Okładki "deathly Hallows", co możemy z nich wywnioskować?
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Okładki "deathly Hallows", co możemy z nich wywnioskować?
ewamarchewa |
29.03.2007 14:39
Post
#26
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 95 Dołączył: 19.02.2006 Skąd: Z krzesła:P Płeć: Kobieta |
A mi to wygląda na uszy Zgredka A ten miecz... Czyż to nie jest miecz Gryffindora?
|
LilienSnape |
29.03.2007 14:58
Post
#27
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 579 Dołączył: 11.12.2006 Skąd: Roseau Płeć: Kobieta |
no to pewnie zgredek XD mi też się włąsnie wydaje, ze to jest miecz Gryffindora. to na pewno jest ten miecz .
-------------------- |
Zeti |
29.03.2007 15:24
Post
#28
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
No coś uszatego z mieczem tam jest.
Na co patrzą Harry i Voldemort w wersji amerykańskiej? I ręce mają tak wyciągnięte jakby sie przed czymś bronili, a nie po coś sięgali. A i na angielskiej ten tunel za Trio jest kolory nieba w wersji amer. -------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
Rosssa |
29.03.2007 16:17
Post
#29
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 205 Dołączył: 25.09.2006 Skąd: City centre Płeć: Kobieta |
QUOTE(Zeti @ 28.03.2007 19:22) Niby to ma być polskie wydanie? Śmiertelne regalia? Nie no litości... -------------------- Love - devotion
Feeling - emotion Don't be afraid to be weak Don't be too proud to be strong Just look into your heart my friend That will be the return to yourself The return to innocence. If you want, then start to laugh If you must, then start to cry Be yourself don't hide Just believe in destiny. Don't care what people say Just follow your own way Don't give up and use the chance To return to innocence. |
LilienSnape |
29.03.2007 16:25
Post
#30
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 579 Dołączył: 11.12.2006 Skąd: Roseau Płeć: Kobieta |
też mnie to troche zdzwiło. kompletnie mi to nie pasuje. jakieś takie nijakie.
-------------------- |
Zeti |
29.03.2007 16:31
Post
#31
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
To na szczęście tylko moja kiepska przeróbka. Robiona na szybko. Ale śmiertelne regalia to prawdopodobny tytuł po polsku.
-------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
LilienSnape |
29.03.2007 16:56
Post
#32
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 579 Dołączył: 11.12.2006 Skąd: Roseau Płeć: Kobieta |
mam nadzieję, że jednak to nie jest poprawny tytuł. z resztą pierwsze słysze o tych smiertelnych regaliach.
-------------------- |
PrZeMeK Z. |
29.03.2007 17:10
Post
#33
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Polkowski coś o nich mamrotał ponoć.
QUOTE Na co patrzą Harry i Voldemort w wersji amerykańskiej? I ręce mają tak wyciągnięte jakby sie przed czymś bronili, a nie po coś sięgali. Chyba żartujesz. Harry ma tak pełen nadziei i poczucia satysfakcji wzrok, że pomylić wyrazu jego twarzy z napięciem czy strachem (jakby się bronił) jest chyba niemożliwe. Voldemort zdaje się sięgać po Harry' ego, więc to raczej taki symboliczny motyw. A jeśli przyjąć, że Harry jest na okładce w trakcie ostatniego starcia z panem V., to ja wyobrażam to sobie tak: QUOTE Voldemort był już bardzo blisko. Nie spieszył się jednak, wyraźnie napawając się swoim triumfem. Harry stał, pozbawiony różdżki, bezbronny. Nie czuł strachu. Wydawało mu się, że widzi wszystkich tych, których kochał i których utracił: Syriusza... Dumbledore' a... rodziców... Wszyscy zdawali się mówić, że nie winią go za przegraną. Walczył do końca. W tej samej chwili rozległ się nieziemski, przepiękny dźwięk. Voldemort stanął jak wryty. Harry poczuł potężne uczucie triumfu. Nad pole bitwy nadleciał Fawkes - potężny, dumny i piękny. W szponach trzymał różdżkę Harry' ego. - Fawkes! - zawołał Harry, unosząc rękę. Feniks zanurkował w dół. Brak mi sporo do Rowling, wiem. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Zeti |
29.03.2007 17:13
Post
#34
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
Polkowski powiedział:
