Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> śmierć, i różne drogi

PrZeMeK Z.
post 21.11.2007 17:18
Post #51 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Nadążamy i potępiamy.

Katonie, mógłbyś rozwinąć tę myśl?
QUOTE
Ja ocieram się o herezję od dawna. Wierzę w nieomal pełną apokatastazę i zbawienie wszystkich. Tej baby też.

Zaciekawiła mnie.

Ten post był edytowany przez PrZeMeK Z.: 21.11.2007 17:19


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 29.11.2007 23:39
Post #52 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



Miesiąc temu umarł mój kolega. Miał tylko 18 lat, dobry chłopak. Najgorsze jest to, że zabił go dosłownie browar. Dostał zapaści, bo brał akurat jakieś leki. I nawet nie chodzi o to, w jakim wieku, ale w jaki durnowaty sposób! Bezsensownie, głupio! Wypadek, morderstwo, już nawet choroba, ale on dobrze wiedział, że nie powinien pić alkoholu...

"memento ars bene moriendi"
No i wolę kremację, nie chciałabym się obudzić we własnym grobie.



--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 30.11.2007 15:29
Post #53 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



A chciałabyś się obudzić podczas spalania?


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 30.11.2007 16:27
Post #54 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



No ale jak już nawet, to zostaniesz spalony/spalona żywcem. Ból i śmierć tak już na amen. Ale przynajmniej natychmiastowa. A nie jeszcze przez godzinę dusisz się trzy metry pod ziemią...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 30.11.2007 21:23
Post #55 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Zdaje się, że po zakopaniu żywcem nie miałoby się zbyt wiele czasu na kontemplację. Spada zawartość tlenu w powietrzu i tracisz przytomność. Moim zdaniem ta panika nie jest szczególnie gorsza od bólu towarzyszącemu spaleniu żywcem.

A poza tym bez przesady, jest XXI wiek, a my żyjemy w Europie. Tutaj i teraz to nie zdarza się aż tak często.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kunekunda
post 08.12.2007 21:53
Post #56 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 4
Dołączył: 03.09.2007

Płeć: Kobieta



hm wiele razy myślałam nad tym jak bym chciała sama pytałam się innych ale słyszałam tylko taka odpowiedź jesteś za młoda na śmierć i poco o takich rzeczach myśleć przyjdzie na to czas.
A wię c chciała bym umrzeć śmiercią naturalna najlepiej we śnie jest to dla mnie najlepsza śmierć umieram i nie czuje bólu spokojnie w pięknym śnie. Wiele os ób marzy o takiej śmierci , ja uważam że ludzie ktorzy tak umieraja musieli być kimś wspaniałym w życiu i żyć godnie żeby tak umrzeć.
pozdrawiam


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 08.12.2007 22:11
Post #57 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Nie sądzę, żeby rodzaj śmierci zależał od sposobu życia.
Czy jeśli kogoś potrącił samochód, to znaczy, że na to zasługiwał?


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 08.12.2007 22:25
Post #58 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Rowniez pozdrawiam i polecam zapoznanie sie z podstawami interpunkcji. Slan!


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
QbaNowy
post 09.12.2007 00:09
Post #59 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 458
Dołączył: 15.10.2007
Skąd: Ci to przyszło do głowy???

Płeć: Mężczyzna



Moja babcia tez tak twierdzi, ale raczej miala na mysli tylko smierc we snie smile.gif bo czemu by byli winni ludzie popelniajacy samobojstwo?? w koncu sami sobie zgotowali taki "los"... osobiscie w to watpie...

Kunekunda,
Ale za to idac takim mysleniem dlaczego uwazasz ze bedziesz godna umrzec we snie?? myslac tak raczej odbierasz sobie takowa szanse, poniewaz czlowiek uwazajacy sie za nie wiem kogo jest dla mnie nikim (ale wiesz, bez urazy smile.gif daje tylko taki przyklad)

*dżaźni mnie jak ktos na koncu posta pisze "Pozdrawiam!" tongue.gif

Ten post był edytowany przez QbaNowy: 09.12.2007 00:15


--------------------
user posted imageuser posted image

"Zbyt proste byłoby robić sobie doświadczenia na ubogich,wykorzystać ich dla własnego duchowego
wzbogacenia, a potem odejść; chodzi o to, by pozostać razem z nimi."

Jean Vanier o osobach niepełnosprawnych...

And I don't know where to look
My words just break and melt
Please just save me from this darkness

Zawsze byłem raczej sam...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
abstrakcja
post 01.01.2008 00:56
Post #60 

Reborned. Siódma z O6.


