święta, regionalne dziwactwa
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
święta, regionalne dziwactwa
asiatal |
19.12.2008 01:45
Post
#51
|
? Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 928 Dołączył: 03.03.2007 Skąd: pomorze Płeć: Kobieta |
kakao chyba się nie odmienia
na śpiewanie kolęd na wigilii w domu mnie dreszcze obrzydzenia (chyba zły wyraz) przejmują ale na śpiewanie czegokolwiek np na wigilli klasowej (jutro a właściwie to dzisiaj) to już nie. no generalnie to odkąd pamiętam, to wiedziałam, że zawsze gdy mama szła zanieść naczynia do kuchni, wsadzała prezenty pod choinkę, mimo że rodzice się upierali, że to Mikołaj. Dziadkowie wiernie nazywali go Gwiazdorem. nigdy nie widziałam ani nie piłam kompotu z suszonych śliwek i w ogóle to zrób ktoś zdjęcie tego, bo nie wyobrażam sobie jak to może wyglądać. na pasterkę u nas nigdy nikt nie chodził słodkim się częstujemy otwierając prezenty, a i owszem. QUOTE Gwiazdor to w ogóle chyba na pruskich albo sowieckich bagnetach tu przyjechał i ssie po całości, sorry fani Gwiazdora. no my mieliśmy na naszych terenach akurat taką przeszłość, więc tego, no. w ogóle to w tym roku prawdopodobnie będzie to wyglądało trochę inaczej bo ja już jestem najmłodsza w rodzinie. QUOTE pomyślałam sobie tak o choince jeszcze i to w sumie jedyny element świat, który jeszcze odczuwam. ale tylko jak się siedzi w zapalonymi lampkami i zgaszonym światłem w pokoju. ładnie lśni wszystko wtedy, są śliczne odblaski. koniec kropkaTen post był edytowany przez asiatal: 19.12.2008 01:48 |
Neonai |
19.12.2008 01:54
Post
#52
|
Jolene Grupa: czysta krew.. Postów: 3818 Dołączył: 20.10.2003 Skąd: z nizin. Płeć: Kobieta |
katona tata chodzi do żłobka.
|
Ludwisarz |
19.12.2008 04:01
Post
#53
|
Roland Deschain Grupa: czysta krew.. Postów: 2511 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: wastelands Płeć: Mężczyzna |
U mnie tradycyjnie.
Gwiazdor posysa po kule, zgadzam sie Mateuszu. Święty Mikołaj for life. 3 dni świąt to trzy różne miejsca. Mój dom, u babci i u dziadków. W kolejności różnej, zależy od roku. Zaczynamy naturalnie kolacją, a przedtem opłatkiem. (choinka jakoś wcześniej ubrana - a, jeśli o choinkę chodzi, UWIELBIAM choinkę zrobioną ŁADNIE - mam tu na myśli prostotę, tzn. np tylko złote ozdoby w postaci takich samych złotych bombek i złotych łancuchów. JUŻ nie lubię takich choinek gdzie to wszystkie naciapane ile się tylko da. Okropnie to wygląda, a już włosy anioła czy jakoś tak to jest FAIL wszechświata. Pamiętam jednak z dzieciństwa, że zawieszaliśmy takie mini zabawki, a wśród nich był mój ulubiony żołnierzyk z drewna.. Gdzieś go niestety w okolicach gimnazjum zgubiłem :( ) Kolacja.. 12 potraw lub więcej. Dwie zupy, barszcz i grzybowa. Karp na 2-3 sposoby, kluski z makiem, kutia, OBOWIĄZKOWO moj favourite groch z kapustą i jakieś inne potrawy. Po pierwszej partii jedzenia prezenty, potem znowu jakieś desery. Kiedyś śpiewaliśmy kolędy, ale mało, teraz tylko dziadek przynosi dodatek do gazety wyborczej i koniecznie chce puścić płytę z kolędami. Choć przyznam, że ostatnio duet ja i moja babcia też daje rade w kwestii śpiewania. Na pasterkę chadzamy niechętnie, lecz dziadkowie bardzo na to nalegają. A jak u Was jest z alkoholem podczas wigilii? U Nas się pojawia, w zeszłym roku zostałem dopuszczony do zacnego grona alkoholików. Gdy powiedziałem o tym na uczelni zostałem nazwany marginesem. Wy też tak uważacie?:D -------------------- CODE srimi (20:20) ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu? Gryffindor Let's shake some dust, people. |
em |
19.12.2008 09:42
Post
#54
|
ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka |
ale o jakim alkoholu mówimy?
