Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

2 Strony  1 2 >

AtA_VH Napisane: 18.01.2006 16:56


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


Cóż, taki urok miniaturek - są krótkie i niedopowiedziane. Mnie też przecież ciekawi, co się stało z Draconem, gdy odkrył, że Harry nie żyje... Możemy się tylko domyślać (;.

Cóż, zanim to opowiadanie trafiło tutaj, przeszło solidną betę (dzięki, Pajączku :*) i krytykę na dwóch forach - aż się dziwię, że i to jedno powtórzenie się uchowało (;...

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :*.

Atuś
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #248304 · Odpowiedzi: 14 · Wyświetleń: 22915

AtA_VH Napisane: 14.01.2006 15:25


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


Ah... Może się powtórzę, ale trudno - strasznie sie cieszę, ża Nag wróciła, a ty zaczęłaś pracę nad tym fickiem.

Ten odcinek jest po prostu mrr. Draco-brutal, Draco-arystokrata i Draco-niemalże-wyrozumiały w jednym. Jako dziewczę mające obsesję na punkcie Dracona jestem z tego powodu bardzo, bardzo szczęśliwa (;.

"Nawzajem" pisze się razem, poza tym chyba nie ma większych błędów... Chociaż nie, coś mi mignęło na początku, ale nie mogę teraz znaleźć. Ogólnie rzecz biorąc - po prostu cudownie, że praca nad tym fickiem została wznowiona.

Atuś
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #247767 · Odpowiedzi: 206 · Wyświetleń: 510408

AtA_VH Napisane: 13.01.2006 23:15


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


Ejejej! Ja też chcę jeszcze trohę poofftopować (;.

Hito, też wolałabym, żeby zamiast tych wszytskich zamienników móc wstawiać po prostu imiona. Ale tak się niestety nie da...

Emotko, ale z zaimków też może być wiele powtórzeń - mnie normalnie trafia, gdy widzę zdanie, dajmy na to "Jej brązowe włosy lśniły, gdy on sięgał po jej kurtkę, by ją jej podać.". (Wieeem, zdanie bardzo niskich lotów, ale mam umysł przytłoczony historią (;.) A gdy jeszcze podobnych zdań jest parę pod rząd (w koncu opowiadania nie skłądają sie z jednego zdania!), to nic, tylko szukać jakiegoś ładnego, dobrze naostrzonego kołka i wbić w serducho. Czy nie lepiej brzmi: "Brązowe włosy dziewczyny lsniły, gdy Jasiu sięgał po jej kurtkę, by podać ją właścicielce."... No, dobra, moze trochę przesadziłam, niemniej jednak - używanie zamienników zamiast wszędobylskich zaimków i/lub imion wygląda... po prostu lepiej. Może to tylko moje odczucie...

Chociaż rzeczy w stylu "brązowooka", "brązowowłosa" również mi sie nie podobają - no, ale czasem trzeba. Inaczej się po prsto w pewnych sytuacjach nie da...

Atuś
  Forum: W Labiryncie Wyobraźni · Podgląd postu: #247694 · Odpowiedzi: 11 · Wyświetleń: 8652

AtA_VH Napisane: 13.01.2006 22:06


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


W ogóle w języku angielskim nie zwraca się prawie żadnej uwagi na powtórzenia - zwłaszcza, jeśli chodzi o imiona. Matko, z iloma zamiennikami ja się musiałam naużerać, gdy tłumaczyłam swojego pierwszego ficka... na Hermionę padały określenia "dziewczyna", "Gryfonka", "nastolatka", "Prefekt", "brązowooka" (też w sumie nie bardzo to lubię, ale nie miałam wtedy wyboru...), "starsza przyjaciółka", "Granger"... zakichać się można było (;.

Akurat tutaj takie określenie pasuje. To jest pierwsze zdanie, wiec w sumei nie wiadomo jeszcze, o kogo chodzi, poza tym jest, jak napisał Hito, dobrym zamiennikiem. Poza tym brzmi dobrze stylistycznie - walniecie od razu imienia albo czehgoś takiego wyglądąłoby zupełnie inaczej...