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 801
Dołączył: 27.07.2007
Skąd: Wszędzie

Płeć: Kobieta



Umierać to ja bym chciała szybko i bezboleśnie. Panicznie boje sie bólu. Śmierci z resztą też. Chciałabym jednak mieć tą świadomość, że umieram... I nie chciałabym być zanadto stara. Boje sie starosci. Chce dozyc gora 70-tki. GÓRA.

Ale wolałabym umrzeć przed emeryturą.
Jakoś tak.
To sie pewnie jeszcze zmieni z wiekiem. Narazie jestem mloda, cale zycie przede mna, to i starość przeraża. Potem pewno strach przed smiercia wezmie górę...



--------------------
Jedyną stałością jest zmiana.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
QbaNowy
post 01.01.2008 17:18
Post #61 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 458
Dołączył: 15.10.2007
Skąd: Ci to przyszło do głowy???

Płeć: Mężczyzna



ja się nie boję obudzenia się w trumnie- zawsze mówiłem, że jak umrę to do kieszeni garnituru mają mi wsadzić naładowany telefon wink2.gif

często myślę o śmierci... teraz nawet jeszcze częściej, po ostatniej akcji, kiedy to samochód zatrzymał się 0.5m ode mnie... stanąłem jak wryty i nie wiedziałem co zrobić. dopiero po tym, jak jakiś inny samochód zatrąbił poszedłem dalej... wtedy zacząłem myśleć o tym, jak życie można stracić w błahy sposób, na głupim spacerze po parku czy jak to opisywała Gem, pijąc głupie piwo

Ten post był edytowany przez QbaNowy: 01.01.2008 17:19


--------------------
user posted imageuser posted image

"Zbyt proste byłoby robić sobie doświadczenia na ubogich,wykorzystać ich dla własnego duchowego
wzbogacenia, a potem odejść; chodzi o to, by pozostać razem z nimi."

Jean Vanier o osobach niepełnosprawnych...

And I don't know where to look
My words just break and melt
Please just save me from this darkness

Zawsze byłem raczej sam...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
abstrakcja
post 01.01.2008 20:13
Post #62 

Reborned. Siódma z O6.


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 801
Dołączył: 27.07.2007
Skąd: Wszędzie

Płeć: Kobieta



Obudzenie w trumnie... nigdy sie nad tym nawet nie zastanawialam, wiec chyba tez sie nie boje ;D . Malo prawdopodobne toto jest.

Samochod... to ja,zeby dojsc na przystanek autobusowy z tej mojej wsi , musze biegnąć przez tory kolejowe. ;D Zdarzylo sie juz pare razy, ze sie nie rozejrzalam [bardzo sie spieszylam - zwykle wychodze majac autobus za 3 minuty] i przebieglam tuz przed nadjezdzajacym pociagiem i zaraz jak znalazlam sie po drugiej stronie torow, slyszalalam jak za mną jedzie pociąg [pospieszny, bo go z daleka ni slychac ni widac ;P].

Momentalnie mi sie slabo zrobilo. ;P


--------------------
Jedyną stałością jest zmiana.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hermiona1900
post 01.01.2008 21:12
Post #63 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 518
Dołączył: 10.06.2006
Skąd: ja to znam??

Płeć: Kobieta



Obudzenie w trumnie - pomysł z telefonem nie jest głupi. Jeżeli już bym ten telefon miała, to nie sądzę,żebym spanikowała albo coś takiego. Panika by była dopiero wtedy, jakby nikt nie odbierał albo telefon się rozładował biggrin.gif
A co do śmierci, to fakt, że może przyjść nagle, niespodziewanie, w każdym miejscu o każdej porze - i to będzie najbardziej nieoczekiwana pora.
Ja tylko chciałabym, żeby śmierć w moim przypadku przyszła szybko, no i żeby było jak najmniej bólu... jedyne wymagania tongue.gif


--------------------
Gryffindor

KLL
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Miętówka
post 01.03.2008 18:20
Post #64 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 558
Dołączył: 08.02.2007
Skąd: z górnej półki

Płeć: arbuz



Moja mama jest DZIWNĄ osobą.
Niedawno oświadczyla, że chce, by po smierci jej ciało wiwieźć do lasu i zostawić na pożarcie jakimś zwierzętom.
Nie wiem, czy się na to zgodzę. Ale zawsze możliwe jest, że ona będzie mnie grzebać
Boję się być spalona. Ciało mojego taty zostało spalone i teraz urna stoi sobie w sypialni. Mama się uparła. Kiedyś z tą urną gadałam, teraz przestałam, tylko się z nią witam. Boję się, że moje dzieci (jeśli będę miała dzieci) też wpadną na taki pomysł i będą mogły trochę "mnie" ponosić w kieszeni. Brrr...
Ale nie boję się śmierci. Wszyscy dookoła umierają (moja babcie, mama mojej przyjaciólki i ta przyjaciółka też prawie umarła, bo próbowała się powiesić, ale ją uratowali i teraz łazi po świecie i myśli, jakby tu się znowu zabić), więc czemu mam się bać śmierci. Ludzie umierają, bojąc się lub nie, a wszystkich czeka to samo, więc poco się denerwować??



