duchowieństwa na jakąś tam sferę, ale tym samym ograniczał tylko bezpośredni wpływ duchowieństwa, nie zaś religię. Władcy protestanccy po pokoju augsburskim stali się też panami dusz. Chłopa na wojną nie wysyłała religia. Religia dawała mu ostatni bastion godności w świecie, gdzie musiał być chłopem pańszczyźnianym, a musiał nić być, nie dlatego, że religia stworzyła taki porządek świata, tylko że weszła do porządku, którego już bardziej zmienić się nie dało ot tak. Nawet nie napiszę, żebyś się na tym zastanowiła.

4. Co do Twojego przejęcia typowymi zwrotami dyskusyjnymi to w ogóle mi się nawet nie chcę odpowiadać i tłumaczyć. Nie wiem nic, jestes dla mnie terra incognoita, Towje głębie sięgają kosmosu, sorry. Napiszę tylko, że są strony wojen, które rozkazują bestialswto, są takie, które nie. A że się odbędzie to inna sprawa. Już dawno zauważyłem, że masz problem z zauważaniem istnienia idei w rzeczywistości i ich wpływu na rzeczywistość. Wydaje Ci się, że umiesz przez to dostrzec 'nagie fakty', a dostrzegasz wszystko jak w lustrze w wesołym miasteczku.

5. Mamy demokrację. Dziewięćdziesiąt pare procent ludzi w Polsce to katolicy, nawet jeśli nominalni. Od ich głosu zależy wybór rządu. Mamy też trochę nawiedzonych antyklerykałów. Oni mogą najwyżej języczkiem uwagi, ale nigdy nim nie będą, bo nawiedzeni nie zostają języczkami u wagi, tylko jakieś peesele. Wpływ Kościoła nie jest żadnym pozaprawnym, tajemniczym wpływem, tylko zupełnie normalnym i zupełnie demokratycznym. W WB wpływ zaczynają mieć immamowie, bo mają za sobą rzeszę wyborców. W USA pastorzy i tak dalej. Jeśli tak Cię to szokuję to musisz chyba zmienić ustrój na jakąś bezbożną dyktaturę, albo poczekać dwa pokolenia aż odbędzie się (albo i nie, bo nie istnieją w społeczeństwach prądy koniecznie i pewne) masowa sekularyzacja. Oczywiście wiadomo, histeryzujesz, w tvnie nie ma żadnych biskupów, w tvp garstka programów redakcji katolickiej i tyle, Kościół lobbuje w sprawach które uznaje za istotne i fundamentalne i tyle. Tak to bywa w krajach gdzie dominuje jeden Kościół i to jeszcze taki, który miał wpływ na jego kształtowanie się i trwanie jak nic innego. Przykro mi. Możesz zmienić kraj, napisałaś, że można. Możesz też znaleźć taki z inną religią, ale to przecież jedna banda... Poza krwawym terrorem nie pozostaje Ci już wiele wyjść.

Pozdrawiam!

Ten post był edytowany przez Katon: 29.06.2008 11:20
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 29.06.2008 14:00
Post #17 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Sądząc z tego, że praktycznie zrezygnowałeś z dyskusji na rzecz całej serii wymyślnych i niezwykle elokwentnych inwektyw, widzę, że dotknęłam niezmiernie czułego punktu. Przykro mi.

Naprawdę, możesz wierzyć lub nie. To, że temat jest dla Ciebie drażliwy, wiem od dawna, ale nawet gdybym nie wiedziała, zorientowałabym się po Twoim drugim czy trzecim poście tutaj, tym o chamskiej agresji. Nie sądziłam jednak, że sam tylko fakt iż mam takie zdanie a nie inne, oraz taki a nie inny światopoglądzik (może i ciasny, ale własny), jest w stanie doprowadzić Cię do takiej furii.

Jeśli w Twoim mniemaniu "typowe zwroty dyskusyjne" polegają głównie na wycieczkach ad personam, to boleśnie Cię zawiodę - wrong personam, że tak to ładnie ujmę. A tymi książkami to mnie rozbawiłeś, tak przy okazji. Serio.

Pozdrawiam niezwykle serdecznie i w ciemnocie swej pozostaję.
Buziaczki.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 30.06.2008 13:57
Post #18 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



A i wzajemnie =) Zeszło mi zupełnie, to znaczy oczywiście mam rację nadal i oczywiście nie zgadzam się z zarzutami, to nie było ad personam, ale no w ogóle nie ma co się dłużej szarpać i tak wiadomo, że czasem musimy, żeby sobie ulżyć. I tak Cię lubię, posłuchałem sobie znowu "Pet Sounds" i świat jest cudowny, całuję =)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Miętówka
post 11.07.2008 20:31
Post #19 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 558
Dołączył: 08.02.2007
Skąd: z górnej półki

Płeć: arbuz



Film bardzo dobry (nie pytajcie, jak się znalazłam w kinie biggrin.gif ).

Co do historii Anglii i zawirowaniach religijnych:
Maria Krwawa (którą dopiero niedawno zidentyfikowałam jako Marię I Tudor <heddesk>) - niedawno usłyszałam fajną hipotezę, że odziedziczyła swoją bsesję na puncie katolicyzmu. Co o tym myślicie?
Oczywiście w pojęciu "odziedziczyła" mieści się jeszcze jej wychowanie, które napewno było przez krewnych kierowane

To tyle ode mnie.

