Co mój facet na temat wchodzących mi między pośladki bokserek? [nietolerancyjni, osoby, poniżej 15 lat itp. proszę nei czytać] Najczęściej mówi z przymróżeniem oka, że wyjmie je zębami

Dobra, ja już nic nie piszę, przynajmniej dzisiaj, bo jestem zmęczony, dziękuję wszystkim za (mniej, lub bardziej) przyjemną wymianę zdań. Jeśli ktoschce dokończyć mój mejl to kaszanowiec@wp.pl albo numerek gg 3564134. Do przeczytanie

Ja nadwrażliwy? Jestem nadwrażliwy tylko wtedy, kiedy mam piasek na prześcieradle, bokserki wchodzą mi w tyłek, czy kiedy ktoś nie zmienia skarpetek . Wiesz, piszesz tak, jakbyś najchętniej wygryzła mi tętnice, ale silisz sie na spokój. Oczywiscie mogłem źle to odebrać. A może pieprzę głupoty bo jestem zmęczony? Ch.g.w.

Dziewczynko, nie chcesz wierzyć, to nie uwierzysz. Nie za leży mi bardzo na tym. Praktycznie nie oglądam filmów klasy C. Możecie sie na mnie rzucać. Spoko. Nie obrażam się . W sumie to konczę pisać w tym temacie, jeśli nie dostanę odpowiedzi. A sądzę, że tak będzie, bo już nikt mnie nie lubi ^^

To co, że masz piersi, a on nie . On ma włosy na klacie, a Ty nie ; ). To było obrazowo. Z tym ciągnieciem za włosy chodzi o to, że traktuje jak szmatę. Poszukałbym gdzieś w archiwum GG rozmowy o tym z pewną dziewczyną na temat skurwienia wśród współczesnych kobiet, ale mi sięnie chce. Po za tym za dużo by zajęło. Wiesz, nie wszystkie laski są takie, ale większość. jakies 90%. Chociaż może jestem na tyle głupi, że nie zauważam jakiegos gościa wyzywającego laske od kurew i szmat za to, że złapała go za ramię bo by upadła i laski głaszczącej go po udzie i patrzącej w niego jak w obrazek. No cóż... w sumie to mnie to nie powinno obchodzić

Wiesz, przez ten zacunek, poszanowanie i bycie sobą, a nie udawanie jakiegoś drecha, który każdemu by wpier***ł nie mogłem utrzymać dziewczyny przez więcej niż trzy tygodnie. Z mojego doświadczenia wiem, że ówczesna dziewczyna najlepiej by sie czuła z gosciem pokroju jaskiniowca: złapie za włosy, zawlecze do jaskini, zgwałci, wypuści, potraktuje jak szmatę, ale ona będzie się go trzymać, bo zapewnia jej bezpieczeństwo przed dinozaurami. To było tak obrazowo, ale widać o co chodzi. No jasne, że są jakieś laski, którym podobam się taki, jaki jestem, ale znając człowieka przeszłoby im, jakby mnie miały (jak wiadomo - to czego nie można mieć najbardziej ciagnie). No ale z moim facetem jest juz przez trzy miesiące i trzy dni tak samo niezmiennie i nic nie wapowiada konca (a przynajmniej wczesnego). No i teraz polecą bluzgi ze strony homofobów. Powstrzymam się od złośliwych komentarzy .

No w końcu ktos mnie popiea. Miło . BlackOmen, na jakiej podstawie sądzisz, ze nie mam mózgu? Dlatego, że jak jakaś bylepanna chce się (za przeproszeniem dla damskich uszu) dymać, to nie idę od razu, tylko czekam na jakieś szczere uczucie, którego choć namiastki nie otrzymałem? Taak, moze jestem młody, ale wolę być z facetem niż chodzić z byle dupą (chodzić, a być, to dwa różne zagadnienia. mam nadzieję, ze wiecie czym sięóżnią)

Taaak! Tolerancja żondzi! <błędy są zamierzone>

A teraz mały tekścik napisany gdzieś przez mojego chłopaka:

No jasne, ale normalnie takiego faceta określa się mianem 'zarywacza' (w starszej wersji nazywa się 'podrywaczem'). Ale nieczęsto używa sie zwrotu 'seksoholik'. Prawie nigdzie sie z nim nie spotyka.

BlachOmen, piszę to na serio. Miałem już ze 3-4 miesiące odpoczynku od forum.

Voldius, a Ty nadal tkwisz w założeniu, że każdy gej by tylko dymał i dymał. Facet, który tak robi to tzw. pedał. A co powiesz o facecie, który ciagle uprawia seks, ale z kobietami? Na to nie ma okreslenia, bo to jest normalne, prawda? A na kobietę, która ma (przepraszam za wyrażenie) chcicę? To już nimfomanka. Ehhh... chyba łapiesz o co chodzi?

