Czego Nie Było W VII Tomie, czyli niewyjaśnione wątki i teorie
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Czego Nie Było W VII Tomie, czyli niewyjaśnione wątki i teorie
owczarnia |
01.08.2007 13:39
Post
#151
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
No na pewno dopowiedzenie, zwłaszcza że Rowling sugerowała, że "być może" mogło coś być między Luną a Nevillem raczej. Jednakowoż Luna jest szczęśliwie zamężna z wnukiem tudzież prawnukiem samego Newta Scamandera, jak mieliśmy się niedawno okazję dowiedzieć z ust tejże samej J.K. Rowling .
-------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
kkate |
01.08.2007 14:51
Post
#152
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
No tak, a szkoda, mogliby z Neville'm stworzyć ciekawą parę
-------------------- just keep dreaming.
|
PrZeMeK Z. |
01.08.2007 15:00
Post
#153
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
A ja ten "extended epilogue" częściowo ignoruję i dla mnie Luna jest z Nevillem.
-------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Ania* |
01.08.2007 15:21
Post
#154
|
Unregistered |
Dla mnie też
|
Katon |
02.08.2007 01:00
Post
#155
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
A dla mnie nie, bo tak już jest w życiu, że pewne oczywiste rzeczy w oczywisty sposób się jednak nie stają. I podoba mi się, że JKR też o tym wie. Pewne ludzkie drogi po prostu się czasem rozchodzą.
|
PrZeMeK Z. |
02.08.2007 01:11
Post
#156
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
I o tym właśnie mówiłem, pisząc, do czego doprowadzi rozszerzony epilog.
To nie wyrzut, stwierdzam fakt. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Pszczola |
02.08.2007 15:31
Post
#157
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1243 Dołączył: 30.08.2004 Skąd: Sto(L)ica |
Cóż, jest deska ratunku dla zwolenników pary Neville/Luna. Nikt nie wie, kim byli jego dziadkowie.
Brakowało mi w serii o Potterze II Wojny Światowej. Tyle ważych dla fabuły wydarzeń miało miejsce w latach czterdziestych, a o wojnie cisza. Jeden Frank co z walk wrócił, mi nie wystarcza. Może mamy się domyślać, że Grindelwald maczał w wojnie palce? Ale nie ma podstaw, by tak myśleć. Rowling kiedyś dała do zrozumienia, że w tamtym okresie historie mugoli i świata magicznego się łączą. Czy połączenie ma polegać tylko na tym, że my walczyliśmy z Hitlerem, a magiczni z Grindelwaldem? -------------------- “so far from God and so near to Russia”
|
Katon |
02.08.2007 16:30
Post
#158
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
No jeśli jest gdzieś fajna przestrzeń dla fanfików to tu właśnie, nie zaś w miłościach Skoriusa Malfoya do syna Rona i Hermiony.
|
voldzia |
07.08.2007 11:17
Post
#159
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 367 Dołączył: 20.08.2004 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta |
Obiecałam, że odpiszę Przemkowi, ale ponieważ Rowling na czacie wyczerpała temat Snape'a nie widzę potrzeby.
|
Katarn90 |
07.08.2007 11:22
Post
#160
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 826 Dołączył: 13.07.2005 Płeć: Mężczyzna |
QUOTE(Pszczola @ 02.08.2007 17:31) Cóż, jest deska ratunku dla zwolenników pary Neville/Luna. Nikt nie wie, kim byli jego dziadkowie. Brakowało mi w serii o Potterze II Wojny Światowej. Tyle ważych dla fabuły wydarzeń miało miejsce w latach czterdziestych, a o wojnie cisza. Jeden Frank co z walk wrócił, mi nie wystarcza. Może mamy się domyślać, że Grindelwald maczał w wojnie palce? Ale nie ma podstaw, by tak myśleć. Rowling kiedyś dała do zrozumienia, że w tamtym okresie historie mugoli i świata magicznego się łączą. Czy połączenie ma polegać tylko na tym, że my walczyliśmy z Hitlerem, a magiczni z Grindelwaldem? Może chodziło o to, że premier mugoli Churchill (pewnie jak każdy, wiedział o czarodziejach) używał ich pomocy, aby wygrać? Albo Grindelwald to Hitler |
Zeti |
07.08.2007 12:10
Post
#161
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
Gellert Grindelwald (ca. 1847-1998) is a fictional character within the Harry Potter series written by British author J. K. Rowling. He is a Dark wizard mentioned in Harry Potter and the Philosopher's Stone, but he is unseen until the final book, Harry Potter and the Deathly Hallows.
