Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Obama - święty Mąż Czy Następca Szatana?, Katon & Owca show -gościnnie w roli...

Katon
post 05.11.2008 13:20
Post #1 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



... złego ignoranta - Przemek Z!!! Dziękujemy również statystom. Buahahahahahaha!

Srarack Srobama k... jego mać!!!

A muzłmanin jego tać!


Jebana.

Ten post był edytowany przez Katon: 08.11.2008 11:56
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 05.11.2008 13:21
Post #2 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



A co Ci tak ten Obama. Wiadomo bylo przeca.


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 05.11.2008 13:48
Post #3 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



QUOTE(Katon @ 05.11.2008 13:20)
Srarack Srobama k... jego mać!!!

A muzłmanin jego tać!


Jebana.
*


Opanuj się, zwariowałeś?

Ja tam skaczę z radości smile.gif. Jest jeszcze nadzieja dla tego świata, jeżeli ludzie potrafią odzyskiwać rozum.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MisieK
post 05.11.2008 13:52
Post #4 

Chrapiący Mesjasz New Age


Grupa: czysta krew..
Postów: 4619
Dołączył: 27.03.2004

Płeć: Mężczyzna



amerykańce i rozum, dziwnie to brzmi w jednym zdaniu.


--------------------
QUOTE
MisieK: Ja jepie [pozdro dla matoosa, przyp. red.]
PrZeMeK_Z.: Tak trochę.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 05.11.2008 13:59
Post #5 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



No właśnie też tak zawsze uważałam, ale pokazali wczoraj, że jednak coś tam jeszcze w nich drzemie smile.gif.

Yay for Obama!


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 05.11.2008 14:03
Post #6 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Nie no, po prostu ten facet to najbardziej czerwoy prezydent w historii USA i jeszcze nigdy nie powiedział niczego. Nawet Tusk przy nim jest królem konkretu. Dziwię się ludziom, że umieją komuś zaufać tak na piękny uśmiech. No ale w sumie taka jest demokracja. Oby obsiedli go miejscowi masoni i wyjaśnili mu na spokojnie, że wielka zmiana nie może się zamienić w zamianę USA w Związek Sojcalistycznych Republik Ameryki Północnej.

Jego kolor skóry nie ma dla mnie znaczenia, chociaż były to pierwsze w historii wybory wygrane przez rasizm - czarni głosowali na czarnego, biali się podzielili. To oczywiście nie wina Obamy, unikał tematu, ale już jego zwolennicy zrobili z tego akt dziejowej sprawiedliwości. Jeśli okaże się marnym prezydentem ludzie sobie o tym przypomną i sprężyna się niefajnie odbije.

No i polecam zapoznać się z młodzieńczymi znajomymi Obamy i jego mentorami. Jeden w drugie lewacy powiązani z jakimiś nieomal terrorystycznymi organizacjami. No i kończą się bezpośrednie relacja USA - Polska. Tzn. oczywiście nie, ale chodzi mi o pewną podmiotowość. Obama wróci do starej doktryny - sprawy w Europie załatwia się z Berlinem i Paryżem.

Ten post był edytowany przez Katon: 05.11.2008 14:06
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 05.11.2008 14:11
Post #7 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Ty masz obsesję, słowo honoru. Ale nie przejmuj się, słyszałam że to się leczy czarodziej.gif.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 05.11.2008 14:14
Post #8 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Mhm. Nieumiejętność ogarnięcia, że można mieć inne poglądy i nazywanie tego obsesją to też choroba. Ale jej się już nie leczy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 05.11.2008 14:22
Post #9 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Ależ ja ogarniam. Tylko wiesz, co innego mieć poglądy, a co innego w każdym nie-ultraprawicowcu i nie-białym widzieć "komucha", "czerwońca", "lewaka", rasistę albo Al-Kaidowca.