Styl amsz dobry, ale jeszcze moze za wcześnie to oceniać - dany tutaj odcinek jest wprost śmiesznej długosci. Daj więcej, wtedy odważę sie na bardzie rozbudowaną ocenę.

Atuś
  Forum: W Labiryncie Wyobraźni · Podgląd postu: #247661 · Odpowiedzi: 11 · Wyświetleń: 8652

AtA_VH Napisane: 13.01.2006 18:42


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


Czytałam to kiedyś na Mirriel, ale nie skomentowałam... Boję się normalnie pisać cokolwiek na Mirriel (;.

Na deklu tego nie ma, więc praktycznie o tym ficku zapomniałam... Aż do dziś. Przeczytałam z niemal masochistyczną przyjemnością, jak Być Szlachetnym, w którym również są pełne brutalności sceny. Świetne, jak zwykle. Wiele więcej na temat twojej twórczości nie można powiedzieć, Kit. Bo po kiego grzyba powtarzać nieskończoną ilość superlatywów?

Przeszkadzały mi tylko, niestety typowe dla ciebie, literówki i braki przecinków - ale było ich niewiele (moze dlatego, że fick krótki, ale mniejsza z tym).

Atuś
  Forum: W Labiryncie Wyobraźni · Podgląd postu: #247646 · Odpowiedzi: 22 · Wyświetleń: 32153

AtA_VH Napisane: 11.01.2006 20:55


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


Zastrzeżenia:
* Sam pomysł. Podejrzewam, ze goście z Holandii są po to, żeby móc robić imprezy z trawką - wybacz, ale tak mi sie kojarzy, no. I nie lubię, gdy do opowiadań wpycha sie Polaków - wiem, ze powinno sie pisac o tym, o czym się wie, ale cóż, no...
* Naćpani - jak podejrzewam - uczniowie. Skoro to jest delegacja, to mimo wsyztsko powinny być to osoby umiejące angielski, w miarę dobrze się uczące, no, a... może myślę stereotypowo, ale takie postacie, jakie przedstawiłaś z uczniami pasujacymi do delegacji nie bardzo mi... no, pasują.
*
QUOTE
kolesiem w dreadach
"koleś" w narracji? dziewczyno, narracja to język literacki, przynajmniej w takich, no, zwykłych opowiadaniach. Znaczy nie-groteski-i-tego-rodzaju-rzeczy = brak-określeń-typu-"koleś"-w-narracji.
* W Hogwarcie nie działą sprzęt magiczny, wiec nie wiem, po co dałaś temu "kolesiowi" berecik z anten... znaczy się, "urządzenie z kabelkami".

I poza tym, ten fick trochę kojarzy mi się z "Klubem Bachusa" - to raczej też niedobrze, chociaż moze tylko ja mam takie odczucia.

To by było na tyle. Z rzeczy, które mi się podobaja - kanoniczność postaci, ładny, mimo tego "kolesia", styl, brak literówek i błędów ortograficznych, niewielka ilość błędów interpunkcyjnych.

Opowiadanie nie jest moze powalające i/lub zapadające w pamieć, ale nie jest też złe. Chetnie pzreczytam kolejne części.

Atuś Czepliwa
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #247523 · Odpowiedzi: 10 · Wyświetleń: 10533

AtA_VH Napisane: 11.01.2006 18:03


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


o_O. Wydawalo mi sie, że na innych forach znajduje się w działach ogólnodostępnych (no, ten też jest ogólnodostępny, ale wiadomo o co chodzi...). Muszę sprawdzić (;. Bo jeśli znajduje się tu, to jestem, jako zboczona Acia, bardzo, bardzo happy (;.

Co tu dużo mówić, Annie - wiesz dobrze, że ten fick mi się podoba. Nic dziwnego - jest ktoś, komu sie nie podoba? Nie znam. Piszesz bardzo dobrze, i, chociaż kojarzy sie z innym twoim fickiem (czy też takim, który tłumaczyłaś, myli mi się już wszystko (: ), Największe Poświęcenie (rezygnacja z magii, rozumiesz), to jest oryginalny. I bezbłędny (buźka dla Vil).
I jest git (:.