Early life Grindelwald attended the wizarding school Durmstrang from which he was expelled in his sixth year for his "twisted experiments". After Durmstrang, he went to live with his great-aunt Bathilda Bagshot in Godric's Hollow. That is when the following events occurred: In Harry Potter and the Deathly Hallows it was revealed that Grindelwald was an adolescent friend of Albus Dumbledore and that the two of them planned to establish a new world order, where wizards would rule over Muggles. Another one of their goals was to seek out the three fabled Deathly Hallows. However, Aberforth Dumbledore argued against these plans, because he feared their grand ambitions would leave the third disabled Dumbledore sibling, Ariana, abandoned. The argument culminated in a three-way battle between Albus, Aberforth, and Grindelwald. Ariana was inadvertently killed by one of them. Henceforth, Albus ended his relationship with Grindelwald who subsequently committed many terrible acts after finding one of the Hallows, the Elder Wand, in order to gain power, but these seem to have been restricted to central and eastern Europe, as he is relatively unknown in Britain. Defeat by Albus Dumbledore After Grindelwald's rise to power, Dumbledore delayed meeting him again for several years due to his fear of being confronted with his sister's death and the fact he himself might have been the one to have accidentally killed her. Both wizards were highly intelligent and skilled in battle, and those who witnessed the battle say that no wizarding duel ever matched that of Dumbledore and Grindelwald in 1945. Grindelwald, who at the time possessed the supposedly unbeatable Elder Wand, lost to Dumbledore. Grindelwald had stolen the wand from Gregorovitch, a European wandmaker, however he was recognised by the wand due to his use of a stunning curse on Gregorovitch [red being the colour of most stunning spells in the books] as he fled. It is necessary that Grindelwald became the master of the wand for it to have passed on through Dumbledore as it does. After Dumbledore defeated Grindelwald, the defeated dark wizard was imprisoned in Nurmengard for the next 53 years; Nurmengard is a prison Grindelwald himself had built for his opponents. He remains there until the events of Harry Potter and the Deathly Hallows when Voldemort arrives, seeking the Elder Wand. Grindelwald lies and informs him with a smile that he never owned the wand. Voldemort then kills him in rage. Grindelwald shows no fear when Voldemort threatens him, and Dumbledore suggests that in his later years Grindelwald had felt remorse for his evil actions. In the chapter King's Cross, Harry suggests to Dumbledore, using his ability to see things through Voldemort's eyes, that Grindelwald lied to Voldemort in order to prevent him from breaking into Dumbledore's tomb, where he knew the Elder Wand lay. Impact on the Wizarding World Grindelwald's name is clearly well known in the wizarding world. His name is first mentioned on Albus Dumbledore's Chocolate Frog card which notes that Dumbledore defeated Grindelwald in 1945. It is revealed that Grindelwald's actions have caused many deaths that have greatly affected the students of Durmstrang, including Viktor Krum. As a result, Grindelwald and anything associated with him (including the symbol of the Deathly Hallows) is universally hated at that school. According to at least one review of the novel, Grindelwald and his symbol of the Deathly Hallows are used by Rowling to present a Nazi Germany-like atmosphere, being similar to Hitler in that they were both Germanic, defeated in 1945 and held prison camps to suppress their enemies.[1] They also both used ancient symbols to represent themselves, which eventually became more associated with them than with their original meaning. Grindelwald is a Germanic name: Grindel means "Bolt" and Wald means "Forest". The name Grindelwald also bears a resemblance to the legendary Grendel who was defeated by Beowulf. Gellert or Gellért is the Hungarian version of Gerard. -------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
Pszczola |
08.08.2007 22:16
Post
#162
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1243 Dołączył: 30.08.2004 Skąd: Sto(L)ica |
...and? Zresztą z kilokoma punktami średnio się zgadzam, ale nieważne.