A czepiajcie się mnie. Prosze was bardzo. Jasne, kiedyś będę miał dylemat, bo będę musiał sie ujawnić rodzicom. No ale trudno. Będę też musiał stracić marzenia o dziecku, o posyłaniu go do szkoły itp. Ale wolę wybrać swoje szczęście, niż obudzić się któregoś dnia obok jakiejś kobiety z myślą 'zmarnowałem życie'. Może jeszcze się tak ułoży, że skończę z moim chłopakiem i będę miał laskę. No ale co będzie to będzie. Tak jak jest jest zajefajnie.

No cóż... chcecie leczyć gejów? Inteligentne. Najpierw człowiek jest zdziwiony, zagubiony, ze nie podobaja mu się koleżanki, ale koledzy. Po kilkunasty(dziesiećiu) latach akceptuje swojainność. Następnie jacys ludzie zmuszają go do leczenia, gdzie wmawiaja mu, zę lubi kobiety. Wtedy on ma jeszcze gorszy mętlik w głowie, jest niezdecydowany, nie wie po co ma żyć. Jest zagubiony itp.
Ja NIE CHCĘ się z tego leczyć. To jest naturalne, ale o zawsze było piętnowane. To nie wina człowieka, że ma tak zapisane w genach/nie miał ojca/ojciec go katował itp.

Murof, przykro mi, że za miast ludzi wolisz zwierzątka. I powiedz o co ci chodzi z tym postem.

Ktoś, kto mnie zachwyca? Ok. Lubię się tym chwalić, ale przygotujcie się na MAŁY szok...

Otóż mój chłopak jest osobą, którą bardzo podziwiam. Jest nadal młody, ale ma ogromne doświadczenie, inteligencję, jest piękny, do tego mądry, zawsze potrafi pocieszyć, sama jego obecność czy świadomość, że jest mój buduje. Jest dla mnie gotowy przyjechać w środku nocy, jeśli powiem, że tego chcę. Ja też jestem dla niego na to zdolny. Nie będę pisał więcej, bo nie ma po co, gdyż i tak większość nie zrozumie (to nie było niemiłe, więc się nie bulwersujcie). Tak więc coming ou mam za sobą... .

Pytanie za 1000 punktów: jest ktoś z Wawy (najlepiej dziewczyna XD), w wieku od 14 do 18 lat i chce zerwać mi wszystkie bransoletki na raz? Mogę dożucić jakieś kolorki extra

Omen, powróce do Twojego postu sprzed xxx czasu:
Mówiłeś coś o panach, którzy kochają panów. Według mnie jest to sprawa tychże panów. Ja osobiście znam dwóch gejów. Jedne to mój dobry qumpel (już wiem, czemu nie chciał chodzić ze mną na podryw dziewczyn). Tych dwóch gejów jest parą (dobrze napisłem), ale nnie obnoszą się z tym. Mi osobiście to nie przeszkadza: jestem baaaaaaaaardzo tolerancyhjny. Kiedy wypadamy gdzieś paczką to nilomu z nas nie przeszkadza to, że trzymają się za ręcę itp. Oczywiście jesr to trovhę dziwne. Ja jestem stanowczo przeciw homofobii.

To w takim razie nie znacie normalnych chłopaków. Ja osobiścię lubię się przytulać, chodzić za rączkę, rozmawiać, całować się z moją girl. Jeśli ktoś nie chce to jego sprawa. A co doseksu przez neta, to jest drogi, bo trzeba kupic specjalne przyżądy, tudzież kamerki i mokrofony.

No w końcu konkrety :-P

No ale pytanie na serio: po co te bransoletki??? Rozumiem LSMowców, ale tak normalnie na forum?!?!?! Chociaż istnieje seks przez neta. Ale to jest jeszcze raczej drogie.

Ale co z tego, że będziemy mieć takie "bransoletki" w podpisie? Przecież nie będziemy się ....

umiem ruszac uszami i zwijac jezyk. umiem nawet gibac sie na uszach ;D

Omen, sądzę, że się polubimy . Mamy nawet takie same zainteresowania - kobiety

Mam nadzieję, że dałaby mi kilka lekcji

tak sobie, ale mam duże stopy i wielki nos. ;-)

Mój pierwszy raz wolałbym z dziewicą bo jakaś doświadczona to by pewnie gadała "nie tak, w prawo i głębiej..." XD

Nie mam doświadczenia. Na razie mimo usilnych starań mojej koleżanki nie reagowałem na jej zaloty. Powód jest prosty - jakby się myła to moze by coś z tego było. Ale nie roztrząsajmy takich spraw