CZY DURSLEYOWIE SĄ DOBRYMI LUDŹMI???, Co sądzicie o Dursleyach??
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
CZY DURSLEYOWIE SĄ DOBRYMI LUDŹMI???, Co sądzicie o Dursleyach??
georgegeorge |
05.03.2006 11:06
Post
#176
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 41 Dołączył: 19.02.2006 Skąd: Pułtusk |
To prawda, ale przecież gdyby się nie zgodzili. to Dumbledore by ich nie zmusił. Mógłby przekonywać ich na wszystkie sposoby, ale to oni musieli się zgodzić. A nawet jak już go przygarnęli, to mogli oddać go do sierocińca, podrzucić komuś innemu. Przez cały ten czas nie utrzymywali kontaktu z Dumbledorem, a mimo wszystko tego nie zrobili.
|
Avadakedaver |
05.03.2006 11:17
Post
#177
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
bo onkel Vernon to tchórz jakich mało, i bałby się nawet spytać, czy muszą Harry'ego brać!
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
georgegeorge |
05.03.2006 11:27
Post
#178
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 41 Dołączył: 19.02.2006 Skąd: Pułtusk |
Tak, ale przecież nie wiedział kim jest Dumbledore. Mógł pomyśleć, że Harry'ego podrzuciła jakaś bezdomna albo jeszcze kto tam inny.
Podpis pod listem nic mu nie mówił, może napisał go jakiś obłakany gościu? Petunia pomimo swej jako takiej znajomości świata magii na pewno nie wiedziała dokładnie kim jest Dumbledore, nie znała go osobiście, mogła znać go tylko z opowiadań swojej znienawidzonej siostry. |
Avadakedaver |
05.03.2006 11:33
Post
#179
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
z całym szacunkiem, george, ale ty nie jest... zwyczajny.
sam przed chwilą napiałeś: Zresztą poprosił ich o to Dumbledore, a Księciu Półkrwi widzimy, że do niego mają pewien dystans. Wiedzieli że to nie jest zwykły czrodziej ale ktoś komu trzeba okazywać należyty szacunek. Prościej mówiąc po prostu się go bali a później napisałeś, że nie wiedzieli kim jest Dumbledore. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
georgegeorge |
05.03.2006 11:43
Post
#180
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 41 Dołączył: 19.02.2006 Skąd: Pułtusk |
Trochę to uporządkuję.
Nie wiedzieli kim jest Dumbledore kiedy przyjmowali Harry'ego pod swój dach. Natomiast gdy zjawił się u nich w 6 części, to widzieli że nie jest to zwykła osoba. Emanowała z niego energia i moc jakiej jeszcze nigdy nie czuli. Widzieli po jego wyglądzie i zachowani że jest to osoba która coś znaczy. |
Avadakedaver |
05.03.2006 11:45
Post
#181
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
skąd mieli wiedzieć, jak ubierają i noszą się czarodzieje?! przecież jedynym był Harry, który zasze chodził po cywilnemu!
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
georgegeorge |
05.03.2006 11:51
Post
#182
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 41 Dołączył: 19.02.2006 Skąd: Pułtusk |
Na początku 1 części Vernon widział bardzo duże grupy czarodziajów i nie darzył ich zbyt wielkim szacunkiem choć domyślał się że to mogą być oni gdy usłyszał nazwisko Potter.
Jest naturalne że się bał ale nie ich, a tego że może to ma jakiś związek z nim i jego rodziną. |
hazel |
05.03.2006 15:05
Post
#183
|
czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer |
A ja osobiście mam wrażenie, że Petunia wie o magicznym świecie o wiele więcej niż nam się wydaje. Nie wierzę, że jako kilkunastoletnia dziewczyna nie interesowała się światem, w którym żyła jej siostra. Zapewne skrycie jej zazdrościła, dopiero później to uczucie przerodziło się w niechęć, a w końcu w nienawiść.
Co do przyjęcia Harry'ego pod swój dach - Dursley'owie, a przynajmniej Petunia, mieli nadzieję, żę chłopak wychowany z dala od magicznego świata nie będzie przejawiał żadnego zainteresowania (bo niby jak) ani zdolności w tym kierunku. Chcieli go wychować na "porządnego czowieka", stosując dziwne metody wychowawcze. -------------------- The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
snow women |
05.03.2006 17:48
Post
#184
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 3 Dołączył: 05.03.2006 |
Racja ale przy Dumbledorze trzesie się jak galareta jak by za raz mmiał na nia zrucić jakis urok! ja osobiście Dursłejów nie lubie ale to pytanie: CZy darslejowie sa dobrzy?" jest niezłe i daje niezle ddo pomyslenia. I tak naprawdę nie wiadomo czy przygarneli go do domu z dobrego serca czy przez strach przed Dumbledorem! Wiec ja uwazam ze nie są źli ale nie są dobrzy bo też nie traktowali harry'ego jak własnego syna
|
Goomisia |
06.03.2006 16:36
Post
#185
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 190 Dołączył: 11.04.2005 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna |
A moze z petunia bylo tak jak z rodzicami Hermiony? tj - gdy LIli szla po ksiaszki i szaty to Petunia szła z cala rodzinka. tak poznala swiat czarodziejów, ich ubiory, zachowanie, jezyk. Kidy Lili wracala do domu na wakacje czy świeta opowiadala rodzicm o świcie w ktorym sie uczy a petunia tego słuchała - i krew w niej sie gotowala ze Lilli jest czarownica a ona nie! i tak znienawidzila siostre i wszystko co magiczne. Może tez słyszała troszke od siostry o Dumble i tak poznala go jako wielkiego maga. kiedy Harry trafil pod jej drzwi z listem od Dyrektora zrozumiala ze MUSi go przyjac pod swoj dach bo taka jest wola Dumble a z nim lepiej nie zaczynac.