wina na trawienie u nas nie trza, od tej funkcji jest kompot z suszu wódki też nie piją (moi rodzice), no jak to tak przy dwójce dzieci, ale w ogóle u mojej babci też nie zaobserwowałam tego zwyczaju w zeszłym roku, więc zakładam, że go nie ma u mnie w rodzinie. -------------------- |
Neonai |
19.12.2008 13:50
Post
#55
|
Jolene Grupa: czysta krew.. Postów: 3818 Dołączył: 20.10.2003 Skąd: z nizin. Płeć: Kobieta |
QUOTE(TimmY @ 19.12.2008 03:01) taaaak! my personal favourite too a co do alkoholu to teraz raczej nie, ale jak jeszcze dziadek żył to własnej roboty wino się pojawiało w niewielkich ilościach. i w ogole u mnie jest bardzo podobnie jak u Tymona. Ten post był edytowany przez Neonai: 19.12.2008 14:00 |
Child |
19.12.2008 13:50
Post
#56
|
leżący rybak Grupa: czysta krew.. Postów: 7043 Dołączył: 26.11.2003 Płeć: Mężczyzna |
-------------------- |
GrimmY |
19.12.2008 14:36
Post
#57
|
Potężny Mag Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 2510 Dołączył: 08.07.2004 Skąd: z miejsca, gdzie stało zomo. Płeć: Mężczyzna |
QUOTE(managarm @ 18.12.2008 21:32) high five! powoli udziela mi się świąteczny pierdolnik. tylko czekać aż zacznę molestować rodzinę kolędami, yay! -------------------- |
Katon |
19.12.2008 15:03
Post
#58
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
Kilka pilnych spraw do których muszę się odnieść:
1) Alkohol. Tylko wino przechodzi i jest spoko. U nas czasem jest, czasem nie ma, zależy kto kogo przekona. Coś mocniejszego akurat na Wigilii uważam za czerstwotę, przy czym w Pierwszy Dzień Świąt już spoko, jeśli ktoś chce. 2) Choinka. Mam odwrotnie niż Tymon. Zbyt gustowną choinkę (np. całą w jednym kolorze) uważam za trochę pretensjonalność. Oczywiście to nie znaczy, że jestem zwolennikiem wieszania wszystkiego jak lecie, ale trochę chaosu kontrolowanego zdecydowanie dobrze robi choince. 3) Mam w d. czy kakało się odmienia czy nie. |
kate711 |
19.12.2008 16:54
Post
#59
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 309 Dołączył: 27.10.2004 Płeć: Kobieta |
Karpie muszą być obowiązkowo kupione na święta (kupujemy żywe). Nie lubię ich jeść (zawsze mam pełno ości) i zazwyczaj biorę tylko jakiś mały kawałek... Wolę inne ryby np. w occie lub po grecku. A i obowiązkowo jest też zupa rybna, której już w ogóle nie tknę, ja jem barszcz z uszkami lub grzybową. Oprócz tego są też pierogi, kapusta z grzybami itp. Chyba jest mniej niż 12 potraw. Natomiast kutii u mnie w domu nigdy się nie jadło. Pierwszy raz spróbowałam tego jakieś trzy lata temu i mi nie smakowało. Coca Cola lub Pepsi też jest kupowana, ale rodzice wolą pić kompot z suszonych śliwek. Alkohol rzadko, ale pojawia się, jakieś wino czy nalewka.