Mnie nadal brakuje przeplatającej się wojny. Wiadomo, że Grindelwald swoje, a Hitler swoje, ale nie wierzę, że świat magiczny nie ucierpiał z powodu walk mugoli. Najpierw hitleryzm, potem stalinizm. A czarodzieje zdają się nie mieć o niczym pojęcia. Uważam, że największą wadą książek Rowling jest tak drastyczne odseparowanie naszych światów, mimo istnienia wielu Muggle-born. Pewnych rzeczy nie da się zignorować. Pal sześć choćby literaturę (nie rozumiem, dlaczego czarodzieje nie mieliby znać niektórych mugolskich dzieł), ale nie wierzę, że historie obu światów się nie mieszały po XVII wieku. Skoro jest tak wiele mieszanych społeczności jak w Dolinie Gordyka, na pewno w razie niebezpieczeństwa sąsiedzi ratowali sąsiadów. Dzieci z magicznymi zdolnościami rodziców i znajomych. A dlaczego np. jakiś dyktator nie miałby współpracować z żądnym włądzy czarodziejem? Albo dlaczego dla wspólnego bezpieczeństwa wojsko jakiegoś kraju nie miałoby w sekrecie współpracować z magiczną społecznością? Po CO możemy sądzić, że czarodzieje są patriotami i śpiewają jak najbardziej mugolskie hymny narodowe. Cóż, winę możemy zwalić na Harry'ego (w końcu to jego oczami widzimy świat). Ale rzeczywiście, fani ff mają szerokie pole do popisu. Ten post był edytowany przez Pszczola: 08.08.2007 22:17 -------------------- “so far from God and so near to Russia”
|
PrZeMeK Z. |
08.08.2007 22:30
Post
#163
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Ja sądzę, że Rowling bała się poruszania (wciąż świeżej i trudnej) historii. Tak jak zdecydowała unikać konkretnej religii, tak samo wolała nie dopisywać czarodziejów do Hitlera i Stalina. Mogłoby to zostać źle odebrane - tak jakby "usprawiedliwiała" dyktatorów, czyniąc ich tylko zabawkami w rękach czarodziejów (czy nawet współpracownikami czarodziejów). Ktoś, kogo dziadkowie zginęli w Oświęcimiu, mógłby poczuć się niemile dotknięty informacją, że pomysł obozów zagłady podsunął Hitlerowi Grindelwald. Przecież to brzmi jak szydzenie z tragedii.
Fanfiki to oczywiście inna para kaloszy. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Pszczola |
08.08.2007 22:54
Post
#164
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1243 Dołączył: 30.08.2004 Skąd: Sto(L)ica |
A kto o czymś takim mówi? Poza tym Grindelwald nie zamykał w obozach mugoli ani muggle-born.
Ale nie wierzę, że np. czarodzieje nie bronili ojczyzny na wojnie! Swoich domów, przyjaciół. Ale to już inna bajka. Ten post był edytowany przez Pszczola: 08.08.2007 22:55 -------------------- “so far from God and so near to Russia”
|
Ramzes |
08.08.2007 23:44
Post
#165
|
Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna |
Ale na jakiej wojnie? Właśnie przez te siedem tomów Rowling robiła wszystko, żeby pokazać, że mugole i czarodzieje jeśli nie musieli nie mieszali się do swoich światów, tylko żyli we własnych. Minister Magii i premier Wlk Brytanii kontaktowali się średnio raz na rok! Nie wyobrażam sobie, żeby na wojnie mugole i czarodzieje połączyli swoje siły i walczyli z nazistami. Chyba, że wśród nazistów byli czarodzieje, ale w tym momencie wkraczamy na naprawdę grząski teren. Faktycznie ogromne pole do wykazania się talentem literackim dla fanów
-------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
Pszczola |
08.08.2007 23:47
Post
#166
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1243 Dołączył: 30.08.2004 Skąd: Sto(L)ica |
Wiesz, jak bomby spadają ci na głowę, a twój kraj jest zagrożony okupacją, magiczny, czy nie, ale będziesz ojczyzny bronił. Nawet jeśli mugole pomocy by nie zauważali. Tak przynajmniej mi się wydaje.
Ten post był edytowany przez Pszczola: 08.08.2007 23:48 -------------------- “so far from God and so near to Russia”
|
PrZeMeK Z. |
08.08.2007 23:55
Post
#167
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Ja myślę, że wyglądało to podobnie jak w VII tomie, gdy czarodzieje ukrywali znajomych mugoli albo rzucali na nich zaklęcia ochronne. Nie sądzę, by magia pozwalała przeżyć bombardowanie. Zbyt wiele się wówczas dzieje, by wystarczyło czasu i opanowania na osłanianie się czarami.
A co do patriotyzmu, to czarodzieje zdają się go wykazywać tylko podczas Mistrzostw Świata w quidditchu. Oni żyją "wewnątrz" społeczeństwa, ale są odrębną grupą, więc chyba nie bardzo się identyfikują ze swoim krajem. Zresztą jest ich na tyle mało, że nie zrobiliby AŻ TAK wielkiej różnicy. Po drugiej stronie też byliby czarodzieje -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Ramzes |
09.08.2007 00:08
Post
#168
|
Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna |
O właśnie, zgodzę się z Przemkiem. Myślę, że używali zaklęć ochronnych i tyle. W ten sposób raczej na pewno czarodzieje pomagali mugolom (a przynajmniej część z nich), bo czynnie w walce...? Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Zapewne większość mówiła "To ich wojna, nam nic do tego".
