Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

3 Strony < 1 2 3 > 
Closed TopicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Co Się Zdarzy W Hbp..., spoiler na maksa. nie radzę wchodzić!

Milina
post 16.07.2005 15:15
Post #26 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 125
Dołączył: 05.05.2005
Skąd: Kraina Marzeń

Płeć: Kobieta



To źle słyszałeś. Książka ma 672 strony.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mira
post 16.07.2005 15:18
Post #27 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 289
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



na jakimś forum pisze ze Dumbledore faktycznie umiera, podobno jest otruty a potem zrzucony z wieży przez Snape'a..... blink.gif blink.gif

co ta Rowling kryminała pisze czy co?? huh.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mira
post 16.07.2005 18:25
Post #28 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 289
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



jesli nie chcesz wiedziec kto i jak ginie NIE OTWIERAJ!
skan ze stron 596-597

i wszystko jasne sad.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 16.07.2005 18:29
Post #29 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



drugi raz w tym temacie nawet chyba ktoś podaje ten link za "hit dnia".... dry.gif


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Dyskutant
post 16.07.2005 20:53
Post #30 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2
Dołączył: 18.05.2005




Post odnośnie "zdrady":

Jednak to wcale nie musi wyglądać na taką zdradę, na jaką wygląda - być może Dumbledore poświęcił swoje życie, żeby Snape zdobył jak największe zaufanie wśród kręgu Śmierciożerców. Musiał przystać na zamieszkanie z Glizdogonem, musiał przeprowadzić rozmowę z Narcyzą i Bellatriks. To jest tylko przypuszczenie, że być może to tylko gra pozorów i jak już wspomniałem Dumbledore się poświęcił. Tak to zabrzmiało, jak się drugi raz czyta ten fragment.
wynika z tego, że dyrektor nie prosi Snape'a o litość. On go wręcz prosi... o śmierć, być może dopełnienie jakiejś obietnicy złożonej mu za życia.
Jest to mój punkt widzenia rozwinięcia tej historii.
Teskt:

"(...) - We've got a problem, Snape - said the lumpy Amycus, whose eyes and wand were fixed alike upon Dumpledore, - the boy doesn't seem able...
But somebody else had spoken Snape's name, quite softly.
- Severus...
The sound frightened, but walked forwards and pushed Malfoy roughly out of the way. the three Death Eaters fell bach without a word. Even the werewolf seemed cowed.
Snape gazed for a moment at dumbledore, and there was revulsion and hatred etched in the harsh lines of his face.
- Severus... please...
Snape raised his wand and pointed it directly at Dumbledore.
- AVADA KEDAVRA!
A jet of green light shot from the end of Snape's wand and hit Dumbledore squarely in the chest (...)

Powyższy fragmen może ma udowodnić Lordowi Voldemortowi, na ile stać Snape'a i być może to będzie jego największy błąd, bo tak naprawdę nie wiemy, jakie ma intencje.

************************************************************
Posto odnośnie dalszego przebiegu akcji po ukatrupieniu Dumledora przez Severusa Snape'a:

Albus zostaje zabity przez Snape. To jest OFICJALNE ogloszenie. Po calej akcji ucieka z wiezy, a za nim goni Harry i podczas ucieczki pojedynkuja sie - Harry probuje uzyc na Snapie klatw niewybaczalnych, ale on je odbija przeciwzakleciami. Harry'ego uwage przykula plonaca chatka Hagrida, wiec ten pobiegl do niego dowiedziec co sie stalo.
Pozniej wszyscy nauczyciele sie schodza i jest rozmowa do konca ksiazki. Harry ma udac sie do Doliny Godryka (gdzie zyli jego rodzice).
I jest podsumowanie, ze od tej chwili Harry zaczal tak nienawidzic Snape, jak tylko na swiecie nienawidzi samego Voldemorta

Edit: dodanie cudzysłowia do "zdrady" w pierwszym zdaniu

Ten post był edytowany przez Dyskutant: 16.07.2005 20:55
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 16.07.2005 21:18
Post #31 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



Śmierć Dumbledora w VI części cry.gif nie nie wytrzymam ale to chyba oznacza że Harry wygra w ostatecznej walce bo śmierć tych wszystkich bohaterów nie może pójść na marne mad.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kubik
post 16.07.2005 22:17
Post #32 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1449
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Mężczyzna