A przestawić posty się da - moze nie dosłownie, ale wystarczy zedytować zawartość obydwu, więc spokojna głowa, jak ktoś tu zajrzy, to pewnie naprawi (;.

Atuś
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #247482 · Odpowiedzi: 30 · Wyświetleń: 19612

AtA_VH Napisane: 11.01.2006 17:55


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


Ojej, jak dawno mnie tu nie było... Trzeba kiedyś wrócić na stare śmieci (;.
Jeden z pierwszych ficków, które przetłumaczyłam (nie, żeby ich było wiele...). Znajduje się, gdzie sie znajduje nie ze względu na jakieś rozbudowane sceny erotyczne, ale na sam fakt, iż jest to slash i znajdują sie tu sceny przemocy.
Smacznego życzę.

Autorka: Yulara lordhellebore
Tytuł oryginału: Saving Angel
Link do oryginału: http://www.fanfiction.net/s/2687175/1/
Przetłumaczyła: AtA
Sprawdziła: acromantula
Tytuł tłumaczenia: Anioł Stróż
Zgoda: niestety, mimo parokrotnego wysyłania mejli do autorki, nie odpowiedziała. w nocie odautorskiej do któegoś ficka wspominała, że nie ma czasu, więc moze po prostu nie odebrała... jeśli się sprzeciwi umieszczaniu ficka, poproszę o usunięcie (;.