--------------------
"In the Internet nobody knows you're a dog"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hermiona1900
post 01.03.2008 18:46
Post #65 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 518
Dołączył: 10.06.2006
Skąd: ja to znam??

Płeć: Kobieta



Ja się swojej śmierci raczej nie boję. Właśnie bardziej się boję śmierci moich znajomych, ludzi dookoła...przeraża mnie myśl, że tego lub tego już nigdy mogę nie zobaczyć...ale takie jest życie, nie?


--------------------
Gryffindor

KLL
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 01.03.2008 19:11
Post #66 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



W takich chwilach zwykle pomaga wiara, że spotkamy się kiedyś z bliskimi po drugiej stronie.

Miętówko - sądzę, że ustawianie urny z prochami zmarłego w domu na widoku to niezbyt dobry pomysł. Choćby właśnie ze względu na dzieci, które niekoniecznie muszą rozumieć, dlaczego tata jest teraz w tej urnie. Jakoś po prostu budzi we mnie niepokój pomysł posiadania takiej urny z prochami kogoś bliskiego.
A Twoja przyjaciółka (jest w Twoim wieku, prawda?) wykazała się niepospolitą głupotą, próbując się w tym wieku zabić. Fakt, życie jest tak krótkie, że na pewno nie zdąży już poprawić swojego losu dementi.gif

Zawsze, gdy jadę samochodem z kimś obcym, boję się, że zginę w wypadku. Tym bardziej, że często jeżdżą oni niebezpiecznie. A z obcymi jeżdżę ciągle, bo wracam ze szkoły (a często i dojeżdżam do niej) okazją prawie 20 km.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
puszka_po_konserwie
post 01.03.2008 19:41
Post #67 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 17
Dołączył: 02.01.2008
Skąd: W trzcinie w przebrzeszynie

Płeć: Kobieta



Poproszę śmierć, szybką na wynos, zarazem subtelną. Najlepiej dostarczoną po 80 roku życia. Obojętne mi to, czy zostanę skremowana czy pochowana ,,tradycyjnie''. I tak wtedy nie będę żyła. Choć kremacja brzmi bardziej zachęcająco. Większych wymagań nie mam.


--------------------

user posted imageuser posted image

user posted image

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zeti
post 01.03.2008 19:52
Post #68 

Potężny Mag


Grupa: Prefekci
Postów: 3734
Dołączył: 13.12.2005
Skąd: Kraków

Płeć: Mężczyzna



Śmierć? Moja śmierć będzie niespodziewana, tak jak śmierci innych bliskich mi osób – rodziny, przyjaciół. Jeżeli nie przydarzy mi się jakiś przykry wypadek, ani choroba, to powinienem dożyć osiemdziesięciu lat, moja rodzina jest raczej długowieczna, najstarsza osoba ma ponad 90 lat. Boje się ciężkiej choroby na starość. Pocieszam się patrząc na siostrę babci – zdrową 87-latkę, która czyta gazety i książki bez okularów, chodzi na długie spacery, uwielbia zbierać grzyby, i nic jej nie męczy. Wracając do śmierci, to myślę, że po prostu pewnego ładnego dnia usiądę wraz z rodziną, wnukami, przy stole, porozmawiamy, a później w wieczorem, albo w nocy umrę. Może akurat będę wstawał, albo kładł się? Może będę siedział przy stole? Nie wiem, ale myślę, że będzie to w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Jak na chwilę obecną wole pogrzeb tradycyjny, ale możliwe, że przekonam się do kremacji w przyszłości.


--------------------
user posted image user posted image
...Prefekt Gryffindoru...
'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hermiona1900
post 01.03.2008 20:50
Post #69 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 518
Dołączył: 10.06.2006
Skąd: ja to znam??