Opłatkiem zawsze się dzielimy i też jest tak trochę drętwo, takie ogólne życzenia: dobrego roku, zdrowia, zdanych egzaminów... Kolęd nigdy nie śpiewamy, tylko słuchamy; Pisma Św. też nie czytamy. Prezenty są po kolacji i przynosi je Gwiazdor, Św. Mikołaj przychodzi w Mikołajki. Na Pasterkę nie chodzimy. Choinka jest sztuczna, najpierw są zakładane lampki, potem bombki i łańcuchy. Dużo jest starych bombek, jeszcze po moich rodzicach. Lampki są też zakładane na okna + inne ozdoby. W tym roku choinka będzie ubierana w niedzielę, tym razem tylko przeze mnie i siostrę. W ogóle Wigilię od ok. 3/4 lat spędzamy u rodziny i jest bardziej uroczyście, więcej osób... W domu też dobrze wspominam Wigilię, ale zazwyczaj był telewizor włączony i ogólnie w gronie większej rodziny jest już inna, bardziej świąteczna atmosfera, wszyscy starają się, żeby było jak najlepiej, światło jest przyciemnione, w tle słychać kolędy. Ten post był edytowany przez kate711: 19.12.2008 16:59 -------------------- ~~~~~~~~~~~~~~~ |
harolcia |
19.12.2008 17:51
Post
#60
|
przerażona Grupa: Prefekci Postów: 1425 Dołączył: 30.07.2005 Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro> Płeć: Kobieta |
Choinka, co prawda sztuczna, ale kolorowa. Nie wyobrażam sobie choinki tylko w dwóch kolorach (nie daj Boże w jednym). Standardowo ubieram z siostrą w Wigilię, najpierw lampki, potem bombki (też jeszcze z czasów moich rodziców) a na końcu łańcuchy. Ładniejsze bombki zawsze bardziej z przodu -mniej atrakcyjne z tyłu, większe na dole, mniejsze na górze.
+ozdoby w oknach Na Wigilię od 3 lat chodzimy do babci (mamy mojej mamy). Wcześniej była najpierw u nas kolacja (dziadkowie od strony taty, my, chrzestna z rodziną), a potem szło się drugiej babci. Ale odkąd rodzina nam się zaczęła zmniejszać, to i tradycje się zmieniły. Zaczynamy ok godziny 18-19, bo zanim przyjedzie reszta rodzinki, inni wrócą z pracy, to trochę czasu mija. Standardowo najpierw jest opłatek -najbardziej wzruszający dla mnie moment. potem kolacja - barszcz z uszkami ( wcześniej jadało się u nas jeszcze kapuśniak z grzybami, a jak żyła jeszcze moja babcia, to sama robiła zakwas pod barszcz czerwony), potem pierogi z grzybami i kapustą. Oczywiście ryby-najczęściej smażone, też po grecku. Pojawiają się gołąbki w wersji wegetariańskiej. Czasami po kolacji jest przerwa na słodkie, czasem nie. Jak byłam mała, to po kolacji kazano mi iść zawsze sprawdzić na drugie piętro domu, czy Mikołaj nie jedzie i wtedy podkładali prezenty. A na końcu ja bawiłam się w Mikołaja i je wszystkim rozdawałam Pasterka obowiązkowo!! -------------------- Prefekt Gryffindoru Członkini KLL
Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci Barańczak Stanisław 1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY. 2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT. 3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ. 4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM. 5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI, 6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ. |
Hagrid |
19.12.2008 19:22
Post
#61
|
Historyk Forumowy Grupa: czysta krew.. Postów: 1222 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Szczytno/Olsztyn (Apliakcja Radcowska) Płeć: Mężczyzna |
Ze spraw około świątecznych- Czy są u was jeszcze jacyś kolędnicy? Niestety ten zywczaj zamiera, pozostały tylko grupki raczej biedniejszych dzieciaków, śpiewajacych kolędy ale już bez jakichkolwiek strójów...
Ciekawa sprawa, ktoś z sąsiadów wystawił we wspólnym ogrodzie pięknie oświetloną choinke, oby nikt tego nie zabrał w każdym razie świetna sprawa, szczególnie że wokoło pełno już śniegu -------------------- Dobro zawsze zwycięża, bo zło niszczy się samo!
|
em |
19.12.2008 19:30
Post
#62
|
ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka |
kolędnicy! uwielbiam słuchać, jak opowiadają o tej tradycji ci, którzy ją pamiętają... bo ja na oczy prawdziwego kolędnika w życiu nie widziałam :/.
