Jakiś czas temu eNoPe porównał te dwie
książki. Skomentuj jego przemyślenia
A więc:
Chciałabym troszke dodac do
przemyśleń eNoPe n temat podobieństwa Władcy
Pierścieni i Harry'ego
Pottera. Otórz po kilku minutach wytęrzania umysłu
doszłam do wniosku, ze
można z tych dwóch książek porównywać nie tylko
bohaterów, ale także
przedmioty i miejsca akcjii. Oto
króciutnie
porównanie:
Przedmioty:
przepowiednia i
pierscień
oba przedmioty poszukiwane przez główne czarne
charaktery.
lub
przepowiednia i palatir (czy jakoś tak)
oba
przedmioty odegrały ważną role i nieźle namieszały w fabule
obu
książek.
Fałszyskop i Żądło (miecz)
te natomiast maiły
niezwykły dar zwiastowania przybycia osób NIE
mile
widzianych.
Miejsca akcji:
Grimmauld Place 12
i Rivandell
w obydwu miejscach odbywały sie tajne narady
"drużyn" (czyt> drużyny
Pierścienia i zakonu
Feniksa)
Hogsmade i Bree
miasteczka tętniace handlem. Wiemy, że w
Hogsmade pojawiały sie różne
typki,
a w brre mali i duzi
ludzie...
Postacie:
Merry i Pippin i Fred
i George
Dwie pry niezłych rozrabiaków, przez których były same
kłopoty
Korneliusz Knot i Denethor
Obej panowie dysponowali
wielką władzą (Denethor był królem) i obaj nie
uwierzyli w groźbe
nadchodzącego niebezpieczeństwa....
no no Tłuczek niezle porownania...wszystko
sie zgadza choc jeszce wileu rzeczy brakuje....ale ich tu nie bede wymienial
wkoncu to forum HP a nie WP ....moja zdanie znacie....JKR niestety zgapila
duzo od wielu autorow...ale brawo za pomysl nie powiem zeby tak ładnie
zerznąć zdobyc taka sławe i kase a nadodatek ksiazki nie sa najgorsze...ma
ta PAni talent
nie chce byc brutalna ale to co piszesz
dragonica to jest "lekkie" czepianie sie... na tej zasadzie
wszystkie ksiazki sa do siebie podobne (porownajcie jeszcze opowiesci z
narni albo piecioro dzieci i cos, alicje w krainie czarow) to oczywiste ze
autor ksiazek czerpie z poprzednikow (nawet czesto zupelnie podswiadomie)
tolkien to przeciez klasyka....
oczywiscie ja tez dostrzegam pewne
podobienstwa ale na prawde uwazam ze zostalo napisanych juz tyle ksiazek ze
niemozliwe jest nie powielenie niektorych rzeczy....
p.s.mam nadzieje ze
sie nie obrazilas za ten glos krytyki
eeej sorki znaczy niezle porownania
Dragonica...popatrzylem nie tak gdzie trzeba...sorki
Denethor nie był królem tylko namiestnikiem,
ale nie w tym rzecz
J.K Rowling sama powiedziała, że niektóre nazwy
mogą być podobne do tych nadanych przez Tolkiena (niekotre sam skojarzylem,
moze i źle). Niestety nie podam dokładnie odpowiedników angielskich,
poniewaz ich nie pamietanm jakby ktos mogl uzupelnic moja wypowiedziec to
bede wdzieczny, a wiec
Aragog vs Aragorn
tutaj po polsku widac,
prawie identyczne nazwy, fakt ze podobienstwo do bohaterowo ich noszacych
jest zadne...