Miał tu być troszkę długi wywód na temat HBP. Ale po tym co tutaj widze to wiecie już prawie wszytsko tongue.gif
Zaczne może od moich ulubionych shipów [Uwaga tekst skrajnie subiektywny]
QUOTE(podświetl by zobaczyć)

H/Ln - gulp. No nie!!! Powiem, że nie widze już takich szans na ten związek w VII tomie jak po przeczytaniu Zakonu. Postać Luny została tak przez Jo wycięta z HBP, że ledwo co ja widać. Ale istnieje szansa... Harry zaprasza Lunę na pewne spotkanie. tongue.gif
Hr/R - JEJEJEJEJEJEJ! No cóż przykro mi Kkate i inni fani H/Hr ale ten związek już na 99% stał się canon. Ron ma dziewczynę nie Hermionę w trakcie książki tongue.gif
Gn/H - Jak po raz pierwszy przeczytałem co Potter myśli o Deanie i Ginny to musiałem zobaczyc okładkę by sprawdzić, czy to nie jest jakis fluffowaty fik. Na BOGA tak Jo nie robi. 1 dzień - Ginny jest zwykłą przyjaciółką 2 dzień Harry widzi ją jak się z Deanem obściskują i "Argh Gin jest MOJA!/ WTF??? Pozostaje mi miec nadzieje, ze to jest jakiś plan Jo.
Bill i Fleur mają zaplanowane małrzeństwo
Remus i Tonks pewnie też chociaz Harry dowiaduje się dopiero na końcu o tym, że Tonks jest miętliwa... remus zresztą też. smile.gif HA! Już widze te tematy na fanklubie Remusa: "Jak będa wyglądac ich dzieci?"  BTW Chyba klub zmieni nazwę na "wotcher wolfie" po nazwie tego shipa.

Okay now who dies tongue.gif
QUOTE(podświetl by zobaczyć)

Amelia Bones
Aragog
Fawkes
i to chyba wszyscy znani ofcuz prócz Dumbla ;(

Czego się dowiadujemy:
- Kto pogryzł Remusa
- Jak pokonać Voldemorta [powiem jedno MIAŁEM RACJĘ]
QUOTE(podświetl by zobaczyć)

Vold podzielił swoją dusze na 7 części. 6 zapięczetował w różnych przedmiotach 1 zostawił sobie w ciele. Jak się zniszczy dusze w tych przedmiotach Vold będzie smiertelny.

- Dlaczego nauczyciel DADA musi być zmieniany co roku.
QUOTE(podświetl by zobaczyć)

Vold bardzo chciał być nauczycielem DADA i jak nie dostał tej roboty to prtawdopodobnie przeklnął tą posadę

- Mclaggan to pałkarz w Gryfie w Quidditchu
- Harry jest nowycm kapitanem
- Minevra jest nowym dyrkiem
- Bill jest na końcu ciężko ranny po walce z wilkołakiem który pogryzł Remusa
- Wormtali był cały czas u Snape'a... albo nie wink.gif

Ciaaa to chyba wszytko... na razie... Otóż nie zgadzam się aby Snape miał zabić Dumbla na polecenie tego ostatniego. Jego scena śmierci jest... przejmująca i straszna.


--------------------
...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avin
post 16.07.2005 22:32
Post #33 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 50
Dołączył: 13.06.2004
Skąd: sama nie wiem, skąd się wzięłam;D




Nie wiem czy powinnam to umieszczać tu czy w innym temacie, Coż, trudno. Recenzja, człowieka, który przeczytał "HP i Pół-krwi Książe"

QUOTE
00.10

Mam już upragnioną książkę w rękach, czekają mnie setki stron opowieści.
Przede mną zaparzona kawa, wygodna kanapa; lekturę czas zacząć!
Czy Dumbledore zginie, zgodnie z tym, co sugeruje się w mediach? Kto jest tym tajemniczym Półkrwi Księciem?
Czy pióro J.K. Rowling wciąż włada magią?
To wszystko, jak sądzę, okaże się w ciągu następnch pięciu lub sześciu godzin.
Moimi przemyśleniami będę się dzielił co mniej więcej 100 stron. Miłej lektury!