Anioł Stróż

Nic już nie mówisz.
Na początku pytałeś, dlaczego. Żądałeś odpowiedzi, tak śmiały, tak gwałtowny, jak tylko ty mogłeś być. Po jakimś czasie zacząłeś o nie błagać, złamany, płaczący. Teraz milczysz. Mnie też nikt nigdy nie powiedział. Też przestałem pytać. Podświadomie wiedziałem, tak, jak ty.
Czasami niemalże zmuszałeś mnie do wierzenia, że nie miałeś pojęcia. Wyglądałeś tak spokojnie, tak potulnie.
- Nie wiem, co ci zrobiłem, proszę, powiedz mi. Powiedz mi, dlaczego!
Niejeden raz odczuwałem pokusę, by spełnić twoje życzenie. Ale, oczywiście, nie zrobiłem tego. To nie byłoby w porządku, to nie byłoby fair. W każdym razie chcę, żebyś zrozumiał. Nie mógłbyś, gdybym ci po prostu powiedział. A teraz?
Dla mnie to też jest bolesne, wiesz o tym. Widzieć, jak tam leżysz... To jak patrzenie w zwierciadło, ukazujące przeszłość – moją przeszłość. Tak dobrze pamiętam, jak to było... Zimno, głód, ból i strach...
To niezbędne, nawet, jeśli mi nie wierzysz. Potrzebujesz tego, mój miły. Potrzebujesz tej kary. Jakim byłbym kochankiem, gdyby ci jej nie dostarczył?
Kocham cię. Kolejny powód, dla którego to boli. Nie lubię patrzeć na to, jak cierpisz – cóż, to nie jest całkowita prawda. Jesteś teraz tak piękny, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Szczuplejszy, bledszy – spędzenie paru miesięcy w lochu, z dala od słońca, zrobiło swoje. Łapię się na podziwianiu kontrastu między twoimi włosami a skórą.
Ja zawsze byłem blady, gdy mnie uwolnili wyglądałem jak trup – anemiczny, brzydki. Ty nigdy nie będziesz brzydki. Cokolwiek ci zrobię, będziesz pięknieć. Kocham sposób, w jaki osocze spływa po twoim gładkim ciele, jak pieści twoją zimną skórę, tak ciepłe, tak czerwone. Smaruję nim twoje wargi i obserwuję, jak się oblizujesz. Przypominam sobie... przypominam sobie metaliczny smak mojej własnej krwi.
Cała ta krew, te rany, świeże i lekko zabliźnione – są znakami pokuty. Z kolejnym nowym cięciem twoja wina coraz bardziej się oddala. Nie cieszysz się z tego?
Ból oczyszcza.
Tak, jesteś piękny, mój miły. Mógłbym po prostu siedzieć tu godzinami i obserwować cię. Robię to. Mamy dla siebie cały czas tego świata, ty i ja.
Czasem łapię się na myśleniu, jak mogłoby być. Patrzę na ciebie, zmaltretowanego, trzęsącego się na lodowatej, kamiennej podłodze i zastanawiam się. Co by się stało, gdybyś po mnie przyszedł? Gdybyś spełnił swój obowiązek? Bo to był twój obowiązek, prawda?
Byłem pewien, że przyjdziesz. Czekałem na ciebie każdego dnia, modliłem się, byś przybył. Śmiali się ze mnie, gdy im o tym powiedziałem, ale nie obchodziło mnie to. Nie rozumieli, nie mogli zrozumieć.
Może ojciec rozumiał miłość, kiedyś, zanim On uczynił z niego niewolnika. Bo On na pewno nigdy jej nie pojmował.
Nic dziwnego, że się śmiali. Po jakimś czasie przestałem nawet ich nawet nienawidzić.
Wiedziałem, że przyjdziesz i mnie uratujesz, uratujesz tak, jak wszystkich innych, cały czarodziejski świat. Byłeś naszym Wybawcą, wszyscy tak mówili, wszyscy cię za to kochali.
Ale nikt nie kochał cię tak, jak ja, jak nadal cię kocham. Widzisz, to była dla mnie kompletna niespodzianka. Zawsze myślałem, że cię nienawidzę. Ale w międzyczasie zrozumiałem, że to coś zupełnie innego. Nie nienawidziłem cię, tylko kochałem. Nie mam pojęcia, kiedy, dlaczego tak się stało.
Zdałem sobie sprawę, że ty wiedziałeś, chociaż nigdy ci nie powiedziałem, nie byłem w stanie. Nie mogłeś tego przeoczyć. Nie mogłeś. Byłeś świadomy, że cię kocham, dlatego przyjdziesz i mnie uratujesz – wiedziałem to. Nie mógłbym przetrwać bez tej wiedzy. Byłeś naszym Wybawcą. Moim Wybawcą. Odważny, szlachetny i czysty. Piękny jak anioł. Mój Anioł Stróż.
Nigdy się nie obawiałem, że przegrasz walkę przeciwko Niemu. Pokonałeś Go raz, zrobisz to znów. Nie mógł cię zabić. Jesteś Aniołem, a anioły są nieśmiertelne.
Zanim zdążyłem ugryźć się w język, zacząłem się z nich śmiać, twierdzić, że On nigdy nie wygra. Oczywiście nie zrozumieli. Nie mieli pojęcia, czym jesteś, nie uwierzyli mi. Mówili, że jestem szalony. Ale nie jestem – zabiłeś go, prawda? Nie mógł wygrać. Przez cały ten czas miałem rację.
Pamiętam twarz ojca, gdy przyszedł tamtego dnia do mojej celi. Z furii i przerażenia wychodził z siebie. Nie mogłem nic poradzić na to, że uśmiechnąłem się, gdy na mnie popatrzył, mimo że ledwo już żyłem. Był zdruzgotany. Teraz, nareszcie, przyjdziesz i uratujesz mnie.
Wiedziałem, że pewnego dnia drzwi zostaną otworzone nie przez mojego ojca, tylko przez ciebie. Podejdziesz i rozwiążesz moje więzy, uśmiechniesz się do mnie, może zapłaczesz – z powodu tego, co mi zrobili. Weźmiesz moje poranione ciało w swoje ramiona, otoczysz mnie śnieżnobiałymi, pierzastymi skrzydłami i powiesz, że wszystko już będzie dobrze – anioły takie jak ty mają skrzydła, prawda?
Myliłem się.
Myśl o tym, że właśnie ty, ze wszystkich ludzi, zdradziłeś mnie, wciąż boli. Ty, jedyna osoba, na której mogłem naprawdę polegać. Mój własny ojciec uwięził mnie i torturował, bo zrozumiał, że nigdy nie podążę za jego Panem; moja maska opadła. Skoro nawet rodzina mnie nie kochała, komu, poza tobą, mogłem zaufać?