I mam dwa pytania, bo się trochę nie łapię:
Poprawka wprowadzona do aktu sukcesji tronu (to był chyba właśnie ten dokument) przez Edwarda VI co do dziedziczenia tronu przez "Jane (Grey) i jej męskich potomków", a nie, jak wcześniej "męskich potomków Jane" nie została chyba wprowadzona w życie. Czy może jednak? Bo jak inaczej Jane zostałaby królową?
Czy Elżbieta I wyznaczyła swojego następcę?

Edit d@wn: dziękuję za wyjaśnienie, owczarnio smile.gif

Ten post był edytowany przez Miętówka: 12.07.2008 15:12


--------------------
"In the Internet nobody knows you're a dog"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 12.07.2008 15:01
Post #20 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



W przypadku Edwarda chodziło o testament, nie poprawki. Edward zmieniał ten testament dwukrotnie, sterowany przez księcia Northumberland (istnieją nawet podejrzenia, że w drugim przypadku dokument został przez niego sfałszowany), ale na nic się to zdało, ponieważ właśnie odpowiednich poprawek do Aktu Sukcesji zabrakło. Takowe wprowadził Henryk VIII, ojciec Edwarda, i jemu dawały one prawo wyboru następcy wedle własnego widzimisię, Edward niczego takiego dla siebie nie uchwalił, więc Lady Jane po dziewięciu dniach ścięto (no, w dużym skrócie to mówię, bo Maria chciała początkowo darować jej życie).

Elżbieta zdaje się konsekwentnie odmawiała oficjalnego wyznaczenia następcy tronu, aczkolwiek miała ponoć obiecać Jakubowi Stuartowi, że otrzyma koronę po niej (i tak też się stało).

Ten post był edytowany przez owczarnia: 12.07.2008 15:02


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Abaska
post 15.07.2008 21:49
Post #21 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 240
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: a nie wiem, tak z powietrza.

Płeć: Kobieta



Mnie film wprost raził po oczach bohaterskością przedstawioną przez Annę, skruszoną miną wuja w chwili jej egzekucji, czy przedstawieniem Henryka jako władcy pełnego ciepłych uczuć do Marii. Racja, całkiem przejmująco przedstawiona została panująca w tamtych czasach pozycja kobiety, choć nie dosyć realistycznie, co więcej i tu znaleźć można pewną niespójność - Maria dumnie wyprostowana opuszcza zamek, dymiąc wręcz postawą nie znoszącą sprzeciwu. Niesie na rękach Elżbietę, decydując o losie dziecka jakby miała do tego prawo, a cały dwór usuwa jej się z drogi. Nikt nic nie robi, a kobiecie mimo, że jej rola na dworze polegała jedynie na podporządkowaniu się i byciem sterowaną niczym pionek w grze politycznej prowadzonej przez głowę rodziny, uchodzi to na sucho, gdyż... no właśnie, czemu? Jakim cudem matka Boleynówien zdobywała się na odwagę, by wyrażać swą dezaprobatę? I co z faktem, że Anna Boleyn była znienawidzona przez lud? Film sprowadził wszystko do romansu, do pożądania jakim król pałał do kolejnych dwórek.

Nie mogę powiedzieć że ekranizacja kompletnie mi się nie spodobała, bo absolutnie nie żałuję czasu spędzonego w sali kinowej - pod względem zapewnienia rozrywki. Po prostu boli mnie, że tak bardzo odchyla się od prawdy. Co więcej, nie uważam się za znawcę w tej dziedzinie, co tylko podkreśla przepaść, jaka powstała między filmem a konkretnymi faktami. A wszystko po to, by nie urazić przypadkiem delikatnych uczuć publiki, ni (zgrozo!) wyjść poza ramy wytyczonego z góry toku postrzegania świata.


--------------------
uhm.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
marta13
post 24.07.2008 19:23
Post #22 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 4
Dołączył: 06.03.2008
Skąd: Bronowice

Płeć: Kobieta



W filmach historia jest zawsze trochę naginana. Ale nie o to chodzi. Histori uczymy się w szkole, a filmy oglądamy dla przyjemności.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
vold
post 24.07.2008 19:24
Post #23 

rzygacz pospolity II


Grupa: czysta krew..
Postów: 1190
Dołączył: 25.04.2006
Skąd: Spółdzielnia Osiedlowa

Płeć: Mężczyzna



hej marta13, a czy historia w filmie "300" jest prawdziwa?


--------------------
Dwudziesta trzecia, dzień jak Kukuczka zleciał.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Child
post 24.07.2008 22:57
Post #24 

leżący rybak


Grupa: czysta krew..
Postów: 7043
Dołączył: 26.11.2003

Płeć: Mężczyzna



jest bardzo ladnie podkolorowana


--------------------
user posted image
His power level... It's over ni-- oh, wait. It's only over seven thousand.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 24.07.2008 23:00
Post #25 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



No bez przesady, przeciez z historii wiem, że tak bylo. Bo przeciez i Kserkses jest, i bedziemy walczyc w cieniu.

I tonight we dine in hell też. Nawet kiedyś wiedziałem jak to było po łacinie tongue.gif //Matoos

Ten post był edytowany przez matoos: 25.07.2008 10:20


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

2 Strony  1 2 >
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 19.04.2024 07:00