Tym się właśnie różni obsesja od zdrowego rozsądku. Obsessive-compulsive disorder taki. Karmel! Ciastko! Czekolada!

Ten post był edytowany przez owczarnia: 05.11.2008 14:27


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 05.11.2008 15:00
Post #10 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Ale w tym rzecz, że ty widzisz to ogromne pole umiarkowania pomiędzy skrajnościami bardzo blisko Obamy. A to Obama jest zdecydowanie bliższy skrajnej lewicy niż McCain skrajnej prawicy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Child
post 05.11.2008 16:12
Post #11 

leżący rybak


Grupa: czysta krew..
Postów: 7043
Dołączył: 26.11.2003

Płeć: Mężczyzna



Przynajmniej ich nowy prezes sie wysławiać 'umi' wink2.gif


--------------------
user posted image
His power level... It's over ni-- oh, wait. It's only over seven thousand.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 05.11.2008 16:53
Post #12 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Ej, z polityką to możecie na Talk Show iść. Nie żebym wyganiał czy coś.

Nie interesowałem się wyborami, zdziwiłem się tylko lekko, że kandydat-Murzyn jednak wygrał.



--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 05.11.2008 17:02
Post #13 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Masakra.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 05.11.2008 17:42
Post #14 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



QUOTE
Nie no, po prostu ten facet to najbardziej czerwoy prezydent w historii USA i jeszcze nigdy nie powiedział niczego.


co ty gadasz za głupoty, katon. Obama jest konkretny - nie wypowiada się na temat rzeczy, o których nie ma pojęcia.
czarodziej.gif


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 06.11.2008 01:07
Post #15 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Polityka denerwowania się awatarami, co? Hyhy. Nie mam awatarów z zasady, ale kto wie, może zrobię wyjątek czarodziej.gif

Ale co masakra? Nie ma co dawać się wpuścić w ten żałosny kanał dyskusji, że podtekstem niechęci do Obamy są zawsze sprawy rasowe. Ja się wychowałem na jazzie i "Bill Cosby Show" i naprawdę nie mam nic do Czarnych, wręcz przeciwnie. Rasa zadziałała raczej w drugą stronę. Wielu konserwatywnych Czarnych zagłosowało na Obamę, mimo iż zasadniczo jest im do jego poglądów dość daleko. Ja to w sumie rozumiem, ale jednak szkoda. Im bardziej decydują sprawy pozamerytoryczne tym gorzej dla demokracji. W perspektywie historii pisanej za sto lat ktoś wykaże punkt po punkcie, że telewizja zabiła demokrację. Teraz to już teatr. Młody musiał wygrać ze starym. USA to nie Niemcy, żeby miał szadefrojnde jak się tam źle porobi, więc za rzecznikiem Watykanu życzę Obami, aby go Bóg oświecał, ale pozostanę sceptyczny.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 06.11.2008 02:25
Post #16 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



QUOTE(Katon @ 06.11.2008 01:07)
Ale co masakra? Nie ma co dawać się wpuścić w ten żałosny kanał dyskusji, że podtekstem niechęci do Obamy są zawsze sprawy rasowe.
*


A nie, mnie chodziło o ignorancję tylko, nie o rasizm smile.gif.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 06.11.2008 10:37
Post #17 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Zawsze przejawiałem ignorancję w stosunku do wyborów, z czego bynajmniej dumny nie jestem. Miałem przeczucie, że jednak za wcześnie jeszcze dla wielu Amerykanów na czarnego prezydenta. Myliłem się i nie wstydzę się do tego przyznać smile.gif


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 06.11.2008 15:11
Post #18 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Ech, Przemek... Jak by Ci tu grzecznie... No, nie ma się czym chwalić. Są wybory i są wybory, jeśli łapiesz, o co mi chodzi. Te wybory były historyczne. Śledził je z zapartym tchem cały świat. A to, że Obama wygra było naprawdę BARDZO prawdopodobne. Jedyne co, to ewentualnym zaskoczeniem mogła być tak olbrzymia, zdecydowana przewaga. Rekordowa frekwencja (62%). Innymi słowy, Ameryka się obudziła smile.gif.