-------------------- Naczelna Syriuszomaniaczka - członek zarządu THE MARAUDERS - FANKLUB HUNCWOTÓW.
*** *** http://s14.bitefight.pl/c.php?uid=2073 |
hazel |
07.03.2006 00:46
Post
#186
|
czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer |
Właśnie tak sobie to wyobrażałam, nawet nieudolnie starałam sięto napisać w moim przednim poście . Ale według mnie Petunia ma w sobie głęboko skrywany sentyment do tego świata, choć ukryty pod maską nienawiści i nietolerancji dla "odmieńców". I on się jeszcze ujawni. Nie mogę się wprost doczekać opisu pozegnania Harry'ego z Dursley'ami - ta scena zapewne wiele ujawni.
-------------------- The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
Naya |
07.03.2006 14:51
Post
#187
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 18 Dołączył: 26.12.2005 Skąd: za siedmioma górami ... |
tak czy owak ja sadze ze to gupki ( nie głupki tylko gupki, głupek to by była obraza dla prawdziwych głupków )
-------------------- "Well baby I surrender
To the strawberry ice cream Never ever end of all this love Well I didn't mean to do it But there's no escaping your love" |
magic dust |
08.03.2006 13:32
Post
#188
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 4 Dołączył: 08.03.2006 |
Niezła odpowiedz! Ale też z drugiej strony maja troche swojego rozsądku. Tak jak powiedziała snow women mam wrazenie że na widok jakiegoś starszego czarodzieja trzesa się jak galarety! Osobiscie ich nie lubie bo żle traktuja Harry'ego Ale Harry juz nie długo bedzie dorosły i się od nich wyprowadzi No więc wszystko w [pożo i sie już tym nie przejmuję!
|
o_cholibka55 |
08.03.2006 21:02
Post
#189
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 39 Dołączył: 31.01.2006 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta |
A może to jest tak ze to tylko wuj Vernon (obleśny grubas bez szyi) jest zły, niedobry i tak dalej, ciotka Petunia jest po prostu pod jego presja i robi wszystko co on jej kaze ale tak na prawde bardzo ja pociaga czarodziejski swiat ( dokladnie zapamietywala kazda usłyszaną wzmiankę o nim) i wcale nie ma nic przeciwko Harry'emu?
-------------------- Earth intruders |
zuzza |
08.03.2006 21:19
Post
#190
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 3 Dołączył: 08.03.2006 |
Raczej nie jset chyba pod presja Verona w końcu w V tomie chciał on Harry`ego wyrzucić z swojego domu, i tylko dla tego został ze Petuinia tego chciał i on nic nie miał do gadania dlatego mi sie wydaje ze to raczej on jest pod jej presja
a wracja do tematu to wg mnie drusleyowie nie są dobrymi ludzmy, jedną dobrą rzeczą jaką zrobili dla Harry'ego było go wykarmienie, bo w koncu chyba nie mozna nazawc pokojem komorki pod schodami... |
Amania |
12.03.2006 11:46
Post
#191
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 54 Dołączył: 06.03.2006 |
QUOTE(hazel @ 05.03.2006 14:05) A ja osobiście mam wrażenie, że Petunia wie o magicznym świecie o wiele więcej niż nam się wydaje. Nie wierzę, że jako kilkunastoletnia dziewczyna nie interesowała się światem, w którym żyła jej siostra. Zapewne skrycie jej zazdrościła, dopiero później to uczucie przerodziło się w niechęć, a w końcu w nienawiść. Jeśli rzeczywiście tak było, że Petunia zazdrościła siostrze magicznych mocy, to bardzo jej współczuję. Musiała czuć się bardzo rozgoryczona i zła, że ona nie miała takiego szczęścia. Wtedy możnaby zrozumieć, dlaczego darzyła magiczny świat nienawiścią - ten świat przecież nie chciał jej do siebie przyjąć. |
Pani Black |
17.03.2006 18:15
Post
#192
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 4 Dołączył: 15.03.2006 Skąd: z mroku |
Ja tam za Dursleyami nigdy nie przepadalam, jedynie za sama Petunia A czy Dursleyowi sa dobrzy... to cos. Dali Harry'emu jedynie niezbedne rzeczy do zycia (oczywiscie stare, po ich ukochanym, wstretnym synku) i dach nad glowa. Ale czy dali mu milosc? Otoz nie, wrecz przeciwnie. Niesprawiedliwe wedlug mnie to troche jest...