01.00

Sto stron minęło, a wszystko zdaje się być wielką drzemką. Rowling zwykła rozpoczynać wielkim skokiem w akcji, a tutaj — napotykamy głównie smętne przemyślenia.
Pierwszy rozdział jest raczej przypomnieniem wszystkiego, co zdarzyło się w ostatniej książce; biorąc pod uwagę, jak wiele jest do przypomnienia, nie jest to zły pomysł.
Rozdział drugi jest znacznie lepszy i już w nim po raz pierwszy jesteśmy zaszokowani niespodziewanym spotkaniem... Kto mógł to przewidzieć!... nie, nie zamierzam czynić 'niespodziewanego' — 'spodziewanym', nie powiem nic więcej.
Sam Harry Potter, Chłopiec Który Przeżył, pojawia się w rozdziale trzecim i poprawniej będzie powiedzieć, że książka właśnie wtedy się rozpoczyna.
Dumbledore mówi Harry'emu na końcu tego rozdziału: "Teraz, Harry, czas, byśmy uczynili pierwszy krok w ciemności i pospieszyli za tą kapryśną kusicielką — przygodą".
W ten też sposób muszę podążać za nimi.

02.00

Dwieście stron i Rowling wydaje się już w swoim żywiole. Powieści o Potterze są bardzo przyjemne, bo trzymają się ustalonego schematu: każda książka opowiada o jednym roku nauki w Hogwarcie.
"Harry Potter i Półkrwi Książę" nie jest inny, tempo narracji — jak zawsze — wzrasta, gdy Harry, Ron i Hermiona docierają do murów Hogwartu.
Dzieci lubią książki Rowling, bowiem w tych książkach rytm jest ustalony: wstrząśnięcie nowością, ale zarazem spokój tego, co już jest nam znajome.
Wszyscy wiedzą, że to już szósta część, zarazem przedostatnia; wątki i pytania muszą się już zacząć splatać. Zaczyna się czuć, że wszystko biegnie w kierunku finału.
Już dziesięć rozdziałów, a Rowling już rozpoczyna wyjaśniać jedno z największych pytań zawartych w jej książkach.
Lecz wciąż nie wiadomo, o czym tak naprawdę jest ta książka — i tylko raz wspomniany został tytułowy Półkrwi Książę.

03.00

Pół drogi za mną! Ale coś tu jest nie tak. Magia Harry'ego Pottera znana nam z części poprzednich wydaje się szwankować. Czyżby zaklęcie rzucone na atrament pani Rowling już wyparowało?
Największym problemem jest to, że jak na razie nie widać żadnego motywu przewodniego w tej książce. Dawne, dobrze już nam znane rzeczy są wciąż na swoim miejscu — mecze Quidditcha, lekcje, starzy wrogowie — ale z fabułą coś chyba nie tak.
Wszystko wygląda na to, że autorka ślepo patrzy na zakończenie, zostawiają ledwo odrobinę magii po drodze.
Co ciekawe, Rowling chyba trochę za późno zauważyła, że główni bohaterowie są prawie dorośli i hormony w nich buzują.

04.00

Zostało mi 205 stron, 400 już skończyłem.
Nie jestem pewien, czy to późna godzina tak na mnie działa, czy też ciężkość fabuły, ale zaczynam się męczyć.
Książka pełznie ku rozwiązaniu, ale niewiele widać sensu lub powodu tego, co się wydarzyło.
Oczywiście Rowling usiłuje wciąż trzymać nas w napięciu.
Draco Malfoy inny niż zawsze — jakie są jego plany?
Severus Snape — czy można mu zaufać?
I kto jest Półkrwi Księciem? Myślałem, że na tym etapie będę już wiedział, kto to tak naprawdę jest.
Najciekawsza w książce jest niewątpliwie historia Lorda Voldemorta. Dowiadujemy się, jaki był początek tego czarnoksiężnika, co tworzy niemal odrębną opowieść.
Wyobrażam sobie czytelników na całym świecie, delektujących się każdym szczegółem ujawnionym przez autorkę.