QUOTE
środa, 05 listopada 2008
PREZYDENT OBAMA - SŁOWA I CZYNY

Prezydent Obama. Sondaże się nie myliły i trafnie przewidziały zwycięstwo Baracka Obamy. Kandydat Demokratów rozprawił się najpierw z Hillary Clinton, a następnie z Johnem McCainem. Pokonał swoją najgroźniejszą rywalkę, a następnie Partię Republikańską. Obama potrafił zmobilizować rzeszę ludzi po obu stronach Atlantyku. Po zaprzysiężeniu 20 stycznia będzie próbował sprostać oczekiwaniom, które są ogromne.

Floryda, Ohio i Wirginia ze stanów bardziej istotnych oraz Nevada, Kolorado, Nowy Meksyk i Iowa - te stany zmieniły kolor z czerwonego na niebieski. Obama przejął tym samym 86 głosów elektorskich, które cztery lata temu zaksięgował na swoim koncie George W. Bush. McCain nie przejął żadnego stanu, który poparł wówczas Johna Kerry'ego. Nie poszerzając poparcia, tracąc grunt pod nogami, Republikanin poniósł wyraźną porażkę. Opierając się na mapie głosów elektorskich na stronie CNN można stwierdzić, że bardzo wyrównana walka toczyła się w Missouri, Indianie i Północnej Karolinie. McCain wygrał tylko w pierwszym z tych stanów.

John McCain walczył dzielnie i należą mu się gratulacje za wielokrotne pokazywanie, że należy wierzyć w zwycięstwo do końca. Kilka razy wracał znad skraju przepaści i nabierał wiatru w żagle. Nie poradził sobie jednak z rozpędzoną maszyną wyborczą Obamy, która sprzątała mu kolejne stany sprzed nosa. Zamiast walczyć o poparcie wyborców w tzw. swing states, czyli wahających się stanach, McCain zmuszony był bronić republikańskich twierdz. Jak pokazało głosowanie, wielu nie udało się obronić. Ostatnie tygodnie kampanii to była nieustanna defensywa ze strony senatora z Arizony. Polityka to jednak nie futbol i catenaccio nie może tutaj odnieść sukcesu. Obama był jak obecna Barcelona, a McCain jak Inter Mediolan z czasów Hectora Raula Cupera.

Demokrata zmobilizował ludzi, a ci zapewnili mu wsparcie w terenie i pieniądze. Młody, charyzmatyczny Obama wzbudził entuzjazm w sercach dziesiątek milionów Amerykanów. Jego piękne hasła o zmianie i nadziei porwały tłumy, a media przez zdecydowaną większość kampanii były nim zauroczone. Skupienie kampanii na własnej osobie, a nie na programie czy pomysłach było świetnym rozwiązaniem. McCain znalazł się w trudnej sytuacji, zmuszony do prowadzenia kampanii negatywnej, nie mógł skupić na sobie uwagi mediów i wyborców.

Można pisać, że McCain był kandydatem Ameryki, która odchodzi w niebyt, a Obama dzieckiem pokolenia baby boomers, człowiekiem nowej Ameryki. Dla mnie Obama jest charyzmatycznym liderem, który musi przekuć słowa w czyny. McCain nie był nigdy porywającym mówcą, ale posiada dorobek, którego można mu zazdrościć. Miał markę, która mogła dać mu sukces. Jednak wybór Sary Palin z jednej, a osobowość Obamy z drugiej strony odebrały mu prezydenturę.