I zaufałem ci, mój aniele, ale ty zapomniałeś o mnie, jak wszyscy inni. To był czysty przypadek, że mnie znaleziono, długo po twoim zwycięstwie. Wolność nie dała mi przyjemności. Nie przyszedłeś po mnie. Zawiodłeś. To było gorsze niż jakikolwiek ból zadany mi przez nich.
Dlatego muszę cię ukarać, mój ukochany, mój niewierny aniele. Dlatego leżysz tutaj, nagi i związany, dlatego od wielu miesięcy nie widziałeś słońca, dlatego twoje ręce i nogi są połamane, dlatego twoje ciało – wciąż tak piękne – jest naznaczone bliznami od bata, kija, noża. Czasem mogę widzieć twoje skrzydła, już nie białe i dumne, ale zniszczone, spalone, zakrwawione. Jesteś teraz upadłym aniołem, ale kocham cię tak samo mocno.
- Dlaczego, Draco? – zapytałeś mnie raz, płaczący, błagający. Użyłeś mojego imienia. Nigdy nie brzmiało ono piękniej, niż teraz, wymykając się z twoich drżących warg. Twoje czyste łzy toczyły się po policzkach, jak krople krwi na twej świeżo zranionej piersi. Byłeś tak piękny, tak bardzo cię kochałem.
Chciałem ci wtedy powiedzieć. Ale nie mogłem, oczywiście. Musisz zrozumieć, miły. Musisz wiedzieć, jak to było, gdy czekałem na ciebie na próżno, gdy czekałem na mojego anioła. I jak w końcu zacząłem tracić nadzieję. Dzień po dniu, noc po nocy, sam w ciemności, zimnie, przerażony, zraniony. Bez końca. To dalej się nie skończyło, nawet teraz.
Wciąż leżę, bez światła, każdej nocy, czuję zimno, zmarznięty, samotny. Nie ma cię przy mnie, nie. Jeszcze nie. Ale nie bój się, mój miły, to się wkrótce skończy. Wkrótce znów odzyskasz wolność. Wkrótce zapłacisz za wszystko. Nie chcę cię ranić bardziej, niż to konieczne, wierz mi.
Zapadł już wieczór, choć, oczywiście, nie możesz o tym wiedzieć, twoja cela nie ma okien. Jedyne światło, jakie widziałeś od miesięcy, pochodzi od świec, które przynoszę, przychodząc do ciebie i zabieram, odchodząc, zostawiając cię w ciemnościach na kolejną niekończącą się noc.
Zanim odchodzę, schylam się, by popatrzeć na twoją twarz. Policzki masz suche – wypłakałeś wszystkie łzy dawno temu – a w twoich oczach nie ma nadziei. Były takie żywe, błyszczące, gdy cieszyłeś się, złościłeś, bałeś, nienawidziłeś. Teraz są martwe i puste. Rozpoznaję ten wyraz twarzy. Sam wiele razy widziałem go w lustrze.
Jesteś złamany, uświadamiam sobie, roztrzaskany na tysiące kawałeczków, kruchy jak szkło. Bez nadziei na ratunek. W końcu zrozumiałeś. Patrzę na ciebie i uśmiecham się. Jutro wszystko się zmieni.
- Dobranoc, mój aniele – szepczę i całuję twoje czoło. Patrzysz się na mnie z niemym pytaniem w oczach. Nigdy nie okazałem uczuć, to zrujnowałoby wszystkie moje starania. Ale jutro wszystko ci wytłumaczę. Jeszcze tylko jedna noc, jeszcze tylko kilka godzin i wszystko znów będzie dobrze.
Wstaję i odchodzę. Ostatnią rzeczą, jaką widzę przed zamknięciem drzwi, jest twoje kościste ciało, wstrząsane dreszczami, słyszę twój nierówny, urywany oddech. Jeszcze tylko jedna noc, mój miły, tylko jedna noc. Nie boję się o ciebie, przez te wszystkie miesiące nigdy się nie bałem. Nie było powodu – jesteś aniołem. Ja mogłem zginąć z rąk mojego ojca albo Czarnego Pana, ale ty nie. Anioły są nieśmiertelne.
Tej nocy nie mogę zasnąć, wciąż myślę o jutrze. Musiałem cię ukarać, mój miły, pokazać, jak się czułem, pomóc ci odpokutować za twoje grzechy, za twoje zaniedbanie. Ale tym razem coś się zmieni: ja nie zapomnę cię tak, jak ty mnie. Przyjdę po ciebie. Jutro to ja będę twoim Aniołem Stróżem.
Noc przemija, godzina po godzinie, i w końcu zasypiam. Budzę się, gdy jest jeszcze wcześnie, ale nie mogę już dłużej czekać. Muszę cię zobaczyć, mój miły, mój aniele. Moje ręce trzęsą się, kiedy otwieram drzwi do twojej celi.
Gdy przychodzę, dalej śpisz, leżąc miękko na ziemi. Twoja pierś już nie unosi się w rytm drżących oddechów, dreszcze ustąpiły, rany nie krwawią. Wyglądasz tak spokojnie, jakbyś wiedział, że dziś to zakończę. Przecinam twoje więzy i dotykam twojego ramienia, chcąc cię obudzić. Nie reagujesz. Mówię do ciebie, ale nie otwierasz oczu. Musisz być w głębszym śnie, niż myślałem, ale rozumiem – potrzebujesz odpoczynku. Nawet anioły się męczą. Nawet anioły potrzebują uzdrowienia po takich torturach.
Siadam na podłodze, biorę twoje ciało w swoje ramiona, kołyszę je. Jesteś tak zimny. Tak zimny, jak ja czuję się w środku. Ale to już koniec, to koniec. Teraz możemy być razem, tak jak powinniśmy. Przytulę cię, pocieszę, będę się tobą opiekować, aż wyzdrowiejesz. Zobaczysz.
Kiedy się obudzisz, pokażę ci, jak bardzo cię kocham. Wiem, że będziesz wdzięczny – tak, jak byłbym ja, gdybyś po mnie przyszedł. Ale zostawmy to. Teraz liczy się tylko przyszłość. Nasza przyszłość.
Głaszczę twoje włosy i blade policzki, czekam, aż się obudzisz. Patrzę na twoją twarz, tak spokojną, tak piękną. Jak ja cię kocham!
Zaczekam. Mój aniele. Mój Harry.
Zaznamy tak wiele szczęścia.