5.30

Właśnie skończyłem czytać ostatnie słowa "Harry'ego Pottera i Półkrwi Księcia".
Wydawało mi się, że w ostatnich rozdziałach książka nagle otrząsnęła się z letargu; zakończyła się serią dramatycznych wydarzeń, które niewątpliwie zagorzałych fanów Pottera przyprawią o zawroty głowy — i w tym stanie już pozostawią.
Nie zamierzam bynajmniej zepsuć nikomu przyjemności bycia zaskoczonym tymi zdarzeniami. Powiem jednak, że wszystkie wątki poprzednich części są obecnie ulokowane w najodpowiedniejszm miejscu, by mogła nadejść część ostatnia.
Jakkolwiek patrzeć, "Harry Potter i Półkrwi Książę" zdaje się być zaczątkiem ostatniego tomu, w którym ma nadejść końcowa kulminacja całej opowieści.
Zbyt wiele w tej książce było bądź to powtórzeniem tego, cośmy już widzieli wcześniej, bądź to trzęsawiskiem, w którym Rowling grzęzła, usiłując ustawić wszystkie wątki i postaci w zaplanowanym uprzednio miejscu.
Siłą rzeczy, cała atmosfera wokół magii zaczęła prędko zanikać.
Quidditch? Magiczne lekcje? Sztuki Ciemności? Tośmy już widzieli setki razy.
Po szóstym tomie jestem znacznie mniej zainteresowany magią, którą pani Rowling ma do zaoferowania.
Niemniej fenomen Harry'ego Pottera wciąż uderza tak, jak Hogwart Express pędzi naprzód.
Ale czy J.K. Rowling ma coś jeszcze schowane w zanadrzu na siódmą książkę?


źródło - prorok.pl


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
HUNCWOTKA
post 17.07.2005 00:34
Post #34 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 213
Dołączył: 06.06.2005
Skąd: :]




jak ja to przeczytałam to najpierw pomyslałam ze to jakis głupi żart mad.gif
w ogóle inaczej wyobrażałam sobie "HPiKP".Czy książka sprostała waszym oczekiwaniom?(do tych co przeczytali lub są w trakcie czytania HPiKP)

Ten post był edytowany przez HUNCWOTKA: 17.07.2005 00:36


--------------------
"Członkini The Marauders-fanklubu Huncwotów"
Kociaki:]
user posted image
UWAGA GRYZIE:P
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mira
post 17.07.2005 00:42
Post #35 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 289
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



nieeee mi sie to w ogóle nie podoba...

po pierwsze: ginie Dumbledore, który tak naprawde był od poczatku przy Harrym wspierał go i bronił, a teraz co bedzie?? 7 czesc nie bedzie już taka... cry.gif
po drugie: to jest ksiązka która czytaja tez małe dzieci.... (np. mój 7 letni kuzyn) chociaż nie mówie w dzisiejszych czasch to w ogóle śmierc i zabijanie jest "czymś codziennym" (bajki dry.gif ) ale tu JKR mogła sie troche ograniczyć dry.gif
po trzecie: Snape... na miłość Boską toż on teraz morderca! I to na dodatek Dumbla! Oj nieładnie Pani Rowling... mam nadzieje ze to tylko taki chwyt... sad.gif
choc nie mówie to jej książka i może tam pisac co ona chce, ale pomimo to... jakiś niesmak jest sad.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kubik
post 17.07.2005 00:57
Post #36 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1449
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Mężczyzna



Huncwotka:
Przykro mi ale nie.
Spodziwałem się śmierci. Spodziewałem się nawet ze zginie Dumble ale do jasnej tak sztucznie napisanej książki jeszcze Jo nam nie zaserwowała. Zupełnie tak jakby ktoś inny za nia ja pisał.
Przykład:
Harry rozpacza w V po Syriuszu tak?
W HBP sa dwa zdania o nim.
Wszystko.

pocieszam się tylko tym, ze to w zasadzie jest część VIIa a nie VI.


--------------------
...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 17.07.2005 08:37
Post #37 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



Wiele rzeczy jest niejasnych np. Jo mówiła że księciem będzie postać pozytywna po drugie że książe był w komnacie tajemnic,a Snape tam nie było!!po trzecie dlaczego Snape tytułuje się księciem półkrwi co to w ogóle oznacza czy ten tytuł nadał mu minister magii,Dumbledore czy Voldemort??? huh.gif to wszystko jest jakieś pogmatwane!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kubik
post 17.07.2005 08:43
Post #38 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1449
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Mężczyzna



Snape tytułuje sie księciem bo jego matka miała na nazwisko Prince. Wyszła za mugola o nazwisku Snape.
I z tego wyszło half-blood prince.