-------------------- |
asiatal |
19.12.2008 19:35
Post
#63
|
? Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 928 Dołączył: 03.03.2007 Skąd: pomorze Płeć: Kobieta |
|
LilienSnape |
19.12.2008 19:40
Post
#64
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 579 Dołączył: 11.12.2006 Skąd: Roseau Płeć: Kobieta |
sniegu? cholernie zazdroszcze. u nas pełno błota.
-------------------- |
em |
19.12.2008 19:54
Post
#65
|
ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka |
u nas tez napadało, ale się topi z prędkością światła.
ps. kakao sie nie odmienia, slowo polonistki. Ten post był edytowany przez em: 19.12.2008 19:59 -------------------- |
Hagrid |
19.12.2008 19:56
Post
#66
|
Historyk Forumowy Grupa: czysta krew.. Postów: 1222 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Szczytno/Olsztyn (Apliakcja Radcowska) Płeć: Mężczyzna |
Nie Grenlandia tylko Mazury, raptem 150 kilometrów na północ od Warszawy;d Jeszcze do 11-tej padał deszcz, nagle zaminił się w śnieg i jest go już całkiem sporo, do tego pięknie za oknem wygląda rożwietlona choinka, sam jestem tym zaskoczony. Hmm, moze jutro zima dotrze na Mazowsze i na Pomorze.
-------------------- Dobro zawsze zwycięża, bo zło niszczy się samo!
|
asiatal |
19.12.2008 20:04
Post
#67
|
? Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 928 Dołączył: 03.03.2007 Skąd: pomorze Płeć: Kobieta |
QUOTE(em @ 19.12.2008 18:54) no i ps bez kropek (: QUOTE Nie Grenlandia tylko Mazury, raptem 150 kilometrów na północ od Warszawy;d Jeszcze do 11-tej padał deszcz, nagle zaminił się w śnieg i jest go już całkiem sporo, do tego pięknie za oknem wygląda rożwietlona choinka, sam jestem tym zaskoczony. Hmm, moze jutro zima dotrze na Mazowsze i na Pomorze. oł jes, pomorzeTen post był edytowany przez asiatal: 19.12.2008 20:05 |
harolcia |
19.12.2008 20:38
Post
#68
|
przerażona Grupa: Prefekci Postów: 1425 Dołączył: 30.07.2005 Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro> Płeć: Kobieta |
śniegu to ja też zazdroszczę, bardzo. Ale u nas powiadają, że na święta też ma być, więc trzymam się tej wersji (zach-pom rulez)
Kolędników u nas to widziałam chyba ze 3 lata temu, tacy nawet przebrani byli... Za to u as w szkole dzisiaj grupka osób przebrała się za kolędników i chodziła po klasach śpiewając kolędy. Śmiesznie było -------------------- Prefekt Gryffindoru Członkini KLL
Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci Barańczak Stanisław 1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY. 2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT. 3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ. 4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM. 5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI, 6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ. |
Avadakedaver |
19.12.2008 21:45
Post
#69
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
fajne są takie choinki poza domem, duże, świecące tylko światełkami w jednym kolorze (złotym, żółtym, zależy), bez bombek.
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
LilienSnape |
19.12.2008 22:07
Post
#70
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 579 Dołączył: 11.12.2006 Skąd: Roseau Płeć: Kobieta |
i w otoczeniu śniegu.
-------------------- |
em |
19.12.2008 23:26
Post
#71
|
ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka |
QUOTE no i ps bez kropek (: ohboi. whateva :P. -------------------- |
Neonai |
20.12.2008 03:06
Post
#72
|
Jolene Grupa: czysta krew.. Postów: 3818 Dołączył: 20.10.2003 Skąd: z nizin. Płeć: Kobieta |
|
asiatal |
20.12.2008 11:27
Post
#73
|
? Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 928 Dołączył: 03.03.2007 Skąd: pomorze Płeć: Kobieta |
budzi mnie dzisiaj jakiś hałas i sobie myślę - Ruchomy zamek hauru . Ale to był dziadek i w piwnicy węgiel przerzucał chyba z kupki na kupkę.