Nowy, 44 prezydent Stanów Zjednoczonych ma przed sobą ogrom ciężkiej pracy. Dobrze, że na starcie posiada potężny kapitał polityczny. Z drugiej strony, jest to jego poważny problem - oczekiwania są tak duże, że wielu (nie tylko w Ameryce) nie zechce długo czekać. Stąd potrzeba szybkich i zdecydowanych działań. Obama będzie musiał wziąć w garść kontrolowany przez Demokratów Kongres, a wielką rolę w sukcesie nowego prezydenta odegra jego administracja. Dobór ludzi na kluczowe stanowiska to więcej niż połowa sukcesu.
Siedząc w Gabinecie Owalnym Obama nie będzie mógł jechać na hasłach o zmianie i nadziei. Będzie musiał wprowadzać zmiany. I naprawdę będzie musiał być superprezydentem, gdyż bycie kimś innym niż Georgem W. Bushem nie zapewni mu uznania i utrzymania poparcia. Ciężka praca, błyskotliwość i charyzma będą potrzebne każdego dnia. W innym wypadku Obama szybko stanie się prezydentem zawiedzionych nadziei. Ameryka tymczasem bardzo potrzebuje silnego i sprawnego przywództwa.


Piotr Wołejko
autor Dyplomacji - blogu o polityce międzynarodowe


Takie rzeczy naprawdę powinno się wiedzieć. Chociaż bardzo z grubsza.



I jeszcze taki drobiazg (bo nie mogłam się powstrzymać smile.gif):

QUOTE
SEN SPEŁNIONY: BARACK OBAMA PREZYDENTEM USA

No i stało się. Barack Obama okazał się tym, którego nazwisko na zawsze zapisze się w historii Stanów Zjednoczonych dzięki jego bezprecedensowemu zwycięstwu nad Johnem McCainem. Stało się to, w co jeszcze kilkanaście dni temu część komentatorów wątpiła, a co jeszcze kilkanaście lat temu było zupełnie nie do pomyślenia. Obama wygrał, więcej nawet, wygrał w tak wielkim stylu, że nie ulega wątpliwości, iż jego kampania stanowić będzie przedmiot analizy politologów i speców od wizerunku na całym świecie jeszcze przez długie lata, podobnie jak przywoływane do dzisiaj zmagania Kennedy'ego z Nixonem.

Gdy kilkadziesiąt lat temu Martin Luther King opowiadając o swoim śnie wygłaszał jedno z najczęściej cytowanych przemówień świata, jego marzeniem było zniesienie dyskryminacji. Oto nadszedł rok 2008 i nie ulega wątpliwości, że to co stało się dzisiaj oznacza w pełnej rozciągłości spełnienie marzeń od dawna już nieżyjącego pastora. Obama stał się tym, który w pełnym znaczeniu terminu uosobił realizację amerykańskiego snu milionów swych współobywateli. Czy jest coś, czego pogrążona w kryzysie Ameryka potrzebuje teraz bardziej? Chyba trudno byłoby sobie nawet coś takiego wyobrazić.

Nie ulega wątpliwości, że zwycięstwo Obamy nie jest jednostkowym przejawem zmian zachodzących w amerykańskim społeczeństwie, ale jest owocem wieloletniej walki o równouprawnienie. Nie ulega też wątpliwości, że gdyby nie niesamowita osobowość Obamy, która autentycznie porusza tłumy, ten sukces nie miałby miejsca.

Obamie udało się coś, co do tej pory nie udało się żadnemu z kandydatów w historii - stworzył wokół siebie wolontariacki ruch społeczny na ogromną skalę, który dał mu setki milionów dolarów na kampanię i co najważniejsze pozwolił mu uniezależnić się od wielkiego biznesu. Jako że większość funduszy Obamy pochodziła z datków osób fizycznych, zatem już na wstępie udało mu się uniknąć pułapki, w którą wpadali po kolei kolejni amerykańscy prezydenci. Jasnym jest, że jeśli ktoś asygnuje miliony na kampanię oczekiwać będzie wdzięczności. Wdzięczność owa zwykła przekładać się w USA (oczywiście nieoficjalnie) na konkretne polityczne decyzje lub jeszcze częściej - zaniechania. Obama znalazł się w tej komfortowej sytuacji, że jeśli zacznie realizować swój ambitny program to ma ogromne szanse na reelekcję, a co więcej będzie mógł go zrealizować, ponieważ uniknął finansowego uwikłania.