-------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
Pszczola |
09.08.2007 00:29
Post
#169
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1243 Dołączył: 30.08.2004 Skąd: Sto(L)ica |
No, ci z manią czystości krwi na pewno specjalnie się nie przejmowali, że miliony mugoli tracą życie.
Właśnie przez te Mistrzostwa Świata się czepiam. Albo zupełnie się odcinamy od mugoli, albo jednak z nimi dzielimy np. hymny narodowe i umiłowanie do ojczyzny. A jak GB była wielkim imprerium to co? Byli czarodzieje kolonialni? Uznawali decyzje mugoli? A może też walczyli o swoje terytoria przez wieki? Poza tym inny ważny problem nie został zgłębiony, choć został zarysowany. Rozłam rodzin. Małżeństwa się rozpadają, dzieci, choć nie w złej wierze, odcinają się od rodziców, skłócone rodzeństwa. Też dobre pole do popisów fanfickowych ;). Świat Rowling jest świetnie wykreowany, ale czasami brakuje mi w nim trzeźwego spojrzenia na rzeczywistość. Choć z drugiej strony właśnie to odróżnia HP od innych książek fantasy. Naprawdę śledzimy akcję oczami dorastającego chłopca, który nie zastanawia się nad tymi zagadnieniami, bo ma wystarczająco innych problemów na głowie. W innych przypadkach mamy do czynienia z niewinnymi bohaterami, którzy pod wpływem okropności tego świata i licznych rozważań filozoficzno-egzystencjalnych, dojrzewają, dorastają, a czytelnik się zastanawia dlaczego nastolatek nagle myśli i mówi jak staruszek, który czuje ciężar tego świata na wątłych ramionach. Harry jest przynajmniej normalnie rozwijającym się chłopcem, który potrafi się śmiać, mimo oczywistych tragedii w jego życiu. Więc resztę możemy dopowiedzieć sobie sami. Ten post był edytowany przez Pszczola: 09.08.2007 00:35 -------------------- “so far from God and so near to Russia”
|
owczarnia |
09.08.2007 04:52
Post
#170
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 08.08.2007 23:55) A co do patriotyzmu, to czarodzieje zdają się go wykazywać tylko podczas Mistrzostw Świata w quidditchu. Czy ja wiem czy to można nazwać patriotyzmem?... Wydaje mi się, że to bardziej chodziło o kibicowanie "swojakom". A z pewnością Irlandczycy są bardziej swojscy dla Brytyjczyków niż tacy, na przykład, Bułgarzy . Jest to pewien specyficzny patriotyzm, ale chyba nie w klasycznym tego słowa rozumieniu. -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Katon |
09.08.2007 12:05
Post
#171
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
Nie no, zasięg Ministerstwa Magii pokrywa się z obszarem Wielkiej Brytanii. Te światy są jednak jakos kompatybilne, a angielscy czarodzieje czują się Anglikami, bez przesady. Gdyby było inaczej nie mielibyśmy żadnej Bułgarii tylko np. na jej terenie fragment Wielkiej Czarodziejskiej Porty Otomańskiej, Rumunia byłaby zjednoczonym z Węgrami magicznym Siedmiogrodem, a na terenie Polski byłyby trzy ministerstwa magii. A jednak tak nie jest. Świat magiczny dośc płynnie dopasowuje się do świata mugolskiego. W pewnym sensie jednak mu podlega.
|
PrZeMeK Z. |
09.08.2007 12:13
Post
#172
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
QUOTE a na terenie Polski byłyby trzy ministerstwa magii Newykluczone, że tak jest. ;] Owczarnio - to miałem na myśli. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Zeti |
09.08.2007 13:20
Post
#173
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
QUOTE Nie no, zasięg Ministerstwa Magii pokrywa się z obszarem Wielkiej Brytanii. Nie do końca. Zdaje się, że pod rządami MM znajduje się Irlandia. Dlaczego np. w siedzibie MM znajduje sie Irlandzka Liga Quidditcha? -------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
PrZeMeK Z. |
09.08.2007 13:21
Post
#174
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Może chodziło o Irlandię Północną.
-------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Ramzes |
09.08.2007 13:34
Post
#175
|
Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna |
QUOTE Departament Magicznych Gier i Sportów, z Siedzibą Główną Brytyjskiej i Irlandzkiej Ligi Quidditcha..." HP i ZF, str. 148 Chyba faktycznie chodzi tutaj o Irlandię Północną, bo jak wiadomo należy ona do Zjednoczonego Królestwa i bardzo wiele wspólnego ma z Wielką Brytanią, a więc w tym momencie też raczej te departamenty miałyby siedzibę w jednym miejscu. -------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2024 04:26 |