"Po ogłoszeniu angielskiego tytułu 7 tomu cyklu o Harrym Potterze na całym świecie rozgorzała dyskusja, co też mogą oznaczać owe "The Deathly Hallows". Słowa te są bowiem równie tajemnicze dla mówiących od urodzenia po angielsku, jak i dla nas. Głowią się tłumacze (mam z nimi stały kontakt), potterologowie, językoznawcy. I mnie ten tytuł sen spod powiek spędza... Im bardziej zastanawiam się nad znaczeniem słów "The Deathly Hallows", tym bardziej intuicja prowadzi mnie do celu wyprawy, na którą Harry zamierza wyruszyć po śmierci Dumbledore'a. Taka jest przecież zapowiedź treści 7 tomu, którą można znaleźć przy końcu tomu 6. Harry zamierza odnaleźć brakujące cztery (jeśli medalion, który wypadł z szaty Dumbledore'a nie jest jednak hohruksem, jak uważa Harry) horkruksy Voldemorta. Harry mówi wyraźnie: "Muszę je odnaleźć je i zniszczyć, a potem poszukać siódmej cząstki duszy Voldemorta, tej cząstki, która wciąż tkwi w jego ciele" (s.695). Otóż wśród różnych znaczeń słowa "hallows" jest i takie, które spotyka się w legendach starogermańskich i celtyckich: słowo to oznacza święte regalia (berło, miecz, jabłko, tron) albo święte przedmioty, na poszukiwanie których wybiera się bohater, np. kielich, włócznia, miecz w legendach o Świętym Graalu. Pamiętajmy, że "hallows" to liczba mnoga. Bardzo to pasuje do zapowiedzi treści 7 tomu! Czy owe "hallows" nie oznaczają owych horkruksów, które Harry chce odnaleźć? Oczywiście i wtedy problem translatorski jeszcze nie byłby do końca rozwiązany, bo w języku polskim brakuje w miarę czytelnego odpowiednika tego słowa. Najbliższe, jakie mi się na razie nasuwają, to "regalia" albo "relikwie". Regalia to przedmioty symbolizujące władzę królewską, ale w końcu LORD Voldemort chce być PANEM świata. Relikwie to nie tylko szczątki świętych lub przedmioty do nich należące, ale i wszelkie bardzo cenne pamiątki. Jeśli chodzi o przymiotnik "deathly", to zgadzam się z intuicją Roberta Gamble, z tym, że w polskim języku przymiotnik "śmiertelny" może oznaczać nie tylko "podlegający śmierci", ale i "groźny", "grożący śmiercią", "zabójczy" (np. "śmiertelna choroba", "śmiertelny strach", "zabójcze wyziewy"). Warto pamiętać, że warunkiem UŚMIERCENIA Voldemorta jest właśnie odnalezienie i zniszczenie horkruksów. A więc tytuł mógłby wówczas brzmieć: HARRY POTTER I ŚMIERTELNE REGALIA albo: HARRY POTTER I ŚMIERTELNE RELIKWIE albo: HARRY POTTER I ZABÓJCZE RELIKWIE Oczywiście są to tylko domysły i rzeczywiście trzeba czekać na 7 tom, żeby ten tytuł ostatecznie ustalić. Na razie zapraszam do poszukiwań innego polskiego odpowiednika "hallows" w sugerowanym przeze mnie znaczeniu." -------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
Kylie |
29.03.2007 17:29
Post
#35
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 70 Dołączył: 04.02.2007 Skąd: znad Wisły Płeć: Kobieta |
Jak dla mnie powinny być "HP i śmiertelne relikwie". Regalia kompletnie mi nie pasują.
|
Zeti |
29.03.2007 17:41
Post
#36
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
To juz kwestia gustu. Zadecyduje i tak wydawca
-------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
LilienSnape |
29.03.2007 17:44
Post
#37
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 579 Dołączył: 11.12.2006 Skąd: Roseau Płeć: Kobieta |
no relikiwie mogą być. obiło mi się właśnie o uszy, że o relikwiach Polkowski cos wspominał. ale, że o regaliach to nie. oczywiście lepiej brzmi " Harry Potter i śmiertelne relikwie". z tymi zabójczymi to też nie.
-------------------- |
Zeti |
29.03.2007 18:09
Post
#38
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
No chociaż "Regalia" są juz prawie archaizmem, a Polkowski lubi archaizować
-------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
Katon |
29.03.2007 18:38
Post
#39
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
A mi się słowo regalia podoba. Ale relikwie też jest niezłe. Myślę, że 'deathly' może służyć do zbudowania mrocznego paradoksu. Coś, co kojarzy się z dobrem i świętością, jest skażone śmiercią, mroczne i zepsute.