Ważna jest również rzecz kolejna - prezydentura Obamy będzie opierała się na niesamowicie wręcz zróżnicowanym elektoracie gdyż głosowali na niego reprezentanci większości grup wyborczych jakie można w USA wyróżnić. Oznacza to wprost, że nie będziemy mieli ponownie do czynienia z prezydentem marionetką, będącym - tak jak George W. Bush - zakładnikiem zwartej grupy wyborców (w jego wypadku ewangelikalnych chrześcijan), którzy mogli niejednokrotnie niemal sterować prezydenckimi posunięciami. Jednym słowem rzecz ujmując - rewolucja z jaką możemy i najpewniej będziemy mieć do czynienia za tej prezydentury może być czymś zupełnie bez precedensu ,gdyż jeśli Obama zdecyduje się wykorzystać swój silny mandat do rządzenia, USA za cztery lata mogą być krajem jeszcze większej kulturalnej różnorodności i wolności. Wszak to niesie na sztandarach Partia Demokratyczna.

Na koniec wypada zastanowić się dlaczego tak mało głosów w tych wyborach dostał John McCain? Nie będzie szczególnym odkryciem stwierdzenie, że McCain zwyczajnie rozmienił się na drobne podejmując po kolei szereg decyzji, które okazały się błędne. Po pierwsze mógł postarać się skuteczniej wyeliminować Obamę z wyścigu do prezydentury jeszcze na etapie prawyborów. Grając wtedy umiejętnie stereotypami mógł doprowadzić do zwycięstwa Hillary Clinton, która - co i nie ulegało to dla mnie wątpliwości od samego początku - stanowiłaby dla niego słabszego przeciwnika z wielu względów. McCain w wyścigu z Clinton miałby szanse wygranej, gdyż nie była ona aż tak energiczna jak Obama, miała mniej wyraziste pochodzenie społeczne niż Obama, była żoną swego męża, co mogło być wykorzystane do jej atakowania na każdym kroku i wreszcie na pewno nie zgromadziłaby aż tak gigantycznych środków na kampanię gdyż brak jej charyzmy Baracka Obamy. W momencie gdy było jasne kto z kim zmierzy się o Biały Dom nie ulegało już wątpliwości, że im bliżej będzie wyborów tym bardziej dystans Obamy nad McCainem będzie się powiększał, gdyż przeminą echa ostrej walki między Obamą a Clinton, jaka miała miejsce kilka miesięcy wcześniej.

McCain przegrał gdyż dał się sprowadzić do defensywy, ma niewielką znajomość spraw gospodarczych, przegrał o dwie długości w ilości środków zgromadzonych na kampanię, jednoznacznie był kojarzony z Bushem, a nawet z jeszcze bardziej nielubianym wiceprezydentem Dickiem Cheneyem, który na domiar złego kilka dni temu obdarzył go prawdziwym pocałunkiem śmierci, udzielając mu oficjalnego poparcia. Nie sposób też nie przecenić w przegranej zasług Sary Palin, która zamiast McCainowi pomagać co i rusz pomagała kręcić sznur na tę kandydaturę niemal stając się przy okazji uosobieniem dowcipowej blondynki.