Glizdogon vs Grima, Jadowity język (obie nazwy w języku
angielskim wyglądają bardzo podbnie)
Ale utaj podobieństwo ie tylko w
nazwie, wiem że Glizdogon pomagał Voldemortowi, to samo robił Grima - tylko
że Sarumanowi
Longbottom vs Longbottom
nazwisko Nevila i podajże
jednej z dawnych krain Hobbitow, podobienstwo osoby do krainy, ale nawet
literka nie zmieniona
histroia Harry'ego vs wyprawa Froda
Obaj
bohaterowie dążą do jednego nie chcą pozowlić na powrót
Wroga
Voldemort vs Sauron
dotyczy to do 3 części HP, obaj nie
zginęli, ale zostali pokanani i mogło się wydawać, że już nie powrócą, a
jednak zachowali swój duch, Sauron dzięki pierścieniowi ukazał się pod
podstacią oka, a Voldemort pożyczał cudze ciała
Dementor vs
Nazgul
może i naciągane, ale jakby nie patrzyć, gdy Voldemort byl w pełni
sił Dementorzy byli mu posłuszni, sami wiemy jakie wynikają konsekwencję ze
spotkania z nimi - wysysaja szczęscie, a Nazgule powodowaly wsrod ludzi
strach
Dumbledore vs Aragorn
Obu bohaterów lękają się najbardziej
zarówno Sauron jak i Voldemort, z tą że różnicą, że Sauron dopiero po bitwie
pod Helmowym Jarem wywnioskowal, że żyje dziedzic Isildura, dziedzic tego
który go unicestwił
eee tam... dla mnie to wszystko jedno czy
HP jest podobny do WP czy nie uwielbiam go takim jaki jest nawet jeśli ma coś zgapione,
ale w wyszukiwanie nie bede sie bawić... popieram całkowicie KATHY bo
przeciez napisano tyle książek że nie sposób nawet nie chcacy zrobic czegos
podobnie... mam ksiązkę która nazywa się:ZACZAROWANE ŻYCIE Światy
Chrestomanciego (Diana Wynne Jones) i z tyłu ksiązki pisze: "HOTTER
THAN POTTER ( :/) Lepsze, mocniejsze, prawdziwsze niż Harry Potter"
"Przed Harrym Potterem był Chrestomanci!" i jeszcze pisze ze
Rowling zwaliła HP z tego Chrestomanciego.... Czytałam to i uważam że nie
zwaliła bo fakt, jest tam pewien chłopiec o którym jest mowa ale to co
innego.... no i oczywiście tez jest o magii, coś jeszcze: "Autorka
która na 20 lat przed J.Rowling stworzyła w mrzepięknych magicznych
książkach świat łudząco podobny do świata HP". E... czego ci ludzie nie
wymyślą żeby mieć większy nakład... przyznam sie szczerze ze kupilam ta
ksiaze ktylko dlatego że z tyłu była napisane cos o harrym dobra, sie rozpisałam...
Ok, wszystko w porządku ale mam jeszcze
kilka porównań:
Aragog vs. Szeloba
Pająki, które zostały pokonane
przez głównych bohaterów, przy pomocy czegoś (HP= latające auto, WP= Pomoc
Sama
Dumbledore vs. Gandalf
Staruszkowie
, najlepsi czarodzieje (Voldemort boi się Dumbledora, a
Saruman Gandalfa)
Syriusz vs. Aragorn
Przystojni, ukryci, ale
wielcy
Sam i Frodo vs. Harry i Ron
Niezwykła przyjaźń
Jakcoś jeszcze wymyślę to napisze, bo chyba wszystko
już było. A tak ogólnie to podobały mi się obydwie książki.
Nię będę tu porównywał HP i WP. Doszedłem
jednak do wniosku, że J. Rowling, tworząc postać Lorda Voldemorta,
sugerowała się postacią Adolfa Hitlera.
Obie postacie były
popierane przez masę ludzi na początku swojej "kariery". Hitler
legalnie został kanclerzem Niemiec, a w V tomie HP Syriusz powiedział, że
wielu ludzi popierało Voldemorta, gdyż chciał oczyścić świat z ludzi
niemagicznych. Sytuacja zmieniła się dopiero, gdy ludzie przekonali się,
jacy oni (Voldemort i Hitler) są okrutni, jaki stosują
terror.
Ich przekonania także są podobne. Hitler uważał, że
rasa aryjska, do której się zaliczał, przewyższa inne ludy i Aryjczycy
powinni królować. Chciał także zlikwidować Żydów, Romów, homoseksualistów,
gdyż uważał ich za gorszych. Voldemort uważał, że tylko czarodzieje
"czystej krwi" są godni życia na świecie. Chciał on zniszczyć
mugoli, charłaków i czarodzieji z rodzin niemagicznych. Obaj więc byli
rasistami.
Nie wiem czy Rowling celowo wzorowała się na
Hitlerze, wiem jednak, że podobieństwo jest bardzo duże.
Godne podziwu!
Ja tam uważam że tu nie ma co porównywać.
Cały Harry jest zerżnięty w całości z Władcy, który jest lepszy od przygód
Pottera pod każdym względem. Pani Rowling mogła by sie wykazać własną
inwencją i wymyśleć chociaż inną postać niż Aragog a nie sciągnąć jego (jak
i większość postaci) z dzieła Mistrza Tolkiena (Szeloba). Tak logicznie
patrząc to w Harrym wszystko jest niemal identyczne jak we władcy
np:
Harry i Ron - Frodo i Sam
Voldemort - Sauron
Aragog -
Aragorn (podobne imiona)
i takich przykłądów jest full i
ciut-ciut. Harry Potter vs Władca Pierścieni?? - ZERO porównania Harry
Potter przegrywa bezkonkurencyjnie
Zapomniałem o poplecznikach Hitlera i
Lorda Voldemorta. Hitler miał SSmanów, którzy byli równie potworni
jak on, a Voldemort miał śmierciożerców, któży dopuszczali się czynów
prawie tak okrutnych jak ich "idol".