--------------------
...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 17.07.2005 09:06
Post #39 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



Więc dlatego książka się tak nazywa bo Snape wyrasta przez zabicie Dumbledora na najważniejszą postać.Ale co do reszty pytań czemu Rowling podawała tak niewiarygodne informacje np. że książe to postać pozytywna,albo że książe był z Harrym w komnacie tajemnic blink.gif ?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kubik
post 17.07.2005 09:15
Post #40 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1449
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Mężczyzna



Co wy z tym ze HBP miał byc dobry???
Linka prosze tongue.gif


--------------------
...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ing
post 17.07.2005 12:58
Post #41 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 3
Dołączył: 15.06.2005




HBP miał być pozytywną postacią, Rowling tak mówiła w którymś z wywiadów, ale czy w VI tomie nie jest? Zobowiązał się chronić Malfoya za wszelką cenę i co robi? Chroni go. Dyrektor na pewno zrobiłby wszystko, żeby Potter przeżył. Co robi Drogi Profesor? Nie zabija smarkacza, mimo że miałby do tego na prawdę powody, biorąc pod uwagę jak Potter Junior go prowokował, wyśmiewał, był bezczelny i arogancki i NIGDY nie okazał Snape'owi ani cienia szacunku i zaufania. Ponadto miotał w niego klątwy, ale Profesor jedynie się przed nimi zasłaniał... Co więcej, nie pozwala innym śmiarciojadom na zabicie go, używając SKUTECZNEGO argumentu, że śmierć Pottera należy do Voldemorta. To przecież typowe zachowanie dla Domu Węża. Powiedzieć coś co będzie skuteczne, zamiast pleść idealistyczne brednie, które nic nie dadzą... Nie bardzo wierzę, aby Snape był lojalny wobec Największego Bydlaka. To po prostu jest sprzeczne z jego charakterem, to zbyt dumny człowiek, żeby być czyimś psem. To, co mamy okazję teraz czytać faktycznie jest tomem VIIa. Tom VI nie nastąpił...
Chyba w tym samym wywiadzie Rowling dziwiła się, dlaczego tylu ludzi lubi Profesora Snape'a, bo przecież właściwie nic o nim nie wiedzą. I albo pamięć mnie zawodzi a wyobraźnia dopisuje, albo powiedziała że to ona ma prawo go lubić, takim jaki jest, bo go zna. Pamięta ktoś?

Ten post był edytowany przez Ing: 17.07.2005 13:05


--------------------
I TRUST SEVERUS SNAPE COMPLETELY.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 17.07.2005 13:24
Post #42 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



ja wogóle czytając streszczeni Księcia myślałam, że czytam średniej jakości FF. strasznie książka odchyla się od swoich poprzedników. na razie w gorszą stronę. muszę przeczytać książkę, a nie tylko streszczenie aby wydać dokładną opinię. bynajmniej na razie jestem na NIE


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
snape'rka
post 17.07.2005 15:44
Post #43 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 33
Dołączył: 16.07.2003
Skąd: NT-kto zgadnie ten jest dobry ;)




Kubik czyś ty może już cała książkę w wersji ang. przeczytał? Odpowiadaj natychmiast! tongue.gif Z tych nielicznych fragmentów, które miałam okazję przeczytać oraz streszczeń, mogę na razie wywnioskować, że książka ma zupełnie inny styl niż dotychczas, jakby to nie Jo pisała tylko ktoś inny...ale muszę jej to przyznać z tym Snape'm to mnie zaskoczyła. Zrobiła niezły mętlik...Powtórzę którąś z wypowiedzi Anagdy Rowling miała zacząć rozwiewać nasze wątpliwości, a tym czasem powstało ich jeszcze więcej.
P.S.1 Kubik ile z teorii klubu sprawdziło się? Albo inaczej czy którakolwiek okazała się prawdziwa? smile.gif
P.S.2 Anagda dawno Cię nie było na holic'ach? Fanki AR powinny się łączyć wink.gif


--------------------
Proszę się nie bać i nie regulować odbiorników. To tylko ja.
Life is a waterfall
we're one in the river
and one again after the fall
swimming through the void
we hear the word
we lose ourselves
but we find it all....
cause we are the ones that want to play
always want to go
but you never want to stay
and we are the ones that want to choose
always want to play
but you never want to lose
aerials, in the sky
when you lose small mind
you free your life
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 17.07.2005 16:01
Post #44 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



QUOTE
P.S.2 Anagda dawno Cię nie było na holic'ach? Fanki AR powinny się łączyć wink.gif

jakoś nie było okazji wink.gif ale nadrobię. obiecuję

dla tych co nie znają angielskiego a chcą streszczenia rozdziałów. <-- po tłumaczenia na razie pierwszych kilku rozdziałów, ale codziennie dodawane sa nowe tłumaczenia.