Każdy wyborca, który szedł głosować musiał zadać sobie pytanie co będzie lepsze dla Ameryki? Podstarzały McCain nie mający zupełnie świeżej wizji, którego w razie czego miała zastąpić naiwna blondyna z prowincji czy też może młody i tryskający autentyczną energią Obama znający się na gospodarce, któremu towarzyszył świetny ekspert od spraw międzynarodowych, Joe Biden, doskonale nadający się do przejęcia steru rządów w razie konieczności i potrafiący z Obamą współdziałać zamiast mu w zwycięstwie przeszkadzać. Wybór był dość jasny. Cieszę się, że stawiałem na Obamę jeszcze wtedy, gdy Hillary Clinton była uważana za żelazną nominatkę Partii Demokratycznej.

Pozostaje pogratulować prezydentowi Obamie świetnie prowadzonej kampanii i mieć nadzieję, że w równie wielkim stylu wyprowadzi on USA z kryzysu oraz zakończy w jakiś sensowny sposób iracką awanturę kosztującą Amerykę i Irak co roku grube miliardy dolarów i życie tysięcy ludzi. Gratulacje należą się też amerykańskim wyborcom którzy tak licznie uczestnicząc w głosowaniu potwierdzili raz jeszcze, jak dojrzała jest amerykańska demokracja.

Paweł Adamiec


Ten post był edytowany przez owczarnia: 06.11.2008 15:13


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 06.11.2008 16:29
Post #19 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



demokracja w ogole jest chujowa, ale niestety nic lepszego jeszcze nie wymyslilismy.


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 06.11.2008 16:31
Post #20 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



A to w czyjejś sygnaturce już widziałam.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MisieK
post 06.11.2008 17:47
Post #21 

Chrapiący Mesjasz New Age


Grupa: czysta krew..
Postów: 4619
Dołączył: 27.03.2004

Płeć: Mężczyzna



user posted image


--------------------
QUOTE
MisieK: Ja jepie [pozdro dla matoosa, przyp. red.]
PrZeMeK_Z.: Tak trochę.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Child
post 06.11.2008 19:29
Post #22 

leżący rybak


Grupa: czysta krew..
Postów: 7043
Dołączył: 26.11.2003

Płeć: Mężczyzna



user posted image

user posted image

Ten post był edytowany przez Child: 06.11.2008 22:30


--------------------
user posted image
His power level... It's over ni-- oh, wait. It's only over seven thousand.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 06.11.2008 22:33
Post #23 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



QUOTE(owczarnia @ 06.11.2008 15:31)
A to w czyjejś sygnaturce już widziałam.
*


a ja to właśnie wymyśliłem. znaczy napisałem, wiem to od dawna.


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 07.11.2008 01:10
Post #24 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Jeszcze tylko dodam, że generalnie jaranie się politykami zwykle prowadzi do autowstydu w perspektywie kilku lat (najdalej), więc szczerze odradzam. Dziś O-ba-ma, a potem będzie wstyd, lalalalala. Stadionowe emocje lepiej zużywać na koncertach =)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 07.11.2008 01:32
Post #25 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



David Friedman napisał ostatnio czy tam powiedział w wywiadzie, że skoro nawet najlepsza forma rządu jest tak do d. to po prostu trzeba ograniczać wpływ rządu w ogóle. Mądre i trafne.

A cytowanie artykułów entuzjastów danej osoby to jakby słaby sposób na przekazywanie wiedzy. Powinno się wiedzieć co się dzieje, ale lepiej nie wiedzieć niż łykać uprzednio już słusznie naświetloną wiedzę. Choćby frazesy o Ameryce, która już odchodzi i takie tam. Gdyby odchodziła to chyba wynik byłby 80-20 raczej jakby. Ale ciągła pauperyzacja klasy średniej (niestety 'zasługa' beznadziejnej polityka 'W' również) niedługo doprowadzi do tego, że faktycznie. Tamta Ameryka odejdzie w niebyt. A za nią i ta rozradowana wczoraj na Times Square. Bo ten kraj budowano z Biblią w ręku. I o prawa Czarnych walczono z Biblią w ręku. Warto o tym pamiętać.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

3 Strony  1 2 3 >
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 18.04.2024 04:25