skrępowany pępowiną
chaosu
na złego boga piszę donosy
cierpię w nerwach drąc pierś
dziewiczą
i krzycząc
amen! Zawołał anioł z kamienia
tyś Szelkami jest Przeznaczenia
nie dla cię los szczęścia i słodycz
ust
i biust
z bliźniakiem potwornym spięty błoną
jak z
demoniczną piekła gorgoną
nienawidzę rodzeństwa
do szaleństwa
Przepraszam, że nalegam, ale skoro uparcie mi to wycinają,
to mam zamiar to uparcie zamieszczać. Konstruktywne komentarze wszelkiego
rodzaju mile widziane. Szelki
"...ale to już było..."
Poprzednim razem dostałam głupawki (przez ten biust). Tym razem już nie.
Przeszło mi.
Nawet podoba mi się pierwsza zwrotka.
W
ogole, odczepiajac sie od tresci, forma jest interesujaca.
Przy czym
mam wrazenie, ze nie do konca zgadza się rytm.
Ależ ja już przekazałam co myślę.
Patos w czystej formie, dla mnie mało treści. Lepiej używać prostych słów,
z jakimiś kilkoma metaforkami, które przecież przemawiają bardziej. Tak jak
w Twoim haiku, choć tam była aż za prosto. Ale lepiej za prosto niż tak. Bo
to do mnie nie przemawia. Zupelnie
Przywracacie mi wiarę
w człowieka. To wierszydło jest koszmarne. Dzięki.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)