Nie sądzę aby można było o HP powiedzieć żeby
był "zerżnięty" z Władcy... Tolkien poprostu stworzył to co
dzisiaj nazywamy światem fantazy każda książka któraobraca się w tym świecie
w jakiś sposób czerpie z Władcy.
Hmm... nie czytalam przemyslen enope. Ale powiem o swoich.
Szczerze powiedziawszy wydaje mi się, że nie można porównywać tych dwóch książek.
Oby dwa dziela napisali inni autorzy, biarąc pod uwage ze sa/byli bardzo kreatywnymi osobami.
Obydwie książki, maja w sobie coś co można nazwać magią.
WP to trudniejsze słownictwo, ale gdy sie to lubi bardzo szybko można stracic rachubę czasu.
HP to proste słowa szybko trafiające do czytelnika. HP ma swoje tempo czytania, które jest bardzo szybkie. Nie dziwne ze 960stronnicowa ksiązka zostaje przeczytana w 1 dzień.
Pozatym watpie czy Rowling mogła coś sciągnąc z WP.
nawe daleko do porównania nie trzeba szukać, popatrzmy na Froda i Harry'ego, obydwaj są sierotami wychowanymi przez wujostwo, obydwaj muszą przejść trudności i przeszkody, Frodo by zniszczyć pierścień a Harry by uratować przyjaciół, Hogwart itp. Frodowi towarzyszy Sam i częściowo Smegol, zaś Harry'emu Ron i Hermiona ( bez porównań Hermiony do Smegola, bo nie o to chodzi), postacie Gandalfa i Dumbledora- potęzni czarodziele pomagający głównym bohaterom walczący przeciw złu... tak można się tego dopatrywac a dopatrywać
i chociaż Pottera się szybciej czyta to
powiem że według mnie bezkonkurencyjnie wygrywa Tolkien, a temat jest głupi
i to na kilku forumach do tego wniosku doszliśmy, bo przecież zawsze
znajdzie się ktoś kto nie będzie lubiał Pottera a będzie Tolkienowcem (i na
odwrót)
No pewnie - ja i tak uważam ze Władca
jest od Harry'ego o
10000000000000000000000000000000000000000000000000000 razy lepszy i w
dalszym ciągu uważam ze nie ma co porównywać. O!
jejku!!!!!! kiedy
wy wreszcoie zrozumiecie ze tych ksiazek nie mozna ze soba
porownywac!?!?!?!?!?!?!?!??!?!?!
?!?!?!?!?!??!?!?!?!?!?!?!??&
#33;?!?!?!?!?!?!??!?!?!?!?!
t
o jest zupelnie inna literatura i tak na prawde ich jedyna wspolna cecha
jest to ze obie sa
fantasy!!!!!!!!!!!!!!
;!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!
QUOTE |
i chociaż Pottera się szybciej czyta to powiem że według mnie bezkonkurencyjnie wygrywa Tolkien, a temat jest głupi i to na kilku forumach do tego wniosku doszliśmy, bo przecież zawsze znajdzie się ktoś kto nie będzie lubiał Pottera a będzie Tolkienowcem (i na odwrót) |
Można porównywać różne miejsca, postaci
itp. itd. Mimo wszystko nie ma to większego sensu, gdyż obie książki różnią
się np. klimatem, co już wystarcza, aby zobaczyć, że porównywanie nie ma
celu... Po prostu są podobne sytuacje, ale to 2 różne książki(jak
powiedziała Kathy ). Wg mnie Mistrz Tolkien stworzył całkowicie nowy świat, a
JKR... hmm, no, jakbym tego nie ujął, stworzyła "świat zagadek". U
Tolkiena wystarczy się przyjrzeć, przeczytać inne książki, a widać, że
wszystko stworzone jest na tyle jasno i zrozumiale, na ile sam Mistrz dał
radę w swoim życiu. A u JKR widać, że jest pełno zagadek, pełno wskazówek,
książka dla mózgowców. A u Tolkiena te zagadki są... niezamierzone! W
rezultacie nie dał rady skończyć tego wszystkiego, przez co strasznie dużo
jest zagadek...
Ale się rozpisałem... chociaż nie chciałem.
Jeśli zobaczycie taką samą literę w
trzech książkach też zrobicie z tego tragedie?? Przecież Rowling kierowała
się przede wszystkim własną głową i tyle.
Eh nie powinno się porównywać HP do WP to
dwie różne książki łonczy je tyle ,że i Harry i Włądca to fantasy i ,że
obie książki są sławne = = '.Reszta to zupełnie inny świat. HP jest
pisany przez wpółczesną autorke która żyje i ma się dobrze ^^ a Tolkien już
dawno wącha kwiatki =[.Nie wiem czemu all porównują te dwie książki ja
uważam ,że jedyne podobieństwo treściowe to Dementorzy i Lazgule
^^ .
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)