-------------------- |
lolita |
17.03.2006 18:25
Post
#193
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 12 Dołączył: 14.03.2006 |
QUOTE(Neville @ 12.02.2004 14:25) Zastanawiam się, co sadzicie o Dursleyach. Nie cierpią oni ani magii ani Harry'ego, ale jednak wzięli go pod swój dach, dzięki czemu jest tam bezpieczny. Zawsze go poniżali, lecz spełniali jego podstawowe potrzeby życiowe (jak np. posiłki, ubranie, miejsce do spania, edukacja). Jedyne co mu brakowało to miłość. Co wy myślicie o Dursleyach??? nie wiem czy zauważyłeś Neville ale w opisie Harry zawsze był poniżany, nosił ubrania po dudleyu i nie zawsze dostawał jeść (za kare głodował) może to przeczyści tobie oczy. to okropni ludzie, bez serca i sumienia zakochani we własnym synku do tego tak bardzo normalni ze sie niedobrze robi. Ten post był edytowany przez estiej: 26.03.2006 12:45 |
hazel |
17.03.2006 19:42
Post
#194
|
czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer |
To, że ktoś kocha swojego syna, wcale nie dyskwalifikuje go jako dobrego człowieka. Wręcz odwrotnie.
-------------------- The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
Avadakedaver |
17.03.2006 19:55
Post
#195
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
czy ktoś naprawdę musi być "dobry" albo "zły"?!
zastanówcie się nad tym trochę. Umbridge - dobra czy zła? Dursley'owie - dobrzy czy źli? nie ma dobrych i złych. Chyba, że w bajkach. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Avery |
17.03.2006 20:14
Post
#196
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 265 Dołączył: 06.07.2005 Skąd: Angband :> Płeć: Mężczyzna |
Właśnie
Nie ma dobra i zła, jest tylko potęga, i ci którzy są zbyt słabi by do niej dążyć. Czarny Pan -------------------- Quidquid agis, prudenter agas et respice finem Z popiołów strzelą znów ogniska, I mrok rozświetlą błyskawice, Złamany miecz swą moc odzyska, Król tułacz powróci na stolicę |
Wrona |
18.03.2006 18:28
Post
#197
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 368 Dołączył: 03.12.2005 Skąd: Z drugiej strony lustra |
"Część ludzi znajduje nieustannie radość w występkach i uporczywie zmierza do celu; część znaczna pływa czepiając sieraz tego, co słuszne, to znowu ulegając błędom." Horatius (w orginale jest to po łacinie) Według mnie "dobro" i "zło" są tak skrajnymi wartościami, że praktycznie każdy znajduje się gdzieś pośrodku... -------------------- "My jesteśmy Farben Lehre - niby nic, a znaczy wiele" :)
|
Ulunia |
18.03.2006 18:37
Post
#198
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 13 Dołączył: 29.12.2005 Skąd: Z Antarktydy, aaaaa....ale zimno |
QUOTE(Avadakedaver @ 17.03.2006 19:55) czy ktoś naprawdę musi być "dobry" albo "zły"?! zastanówcie się nad tym trochę. Umbridge - dobra czy zła? Dursley'owie - dobrzy czy źli? nie ma dobrych i złych. Chyba, że w bajkach. Ej przecież nie powiemy o kimś, że jest dobry gdy zabije człowieka, musi to być zły człowiek, a nie dobry bo gdy na świecie żyłoby więcej niż połowa takich ludzi to by było trochę dziwne, nie sądzisz ??? |
HUNCWOTKA |
18.03.2006 19:13
Post
#199
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 213 Dołączył: 06.06.2005 Skąd: :] |
Człowiek dobry to bardzo wzlędne określenie,zależy z jakiej strony patrzymy.Można powiedziec,ze Petunia dręczyła Harry'ego,kazała mu nosić stare ubrania,pracować,ale z drugiej strony jest kochającą matką,uczciwą obywatelką,przyjęła pod dach dziecko swojej siostry z którą była skłócona,niczego nie ukradła (tak przypuszczam)i nikogo nie zabiła.O kimś takim powiecie ,że jest jednoznacznie zły?
-------------------- |
Avery |
18.03.2006 19:18
Post
#200
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 265 Dołączył: 06.07.2005 Skąd: Angband :> Płeć: Mężczyzna |
Tłumaczyłem to juz Uluni ale jakis szanowny moderator (nawet domyslam sie ktory) raczył moj post usunać
Straszne. Twoj post mial pecha bo znalazl sie w samym srodku offtopa ;] Ten post był edytowany przez Child: 18.03.2006 20:24 -------------------- Quidquid agis, prudenter agas et respice finem Z popiołów strzelą znów ogniska, I mrok rozświetlą błyskawice, Złamany miecz swą moc odzyska, Król tułacz powróci na stolicę |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 20.04.2024 06:15 |