KONIEC
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #247480 · Odpowiedzi: 14 · Wyświetleń: 22915

AtA_VH Napisane: 07.01.2005 18:31


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


szczerze mówiąc, nie podoba mi się. akcja za szybko się rozwija (ta, wiem, to jednopartówka, ale mimo wszystko...). Harry od razu po pie****niu (delikatniej tego ująć się nie da) składa Hermi propozycję małżeńską, chociaż tak właściwie... no dobra, znają się od siedmiu lat, ale że to tak nazwę... kompletnie nie wiedzą, jaką będą parą. dotąd byli tylko na stopie koleżeńskiej. człowiek musi odrobinę przeżyć z drugą osobą (w parze, nie jako przyjaciel), żeby zdecydować się na małżeństwo. a tu...

zresztą scenę erotyczną też opisałeś/aś w taki sposób... Harry-taki brutal? eee... po prostu mi się nie podoba
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #212459 · Odpowiedzi: 44 · Wyświetleń: 37938

AtA_VH Napisane: 06.01.2005 18:06


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


heh... kiedy zobaczyłam, że jest kolejny ff Kit, myślałam, że monitor ucałuję tongue.gif

jeszcze lepsze teksty niż w "I believe..."? wchodzę w to smile.gif

świetnie, jak zwykle. po prostu bocho:) tylko żeby ten fick był długi! bo jak nie... wacko.gif
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #212290 · Odpowiedzi: 219 · Wyświetleń: 695185

