Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Za Bardzo

[Rookwood]

...

Ten post był edytowany przez Rookwood: 05.04.2007 14:34

[Rookwood]

...

Ten post był edytowany przez Rookwood: 05.04.2007 14:34

[Sihaja]

Osz, kurcze, niemiła sytuacja. Ale pewnie on to po prostu źle zrozumiał. Czasem tak bywa.

Co do wiersza - całkiem ładny, zgrabny, miło się czyta.

Pierwszy już gorzej, ale też nie jest źle. Czekam na więcej.

[PrZeMeK Z.]

Faktycznie przykra sytuacja, Rookwood... Czasem lepiej przyglądać się ludziom, gdy tego nie widzą.
Pierwszy wiersz ma swój nastrój. Może troszkę chaosu się weń wdziera, ale spodobał mi się. Autentycznie przeziera z niego smutek.
Drugi wiersz jest lepszy. Taka mała scenka obyczajowa, a jak ładnie opisana. Tylko te linijki o nosie wydały mi się jakieś dziwne, ale to nic. Pisz więcej. Naprawdę.

[Katon]

Och, po co to wszystko obajśniałaś. Taki przyjemny wiersz, choć nierymowany i w sumie domyśliłbym się, że to o jakiejś tego typu sytuacji. A teraz już nie wiem. Zblakł po swojej autorskiej interpretacji.

[Mellisa]

pierwszy wiersz bardzo mi się podoba.
lubię takie pisanie.

Dużo, napęczniale, krucho i szybko.

nie plączę się wśród podziałów,
tylko wśród znaczeń,

a to bardzo zdrowe dla wiersza.

drugi delikatny.

czytałam jednym tchem
aż do tej nieszczęsnej szyby,
odkąd delikatność zmienia się
w niezbyt przyjemny banał.

ogólnie,
podoba mi się, że piszesz tak
uroczo niedoskonale.
podoba mi się prostota,
której ostatnio coraz mniej.

[Rookwood]

...

Ten post był edytowany przez Rookwood: 05.04.2007 14:40

[Katon]

Mnóstwo paradoksalnych zwrotów, ale nietrafionych. To nie płynie. Nie buduje obrazów. A taki wiersz powinien. Nie ma Nibylandii w nim. To główny zarzut, bo z tego dałoby się lepszy wiersz ulepić. Ale inny. O czymś innym.

[Mellisa]

'w słonecznym cieniu
na miękkim kamieniu
siedziała młoda staruszka.
nie mówiąc nikomu rzekła:
jestem bezdzietna,
mam sześcioro dzieci
(...)'

nie wiem czy znasz
ten tekst.

moja młodsza siostra
uczyła się na nim
przeciwstawieństw

Twój wiersz
jest podobnie napisany.
za dużo ryżu, za dużo kaszy,
za dużo kontrastów.

pod koniec stwarza to
dośc komiczne wrażenie
zaplątanego ciągu
sprzeczności.

ale mimo wszystko
ja tak bardzo lubie Twój język!

i chciałabym mieć bujany fotel
w razie niczego!

[Katon]

Wiersze wierszami, ale Twoje komentarze do wierszy powinny zostać wydane, Mell.

[Rookwood]

...

Ten post był edytowany przez Rookwood: 05.04.2007 14:41

[Mellisa]

całość niezwykle spójna
i przystępna.

brakuje mi polotu,
bo tego się spodziewam
wchodząc do Twojej krainy.


bardzo mi się podoba
zwrotka o pierścionku,
i bardzo drażni mnie
brak polskich liter.

Ładnie.

[Rookwood]

Za brak polskich liter przepraszam, ale wiersze czasami tworze na komputerze, a wtedy nie mam czasu na myslenie o polskiej pisowni, bo chodzi mi tylko o wiersz jako calosc. Potem poprawiam, ale czasami cos przeocze.