A tak gdzieś na marginesie tego wszystkiego, czytałem chyba w Dzienniku notkę, o nieoficjalnej (i nie potwierdzanej) informacji od jakiegoś przyjaciela JKR, że Harry nie zginie, chociaz miała takie plany. Za to podobno - uwaga! podobno - będzie się musiał wyrzec swoich magicznych umiejętności. Nie przeczę, że przemawia to do mnie. Ten post był edytowany przez Katon: 29.03.2007 18:48 |
Zeti |
29.03.2007 18:49
Post
#40
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
Mi słowo "Regalia" też się podoba. Dlatego umieściłem je na swojej przeróbce.
Media rodzinna skomentowała nowe okładki: "Obie okładki nie zdradzają zbyt wiele. Amerykańska ilustruje scene ostatecznego starcia dwóch sił, co widać dokładnie, kiedy spojrzy się jednocześnie na przód i tył książki. Widoczne po obu stronach kurtyny przywodzą na myśl scenę teatralną (czyżby chodziło o ostatni akt, ostatnią odsłonę serii?), co dodatkowo wzmacnia tło przypominające arenę walki - rzymskie Koloseum. Nad sceną góruje niebo w apokaliptycznych czerwono-pomarańczowych barwach..." -------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
Katon |
29.03.2007 18:52
Post
#41
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
Nic dziwnego, że niebo ma złocistą (a niech będzie, że pomarańczową) barwę. W końcu odbywa się ostatnia faza przemiany metalu w złoto. Faza Rubedo. Kurde, to się trzyma kupy, och jak to się trzyma kupy...
|
Zeti |
29.03.2007 19:06
Post
#42
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
A tak się z ciekawości zapytam co się trzyma kupy?
-------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
Katon |
29.03.2007 19:35
Post
#43
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
|
Zeti |
29.03.2007 20:04
Post
#44
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
Rubedo po prostu to musi być rubedo.
Nieźle to wykombinowałeś. Jesteś Geniuszem. -------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
em |
29.03.2007 21:08
Post
#45
|
ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka |
No, no, no, co za ładna niespodzianka. Okładki już. Ech, to chyba naprawdę niedługo.
Co powiem... no ja już dawno wołałam o jakiś nowy kolor na półkę, w okolicach ZF mówilam o czerwonym albo żółtym, więc się cieszę Teksty na zakładkach oczywiście przeczytałam, przecież i tak bym je przeczytała tuż przed lekturą, więc co za róznica -------------------- |
anagda |
29.03.2007 22:07
Post
#46
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
Katon lubi kupe. To już wiemy.
1) Kto trzyma na angielskiej dla dzieci miecz? W pierwszym momencie myślałam, że to Ron, ale to na pewno nie jest jego ręka... 2) Wątpię by to było ministerstwo magii (tym razem mówię o wersji amerykańskiej). Przez ostatnie VI tomów pani Rowling ukazała nam ostateczną rozgrywkę w różnych miejscach. Nie zrobi nam powtórki z rozrywki 3) Myśle, że to gdzie sie oni tam znajdują, to miejsce ukrycia ostatniego horkruksa. Stąd może też i wyciągnięte ręce. 4) Wąż w tej kuli na brytyjskiej. Nagini jednak jest horkruksem. Tak jak przypuszczał Dumbledore. -------------------- |
Zeti |
30.03.2007 06:54
Post
#47
|
Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna |
Voldemort zabił ją i umieścił w kuli z formaliną, zeby się nie zniszczyła
A tak na poważnie, to to jest Nagini, ale w czym ona siedzi i po co? Może Voldemort umieścił ją w jakiejś osłonie? -------------------- ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
anagda |
30.03.2007 10:42
Post
#48
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
QUOTE(Zeti @ 30.03.2007 07:54) Voldemort zabił ją i umieścił w kuli z formaliną, zeby się nie zniszczyła A tak na poważnie, to to jest Nagini, ale w czym ona siedzi i po co? Może Voldemort umieścił ją w jakiejś osłonie? Całkiem prawdopodobne. Ale mi przyszło na myśl jeszcze jedno. Nie wiem dlaczego, ale ta kulka jakoś dziwnie podobna do kuli z przepowiednią. Może została kiedyś wygłoszona jeszcze jakaś przepowiednia, która miała dotyczyć jakiegoś związku z Nagini? Myśle, że ten wąż będzie ważny w DH... -------------------- |
ewamarchewa |
30.03.2007 11:30
Post
#49
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 95 Dołączył: 19.02.2006 Skąd: Z krzesła:P Płeć: Kobieta |
Jestem ślepa, wiem, ale ja żadnej kuli (a tym bardziej z wężem) nie widzę. Gdzie ona jest?