AtA_VH Napisane: 04.01.2005 13:15


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


a ja wogle nie lubię zakończeń biggrin.gif dlatego błagam raz jeszcze - Kit, dopisz coś! taka zdolna pisarka jak ty nie powinna mieć z tym problemu wink.gif 3mam kciuki wink.gif
AtA
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #212082 · Odpowiedzi: 191 · Wyświetleń: 794376

AtA_VH Napisane: 03.01.2005 18:38


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


przyznam się bez bicia - przeczytałam więcej na mirriel.glt.pl, bo nie wytrzymuje nerwowo (to forum wiecznie mi się zacina) wink.gif . Kit, jesteś śwetna. świetnie piszesz. nie mogę sie doczekać, kiedy będziesz wrzucać jakieś inne opowiadanka. i proszę mi tu nie pisać o włażeniu w dupę z wazeliną dry.gif . po prostu.... jesteś the best.

trochę tylko męczą literówki. sad.gif nie mogłabyś tego wrzucać do worda, zeby posprawdzać? to jest naprawdę wnerwiające.

cóż, tak czy siak - masz talent. pozdrowionka, AtA
  Forum: W Labiryncie Wyobraźni · Podgląd postu: #211954 · Odpowiedzi: 264 · Wyświetleń: 898603

AtA_VH Napisane: 03.01.2005 18:32


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


heh... a nie ma gdzieś tego ff na jakimś innym forum, poza dziurawcem??
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #211952 · Odpowiedzi: 206 · Wyświetleń: 510408

AtA_VH Napisane: 30.12.2004 19:41


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


uh... koniec ostatniego parta dość pesymistyczny. niemniej jednak piszesz jak zwykle - znaczy świetnie. tak trzymać smile.gif . dawaj szybciutko następne party (wiem, takie popędzanie jest wkurzające. przyzwyczajaj się do ciężaru sławy tongue.gif ). pozdrowienia, AtA
  Forum: W Labiryncie Wyobraźni · Podgląd postu: #211869 · Odpowiedzi: 264 · Wyświetleń: 898603

AtA_VH Napisane: 30.12.2004 16:13


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


zgadzam się z Coyote. albo chociaż podaj adres tsronki, gdzie masz jakieś inne opowy... bo na tym forum przeczytałam juz wszystkie Twojego autorstwa, poza "Być szlachetnym", bo to się jeszcze nie skończyło tongue.gif , wobec czego jestem w trakcie czytania. więc (tak, wiem... nie zaczyna się zdania... smile.gif )dawaj szybciutko tą zmowę dziewic, czy co tam masz. albo sequel do I believe?? byłoby fajnie, bo ten ff jest naprawdę zaje...fajny. Pozdrawiam, weny życzę.
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #211813 · Odpowiedzi: 191 · Wyświetleń: 794376

AtA_VH Napisane: 30.12.2004 16:04


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


świetnie piszesz, chociaż opisujesz pewne sceny z dużą dokładnością. to odrobinkę razi, ale tylko troszkę.

wogle... jesteś świetną, wszechstronną pisarką (jestem po lekturze "I Believe..." wink.gif ). Tylko tak dalej biggrin.gif i utrzymaj tempo dodawania nowych części:) (duży plus, po jesteś jedną z niewielu, która tak szybko dodaje nowe party, ale ktoś już chyba o tym pisał smile.gif )

zauważyłam, że lubisz "znęcać się" nad Hermioną:) albo samobójstwo, albo gwałt, albo próba gwałtu... czyżbyś jej nie lubiła ? tongue.gif

  Forum: W Labiryncie Wyobraźni · Podgląd postu: #211807 · Odpowiedzi: 264 · Wyświetleń: 898603

AtA_VH Napisane: 28.12.2004 16:56


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


heh, a czemu co parę dni, a nie częściej?? biggrin.gif
w każdym razie... zacznij jak najszybciej, Kit, bo jestem na głodzie fanfickowym tongue.gif i chyba nie tylko ja tongue.gif
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #211275 · Odpowiedzi: 191 · Wyświetleń: 794376