A śniegu nie ma, za to mamy deszcz i +4 stopnie. Ehhh, nie zapowiada się śniegowo |
Hagrid |
20.12.2008 12:19
Post
#74
|
Historyk Forumowy Grupa: czysta krew.. Postów: 1222 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Szczytno/Olsztyn (Apliakcja Radcowska) Płeć: Mężczyzna |
QUOTE(Neonai @ 20.12.2008 04:06) QUOTE(Hagrid @ 19.12.2008 18:56) juz dotarla! W drodze z warszawy do mlawy obserwowalam cudowna przemiane deszczu i blota w snieg. Jeszcze tylko silny mroz i slonce, a bedzie idealnie. Dokładnie tak samo bym to określił, cudowna przemiana nastpiła wczoraj koło południa, niestety śnieg już topninieje, także w innych miejscach pewnie nie jest lepiej. Mam tak pozatym wrażenie że świąteczny markieting i promocja jakby osłabł w porównaniu z poprzednimi latami, owszem widać sporo reklam coli itp jednak nie jest to już tak powszechne, w sklepach nie ma tylu "światecznych" dekoracji... Może ma to związek z mało sprzyjającą aurą, pozytywnym apsktem jest ograniczenie wszechobecnej komercyjnej symboliki, a może to wszystko mi się tylko wydaje. Mało prawdopodobnym wyjaśnieniem jest światowy kryzys ale kto wie, mniej wydajemy a jeśli już to często kupując przez internet, to ogranicza zapał handlowców do ekspolatowania Bożego Narodzenia. -------------------- Dobro zawsze zwycięża, bo zło niszczy się samo!
|
PrZeMeK Z. |
21.12.2008 02:18
Post
#75
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Oho, fajny temat.
Przede wszystkim: gdzie ten śnieg na Mazurach, bo blisko mam, a jakoś nie widzę U nas wszystko przebiega dość tradycyjnie. Choinka od kilku lat jest dwukolorowa (niebieski i srebro), bo tak lubi mama, ale zawsze dowieszamy różnobarwne cukierki, aniołki i tym podobne ozdoby, dzięki którym jest mniej jednostajnie i bardziej prawdziwie. Ubiera się zwykle w przeddzień Wigilii. Jest czytanie z Pisma Świętego (zwykle robi to tata, ale czasem też ciocia albo ja). Śpiewanie kolęd niestety głównie symbolicznie, a szkoda, bo to uwielbiam. Zwłaszcza "Bóg się rodzi". Opłatek... Jak najbardziej jest. Rzeczywiście jest w tym sporo skrępowania, ale zawsze mówimy szczerze - nawet jeśli wyjdzie to trochę nieporadnie, to tę szczerość się czuje. I docenia. A ponieważ Wigilię spędzamy w gronie najbliższej rodziny, nie ma problemów z wymyślaniem, co by tu życzyć zupełnie obcej cioci. Potraw raczej dokładnie dwunastu nie ma. Nie mam pojęcia, co to jest kutia (poszukałem w Google, ale nigdy czegoś takiego nie widziałem na oczy), nie pamiętam, bym kiedykolwiek jadł karpia, ale reszta trzyma się mocno. Kapusta z grzybami, ryba po grecku, różne inne ryby, barszcz, pierogi z kapustą, sałatki... Same pyszności. Na Pasterkę staramy się wybierać, choć zwykle nie w pełnym gronie - nie wszyscy są wystarczająco wierzący (swoją drogą Boże Narodzenie jest, było nie było, świętem religijnym, więc dziwne to trochę). Alkoholu na stole sobie nie przypominam, nie ma u nas zwyczaju picia wina, a wódka się (przynajmniej w Wigilię) nie pojawia. Prezenty przynosi Święty Mikołaj, ale odkąd moja siostra podrosła, nie ma już przed kim twierdzić, że tak jest. :] Wydobywamy je spod choinki i wspólnie cieszymy się tym, co kto dostał. Niestety, mimo moich cichych marzeń telewizor w święta jest włączony. I, jak mówiłem, mało się śpiewa kolęd. I w ogóle jednak się czuje, że za mało w tym tradycji, za dużo zwyczajnego "urlopowania" przy nieco obficiej niż zwykle zastawionym stole. Ale nie narzekam, i tak z ustęsknieniem czekam na każde Święta. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 01.11.2024 00:58 |