EDIT: Już widzę, szukałam na okładce z przodu. Ten wąż w kuli... Rzeczywiście jakby przepowiednia, ale jeśli dobrze pamiętam, to te postacie były mgliste i niewyraźne. I chyba można je było zobaczyć dopiero po stłuczeniu kuli, ale nie jestem tego pewna. Chyba, że jest to szklana kula, a nie zapis przepowiedni. Ten post był edytowany przez ewamarchewa: 30.03.2007 14:30 |
patix |
30.03.2007 19:14
Post
#50
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 126 Dołączył: 28.08.2006 Płeć: Kobieta |
Ach, nie było mnie raptem 3(?) dni, a tu taka wiadomość. Moje skromne spostrzeżenia:
QUOTE Ta sala była większa od poprzedniej, słabo oświetlona i prostokątna, a pośrodku ziało olbrzymie kamienne zagłębienie na jakieś dwadzieścia stóp. Stali w najwyższym rzędzie kamiennych ławek, biegnących wokół sali i opadających w dół jak w amfiteatrze albo w sali sądowej, w której Harry był przesłuchiwany przez Wizengamot. Zamiast krzesła z łańcuchami na samym dole wznosiło się kamienne podium, a na nim kamienny łuk, tak stary, popękany i poobtłukiwany, że aż trudno było uwierzyć, że jeszcze stoi. Nie łączył się z żadną ze ścian, natomiast pod nim wisiała postrzępiona czarna kurtyna, która pomimo braku najlżejszego powiewu falowała lekko, jakby ktoś jej przed chwilą dotknął. I tak im dłużej patrzę na amerykańską całość (autorstwa GrandPre?), tym mocniej wydaje się mi, że to właśnie ów kamienny łuk, za który wpadł Syriusz. Najwyraźniej łuk (albo sklepienie Ministerstwa Magii) się zawaliło. Postrzępiona czarna kurtyna - postrzępiona - nie ma wątpliwości; kurtyna - nadal nie mam większych obiekcji; czarna - tu można by się zastanowić, ale jeśli przyjąć, że była wykonana z jakiegoś błyszczącego materiału (jedwab powiedzmy?) - pod wpływem światła mogłaby przyjąć taki kolor. Okrągła sala - również by mi pasowała, mimo że wyobrażałam ją sobie nieco inaczej. Idąc dalej tym tropem i pozwalając myślom na ogromną swobodę - w jakiś sposób jest tam Syriusz. Syriusz pochodzi z rodu typowo czarnomagicznego, z którego wszyscy (prócz Syriusza) trafili do Slytherinu, a jak zauważyliście wąż jest symbolem dość ambiwalentnym. Może to właśnie dzięki Syriuszowi Harry'emu uda się (bo w to nie wątpię, a przynajmniej nie chcę wątpić) pokonać Voldemorta. Wąż w kuli - jak wspomniała Anagda - przypomina przepowiednię (czyżby ktoś stworzył przepowiednię dla Voldemorta i Harry'ego - czyżby Slytherin wieki temu?). A że na drugiej stronie okładki znajduje się jeleń, znany z tego, że jest pogromcą węży... Auć, gubię się. Tutaj tylko garść odnośnie dzięcięcej brytyjskiej wersji: Światło padające z otwartych drzwi hogwardzkiego zamku barwą średnio przypomina te zza trio, ale co to za dziwne rośliny - Zakazanego Lasu to nie przypomina - majaczą nawet gdzieś w chmurach/dymie(?) . A w przestrzeni nad tylnymi małymi wieżyczkami widać jakieś mgliste zarysy. I niby co to ma być? Jakichś majaków dostałam, czy tam jest rzeczywiście coś więcej niż tylko chmury? A wypadające z jakiegoś tunelu(?) trio - czy nie kojarzy się wam z wejściem do Komnaty Tajemnic? Znowu powraca Chamber of Secrets. Tom uwielbiał gromadzić zdobycze, skarby... A Zgredek (bo Stworka raczej nie podejrzewam) mógł chcieć pomóc sir Potterowi. I tak końcowo i ostatecznie: czy RAB mógłby być Voldemortem? -------------------- i don't think he wanted to kill James ... i mean,it's Voldy!~he'd kill everyone and everything
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 30.05.2024 15:03 |