QUOTE
TEORIA 1
Lily jako członek Zakonu była zapewne silna osobowoscia, Ginny wydaje sie miec ta sama siłe [w V t.]. Obrona Snapka przez Lily przypomina mi kiedy Gin broniła kogos...
Wiec tak - Ginny urodziła sie prawdopodobnie blisko czasu smierci Lily. Byc moze istenieje jakas silna więź miedzy duszą Lily, a duszą Ginny...
Jeszcze jedno Tom wybrał Ginny w II tomie... Co jest takiego specjalnego w niej?
Dodam do tego podobieństwo wyglądu Ginny do Lily... makes me think

z tego co wiem, to nic na ten temat nie było w książce.

QUOTE
TEORIA 2
I. W tomie 4 Syriusz powiedział: "poniewaz oczy smoka sa jego najsłabszym punktem" - my point: Czy może mieć to jakieś przyszłe znaczenie dla losu Draca? Czy jest to kolejny zostawiony przez JKR ślad?
II. Którzy bohaterowie których juz poznaliśmy okażą sie w tomie VI smierciozercami? [zakładamy, ze jest jeszcze paru nie odtajnionych]. Oto moi kandydaci:
1. Narcissa - Jest w cieniu podejrzenia ze zwzględu na swojego mezusia. Mysle, że okaze sie ona czarownica o mocy magicznej przewyzszającej moc swojego meza [brak dowodów po rpostu przeczucie]. Po śmierci Belli zostanie prawa reka Volda
2. Percy - JKR potwierdziła, że w V tomie działał z własnej woli... Wiemy, że pożada władzy i że odstaje old reszty rodziny...

Draco and co. sa wciąz zbyt młodzi by zostac DE... Podejrzewam tez, ze ktos z najbliższego otoczenia Harry'ego zostanie przekabacony bądź juz został na ciemna strone... może Seamus?

został przekabacony ale nie Seamus ale Dracon. Pery i Narcyza z tego co wiemy nie są śmierciożercami...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ania*
post 17.07.2005 16:29
Post #45 

Unregistered









Ron będzie na 100% z Herm?
Go to the top of the page
+Quote Post
Mione
post 17.07.2005 17:57
Post #46 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 141
Dołączył: 17.07.2005

Płeć: Kobieta



Przyrzekam, jeśli jeszcze raz ktoś w mojej obecności określi tę książkę jako "dla dzieci" roześmieję się mu w twarz. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie mojego 12 letniego brata czytającego ją w polskim tłumaczeniu.
W HBP były rzeczy które przyznam- lekko mnie zszokowały a cała książka pozostawiła w nastroju pewnego przygnębienia. Trudno mi powiedzieć dlaczego...myślę że klimat najlepiej uosabiała Tonx, które niewiele miała wspólnego z radosną dziewczyną którą poznaliśmy w piątym tomie.
Co mi się podobało? Postacie...sposób w jaki ich pokazała chwilami zwalał z nóg- Harry, Tom, Snape, Narcyza, Merope Gaunt...nigdy już nie spojrzę na Draco w ten sam sposób.
A co zawiodło? Wątki romansowe, poza Hermioną i Ronem (Won Won było bezkonkurencyjne). Harry i Ginny to koszmar, a słuchając wyzniania miłsnego Tonx miałam wrażenie że czytam Harlequin. Po kiego grzyba to było?! ( pomimo że kocham Lupina).

QUOTE
Przykład:
Harry rozpacza w V po Syriuszu tak?
W HBP sa dwa zdania o nim.


Widziałam już sporo takich krytycznych uwag i muszę przyznać że jestem nimi trochę zaskoczona. Na litość, toż to on niemal zadusił starego Mundugusa na śmierć czując że zbeszcześcił pamięć Syriusza. Chciał przekląć Narcyzę Malfoy, bo drwiła z jego śmierci. Każde wspomnienie jego imienia sprawia mu ogromny ból. Co biedny chłopak miał jeszcze zrobić? Poderżnąć sobie żyły? On nie ma teraz czasu pogrążać się w czarnej rozpaczy a i książka ma swoje limity.


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
missgranger
post 19.07.2005 21:52
Post #47 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 29
Dołączył: 11.03.2004
Skąd: z tąd

Płeć: Kobieta



Ron zeczywiscie bedzie chyba na 100% z Hermioną. A ze Harry bedzie Ginny.. No ona w sumie jest fajna w ksiazce. Ale w filmach jakos mi sie nie podoba..

