Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> *konkurs Lost 03x07*, Niezwiązane z HP, możliwe spojlery.

hazel
post 14.11.2006 01:50
Post #1 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



Uwaga!

Z racji, że kolejny odcinek, kultowego już niemal, serialu LOST: Zagubieni ukaże się dopiero w lutym a na forum istnieje spora grupa fanów, mamy możliwość stworzenia kolejnego odcinka.

Zasady są proste.

Naszym zadaniem jest napisanie dalszej części przygód bohaterów.
Ostatnim odcinkiem, jaki jest obecnie dostępny jest szósty epizod trzeciej serii.

Termin wklejania prac upływa 14 grudnia.

Tego dnia zostanie dodana ankieta, umożliwiająca wszystkim użytkownikom forum głosowanie na najlepszą pracę. Głosowanie potrwa miesiąc od daty dodania ankiety.

Forma: dowolna

Objętość tekstu: minimum 2 strony Times New Roman 14.

Czas start. Powodzenia!

Wszelkie wątpliwości i pytania można przesyłać PM do mnie lub do użytkownika Avadakedaver.

Ten post był edytowany przez hazel: 14.11.2006 16:41


--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
PrZeMeK Z.
post 17.01.2007 19:02
Post #2 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Dziś mam dla Was retrospekcję.