Płeć: Kobieta



śmierć na starość? Może... jeśli właśnie ta starość nie będzie za bardzo męcząca. A śmierć zawsze przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie (tak mi sie przynajmniej wydaje). No bo co? Przewidujesz, kiedy umrzesz? Jest taki moment lub dzień, w którym śmierć nie byłaby "niespodzianką"?
Pogrzeb wolałabym tradycyjny - żadnych urn, kremacji lub czegoś takiego. Może dlatego, że (wiem, to troche dziwne), ale lubię cmentarze. Czasami chodzę sobie właśnie na cmentarz i spaceruję między grobami-jakoś dziwnie mnie to uspokaja. Może to nie jest zbyt normalne, ale właśnie tak mam.
O, i jeśli umrę, nie chciałabym, by żałoba po mnie trwała dłużej, niż miesiąc. Nie ważne, czy ktoś chodzi w tych ciemnych ciuchach, czy nie chodzi na imprezy. Dla mnie liczy się bardziej pamięć, niż żałoba na pokaz.


--------------------
Gryffindor

KLL
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
harolcia
post 02.03.2008 15:12
Post #70 

przerażona


Grupa: Prefekci
Postów: 1425
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro>

Płeć: Kobieta



QUOTE(Hermiona1900 @ 01.03.2008 19:50)
Może dlatego, że (wiem, to troche dziwne), ale lubię cmentarze. Czasami chodzę sobie właśnie na cmentarz i spaceruję między grobami-jakoś dziwnie mnie to uspokaja. Może to nie jest zbyt normalne, ale właśnie tak mam.
*


Co do cmentarzy - są na pewno uspokajające. Choć nie lubię tam chodzić, zawsze jak już jestem na cmentarzu, świat wydaje się toczyć się wolniej. Ciszej.Spokojniej. tu już nikt się nie spieszy- bo nie ma takiej potrzeby.

Śmierć we śnie - to chyba marzenie wielu...


--------------------
Prefekt Gryffindoru Członkini KLL

Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci
Barańczak Stanisław
1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY.
2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT.
3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ.
4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM.
5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI,
6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Miętówka
post 02.03.2008 15:16
Post #71 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 558
Dołączył: 08.02.2007
Skąd: z górnej półki

Płeć: arbuz



Przemku - Ja się powoli przyzwyczajam do taty w proszku. smile.gif A takich ludzi jak moja przyjaciółka (o rok starsza, ale to i tak nie dużo) jest naprawdę wiele. niestety.

puszko po konserwie - zapakować?? laugh.gif

Hiermiono1990 - Mnie też cmentarze uspokajają. Może dlatego, że zwykle (jeśli akurat nie odbywają się jakieś uroczystości pogrzebowe) jest najcichszym miejscem w mieście?? W każdym razie to nie jest nienormalne. Podobno mój tata też lubił cmentarze (taaa... no ale skończył u nas w salonie biggrin.gif )


--------------------
"In the Internet nobody knows you're a dog"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
harolcia
post 02.03.2008 15:23
Post #72 

przerażona


Grupa: Prefekci
Postów: 1425
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro>

Płeć: Kobieta



QUOTE(Miętówka @ 02.03.2008 14:16)
Podobno mój tata też lubił cmentarze (taaa... no ale skończył u nas w salonie biggrin.gif )
*


Śmiesznie to zabrzmiało...
Nie wiem, czy mój tata nie lubił cmentarzy- tak jak ja... No ale na nim skończył.
W sumie, nie chciałabym aby ktoś trzymał moje prochy w domu.


--------------------
Prefekt Gryffindoru Członkini KLL

Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci
Barańczak Stanisław
1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY.
2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT.
3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ.
4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM.
5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI,
6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Miętówka
post 02.03.2008 18:58
Post #73 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 558
Dołączył: 08.02.2007
Skąd: z górnej półki

Płeć: arbuz



On też nie. Ale teraz to chyba nie ma wyboru.


--------------------
"In the Internet nobody knows you're a dog"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 04.03.2008 08:43
Post #74 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



jeśli chodzi o urny, to chyba mnie trochę przerażają. nie chciałbym tkwić zamknięty w "dzbanuszku", może to przez moją klaustrofobię. Moje prochy powinny być rozrzucone. gdzieś.


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Miętówka
post 04.03.2008 15:01
Post #75 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 558
Dołączył: 08.02.2007
Skąd: z górnej półki

Płeć: arbuz



Uściślijmy: urny Cię przerażają same w sobie, czy przeraża cię to, że twoje prochy miałyby się w takiej urnie znajdowac??


--------------------
"In the Internet nobody knows you're a dog"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

5 Strony < 1 2 3 4 5 >
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 29.03.2024 00:13