Jeszcze pytanko. W jakim wieku jest Katie Bell? Myslałam ze w wieku Fred'a i George'a. Ale ona dalej jest w druzynie Gryfonów w HPB


--------------------
~Miss Granger

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kubik
post 19.07.2005 22:44
Post #48 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1449
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Mężczyzna



A fred&george ile mają lat jak sądzisz? dementi.gif
17
katie była na ostatnim roqu lae nie zdziwie sie jak jej nie karzą powtarzac.


--------------------
...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 19.07.2005 23:22
Post #49 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Nom, zgadzam sie Mione i missgranger. Watki milosne: za szybko! Za latwo! A wystarczylo wiecej takich zdan jak, wtedy kiedy Harry nie wiadomo dlaczego poczul zlosc, kiedy Ginny olala go w pociagu. Czytelnik wie o co chodzi, domysla sie, liczy na cos, a tu juz dalej tak prosto z mostu? ;/
Ale jak tak czytam rozne tutaj wypowiedzi...czy my rzeczywiscie czytalismy te sama ksiazke? O_o I kto mowi,ze HP to ksiazka dla dzieci? Przynajmniej teraz. A co? HBP nie byl pozytywna postacia? A o pamietniku Riddla nie pamietacie? Sa tutaj wyrazne analogie!
Mnie sie ta czesc podobala bardzo. Nowy styl mial swoje plusy i minusy, ale przydala sie zmiana. Fabula stala sie mniej infantylna, a i sam bieg wydarzen stal sie mniej wydumany, pompatyczny. Jest blizej szarej codziennosci, wprowadza niepokoj. Co prawda te cale wizyty w mysliodlewni sa ciekawe, ale malo ekscytujace. Ale czuje sie,ze to dopiero wstep do czegos wiekszego. Mam nadzieje,ze watek z tymi kawalkami duszy zostanie pociagniety zreczniej. Ale jak sie temu przypatrzec...taki a nie inny (mam na mysli zaplanowany) bieg wydarzen nie byl taki zly. O dziwo, wydaje mi sie bardziej prawdopodobny niz np. wycieczka siedmiorga dzieciakow do Londynu w celu akcji ratunkowej -_-". Paradoksalnie przez brak wyraznego watku ciegnacego fabule, ksiazka stala sie bardziej realistyczna. Bo serio, nowy rok= nowa przygoda + kompletnie inny watek. To by bylo dopiero naciagane. I mysle,ze opuszczenie Hogwartu, zmiana scenerii nie jest takim zlym pomyslem. Czujemy sie rozdarci, chcialoby zeby nic sie nie zmienialo, ale Harry tez tego nie chcial. A i wiecie co? Podczas pogrzebu Dumbledora, kiedy zostala opisana ta pustka, brak kogos kto po praostu tam byl i dawal bezpieczenstwo od zawsze, rozpoczecie nowego rozdzialu w zyciu... przypomnial mi sie kwiecien tego roku, kiedy przeciez zabraklo takiej osoby w zyciu wielu. Malo go tak naprawde znalo blisko, ale smierc wielkiej osoby uderzyla we wszystkich. Chyba teraz jak nigdy przedtem udalo mi sie co chcial przekazac autor.



--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ahmed
post 20.07.2005 23:28
Post #50 

The Fallen


Grupa: czysta krew..
Postów: 2027
Dołączył: 16.07.2005
Skąd: 20eme arrondissement de Paris

Płeć: Mężczyzna



Widać jak z każdą książką nie tylko harry dorasta ale i styl pisania JKR staje się coraz bardziej dojrzały. O ile V tom był naprawde poważny to VI tom jest jeszcze bardziej stonowany, gdzieś ta magia ucieka a na wierzch wychodzą uczucia, ambicje i dążenia bohaterów. Muszę przyznać że każda z książek HP po pierwszym przeczytaniu wydaje mi się zawsze cudowna. Mam nadzieje ze i tak bedzie z VII tomem. Nie jestem zawiedziony ale czuję cale mnóstwo nurtujących mnie pytań i wiem że uzyskam na nie odpowiedź najwcześniej za 2 lata. Poczekam....


--------------------
w nocy spać i grzecznym być za dnia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

3 Strony < 1 2 3 >
Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 05.05.2024 09:06