AtA_VH Napisane: 28.12.2004 13:06


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


że jak? już będzie koniec?? ej, nie... ja się tak nie bawię... cry.gif kurcze, no wymyśl coś jeszcze... cry.gif
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #211184 · Odpowiedzi: 191 · Wyświetleń: 794376

AtA_VH Napisane: 27.12.2004 15:07


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


star.gif Kit wróciła!! star.gif

Ta przerwa Ci nawet dobrze zrobiła... party jeszcze lepsze od poprzednich... o ile to możliwe biggrin.gif

jejuś, jejuś, jak fajnie. dawaj szybko następne części biggrin.gif
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #210979 · Odpowiedzi: 191 · Wyświetleń: 794376

AtA_VH Napisane: 15.12.2004 15:39


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


hmm... ale to nie był koniec?? bo podsumowałaś jakoś tak związki np. Harryego i Lilien. będą jakieś następne części??

tak ogółem - fick zarąbisty. świetny. boski. cool. ja nie wiem, co jeszcze... z wrażenia mam problemy z wysławianiem się smile.gif

weny życzę!
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #209267 · Odpowiedzi: 191 · Wyświetleń: 794376

AtA_VH Napisane: 11.12.2004 17:09


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


buahahahahaha... zajefajne... gościu, pisz teksty do kabaretów wystawianych w nocnych klubach ( blink.gif o ile są takie), bo nadajesz się do tego świetnie!

jeśli idzie o poprawność językową, to masz powtórzenia, i to trochę rzucające się w oczy... no, może przesadziłam... tak czy siak...

shutup.gif po prostu brak mi słów shutup.gif
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #208129 · Odpowiedzi: 96 · Wyświetleń: 60745

AtA_VH Napisane: 02.12.2004 17:13


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


a ja się nie chwalę, ale byłam przez 1 sekundę na filmiku! o boże, jaka podnieta smile.gif biggrin.gif biggrin.gif
  Forum: Talk Show · Podgląd postu: #206190 · Odpowiedzi: 64 · Wyświetleń: 17619

AtA_VH Napisane: 25.11.2004 17:28


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


halo, Ziemia do Nagini, komputer ci się rozwalił? bo cuś dawno tu nie pisałaś. a fani twojego opowiadania są na głodzie! odezwij się! bo inaczej, to jak cię znajdziemy...
  Forum: Kwiat Lotosu · Podgląd postu: #204884 · Odpowiedzi: 206 · Wyświetleń: 510408

AtA_VH Napisane: 20.11.2004 18:49


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


taa... i jeszcze Dyrcio miał se zrobić pejsy z włosów chyba Wioli, czy jakoś tak. ale se nie zrobił cry.gif
  Forum: Talk Show · Podgląd postu: #204209 · Odpowiedzi: 12 · Wyświetleń: 6215

AtA_VH Napisane: 19.11.2004 18:36


Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 26
Dołączył: 19.11.2004
Skąd: Zielona Dziura^^
Nr użytkownika: 2779


QUOTE(??? @ 24.10.2004 18:00)
Mam jeszcze jedno pytanie, istotne dla mojej mamy  dry.gif  czy LSM maja zgode jakiegoś kuratora?? Moja mama mówi, że to może być niebezpieczne ( nadopiekuńczość to sie nazywa )... więc, jaki to kurator daje to jakies pozwolenie dla kolonii?? Możecie mnie 9 i mija mame ) uświadomić??  tongue.gif
*




heh, nie tylko pozowlenie, ale nawet gratulacje, czy coś takiego... list od kuratora jest na stronie LSM-u.
  Forum: Talk Show · Podgląd postu: #204074 · Odpowiedzi: 73 · Wyświetleń: 24304

2 Strony  1 2 >

New Posts  Nowe odpowiedzi
No New Posts  Brak nowych odpowiedzi
Hot topic  Gorący temat (Nowe odpowiedzi)
No new  Gorący temat (Brak nowych odpowiedzi)
Poll  Sonda (Nowe odpowiedzi)
No new votes  Sonda (Brak nowych odpowiedzi)
Closed  Zamknięty temat
Moved  Przeniesiony temat
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 30.04.2024 11:52