Zapadał zmierzch. Juliet, ściskając w rękach tacę z herbatą, zapukała do drzwi jednego z pokojów.
- Proszę.
Weszła do środka, zamykając drzwi za sobą. Alex, która czytała coś, leżąc na łóżku, na jej widok podniosła się na rękach i usiadła. Na jej twarzy odmalowała się niepewność zmieszana z zakłopotaniem. Juliet wiedziała, że Alex się jej trochę boi. Odpowiadało jej to.
- Cześć, Juliet.
- Witaj, Alex. Przyniosłam ci herbatę.
- Dzięki. Postaw ją tutaj, na stoliku.
Kobieta postawiła tacę i spojrzała chłodno na Alex.
- Mogę usiąść?
- Proszę – zgodziła się niezbyt chętnie dziewczyna.
Juliet opadła na miękki, brązowy fotel obity pluszem. Uważnym wzrokiem rozejrzała się po pomieszczeniu.
- Widzę, że nadal nie posprzątałaś. A podobno już całkiem wyzdrowiałaś. Lubisz nawet wymykać się z domu, na... nocne spacery.
Alex gwałtownie poczerwieniała, ale zawstydzenie w jej oczach szybko zmieniło się w bunt.
- Tak, chodzę na spacery – powiedziała hardo, patrząc na Juliet hardo. – Kiedy chcę i gdzie chcę.
- I z kim chcę, tak? – przerwała jej zimno Juliet. – A co na to Ben?
Na dźwięk jego imienia dziewczyna wyraźnie spochmurniała. Zaraz jednak podniosła dumnie głowę.
- Ben wkrótce zrozumie, że nie może mnie tu więzić. Jestem już prawie dorosła! Mam...
- Niecałe szesnaście lat – wpadła jej w słowo Juliet. – I podlegasz naszej opiece. Mojej i jego. I dopóki Ben... albo ja... nie pozwalamy ci się z kimś spotykać, masz tego nie robić. Inaczej mogą cię czekać przykre konsekwencje. Ciebie... i Karla.
Alex podskoczyła jak rażona piorunem na dźwięk tego imienia. Tym razem w jej oczach był strach.
- Zostawcie go w spokoju! – zawołała. - Czego ode mnie chcesz? Co mam zrobić, żebyś przestała nas prześladować?
- Nareszcie ta rozmowa zmierza do jakichś konkretów – stwierdziła chłodno Juliet. – Oto, co masz zrobić. Potrzebuję zdjęć rentgenowskich mężczyzny w wieku około 40 lat, z dobrze widocznym, rozległym, agresywnym nowotworem kręgosłupa. Wiem, że sprzątając w archiwach masz dostęp do dawnych akt medycznych, a nie chcę tam iść sama.
Alex przez dobrą minutę milczała, wpatrując się w Juliet jak w jakieś wyjątkowo dziwne zjawisko.
- Po co? – odezwała się wreszcie cicho. – Po co ci te zdjęcia?
- To nie powinno cię obchodzić. Masz mi je przynieść, cały zestaw, z dobrze widocznym na pierwszy rzut oka rakiem kręgosłupa. I masz to utrzymać w tajemnicy. Inaczej ty i Karl... cóż... powiedzmy, że beze mnie Ben nie stanie się wam przychylny.
Dziewczyna nie była w stanie wykrztusić słowa. Jej wargi zaczęły leciutko drżeć. Juliet poczuła cos w rodzaju politowania dla tej w gorącej wodzie kąpanej dziewczyny.
- Mnie nie zależy na tym, byś rozstała się z Karlem – kontynuowała, patrząc swojej przybranej córce prosto w oczy. – Ale doskonale wiesz, że decyzja należy do Bena. Twojego ojca. Jeśli zrobisz to, o co cię proszę, przekonam go, by dał wam spokój. Pozwoli ci się z nim spotykać. I nie będzie go tak surowo karał za... niesubordynację.
- A jeśli odmówię? – zapytała szybko Alex. Jej głos także dygotał, choć starała się, by brzmiał hardo.
- Jeśli nie zdobedziesz tych prześwietleń albo powiesz o nich komukolwiek – nawet Benowi – nie wstawię się za tobą u niego. A Karl odczuje, co to znaczy sprzeciwiać się rozkazom Dharmy.
Alex milczała; jej twarz zadygotała i nagle spod ściśniętych powiek wytrysnęły łzy. Juliet wpatrywała się w nią z mieszaniną współczucia i wrogości. Kiedy jednak jej córka uniosła głowę, znów przybrała minę twardą i obojętną.
- Dobrze... Zrobię to. Zdobędę te zdjęcia.
- Cieszy mnie twoja decyzja, Alex – powiedziała Juliet, wstając. – Dobrej nocy.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic
hazel   *konkurs Lost 03x07*   14.11.2006 01:50
em   No, przyjaciele. Termin minął, a tu pustki. Zawiod...   17.12.2006 19:57
PrZeMeK Z.   Tak jak obiecałem Hazel, oto moja wersja odcinka 3...   16.01.2007 21:40
PrZeMeK Z.   - Co się dzieje, Danny? – jęknął Jason, ści...   16.01.2007 21:42
PrZeMeK Z.   Dziś mam dla Was retrospekcję. Zapadał zmierzch. ...   17.01.2007 19:02
Avadakedaver   kilka małychj błędów polegających na tym, że posta...   20.01.2007 02:17
PrZeMeK Z.   Dzięki, Avada. Już myślałem, że nie zajrzy tu nawe...   20.01.2007 23:30
Avadakedaver   pisz dalej, pisz, ja czytam!   22.01.2007 09:52
PrZeMeK Z.   Piszę, piszę. :) *** Wrota były zatrzaśnięte na...   22.01.2007 12:24
Avadakedaver   czad. nadal masz problem z dopasowaniem zachowania...   24.01.2007 00:19
Eva   Dlatego ze dobre czy ze nikt inny nie uczestniczy?   24.01.2007 00:31
Avadakedaver   jedno i drugie ;]   25.01.2007 13:18
em   mieliśmy już kiedyś jeden konkurs walkowerem. praw...   24.01.2007 12:30
PrZeMeK Z.   Konkurs się już skończył, zresztą, co to za konkur...   25.01.2007 22:19
Avadakedaver   a więc tak. świetnie piszesz. nie miałbym żadnych ...   26.01.2007 01:22
PrZeMeK Z.   Dzięki za rady. Postaram się zastosować. A Juliet ...   27.01.2007 23:27
Avadakedaver   na początek powiem ,że wreszcie dojrzałem literówk...   28.01.2007 01:02
PrZeMeK Z.   U mnie wszyscy zdrowi, dziękuję. Literówki nie ch...   30.01.2007 20:14
Avadakedaver   oprócz tego, że rewelacja, to co mogę powiedzieć, ...   31.01.2007 16:41
PrZeMeK Z.   A tam, czepiasz się. Zaczynam zdania od czego chc...   31.01.2007 18:08
Avadakedaver   no właśnie, czepaim się, bo do niczemu innego się ...   31.01.2007 18:11
PrZeMeK Z.   Jack oblizał nerwowo wargi. Czasu było coraz mniej...   02.02.2007 21:15
Avadakedaver   mnie tam te Twoje retrospekcje nie poruszają, czyt...   03.02.2007 02:05
PrZeMeK Z.   Aj, przykro mi, że Ci się nie podobało. Co do retr...   03.02.2007 20:14
em   no cóż. powiem szczerze, że zaczęło się lepiej niż...   03.02.2007 20:22
Avadakedaver   a nom. zgadzam się z Emm, wygrałeś, i toi zasłużen...   03.02.2007 22:41


Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 28.04.2024 21:14